Czołgiem Kureiry, że tak sylwestrowo się przywitam. Obleciałam pół świata i zlądowałam u Mamy. Czytam komentarze pod poprzednim postem i zaniepokoiłam się, że mało wieczorowa jestem. Pazureiry wprawdzie błyszczą, ale bezbarwnie, tylko włos świeżo utrefiony - dobre i to. O, tak utrefiony:
Lepszych zdjęć nie będzie, całe archiwum zostało na gumnie. Za oknami kanonada, a to dopiero początek. Biedna sunia Lama wariuje ze strachu. Oesssu, że też ludziom nie żal kasy. Życzę im, żeby im zabrakło do pierwszego akurat tyle, ile dzisiaj wystrzelają. I wcale mi nie żal tego domu, który w Łomiankach zamienił się w jedną gigantyczną petardę. Kto prochem wojuje, ten od prochu ginie. Przykre, że zginęła tam Bogu ducha winna pracownica. Jeszcze jedna odsłona mijającego roku.
Życzę Wam na kolejny rok, aby żyło Wam się ciekawie, zdrowo, pieniężnie i życzliwie. Rok 2016 nie zapisał się w annałach jakoś szczególnie pięknie, toteż żegnam go ozięble z nadzieją, że 2017 będzie piękny, dostatni i spokojny. Amen.
Wiem, że jesteście już utrefione, wymanicurowane, umalowane i ubrane w wytworne i przepiękne suknie wieczorowe. Gdyby jednak coś poszło nie tak, to jestem gotowa na pogdakuszki:)
 |
Wasze zdrowie i buziaki od Sonic | |
 |
Sylwestrowy ambience u Ewy2 |
 |
AniaM. w sylwestrowej stylizacji pozdrawia
Bloggeru dzisiaj chyba odbija, jakby komuś coś wydało się dziwne:)
Sylwestrowa Lidka z przeciętym paluchem!
Sylwestrowa Marija pozdrawia
A to Sylwester w Tick City. Chłopaki szukają ukojenia w ramionach Ognio.
Jest z nami i JolkaM.!
Masza, obrazku Ci się przekrzywiło!
Pantera Niewyrazna
Agniecha w sylwestrowym dezabilu
Sunia Agniechy przygotowana do balu | | | | | | | |
|
Hej PrezesKuro!
OdpowiedzUsuńPierwsza! tylko pazury w różowym kolorze, włos zmierzwiony ale placek upiekłam.
OdpowiedzUsuńOby nam się dobrze działo.
U mnie też już strzelają, koty na razie spokojne, bo daleko.
Ewa2, miały być czerwone!
UsuńAle mi sięodwidziało, bo ten czerwony miałam na święta i znalazłam nowy, o którym zapomniałam.
UsuńA coś czerwonego masz na sobie, Prezesko? ;)
OdpowiedzUsuńMy w domu siedzimy, Bonus trochę się wystrzałow boi, ale z drugiej strony - siedzi na oparciu kanapy i ma widok na zewnątrz ...
Też go żegnam bez żalu, najmniejszego ...
Pazurów pomalowanych nie mam, fryzu utrefionego tesz nie. Murzynka upiekłam :)
Mam Lidka, mam! Bluzę czerwoną! Liczy się?
UsuńOczywiście :)) Cokolwiek czerwonego trzeba mieć - tak słyszalam od koleżanki bynajmniej, przynajmniej ;))
UsuńUfff. To się wszczeliłam.
UsuńTo ja chyba wskoczę w Pandy obrożę albo szelki;)
UsuńMam znalazłam na sobie czerwoną podkoszulkę, znaczy sie będzie szczęśliwy!!! :)))
UsuńZe słodkości to wyciongłam z zamrażarki piernik kętrzyński, którego tam wsadziłam po świętach ;)
Orko - a kto Ci zabroni?? :))
UsuńTo ja się goszcze na podium. Żem z równie utlenionym wlosem ( wysłałam Co fote na fb) suknie balowa to dżinsy i tunika. Poza tym tylko szwagierka że szwagrem i domownicy przy sylwestrowym stole. Siedzimy do polu dzieci zechcą. A tatuś wyspal je i siebie od 14 do 17 więc jak nic będą chodzić do 3 nad ranem.
OdpowiedzUsuńRodzina odjeżdża przed północą bo swoją młodzież i ich kilka znajomych zostawili W domu.
Widziałam CzeKo Twój piękny rudy welon! Wszyscy tam piękni jesteście, że aż! Wcale nie żartuję, ani nie gadam po próżnicy.
UsuńSię czerwienie;-) że dzieci i mąż o to to racja, udali mi się. No i wiesz chyba muszę brać się za politykę i na jakiego premiera startować, bo skąd ja kasę na Borowika do ochrony dzieci wynajde?
UsuńW dresie łażę i na zmianę w pościeli zalegam, bowiem bawi się ze mną jakiś wirus. Onegdaj usiłowałam go upić nalewką malinową, ale chyba mu smakowała, bo nie został.
OdpowiedzUsuńPewnie wręcz przeciwnie, liczy na jeszcze.
