Dziś urobek z porannej sesji zdjęciowej.
Uprzedzam ewentualne pytania: Wałek dzisiaj nie zapozował. Zdjęcie onego z poprzedniej sesji:
Chłopcy dostali mrygające obroże. Świecą i pulsują jak straż pożarna. Ciekawam kiedy Wałek zostawi swoją na płocie:)
***
I zaproszenie od AniM. na wieczór autorski Lucyny Brzozowskiej - Abigail. Będzie Elaja, Maszowa, Rabarbara i Grażyna...
Ha piersza?
OdpowiedzUsuńPiękny urobek!!! Na kredensie so cztery koty, cudne:)
OdpowiedzUsuńWałek jak zwykle czujny, a Frodo przeszedł sam siebie!!!
Co do obroży Wałka na płocie, to obawiam się, że chyba niestety zbyt długo nie będziesz musiała czekać...
Wez Marija, nie kracz. Teraz przynajmniej widzę gdzie jest, bo w świetle latarki to wiesz - jest, jest i nagle ni ma...
UsuńNie kracze Hanuś, najważniejsze żeście go oznaczyli :)
UsuńJa mam intuicję, dlatego wlazłam na podiuma, bo wpierw przeczytałam, a dopiero potem skomentowałam i jeszcze zdążyłam pokontemplować Frodo, bardzo się udał Ognio, mam na myśli portret :)
Znaczy:będziesz wiedziała gdzie jest obraża i w którym miejscu Wałek udał się w świat?:)))
UsuńOrko, właśnie tak. Już tak bywało, tylko przedtem obroża nie świeciła.
UsuńFrodzinek, Frodziulek, Frodusiek. Te oczyska. A Wałeczek ma długi ryjek, myślałam, że ma na naturze krótszy. Dziś słonko pięknie podświecało, to kociambry się grzały.
OdpowiedzUsuńJechała dziś tramwajem i podczas tej jazdy poczułam smród. A potem wracałam i też poczułam smród, wtedy pomyślałam sobie , że powinnam napisać post na temat smrodów. Rano, chyba jechał jakiś menel, który zaczadził cały tramwaj, ten smród mi towarzyszył nawet, jak wysiadłam. potem weszłam do pracy i zapach mytych schodów zmieszał się z zapachem potnym myjącej, a potem wracając tramwajem stwierdziłam, że cały przedział zalatuje oborą. O ile potny zapach sprzataczki, a tym bardziej menela jest normalny w mieście to skąd się wziął ten zapach obory???
Masza, chyba masz omamy. Hmmm...
Usuńja tam wierze w te obore...ktos przeszedl siebie samego....
UsuńNawoz rozrzucali?
UsuńAlbo to , przepraszam, pewna partyja rzsiewa, psuje sie od srodka?;)
Druga!
OdpowiedzUsuńCud piękności kicie. Dlaczego moje się nie kochają? Frodulek też słodki.
Ewa2, one się też czasem naparzają. Nie zawsze kwitnie miłość.
UsuńTyż siem obawiam. Czyżbym była na podium?
OdpowiedzUsuńA dzie tam podium - o, ja optymistka
OdpowiedzUsuńMarta, żeby tu na podium wskoczyć, najsampierw trza cuś napisać, cokolwiek, a dopiero potem czytać. Nie ma hop-siup i podium!
UsuńPiękna sprawa z tą obrożą. Wałek mryga, a Frodo ma tylko aureolę na szyi, bo obroża tonie w kudłach. Więc leci za nim poświata ino.
Piękne, przepiękne!
OdpowiedzUsuńKury Kochane, zwłaszcza warszawskie i podwarszawskie - jutro wieczór autorski Lucyny Brzozowskiej (L.B. Abigail), Klub Księgarza, Rynek Starego Miasta 22/24. Będzie lirycznie i muzycznie, zapraszam!
AniuM. wstawiłam Twoje zaproszenie.
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńNooo, bo już chciałam zatrąbić: A gdzie Wałek? Gdzie sprawiedliwość? ;)
OdpowiedzUsuńFrodo nastroszony, fajny gość :))
Masza - Twój wpis o smrodzie przypomniał mi mało znany wiersz Tuwima, który wydaje mi się całkiem na czasie. Znacie "Śmierdziela" Tuwima?:
OdpowiedzUsuńPoszedł śmierdziel do ogrodu
i stwierdził
że się ktoś dopuścił smrodu
i śmierdzi.
