Opakowana załatwiła sprawę opisowo w większości, ale za to dokładnie. Myślę więc, że nie będzie problemu.
Zaczynam od Opakowanej. Kilka zdjęć jednakowoż zrobiła:
1. Sweterek jest do polowy biodra, kremowy, te zwijaski sa
oczywiscie granatowe:
2. Bluzeczka jest w kratke jak widac, ma u dolu falbanke a z tylu
taki dekolt a la sznurowanie. co widac (Orszulka):
3. Kubraczek na dwa spore guziki i lamowke i ta mregatosc jest
granatowo-niebieska i jakas taka jasna, ale ogolnie jest ciemny (Grażyna):
Teraz będzie od Opakowanej opisowo. Zróbcie sobie herbatkie...
4. kiedys jeansowe prawie leggingsy, odcielam ciach! nogawki i sa
szorty do kolan. w duze grochy jasniejszego dzinsu - grochy jak
zlotowka.
5. zielonkawe zpodnie, taka jakby mleczna ciemniejsza zielen, nie
butelka, nieliscie i nie trawa. ladne ale sie wyraznie skurczyly.
nie obcisle (Barbara).
6. piaskowe spodnie, dlugie. (Hennesa a oni maja i strasznie dlugie
nogawki i rekawy...), albo jasniutki bez.. lekko rozszerzone u
dolu ale nie dzwony jeszcze (sie to nazywa boot cut). z zoltym
paseczkeim z elastanem, w dotyku jak porzadna popelina.
7. Biale, wciagen jakby jeggingy typu capri, bardzo zaluje, ze mi
celulit przeswituje przez nogawki, bo w pasie sa ok, rozm 44
nowki... (Errata).
8. Biale lniane szerokie portki, maja abwelniana podszewke w formie
szortow, zeby ludziska nie podgladali, jakie gacie lyskaja spode
spodu ;) rozm 42, dla kurdupla - nie strasznie dlugie. namnie i
tak nieco przydlugie. nie doczekaly uzycia....
9. i bis - jeszcze raz to samo. bonus - mocno szeroki pasek z 4
guziczkami - cos a la marynarz. tez 42. sa jakby pasy biale -
wyglada jak obrus z wzorkiem z tego samego materialu, zapomnialam
jak to sie nazywa. nawet z dosc bliska nie widac.
10. Rozowe pastelowe prteczki - ooo, promod. wydaje mi sie, ze oni
zanizaja rozmiary.... rozm 42. nie luzne i nie obcisle. bawelna i
elasten.
11. ciemnawo szare, mregate lniane spodnie. mialy byc do roboty, ale
do roboty wzieli sie wredne krasnoludki....klasyczne, szerokie,
42 (Gardenia).
12. Rozowe portki - dosc blado rozowe, zamek z boku 42, nad kostke.
ma elasten ale nie maja kieszeni.
13. granatowe portki, normalna dlugosc, klasyczne, jest elasten, niby
44 ale na pewno mniejsze.
14. szorty do kolan - jak obrus w krate - kwadraty jakby ze 3m, jasno
rozowe, rozowe, szaro zielone, zielone i granat. znaczy na mnie
do kolan, na normalnych ludziach pewnie do polowy lydki. bez
elastenu, ale maja kieszenie ;)
15. Dzinsy typu skinny - biale w niebiesko granatowe kwiateczki. niby
44, ale strasznie mnie obciskaly - nogi nie mogly
oddychac....nowe (Pies w Swetrze, jeśli nikt inny nie zechce):
16. Blado/brudno rozowe portki z elastenem, typ - skinny boyfriend.
czego to ludzie nie wymysla.... nieuzywane bo sie skurczyly od
patrzenia... chyba tak do kostki. na oko zadne skinny (Pies w Swetrze).
![]() |
Opakowana, to te? |
17. jasny granat portki lniane. klasyczne, szeroka nogawka, pasek na
guziczek ale jest i sznurek do wiazania (Gardenia).
18. dzinsy jeggingsy czerwone ale niejednolicie czerwone, co rozbiela
material nieco (wysle zdjecie) w male groszki (Pies w Swetrze).
19. granatowe portki, z elastenem. klasyczne, ni waskie nie mnie
dopasowane, wygodne, ale juz nie dla mnie. dlugosc na zwyklego
czlowieka.
20. szorty rozm 40. krata - biale i czerwone cienkie linie i
niebieski i jakby kawalki jasno piaskowego. do kolan na kurdupla,
do polowy lydki na zwyklego czlowieka. odrobina elastenu.
21. czerwone lniane portki, SZEROKIE nogawki, len. nie maja kieszeni
z frontu miesisty, gruby len, ale ladnie sie ukladaja i
zamaszycie :) tu mi zal de sciska... (Marta)
Teraz ja - skromniej.
22. Dresowe porteczki z lekko obniżonym krokiem w kolorze pudrowego różu. Rozmiar 38-40. Nówki, przeleżały swoje czekając aż dochudnę:))) Są bardzo fajne (Sonic):
23. Chustka czerwono-czarno-zielona, szaliczek w paski z dzianiny, szaliczek zielonkawy, lekko elastyczny:
24. Buty "terenowe" z abs-em i turbodoładowaniem, nówki, rozmiar 37 (Bezowa).
Dzień był dziś przepiękny, chociaż musiałam odwiedzić BGU (Bardzo Gupi Urząd) wymyślony przez pis po to, żeby utrudnić ludziom sprzedaż najwłaśniejszej nieruchomej własności. Uwinęłam się ras ras, zdążyłam odwiedzić lumpeks, w którym za 12 zeta nabyłam taki oto hamak:
I parę zdjęć gumienka, które rozkwita:
Widzicie ten rododendron z prawej? Ma masę pąków! Jest bladoróżowy.
No i znów te zwierzaki:
![]() |
Ruch jak na dworcu! |
Herbatka zrobiona? To do roboty!
Pierwszaaaaa
OdpowiedzUsuńMam podjuma, mam podjuma tylko dlatego, że przed momentem napisałam pod starym hahaha
UsuńCiuchów nie potrzebuję, bo mam też nadprogram, a jak w poniedziałek pójdę szukać pajaców, to na pewno coś w koszyku wyląduje.
UsuńGumienko prześliczne, myślałam, że ono jest mniejsze, a tu na przeciwko. No zwierzaki wymiatają, na ich widok gębusia w banana leci.
Bezowa, gumienko małe jest. Do obrobienia jakieś 500 m2. Drugie 500 to garaże i inne takie. Tylko sprzątać tam mus, bo orzech śmieci na okrągło.
UsuńBezowa, dzisiaj należy Ci się dla poprawy nastroju!
OdpowiedzUsuńJuż Hanuś mi lepiej z nastrojem, ino zaczyna boleć, wytrzymam.
UsuńTo ja idę po herbatkę i będę czytać.