UsuńZdrówka życzę, a wirusowi mówię: won!!!
AniuM., musisz go podtopić, a nie upijać!
UsuńWięc chyba wejdę zaraz do wanny...
UsuńAniu zdrowia!
UsuńWykąp się w szampanie, będzie przyjemne z pożytecznym...
UsuńAniu, zdrówka! Nalewka malinowa musi pomóc, widocznie było jej za mało;)
UsuńWłaśnie posiedziałam dłuuugo wannie i umyłam włosy, o! Może się zniechęci. A teraz nalewką wypłuczę go może od wewnątrz...
Usuńpłucz porządnie, Aniu :)
UsuńTo ja się wpraszam na Sylwka do Kurnika, a co !
OdpowiedzUsuńMam szampana i hamletowskie rozterki- pić go już, czy później? siedzieć o suchym dziobie do północy, czy pić teraz ???
Pić teraz po troszku. Bo później po północy spać Ci się zachce i się rozgazuje;-)
UsuńJa troszkę pomijam drinczucia więc pik dla towarzystwa;-)
Usuńok, przekonałaś mnie :)
UsuńNo to ....W dziub;-)
UsuńSonic, pić. Nie mam wątpliwości.
UsuńSonic, mam podobnie, mimo że mam dwa szampany :))
UsuńNie wiem od którego zacząć - jeden jest złoty, a drugi niebieski...
właśnie otworzyłam ! :) w koncu na świecie jest już 2017 rok, udaję, ze jestem w Rosji ? :)
Usuńwysłałam Hanie zdjecie , może wrzucić Wam z buziakami ode mnie !
Sliniak W dimu, póki co olewa wystrzaly które namiętnie ludzie dają od 17tej. Misiek na podworku, ale on z tych co ciut słabiej słyszą i nigdy nie zauważyłam by się obawial. Ale u nas wieś to 8 domów, a reszta to już daleko więc generalnie jest spokojnie.
OdpowiedzUsuńPiękne życzenia, Hano. Dziękuję :) I dla Ciebie dobra wszelkiego!
OdpowiedzUsuńKsan:)
UsuńNalewka stoi na balkonie, chyba po nią pójdę, żeby w zacnym gronie o suchym dziobie nie siedzieć.
OdpowiedzUsuńEwa2, nie zostawiaj samej na balkonie, żal...
UsuńJuż zabrałam do domu, kieliszeczki dwa już wypiłam, zacna śliwowica.
UsuńU mnie zamiast ciasta piekły się ziemniaczki i miesiwko. Ciasta trzy zrobiłam na święta więc na sylwestra sobie darowalam. Sporo jest słodyczy W domu, ciastek, czekoladek więc bez placka.
OdpowiedzUsuńPazurki krótko obciete bez sztucznych;-) powłok bo nie lubię. U innych mi się podoba.
Mięsiwo jakoweś Chłopu upiekł - mnie ono nie eksajtuje ;) A on ma jutro imieniny, więc trochę ciasta niech tam ma ;) gości się raczej nie spodziewamy.
OdpowiedzUsuńJa tam też żegnam ten rok bez żalu.Dużo nerw i kasy mnie kosztował a i dziś se sprawdziłam czy lokata wróciła na konto i okazuje się,że lokaty nie ma i na koncie i na stanie jako lokata.Dzwoniłam na info bankowe ale ten dział pracował dziś do 16.Mam nadzieję,że to tylko jakoweś problemy wiążące się z połączenia a mojego banku z innym ale tego dowiem się w...następnym roku.
OdpowiedzUsuńŻadnych pazurów,fryzurów i strojów nie mam a po 12 idąc lulu pomyślę o tych,którzy mają daleko do łóżek:)
Kurencje oby ten 2017 rok był lepszy od mijającego,żeby nie brakowało nam ochoty do życia i żeby Skarpeta była zawsze wypełniona po brzegi!!!No,może jeszcze jakieś nowe wybory!;)Wszystkiego wspaniałego!!!
Orko, nie denerwuj się, na pewno jest, tylko ktoś kliknął nie tam gdzie trzeba. Czego Ci życzę na drugi dzień nowego roku.
UsuńU mnie zamiast obiadu pizza. Słodycze też są i szampan. Dzieciaki wariują, dorośli też. Kocina gdzieś się schowała.
OdpowiedzUsuńPazureirom nic nie robię od lat i niech tak zostanie. Strój mocno "hygge" czyli niedbały, ale wygodny. Na włosy młoda hennę mi połozyła, to jedyny ukłon w stronę elegancji. Sami z małżem spokojniutko sobie siedzimy, on przy telewizorze, ja w kuchni i przy kompie. W piekarniku dochodzi kurczak z anansem i pieczone ziemniaczki, surówki DWIE! zrobione: salatka ryżowa i z czerwonej kapusty. Winko od kochanego dziecięcia otwarte i nabiera mocy. cicho, spokój, nic nie strzela. Totalny luz ciał i umysłów. Naucztujemy się, napijemy i pójdziemy spać.
