Potem już samo poszło:
![]() |
Rucianka zmartwiona swoim marnym wynikiem w staczaniu się |
Stoczona Gosianka goniąca z siekierą swoje fstrentne kociska i psa |
cudArteńka, która prawie stoczyła się z Bieszczadnikiem, ale cnotę uratował jej Tropik |
Mika w szpitalu z dość ograniczoną możliwością staczania się tamże |
![]() |
Nie święci garnki lepią. Opakowana lepi |
Doszczętnie stoczona Tempo Giusto, która ze sztachetą poszła na pewną flondrę |
Średnio stoczona Ataner, stąd pomocna dłoń opatrzności |
Kompletnie niestoczona Pantera usiłująca to nadrobić malowaniem plugawych napisów na murze |
Mnemo stoczona tak dalece, że gna na skrzydłach do huty |
PrezesKura we własnej osobie gnająca w desusach przez wieś w pogoni za Wałkiem. Stoczona tak, że bardziej nie można |
Tupaja już, już prawie stoczona. Przeszkodził jej w tym prześliczny okaz latrodectus mactans, gdyż ją zauroczył |
Wzorzec zorganizowania z Sevres - Kretowata |
![]() |
Viki prezentująca swe wdzięki oraz SZAŁowy fotel "la silla" jak skrzydła motylla! |
Grażyna w swoim wenezuelskim ogrodzie zażywa odpoczynku. Jej bezpieczeństwa strzeże miejscowy kłusownik Don Pedro. W dali majaczą ośnieżone szczyty Andów. |
Marija na piedestale niosąca kaganek oświaty. W dole rozentuzjazmowany, wiwatujący tłum Kur |
Lidka w Kijowym Lesie odważnie stawia czoła krasnoludkom |
Opakowana wraca ze spaceru z Synkiem ogołociwszy okoliczne lasy. Jeszcze nie wie, że u kresu wędrówki czeka ją niespodzianka |
Było też kilka obrazów natury ogólnej:
Zbiorowy portret naszych kochanych fobii. Niestety, nie wszystkie się zmieściły. Wydawca zapowiada suplement |
Urocza rodzina Przesądów na niedzielnym spacerze z wiernym Gusłem |
Nienawiść blogowa zionąca lotnym jadem |
![]() | |
Pan U. Jeden z bohaterów mrożącego krew w żyłach kryminału Miki Wigilia integracyjna w Kurniku, 2014 |
Opakowana odprowadzająca Córkę Kasię na lotnisko |
![]() |
VicePrezesKura Mika zawiadująca Kurnikiem z szezlongu w stylu empire. Na telebimie podgląd na Kurniczą Wigilię integracyjną 2014 |
Owca Rogata vel Pacjan z Barcelony z marnotrawną owcą na karku |
![]() | |
Kurnik w podróży |
Opakowana wyjmująca jeża, który wpadł do sadzawki, a który chciał tylko umyć się pod pachami |
Damakier i Ninka napisały taki oto kurzy hymn:
Wyrzuć merca
Z swego serca
I niech Ci nie będzie
Żal...
Dziarskim kłusem
Kurobusem
W niezmierzoną zmierzaj
Dal... !
Z swego serca
I niech Ci nie będzie
Żal...
Dziarskim kłusem
Kurobusem
W niezmierzoną zmierzaj
Dal... !
Dalej, Kury!
Niech pod chmury
Wspólny nasz dobiegnie
Śpiew
Wszystkie razem
Pełnym gazem,
Aż się w żyłach burzy
Krew.
Niech pod chmury
Wspólny nasz dobiegnie
Śpiew
Wszystkie razem
Pełnym gazem,
Aż się w żyłach burzy
Krew.
Świat przed nami
Z przygodami,
Drogi prosta jasna
Nić,
Naprzód z nami!
Precz z troskami!
Po co w domu ciągle
Tkwić?
Z przygodami,
Drogi prosta jasna
Nić,
Naprzód z nami!
Precz z troskami!
Po co w domu ciągle
Tkwić?
A kto nie chce,
Niech żałuje,
Niech mu trzewia zazdrość
Żre!
Dla nas sława!
Kura prawa
Nigdy nam nie powie
Nie!
Niech żałuje,
Niech mu trzewia zazdrość
Żre!
Dla nas sława!
Kura prawa
Nigdy nam nie powie
Nie!
Przemierz lądy,
Przepłyń morza,
Zdobądź strome szczyty
Gór,
Gdy zabłyśnie
Ranna zorza,
Niech zaśpiewa pieśń Kur
Chór:
Ko-ko, ko-ko,
Kuku-ryku,
Wiwat, wiwat nasz
Kurniku!
