Dziękuję Kury, Kurki, Kureiry, za absolutnie wszystko!
Gosianko - za podstęp-:)
Ninko - za wiersz
Ewo - za tort I
Marija - za tort II
Przecież bez Was nie byłoby Kurnika!
(to mówiłam ja, Hana)
Teraz mówi Gosianka:
No i sprawa się rypła! Cały misternie opracowany plan legł w gruzach:
dostęp do Kurnika podstępem przeze mnie zdobyty,
Ninka cudny wiersz jubileuszowy napisała,
torty upieczone przez Maryję i Ewę,
a tu sama Prezeskura nie zapomniała, nie przeoczyła i post napisała...
Dziś o północy miał się ten post ukazać, ale w powyższej sytuacji stanie się dodatkiem do posta szefowej. Żebyście Hanuś i Miko wiedziały jak ważne jesteście dla nas, jak Kurnik jest wyjątkowym dla nas miejscem. Obie stworzyłyście oazę życzliwości, słońce, w którego promieniach wszystkie się grzejemy.
To pisałam ja - Gosianka, w imieniu wszystkich Kur, a teraz już zapraszam do przygotowanej części.
Tort od Ewy (oczywiście). |
Była raz sobie niezwykła kura
swobodna, wolna i dzika.
To tu, to tam latała jak chmurka,
ale nie miała kurnika.
Różne krainy wciąż odwiedzała,
gdzieś tam dziobnęła ziarneczko,
a gdy odwdzięczyć się za to chciała,
zgrabne znosiła jajeczko.
Lecz inne kury ją namawiały:
osiądźże wreszcie na miejscu!
Kurnik swój własny gdzieś sobie załóż,
spocząć daj duszy i sercu.
Ale tak sama - kura myślała -
- w kurniku siedziała będę?
W końcu się z drugą kurą zgadała;
razem wskoczyły na grzędę.
Odtąd aż pięć lat nam przeleciało,
a Kurnik trwa Pastelowy
i choć w podziemiu jakiś czas działał,
teraz nie musi się chować.
Goście się oknem i drzwiami pchają,
śmiech, tłok i hałas jest wszędzie,
dobre się tutaj rzeczy się zdarzają
i niechaj zawsze tak będzie!
Niechaj nam Kurnik przez lata służy
ciągle otwarty gościnnie!
Trwaj nam Kurniku sto lat i dłużej,
dopóki świat nie przeminie!
Ninka
Tort Maryi - któż by nie rozpoznał! |
DZIĘKUJEMY, KOCHAMY, PODZIWIAMY, WIELBIMY I MUREM STOIMY!
Ha!!!
OdpowiedzUsuńPierwsza kielicha dostaję!! Sto lat, sto lat!!
OdpowiedzUsuńdruga
OdpowiedzUsuńKurde!! Kto tu polewa?? :-D
OdpowiedzUsuńJa polece po jeszcze bo zabraknie na pewno...
UsuńLilka weź też większe kieliszki...
UsuńLilka, szklanki od razu weź, co będziem latać w tę i nazad!?
Usuń... wywaliłam się z tym szkłem!! Matulku ! Z butli trza łoić :))))))))
UsuńJa się łapię na naparstek, bo jutro pracuję...
UsuńLilka zawsze chciałam z butelki się napić :-) Wasze zdrowie!!
UsuńBoguśka, już lepiej! Bo ostatnio to chyba ty pytałaś co będziesz robić na Curiozie jak jesteś abstynentką :))))
UsuńMoże wiadereczko będzie odpowiednie?
UsuńToast wznoszę i o drugi proszę... za następny JUBILEUSZ!
OdpowiedzUsuń"Niechaj nam Kurnik przez lata służy
OdpowiedzUsuńciągle otwarty gościnnie!
Trwaj nam Kurniku sto lat i dłużej,
dopóki świat nie przeminie!"
:)
Elaja, sam Owsiak nie ma takiego wiersza!
Usuńpewnie, że nie ma - bo Kurką nie jest :)
UsuńElaja, może go zaprosimy i będzie drugi Kogut honoris causa? Ciekawe, swoją drogą, jaka byłaby jego reakcja?
UsuńKurnik jest czasochłonny a on wolnym czasem raczej nie dysponuje! ale może z raz by zajrzał z ciekawości, i dla tytułu ;)
UsuńJako kogut honorowy??
UsuńKolejnych kilkudziesięciu piątek!!!