Stanął śmierdziel żeby fakt ten ustalić
i coś w związku z tym nietaktem
uchwalić
Więc się zebrał śmierdziel licznie
w drzew cieniu
protestując energicznie
w imieniu
Krzyczał, ryczał, ducha sławił
nie ciało,
ale gdzie się tylko zjawił
śmierdziało.
Z tego morał się wywodzi dla wielu:
nie protestuj gdy sam smrodzisz
śmierdzielu.
Nie gwarantuję całkowitej poprawności tekstu, ponieważ cytuje z pamięci. Nie uważacie że wierszydło to pewną aktualność posiada?
Hi, hi, nie znałam Śmierdziela.
UsuńHana, ponoć można miec omamy węchowe, ale dlaczego dziś, może to była zapowiedź tego, co teraz pod sejmem sie dzieje? Tam to dopiero smród!!!
Masza, to możliwe. Może medium w Tobie siedzi, a Ty o tym nie wiesz?
UsuńPrzypomniałam sobie, że było tam cos jeszcze o tym, że "....ruszył śmierdziel licznie pochodem
OdpowiedzUsuńkrzycząc: hańba!
precz narodzie
ze smrodem"
Oooo, Marta! Gratuluję słoniowej pamięci! Znam ten wiersz, ale jakoś mi uleciał!
OdpowiedzUsuńHano, chciałam tylko donieść że u mnie nadal cisza, ni ma nawet awiza :( Za to przesyłka od Orki znakomicie umila wieczory :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie,że chociaż moja przesyłka umila Ci brak inszych:)
UsuńHanuś, a ja se tak myślę, że chłopaki to muszą się czuć dyskryminowane zes tymi obrożami! Bo jak to tak, oni majo, a Ty i Ognio nie ?? I że tak oni mają świecić, a Wy co ??/ idziecie se bez ten ogród i znik im z oczysków ?
OdpowiedzUsuńSonic, tak właśnie im znikamy:) Jakoś nie puaczą z tego powodu. Ale jest to duże ułatwienie. Nawet jak łażo po krzaczorach to ich widzę! Frodo mniej, ale on nie nawiewa. Chyba że Wałek wywali sztachetę.
Usuńznikł mi komencik, ale jeszcze raz napiszę
Usuńkocham Frodulka na zabój!!!
Wałecka i kociambry tyż :)
Ewelina, kurczę, Masza i Elżbieta J. dostały przesyłkę, a wysłałam wszystkie razem. Cholera. Będzie się poniewierać przez weekend. Na szczęście jest dobrze opakowana.
OdpowiedzUsuńNie mam też sygnału od Dory, też wysłana wtedy co reszta.
OdpowiedzUsuńHano napisałam pod poprzednim postem jeszcze. Dostałam dzisiaj awizo,wiec podejrzewam,że jest to przesyłka od Ciebie, bo innej się nie spodziewam:)
UsuńTeraz się okropnie boję, że do Eweliny nie dotrze:(
UsuńIm dłużej oczekiwana tym większa bedzie radość przy otwieraniu :) Mam tylko nadzieję, że nie zgubią przesyłki. Puk, puk, puk odpukane w niemalowane;)
OdpowiedzUsuńEwelina, jeżu, nawet tak nie myśl.
UsuńDziękuję tempo giusto za zieloną bransoletkę, którą noszę już od kilku dni :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Malinkę i Czajniczka, Frodka i Wałka tyż bardzo, bardzo :)
Od kilku godzin siedzę w sejmie z nadzieją na to, że taczki pójdą w ruch, ale chyba płonne te moje nadzieje :(
Kaja, a ja nie mam tv i internet też słabo chodzi, bo czekam na światłowód , więc każda strona ładuje mi sie godzinami i odświeżam, odświeażam i patrzę na to co tam sie wyprawia:(((
UsuńChyba tylko siłą można to zmienić :(((
Kaja, dziękuję.
UsuńKaja, ja też się łudzę, ale to chyba jeszcze nie ten moment, niestety.
OdpowiedzUsuńKto wie,kto wie...
UsuńTeraz wszyscy widzą,że w sejmie są TYLKO ci myślący inaczej,reszta nie jest ważna i tak jak zachowali się dziś świadczy otem,że mogą rządzić do usranej śmierci-jak mawiał mój tata.
O borze szumiący nie, nie, nie ! Nie zdzierżę kolejnego roku a co dopiero do usranej śmierci :(
UsuńGotuje się we mnie, próbuję nie oglądać, nie słuchać, coby nie zwariować, ale dzisiaj liczyłam na jakiś cud, iskrę zapalną. Miałam nadzieję, że jutro się obudzę w normalnym kraju ...
