Należy nam się po trzech dniach emocji taki pościk lekki niczym piórko. I śliczny.
Nie pytajcie, gdzie Frodek i Malinka. Śpiom po kątach. TylkoWałek z Czajem zapozowali.
I z innej beczki:
U nasz na wsi latem i po deszczu |
U nasz na wsi latem i po deszczu |
Cudownie na tej Waszej wsi Hana i zwierzaczki tyż cudowne i Ognio robi piękne zdjęcia!!! :)
OdpowiedzUsuńPrzydeptałam podiuma i idem spać, dobranoc :)
UsuńTaaa, Marija, wieś cudownie wypada na zdjęciach. Latem zwłaszcza. Zieleń litościwie pokrywa wszechobecny syf z malarią.
UsuńCzecia. Tez ide spac po gosciach- odpisze jutro!
OdpowiedzUsuńAmber cosik długo śpi. Widać gości było wiela.
UsuńNiuniusie cudne.I krajobraziki też. Można się relaksować patrząc.
OdpowiedzUsuńDobranoc Kureiry, jadę na oparach!
OdpowiedzUsuńDrugam.
OdpowiedzUsuńCudności słodkie. Zdjęcia Ognio boszszsz.
Bezowa
Byłam druga, ale ten gupek kazał mi tak długo szukać numerów domów, potem pizzy...
UsuńBezowa
Dobranoc i ja się zbieram:)
OdpowiedzUsuńOoo, ale sie zrelaksowalam! U Wasz na fsi po deszczu jest prawie ze piekniej niz przed. :)))
OdpowiedzUsuńPantera, woda też przykrywa. Dziury w jezdni, śmieci - prawie jak śnieg.
Usuńi mojom piwnicę tez przykrywa. pierwszy raz od piąciu lat....
Usuńdziędobry Kurniku!
OdpowiedzUsuńu nasz ma byc 15 stopni ciepla zaraz....jusz nic nie bede mowic, ale mroz by sie jakis nocny przydal coby robactwo wydusic.
Walecek pozuje niedbale do fotosow, a Miszczu wychwyca niuanse charakteru!!! czuje sie prawie usatysfakcjonowana, bo takie sliczne portreciki i nie wiem, co piekniejsze te kaluze i niebo granatowe czy Walek, ale Walek wygrywa ;)))
Czajniczek tez niczego sobie :)
apropo mi sie przypomnialo - o tym zem uczulona na koty, to juz chyba kuzda jedna Kura wie :P ale na psy??? Bylam w hucie czyli akurat na wizycie domowej i tam byl piesek prawie labrador czarny, co to grozny jest, bo moze zalizac nasmierc. no to dawalam sie zalizywac i mizialam i drapalam za uszkiem i w 10 minut zaczelam sie podduszac i kichac. no, ludzie, no!!!!!!!!!!!
I jak żyć? Nie wyobrazam sobie :( KolKa
UsuńJa też alergiczka, ale umarnęłabym od tego, że zwierza w domu mieć nie mogę. Niby na koty też uczulona (testy w sierpniu potwierdziły) ale chyba nie na moją Frankę ! Na nią nie można być uczulonom, taka jest słodka :)
UsuńOpakowana spróbuj się odczulić, u nas jest taka lekarka jak się zabrała za odczulanie to nie ma to tamto, kot w domu jest. Terminy długie gdy będziesz w Polsce przyjedziesz do Uć zapiszę i będziesz wyleczona co Ty na to? :)Chcesz? no powiedz chcesz? Dobra jest w tym co robi, ta lekarka.
UsuńNiemanie zwierząt zabiłoby mnie w czy dni. Z alergią trza się męczyć dłużej:)
UsuńOpakowana, zapisz się do tej pani w Łodzi - co Ci szkodzi.
Masz rację Hana. Niemanie zwierząt może udusić i zabić. Między Kizią-Mizią, a Bezą był miesiąc żałoby. Musiałam Kizię opłakać - zaraz szukałam kota, a z astmą borykam się od lat i czasem wcale nie jest wesoło.