OdpowiedzUsuńMam pewien wniosek racjonalizatorski - czy można by tak z grubsza wymiary? Bo ja wiem jak szerokaśną mam zadnią część ciała ale nie wiem jak ona się ma do zadka Opakowanej, a korci mnie nr 5 i 15 i to nawet za pieniędze :)
OdpowiedzUsuńJa myslalam, ze tak samo z siebie wyszlo, ze w zasadzie wszystko jest rozmiar 42, nawet jak pisze 44. a ja, choc niby jestem 42, to jednak nie jestem, bo mi z tylu i zfrontu cos wystaje.... pracuje nad tym, ale bedzie po lecie zebym sie zmiescila luznawo w te tekstylia; od przedwczoraj schudlam 1/4 kila..... poza tym wyjscie jest takie - dostajesz, nie odpowiada i pchasz dalej.
UsuńDo Hany wlasnie wyslalam reszte zdjec tam, gdzie w zasadzie powinny byc, bo np "granatowe szerokie lniane spodnie" chyba nie potrzebuje zdjecia....
p.s. moj zadek, chwilowo (!) rozrosniety (wina kolanka i biedra) jest tak do 44, te biale leggingsy pasuja, ale jednak sa zbyt opiete na tylach ud, bo celulit przebija... z zalem zwieszam leb.
Dzięki Opakowana! To ja spróbuje mój zad wcisnąć w numer 5 i jednak 16 zamiast 15 (chyba, że nikt nie przytuli 15 to też chętnie spróbuję ale nie chcę być pazerna)
UsuńNatomiast żebyś stratna na szafie nie była mogę Ci odwrotną pocztą pchnąć popielate nito dżimsy nito niedżimsy - letnie i przejściowe z dużą przyszłością - czyli elastanem. Na mnie okazały się być za duże, a to jest typowe 44. I takież ciemnobrązowe, czekolada najlepszy gatunek!, sztruksy. Obie pary, fason marchewy.
Hallo! Hana! Słyszy mnie?!
Poproszę 5 i 16 :)
W dniach najbliższych rzucę się w szafy i dorzucę do rozdawajki.
Psie - za bronzy serdecznie dziekuje ale NIE. zupelnie nie moj kolor, ale popielate mie zainteresowaly wielce. Zrobimy machniom za jakies 2 tyg? a wogle to w jakich okolicach jestes, bo cus mie po glowie chodzi, ze Dolny Slask. ja wprawdzie nie, ale jestem z Wroc.
UsuńPsie - moge odlozyc dla Ciebie 5,, 15, 16 i te w te mazaje-listki-kwiatki rudo granat, co to obrazek jest ale nie pasuje do opisu, hrehreher
No to właśnie te z obrazka chcę - myślała, że 16 :)
UsuńTo zbunkruj dla mnie 5 i te złobraska. A 15 jak nikt nie będzie chciał, bo przecież nie będę wszystkiego zgarniać. Szare som Twoje.
Ja też z Wro a teraz spod Wro. Hana wie skąd, bo miała na paczce. Dobrze, że nikt nie czyta adresu nadawcy, bo by popękali ze śmichu :]
Herbatkę wypiłam, poczytałam, niestety rozmiary nie dla mnie. Został zachwyt nad magicznym oknem i zwierzyńcem.
OdpowiedzUsuńEwa2, coś mi się widzi, że zawyżasz swoje rozmiary.
UsuńNiestety nie zawyżam, brzuch mi urósł i okolice kolan są wypukłe w do środka.
UsuńEwa2, że brzucho, to rozumiem, ale kulanka wypukłe do środka? Czyli wpukłe?
UsuńNie umiem tego opisać. Musiałabym narysować, albo jeszcze gorzej zdjęcie zrobić. W każdym razie obcisłych portek nie mogę nosić.
Usuńja mam straszliwie bulwiaste kolana, sa i wklesle i bardzo wypukle, tak pol na pol...wiec Ewa m oze miec wklesle, wpukle kolana...
UsuńPsie, nie mogę szfować zadkiem Opakowanej, zjawi się zapewne lada moment.
OdpowiedzUsuńHana, te Twoje szmatki to ja by se mogła co najwyżej na łokieć wcisnąć. A niestety ostatnio mi się urosło... Wychodzi mi, że jednak bliżej mam do Opakowanej. Tzn. ja jestem z metra cięta i kulista, znaczy aerodynamiczna ;)
UsuńPsie - jestesmy siostry sisters wiec? siostry kuliste....
Usuńte kalesonki Hany tez bym se ba jedna noge zalozyla, potrzebna druga para na druga noge.
Psie, te moje portki przeleżały PARĘ lat:))) Spoko.
OdpowiedzUsuńU mnie by wrosły w szafę. Nawet z łyżką do butów bym się nie wcisła ;)
UsuńPsie, ja też już nie...
Usuńja to jak przez mgle pamietam, jak bylam tego rozmiaru. pewnie z 15 lat temu....
UsuńCo do lyzki do butow, to juz chyba wiadomo, ze w nogach mocy nie mam a rece za krotkie mi urosly. i przez to chorerne kolano oraz ibiedro nie moge dosiegnac do palcow lewej nogi i zakladania but=cikow a gorzej - palketek jest niezwykle ciezkie i bolesne w zakladaniu butow pomaga, jak woadomo , lyzka do butow. a ja lubie przymierzac buciki w sklepach. No i co potem? ano, damy nosza w torebusiach puderniczke oraz szminke, a ja - lyzke do butow. Nie ruszam sie z domu bez onej! jakbym mogla chodzic tylko w prawym bucie to bym nie musiala.....choc jak przymierzam buciki, to tylko prawy, ale jak juz sie decyduje na nie, to oba wzuwam.
UsuńZawsze cos wymyslacie, jak ja jestem prawie wyjechana! Mam kurtkie skurzanom na zbyciu, ale teraz juz ani nie zdaze zdjec zrobic, ani nic. Koloru oczywistego, taka chyba do pasa, dosc krotka.
OdpowiedzUsuńAle pewnie nie zaczekacie az wroce.
AMP, nie denerwuj się. Zawsze można akcje powtórzyć albo kurtkie ogłoszeniem parafialnym ogłosić kiedybądź.
UsuńSzkoda że te z krokiem pudrowy i o 40. Lubię takie. W 42 to się bym wcisla. Juzem w Kaczorowce.
OdpowiedzUsuńnie upilnowałam- pudło poooooooooooooszłooooooooooooooo... :))) Idę czytać i oglądać :)
OdpowiedzUsuńDziś Bezowa szalała i poleciała na pierwsze pudło. Może mi co wstrzyknęli, żem taka wyrywna hahaha
UsuńTe pudrowe to bym ja kciała, mam takie szare i czarne i nie wiem czemu, ale mi się dziury zrobiłyi to w dwóch naraz , a to były moje ulubione
OdpowiedzUsuńOkno magiczne jest magiczne :)
Sonic, zaklepać?