Kaja, ja też:(((
UsuńW sali kolumnowej się zamknęli i ustalili budżet na przyszły rok. Nielegalnie.
OdpowiedzUsuńPiS to pis, ale jaką trzeba mendą, żeby dawać się przekupic Suskiemu, temu od "carycy" i dołączyć do nielegalnych obrad! mam na myśli 2 z Kukiz i chyba 3 niezrzeszonych . ZDRAJCY
Usuńrany, ależ mieszane uczucia mam - z jednej strony nadzieja, że może ludzie w końcu przejrzą na oczy, z drugiej obawa, że jeszcze długo nie. ale nasz naród parę razy już pokazał, że trudno przewidzieć, która kropla przepełni czarę, więc kto wie.
OdpowiedzUsuńtu jest chyba najpełniejsza relacja na bieżąco:
http://www.tokfm.pl/Tokfm/14,128015,21132543.html?pelna=tak
Tempo, będziesz jutro na wieczorze Abigail?
Usuńtaki mam zamiar.
UsuńCiesze się.
UsuńJaki Czajniczek opiekuńczy, tak ślicznie myje Malinkę. Frodo i Wałeczek cudowni, można na nich wszystkich patrzeć i patrzeć i się zachwycać do wypęku.
OdpowiedzUsuńMój ślubny, już od paru godzin ogląda, nie wiem jak on to wytrzymuje.
Bezowo, ślubni tak majo.
OdpowiedzUsuńA niech się męczy tym oglądaniem.
Usuńjak by ktoś przeoczył, to polecam poniższą lekturę. żeby nie było złudzeń. bo strategia jest skuteczna - cichaczem ograniczać nam coraz dotkliwiej nasze swobody obywatelskie. sorry, Hana, ale nie zdzierżam.
OdpowiedzUsuńhttp://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1687228,1,rewolucja-w-meldunkach-szykuje-sie-inwigilacja-kobiet-na-szeroka-skale.read
No chyba wezme i umarne z zazdrosci i zawisci, ze te Twoje koty tak zgodnie lapka w lapke siedzo, a nawet sie oblizujo. U mnie coraz gwaltowniejsze starcia, z czasem coraz gorzej zamiast lepiej. Juz nie wiem, co z tymi bestiami robic.
OdpowiedzUsuńSesja przecudnej urody, nie dziwota zreszta, skoro modele pelne gracji. :)
No, no Pantera, Twoje są tak samo przecudne, a że charaktery różne? w końcu to dwie baby.
UsuńPanterowa o tej porze jeszcze w Kurniku?Myślę sobie,ze Twoje kocice to należom do przeciwnych partii,może nie oglądaj przy nich telewizora^^
UsuńPantera, no masz pecha, tak się ze zwierzakami zdarza, chociaż Twoje są wyjątkowo nieprzejednane, trzeba przyznać.
UsuńTempo, jak bym powiedziała, co mi się ciśnie na usta, to by Wam tu uszy, a raczej oczy zwiędły. I jeszcze do tego dyżurne: a nie mówiłam?
UsuńCzajniczek chyba zakochany i siedzi pod paputem-łapką Malinki.
OdpowiedzUsuńCosi za dużo tego pofyrtania. Jedna Prezes/Kura ma totalnie pofyrtane zdrowie, druga trochę życiorys.
Trzeba je jakoś otfyrtac.
Mikę jakoś udało się trochę wesprzeć w tym pofyrtaniu ale zrobić z Naczelną?
Może jakiś jeszcze jeden mały szczeniaczek?
Bacha, szczeniaczek/kociaczek zawsze mile widziany, ale to nie ten moment. Chyba że będzie siła wyższa i samo przyjdzie:)
UsuńRozumiem, to jest pofyrtanie losowo-zdrowotne.
UsuńDzien Dobry, wczora mnie zmrozilo , wrocilam z warszawskich colodziennych spacyrkow z kolezaneczka co to nia byla z czasow studiow i tera tez jest, ale mieszka pod Waszyngtonem i ciagle jeszcze fizykuje, wiec sie apdeitowalysmy, i kiedy wrocilam do domu to mnie sparalizowalo na wiadomosc i na to co widzialam pod sejmem , patrzylam w ekran i nie moglam uwierzyc....
OdpowiedzUsuńA teraz mnie paralizuje , ale z zachwytu widok tego slicznego inwentarza...oczy Frodo!! Achach!