UsuńBezowa
Mój Syn też ma problemy alergiczne.Mieli jamnisia przez szesnaście lat i jakoś dał radę.Kiedy jest u mnie to po wymizianiu Pandy na wszystkie sposoby myje ręce i koniec pieszczot z nią.Jeżeli jednak mu się podłoży pod ręce to powtórka z mycia.
Usuńno wlasnie musialam myc rece duzo i potem w domu sie przebrac. do pani bym sie zapisala, ale jeszcze nie. skomplikowane.....cierpie na brak pieska, ale zycie mam skomplikowane w tym wzgledzie, wiec rzucam sie na cudze zwierzeta....
Usuńja też uczulona, ale spożywczo raczej czy tam warzywniczo owocowo. jak żyć, panie, jak zyc????
UsuńWałek do 100% model! Proszę jeden profil, a może drugi... ;)))
OdpowiedzUsuńAlucha, Wałek miewa takie chwile zadumy, zwłaszcza na ławce za kuchennym stołem, albo na słońcu. Normalnie ma pieprz w tyłku.
UsuńAle foty ... cudnościowe :)
OdpowiedzUsuńWitajcie Kurki. Piękna pogoda +5, idę na spacer z miłym gościem.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia życzę.
Jakiś kurzy zlocik?
UsuńOwszem zlocik blogowy ale nie z Kurnika.
UsuńPogoda piękna, był spacer ale goście juz pojechali. Wieczór będzie w miarę wolny.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziędobry :) U nas lazur nieprzejadnany, letki mrozek i cudnie jest. Chyba będę się brać za porządki świąteczne, bo chwilowo luz robotowy, i z tako ilościo czasu do zagospodarowania dowolnego czuję się zagubiona !
OdpowiedzUsuńEwa, taki nieprzejednany lazur to może człeka zmęczyć, nie?
UsuńMoże, ale że krótkotrwały (bo już prawie noc) to jakoś ścierpię !
UsuńKoty i psy zawsze pięknie wychodzą :))
OdpowiedzUsuńA wieś latem - miodzio, aż mi się cieplej zrobiło, jak sobie na zdjęcia popatrzyłam ...
Lidka, moje bezdyskusyjnie najpiękniej.
UsuńUrokliwa wsi spokojna:)
OdpowiedzUsuńArte, w porywach, w porywach!
UsuńW Warszawie zimno, pochmurnie nieprzyjemnie...w domu siedziec trza!
OdpowiedzUsuńAż tak? Ja najbardziej nie lubię wiatru, a widzę, że chyba go nie ma.
UsuńResztę da się jakoś wytrzymać, byle nie wiało.
Wyszlam ze smieciami i mnie przeszylo na wskros! zdecydowalam nie wychodzic wiecej.
UsuńZdjęcia cuuuudne!!Zrelaksuję się nimi wieczorkiem.
OdpowiedzUsuńPogoda znośna,lecę dalej,miłego dnia Wszystkim:))
Elu J. przyjemnego lotu!
OdpowiedzUsuńDziękuję,oblatałam wsio i wszystko załatwiłam łącznie z przelewem.Troszkę przymarzłam,aura się zmienia i zaczyna mocno powiewać,przyjszłam siem ogrzać kawką,Haninym latem i futrzastymi.Miłego wieczorku:))
UsuńDzień dobry, Kurniku :)
OdpowiedzUsuńU mnie zimnica, wietrznie, ciemno :(
Przyszłam się ogrzać.
Wałek skupiony, zamyślony, poważny. Chyba nie wierzę, że to znany na całe K. i okolice uciekinier ;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia krajobrazowe bajeczne.
Ksan, ostatnio się uaktywnił. Zaprzyjaznił się przez płot z psem, który biega po wsi luzem i ciągle sterczy pod naszym płotem. Nic nie mogę zrobić, bo jeśli pójdę do tego pijaczka, zamknie psa w jakiejś komórce, albo go przywiąże do jakiegoś drzewa. To fajny, młody psiak. Wolę nie dociekać co stało się z poprzednim. Jeśli nie upilnuję, nie ma siły, żeby Wałek nie wylazł. Skończy się na wyprowadzaniu go na smyczy. Paranoja, na 6000 - metrowym gumnie. Ale nie mam wyjścia.