******************************************
Iza z Kidowa zainspirowana hymnem napisała fraszkę ku przestrodze, hrehrehre:
Rzecze Kogut do Indora
Moja Żona, chyba chora?
Jaj nie niesie, tylko gdacze:
nie przeszkadzaj, w Kurnik pacze!
Z faktu tego wniosek taki:
nie liczcie na młode kurczaki!
Ninka do Wałka:
Wałek to jest amant taki,
że się przy nim chowa w krzaki
Don Juan i Casanova,
no i także niech się schowa
i Ronaldo, i nie chybisz
mówiąc, że i Krzysztof Ibisz:)
Ody do gumna
Hej! ramie do ramienia! spólnemi łańcuchy
Opaszmy Gumna kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko,
I w jedno z Ognio do pogaduchy!
Dalej, gumno, z posad świata!
Nowemi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata!
Obaczysz jak rucianka na goło lata
jak opakowana spódnice zadziero
Jako Mika i Hana latajo ze ściero
przeganiając Wałka ladaco
co szczeka na Agniechę z taco
Jużci leco sfszystkie Kury
łamiąc se pazury
impra niezła się zaczyna
każda kupra chce wyginać (napisała Sonic)
*
Oooo, Gumno! Piękneś, gdy się zielenisz
i w porze, gdy się liśćmi rumienisz.
Nawet gdy Wałek kopie pułapki,
a Frodo swoje w nie wpycha łapki.
I gdy na nogę upadnie śmietnik,
kiedy czereśnię złamie wiatr wredny,
gdy bażant Stefan odejdzie w pola,
Tyś piękne zawsze! Taka Twa dola,
że Kur przyciągasz tu rzesze wielkie,
co wielbić chcą Cię i piszą wiersze,
i pieśni tworzą na Twoją chwałę!
Gdy przybyć zechcą, będziesz zbyt małe,
by cały ogrom ich uwielbienia
zmieścić, by swego użyczyć cienia,
by wchłonąć podziw ów niezmierzony
Kur, które Tobie biją pokłony!
Bo nie ma w świecie drugiego gumna,
co Ci pięknością może dorównać! (napisała Ninka)
*
Ninko,
Dech mi zaparło na Twej ody piękno
ale cóż, warte jej to sławne gumienko
Masz rację, gumno to jedyne w świecie,
na innych blogach takiego nie znajdziecie!
Każda z nas , przyznajcie, liczy w sercu skrycie,
by w kukuarze posiedzieć- O!, wymarzony zaszczycie!
By przy niebieskiej ławce popić sokawki
podglądając przez płot Patologii życia skrawki.
Marzą się nam chwile, gdy otworzy dla nas swe podwoje
a my w namiotach będziemy koczować po dwoje i troje,
Sławiąc jego piękno zagdakując się po świt
takiej imprezy nie widziałby nikt!
I git! odrzekła Nince Sonic)
Nieoceniona Ninka zainspirowana tym oto arcydziełem
napisała taki oto pean:
Trzy żurawie
w rudej trawie
oddawały się zabawie
integralnej.
Rozglądały się,
myślały,
co tam widać w sferze, hen, pa-
ranormalnej.
Czy pegazy,
czy anioły,
czy wyżyny, czy też doły
psychotyczne,
czy to nimfy,
czy pończoszki,
czy spódniczki lniane w groszki
idylliczne.
Ech, żurawie,
dajcie sprawie
(stojąc sobie w rudej trawie)
spokój święty!
Za Kurami
nie traficie!
Możecie je całe życie
cmokać w pięty!
Nieoceniona Ninka zainspirowana tym oto arcydziełem
napisała taki oto pean:
Trzy żurawie
w rudej trawie
oddawały się zabawie
integralnej.
Rozglądały się,
myślały,
co tam widać w sferze, hen, pa-
ranormalnej.
Czy pegazy,
czy anioły,
czy wyżyny, czy też doły
psychotyczne,
czy to nimfy,
czy pończoszki,
czy spódniczki lniane w groszki
idylliczne.
Ech, żurawie,
dajcie sprawie
(stojąc sobie w rudej trawie)
spokój święty!
Za Kurami
nie traficie!
Możecie je całe życie
cmokać w pięty!
dla mnie bomba :)) i już masz kalendarz primaaprilisowy na 13 m-cy plus strona tytułowa :)
OdpowiedzUsuńCudo !:))
UsuńUważajcie, nie znacie dnia, ni godziny, gdyż CDN...
