Fot. Shutterstock/Jonah Elkowitz, za wnp.pl
Do Trumpa, który sunie przez świat z prostacką, brutalną siłą tarana, w żaden sposób nie pasuje ironiczna satyra z wysmakowanym rymem. Nie pasują (choć są potrzebne) skomplikowane analizy politologów. Pasuje raczej wiadro zimnej wody, albo prawy prosty 😏
Dlatego napisałam taki wierszyk:
NA TRUMPA
Popaczajta wy na Trumpa,
umpaumpa, umpumpa!
Dostał miotłę. to i sprzunta,
umpaumpa, bum, cyk!
We wszystko się zaczął wtrącać,
umpaumpa, umpaumpa,
no, wiadomo; nowa miotła,
umpaumpa, bum, cyk!
I zamiata, aż kurz leci,
umpaumpa, umpaumpa,
bo dla niego wszystko - śmieci,
umpaumpa, bum, cyk!
Traktat, pakty, czy umowa,
umpaumpa, umpaumpa,
nawet międzynarodowa,
umpaumpa, bum, cyk !
W Europie też zamiata,
umpaumpa, umpaumpa,
w Wowie upatruje brata,
umpaumpa, bum, cyk!
A z historii nic nie jarzy,
umpaumpa, umpaumpa,
co od razu widać z twarzy,
umpaumpa, bum, cyk!
Gęba z pąsem, biały ząbek,
umpaumpa, umpaumpa,
a w kieszeni, gruby portfel,
umpaumpa, bum cyk!
I dlatego prosto w oczy,
umpaumpa, umpaumpa,
wali, że mu nie podskoczysz,
umpaumpa, bum, cyk!
Nie ostatni on ni pierwszy,
umpaumpa, umpaumpa,
co się tutaj szarogęsi,
umpumpa, bum, cyk!
Lecz nie takich bohaterów,
umpaumpa, umpaumpa,
sprowadzano do parteru,
umpaumpa, bum, cyk!
O własną się miotłę potknie,
umpaumpa, umpaumpa,
o bruk pysk rozwali sobie,
umpaumpa, bum, cyk!
Może to marzenie tylko,
upaumpa, umpaumpa,
ale aż pomyśleć miło,
umpaumpa, bum cyk,
że taki go czeka koniec,
umpaumpa, umpaumpa,
czego życzę wam i sobie,
umpaumpa, bum, cyk!
umpaumpa, umpumpa!
Dostał miotłę. to i sprzunta,
umpaumpa, bum, cyk!
We wszystko się zaczął wtrącać,
umpaumpa, umpaumpa,
no, wiadomo; nowa miotła,
umpaumpa, bum, cyk!
I zamiata, aż kurz leci,
umpaumpa, umpaumpa,
bo dla niego wszystko - śmieci,
umpaumpa, bum, cyk!
Traktat, pakty, czy umowa,
umpaumpa, umpaumpa,
nawet międzynarodowa,
umpaumpa, bum, cyk !
W Europie też zamiata,
umpaumpa, umpaumpa,
w Wowie upatruje brata,
umpaumpa, bum, cyk!
A z historii nic nie jarzy,
umpaumpa, umpaumpa,
co od razu widać z twarzy,
umpaumpa, bum, cyk!
Gęba z pąsem, biały ząbek,
umpaumpa, umpaumpa,
a w kieszeni, gruby portfel,
umpaumpa, bum cyk!
I dlatego prosto w oczy,
umpaumpa, umpaumpa,
wali, że mu nie podskoczysz,
umpaumpa, bum, cyk!
Nie ostatni on ni pierwszy,
umpaumpa, umpaumpa,
co się tutaj szarogęsi,
umpumpa, bum, cyk!
Lecz nie takich bohaterów,
umpaumpa, umpaumpa,
sprowadzano do parteru,
umpaumpa, bum, cyk!
O własną się miotłę potknie,
umpaumpa, umpaumpa,
o bruk pysk rozwali sobie,
umpaumpa, bum, cyk!
Może to marzenie tylko,
upaumpa, umpaumpa,
ale aż pomyśleć miło,
umpaumpa, bum cyk,
że taki go czeka koniec,
umpaumpa, umpaumpa,
czego życzę wam i sobie,
umpaumpa, bum, cyk!
P.S.
Do napisania tego tekstu zainspirował mnie komentarz Mnemo na fb 😊
Do napisania tego tekstu zainspirował mnie komentarz Mnemo na fb 😊
Edit:
Poprawiłam trochę, za dużo było tej interpunkcji i komplikacji😁Myślę, że teraz jest lepiej. Tak to jest, jak się człowiek śpieszy i chce szybko wrzucić post, hrehrehre.
Poprawiłam trochę, za dużo było tej interpunkcji i komplikacji😁Myślę, że teraz jest lepiej. Tak to jest, jak się człowiek śpieszy i chce szybko wrzucić post, hrehrehre.