NAPRAWDĘ nie mam czasu, odrabiam lekcje (wywiad). Muszę sobie przypomnieć co, kiedy i z kim. Trochę tego było i mus, bo inaczej dam ciała.
Tak więc tylko kilka zdjęć, ku uciesze i gdakaniu.
Kocie łóżeczko:
Samolot leciał o zachodzie, na wschód:
Na dodatek naszła mnie wena. A jak już człeka najdzie, to nie odpuszcza. Jeszcze tylko jedna plamka, tylko ten tam włosek... i nagle północ!
Mam w robocie takie energetyczne cuś. Jeszcze dużo przy nim pracy (np. zbyt bujne cycki), paluszki świerzbio, a tu lekcje muszę odrabiać:
No i tak to. "Poważna rozmowa na różowym sznurku" sprzedała się na Allegro dla WOŚP za 2 stówki. Bardzo się cieszę, bo nie mogłabym ot tak wysupłać dwóch stówek i wrzucić ich do puszki:
pierwsza
OdpowiedzUsuńpierwsza ?
OdpowiedzUsuńPiersza, piersza!
OdpowiedzUsuńHrehrehre- trzy piersze!
OdpowiedzUsuńudało mi się , hura, pierwszy raz - Hana medal mi sie przysługuje , moze być z ziemniaka
OdpowiedzUsuńGraszko, z zimniaka nie, z buraka Ci zmajstruję.
UsuńWezmne, przyjde i ten medal zezre, bo mnie wzielo na buraki i barszcze i czyma!
UsuńOpakowana, to super, bo oczyszczaja organizm i wzmacniaja od miesiaca robie z nich cos 2-3 razy w tygodniu.
Usuńpodobno najzdrowsze są te pieczone. I powiem wam, że piekę i one zupełnie inaczej smakują.
Usuńznowu ex aequo
OdpowiedzUsuńPudło zajęte pierwszym placem ;)
OdpowiedzUsuńWeźcie sie tak,nie pchajcie!
OdpowiedzUsuńCzecia!
Hana trzymać kciuki będziemy :-)
OdpowiedzUsuńA,nie,druga, bo wy pierwsze przecież.
OdpowiedzUsuńHano, brawa za wenę, za swietnie sprzedane cudne tlusciutkie ptaszki, a jutro bedzie udane z pewnością.Zrób sobie ściągę!
OdpowiedzUsuńE, nie, Dora, ściągi nie potrzebuję, musiałam tylko przejrzeć, żeby mniej więcej wiedzieć ile tego przetłumaczyłam i tytuły sobie przypomnieć.
UsuńNo to super😀 Powodzenia.
UsuńTy zostaw jej te cycki w spokoju! Kto powiedzial, ze ma zbyt bujne? Dobre so, ale brzuch ma bujny, prawie jak ja. :)))
OdpowiedzUsuńKoty majo takie wypasione lozeczka, a spio na twardym regale? Albo sie gnioto w jednym.
Szklana kula sluzy Ci do wrozb?
A w ogole to jakiego Ty wywiadu udzielasz i komu, bo nic nie wiem? Za celebrytkie bedziesz robic?
AMP, z takimi cyckami flamenco? Będą się majtać! Brzucho one tak wypinajo.
UsuńSzklana kula z rybkom zdobi łazienkę.
Wywiadu udzielam dziennikarce teatralnej na temat przekładów. Zaraz potem ścianka:)))
Dasz autograf? Plisss...
UsuńHmmm, nie wiem, AMP. Na zdjęciu ze ściankom może być?
UsuńTak, choc oczywiscie wolalabym z Kuriozy.
UsuńNie ma sprawy. Mówisz - masz.
UsuńNa Allegro widziałam już wczoraj, hojnie dopełniasz puszkę Owsiaka. Zdjęcia fajoskie :) ale o wszystkim :) ooooo samolot leci..... Ale z tą Andaluzyjką to dałaś czadu!! Ale energetyczna!! Piękna. Jaaakiiii wywiad???
OdpowiedzUsuńLilka, zdjęcie samolotu słabe w ogóle, a w szczególe światło było niesamowite i on ciągnął tę chmurę spalin w kolorze różowym.
UsuńWywiad - patrz wyżej. Dałam się namówić i tera żałuję. Po kiego grzyba mi to?
To podobniez nie spaliny a ino para. w kawalkach.
UsuńCokolwiek to jest, na pewno niezdrowe.
UsuńŁoooooooooooooooooooooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńTancerka cudna, jak dla mnie ona jest już akuratna!
Zdaje się, ze to Bacha skupywała twoje tancerki, no to następny rarytasik dla niej :)
Marija, Bacha była moją mecenaskom...
UsuńHana, ta tez biore jezeli wolna.
UsuńTego jeszcze nie było - trzy równorzędne pierwsze miejsca - gratulacje. Ja już za podium.
OdpowiedzUsuńHano gratulacje za aukcję dla WOŚP, a tancerka flamenco - fantastyczna.
Dzięki Boguśka. Szkoda, że tancerka naszła mnie teraz, może sprzedałaby się lepiej niż pitolaszki?
UsuńHana, czytaj wyzej. Biore ja !!!!!!!!!!!
UsuńO kurrrrrencje nieuważnie czytacie, ja się ostatnio mało odzywam ale CZYTAM ;)
OdpowiedzUsuńO wywiadzie Hana napomykała :)
Rety Kury, a nie pchajta się tak na podium, bo się szybciej zatka.