OdpowiedzUsuńhihi rzeczywiście rozpędziłaś się jak Pendolino, czy jak mu tam ;) ale dla nas to zysk, bo większa uciecha :)
UsuńHana! Jestes cudowna:) I mamy swoj albumik. Jestem zauroczona, a teraz ogladam dalej, no i cierpliwie bede czekala na ten cd
OdpowiedzUsuńDziefczynki, dajcież spokój...
UsuńPantera i Gosianka wymiataja:))
OdpowiedzUsuńAaaa!! Boskie to jest! Cudowne!! :))
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że są tak razem, można wejść i pooglądać hurtem. Ładnie i dopiero teraz widać, że się sporo nazbierało. Będę tu zaglądać lubię baaaaardzo Twoje rysunki. Więcej Ci kadzić nie będę, o licho nie śpi i jeszcze się zrobisz nieprzystępna.
OdpowiedzUsuńalbo nos bedzie zadzierac, hrehre
Usuńod tych komplimentow
Ewa2, śpi już licho, śpi...
UsuńChyba juz wszystkie Kurki spia, ale sie jutro bedzie dzialo. Wielka niespodzianke nam zrobilas Hanus.
UsuńAtaner, bez obaw. Musiałabym się bardzo natrudzić, żeby dał się zadrzeć. Nos znaczy.
OdpowiedzUsuńHana mozesz zadzierac ile chcesz, i tak cie kochomy:)
Usuńno dokladnie.
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńNo pacz, ja jakoś wcześniej siebie nie zauważyłam:)))) Fajnie się ogląda to wszystko razem. No to dalsze Kury czekają... obie Ewy, Grażyna, Kalipso...
OdpowiedzUsuńMika, kazdy rysunek jest obledny. Ty, cudnie jestes pokazana przez Hane, i Artenka z Bieszczadnikiem.
UsuńFffszyskie pikne jezdemy dzieki Hanie. I juz fochow nie bedzie hrehrehre
Żadne fochy, jeszcze trza po ręcach całować...
UsuńJestem fanką od dawna!!! Czekam jeszcze na fobie! Świetny pomysł z zakłądką:) Kury jak żywe, żadnej nie widziałam, ale teraz tak Was sobie wyobrażam:)))
OdpowiedzUsuńJak sobie chciałam na dobranoc humor poprawić i obejrzeć zakładkę to teraz kurna zasnąć nie mogę tylko się hrehrehreham. A tu Kurnik się zacnie niedługo budzić.
OdpowiedzUsuńPKP absolutnie zniewalajacy, nie mylic z polskimi kolejami panstwowymi...no to teraz mozna sobie pozagladac i odswiezyc wyobrazenie o kurnikowych kurach. Doskonaly pomysl...Hana jestes Wielka...
OdpowiedzUsuńUna Gran Mujer! Que viva Hana!
Musialam wejsc na hiszpanski by wlasciwie i miedzynarodowo wyrazic moj zachwyt.
Hiszpański jest super, Danuto :D
Usuń:))))))))
Bozsz!!! ciagle jeszcze nie jestem Danuta i chyba juz nie bede...poza tym to imie ..Grazyny, nadal mi moj Tata, kiedy sie urodzilam byla bardzo duza, 4,5 kg i mialam duze bardzo rece..tato podobno wykrzyknal..to cala Grazyna, majac na mysli bohaterke mickiewiczowska, co to walczyla w zbroi na rowni z mezczyznami ...te 4,5 kg niewiele przepowiedzalo, bom niewielka jest ale rece niemale pozostaly. No to jak sie pozbyc takiego imienia.
UsuńQue viva Gadzina!
UsuńTo i ja sobie dziś humor poprawiam:) Rysuneczki prześwietne:)
Usuń:)
UsuńGdzie TUPAJA????
OdpowiedzUsuńTeż przecież narysowałaś!!!!
PKP robi wrażenie tak w kupie. Każdy rysunek z osobna był niezły, ale zgrupowane są jeszcze mocniejsze.
No masz, Tupaja mi umkła.
UsuńPKP to na recepte kurzo powinien byc - jak szaro buro w domu, zagrodzie oraz duszy to siup! Do Kurnika! Do PKP i od razu czlowiekowi lepi!
OdpowiedzUsuńHana - popraw Rucianke, gdzie ten papieroch w dloni??
Taaa, popraw. Myśli, że to tak hop-siup!?