OdpowiedzUsuńGorzka, od lat w ten sposób spędzamy Sylwestry, o ile nie zachce nam się spać o 22.00. A jeśli nawet, to po prostu idziemy spać!
UsuńUtrefiona nie jezdem, ale umyta i wypachniona. Kieckę nałożyłam, małą czarną (skurczyła się, a była za duża). Pazureiry sote, bo się na święta wzięły i połamały. U mnie walą za oknem, Mopecek niespokojny, tuli się do mnie. Ze spaceru uciekał zlękniony, kiedyś się nic nie bał. Ja mam wiskacza i pociągam, chyba nie będę mieszać z szampanem, bo będzie paf. Buty, te wiecie, stojo w kącie. mogłąbym iśc na największą imprezę w Polszcze, bo mam rzut beretem, ale nie zostawię Mopcia. Nie piekłam żadnych placków i tak jestem gruba jak kiełbaska. Wu zapuścił jakiś musik...Brasstronaut, sylwestrowe to to nie jest...ale niech mu będzie, ładnie buja. Świczka się pali i pachnie i łoooo, taki to sylwester.
OdpowiedzUsuńMasza, ulżyło mi, żeś umyta! No bo jak to, w Sylwestra na brudasa? Buty widziałam i szczęka mi opadła, takie to buty:)
UsuńBardzo miło zapowiada się Twój Sylwester. Zacny trunek, muzyczka, mężczyzna u boku i te buty... Czego chcieć więcej?
No właśnie, czego chcieć? Aaaa wiem, chcę, żebym nie wypiła zbyt dużo tego wiskacza, przez to pociaganie i żeby mnie ueb nie bolał rano, bo bardzo nie lubię:)
UsuńMasza, ja mam w sobie miarkę, to bardzo pożyteczna przypadłość! Wiem kiedy muszę przestać, bo inaczej kaczor, że fuj. Nawet jeśli przekroczę miarkę o pół kulyszka wina. Tak mam.
UsuńA ja czasem mam miarkę, a czasem nic zupełnie. U mnie miarka, to albo mi smakuje i to ten dzień, albo nie smakuje i to nie ten moment.
UsuńMy we dwoje,ja styl lumpa,bo włosy do umycia,ale phi, zrobię to jutro,dziś już się nie opłaca. Własnie wróciliśmy ze spaceru po Polanicy Zdr. własciwie cicho,pusto na uliczkach, kilka knajpek i restauracji czynnych ,ale tłumów nie widac,w parku zdrojowym widac,ze bal ą,ę, w strojach wieczorowych i tanczące pary na parkiecie:)
OdpowiedzUsuńPojedyncze wystrzały słychać gdzieniegdzie.
Dora, takie tańczące pary to trochę jakby się oglądało film, co nie?
UsuńTak:)
UsuńMój obecnie śpi, ja w leginsach i polarze. Normalnie.
OdpowiedzUsuńNie znoszę przymusu "dobrej zabawy".
Dobrego Roku wszystkim!
To tak, jak my. Najlepsze chwile są te naturalne i nie wymuszone.
UsuńPrzyjemnego wieczoru zatem, Jagodo.
UsuńIza, a wez i obudz Swojego! Co to za spanie w biały dzień? Do tego sylwestrowy? Przymuś i koniec.
UsuńHana, obudzę jak będzie pora i wtedy się podzieje :)
UsuńA na nowy rok pierwszy raz mam postanowienie. Moje drogie mam 4 miesiące na pozbycie się 12 kg. Mam na koniec kwietnia i w połowie mają dwa duże wesela W rodzinie i mam zamiar wystąpić W panieńskiej sukience. Więc mocno zyczcie mi wytrwałości:-)
OdpowiedzUsuńDziś ostatni dzień popasu i wypasu;)
Ambitnie, Kocie :)) Ale powodzenia jak najbardziej życzę Tobie :) Zadaj szyku, że wszystkim oczy na słupkach staną :)))
UsuńKiedyś schudłam od września do stycznia 15 kg, pijąc dużo czerwonej herbatki i nie jedząc słodyczy. Też by mi się przydało tyle zgubić, ale nic nie postanawiam. Jak mam schudnąc to schudnę, już tak bywało.
UsuńTrzymam kciuki za powodzenie!
UsuńWyzwanie jest spore ale dasz radę, tego Ci życzę na Nowy Rok!
trzymam kciuki! ja schudłam w tym roku 5.5 kg, w sumie nie wiem czemu, zawsze mało jem, a nawet za mało, słodyczy nie jem i tak
Usuńale zdałoby się jeszcze z 5 !
Nie robię postanowień bo i tak nie schudnę, udaje mi się tylko nie przytyć, a i to z wielkim trudem.
UsuńJa też nie postanawiam, ale chcę, bo przesadziłam. CzeKo, to jest realne, 3 kilo miesięcznie. Wchodzę w to.
UsuńTeż bardzo by mi ise przydało,bedę próbować.
UsuńSonic,Ciebie przeprowadzka zeżarła.