OdpowiedzUsuńja też ryczę! pewnie, że ze wzruszenia :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze raz, pełnom piersiom gdaczę: WIWAT KURNIK!
Hano!! To miejsce jest magiczne, Kury są magiczne, ściskam Cię <3
OdpowiedzUsuńSto lat Kurniku!!! Nie napiszę więcej, bo mi się oczy spociły.
OdpowiedzUsuń♥♥♥
OdpowiedzUsuńzdrowie Hany i Miki oraz Miki i Hany po raz pierwszy! 🍸
OdpowiedzUsuńI po raz drugi!
Usuńi jeeeszcze jeden i jeeeeszcze raaaz !
UsuńSto lat,sto lat niech żyjo nam!!!
UsuńA kto??! A Hana z Miką!!! :-)))
Usuńluźna impra w biesiadę przechodzi... no.. patrząc na zegarek to chyba dobra pora..
Usuńsiedzi PrezesKura na wysokiej grzędzie
OdpowiedzUsuńw dole rzonki puszą piórka
matko, co to będzie?!
Pięć latek, fajny wiek, Hano i Miko następnych stu życzę. Ciekawa jestem ile Kur jest na grzędach.
OdpowiedzUsuńWiwat Kurnik! Pastelowy Świat Kochany!
OdpowiedzUsuńWiwat Prezeski i wszystkie KuroDamy!
Chyba się napiłam...:)
To jeszcze raz wszystkiego najlepszego!! Niech nam grzęda zawsze miłą będzie:)
OdpowiedzUsuńDobrych dni dla Kurnika i Wszystkich stowarzyszonych Kurencji.
A dla I i II Prezeski zdrowia, uśmiechu na dziobie i życzliwych ludzi wokół życzę.
Kurejry, ściskam was jak raz!
OdpowiedzUsuńEwazM. odściskuję z zapałem!
UsuńSamych najlepszości na kolejne pięciolatki !
OdpowiedzUsuńMaszowa, ściski!
UsuńA ja myślałam, że zapomnicie, jako i ja zapominam o takich okolycznościach. Jak mogłam tak myśleć??? Niegodziwie?
OdpowiedzUsuńNo co ty, Hanuś! Fajnie, że jakoś wybrnęłyśmy z tego ambarasu :) Ku chwale kurzego rodu!
UsuńKury pamiętliwe som, aż strach się bać. Lata liczą, pazur na pulsie czymajo. Macki na caluśkim Świecie rozpostarte.
UsuńGodziwie świętujemy wraz z Tobą Menżu <3
Usuńbo my tu mamy Wielką Zespołową Pamięć Kurnikową!
UsuńTaaa, zespołowa jeszcze jakoś daje radę:)))
UsuńRucianko, pazur na pulsie mnie dokumentnie rozśmieszył! Wyobraziłam go sobie; taki wbity w ten puls:)))
UsuńCzy gdaczemy na dwa posty? W sumie co to dla nas. Jeszcze Rzony i czaty obsługujemy z lekkością, prawda Kurejry?
OdpowiedzUsuńPewno, że na dwa posty, te co jeszcze nie były w poprzednim, koniecznie muszą zajrzeć, bo tam wspominków trochę jest.
UsuńGoście się oknem i drzwiami pchają,
OdpowiedzUsuńśmiech, tłok i hałas jest wszędzie,
dobre się tutaj rzeczy się zdarzają
i niechaj zawsze tak będzie!
Tak!!!! Zawsze tak będzie! :)
Oj Ty, Gosia, Ty! Tak mnie podejść! Nic mi nie spracowało, nic, kompletnie. Szkoda, gdyby mi spracowało, nie zepsułabym niespodzianki!!!
UsuńByło mi ciut nieswojo, że cię tak zrobiłam w trąbkę, ale cel szczytny :)
UsuńHano nie frasuj się,Twój post to również niespodzianka♥
UsuńElu, trochę się frasuję...
UsuńHanuś ale to trąbka Eustachiusza... nie frasuj się
UsuńHano, niektóre z nas nie majom... tego. .. jak to... pamięci. A drugie majom. Ja nie mam ale mam kury od przypominania. Kochamy Ciebie wszystkie.
OdpowiedzUsuńEwazA., wiem, że nie mam, przynajmniej nie zawsze. Ja też Was kocham!
UsuńPrawdsa Rucianko. Z lekkością piórka.