OdpowiedzUsuńtak :)
UsuńSonic, mówisz-masz!
UsuńPoczytałam, obejrzałam i niestety jestem za duża :)
OdpowiedzUsuńBDB, nie ściemniaj, widziałam Cię!
UsuńWałecek jak jaki Mistrz Ceremonii maszeruje,a za nim jego świta !!!
OdpowiedzUsuńA Frodulek ma wybejane na to całe zamieszanie ;))))
Sonic, Frodo ma wybejane nawet kiedy Wałek tarmosi jego ogon jakby to szmatka była!
Usuńi ucho mu żuje, Wałek znaczy Frdemu, to też ma w y b e j a n e (perełka !)
UsuńPerelka *I* Kurzomowa.
UsuńBezowa, wytrzymać mus- tak jest jak znieczulenie puszcza :( najlepiej ból przespać :) będzie dobrze !
OdpowiedzUsuńNo zastanawiam się nad spaniem, bo ja właśnie śpię na prawym boku. Jak to będzie na lewym? nie wiem.
UsuńMoże numer 7, jeśli to 44 takie uczciwe i solidne, a najlepiej ze szczodrym naddatkiem.
OdpowiedzUsuńuczciwe i solidne 44, bo mi luzy siedza w pasie i wedle zadka troche, tyle, ze mam te grube nogi. i one sa capri - pamietaj. szczodry naddatek siedzi w lykrze...to co? Kcesz?
UsuńErrato, to jak? Odhaczam?
UsuńOk, słowo się rzekło. Ryzyk fizyk , najwyżej dochudnę. A nogi to mam szczupłe raczej.co to jest Capri?
UsuńCapri to tak powyżej kostki pare cm, długość taka jakby do 3/4 łydki.
UsuńPaczaj Orszulko, jakam demode. Też nie wiedziałam co to Capri.
UsuńEch, idę sobie kompleksów przy Was dostaję. Jeśli 44 to duży rozmiar, to co mam powiedzieć o swojej 52?
OdpowiedzUsuńze to wiekszy rozmiar I TYLE!
UsuńHana - potwierdza sie z nowych zdjec, cos, co podejrzewalam - nowe gumno jest jak Tajemniczy Ogrod. szkoda, ze hurgot drogowy jest obok, bo wcale nie widac ;)
OdpowiedzUsuńI hamak masz gdzie przyczepic! swietne. Bedziesz miec czas w nim gnic?
zdjecie okienne - jeszcze Bardziej Tajemniczy Ogrod...mmmmmmmmm
jak cala zwierzyna Ci po chalupie lata, to sie jakos tloczno zrobilo...wodzirej wodzi rej.!
szaliczek w paseczki, rozumiem ma czarne paseczki?
Opakowana, tak, czarne!
OdpowiedzUsuńHurgota nie widać, z dwojga złego wolałabym na niego patrzeć niż go słuchać.
Jasne że nie mam czasu gnić na hamaku! Ale ładnie wygląda:)))
Ogród nie jest tajemniczy, tylko na zdjęciach tak wychodzi. Za mały na tajemnice.
Ja bym prosiła nr 2 - piękna bluzka w kratkę :)
OdpowiedzUsuńOrszulko, odhaczam!
OdpowiedzUsuńOrszulko - a dzie slac? bo jak tu, to od razu.
UsuńNo tu, adres napisze Ci na @
Usuńoki doki.
UsuńGumienko może i wg Hany małe ale wypieszczone, że ho, ho i całyyyczas pięknieje, za czynem ale i za pogodą. Bardzo przyjemnie się tam sączy winko, to jak nagroda, kiedy nie ma się żadnego gumna, nawet 10 gumienkowo-metrowego. Żałuj rudy, że cię z nami nie bylo...( która kurka ruda to własnie do niej). A Wałek to się tak elektryzuje jak kto pod płotem z psem idzie, że Frodo, który trochę wolniej podąża w kierunku, kiedy znajdzie się już pod potem to jest atakowany przez Wałka. Jakby ten chciał na niego wskoczyć i krzyczeć : no walcz ! szczekaj ! zagryź tamtego !. Kino Paradiso z temi zwierzakami.
OdpowiedzUsuńOpakowano ty te portki to miewasz odlotowe ino, że musiałabym naraz dwie pary zakładać, na połowe nóg jedne, a na drugą połowe drugie hehehehehe
OdpowiedzUsuńNo tak, niektórzy to majo dłuuugie nogi. Ja mam łabędzie i się nie chwalę:)
UsuńNiektórzy to som w całości o dużo więksi ;)
UsuńMarija, ja to wszystko mam łabędzie - poza szyją...
UsuńMarija - da sie zrobic przecie - moze jedna nogawka bedzie inna od drugiej, ale co to za roznica, co nie?
UsuńJa tez mam labedzie nogi (bo przecie nie kacze!!)
Lilka, to jest podręcznikowa agresja przeniesiona! Nie może dopaść tego za płotem, to chociaż Frodka dziabnie! A on - jak na złość - ma wybejane!
OdpowiedzUsuńTen ostatni wyraz to wg mnie słowo tygodnia :))))) ( perła!)
UsuńDla nasz, Kur, to nie pierwszyzna...
UsuńLilko Be, to słówko z innego bloga i inszego blogowego zgromadzenia :))
UsuńNo wiesz, w dobrym , kurturarnym towarzystwie się nie przeklina, a zwłaszcza damy tego nie robio ;)))
służę jeszcze innym, np. - bejnąć ci ? - jak ktoś Ci podniesie ciśnienie na ten przykład
rukwa jego ćma ;) to znaczy że jego mama lubi towarzystwo prawdziwych mężczyzn ;))))
Hana - masz racje z ta agresja - jak psu zamknelam w walizce TRZECIA czekulade (dwie pierwsze ukradla z walizki, to dokupilam i tym razem walize ZAMKNELAM), to poszla do lazienki i pogryzla mydlo...
Usuńa ty akuratnie zdenerwowałas, potknęłaś, zgubiłaś pięć stówek, złamałaś paznokcia, sąsiadka wygląda lepiej od Ciebie- to se powiesz powyższe ;)))
UsuńSonic, no to mnie uraczyła dzisiaj ! To po prostu uczta ! :))))
UsuńLilko :))) no to jeszcze podrzucę Ci to - fiód :PPP
UsuńSonic, ale to ostatnie to dama używać może jedynie pisemnie ;), w listkach mi-osnych, o zerwaniu znaczy ;))
UsuńBarbara
Sonic, piękny wyraz !! Ale anagram lepszy bo również do mówionego słownictwa pasi.