UsuńTyż bym kciała zwalić z siebie trochę kg.Pożyjemy,zobaczymy.
Ani nie utrefione, ani nie wystrojone. No moze tylko koty, my nie.
OdpowiedzUsuńCzeka nas jeszcze kilka godzin czuwania, dopoki sie amunicja debilom nie skonczy. Jeszcze jutro troche pogrzmoca i spokoj na caly rok. No chyba, ze jakis uchodzca sie wysadzi. :)
Pantera, tfu, obyś w zuą godzinę nie rzekła. Niech się wysadza, ale sam.
UsuńWszystko dobrze, trunek jest, świece są, czerwona bluzka jest, ale nie będę ukrywać, czegoś mi brakuje, a raczej kogoś. Dobrze, że Kurnik jest.
OdpowiedzUsuńJa mam dziś Sylwestra z trójką!
OdpowiedzUsuńTzn ja i 3 nastolatki ;)
Przygotowałam barszczyk z uszkami, pizzę, paszteciki z ciasta francuskiego z Lidla z pieczarkami i serem, łakocie, soki i szampan.Pazueiry niewymalowane, spodnie i bluzeczka porządne za to , na nogach kapcie, ale kto wie, co ja dzisiaj jeszcze założe, jak ja tego szampana sama wypiję :)
w radiu leci muzyczka, a ja z Wami i jest super!
Dobrego Roku, Kurki ! ♥
Dobrego roku dla Ciebie Sonic i nastolatek także ofkors :)
UsuńMiłych bąbelków...
Pójdziesz boso, Sonic :))
Usuńraczej gouo :) Lidka, dziewczynki, powyżej mój buziak dla WAS - odważyłam się na selfie :P
Usuńteraz Wasza kolej:)
Ojtam Sonic, nie masz zakładać, tylko wręcz naprzeciwko!
UsuńMiło mi Cię widzieć Sonic:)
UsuńOrko :)
UsuńNam też było Ciebie widzieć :P
Spójrz do góry, Marija nam się objawiła sylwestrowo :)
Codziennie chodzę późno spać, zbyt późno, dzisiaj już o 21 bym poszła. Ale przez strzelanie, muszę siedzieć. Nienawidzę przymusu. Jestem wtedy agresywna.
OdpowiedzUsuńRucianko, pod przymusem to kużden jeden jest!
UsuńJa życzyłam pod poprzednim wpisem, ale się powtórzę: Dziewczyny kochane, ściskam was wszystkie sylwestrowo i noworocznie, dziękuję Wam za ten rok i czekam na następny. Zdrowia, radości i kasy dla was, waszych rodzin i zwierzaków!
OdpowiedzUsuńPotem nie będę mogła działać na komputerze, więc toast piję teraz za was i za Kurnik! Porto mam.
Nowy Rok przywitam w stroju nocnym, albowiem Pan Nocny przybędzie dziś wcześniej i będę bawić na łożu. Ciekawe co Piesuś zrobi...Fajerwerki olewamy, ale jak te sksyny za płotem znowu będą walić petardami to mnie trafi.
Dziękuję też za fluidy i bardzo proszę, aby je skoncentrować na nodze z gronkowcem...
Miko, zdrowia na Nowy Rok i potem...
UsuńWszystkiego dobrego :)
Zdrowia Miko, niech ten gronkowiec sobie nareszcie pójdzi, albo przynajmniej siedzi cicho.
UsuńMika wedle życzenia fluidy idom na nodze z gronkowcem, niech sczeźnie onyj!!!
UsuńNiech Ci się wiedzie i nigdy nie upadaj na duchu!!!
Mikuś- koncentruję moce, tak jak już Ci pisałam - szczelam im prosto między oczy, tym gronkowcom!
UsuńMika, zwizualizujemy nuszke i damy popalic temu gronkowcu! Ucieknie z samego strachu przed naszom zlom energiom. Powiedz mu, moze pojdzie dobrowolnie? :)))
UsuńZdrowia Ci zycze, to teraz najwazniejsze.
Miko - zdrowia i spokojności :))
UsuńMiko, dużo fluidów w stronę nóżki ślę:*
UsuńMiko, fluidy idą nieprzerwanie! A teraz koncentrują się na nóżce!
UsuńZdrowia, Mikuś! Mnóstwo zdrowia dla Ciebie! ♥
Czujesz to ciepło? To nasze najlepsze myśli i życzenia wypalają s#@!&*( gronkowca.
UsuńMiko,powiedz onemu bajkę o wężu bo inaczej rozdziobią go Kury i wrony i psami poszczujemy.Kotami też-chyba;)
UsuńWszystkiego zdrowego!
No to tak jak radziłyście szampana otworzyłam, a właściwie coś szampanopodobne, nawet nieźle smakuje ;)
OdpowiedzUsuńTo niech nam będzie w Kurniku tak dobrze razem, jak nam było w roku ubiegłym, bo przeca musicie przyznać, że pod tym względem był to bardzo udany rok!!! :)
Miko,poszły moce na nószkie!Trzymam kciuki za Tropisia,zeby sie nie bał.