UsuńDzień dobry!
OdpowiedzUsuńMrozik -4, zamglone niebo, nie wiadomo jak się zmieni. Coś mnie wczoraj brało, dreszcze i ból gardła, dzisiaj trochę lepiej i dobrze bo idę do Miki. Nie chciałabym jej czegoś sprzedać.
Dobrego dnia życzę Kurkom.
a ja dzis bede obkladana Krasnalami - bedziemy tez razem CHODZIC i ROZMAWIAC.
OdpowiedzUsuńszaro, nie za cieplo.
pod poprzednim wybiegiem odpowiedzialam Hannie i sie zastanawiam czy tu tez wkleic, moze poczytac...
O, Hanna - smutne i smetne....masz racje z tym "likwidowaniem" domu....dzieki za pamiec o maszynce.
Ty tez bywaaj w zdrowiu i znajdz czas na odpoczynek!
Bacha - ma racje, trza otfyrtac zyciorysy Prezesowych... ja do wtorku niczego bym nie napisala coby odciazyc PrezesKure, ale MOZE jak malo bedziemy gdakac, to na jakis czas starczy wybiegu....
o tum, co sie dzieje to nawet wole nie myslec.
Nie, nie, nie! Bukbroń, gdaczcie do woli! Jakoś dam radę. W najgorszym razie będą zdjęcie czy cuś!
UsuńŁącze się z Wami dziewczyny. Nie mogłam wczoraj na ten cyrk patrzeć. Nie bardzo interesuję się polityką ale po prostu nie można teraz zostać obojętnym. Taki cyrk w demokratycznym kraju. Smutno... wracamy do komunistycznych czasów a tyle nas kosztowało wywalczenie sobie demokracji.
OdpowiedzUsuńJak nie ja, siedziałam do 4 rano i oglądałam co się dzieje...
OdpowiedzUsuńTo masz kondycje, ja zdzierżylam do polnocy i zdruzgotana udala sie do lozka...
UsuńZ jdnej strony grozą wieje, z drugiej nadzieją...
UsuńMasz, to siedziałyśmy razem! Ino, że ja na kiepskim necie. Wieje grozą, ale i nadzieję, masz rację Hanuś
UsuńPisiory przesadziły.Mam nadzieję, że to jest poczatek końca tych ignorantów.
UsuńMasza ja tez. Musialam sie troche odespac po poludniu.
UsuńA najchetniej to polecialabym do warszawy i pod Sejm.
Frodus! jaki impresjonistyczny! cudny!!!
OdpowiedzUsuńWalecek - model, jak zwykle, ciucicuciuciu.
kotki pasuja na polce jak nalezy!
Hano - sa sytuacje, gdzie nie mozesz sie puscic, wiec czymaj sie, nawet na agrafki...
Opakowana czy akfarela dojszła? Mąż zapomniał priorytetem wysłać:(
Usuńmoze i dojszla, ale to sie okaze co bedzie w szczynce jak zjade... jasne, ze dam znac.
UsuńOpakowana, czymię się czego popadnie, puszczanie mi nie w głowie:)
OdpowiedzUsuńTo i za to niepuszczanie czymam kciuki. puscic mozesz potem, bedziemy Cie czymac i pilnowac zebys sobie w Kurniku odpoczela.
UsuńOpakowana, dzięki. Z Berlyna nadajesz?
UsuńMój boszsz... pozują jak te dziefczyny z Vogue, wylaszczone towarzycho. U mnie Felicjan tylko porykuje jak widzi obiektyw i myka czem prędzej. Widzę ( coś tam wyczytałam ) że w polityce porządki przedświąteczne odchodzą, może solidnie przewietrzą, przydałoby się.;-) Z drugiej strony mam nadzieję że nie będzie trzepania ani prania z wybielaczem.
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje stworzenia:)
OdpowiedzUsuńArte, one są ósmym cudem świata!
OdpowiedzUsuńNie przeczę:)
UsuńHanuś, u Mamy wszystko dobrze?
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka dla Mamy, proszę przekazać i uściskać ode mnie :)
A u Miki? Mam nadzieję, że jest lepiej, dużo lepiej. Na pewno już liczy dni do wtorku.
Oby udało się wyjść przed świętami...Trzymam kciuki.
Coś pusto w Kurniku. Czyżby Kurkom udzieliła się przedświąteczna gorączka? Pewnie piorą, krochmalą, prasują i pucują...:))
OdpowiedzUsuń...glansuja, przecieraja, ucieraja i ugniataja rowniez.
