"Kiedy rum zaszumi w głowie,
cały świat nabiera treści,
wtedy chętnie słucha człowiek
morskich opowieści."
Rumu nie mam, ale czy to musi być rum?
Zainspirowana przez Sabałę, która wspomniała w komentarzu o żaglach, postanowiłam napisać post "Morskie opowieści". Morskie albo raczej żeglarskie. A może w ogóle wodne?
Otóż napisałam swego czasu szantę - nazwa dumna, ale to po prostu piosenka żeglarska - pod tytułem "Opowieść o dumnej łodzi":
OPOWIEŚĆ O DUMNEJ ŁODZI
Była
raz dumna łódź,
sporo
już miała lat,
ale
wciąż miała siłę i wdzięk.
Znała
flautę i szkwał,
żadnych
się nie bała fal
i niejeden piękny odwiedziła brzeg.
Ref.
Ona ostro szła, ostro szła na wiatr,
ona
ostro tak szła na wiatr!
Czy
to nagły szkwał,
czy
to sztorm jej żagle rwał,
ona
ostro tak szła na wiatr.
Gdy przywiozłem ją tu,
rzekła:
cóż to za staw?
Pływać
po tym nie będę! O, nie!
Pływajże
sobie sam,
ja
to wszystko w rufie mam!
Prędzej
rumpel złamię albo zgubię miecz!
Ref. Ona ostro szła, ostro szła na wiatr…
I
gdy znów poszła w rejs,
rumpel
jak patyk pękł!
Ona
śmiała się tańcząc wśród fal.
Potem
miecz zabrał czart.
Cóż
bez miecza jacht jest wart?
Przecież
teraz już nie może płynąć w dal.
Ref. Ona ostro szła, ostro szła na wiatr…
Co tu
robić, no, co?
Ciągle
coś, napraw sto,
miast
żeglować pod stopą mam brzeg!
Stary
żeglarz mi rzekł:
ochrzcij
łódź, daj imię jej,
a zobaczysz wszystko się odmieni wnet.
Ref. Ona ostro szła, ostro szła na wiatr…
Piękny
odbył się chrzest,
szampan
strugą lał się,
a na
fale posypał się kwiat.
No i
od tego dnia
moja
dumna łódź i ja
zawsze
razem przemierzamy wodny szlak.
Ref. Ona ostro tak, ostro idzie na wiatr,
ona
ostro tak idzie na wiatr!
Czy to
sztormu gniew,
czy
nagłego szkwału śpiew,
ona ostro tak idzie na wiatr.
Te wydarzenia naprawdę miały miejsce jakieś pięć lat temu. Brat mojego męża, Paweł, kupił sporą łódź z kabiną i przywiózł ją nad nasze olsztyńskie jezioro Ukiel. Mieliśmy okazję nią żeglować.
Pewnego razu płynęliśmy sobie we trójkę, Jacek, nasza córka Dorota i ja. Ostro halsując, zbliżaliśmy się szybko do brzegu. To miał być efektowny zwrot i efektowny był. Łódź zatańczyła na falach, woda trysnęła wysokim, białym pióropuszem. Uczucie było euforyczne, ale... pękł rumpel.
Do przystani wracaliśmy na samych żaglach, Jacek i Dorota leżeli na zmianę na rufie i przytrzymywali ster rękami w odpowiednim położeniu. Ja siedziałam przy szotach, pilnując kierunku, z osobą, która akurat nie sterowała. Na szczęście przystań była blisko.
Wkrótce po naprawie rumpla, brat męża, podnosząc miecz, zgubił go. Tylko szczęśliwy traf chciał, że stało się to w chwili, kiedy już dopływał do mola. Wyciąganie miecza z dna i powtórne zamocowanie go wymagało i czasu, i wysiłku. Jacek oczywiście pomagał bratu.
Wtedy właśnie urodziła się ta szanta. Napisałam tekst, wymyśliłam melodię, a Dorota z Jackiem dobrali chwyty na gitarę. Miałyśmy to nagrać i dać Pawłowi w prezencie, ale z różnych powodów nie wyszło i tekst trafił do szuflady ;)
Pewnego razu płynęliśmy sobie we trójkę, Jacek, nasza córka Dorota i ja. Ostro halsując, zbliżaliśmy się szybko do brzegu. To miał być efektowny zwrot i efektowny był. Łódź zatańczyła na falach, woda trysnęła wysokim, białym pióropuszem. Uczucie było euforyczne, ale... pękł rumpel.
Do przystani wracaliśmy na samych żaglach, Jacek i Dorota leżeli na zmianę na rufie i przytrzymywali ster rękami w odpowiednim położeniu. Ja siedziałam przy szotach, pilnując kierunku, z osobą, która akurat nie sterowała. Na szczęście przystań była blisko.
Wkrótce po naprawie rumpla, brat męża, podnosząc miecz, zgubił go. Tylko szczęśliwy traf chciał, że stało się to w chwili, kiedy już dopływał do mola. Wyciąganie miecza z dna i powtórne zamocowanie go wymagało i czasu, i wysiłku. Jacek oczywiście pomagał bratu.
Wtedy właśnie urodziła się ta szanta. Napisałam tekst, wymyśliłam melodię, a Dorota z Jackiem dobrali chwyty na gitarę. Miałyśmy to nagrać i dać Pawłowi w prezencie, ale z różnych powodów nie wyszło i tekst trafił do szuflady ;)
Ale jak opowieści, to opowieści. Dawajcie tu swoje - może się okaże, że tu same Kurki Wodne? Dzikie oczywiście :D