OdpowiedzUsuńSonic, niezła z Ciebie laska. Miło Cię zobaczyć.
OdpowiedzUsuń:)
Usuńteraz czekam na Wasze zdjecia z naszego Sylwka w Kurniku :)
No, bądz co bądz jedyny taki na świecie! Sylwek znaczy.
UsuńNiestety,nie mam takiego mundrego telefona coby mnie zdjął:(
UsuńNo właśnie! Wystroiłyście się, to słać proszę słit focie, czy inne selfie!
OdpowiedzUsuńSonic - golnę kolejną setunię i moze wyślę haha ...
OdpowiedzUsuńLidka, dawaj! Seta, galareta i selfie!
UsuńJaka ładna Sonic!
OdpowiedzUsuńJa się nie nie odważę.
Kalipso, kobieto, dawaj fotkie boś laska!
OdpowiedzUsuńOj, nie:)
Usuńja się wysłałam w stylowej piżamce :)
OdpowiedzUsuńSłit foci nie umiem zrobić, wyślę trochę nastroju.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie wróciłam z sylwestrowej kolacji bo po 24-ej musiałabym zostać do rana w gościach a spanie na niewygodnej sofie (już mi się zdarzyło) nie widziało mi się. Żakiecik czerwony miałam, pazureiry pod kolor a teraz nareszcie pełny luz, podkoszulek z napisami: belle, mon amour, qui i ohlala i luźne spodnie od dresu.
OdpowiedzUsuńKurencje kochane wszystkim życzę żeby dół został raz na zawsze zasypany i żadna tam już nie wpadała bo wzajemne wsparcie dołowaniu ma stać na przeszkodzie, zdrowie wszystkim dopisywało razem z rodzinami i ukochanymi czterołapnymi, ekonomii zrównoważonej, pór roku we właściwej kolejności coby ani za sucho ani za mokro nie było i urodzaj dopisał Kurencjom-ziemskim posiadaczkom i wogóle czego każda sobie w duchu życzy.
Piękne życzenia. Tobie spełnienia marzeń i pobytu w Krakowie może Ci sie uda bez smogu.
UsuńBacha, lepiej tego nie ujmę - i Tobie też!
UsuńAnia, Twoja kieca na razie wygrywa :))
OdpowiedzUsuńA ja się kulinarnie wyżywam, jak nigdy w ciagu roku niemalże. Aż się w paluszek zacięłam ... do murzynka doszła sałatka owocowa :)
A u mnie leje i leje i leje i +10.
OdpowiedzUsuńOch Kurki, ja samotnie, tzn. z psami czekam na Nowy rok. G. i goście już w objęciach Morfeusza od jakiegos czasu. Muzyki słucham mało sylwestrowej. Dziewczyny na fotach piękne. A Twój włos trefiony bardzo mi sie podoba. Niech sie spełnią te wszystkie życzenia!
OdpowiedzUsuńIzydoru, Tobie, G., gościom, psom, kotom, kurom, gęsiom, owieczkom (nie wiem czy wymieniłam wszystkich) najlepszego, najpiękniejszego roku!
UsuńIzydoru, nie samotnie , bo z psami i nami! ślij fotę sylwestrową :)
UsuńChciałam do dać fotkie, ale tak paskudne wyszły, że ... może za rok.
OdpowiedzUsuńIza, przemyśl to. Za rok będziesz starsza!
UsuńWiem.
UsuńAle tak mam, że mi teraz nie zależy.
Tak jakoś mi wszystko zbrzydło, że aż...
Wysłałam Hanie fotkę :) Bez wspomagacza ;)
OdpowiedzUsuńBrawo Lidka! Jesteś wylaszczona, że hej! A koszulka jaka przepięknościowa!
Usuńfigura nastolatki! Ale co to znaczy bez wspomagacza? że Ty tak na trzeźwo ?? :))
Usuńi zarąbista koszulka, widać, żeś Kura mimo, że to kot :P
Moja ulubiona :)
UsuńTak, Sonic - na trzeźwo :) Czarne wyszczupla haha ...
UsuńJestem Kociokura :D
osz Ty ! a odgrażała się, że po secie wyśle! wyjdzie na to, że tylko ja piję, Mnemo i Ania się płucze wewnętrznie :)
UsuńNie no, jedną setunię wychyliłam dla zdrowotności i wystarczy :) Szampana jedynie trochę przyjmę za parenaście minut ;)
UsuńSonic, ja też nieco wychyliłam - ponadroczną nalewkę wiśniową pani Krysi. Pyszności! :)
UsuńJolko, nalewki masz u Pani Krysi dożywotnio, czy jak?
UsuńNa to wygląda. ;) Ale też i szanuję, oszczędzam, cedzę - tylko na wielkich balach pijam. :P
UsuńI ja wszystkim Kurom życzę dobrego roku tego co już tuż, tuż :) Nie wiem czy wytrwam, choć już tak mało zostało ... bo ja normalnie przesypiam ten moment ;)
OdpowiedzUsuńA wczoraj mi się zasiedziało przy robocie do 3.30 ... więc może i tym razem prześpię ;)
Ataboh, dobrego roku i niesamowitych pomysłów! Mnie też morzy...