UsuńKrysiu, czyżbyś przecierała owoce na soczki, a warzywa na zupki ?
UsuńJeśli tak, to ucałuj ode mnie Krasnale :))
Ksan, Mika jest w trakcie leczenia i badań wszelakich Wlewają w nią różne substancje, ale na efekt trzeba chwilkę poczekać. W każdym razie ostro się za nią wzięli. Wyjdzie prawdopodobnie we wtorek.
OdpowiedzUsuńMama fizycznie niezle, dzięki.
KOMUNIKAT.
OdpowiedzUsuńMIKA czuje się lepiej, pozdrawia cały Kurnik, prosiła, żeby Wam powiedzieć: dają mi w żyłę i widać efekty. (sterydy)
Widziałam na wlasne oczy te efekty. Wyjdzie we wtorek,ale jeszcze bedą robić następne badania.
Będę jeszcze u niej w poniedziałek.
Ewuniu, dzieki za wiesci!! W poniedzialek usciskaj te dzielna fighterke !!
UsuńMika hip hip kura kura ura ura, tak trzymaj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńDzielna Dziewczynka! Brawo! :)*
UsuńNo to barrdzo dobrze.
Usuńbardzo się cieszę :) i tylko tak dalej!
UsuńEwa2, to się Mika cieszy, że nie tylko Sis i J. Ją odwiedzają. Ona bardzo lubi gości. Fajnie ze, widziałaś jakieś efekty bo mnie powiedziała, że jakieś tam są, znaczy się niewielkie.
UsuńPewnie kilku dni potrzeba, żeby rezultat tych wszystkich przetoczeń dożylnych zaczął być widoczny.
Wczoraj już było widać, że lepiej. w porównaniu z czwartkiem. Pewnie, że nie wstaje i tańczy, ale....no wiesz.
UsuńHana, spojrzenie Froda mnie rozczulilo i rozkochalo:)
OdpowiedzUsuńCajnicek i Porcelanka na kredensie-ach!
W nim rozkochalo:))
UsuńJejku! Mika!!!
OdpowiedzUsuńCo się stało?
UsuńMice się polepszyło!
UsuńTo bardzo dobra wiadomość:))
UsuńMiko, dzielna Kurko, wysyłamy moce♥
OdpowiedzUsuńmoje moce sa niezwykle wybrakowane, ale sle, sle :)
UsuńDziewczynki, Dora ma dziś /niedziela/ urodziny.
OdpowiedzUsuńInternety kłamio,miałam wczoraj:)))))) Ale bardzo dziękuję !
UsuńDorze i Ewie z okazji dzisiejszego święta stooooo lat w szczęściu zdrowiu i radości i spełnionych marzeniach!!!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia specjalnie dla Was:)))
Dora i Ewa - sledz i seta do podzialu!!!! Sto lat!!!!
UsuńOrko, dziękuję bardzo :) Opakowana także ! Śledź skąsumowany, seta wypita ! I Wam dziefczynki wicewersa, tzn. Orko niech Panda już nie choruje, a Opakowanej w wicewersji intensywne okłady z Krasnali :)
UsuńOrko ,dzięki!
UsuńJa rozn=wniez dziekuje barrrdzo :)
UsuńDla Dory i Ewy gromkie STO LAT!!!! Wszystkiego najlepszego i powodzenia we wszystkim.
OdpowiedzUsuńKoty mnie obudziły, ale chyba jeszcze wrócę na chwilę do łóżka. Ciemno, robota nie ucieknie, a ja mam końcówkę kataru.
Jest +1 a jak dalej to nie wiem.
Miłej niedzieli
Dzięki ewa 2 :)
UsuńDziękuję ewo2:) Wygrzewaj się i zapodaj jakies inhalacyje na ten katar.
UsuńU nas zrobiło sie biało,w dzien plusowo ale teraz juz na minusie.
Coś wczoraj bloger się z biesił i za chorere nie chciał mnie wpuścić z komentarzem.Prezesowo jakichś zakaz wprowadziłaś za dużo patrząc w tiwi?;)
OdpowiedzUsuńByłam z Pandą wczoraj na dolewce komórek.Wet powiedziała,że te komórki będzie dostawała w miarę jej potrzeb.Cena-70.-zł.Idzie wytrzymać.Najważniejsze żeby radziła sobie w chodzeniu po schodach a to idzie jej dobrze.Szwy z łapy i boku będzie miała ściągane w środę.Szew na powiece jest rozpuszczalny i w kloszu ma być jeszcze do II dnia Świąt.A niech tam.Radzi sobie dobrze.Żal mi jej bardzo kiedy obija się kloszem na spacerniaku próbując wąchać wszelakiego rodzaju kąty.