UsuńTak sobie zażartowałam z tym "uciekinierem". Zdaję sobie sprawę, że tu nie ma nic do "śmiania". Każda taka ucieczka niesie za sobą wiele niebezpieczeństw, że o naszej nerwówce nie wspomnę. Jestem za smyczą, to najlepsze wyjście.
UsuńTeż mam taką sytuację, że muszę milczeć, chociaż mnie nosi :(
UsuńCodzienne odwiedzam samotnego, małego pieska. Jedyne miejsce przez które ogląda świat, to wąska metalowa furtka. Podwórze i płot dookoła wybetonowane...:(
Wróciliś z huty i donoszę, że Marta, Ela i Ewa, spodziewajcie się paczuszek, pojszły dziś ku Wam.
OdpowiedzUsuńNa prywatne maile dam numery nadawcze to sobie możecie pośledzić na stronie. Paczuszki oddałam w dobre ręce, zaufanych pań z okienka.
Wałecek jest śliczny, prawie tak samo, jak Frodek. U nas zimnica, zrobię makaron z jakims zajzajerem i już nigdzie nie idę.
Już się cieszę :)
UsuńJa swoje wyaukcjonowane sewrwetki będę wysyłać pewnie w poniedziałek, bo przygotowanie ich do wysyłki trochę trwa !
Masza; nie moge sie już doczekać. Dzieki!!!
UsuńEwo; serwetek tez juz sie nie moge doczekac, ale poczekam, nie martwiaj się.
o, i tego mi było trza. porządnego relaksu! :))
OdpowiedzUsuńU nas też zimno i ciemno od rana. Łaknę światła jak kania dżdżu.
OdpowiedzUsuńWitajcie, Kurencje :)
OdpowiedzUsuńPiękny relaks z wałeckiem, Cajnickiem zwłaszcza w tych letnich okolicznosciach przyrody Ogniowej :)
Tak se dzisiaj wydumałam, że jeszcze 15 dni i powoli , powoluśku będziem iść ku dłuższym dniom, o!
Byle do wiosny!
U nas jutro ponoć 9 C !!! Oby święta były upalne, a nawet tropikalane ;)
No ok, bo już słyszę te protesty,- Wigilia , święta i Nowy Rok śnieg po pas, a od drugiego stycznia 25 C !!!
rozmarzyłam się ...;)
Gdyby tak możliwa była teleportacja,to by tak było,śmigałoby się w ciepłe miejsca chocby na pare godzin ...ach rozmarzyłam się:))
UsuńSonic, też się pocieszam tym, że niedługo zacznie przybywać światła. Powoli, ale zawsze to już coś.
UsuńJeszcze te cholerne strzały w Sylwestra.
Dora, chcę teleportacji i klonowania mięsa. Mięsa, nie zwierząt na mięso. Powtarzam, żeby mnie sprawca cudów opacznie nie zrozumiał.
No, to by było dobre z tym klonowaniem.
UsuńMarto Marto i Lucyferku,
OdpowiedzUsuńBiżutki wyszły dziś do Was priorytetem, czyli kurniczym piruetem.
Niech się dobrze noszą :)
Dziękuję :)
Dziekuje Ksan. Już doczekać sie nie mogę. Juz nawet wiem, do czego mi beda pasować.
UsuńOwieczko, przesyłka powinna być w piątek. Trema mnie zżera...
Usuńdzieki Ksan; od jutra wypatruję!!!
UsuńAlez jesteście Kurki niezawodne!
Bożżż..jakie one pienkne!!!
OdpowiedzUsuńHano,jeszcze raz dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich !
ja-Ewo, to nie jest szczyt ich możliwości:)
UsuńHej, hej Kurniku :) Trafiłam Tu przypadkiem i zostaję, u mnie ponuro a tu proszę trochę słoneczka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj Kuro - nowicjuszko!