OdpowiedzUsuńLidka, ale z Ciebie laska!!!!
OdpowiedzUsuńMasz piękną sylwestrową kreację, czy ja dobrze widzę, że są na niej koty?
Dzisiaj tak pięknie wyglądam i przy wytłumionym świetle tym bardziej ;))
UsuńTak, Ewo - Jest duży biały kot i człowiek, który się doń przytula, bądź jego przytula.
Coś mi oczka szwankują, bo człowieka nie wypatrzyłam.
UsuńMyślę, że nie tylko dzisiaj fajnie wyglądasz.
:)))
UsuńMiło mi:)))
UsuńEwciu,czarne kreseczki na kocie to człek;)
Kury Drogie; życzę Wam (i sobie, jako kurze), życzliwości wzajemnej, a i tej pozakurnikowej, do upojenia, bo tego nigdy dość, LEPSZEJ zmiany, żebyśmy mogły (mogli) dalej na siebie liczyć jak dotychczas, żeby nasze ZWIERZA były szczęśliwe i zdrowe, jako i my zresztą, żeby.... właściwie to chyba byłaby pełnia szczęścia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was serdecznie w stroju swobodnym, załączam machanie łapą od wściekłego przez wystrzały Balusia,
MartaMarta
Tobie też MartoMarto wszystkiego najlepszego. U mnie coś podejrzanie cicho, obawiam się że jak łupną o północy to koty zawału dostaną.
UsuńMarta, dziękuję :) Wyślij się nam w stroju swobodnym ;)
UsuńMarija :))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńLidka, ale masz fajową koszulkie! Też chcę taką! Skąd brać?!
OdpowiedzUsuńTo była specjalna edycja charytatywna, się to nazywa moja kampania - mają stronę i wypuszczają koszulki, torby co jakiś czas :)
Usuńewo, Sonic; dzięki. Ewo2 - może nie łupną? Strój swobodny do wysłania nadajacym sie nie jest.
OdpowiedzUsuńMartaMarta
No,Panda już zabunkrowała pod biurkiem.Kury,łapać kasę w garście coby nie zabrakło w Nowym Roku!!!
OdpowiedzUsuńŁapiemy :)
UsuńTu jest teraz wystrzałowe apogeum. Omatkoicórko.
OdpowiedzUsuńDo Siego, Kurki! lepszego roku!!!
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!!!
OdpowiedzUsuńI przyszedł!! Kurki kochane niech nowy Rok przyniesie Wam radość,miłość i spełnienie marzeń.Życzę zdrowia,dobrobytu,pomyślności w realizacji planów oraz twórczych i ogrodniczych sukcesów.
OdpowiedzUsuńHano,dziękuję za piękne życzenia,piję Wasze zdrowie,a gospodyni życzę,by miała zawsze ma takich miłych gości jak dzisiaj:))SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!!!!!!!!!!!!!!!!
No i jest Nowy 2017, muszę się przyzwyczajać do daty ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego kurencje!!!
A tera oddalam siem do mego łoża, dobranoc!!!
U nas też pandemonium ...
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego, dziewczyny ♥♥♥
Jeżu, co tu się dzieje! Dawno nie spędzałam Sylwestra w tzw. mieście. To przeszło obok mojego pojęcia.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak dla Was, ale dla mnie to był miły Sylwester!
OdpowiedzUsuńDziewczynki, niech ten Nowy Rok bedzie wspaniały!
OdpowiedzUsuńMnie też było miło, chociaż byłam tak z doskoku.
u nas też szczelajo .
OdpowiedzUsuńTrzymam Tofficzkę za pazuchą, co trudne nie jest, bo waży 2 kg. Trzęsie się, ale włączyłam głośniej muzykę, to troszku zagłusza.
Kurki, Dobrego Roku jeszcze raz Wam życzę !!! ♥
Zdrówka i pogody ducha!
Hanuś, to jeden z milszych Sylwków w moim życiu :)
Wszystkim pięknie dziękuję za otrzymane :***
Powiesiłam kalendarze! Koty nerwowe, myślałam, że będzie gorzej. Kanonada jeszcze trwa, ale jakby cichsza w tym rokuEszystkiego dobrego Kurki. Takiego miłego Sylwestra dawno nie spedziłam. Niech żyje Kurnik!!!
OdpowiedzUsuńNiech żyyyje i wymiata!
OdpowiedzUsuńLu wlazła pod biurko i siadła na tem czemś, co jak mu się wyłączy pstryczek, to nagle gaśnie komputer.
OdpowiedzUsuńResecik?
UsuńWłaśnie :)
UsuńAle nie bała się jakoś dramatycznie.
Usuńnaleweczki kocham:) Joleczko, ale Ty musisz troszkę Rutinoscorbiny wziąć, bo cosik niewyraźnie wyglądasz na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńByło miło :) I po Sylwestrze :)
OdpowiedzUsuńPrzestali w końcu walić jak szaleni ... Bonus dał radę, chociaz miał moment niepewnosci i nie wiedział, co robić.