OdpowiedzUsuńKoty, kula i postument od lampy i nowa tancerka, wszystko och i ach. Weny Ci trochę zazdraszczam a jutro będę trzymać kciuki.
Ewa2, napadła mnie wena kilka dni temu i nie mogę przestać.
UsuńPostument od lampy wiekowy, nawet bardzo, zdaje się, że barokowy, kula za grosik z klamociarni oczywiście.
Dzięki za kciuki.
O to, to, Marija, napomykłam, a jakże. Nie czytajo ze zrozumieniem.
OdpowiedzUsuńEwa - odbilo im z tym przepychaniem sie na podiumie. ja dyplomatycznie, taktownie czekam az sie przepychanka skonczy, hrehrherh
OdpowiedzUsuńGratuluje 2 stowek!
Tancereczka ma biust w porzadku, jak ja iles tam lat temu, ale jak jej sie ta suknia zafalbania przepieknie!
Kula bardzo twarzowa
lubie te samolotowe slady, zawsze sie gapie
koty zawsze musza spac w jednym na kupie? Nie wypada w pojedynke?
a dzie zdjecia kawalerow?????
Jakim sposobem baran jeszcze nie spadl?
Kciuki trzymam jutro, zdasz nam sprawe, wiec nie ma gadac po proznicy i prosic zebys to zrobila.
I w ogole dzieki za zlitowanie sie nade Kurami wzgledem nowego wybiegu.
Marija - ja zauwazylam.
Opakowana, dobra, to biustu nie zmniejszę, a niech ma!
OdpowiedzUsuńSamolotowy ślad był wyjątkowy, bo różowy - chyba dla zmyłki, że niby to nie spaliny, tylko różowe stążki.
Koty tak majo, a w nocy i tak zalegną na memłonie w łóżku.
Kawalerka nie zapozowała jakoś spektakularnie - ot, zwyklaki.
Sprawę zdam. Chyba że fstyt będzie, to nie zdam.
Fstydu nie bedzie!
UsuńZwyklaki tez lubie...
Postument do lampy imponujaco stary...a ja sie skrobie po glowiznie w kierunku pomyslu na cala lampe wedle kanapy tu, bo wedle fotela, na ktorym gnije slubny to latwe, bo jest pode sciano, a ja na kanapie (usilowalam sie zamienic, ale nic z tego...) a kanapa stoi na sierotku salunu...zamyslam, coby puscic kable jakies pode sciano, pode dywanikiem i pode...nie wiem czym, bo zaraz jest podloga i kanapa i schody. a ja chce kameralne swiatelko do czytania a nie neony na suficie. znaczy lampa musi byc chyba i dosc wysoka i mocno mocna, zeby sie nie obalala. alternatywnie potrzebuje waskiego i solidnego soliczka obok kanapy z lampa. tez waska...i szukaj tu czlowieku......
Na olx i marketplace szukaj przecie!
UsuńNo NIBY tak, ale w to sie wsiaka....za malo godzin za dnia i nocy, paniusiu kochana....
UsuńPo sklepach będziesz latać? Jeszcze gorzej!
UsuńCzasem mozna sam stojak lampowy fajny kupić i tylko pozniej dopasowac kloszyk.
UsuńRzuce okiem Opakowana, w jakich wojewodztwach szukac?
Usuńo pardon azpozne pisanie - bawim u Krasnali. Ja tylko mazowieckie :/
UsuńOpakowana, baran spadał za sprawą kotów ho, ho! Pińcet razy. W końcu go przykleję, bo i tak już ma jedną nóżkę bardziej.
OdpowiedzUsuńa baran z jakiem materii wykonan?
UsuńBaran jest drewniany, na szczęście.
UsuńAaa, to koty przetrzyma.
UsuńCycki są ok, nie rob tancerce operacji pomniejszenia biustu.
OdpowiedzUsuńKobieto malej wiary w swoje mozliwosci, przeciez czego sie nie tkniesz zamieniasz w przyslowiowe zloto, wiec glowa do przodu.
Kciuki beda trzymane i zaciskane!
Zdjecia cudne!
Ech, Ataner, dzięki, że we mnie wierzysz, ale nie wszystko w to złoto, a zwłaszcza złoto by się przydało...
UsuńHano: zacznij malowac seryjnie! Tancerki, ptaszeta, pieski i kotki... mozna to zamienic przeciez na dukaty! Jak zdobedziesz renome (a juz jakas masz) to dziela moga chodzic nawet za tysiace! Nie wiem tylko jak sie zapatrujesz na zarobkowanie ze swojego hobby? Mnie to przynioslo niestety wstret do hobby:/ nie mogie tfoszyc pod przymusem:]
UsuńNupkowa, nie mam nic przeciwko zamianie bohomazów na dukaty, tylko że to tak nie działa, niestety. Ludzie kupiliby chętnie, ale za 20 zeta. Drożej nie, bo kupią se makatkie u Chińczyka i będzie taniej.
UsuńPoszłam obejrzeć post wstecz bo coś mi umknęło. Hanuś ale ty tam ładnie masz! Jak się uprzytulniło szfystko! Jankuuu! No wiem, samo się nie zrobiło ale tak szybko jakoś, że mam wrażenie, że samo. To jutro czymiem ciuki za ciebie ale.... co tam się martwić! Bystra jesteś to dasz radę, hre hre. Tancerka miałby branie na allegro jak nic!!!