UsuńCzołgiem Kuro Nowicjuszko. Ale nie martw się. Nowicjat u nas nie trwa długo. Góra 3 lata:)
UsuńWitajcie wieczorkiem :)Zimno, przenikliwie, wilgotno,garło mnie boli, z nosa cieknie...bleeeeeeee... Przekaz poleciał, pozdrawiam tylko, bo mnie brak weny- ko ko ko...
OdpowiedzUsuńGdzie Ty mieszkach BDB w tej Dolinie? U nas dziś było całkiem fajnie, ale może dlatego, że ja z tych dusz syberyjskich.
UsuńMoże 40-50 km od Ciebie :))) Koło południa było nawet znośnie, ale teraz wyszłam z Bellą i tak jakoś "śmierć mnie powąchała", jak to mówiła moja Babcia. Chyba mnie cuś łapie. I ja nie bardzo syberyjska, niestety...Wolę ciepełko umiarkowane :)))A tak nawiasem , mam rodzinę w niedalekiej odległości od Piekarni Familijnej, więc może kiedyś zawitam...
UsuńNo i nie powiedziałam gdzie- niedaleko grodu smoka, i szlaku rudobaryckiego :)
UsuńTo nie tak daleko. Zawitaj. Od Twej Rodziny to rzut kamieniem/
UsuńTak właśnie wykombinowałam :)
UsuńMnie dzisiaj śpik ogarnął, niby słonce swieciło,ale jak wyszłam,to wiało mrozem po człowieku,to nie wybrałam sie na łazikowanie.
OdpowiedzUsuńHej Kurki.
OdpowiedzUsuńPrzelew za poduchy pójdzie jutro (mam nadzieję, że nikt mi nie podkupił) i postaram się wysłać grafikę, a jak nie to wyślę w piątek.
Nie było mnie trochę i ominęły największe emocje, ale nie można mieć wsystkiego.
Ewa2, spoko, nikt nie podkupił. Twój adresik już pofrunął gdzie trzeba, teraz tylko listkowego wypatruj.
UsuńDziękuję.
UsuńEwo 2 poduchy dzisiaj wyslalam,beda jutro u Ciebie.
UsuńMagda z Plewisk
Ewo, jeśli o mnie chodzi, to nie ma pośpiechu. może nawet lepiej jak wyślesz w przyszłym tygodniu. wtedy poczta nie będzie miętolić przesyłki przez cały weekend.
OdpowiedzUsuńDobrze, jak sobie życzysz. Jeśli masz mój adres poczty to prześlij mi adres.
UsuńZadzwoniłabym, ale mam nowy aparat i chyba źle działa, bo przerywa rozmowy.
Pozdrawiam.
Adres poleciał!
UsuńCześć dziewczyny, Wałek do relaksowania rozkoszny, jako i Czajnik. A relaks po emocjach się przyda... Dalej z radosnego osłupienia wyjść nie mogę i wdzięcznam wam dozgonnie, to wszystko było zupełnie niesamowite. Buziaki dla wszystkich!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie Miko!
UsuńCześć, czułaś lecące do Ciebie tornado? To my. :)
Usuńcześć Mikuś :**
UsuńTropisia pomiziaj koniecznie :)
Mika, a do tego wszytskiego, jeszcze chwilka, jeszcze moment i zaczną kwitnąć krokusy:)))
UsuńByle do wiosny, do słoneczka.
Marta, Marta, głowę Mongoła dziś wysłałam, Hana Ci wyśle nr nadawczy to możesz sledzić. Jutro powinna być bo to PR.
Dzięki Maszo
UsuńMika!!! Czułaś coś o 23.00? Bo ja tak!
OdpowiedzUsuńMiko ,dla Ciebie ściski i uśmiechów tysiąc dwieście i mnóstwo pozytywnej energii,która w Twoim kierunku leci mało nóg nie połamie:)
OdpowiedzUsuńZimę masz za oknem?
Głaski dla Tropisia!
A, słuchajcie! TG wpadła na pomysł, żeby wykombinować kwestionariusz dla Kur Nowicjuszek. Wiecie, trochę trudnych pytań w rodzaju: jaki jest twój ulubiony kolor?
OdpowiedzUsuńNo i testy sprawnościowe dla starych Kur, hrehre.