UsuńRabarbaro- zdecydowanie to słowo sprawdza się w sztuce epistolarnej :)))
UsuńHana hamak taki pięknie energetyczny, udrapuj na nim jako kukłe, co siem będzie marnował, jak ty nie masz czasu na nim zalegać :)
OdpowiedzUsuńMarija, Wałka przysposobię. Jeszcze nie wpadł na to, że tam można się wylegiwać!
OdpowiedzUsuńWyleguje się na razie na parapecie, ale aby tam dotrzeć, musi pokonać zasieki lub podeptać uprawy, hrehre
UsuńJak podwiesisz trochu niżej żeby jego łabędzie łapeczki dały radę, to powinien docenić takie superowskie miejsce :)
Usuńmozna jeszcze podstawic wygodny stoleczek...i wymoscic hamak, zbey sie nie sciagal w sznurek, bo psina nie da rady...
UsuńHano - zdjecie portek w zygzoly takie kwiatkowate - niebieskie i rude to nie to...moze nie wyslalam opisu - ale takie skinny jeansowate. opis nad obrazkiem jest do galdkich bialych.
OdpowiedzUsuńale potrafie namieszac ras ras :)
Opakowana; ja bym może te 21 - czerwone portaski - może dam radę sie wcisnąć, jak 42 to moge spróbowac. Tez bym musiała przegladzik jakiś zrobic. Na pewno mam buty nówki nienoszone, takie do maszerowania, za kostke sznurowane, na grubej podeszwie, bardzo solidne, jakiejs tam nawet firmy, musze sprawdzic jakiej, numer 37. Niestety haluks nie daje włozyć, a tym bardziej maszerować. Moze któras dla siebie albo dla latorośli jakiejś?
OdpowiedzUsuńCzerwone, lniane z szerokom nogawkom. sa fajne przez grubosc lnu i piekny czerwony.
Usuńzaczelam sie podniecac w temacie bucikow za kostke, ale jak 37 i Twoj halluks nie wchodzi, to moj tez nie wejdzie ::(. ja juz butowe buty nosze 38 wlasnie przez tego dziada... a ilu pepegow nie moge nosic, bo przeszycia sa AKURAT gdzie halluks. juz chyba bedzie 10 lat temu jak ornitolog od halluksow obejrzal mojego, jego zdjecie i powiedzial, ze jak bede grzeczna, to jeszcze ze 3 lata nie trzeba bedzie ciac..a jak poczytalam o operacji halluksa, to waporow dostalam od reki - heblowanie kosci...... a lubie buciki do chodzenia, wlasnie takie. nawet do spodnicy, bo dlaczego nie...
Opakowana; ja też przechodze na 38 i tez operacja mnie mdli
UsuńOpakowana - i te przeszycia... nie tylko w pepegach...
UsuńJak bedziesz chodzic w duzych lapciach to git, ale jakbys chciala nasadzic spilki i jakies, co uzeraja akuratnie halluksa, to kapota, nie dosc, ze dziad urosnie, to bedzie bolal i bedziesz musiala coraz wieksze buty nosic!
UsuńA spodenki juz widze oczmi wyobraźni
UsuńMarta, zaklepane!
UsuńOpakowana; jakie spilki, juz dawnom o nich zapomniec musiała. Poza tym dawno tez wyrosłam z potrzeby maltretowania nogów mych dla próżności swej.
UsuńMarta, a ja te buty znam? Te za kostkę do maszerowania? Nie, żebym zaraz maszerować chciała. Tak tylko pytam.
UsuńHana chyba ich nie znasz - jakos umkło. Chyba przez ten brak ochoty do maszerowania
UsuńMartaMarta, może te butki byli by na moje nuszki? Do kostek pasuje, bo mnie puchno w kostkach i cza ściskać.
UsuńNumer dobry owych butków na moje nuszki, 37 jak ras.
UsuńBezowo; to som Tfoje. to jest firma HI-TEC. Kolor ciemny beż, no taki myszowaty.
UsuńW poniedziałek (wtorek) słac będziem. Adres wezme od Hany, albo Ona wyśle. dzięki, może siem nie zmarnujom.
Martuś, może szkoda tak za darmoszkę, to chociaż troszkę zapłacem, a może ja mam cuś, co pasowałoby Tobie ino nie wiem co, ale pomyślę i będzie niespodziewajka. Lubię beże. Na pewno się nie zmarnują, bo moje nogi do szpilków już nie są, ale haluksów nie mam. Jusz siem cieszem.
UsuńWitajcie Kureczki. Dawnom nie pisała ale mnie robota wessała na amen. Jeszcze jak mam dyżur czterodniowy to wychodzę jak po praniu z wirowaniem i nic mi się nie chce.Nawet gdakać:( Na druty czasu brak, a przydało by się kocyk zrobić bo właśnie dziś moja przyjaciółka została po raz trzeci mamą. Najstarszy ma 21 lat.... Ech jak ten czas leci.
OdpowiedzUsuńCo do konfekcji to 11 i 17, te lniane portki mnie kuszą. Jeno ja mam grube łabska i nie wiem czy wlaze. Jak mają szerokie nogawki to może.
Garde - sa Twoje. i jakby co, to pchaj dalej!
UsuńGarde, ale one chyba nie wciągają się przez głowę. Chociaż jeśli od Opakowanej, to może?
UsuńMuszem popaczec....
UsuńHanuś łabska nie łeb, choć jak by tak dobrze popatrzeć to może i łeb niewymiarowy......
UsuńKrysiu dzięki
Opakowana, jutro fotki poprzestawiam, bo już mi sie nie kce. Komputer stale mi się zawiesza jak majdruję przy grafice.
UsuńHana - popatrzylam na uplasowanie hamaczka. i choc slicznie tam wyglada, to , tego, hamaki maja to do siebie, ze sie z nich wypada. i mozesz wypasc na sciezke i kosciom ogonowom pierdyknac w krawezniczek....nie daloby sie dziejsik nade trawom rozwiesic?
OdpowiedzUsuńOpakowana, to jedyne miejsce, ale jeśli kupię stosowny sznur, to rozciągnę go bardziej i nawet jak się wyleci, to nie na krawężnik. Poza tym coś mi się zdaje, że on jednak będzie dla Wałka.
OdpowiedzUsuńjak dla Waleckiego, to koniecznie gniazdko mu rozsciel! to moze znajdz jakis s tary materac i poloz pode hamaczkiem (jakbys juz koniecznie musiala na nim lezec...) na wypadek zlatania. a pewnie i Frdunio by sie ucieszyl...
UsuńOpakowana nie trza materaca, Frodul wystarczy:)
UsuńNo dzie, Frodul się nie wgramoli!
UsuńFrodul ma sluzyc jako podloze.
UsuńOpakowana jak Ty mnie rozumiesz, jak nikt:)
UsuńHamaczek aż się prosi, żeby w nim zalegać i poleniuchować, należy się Hanie...za całokształt:) Jednak zgodzę się z Opakowaną, trza mu znaleźć inksze miejce.