Dobrze, że juz przestali strzelać i wysadzać. Musiałam leżec z psami na posłaniu. Czterema.
OdpowiedzUsuńSonicu, Twoja twarz brzmi jakoś mi znajomo. Musiałyśmy sie we Wro gdzies mijać.
Wszystkiego Najlepszego Kurki!
Izydoru, kto wie, kto wie :)
UsuńMaszeńko,dla Ciebie serdeczności urodzinowe,zdrowia,radości,miłości i Wspaniałego Nowego Roku:)))))
OdpowiedzUsuńDziękuję, jeszcze troszkę do moich narodzin:) I tej porze tatko, na WSce jeździł i szukał ponoć położnej:) Miałam się narodzić w domu:)
UsuńWszystkim Kurkom wszystkiego dobrego. U nas tez strzelają niestety. Na szczęscie moja sunieczka od Aronka się nauczyła stoickiego spokoju. Mnie to bardziej wkurza niż ją.
OdpowiedzUsuńKurejry, super czołgiem w Nowy Rok.
OdpowiedzUsuńU mnie wszyscy umordowani od tych strzałów. Mogłabym oddzielać nogi od tułowia tym strzelającym deklom.
Ja Wam też wysłałam (przez Prezesową) swoje sylwestrowe foto, nic czerwonego nie miałam ino ścianę:)
OdpowiedzUsuńale masz pijaną ścianę , Lasencjo :P
UsuńMyślę, że się liczy. Ściana znaczy, chociaż pijana.
UsuńTo było specjalnie, taka awangarda:))
UsuńNie wiem, co jest ale wydudliłam już 4 drinki z wiskacza i nic...niech Was nie zmyli pijana ściana, to specjalny kadr:)Ciemne okulary nałożyłam, bom sie nie umalowała, a jak nie umalowanam, to jak płotka wyciągnita z jeziora wygladam. Taka blada, jakby chora... U nas walili ostro, jeszcze popiardują...dziwne spać mi się nie chce...
Usuńja piję tego szampana i się nie kończy :) i spać się też nie chce :)
Usuńja do zdjęcia usta pomalowałam :) lat se odjęłam :P
Też se pomalowałam, ale nie widać. Sciana zjadła:)
UsuńZapadła cisza! Poszli chlać dalej, albo liżą rany.
OdpowiedzUsuńMoja Córka ma gości. W szczycie tego piekła zamknęli się wszyscy z psami w garderobie, bo jest najbardziej odizolowana. I zabawiali pieski. Piłeczkami, świnkami, czym się dało. Sunie dały radę.
Dziękuję Kureiry za życzenia i Waszą obecność. Idę już spać, zmordowały mnie te tańce:)
Dobranoc!
Dziękuję za wspaniałego Sylwestra Tobie Hanuś i Wam Kurki ♥
UsuńJa jeszcze siedzę, mus tego szampana wypić :)
Witajcie Kurki w Nowym Roku!
OdpowiedzUsuńNiech będzie dobry!
Wszystkiego najlepszego Wszystkim! :)
I ja już idę spać. ucichło na szczęście. Koty zniosły wyjątkowo dzielnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za uroczy wieczór, nie ma to jak w Kurniku, wcale nie czułam sie samotna. Do rana, wyspijcie się.
Dobranoc.
Dobrze, że jest Kurnik.
OdpowiedzUsuńWlasnie zeszlam z drugiego pietra , juzem po Sylwestrze i w nowym roku. Reksio olal wszelakie blyski i huki. w ogole nie reagowal, lezal sobie u mych stop i patrzyl mi milosnie w oczka...czylo udany wieczor i
OdpowiedzUsuńnajlepszego 2017!
Ciekawe ktora pierwsza rano cos zagdacze!
UsuńJA!
UsuńPozdrawiam wszystkich noworocznie :)
Pozdrawiam!
UsuńJA gdacze! Dzien dobry, cisza wokol , wszyscy spiom, na zewnatrz kole zera, chyba dalej bede spala.
OdpowiedzUsuńEwa2! Opakowana gdziezescie?
UsuńDepczę Ci po ogonie,ale ja już sokawkuję:)
UsuńOoo! ja nie sokawkuje, bo na godzine przed musze tabletuszke zazyc, juz zazylam a tera czekam. cisza wokol jak makiem zasial!
UsuńNa ulicach cicho jak makiem zasiał.Lubię w taki cichy czas-dziś i pierwsze dni świat-wychodzić rano na spacerniak.Człowiek ma chwilowe wrażenie,że jest sam na świecie.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze na kurnikowym balu wykończyłam duży kawałek rolady makowej i szlus z ciastem.Nie wiem czy strzymam no ale jak nie to będę ino w dresach latać.Mam jeszcze parę"krówek" na cięższe czasy.Będę się co najwyżej"upajać"jedną od czasu do czasu a nie...siedem od razu:)
Hano a Froduś to taki zadowolony,że Ognio się nimi zajmuje czy to przerażenie na pyszczydle?Wałek to ma dobrze,cały się może wtulić w Mistrza:)
Miłego dnia:)
JA w nocy "probowalam" moj tort makowy wyszedl tak dobry, ze probowalam i probowalam, i dzisiaj tez bede probowala!