OdpowiedzUsuńLilka, no, samiuśko się zrobiło!
Usuń:)))
UsuńPostument cudo! Deskę drewnianą do prasowania kiedyś mielim, ale podarowaliśmy kol.R , ktora była,wtedy na dorobku, dotapiserowała gąbeczke z materiałem i używa deski do dziś.
OdpowiedzUsuńAle że kotki z tymi poslankami z deski nie spadną?
Mężu obwieścił, że jednak cza jutro machnąć tę pozostawioną ścianę, uf😀 Tym sposobem będę miała odświeżoną sypialnię!
Dora, kociska jakoś nie spadają. Deskę znalazłam na tamtym gumnie, na strychu.
UsuńZaklepuje późnego podjuma i przyjdę później. Tera mam obowiązki względem Twoich Rzon Stefanie.
OdpowiedzUsuńBezowa, zdyscyplinowana z Ciebie Rzonka, złego słowa nie powiem:)
OdpowiedzUsuńJa chcialam zauwazyc, ze te ktore tak sie pchajom na podium to potem w ogole prawie nie gdacza! Zapodiumuja i wieja! (Oprocz Lili).
OdpowiedzUsuńTancerka prima sort, ja bym jej ciachnela kiecke, bo mnie sie od bioder w gore podoba:) Ta kiecka jak fale oceanu wyszla, a tlo jest takie...paciate:) Wole tlo:) No ale to jeszcze nieskonczone jest! Ja bym skonczyla i wystawila na kolejna licytacje! Na WOSP przecie wplacac jeszcze mozna! Ptaszatka na rozowym sznurku b fajne!
No i tyle. A ja czekalam pod tamtym wpisem i sie nudzilam...
N.
Nupkowa, tancerka bez kiecki? Pfff... W czymś ten biust musi trzymać, nie?
OdpowiedzUsuńO, właśnie; bez kiecki to już nie będzie tancerka, Tylko niewiadomoco :D Teraz jest ok, bardzo dynamiczna, czekam na końcowy efekt :)
UsuńWszystko bardzo piękne. I postument, i kula, i deska z kotami, i ptaszki na sznurku... A najbardziej biust tancerki:) Nie zmniejszaj.
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki!
Kalipso, nie zmniejszyłam, trochę go tylko zadarłam:)))
UsuńNie, nie. W kiecce ale dol kiecki jest falisty:) a mnie sie bardziej pointylizm podoba i paciatosc niz fale jako technika malarska:) ale to moje gusta i nikt nie musi myslec tak samo;) Biust jest w sam raz! C obstawiam :D
OdpowiedzUsuńN.
Nupkowa, kiecka w tańcu faluje! Paciata i pointylistyczna faluje gorzej:)))
OdpowiedzUsuń:D kurcze, gdzies w kompie mialam taka tancerke flamenco na obrazie... kiece miala pomaranczowa, chuste czerwona i wlasnie wirowala, skojarzylo mnie sie. Ale nie widze tego pliku. Tam po prostu byla kieca jak migawka z foto, rozmazana co dawalo nieslychany efekt. Tam tez nie bylo pointylizmu :D
OdpowiedzUsuńmam! https://tiny.pl/tsrmb
OdpowiedzUsuńi tu: https://tiny.pl/tsrgg
OdpowiedzUsuńOessu, trzeci raz juz pisze: Hana jak tancerka wolna to biooioore ja!
OdpowiedzUsuńDreptam na spalna. Gasze, Nocne Marki latarki-czlowki zakladaja.
OdpowiedzUsuńMialo byc czolowki.
OdpowiedzUsuńA kociambry okropne przytulasy, Czajnik sie chyba zakochal w Malince.
OdpowiedzUsuńBacha, kociska tak majo od zawsze.
UsuńNapiszę Ci @ wieczorem.
Hano, tancerka mnie zachwyca. Niech suknia faluje, niech biust zostanie, dla mnie rewelacja!
OdpowiedzUsuńJulita, na skutek licznych nacisków biust okazały zostawiam:)
UsuńFlamenco to taniec Romów hiszpańskich a cyganki mają biust że hej!..
OdpowiedzUsuńChyba namalowalas trochę za skromny..heh
Podoba mi się ta tancerka!!! Grażyna Wenezuelska
Grażyna, niby to wiem, ale na obrazach one są czeguś mniej cycate.
UsuńGdakam... mało czytania:)
OdpowiedzUsuńJoasiu, uczciwie zaznaczyłam, że wybieg nie do czytania, a do gdakania. Nie zawiodłam się!
UsuńWiem:). Z uwagą każde zdjęcie obejrzałam. Zazdroszczę ( bez zawiści ) gustu, smaku, umiejętności.
UsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńNiebo błękitne, słonko, mroźno trochę, -4, paskuda paskudna obecna.
Miłego dnia.
Dzień dobry. Mróz całkiem srogi, bo 10 na minusie.
OdpowiedzUsuńKciuki trzymać będę, choć Ci one niepotrzebne przecie. Pójdzie śpiewająco.
Wena się doskonale skrystalizowała. Energia bucha, świetny temat na ten czas zimowo wiosenny czy na odwrót. Coby nie zgnuśnieć w szarości.