OdpowiedzUsuńWszystkie porteczki ładniutkie, ale cóż, nie dla mnie one, bom ja wybujała po długości:/
OdpowiedzUsuńTo nie ta kolejka była...
Ksan, kurczę, chętnie bym sobie trochę wybujała. Kurdupelstwo jest upierdliwe.
OdpowiedzUsuńKureiry, skoro już o szpotawych stópkach mowa. Olesa zaordynowała mi dzisiaj moczenie onych w mocno ciepłej wodzie z sodą oczyszczoną i wodą utlenioną. Ludzie, stópki mam jak niemowlak!
OdpowiedzUsuńa to na szpotawosc dziala?
Usuńtylko moczyc czy moczyc i potem cos robic?
Lepiej napisz, ile wody, ile sody, ile wody utlenionej.
UsuńNie staję do rozdawajki bo kolory nie moje, a i rozmiary nie pasujące.
Patrzyłam sobie przez okno na stado, stan się nie powiększył.
Agniecha, łyżka sody na liter wody + na oko trochę wody utlenionej, tak wiesz, chlup porządnie, a nie kap. Do mocno ciepłej wody wrzucić i nuszki pomoczyć ze 20 minut. Po polowych robotach zwłaszcza będą czyściutkie i mięciutkie ras ras.
UsuńOpakowana, no masz Ty rację kobieto, te wszystkie ciuszki kurczą się od patrzenia. Od razu mi lżej! :)))
OdpowiedzUsuńDzien dobry !!! ale rozdawajka! a mnie sie podoba ten kubraczek na dwa spore guziki...nr 3 tylko jaki to rozmiar bo jakos tak na malutki wyglada a jam biusciasta jest.
OdpowiedzUsuńHana Twoje gumno jak wenezuelska dzungla wyglada, a z hamakiem to jeszcze bardziej wenezuelska przypomina..500 m2 to i tak duzo roboty masz, ale gumno to gumno, dobrze go miec , chybas zadowolona.
UsuńGrazynko - na mnie sie nie dopina. na calej dlugosci, od razu kupowalam go jako dopasowanego, ale czasem wypada sie zapiac choc na 1 guziczek. juz lete paczec. poza tem on jest Monsoon, co jest fajna marka....
Usuńkubraczek jest buklowaty, te guziki sa obrzucone na szydelkowo, rozm 44 i - dla Ciebie - na plasko pode pachami na poprzek - czyli jak czesto pisza w opisach na allegro - pod paszkami...ja tam mam pachy, paszek nie. 110cm, guziki zaczynaja sie nizej. czyli mozna oddychac. z frontu wykonczone lamowka jakby szdelkowa granatowa, z tego samego co guziki.
Grażyna, a pewnie że zadowolonam. Nie mam powodu inaczej, poza hurgotem, którego nie polubię, a nie słyszeć się go nie da:(
UsuńGrażyno; wiem o czym gada Hana. To gumno jest całkiem piekne. Stare drzewa, wszystko teraz kwitnie. Nasi Rodzice, kupujac te działkę w latach 60-tych nie mieli na tyle wyobraźni, żeby przewidzieć, że szosa na której przejeżdżało kilkanaście (no, może kilkadziesiąt)samochodów na dobę stanie się trasą przelotową Warszawa - Świecko, a lotnisko z całkiem prowincjonalnego (nie pamiętam z wczesnej młodości hałasu samolotów) stanie się lotniskiem, nie powiem centralnym, ale często używanym. A wystarczyło kupic działke dwie ulice dalej - był wybór. Rodzice brali tę blisko szosy, żeby było blisko do przystanku autobusowego. No i teraz jest jak jest. Ten hałas jest naprawdę powalajacy. W ogrodzie trzeba rozmawiać podniesionym głosem żeby sie słyszeć. Tak naprawdę, to az się nie chce nic na tym gumnie robić. Pomijam, że okoliczna ludność traktuje pas ziemi między naszym płotem a szosą jako ziemię niczyją i wyrzuca tam śmieci (pod naszym płotem). Ech, szkoda gadać.
UsuńMarta, i letnią porą menele mają tam melinę...
UsuńHana, może jakoś ich przegonim?
UsuńNie doczekałam wieczorową porą i nadrabiam ;).
OdpowiedzUsuńJeśli Pies nie weżmie pozycji 5 (zielone spodnie) to ja poproszę ! Z powodu zieloności ;)))
Opakowan - a bucików jakich nie ma na zbyciu, a ??! Wiesz, że numerowo w bucikach jesteśmy zgodne.
Hano, Grażynka dobrze prawie, sama wiesz - gumno, to gumno, zawsze daje radość :)). Widzę tam na jednym zdjęciu, że Słodki Waluś kompinuje już jak podkop zrobić ;)?
To dobrego dnia :)!!
Barbara
Rabarbaro, som buciki, ale Ty nosisz wieksze o numer. a te, co to mi noga nie wejdzie to raczej 37....ale popacze rzecz jasna. najwiecej Ci u mie chyba pepegow, bo mam slabosc. poza tym nigdy niczego nie kupje w pelnej cenie, musi byc wyprzedaz wyprzedazy (jak z kubraczkiem dla Grazynki), badz w naszym supermarkecie, kiedy jest wyprzedaz i ona sobie wisi, dokola pelna cena i co jakies 6 - 8 tyg robia obnizke 25%. na wszystko. wtedy kupuje staniki i majtki - dla siebie i Coreczki. Wczoraj chcialam jakas rownowage wprowadzic w przyrodzie, w szmateksie kupilam PRZECENIONE portki lniane - rozbielony roz, sa akurat, choc napisane 42. i w supermarkecie granatowe, z w/w powodow cenowych ;)
Usuńi pepegi, takie, co to sie w szkole nosilo, ale wtedy byly tylko czarne - takie co jakby polkole szerokiej gumki na z frontu na wierzchu: https://www.wynsors.com/womens/shoes/canvas/platino-gemma-45765
szmatka i gumka. sa jeszcze granatowe. mam kupic?
co do numeru 5 to gadaj z Psem. Ale zielonosc by Ci sie podobala. a tak ogolnie to zamiarujesz utyc? czy rzucic sie z portkami do maszyny (Giuletta Machina).?
Zamiarowywałam odkurzyć maszynę ale Pies poważanie u mie ma i pierszeństwo w zgłoszeniu niepodważalne :))).
UsuńPepegi granatowe bier, plizzz. Rozmniar weż taki ciut! na Ciebie za duży (chyba?) - no musisz na własny rozum.