UsuńBardzo mi sie podoba galeria sylwestrowa. a psiaki pieszczochy strasnie!
No tyle Kur ju nie spi i nawet na spacery niektore chodza a ja zrobilam sobie herbate i wskakuje jeszcze na godzinke pod kolderke. Poszlam spalna grzede dopiero ok. 4.00 tak się zaczytalam, to mus godzinka drzemki potrzebna.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Zaspałam! Z premedytacją, przypomniałam sobie że do kota nie muszę iść, bo córka wcześniej wróciła z wiejskich wojaży.
OdpowiedzUsuńŚniła mi się giełda kamieni i oglądałam piękne okazy, oraz namawiałam znajomą na zakup wielkiego kamienia.
Cisza wszędzie, koty się gonią, pogoda piękna, słońce na bezchmurnym niebie, -1.
Jeszcze raz dobrego roku Kochane Kurki.
To z rana wam życzę Kury dobrego roku!
OdpowiedzUsuńWysłałam Prezesowej zdjęcia ale ona pewnie śpi więc z opóźnieniem będzie. U nas było względnie cicho, pies się nie bał, konie też nie, jeżeli po ilości zakupionych fajerwerków można wnioskować o sytuacji gospodarczej okolicy, to mamy recesję. Idę dalej kaszlać i smarczeć.
Nie śpi ale zalega. Zdjęcia dam później bo z telefonu to wiecie.
OdpowiedzUsuńDzień dobry kurirttom w ten Nowy Rok!!!
OdpowiedzUsuńZ nowym rokiem nowym krokiem czy jakoś tak :)
U nas pikne słoneczko, trza na spacerek :)
Niech się nam wiedzie!!!
Kurki, Nowy Rok na razie wygląda tak samo jak stary:) Ale pogoda ładna. No i na środku naszej ulicy osiedlowej jeszcze przed chwilą stał fotel. Ktoś już go zabrał.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Padłam jednak tuż przed godziną zero, ale oczy zamknęły mi się tuż po ;) Czyli nie przespałam jednak ;)
OdpowiedzUsuńW tym też zyczę wszystkiego dobrego :)
Witam noworocznie Kurnik. Cisza wszędzie, nastolatki śpio, (nie wiem kiedy poszły spać, na pewno dużo później niż ja). Słońce świeci cudnie, ale ja póki co zalegam w piernatach z sokawką i oglądam serial "W pułapce"
OdpowiedzUsuńDobrego dnia, Kureczki.
I tak się zastanawiam- czy nazwać to co robię lenieniem się, czy odpoczynkiem, bo wiecie- jaki Nowy Rok, taki cały rok :)
Owocnym odpoczynkiem.
UsuńWitajcie noworocznie :)))
OdpowiedzUsuńBonus z Chłopem na spacerze, a ja w szlafroczku przed kompem :))
Udanego dnia, dziewczyny ♥
Ja jusz po pierwszej sokawce i spacerku parkowym. Zrobiło się ciepło, ale nie świeci słońce, mruśtławo jest.
OdpowiedzUsuńUlice już czyste po wczorajszej kanonadzie posprzątane. Idę na drugą sokawkę, tera czarną. buziali noworoczne.
Kura Agniecha po śniadaniu, siedzi w domu i wytrwale smarcze. Miało być lepiej, ale jeszcze nie teraz. Natomiast pogoda przepiękna, słońce ostre, szron na florze, fauna spożywa leniwie siano i opala się. Chłop biega jak z pieprzem w tyłku. Wyrównuje/podnosi średnią statystyczną pracowitości, skoro reszta ssaków w obejściu tak leniwa.
OdpowiedzUsuńjaki fajny album zdjec!
OdpowiedzUsuńja spalam do 9. po sokawce jestem wlasnie. ogladalam Granchester (i jeszcze inne rzeczy) - lubie takie programy a la Miss Marple - od lat 20tych do lat prawie wspolczesnych. bede dalej dziergac moj mini szal i nie zamierzam robic duzo wiecej. na obiad bedzie niezwykle wytwornie - slubny makaron z pomoodrami, tunczykiem i smietana a ja...gzik! tak mi sie zachcialo i nie ma na to rady.
mamy jeszcze troche stollen i sporo keksiku swiatecznego angielskiego.
wczoraj na stronie jakiejs grupy nie pamietam jakiej na FB ludzie pisali, co robiA do jedzenia na sylwestra. uznalam, ze albo zabieram sie za robote i choc czesc zrobie albo pojde w przeciwnosc. Poszlam w przeciwnosc i bede miec gzika, hrehrehr
za oknem szaro buro i jakby mgliscie, temperatury musza byc jakby troche dodatnie, bo zadnego mrozku nie widac na ziemi.
czyli - witam Kury w nowym roku.