Z wiadomości tutejszych, to lis a raczej lisica (bo wydaje charakterystyczne dźwięki lisicy w rui) postanowiła zasiedlić stodołę owczą. Kury są zatem w niebezpieczeństwie śmiertelnym a i jagnięta, co się mają z końcem marca rodzić też. Będę próbować odławiać rudą i wywieźć, ale nie wiem czy skuteczne będą to łowy. Pewnikiem złowię okoliczne koty.
Miłego dnia!
Izydoru, mnie się tak przytrafiło. Zamiast lisa odłowiłam kota.
UsuńAle piękna i energetyczna tancerka. Hano masz talent:)
OdpowiedzUsuńIwcia, dzięki!
OdpowiedzUsuńKciuki będą, ale myślę jak Izydor, bez potrzeby. Dasz radę!
OdpowiedzUsuńNinko, poszło, dlatego, że trzymałyście kciuki.
UsuńDzień dobry, w Odzi rano było ponad minus sześć rano, teraz około zera. Jadę dziś na Dzień Babci i Dziadka do najmłodszej Wnu si, do przedszkola. Prababcia też będzie. Udanego dnia dla wszystkich.🤗😍
OdpowiedzUsuńHanuś, ta tancerka jest idealna!!!!
OdpowiedzUsuńNic nie zmieniaj!
Ptaszęta też cudne♥
No i trzymam kciuki!!!
Sonic, dzięki, tęsknimy, gdzie się podziewasz?
UsuńMnie sie tancerka też podoba, wydawa mnie sie, że nawet bardziej niż pozostałe,może to tło,,może poza, sama nie wiem, ale fajna jest😀
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że trema Cie nie zjadła, i wywiadzik wyszedł zgrabnie.
Izydoru,a to kłopot z lisicą, jak tu ją odgonić, zniechęcić?
Pogodowo , to rano bylo na malym minusie, teraz -1, ale wiatr, wiec odczuwa sie mrozik.
OdpowiedzUsuńPochwalę się, że machnęłam drugą połowę scian w pokoju i mam pięknie odmalowaną sypialnie, czysciutko, ach, jak fajnie.
Chyba poczułam bakcyla malowania scian!😀
Dora, pędzel w rąsi = uzależnienie. Uważaj!
UsuńHrehrehre
UsuńWoow!Piękne obrazki.
OdpowiedzUsuńRozmowa rzeczywiście wydaje się poważna,skojarzyło mię się że dwa skrajne ptaszki to rodziciele i łajają tę środkową ptaszynę synusia czy córkę.Co z ciebie wyrośnie,latawica albo niebieski ptaszek!;)
Tancerka też super,może faktycznie do tej łabędziej szyjki biust nazbyt mleczny;)
No mów Hana,jak było!Jesteśmy ciekawe.
Gratulacje Dora,widziałam na blogu.Ładny kolorek to taki szary,taupe? Też mam w mieszkaniu cappuccino i białe listwy przypodłogowe dla kontrastu.
Hanna, było spoko i fachowo, patrz niżej.
UsuńNajpierw ptacy tak mi wyszli, tytuł narzucił się sam.
Tak,szary,juz od wielu lat sięgamy po ten kolor.
UsuńNa "Ę dobry" trochę jakby późnawo, ale powitanie Agniechy fest mi pasuje. Będę zagajać pt. Ę bry. W scrabble jest dopuszczalne słowo "ęsi", ale po mojemu ktoś miał niehalo pod kopułą, żeby onego dopuścić. Patrzałki osobiste podleczyłam to nadrabiam zaległości. O żółwika przecudnej urody bym się chciała dopytać. Czy w onym jest przechowywane kocie jedzonko abo cuś. Ognisko domowe w postaci palącego się kominka też mnie zauroczyło. A tancerce ma falować. Przecie nie biust. O malarstwie mam pojęcie ogólne delikatnie mówiąc. Moim faworytem jest Picasso. W czytelniczym kącie powiesiłam reprodukcję Twarz kobiety czytającej i jest gut. Jak bym miała zwolnić kciuki to upraszam o info.
OdpowiedzUsuńSaBała, możesz zwolnić - patrz niżej.
UsuńZnam słowo "ęsi", aczkolwiek nigdy nie spotkałam go w prawdziwym życiu. Aczkolwiek figuruje w Słowniku Języka Polskiego.
Żółw jest z egzotycznego drewna, w środku ma przegródki na karciochy. Ony z klamociarni rzecz jasna, jakieś 20 lat temu nazad.
Dzięki za info. Słowo "ęsi" będę mogła usłyszeć jak se sama nauczę przyszłego potomka mojego Drugiego tak zgłaszać potrzebę fizjologiczną. Może się uda zgodnie ze Słownikiem. Na nasze utensylia hazardowe żółwika mus by było rozmnożyć. Trzymamy w starym sporej wielkości pobabcinym niciaku. Szyć nie szyję a w karciochy i inne takie i owszem.
Usuń"Ęsi' BYŁO W "sŁÓWKACH" Boya : "Józio się przestraszył gęsi, a Marysia woła: ęsi!"
UsuńHana, jak wyszedł wywiad? Nie dałoby się gdzieś podsłuchać? Wszystko inne wyszło jak widać powyżej czyli świetnie!
OdpowiedzUsuńHesiu, wywiud będzie na piśmie.