Usuńnieprawda! mówiłam o kwestionariuszu dla fszystkich Dzikich Kur. co to za dyskryminacja albo i jakiś gender, że tylko dla nowicjuszek?
UsuńKiedyś chciałam zrobić spis powszechny Kur, ale się wypięły.
UsuńA testy sprawnościowe to z posługiwania się komputerem? To ja odpadam
UsuńMarta, spoko. Ty już nie jesteś nowicjuszką. Udało Ci się.
UsuńChaliera, TG, zle zrozumiałam. Za krótko gadałyśmy:)))
UsuńHehehe! Dawaj!
UsuńAmber, ale co? Kwestionariusz? Niegotowy, nawet nie zaczęty. Ale się nie bój, pamiętam żeś Nowicjuszka.
Usuń:)))) Nie tak letko odpowiedać na pytania
OdpowiedzUsuńA jakie przewidujecie zestawy pytań? Pewno podchwytliwe.
Usuńwyłoncznie!
UsuńNa pewno podchwytliwe, jak to u DZIKICH kur. Niczego dobrego bym sie tu nie spodziewała niestety
UsuńKażda niech przygotuje 1 pytanie?
UsuńMasza, będą się powtarzać.
UsuńHana burza mozku i Ciebie, dobrze idzie Ci organizacja:-) no i z wprawy nie wyjdziesz.
UsuńTylko tym pytaniom od Marty, Marty trza się brze przyjrzeć bo one mogą być podstronę, mieć drugie dno , czy jakoś tak;-)
To co mamy słać?
Odpowiadam na nie zadane pytanie: nie cierpię kwestionariuszy.
OdpowiedzUsuńChyba, że Kury wymyślą zabawny i łatwy.
Ewa2, trudno, przymusisz się. My Ci pomożemy.
OdpowiedzUsuńDla Kurnika wszystko, nawet się przymuszę, ale za efekty ni odpowiadam.
UsuńTo w końcu kto ma odpowiadać na te pytania?
UsuńPewnie się okaże jak będzie gotowy.
UsuńRucianka - kolektyw Kurzy... wiesz, jak muszkieterowie - jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!
UsuńZdezorientowanam, nie wiem, gdzie mam zameldować wysłanie wisiorka, na wszelki wypadek zamelduję właśnie tutaj, na samym środku Kurnika. Oto żem wysłała wisiorek, do Eli, co to ma iść do Kjujewny. Koniec meldunku.
OdpowiedzUsuńI ode mnie wyfrunely wczoraj rano czajniczek piruetem, waleczek i książka ekonomia.
UsuńMaliny i druga książka ogadane wczoraj wieczorem więc nadam w poniedziałek, bo dziś mąż na raniutko wybyl do pracy i mógłby się zbiesic, że trzeci dzień w tym tygoniu na iść na pocztę.
Dobrej nocy Kurki.
OdpowiedzUsuńIdę spać, padam na dziób.
Dzięki Annavilma za meldunek! I dobranoc Kureirom!
OdpowiedzUsuńOpowiem wam historyjkę z życia mego.
OdpowiedzUsuńKiedyś oglądałam występ Kacpra Rudzińskiego, tego który podkładał śmieszne teksty do filmików o zwierzętach. Zajmuje się stand-up-em.
Jeden z jego skeczy dotyczył grosika, którego to często brakuje przy oddawanej reszcie.
No i tak mi się przydarzyło w dużej sieci aptek. Pani poinformowała mnie, ze będzie mi winna grosik. Na jej nieszczęście przypomniał mi się skecz. Odpowiedziałam, że dobrze i że przyjdę po niego jutro. Pani zbaraniała.
Przy Tobie to strach zażartować, hrehrehre ...
UsuńPrzy mnie to strach z czymkolwiek, podziwiam Cię, hrehrehre.
Usuńrucianko, siostro, uwielbiam stand-upy!
Usuńi roasty :)
UsuńRucianka - postrach farmaceutów!
OdpowiedzUsuńNo bo akurat farmaceutom to chyba grosików nie brak?
UsuńRucianko, dlatego pani zbaraniała. Że będzie musiała oddać.