Barbara
Hej Kurki, Ja to mam praktycznie całą szafę do oddania ale większoć to małe rzeczy, tak od 38-40 ale zdarzają się też 42-44. Wynika to z tego, że nie umiem tym zarządzać a na ciągłą rotację ciuchów mam wybejane, zeby posłużyć się ulubionym od wczoraj słowem. Wygląda to tak : zakup---> nie podoba się---> szafa. Lub : zakup---> podoba się---->noszę nonstop---> ooo! dziuraplama !!!!---> jeszcze ponoszę trochę bo szkoda, takie ładne ----> smietnik. Czyli abo tkwi latami w szafie abo w kółeczko w tym chodzę aż fstyd ! Nie oznacza, że w szafie tkwią rzeczy brzydkie, o nie, nie. Po prostu takie, z którymi nie złapałam good look. Ale szafa i modowe sprawy jakos mnie nie pasjonują. Chętnie pozbyłabym się. Może na FB, w grupie pokazywać te fotografie? Albo utworzyć nową zamkniętą grupę do tego rzeczy typu ciuchowo-przedmiotową (??)
OdpowiedzUsuńLilko B, mam z ciuchami coś jak Ty - jak w coś wlazę to nonstop ;)! Posiadam pare sztuk co już ze 20 lat mają.... ale są (były, pozbyłam się ostatnio) i takie co nawet metka z ceną na nich ;)). Jest jeszcze kategoria okropna, zastanowie-sie-może-sie-na-coś?-przerobi, hrehre..
UsuńBarbara
Barbaro ! Siostro ! Myslałam, żem osamotniona w wierze :)
UsuńLilko B - nic sie nie bojaj ani nie wstydaj , znajdzie się tu w Kurniku więcej głęboko praktykujących ;))).
UsuńBarbara
Ooo tak tak ... może nie lat 20 trzymam, bo jednak robie rotację. Ale jak lubię to na zabój :)
UsuńJak plama jakaś to malunek sobie wykonam ( motyle na ten przykład, albo inne cóś ) jak otwór jakiś to cosik sobie naszyję :)
Nie żebym nie miała nowych, bo miewam ... ale ulubione zostają.
W tych rzeczach wyzej z polowa w ogole nie noszona. z powodow wyszczegolnionych przez Rabarbare i Lilke. Moja Coreczka nigdy nie mogla na szpilkach chodzic. z roznych powodow, ale znalazla szpilki, w ktorych sie zakochala, odczekala wyprzedazy, kupila swoj numer i czasem zakladala, zeby popatrzec do lustra i zdejmowala. czyli kupowala dla miecia. Po mnie to ma. Ja jeszcze jestem chora na jedna powazna chorobe - zjaduje cos, zakochuje sie, pasuje, wyobrazam sobie, ze ladnie w tym wygladam a potem-potem zauwazam siebie w jakims dalszym lustrze/wystawie sklepowej idac ulica i czar pryska... i wtedy to rzeczywiscie nie mam co zalozyc...jest to historia mego calego zycia... DO TEGO od czasu do czasu kupuje material na uszycie CZEGOS i albo mi szkoda pociac bo a nuz popsuje albo to, co uszyje nie pasuje do mnie albo wygladam w tym jak wyzej... wlasnie mam 3 sliczne materialy i lzy ronie nade nimi....
UsuńAtaboh - stosujesz japonskie metory boro i sashiko? ja uwielbiam, ale musialabym cos nadciac chyba.....
UsuńOpakowana, jak Cie czytam to widzę, że my som siostry bliźniacze ;]
UsuńJak się oblukam w lustrach to mam ochotę nakryć się namiotem :(
Ech i ja mam tak samo. A musze kupić sukienke co bedzie pasowala na komunie i dwa wesela. Juz coś z 4 sztuki co mi sie podobały mierzylam ale efekt byl taki jak u Krysi, czar pryskal. Albo brzuchal sie wyłania albo wygladam jak chlop Boryna w przyduzej koszuli.
UsuńMarzy mi sie cos w granacie albo szmaragdowej zieleni, ale pewnie nie znajde.
Moze macie coś w szafie? Rozmiar taki chlopiecy 38.
a bylas w Tatuumie? w Piasecznie - outlet....kto wie kto wie...
UsuńPsie - a jestes do tego kurduplem? bo to tez ma wplyw...
UsuńJeszcze nie Krysiu. Na razie obeszlam Grojec, ale w polowie maja wybiore sie do Piaseczna bo wiesz jeszcze liczę ze moze jakoś cudownie zniknie ta oponka choć troche.
UsuńKomunie chrzesnicy mam na koniev maja wiec jeszcze mam troche czasu na znalezie jakiegoś stroju😉
UsuńKocie, a musi być szmaragd? Bo ma dwie kiecki - jedna niby 40 ale plecki z wycięciami, cycki małe, taliowana biało-granatowa i gdzieś mam (teraz szukałam i głowę dam, że mam ale nie wiem gdzie) brąziki-beżyki. Trudno ją opisać, bo jest dwuwarstwowa i na oko niewyględna, elastyczna a jednak powiewna i ładnie się dopasowuje. Kupiłam sobie właśnie na ślub te kiecki, biało-granatowa dwie stówy na wyprzedaży, beżyki 12 zyla w lumpeksie. Wszyscy zgodnie orzekli, że beżyki nieporównanie piękniejsze i śliczne ;)
UsuńKocie właśnie znalazłam swoje zdjęcia w owych kieckach, jak byłam jeszcze niemal szczupła...? Kcesz?
UsuńOpakowana, jak se pod pięty napluję to wyciągam 158 cm wzrostu :)
UsuńPsie! Siostro Curduple (czyt. Kirdipl)! Mogę se napluć z rana i z wieczora i tyle nie wyciągnę! Najwyżej 155.
UsuńPoczytałam od początku i na podstawie opisów własnych figur i typów budowy oraz zalet poszczególnych częsci ciała wychodzi mi obraz modelki (!), a raczej dwóch modelek : typ A i B.
OdpowiedzUsuńProszę cię Hanu abys narysowała ( kto jak nie ty ! ), będzie nam łatwiej dobierać ciuchy. Chodzi o typ budowy a nie rozmiar. Oto co piszą kurki o sobie : rozrosnięty zadek, brzuch urósł, kolana wypukłe do srodka, bulwiaste kolana ( wkleiste i bardzo wypuke), z metra cieta i kulista ( aerodynamiczna), luzy siedzą w pasie, grube nogi, niektórzy majo dłuuugie nogi, łabędzie nogi ( nie kacze), grube łebska, łeb niewymiarowy, wybujała po długosci, kurdupelstwo ( upierdliwe ), biusciasta.
myślę, że gdyby jakiś Kogut tu wszedł, ot tak przypadkiem, albo gdyby nas tu jakiś po cichu podglądał, to po tych opisach jego noga już nigdy by tu nie postała, albo raczej jego wzrok już nigdy by tu nie siegnął :))))
Usuńa jego wyobraźnia tak by pracowała, by te opisy ogarnąć i przypasować do rodzaju ludzkiego płci pięknej, że by nie zasnął
:)))))
Lilka, prosze mnie zaopatrzec w zapas suchych gaci i iscierki do obcierania nosa i oczuf - bo aczne uzywac tekstyliow na oddanie!!!