UsuńCzołgiem Kureiry! Wróciłam z tarczą. Było spoko, po prostu rozmawiałyśmy i zaraz zapomniałam o nagrywaniu. Trzy godziny nam zeszły. Po prostu mówiłam o swojej pracy tłumoka. Jeśli gada się o czymś, na czym człek się zna i co kocha w dodatku, to idzieee! Wywiad będzie w takim wydawnictwie branżowym, które publikuje sztuki. Dla mnie to dobrze, bo sławy na ściance nie potrzebuję i nie chcę, ważne, że znają mnie w branży, a jeśli ktoś nie zna, to ma okazję poznać. Nie wiem kiedy to się ukaże. Dziewczyna ma kupę roboty, spisać musi, do autoryzacji przysłać itd.
OdpowiedzUsuńCzyli wszystko dobrze, cieszę się. Widać że Cię przepytywała profesjonalna osoba, a Ty swój fach znasz.
OdpowiedzUsuńMnie się ciut wena odetkała i wreszcie mam dzisiaj poczucie, że nie zmarnowałam dnia.
Ewa2, a mnie wprost naprzeciwko. Zatkło się. Mam nadzieję, że tylko dzisiaj. Zresztą niedawno wróciłam do domu.
OdpowiedzUsuńGratulacje Hanuś!♥
UsuńNo to puszczam kciukasy.
Tancerka prześliczna!ach...
Elu:)
UsuńNo to fajno, że poszło jak z płatka.
OdpowiedzUsuńuff a tak żem się denerwowała...:)))) Tancerka robi na wszystkich wrażenie... Bacha biernęła?
OdpowiedzUsuńLilka, spoko, trwają pertraktacyje.
OdpowiedzUsuńGratulacje. Mam nadzieję, ze wywiad pomoze w zleceniach kolejnych tłumaczeń. Ten postument mnie zaintrygował, skąd taki staroć? Powinnaś malowac, rysowac...bo fajnie to robisz. Zdolna z Ciebie Kura.
OdpowiedzUsuńMasza, na to liczę. Na zlecenia znaczy. Postument z poprzedniego życia. wyBITNY w amoku "zapomniał" go zabrać, a ja go nie goniłam, żeby oddać. Skąd wziął się u niego, nie wiem. Zawsze robił za lampę.
OdpowiedzUsuńKurcze, całą dobę zeszło mi na czytaniu hahaha.
OdpowiedzUsuńWszystko takie pięknościowe. Wszystkie dotychczasowe Twoje tancerki budzą mój zachwyt.
Fajnie, że jesteś zadowolona z wywiadu, bo my się tu denerwowały.
Nadal czymam kciuki za Martusię MM.
Akurat w tym przypadku dobrze, ze mial sklerozę😂
OdpowiedzUsuńDziałał w opętaniu i na oślep.
UsuńNa oślep. Tak se my myślimy. Z premedytacjo od ichnich.
UsuńBezowa, dzięki, ale nerwy niepotrzebne. To tylko jakiś tam "wywiad", bez znaczenia dla życia w ogólności, aczkolwiek miło jest czuć Wasze wsparcie!
OdpowiedzUsuńW ogólności na pewno. W szczególności WAŻNE a nawet i więcej. Sam fakt, że piszesz o tym.
UsuńaMam zdjęcie w takiej sukni, ona nawet jak się idzie to faluje ale suknie do flamenco są bardzo różne, ja najbardziej lubie takie z falbanami z dwóch kół. Ejku!, już 2.30 czas wdrapać sie na spalną. Ale tu cisza, wszystkie kurencje już śpiom.
OdpowiedzUsuńBacha, tańczysz flamenco?
UsuńNie, nie tańczę ale kiedyś byłam na festiwalu, na którym był zespół z Hiszpani tańczący flamenco i zapytałam czy mogłabym przymierzyć suknie i zrobić sobie zdjęcie. Mogłam.
UsuńPo występie zespołu Roma w Operze Leśnej w Sopocie też przymierzyłam ichni kastium. Romką nie zostałam.
UsuńNajsłynnieszą tancerka flamenco była Carmen Amaya, Romka, analfabetka, nie pamiętam do ilu lat, dopiero jak jechała na tourne do USA i jej nie wpuszczono bo nie potrafiła się podpisać to spędziłą parę miesięcy na występach na Kubie i tam pilnie uczyła się czytać i pisać. Występy w USA oczywiście po jakimś czasie się odbyły.
UsuńDzień dobry w sobotę.
OdpowiedzUsuńŁadny dzień się zapowiada,-4, słońce, szkoda tylko że paskuda trzyma się dobrze.
Dzień mam imprezowy, najpierw z małymi spotkanie z autorką książek dla dzieci i warsztaty, potem rodzinne spotkanie z okazji potrójnych urodzin.
Miłej soboty życzę Kurencjom.
U nas było pochmurno i dżdżysto, ale kol. D. i tak mnie przymusiła do marszu z kijkami. Przeciągnęła mnie po wertepach.
Usuń-4st, slonka,nie widać.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Ewo i wszystkim kurkom również.
Ja też bym nie mogła. I żałuję, że nie mogłabym ich wysupłać na ten śliczny obraz. Buuu...
OdpowiedzUsuńErrato, może jakiś inny obrazek? Podobny? Bo nigdy nie będą identyczne. A aukcje jednakże rządzą się innymi prawami.
UsuńI innymi cenami.
UsuńDzień dobry z huty. Drogowcy dziś w Odzi zaspali, bo szklanka na ulicach była paskudna i dalej jest taka. Gdzie, nie gdzie jest posypane solą, ale to za mało.