Pogoda u mnie szaro buro mroźna.Na śnieżne Święta chyba nie ma szans a przecież śnieg dodaje dużo uroku dla tych Świąt.Z gałęzi świerkowych w wysokim,zielonym wazonie robiącym za choinkę raczej w tym roku zrezygnuję ze względu na Pandy klosz.Poświęcę swoją przyjemność z oglądania świecącej choinki na rzecz jej bezpieczeństwa.Ma się gest;)Coś wymyślę.
Miłego dnia Kurki:)
pss.Ewo2,podziękowania za sprawozdanie z wizyty u Miki i dużo serdeczności dla Niej proszę przekazać:)
Dzielna Pandeczka, tak dzielnie znosi ten abazur!
UsuńCzołgiem Kureiry! Pogoda wstrętna, pada deszcz i wcale nie mam pewności, czy nie marznie.
OdpowiedzUsuńJadę do Mamy, ale w ogóle to będę.
Dziędobry Kurniku!
OdpowiedzUsuńDzięki,dzięki, za życzenia seta,galareta i śledź przyjęte!:))) Dzilę się od razu z Ewuniami,a czy przypadkiem i Ognio nie ma dzisiaj swięta, znaczy się jemienin? Jesli tak to równieź i dla Niego wszystkeigo co najlepsze,chociaz przecie juz ma, wiec dorzucam coby mu zdrowia dobrego nigdy nie zabrakło!
Dzięki Doro :0 A już myślałam, że my bliźniaczki :) To by czecia para była w Kurniku :)
UsuńDzięki Doro :))), nie :O
UsuńDla Miki nieustające myśli w kierunku poprawy zdrowia wysyłam,super, że idzie ku dobremu!
OdpowiedzUsuńI dla Ciebie, Dorko, też ślę myśli w kierunku poprawy zdrowia. Trzymaj się, Kochana :)*
UsuńWszystkiego najlepszego!
Bardzo dziękuję:)
UsuńDla Ewy i Dory, niech w Waszych sercach zawsze będzie maj!!! Naj, naj, naj, wszystkiego najlepszego :)))
OdpowiedzUsuńMaryś wielkie dzięki, i Tobie też maja w sercu :*
UsuńMario,niech tak będzie,dziękuję!
UsuńDla Ewuni urodzinowe serdeczności :)*. Znakomitego zdrówka nade wszystko.
OdpowiedzUsuń100 LAT! :)
Ksan, wielkie, wielkie dzięki! Tobie też najlepszości samych :*
UsuńEwuniu, dziękuję :)*
UsuńDla Ewy i Dory nieco spóźnione,ale nie mniej serdeczne życzenia.Zdrowia i samych dobroci,wszystkiego co najlepsze♥♥
OdpowiedzUsuńWszystkim miłej niedzieli:))
Dzięki Elu :)
UsuńElzbieto,wielkie dzięki! Cmok,cmok.
UsuńCmok,cmok:))
UsuńBardzo mnie cieszy poprawa zdrowia naszej kochanej Prezeski:))
OdpowiedzUsuńMiko,pozdrawiam,ślę dobrą energię i nieustająco trzymam kciuki♥
A jesteś na fb?
UsuńRucianko,jezdem...
UsuńBo my mamy tam haremik, a raczej Stefan ma. Jakby co to jestem rucianka rucianka.
UsuńA ja Stefan.
UsuńSto lat blogowania dla Ewy i Dorki :)))
OdpowiedzUsuńZdrówka i szczęścia też ! ♥
Dla Prezeski Miki nieustająco ♥♥♥
Dzięki sonic :)
UsuńSoniczko ,dziękuję:)
UsuńŚciskam Ewę i Dorę, oraz wszystkie Kurejry, których święto przegapiłam.
OdpowiedzUsuńOpakowaną, Orkę, Ninkę i chyba jeszcze kogoś. Nie zaglądałam do Kurnika codziennie, bo jakoś marnie mi było.
Usuńrucianko, trzym sie! :*
UsuńCzymie się jakoś. Dzięki TG.
UsuńRucianko, czuję się ściśnięta, że ach :) Dzięki, a i Tobie marności precz !