OdpowiedzUsuńale mnie sie widzi, ze juz raz poprawialas, wersja 1.1
OdpowiedzUsuńDobrze Ci się widzi, ale nie mogę znaleźć tamtej wersji. Zeskanuję jeszcze ran. Niech Ci będzie:)
OdpowiedzUsuńOpakowana, mosz!
OdpowiedzUsuńDo nozek padam (i sie juz nie podnosze, a jak podnosze to z wielkim trudem), ten papieroch u Rucianki tworzy sytuacje!
Usuńjestem w siodmem jako i osmem niebie :)
No, z PKP, to jest jazda :)))
OdpowiedzUsuńA GDZIE TOREBUSIA U STOCZONEJ GOSIANKI SIĘ TAK Z DUŻEJ LITERY ZAPYTOWYWUJĘ???
OdpowiedzUsuńNo chyba ze cos z moimi oczami nie tak i niedowidza.
I reklamacje składam. Też do portretu stoczonej Gosianki. A dzie Rufi ??? Zwiał ???
UsuńOesssu...
UsuńNo co oesssu, stary, nieaktualny rysunek wstawiłaś. Końcwki Rufiego w locie tu nie ma i rzeczywiście chyba Gosiance dorobiłaś jeszcze torebusię.
UsuńBo tego z torbusiom nie mogłam znaleźć, ale znalazłam i już jest!
UsuńNo !
UsuńRewelacja, fajnie tak szfszystkie w jednej kupie:))
OdpowiedzUsuńMnemo, ciepło, nie?
UsuńI mam przemyślenia : jakie niektóre so agresywne ! Jak nie z siekiero, to z innymi narzędziami do przymuszenia bezpośredniego !
OdpowiedzUsuńTylko od Opakowanej zionie spokojem niebiańskim ! Rucianka jest zmartwiona na ament ! A Mika wystrachana na ament !
Ewa, zajrzyj do Freuda...
OdpowiedzUsuńRewelacja:)
OdpowiedzUsuńA gdzie Kret???;))))
OdpowiedzUsuńSpoko Krecie, cdn.
OdpowiedzUsuńorany,
OdpowiedzUsuńdopiero zajrzałam, Kury kochane: }
i się odnalazłam, co prawda jako różowa krowa, ale co mi tam, ostatnio właśnie tak wyglądam :PPPP
Hanuś, jesteś boska !
Viki, to nie Ty, to Twoja fobia!
OdpowiedzUsuńNie ma inaczej, trza ksionszke PKP wydawac! TAKIE dzielo nie moze sie zmarnowac w zakladkach bloga. :)))
OdpowiedzUsuńOoo, pierwszy raz widzę:))) Ale tu jeszcze wrócę:)))
OdpowiedzUsuńJasny gwint...kurza twarz... taki talent się marnuje:) Do luda z tym idź, normalnie S. Dali jak nic!
OdpowiedzUsuńMagda, no weź, hrehrehrehre!
OdpowiedzUsuńJesu, też sie chcem tak stoczyć!!!
OdpowiedzUsuńHaniu, zapraszamy. Jeśli masz trudności, my Cię stoczymy! Dobrze nam to idzie. Kilka Kur staczaniu się się opiera, ale są na dobrej drodze.
OdpowiedzUsuńoj z Wami to ja sie staczać mogę :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny poczet !!!
zbieram koparke z betonu :)
Kinga, w staczaniu zdaj się na mnie:)
OdpowiedzUsuńZaglądałam tu już wcześniej, ale nie znałam Kurek tak jak teraz.
OdpowiedzUsuńJestem posikana i oplutym monitorem. REWELACJA - CUDO.
Ania
Ja też dopiero co obejrzałam i po łebkach przeczytałam komentarze! I jestem oczarowana, rysunki zapisałam sobie na komputerze, no właśnie, czy tu wolno tak kraść? Bo jeśli nie, to je z bólem skasuję...
OdpowiedzUsuńDan, kradnij sobie do woli! Autograf później, hrehrehre...
OdpowiedzUsuńTak się staram, tak się staram, nawet kurzy hymn współautorzyłam, a mojego portreta, jak nie ma, tak nie ma... buuuuuuuuuu :(
OdpowiedzUsuńHanuś, jak będziesz korektowała kurki, i jak Kurnik będzie wracał z podróży, to może po drodze zabiero kury mnię do siebie? Kciałam mym tak z Kurnikiem podróżować, oj kciała.
OdpowiedzUsuńAnia Bezowa
PS. Może być zamiast torebusi Beza pod pacho, bo ja bez niej nijak.