OdpowiedzUsuńHano, cieszę się, że wdywiad się udał...
Boguśka, czy się udał, zobaczę na piśmie dopiero.
UsuńA ja przed chwilką w klamociarni kupilam stare łóżko drewniane za,120 zl.,wykorzysta się do czegoś wszystkie części, ale nie w celach łóżkowych:)
OdpowiedzUsuńJejku, Dora, ile fajnych rzeczy można zrobić z takiego łóżka! Np. ławkę, półkę, przepierzenie...
OdpowiedzUsuńNooo😀, wykorzystam na ścianach.
OdpowiedzUsuńWieszak np. do filiżanek, lustro w łazience...
OdpowiedzUsuńDora,fajnie.Można zrobić panele na ścianie;)
OdpowiedzUsuńHana,to respekt dla Was obu! Nie wyściubiam nosa w taką pogodę,jeśli nie muszę.
Dziś się oddaję intelektualnemu fitnessowi;)
Ach co to był za dzień. Najpierw zakupy, potem z dziećmi na spotkanie z autorką książki i warsztaty, do domu i znów na urodziny wnucząt. W sumie 6 razy na 3 piętro i trzy kilometry z okładem na piechotę, ale pogoda była taka piękna....
OdpowiedzUsuńPrzepięknie było dziś. Słoneczko cały dzień świeciło i kusiło, ale ja miałam garową robotę i tylko z Bezą trochę balkonowałyśmy.
OdpowiedzUsuńU nas nie było ladnie, mgla caly dzień, tylko nad Polanicą słonecznie, a kolo Zielenca to cudna zima.
OdpowiedzUsuńSłońce u nas wczoraj było. Widocznie mykło na południe i wschód.
OdpowiedzUsuńU mnie też było piękne słońce dzisiaj ale tylko ok. +2. Biorę się za wymienianie kolejnej lampy i szukam taniego ramienia do telewizora bo podstawka za dużo miejsca zajmuje i zamiast niej bedzie kwietnik, poprzesuwam wszystkie kwiatki, porozstawiane w pokoju, tez trochę zagracaja a wyrzucić żal.
OdpowiedzUsuńOessu, znowu tak późno i pewnie nawet Bezowa już śpi. Dreptam na spalną.
OdpowiedzUsuń
UsuńJezdem po brydżyku. Idę teraz też na spalno. Pa, pa
Bacho, nie śpię. I czytam Cię.
OdpowiedzUsuńi ja Was czytam:)
OdpowiedzUsuńHej Nocne Marki i Ranne Ptaszki.
OdpowiedzUsuńNie mogłam się pozbierać, słonka nie ma, 0 stopni, paskuda obecna.
Miłej niedzieli.
Hejka, Ewo po wczorajszych imprezkach mus odpocząć 😀
OdpowiedzUsuńTu -3 i lekki wiatr,ponurawo jak wczoraj. Trzeba w koncu wstać w łóżka ,a tak fajno sie leży z kotkiem Rysiem .
Fajnej niedzieli dla Was.
Witajcie. Bacho, o 3.00 jeszcze nie spałam. W sobotę i niedzielę o 2.30 jestem w łóżeczku i słucham "Misji specjalnej".
OdpowiedzUsuńPogoda słoneczna, ale zimnawo. Czerwony barszczyk z uszkami zjedzony, jeszcze zrobię drugie, ale dopiero na 16-17-tą.
Miłej niedzieli życzę.
Bezowo, to miałas prawie wigilię, jak te uszka i barszcz😀
UsuńTak mnie najszło haha.
UsuńJak to fajnie miec towarzystwo nocne, i ze mozna sobie tyle spac ile sie chce. Tylko chyba z gotowaniem o polnocy skoncze bo zapachy sie rozchodza i jeszcze ktos ze sasiadow mnie ob...dzie. Lenia mialam dzis okrutnego tylko ramie do tv kupilam coby go na scianie powiesic. Bezowa a ja z tego lenistwa tyko kopytka machne.
OdpowiedzUsuńKurencje, a ja się dotleniłam wspaniale, nachodziłam ze 2 godziny z hakiem w bajkowo zimowej scenerii, że jeszcze trwam w zachwycie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że wczoraj ugotowałam gar pysznej pomidorówki, wiec po powrocie nic juz nie trzeba bylo pichcić, tylko odgrzać.
U nas zimno i buro. A mnie się chce boho. Aż mnie skręca żeby pokolorować Kaczorówke. Zdalnie jednak się nie da i trzeba jeszcze przekonać drugą połówkę do tego szaleństwa. Szukajcie mi w lumpkach powłoczek na poduszki dzierganych na szydełku, kororowych i kwiecistych☺ Na razue do Kaczorowki przyjechało 10 metrow drewna, które trzeba porabać. Niektóre piękne plastry, będą na stoliki czy cuś.
OdpowiedzUsuńMasza, z dziką radością będę wypatrywać stosownych akcesoriów. A co tam będziesz przekonywać Naczelnego. Zagrać i już.
UsuńI tak to będzie, cichcem, cichcem, aż zrobi się kororowo. I te dywany i narzuty ze sklepu internetowego w Singapurze mi wlazły w oczy. Dlaczegusz u nas nie ma takich fajnych? Dlaczego nie umiem tego kupić? I się trochę boję, bo nigdy nie kupowałam. Z wdzięcznością przyjmę stosowne gadżety i sama też będę niuchać po tanich armanich.