OdpowiedzUsuńOesssu, idę spać.
oesssu, ić. tylko siem wyśpij!
UsuńHano, przeca wiem, mina bezcenna. Myślę, że mnie wyczekuje z lękiem i nigdy więcej nie wyrwie staruszkom grosza.
UsuńNo to dobranoc.Przyćmię światło coby jakowaś zabłąkana Kura wracająca nie wiadomo skąd se dzioba nie rozbiła na grzędzie.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Kurki, PrezesKuro i viceKuro!:-)
OdpowiedzUsuńDobrego dnia chciałam Wam życzyć i mam nadziej że u Was z pogoda lepiej, bo u mnie wicher straszliwy i ktoś w nocy zaj..ł śnieg, czym okrutnie mnie zdenerwował.
I jeszcze wszystkiego najlepszego dla wszystkich Maryś swietujacych dzisiaj i spóźnione dla wszystkich kurnikowych Basieniek 100 lat! 100 lat!
OdpowiedzUsuńno to moge swietowac, kto mi zabroni?!!
UsuńDzień dobry Kurki. U mnie nie wiadomo jak, bo przed chwilą świeciło słońce, zanim zdążyłam to napisać już go nie ma. 4 stopnie i wiatr.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
JAKIE slonce? Skad wzielas?
UsuńByło przez chwilę. Widać się pomyliło, bo zaraz schowało. Teraz chmury...
UsuńDziędobry Kurniku! U mnie swieci,wiatr powiewa,ale jest na plusie,moze bedzie cieplej niż wczoraj.
OdpowiedzUsuńCzołgiem załogo! U mnie słońce.
OdpowiedzUsuńCzołgiem Kurniku!
UsuńU mnie wichur!!!!
Trzymajcie się cieplutko:))
dzień dobry :)
OdpowiedzUsuńu nas też duje, ale ciepło, +8 st.
miłego!
Dziędobry :)
OdpowiedzUsuńA u nas duje i leje od nocy. Lazur nieprzenikniony zniknoł i jest obleśnie, ale co tam, z pieśnio na ustach idziem w dal :)
Wreszcie wychodzimy ze mgiel.
OdpowiedzUsuńI dziekuje za piekny relaksik.
Bezowo, leć do Annavilmy! Niespodzianka!!!
OdpowiedzUsuńale prezent gwiazkowy sie zrobil!! gratulacje!
UsuńHanuś, leć ekspresowo na maila !
UsuńSpacerek był, niestety wymuszony koniecznością zakupu czegoś. Skorzystałam z okazji i się przeszłam, pewnie pyłów nałykałam. Były chmury, teraz świeci słońce i wiatr taki sobie, ciepło 9 stopni.
OdpowiedzUsuńPrzelew poszedł.
1. Mnemo, doszła skrzynka-sekretarzyk :) Piękna i pachnąca :) Dzięki, i za życzenia piękne też )*
OdpowiedzUsuń2. !5 minut po skrzynce przynieśli poduszkę ! Zwierzolubna dziewczynka na pewno się bardzo ucieszy :) Dziękuję :)
Moje wysyłkowe serwetki formują sie na szpileczkach :)
Cieszę się EWciu,że się poczta uwinęła szybko. Sekretarzyk, jak pewnie zauważyłaś, nie jest lakierowany tylko woskowany, a dodatkowo z woskiem mieszam olejek akacjowy dlatego tak ładnie pachnie. Ja lubię ten zapach, cieszę się, że i Tobie się podoba.
UsuńJestem zachwycona :)
UsuńNo to witajcie w pochmurne popołudnie.Pada...deszcz.
OdpowiedzUsuńMelduję posłusznie/rzadko mi się to zdarza,znaczy to posłuszeństwo/sss rana wyprawiłam w drogę dwie kolejne i już ostatnie przesyłki.Zadanie wykonane w 100% i teraz trza wrócić na ziemię i chatę przewrócić do góry nogami bo chyba święta się zbliżają:(
Miłego popołudnia:)
Dziękuję Kureiry za meldunki - w imieniu służby!