UsuńRucianko i Tobie sił,zdrowia i humoru.
UsuńDzięki Ewo i Doro.
UsuńDzięki Rucianko,dużo zdrowia dla Cię:)
UsuńHej Rucianko - na pewno sie czymasz? Bo wicie, widzicie, drabinka we kfijatki JEST do wziecia jakbyco....
UsuńBiorę...
UsuńI ja się przytulę
UsuńRazem se popuaczem, co nie?
UsuńDora, Ewa, jubileuszowe serdeczności! wszystkiego dobrego, dziewczyny!
OdpowiedzUsuńMiko, bardzo się cieszę, że są efekty leczenia. nadal kciuki trzymane i dobre myśli słane ♡
Hano, wpaść do Kurnika, popatrzeć na Wasze zdjęcia - balsam na duszę! oj, potrzebny on mi, potrzebny, bo tego, co wyprawia rządząca partia już nie daję rady znosić bez uszczerbku na zdrowiu psychicznym.
Tempo dzięki wielkie :)
UsuńTG ,dziękuję serdecznie.
UsuńOgnio powinien dziś obchodzić Imieniny - 100 lat w zdrowiu, twórczej weny. Mój ślubny Bogusław obchodzi w marcu, ale on styczniowy.
OdpowiedzUsuńEwa, Tobie też zdrowia, zdrowia, zdrowia. Dorze już życzyłam wczoraj.
Za oknem -4, ale jest tak przytłaczająco, ponuro. Oglądałam trochę TVN24, ale nie mogę.
Życzę Wszystkim miłego, spokojnego wieczoru, bo zaraz będzie ciemno.
Dzięki wielkie Bezowo już nie anonimowa :)
UsuńNo jak obchodzi to i ode mie wora, ba cysterny, moze calego pociagu towarowego natchnienia! seta i sledz na okolicznosc jakby co.
UsuńZameldowywuję, że Kogutek doszedł, niestety nie mogę go podziwiać bo czeka na mnie w Krakowie u J.
OdpowiedzUsuńBezowo, Ognio też marcowy.
OdpowiedzUsuńTo robimy wspólną imprezę 22 marca?
UsuńHrehre, łaj not?
Usuńmoze i marcowy, ale wlasnie zlozylam zyczenia. a co szkodzi tak dwojrocznie?
UsuńHano - Why Not to byl teatr studenski, w ktorym robilam za aktorkie jednego sezonu (bardzo laskawie przyjeta, dostalam oklaski i jakies habazie solo, pewnie za tance na stole, improwizowane...) w sztuce Mrozka, na festiwalu we Wiedniu. Teatr bylo dobry. A mysmy mowily Lajno na niego (jak - lajno do lajna a bedzie ferajna...)
UsuńHano melduję, że wczoraj po południu listowy wrzucił mi do skrzynki awizo.
OdpowiedzUsuńCzyli jutro idziemy na pocztę,bo i ja dostałam w piątek awizo:)
OdpowiedzUsuńUfff, Dziewczynki, ulżyło mi!
OdpowiedzUsuńTo jeszcze mnie nie ulżyło, ale liczę na poniedziałek, ale nie u Kasi Alzackiej.
UsuńDzień dobry Kurki.
OdpowiedzUsuńNie wiem jaka pogoda bo się dopiero jasno robi. Jest +4, jezdnia mokra i trochę mgły.
Idę na giełdę po zielone.
Miłego dnia.
Ewa2, u nas tak samo. I przynajmniej nie pada.
UsuńDziewczyny, przeczytałam na blogu u Graszki: stworzyliśmy to miejsce, gdzie nikt na nikogo nie krzyczy. Gdzie o poranku pije się kawę, a po obiedzie herbatę. Gdzie wspólnie je się posiłki, planując i dalej marząc słuchając jak zegar miarowo wybija czas.
OdpowiedzUsuńJaka piękna kwintesencja domu! Przeczytałam i przyszło mi do głowy, że jestem naprawdę szczęśliwą osobą. I tego chciałabym każdemu życzyć z okazji Świąt (i bez okazji też) - aby miał lub potrafił sobie stworzyć takie właśnie miejsce.
Danko, mam nadzieję, że Graszka przeczyta Twój komentarz tutaj, bo pięknie to ujęłaś. Graszka ucieszyłaby się.
UsuńA jak się w wieczorem wspólnie wyciska sok z marynowanych buraków?
UsuńTo jaki to dom? ;)
Rucianko, buraczany?