UsuńLilka, taki rysunek to tylko Dali.
Usuńa nie pikaso z okresu niebieskiego? jeszcze jakby nam plonela zyrafa badz zwisal zegarek to czemu nie....
UsuńTak, tak, pokaso lepszy ! Dobrze malował kobity :)))
Usuń..... choć ja o rysunkowych kurach myslałam. Z opisem i strzałkami, podobne jak na kolei (znaczy PKP) widziałam.
UsuńLilko B i dobrze myślisz :), Pikaso i w rysunkach był dobry ;)))
UsuńBarbara
Takiego portretu zbiorowego to i Picasso nie udźwignie! Jak narysować kulanka wypukłe i wpukłe jednocześnie?
UsuńI wogle, jak rozumiem, LilkoB, postulujesz utworzenie wzorca Kury Pastelowej celem wysłania do Sewr?
UsuńBarbara
Hana, ale to proste (hrehreh....proste...) jest - kulanko w jedne strone wypukłe a w drugom wpukłe, logicznie nie? ;))
UsuńBarbara
Rabarbaro, tak ! Utworzyć wzorzec w sylwetce np. A i B a może nawet C i przy doborze ciuchów będzie łatwiej. Bedziemy do siebie rozmawiać tak : " Czy ta bluzeczka to bardziej na typ A czy B bo ja bliżej B jestem" :). I już każdy wie o co cho. Czy ma luzy w pasię czy wypukły brzuch ..itp. A do Sewr też możemy wysłać, ociewicie :)
UsuńHanu, ty szfystko potrafisz narysować. Kura z kolankiem wpukłym i wypukłym zarazem to przecie dziecinna igraszka.
UsuńLilko B - :))))))
UsuńBarbara
AAAaaaaa, no i haluksy i szpotawosć stóp :)))))))
OdpowiedzUsuńKoniecznie trzeba o tym pamiętać:) Powyższy opis - przejmujący:)
UsuńNo - ja mam Szprotawe w nogach, czuje sie jak kowboj po tygodniu w siodle badz na beczce....choc po Babci zrobily mi sie nogi sloniowe.
UsuńLilka jesteś bezbłędna, usmiałam się po pachy:)))))
UsuńHej Kurki witam w sobotni piękny poranek. Doczytałam resztę komentarzy, co do zawartości szafy to ma też tę przypadłość, że pełno w niej bo żal, bo może się przyda, a chodzę w tym, w czym się dobrze czuję. Większość ciuchów z szmateksów, bo jakoś z nowymi nie mogę utrafić.
OdpowiedzUsuńPięknej soboty życzę.
No ja te pudry bym wzięła, ( lubię takie baaardzo ) ale już zaklepane :) Sonic niech się dobrze noszą :)
OdpowiedzUsuńTo pozostaję z zachwytem nad oknem magicznym ... też chcem takie :)
Ataboh, co do pudrów, to czujna bądź, wiesz jak jest z zarządzaniem ciuchami:)))
UsuńOkno trzeba sfotografować z ogrodem i słońcem za plecami.
Hanuś, a fotki doszli?
OdpowiedzUsuńGarde z cudzego laptoka.
Fajne ubrania. Ogród jest super uroczy, no i te magiczne okno. Mało kto takie posiada. :) Cudnego weekendu życzę. :)
OdpowiedzUsuńfajne tylko do patrzenia czy chcialabys cos?
Usuńdokladnie sie zgadzam wzgledem magicznego :)
Garde, doszli, dzięki, przecudne, pokażę w kolejnym poście, bo są tego warte!
UsuńAgnieszko, z oknem to łatwizna! Trzeba znaleźć takie z ogrodem i słońcem za plecami!
UsuńAgnieszko; co do super uroczego ogrodu to patrz wyżej mój wpis pod wpisem Grażyny
UsuńHejka. Jest dobrze, noc cudnie przespana do południa.
OdpowiedzUsuńPopłakałam się tu z Was, a zwłaszcza oczami wyobraźni widziałam rysunek nas z temi kulanami do środka itp. Ja na rozmiar nie patrzę, tylko wszystko na oko, bom taka nietypowa. W pasie za dużo względem cyckóf, czyli ten wredny brzuch mi przeszkadza, doopa może być, nogi w miarę, ino ta lewa nie jest od tego człowieka hahaha.
Ubieram się we wiadomych sklepach, bo nie szkoda wyrzucić, sklepowe ceny, nie na moją kieszeń.
Bezowo, no to supcio, nic Cię nie rwie i nie pobolewa?
OdpowiedzUsuńNo ja tez na rozmiary nie mogę,bo to różnie jest,cza mierzyć.
Ania to się wpisujesz w wesoły obrazek z Twoją nószkom:)))))
Czołgiem Kureiry! Dopiero tu przyszłam, zaraz wszystko prześledzę i zaklepię co trzeba.
OdpowiedzUsuńUwaga! Bezowa, teraz do Ciebie rozmawiam! Zrobiłam zdjęcie butom, są Twoje, jeśli tylko chcesz. Ale ponieważ są to buty bardziej takie "terenowe" (ale niekoniecznie, na zimę jak raz), to spójrz, proszę, i przyklep na zicher. Do spódnicy się raczej nie nadajo. I o kasie zamilcz.
Jakby Bezowej nie pasowały to ja też chetna na te butki MM.
Usuńtakie buciki na penwo pasuja do zimowej dlugiej sodnicy, niekoniecznie flamenco.
UsuńKrysiu ja sukienki czy spodnice to tylko na wielkie wyjscie tzn jsk juz wszyscy krzywo patrza ze jestem w spodniach.
UsuńOstatnio bylam na urodzinach kuzyna w lokalu zamkniętym gdzie przy okazji jest dyskoteka dla gosci z imprezy. Kuzyn zaprosil jakies 12 par. No i jak wyszliśmy na parkiet to zauwazylam jedna rzecz. Z tych pan tylko ja bylam w spodniach.
Na szczescie na ratowaly sparwe panie z druguego stolika tam byli ok 15 osob w wieku 50+i tu panie byly w dzinsach lub tunikach i leginsach. Tak na luzie. Byla tez kameralna 18 stka tu tez krolowaly spodnie😄. I jeszcze kilka par oddzielnie czyli na randce bo byly panie wyfiokowane na wysoki poziom i w sukienkach.
Hanuś i Marto jużem na zabój zakochana, cudniuśkie som. Moje?????????? Moje !!!!