OdpowiedzUsuńO matulumoja rencami mnie telepie, pyszczysko się cieszy. Jeszczem nigdy nic nie wygrała, nikt mnie nigdy nie wylosował, a tu taka radocha. Ja wiem, że to Żona Zaufania dobrze czuwałam. Dziękuję Miluniu Mileńka.
OdpowiedzUsuńPrezesowo Kochana ratuj mnię, z powodu telepania rencyma nie umię znaleźć adresa @ AnnyVilmy, wrzuć mi na mój@ - buagam.
Bezowa
Aniu Bezowa, gratulki :)
UsuńPłyta Magdy Umer z autografem - marzenie.
Dziękuję, dziękuję pięknie. Tak się cieszę. Mój ślubny mnie woła do swego komputra, bo coś chciał mi pokazać, a ja na to "chopie leć tu do mnie, patrzaj, czytaj, mam płytę". No nie powiem minę mniał rzadziutką, ale półgębek mu się zaczął uśmiechać.
UsuńJa nie wiem co to się porobiło, że moja osoba zaczęła istnieć. Mikołaj do mnie przyszedł i przyniósł mi zegarek taki jaki chciałam, teraz znowu niespodzianka...
Ania Bezowa
Aniu B., to znaczy, że byłaś grzeczna :)
UsuńDo mnie dziad jeden nie przyszedł ;)
Bezowo, rzucam koło ratunkowe!
OdpowiedzUsuńHanuś dzięki, zawsze na Ciebie można liczyć!
UsuńBezowa
Słuchajta Kureiry, skupcie się! Jutro jadę do mamy i wracam w niedzielę dopiero. Jakby ktoś jakiś adresik potrzebował, to dzisiaj. Tam będę miała tylko srajfona.
OdpowiedzUsuńja potrzebuję nr konta do przelewu! KolKa
OdpowiedzUsuńKolKa, ślę.
OdpowiedzUsuńKolka, adres szy....pnet jest ok?
OdpowiedzUsuńjest ok. Doszło i przelew zrobiony. Teraz spokojnie czekam na przepiękne serwetki od ewy :) KolKa
OdpowiedzUsuńKolKa, serwetki się napinają teraz. Na szpilkach.
OdpowiedzUsuńto ja z napięciem i jak na szpilkach oczekuję KolKa
OdpowiedzUsuńKolKa nie spinaj się ! Schnom i sie formujo ! Wyjdom w poniedziałek. A w szpilkach wyglondasz na pewno aligancko, więc na szpilkach oczekuj :)
OdpowiedzUsuńwłożyłam szpilki, nalałam sobie tegorocznej wiśnióweczki (trzeba spróbować, nieprawdaż)i dostojnie oczekuję KolKa
UsuńA ja sobie nalałam kapkę dżimabima ( nie idzie mi sprzatanie na przyjazd siostry) ale mnie otrząsło (mocne) i już mi się więcej nie kce, ani napić ani sprzatać. A tak kiedyś lubiłam lampeczkę posączyć, od razu nóżki się gorące robią.
Usuńa ja sobie nalalam herbaty z cytryna i zalozylam cieple kapcie....
Usuńwiśnióweczka dobra wyszła, dosyć wytrawna, za każdym razem inna mi wychodzi... ha ha ha. Chyba zdejmę te szpilki ... Jest coraz milej. KolKa
UsuńKolKa, zdejmij, bo niedajbuk nuszki Ci się splonczą?
UsuńA teraz melduję ja: Masza, Ewelina, Dora, Elżbieta J. jutro ślę co trzeba.
OdpowiedzUsuńWałek zawiśnie w towarzystwie Mopcia. Dziękuję:)
UsuńDziękuję:)
UsuńCo Wam powiem to Wam powiem:poczta to powinna Kurom jakieś zniżki zaproponować,przeca MY jom przy życiu trzymamy!:)
OdpowiedzUsuńOrko, ja miałam kiedyś genialny pomysł, jak to wykorzystać, nawet pisłam słówko tu i tam, ale patrzyli na mnie podejrzliwie. Bidoki nic nie wiedzom, jaki ruch jest w blogosferze.