UsuńGdzie buraki som
prawdziwy to dom!
W kropki, to jest cały dom w kropki. :)
UsuńW krrropki borrrdo?
UsuńNo niestety, zmywam ślady tej zbrodni burraczannej.
UsuńChyba orgii?
Usuńamoze by tak jakas wloczke podstawic pode to bordowe pstrykanie....ladne by wyszlo takie mregate....
UsuńSuper wieści o Mice, rewelacyjne zdjęcia zwierzów :))) Jubilatkom spóźnione życzenia ślę, wcale nie przez świąteczne zamieszanie, ale dlatego, że w weekendy zwykle mnie w necie nie ma, jak zapewne niektóre Kurki wiedzą:))). Co do naszej "pięknej" rzeczywistości - wypowiedziałam się pod komentem Tempo, wrrr...
OdpowiedzUsuńCzołgiem Kureiry, czołgiem Ninko!
OdpowiedzUsuńRzeczywistość skrzeczy, ale jakby cieniej trochę:)
Hano, odebrałam ,mam, bardzo dziękuję!:)
OdpowiedzUsuńAle jak ładnie zapakowane,profeska!
OdpowiedzUsuńU nas odwilż,niecałe 2 st.Bez słońca.
Dora, uff!
UsuńFrodo, aj lowju!
OdpowiedzUsuńHana, ściskam!
Alucha, dziękuję!W imieniu rzeczonego też!
OdpowiedzUsuńHej Kurki!
OdpowiedzUsuńCały dzień szary i ciemny, bez opadów i mrozu.
Mika pozdrawia, jutro już będzie w domu. Powoli, powoli jest coraz lepiej. Po buzi widać poprawę. Bardzo dziękuje za pozdrowienia i kurze ładunki dobrej energii.
Nie byłam zbyt długo, bo mi się córka pochorowała i trzeba było wnuczkę z przedszkola odebrać.
dobrze, że lekarze skutecznie pomagają Mice! :)
Usuńkciuki nadal trzymam, żeby było coraz lepiej.
Ewo, dziękuję i życzę zdrowia dla córki.
Mówiła, że zadowolona z opieki i towarzystwo w sali było sympatyczne.
UsuńMnie się wydaje, że lekarzom dobrze idzie, bo Mika z nimi świetnie współpracuje.
Usuńno wreszcie cos sie rusza - i poprawa Miki i te warunki szpitalne - znaczy sie personel oraz towarzystwo...nie musi sie juz pode kordeukie chowac....
UsuńEwo, przyszła Twoja grafika, ale córka zabrała i muszę czekać do Wigilii, żeby ją zobaczyć, bo to prezent od niej. nie mogę się doczekać :)
UsuńKureiry, w Berlinie ciężarówka wjechała w tłum na jarmarku. Mówią o 9 zabitych. Jezusie, Opakowana jest w Berlinie! Krysia, odezwij się!
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że Krysia jest tak zajęta krasnalami, że nie ma czasu, ani chęci na latanie po jarmarkach.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńbylam na dwoch jarmarkach swiatecznych w niedziele. krotko i zwiezle, tfu tfu. znaczy bylismy z Krasnalami takze samo. ale jeden, taki naprawde duzy (juz pare razy bylismy) byl TAK zappchany po dziurki w nosie, ze ucieklismy . oczywiscie po wypiciu grzanca, hrehrehe. jest ciezarowka wjechala celowo, to chyba wlasnie w tej jarmark - ganadarmeriemarkt czy tam Weihnachtenmarkt. ja juz nazad jestem, slubny lezy rzezzac (zlapal zaraze od Krasnali i tescia michalowego), coreczka i narzeczony tez padli , ja tylko grasuje po nocy, ucieklam od meza, bo chce spac, a nie sluchac pokaslywania i charkotania...pieknie wyglada kominek ze szklanymi drzwiczkami i zarem za onymi drzwiczkami, chyba bede spac na kanapie wrypiajac galy w ten powolny ogien a nie na rozlozonych betach w moim pokoju...
UsuńKrysia bardzo mnie to cieszy, żeś cała i...zdrowa ino się nie zaraź :)))
UsuńOdezwij! Mam nadzieję, że jej tam nie było!
OdpowiedzUsuńMarija, Opakowana lubi jarmarki! Każdy lubi! gdybym była w Berlinie, polazłabym!
OdpowiedzUsuńOpakowana się znalazła, wpatruje się w kominek albo juz śpi. KolKa
OdpowiedzUsuń