UsuńPowloczek nie widuję, widuję takie pledziki jak ja mam.
OdpowiedzUsuńA jakie masz? Jak robione, takie z włóczki?
UsuńTak, z włöczki,z kolorowych kwadratow.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzołgiem Kureiry! Mija niedziela niespiesznie, skończyłam tancerkę, już jestem przygotowana na następny bohomaz, nie wiem jeszcze jaki:))) Pogoda była dzisiaj dosyć paskudna, taka przenikliwie zimna mżawka, brrr...
OdpowiedzUsuńMasza, jak ja Cię rozumiem! Właśnie doszłam do wniosku, że nudno jakoś w tej Kuriozie i czas by był coś zmienić, pomalować, zeskrobać...
Hano, opamiętaj się dziefczyno!😀
UsuńObmyślaj jakies podwórkowe robótki, cebulki sadz pod choinki czy cuś, zostaw Kurioze w spokojnosci😀
Dora, cebulki nie rozwiązują sprawy:)))
UsuńNo najwyzsza, rzeczywiscie....a moze poczekaj do jakiejs wiosny?
UsuńMasza mam poszewkę haftowaną kolorową, ale jarmarczną, kotka w koszyku. Gdybyś chciała mogę Ci ja dać.
OdpowiedzUsuńWrzucę zdjęcie na Żonach.
Miałam iść do kina, biletów nie było, wyciągnęła mnie koleżanka do miasta i na kawę, smog był i teraz mi się chce spać.
Ewa2, a propos smogu. Przypomniało mi się, że można kupić wypasiony oczyszczacz powietrza. Jest skuteczny, żadne badziewie. Tylko jest trochę drogi, coś ok. 6 stówek, ale może warto pomysleć i chociaż w domu oddychać czystym powietrzem?
OdpowiedzUsuńu mnie na osiedlu jeszcze da się wytrzymać, a okien jak jest smrodliwie nie otwieram. Jak tak dalej będzie to chyba trzeba pomyśleć. Dzieci mają.
UsuńOstatnio gdzieś natknęłam się na dyskusję, dlaczego, cały czas jest ten smog, zdaje się, że nawet większy, choć zabroniono palić w piecach, były dofinansowania na ich wymiany.U nas są takie betonowe chodniki, które ponoć "produkują" czyste powietrze. Latem stanęłam na takim i faktycznie, jakoś inaczej smakowało to powietrze.
UsuńDzień dobry w poniedziałkowy ranek. Po wietrzeniu Gutka i przy sokawce. Później jazda do Mamci, po drodze jakieś drobne zakupy.
OdpowiedzUsuńUdanego dnia i tygodnia dla wszystkich.
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńChyba mi się popsuł zegar wewnętrzny, bo się rano pozbierać nie mogę, ciągle śpiąca jestem.
-3, zamglone słońce, bez wiatru, paskuda jest.
Dobrego dnia i startu w nowy tydzień.
I ja witam południowo. Pogoda słoneczna, zero stopni, więc wybrałam się w miasto, a właściwie w szmateksy. Dziś wyprzedaże, a ja strasznie dawno nie byłam. Upolowałam parę fajnych szmatek i dwie torebusie hahaha.
OdpowiedzUsuńMiłego dzionka życzę.
A ja plecsczek, chociaz nie o taki mi chodzilo, ale za 5 zl to ok, i jedne spodnie bardzo fajne zielone, Dla Cecylki nic nie było z szydelkowych rzeczy.
UsuńBrakuje mi buszowania po lumpeksach, tutaj słaaabo w tej kwestii:(
UsuńCześć Kurki, właściwie nie mam nic do powiedzenia, internet nam się zepsuł na amen i właśnie sprawdzam, czy z telefonu dam radę napisać cóś. Agniecha
OdpowiedzUsuńDało radę!
OdpowiedzUsuńAgniecho, da sie, ja to i bloguję za pomocą telefonu.
OdpowiedzUsuńLitery jakieś małe. O ekranie nie wspomnę. W środę będzie kopanie i szukanie uszkodzenia w kablu podziemnym. Może znajdą od razu... Byłoby miło.
OdpowiedzUsuńOmatko, Agniecha, uszkodzenie rur lub kabli jest chyba najgorsze z możliwych!
UsuńJa tam nie chcę się nawet zastanawiać, co jest najgorsze. Bez internetu da się żyć bez wody czy prądu już prawie nie. Z pewnością zawsze może się znaleźć coś jeszcze gorszego. Dziura jest częściowo wykopana, a ci panowie mają pono urządzenia diagnostyczne, które pokazują z dużą dokładnością na którym metrze kabla i na jakiej głębokości jest uszkodzenie.
UsuńPowodzenia!