UsuńBezowo; uff, ciesze się. Twoje oczywista. Kurczę, oby były dobre. Jak nie masz haluksów to powinny byc.
UsuńTo ja tu jeszcze zapytam. Moze sukienke ma ktora kura na zbyciu roz. 38 szmaragdowa zielen taka wyjściowa na komunie i wesele żeby oblecieć i nie paść w przymierzalni podczas mierzenia. A może akurat komus w oko wpadla w czeluściach netu i poda adresik?
OdpowiedzUsuńOj, Kocie, kolor to jeszcze by się znalazło, ale ten rozmiar...
UsuńJeśli Bezowa uzna, że ten model bucików jednak niekoniecznie, to są Twoje.
Najgorsze ze to takie bardziej chlopiece 38 czyli na gorze nie za dużo, no i jeszcze ta oponka. Nie ma Olesa jakiegoś sposobu na jakiś okład co by rozpusil ten nadmiar. Kaszy próbowałam i nie dam rady. A jeść musze bo inaczej moge zagryzc najblizsza rodzinę ze złości. Glod wywoluje we mnie agresje.
UsuńSposob na stopki zapisuje. Tylko by sie przydali wiedziec ile czego użyć. Pod srodstopiem mam od dawna takie twarde cos. To nie odcisk ale teraz juz mi dokucza. Boli mnie kość srodstopia w twardym obuwiu szczegolnie.
to twarde moze byc taka kurzajka, jakie sa tylko na spodzie stop. zachwouja sie jak odcisk. wirus. niestety tlumaczenie slowa verruca daje na polski jedynie brodawke, co nie teges.
Usuńniestety z sukienka nie pomoge...:(
To na zewnarz nic nie odstaje tylko nie czuc zadnej narosli tylko skóra jest taka twarda.
UsuńKocie, buciki jednak Bezowej pasują bardzo!
UsuńHanuś co do Twojego pytania. To ja jestem caly czas. Nigdzie sobie nie poszlam. Wieczorem szybciutki czytam co i jak i padam spać. Nie piszę bo juz nie daje rady. W dzien ograniczam net do minimum bo próbuje coś wycisnąć z karteczek no i na czas zabaw podworkowych przy pogodzie jest, a mlodego nie mozna spuszczać z oka na chwile bo on mysli i robi w jednym czasie. Caly czas mam stracha ze go nie upilnuje.
OdpowiedzUsuńKrysiu Opakowana a moge prosic zebys te spodenki zz14stki potraktowala centymetrem w pasie i biodrach. Podobaja mi sie .
OdpowiedzUsuńCentimetr w dloni:
Usuń- talia: 92cm
- biodra: 106 - 108
troche jestem przerazona, ze je musze oddac. wiecej niczego nie mierze, bo wpadne w depreche.
Ech. Niestety za duze będą a takie fajne.
UsuńOpakowana rozbawiłaś mnie do łez!Nie przejmuj się,dorównuję Ci smukłością;)
UsuńKocie,nie mogłaś wcześniej napomknąć,byłam dziś w arkadii to bym popatrzyła.Swoją drogą użyłam jak pies w studni,ludziów jak mrówków.
Jeśli mogę wyrazić swoje zdanie,to przydały by Ci się dwie sukienusie.Bo po pierwsze primo komunia jest w dzień,więc raczej pasuje jakiś kostiumik lub sukieneczka do kolan w pastelowych kolorkach(ewentualnie z żakiecikiem gdyby było chłodniej),butki zakryte,ładna torebusia.Natomiast na weselisko jakaś strojniejsza i w mocniejszej barwie.Jeśli ramiona odkryte to dłuższa za kolana,jeśli krótsza to góra bardziej zakryta.
Hanna
Kot, ja tam wyżej się o kieckach dla Ciebie rozpisywałam. Jak poczytasz i będziesz chciała to pisz na maila :)
UsuńKocie, wyżej napisałam co i jak. Ale powtórzę- mniej więcej łyżka sody na litr wody bardzo ciepłej i woda utleniona - nie kilka kropelek, tylko tak chlup do miski. To nie muszą być aptekarskie dawki. Nie wiem czy pomoże na bolące cuś, ale nie zaszkodzi, stópki zdezynfekuje i wyczyści oraz zmiękczy.
OdpowiedzUsuńWiem, że masz co robić...
Dziękuję 😊sprobuje może rozmiekczy te skore skoro dziala dobrze na pięty 😊
UsuńHej Kurki z wieczora.
OdpowiedzUsuńPrzeszłam zaklepane 13 z hakiem, ale było tego więcej. bo przez jakiś czas miałam wyłączone liczydło. Pogoda wymarzona, słońce, wiaterek nie za gorąco. Byłam na kiermaszu książki, przezornie nie wzięłam kasy, ale i tak nie znalazłam niczego co by mnie skłoniło do szukania bankomatu. W mieście tłumy, dobrze, że znam boczne uliczki.
Miłego wieczoru życzę.
Buty MM bardzo mi się podobają, niestety mój haluks też szwów nie lubi.
Ewo!!! wlasnie wrocilam z łazęgostwa calodniowego z Rabarbara..i powiedzialam jej ,ze mus sciagnac sobie aplikacje mierzenia km...lazilysmy caly dzien, wiec moglybysmy sobie porownywac wyniki z Toba.
UsuńGrażynka, uczciwie nadmień, że 2 godziny przesiedziałyśmy w kinie !
UsuńBarbara
Ewa2, nadałyby się na Twoje chodzenie.
OdpowiedzUsuńOj tak, bo moje do chodzenia się zdarły i już się do niczego nie nadają.
UsuńHanuś poszedł @ do Cię.
UsuńRozdawajka cudna! Hanusiwe porcięta z przedłużonym krokiem bardzo fajne, bardzo.
OdpowiedzUsuńOpakowana jak zwykle rozwala mnie swoimi komentarzami. Wiesz, że ja ajlowiu:)))))
Opisy waszego wyglądu doprowadziły mnie do czkawki śmiechowej. Dzieffczynki!!! Helllo, troszkę wiary w siebie. Horroł zrobiłyście i każda prawie wygląda jak jakieś zombi czy cuś.
O haluksach nie będę się rozpisywała,pisałam już o tym kiedyś, warto je usunąć. Uwierzcie mi.
Ja zrobiłam operację chyba z 17 lat temu, i jestem przeszczęśliwa bo nie mam problemu z bólem, bo mogę kupić buty jakie chcę, bo estetycznie stopy wyglądają lepiej,bo ...
I mogłabym długo wymieniać.
Jeśli macie jakieś pytania, to chętnie odpowiem.
Całuski Kurki potwórki:))))
A i czarnego kota rozumiem. Gdyby to było wcześniej to wszystkie kiecki rozmar 36 wyrzuciłam. Ech, i była taka szmaragdowa wyjściowa, i buty rozmiar 36 :((((((
Usuń