UsuńDora, ja przez Kurnik, bo się do Ciebie nie mogę dostać. Hana ma adres mojej poczty, przyślij mi swój. Mam dla Ciebie propozycję :-)
OdpowiedzUsuńEwa2, poszło do Dory.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńdora_67@poczta.onet.pl
Usuń:)
Dziewczynki drogie, melduję, że w poniedziałek udaję się do Krakowa do szpitala. Pani dr przejęła się wynikami i powiedziała, że muszą postawić mnie na nogi, oby im się udało... Nie wiem na jak długo, na pewno nie mniej niż tydzień, zależy jak się będę zbierała. Jutro zrobię wpis w Zakątku, buziaki więc na razie.
OdpowiedzUsuńBuziaki. Mika, postawią, jak Ty postanowisz, że tak będzie, to im będzie łatwiej.
UsuńMika jesteśmy z Tobą, a Ty chciej, mocno z całych sił chciej, będzie dobrze, musi być!!!!!!!!!!!
UsuńBędziemy wysyłać dobrą energię, oby Cię na nogi postawili sprawnie i szybko. Jakbyś czegoś potrzebowała to jestem na miejscu.
UsuńBuziaki. Trzymaj się i odzywaj do nas, będziemy czekały. Łap nas o 23.
Usuńbuziaki Mikuś, wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki i worki dobrych życzeń i zaklęć lecą do Ciebie codziennie! wracaj do nas zdrowsza! ściskam
Usuń3mamy kciukaski!!!!
UsuńMika! Doktory tyz ludzie, i czasami trzeba im zaufac. Wierze, ze Twoi sa tego warci - trzymaj sie, i do przodu!
UsuńNieustane fluidy sle:)
Mika,powiedz tym dochtorom coby patrzali z KIM majom do czynienia bo jak Kury zwołają pospolite ruszenie na szpital to tam nawet kamień na kamieniu nie zostanie ino mgliste wspomnienie.
UsuńTrzymamy kciuki i wysyłamy dobre myślenie:)
Mika, jestem wprawdzie jedną z kur "dochodzących", ale jakby co - na pospolite ruszenie też się piszę :) Trzymaj się cieplutko!!!
UsuńDanka BAW
Trzymaj się! Za lekarzy też kciuki trzymam, aby się udało.
UsuńMikuś, my z Tobą !
UsuńNiech się uda!
UsuńMiko, owocnego stawiania na nogi! Mam nadzieje,że szybko to się uda zrobic ,żebyś nie musiała za długo tęsknić za Tropisiem i domkiem! My będziemy tu wspierać Cię naszymi dobrymi myslami!
OdpowiedzUsuńMiko♥
UsuńDobranoc Kureiry, idę spać, bo muszę się zwlec rano. Przykro mi, że nie macie wybiegu na zapas. Jakoś przeżyjecie, prawdaż?
OdpowiedzUsuńPa i ja lece zaś jutro czeka mnie przyswajanie wiedzy przez caly dzionek. W razie, co, jak się Kury znudzo czekaniem tu, my skrobiemy cuś...
UsuńHano,dobrej nocy! Ciezko bedzie,ale jakos damy radę:)
OdpowiedzUsuńPogdakamy sobie u naszego męża Stefana, no nie Kureczki?
OdpowiedzUsuńBezowa
Dobranoc Wszystkim
Bezowa!!!ino nie bonć taka mundra.Nie wszystkie Kury som na onym fejbuku.Dziobnąć Cię?:)))
UsuńTeż dziobnę! Mnie tam nie ma.
UsuńBezowa, i ja bende wredna ! ... Orka, ewa2 znaczy nas nie ma !
UsuńZnaczy się jesteśmy, ale nie tam.
UsuńTu i teraz. :-)
Dzień dobry Kurki!
OdpowiedzUsuńSłońce, bez chmur, 5 stopni, koty siedziały cicho to zaspałam.
Miłego dnia.
Dziędobry, mglisto i glistowato !
OdpowiedzUsuńNic, tylko się zgodzić. I migrena do tego męczy. Od pogody pewnie.
Usuń