OdpowiedzUsuńPrezesowo! dostalas mego dziwnego maila z linkiem? znaczy w sumie dwa maile - jeden z linkiem a jeden email, hrehrhhre
OdpowiedzUsuńNawrocilim od Krasnali. Jeju, jacy oni sa cudni! Znaczy sa straszliwie ruchliwi, no non stop, ciagle cos robia, cos gadaja, lataja, wolaja, smieja sie, nie usiedza na dluzej niz minute dwie...jak szlismy na pizze, to zamiast zadzwonic zawczasu i zamowic, to po prostu poszlismy...ksiazeczki zostaly przeczytane, soki wypite, woda wypita (bez rozlewania, ale za to z robieniem babelkow), a pizzy dalej nie ma, poskakali, polazili po scianach, tylko jeden spadl i se tylek obil, pizze juz jedli na lezaco prawie, hrehrehrehr. W ogole chlopaki swietnie graja w pilke, jestem zaskoczona - mozna pile kopnac, odbiora, celnie odkopia (babcia stala na bramce i troche musiala byc oferma, ale oferma pod wrazeniem!), odbijaja od ziemi i LAPIA! a nie siup! przez rece leci, pisza...synus ich uczy, w dou ciekawie pisza - niektore litery idealne, inne tylem, badz dziwnie...E - ten, co ma wimieniu E pamieta, ze sa 4 linie do napisania, zeby bylo E...no i narysowal kwadrat, hrehrerherh. ale to bylo z pamieci - Synus im pisze drukowanymi, pod spodem ma okienka do pisania tych literek, a ten kwadrat byl z pamieci, w zasadzie inne litery byly w porzadku - s odwrotnie, ale to norma. No i zdecydowalismy komisyjnie, ze jest mistrzem w pisaniu litery P! Drugi Krasnal tez pisze podobnie, ale ma jakby latwiejsze litery w imieniu ;) No i jest dalej cwiczeni rozowjowe - mowienie kawalow. Jak pisalam pare dni temu bylismy na etapie: Co krowa je na sniadanie?
Krasnal 1 - MUUUUsli
Krasnal 2 - grzanke.
Synus szedl dalej:
Co krowa je na obiad?
Krasnal 1 - ??
Krasnal 2 - ??
Papa - geMUUUUse
Krasnal 1 - aaaa....aaaa, aahahaha
Krasnal 2 - aaaa....aaaa, aahahaha
No to synus mysli dalej i mowi - a gdzie krowy jada na wakacje?
Krasnal 1 -??
Krasnal 2 - France.
(odpowiedz prawidlowa - MOOOOOOOOn)
malo sie nie posikalismy ze smiechu, no ale ...dlaczego nie.
Poza tym zaskoczyli mnie wiedza roznych faktow, zrozumienia roznych rzeczy. No, fajnie bylo :)
Opakowana, to Poezja, nie Krasnale! Dwie Poezje!
UsuńMaila przeczytawszy i obejrzawszy. Sceneria jak w tych różnych programach w tv.
Krasnale rosną na schwał!
OdpowiedzUsuńBrawo Krasnale!
OdpowiedzUsuńWitam Kurki z wieczora. U mnie od soboty nic sie nie dzieje, poza tym, że właściwie przesypiam dni i noce zresztą tez. Kazali sie oszczedzać przez czas jakiś więc sie oszczędzam tak, że bardziej nie można. Dobrze że chociaż Balus na spacer trzy razy dziennie mnie wyciąga.Ale mam postanowienie rozpoczęcia od jutra normalnego życia, bo inaczej leń mną zawładnie całkowicie. Pozdrawiam Szanowne Kurencje i wracam do pozycji horyzontalnej.
OdpowiedzUsuńCześć Kury z rana. U nas wietrzysko wyje. Opakowania. Żądam ci zagadkę. Reprezentantką jakiej opcji politycznej jest krowa?
OdpowiedzUsuńAż bym chciała jako Krasnale odpowiedzieć, alem nie Opakowana.
UsuńU nas też wieje i wyje to wianie, i w ogóle nic mi się nie chce (czytaj pracować) tylko farbki robić historyczne, ale mus jechać do sklepu. Jechać tez mi się nie chce.
Agniecha, komuuuuunistycznej?
UsuńAleż oczywiście. Zgadłyście obie. 😊
Usuńja chcialam tylko napisac koMUUUUUna, hrehehrhre
UsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńSzaro-buro, -1, paskuda paskudna, miało padać i wiać, prognoza się nie sprawdziła.
Najmłodsze wnuczę chore, idę na dyżur, a miałam mieć wolne.
Dobrego dnia.
Dobrego wtorku Kurencje!
OdpowiedzUsuńA u nas słoñce wyszlo, troxhecwieje, troche popaduje, 0 st.
OdpowiedzUsuńZ kotkiem Robinkiem byliśmy na szczepieniu, wylecialo nam z glowy a tu już po terminie.
Pan po 16 przyjedzie na tzw.pomiar, a do trgo czasu to nie wiem, J.włączył opcję wyjeżdżam, czyli trudno przyswaja inne wiadomości, a mamy jechać po płytki w końcu, póki trwa promocja i są o dyche przecenione.
Dora, nie ma u Was płytkowego outletu? U nas jest i tam kupowałam płytki wszystkie za 1/3 sklepowej ceny. Może nawet warto pojechać do najbliższego dużego miasta? To pełnowartościowe płytki wycofane ze sklepów, bo np. przestały być modne,co - jak wiadomo - jest pojęciem względnym.
OdpowiedzUsuńW LMjest teraz przecena na niektore, akurat wybralismy calmiem fajne, juz kupione, pojutrze dowiozą i wniosą, niestetyz odplatnie, no ale trudno, ja bym nie pomovla a J nie jest ze,stali.
OdpowiedzUsuńNie ma tu tami h outleow.
OdpowiedzUsuńMam katar czyli koniec swiata.
OdpowiedzUsuń