OdpowiedzUsuńNina wymiata celnymi zwrotkami,
OdpowiedzUsuńmy siedzim na grzędach, się nie wychylamy :)
Pięć lat nie w kij dmuchał, lubileusz pięknota!
Będzie pięć-dziesiąt następnych
jak przyjdzie nam ochota
Nie?
no masz! jak banku! póki sił nam starczy :)
UsuńBo my jesteśmy Kury z polotem! Prawda? :-D
Usuńnoooo, czasami aż bucha !!
UsuńI pióra latajo...
UsuńLilka,
OdpowiedzUsuńTak właśnie będzie!
Pięćset lat na grzędzie.
Ustanowim rekord świata
w gdakaniu na czatach.
Kuuuryy mistrzem Swiaaata!!!!
UsuńHano, Miko i inne kury, piękna sprawa :)
OdpowiedzUsuńWzruszenie mię jakoś odebrało głos.
OdpowiedzUsuńHehehehehe jak zobaczyłam Hanuś twój dzisiejszy jubileuszowy post to mnie to letko rozśmieszyło, ale tylko letko ;) Ale sobie pomyślałam, że to pewnie telepatia i fluidy Ci przypomniały, poprzez te kurzęce debaty co to odchodziły na tajnym czacie :)))
OdpowiedzUsuńMarija masz racje. Dziś z okazji JUBILEUSZU KURNIKA nawet wołanki nie wrzuciłam, coby Kury TU gdakały.
UsuńMarija, Wasza wina, za głośno debatowałyście, coś się przecisło pode progiem.
UsuńMario, otoz, to otoz to:) Tez mie taka mysl przeleciala, zesmy telepatycznie podzialaly:)
UsuńZdrowie Prezesek, Kocham Was, jeszcze raz ♥
OdpowiedzUsuńRekord na czatach to nie
OdpowiedzUsuńrekord świata
Rekord na grzędzie
nim właśnie bedzie
MM ale tej ostatniejna grzędzie to się będzie łapka obmykać....przy biciu tego rekordu
UsuńTo se spadnie, wyśpi się i dalej będzie świętować, a co :-D
UsuńCheba że jaki lis się wda.
UsuńTe Kury na dolnej grzędzie mają najlepiej bo blisko ziemi,te z górnych niech nie zapomną co by krzydłami machać przy spadaniu:)
Usuńpogonim!
Usuńorko, machanie skrzydłami, a raczej pamiętanie o tym, żeby machać, jest wprost proporcjonalne do spożytej ilości. Może potoczyć się różnie.
UsuńTG, jaki lis ośmieli się wejść do NASZEGO Kurnika??? Pokaż mi tego śmiałka!
UsuńI...ciągle się nam Kurnik powiększa:)
OdpowiedzUsuńMasza, i o to chodzi! Świeża krew...
UsuńŚwieża krew, pazur na pulsie. Jakie miłe Kurki.
UsuńDołączam się oczywiście do wiwatów i wołam gromkim głosem!
OdpowiedzUsuńCip cip cip cip Kura Kura Kurrrrrrrra, a jaka? Pastelowa!!!!!!!!!!!!!!
Plan pieciolatki wykonano z naddatkiem (jak wyniklo ze statystyk, az dziw, ze miliona komentarzy nie ma w calosci...cos za malo pisze, hrehrerhre).
OdpowiedzUsuńNo to lykniem bo odwykniem! sto lat oraz wiwaty, traby i czerwone dywane kierujace sie ku grzedom, bo Kurki sie zebraly, wystrojone w perly i diademy, lornetki operowe w dloni, przez lokiec poprzewieszane torebusie, a w torebusiach piwo badz wisnioweczka. Podejrzewam, ze nad ranem bedziemy sie staczac i spiewac GORAAAAALLLLLUUUUUUUUUUUUU!!! Nigdzie nie spotkalam sie z tak wyjatkowym garniturem indywidualnosci TAK ciekawych. Przyslowia, reklamy i takie tam wspominam rzewnie. Powiesci w odcinkach i prognozy pogody, wzloty i osiagniecia i doly prawie marianskie, wnuki, dzieci, rzony, Skarpety, wiersze, wypieki i trzymanie kciukow, wieczorne zbjurki i fluidow wysylanie (ktore dziala), rzepisy i terminologia nie do podrobienia. Wsparcie i niekoniecznie kazda Kura zgadzajace sie z inna Kura - jak w rodzinie. Polecane ksiazki i filmy, kibicowanie Prezesowej w czasach nieciekawych, wspolny Sylwester, wesole niespodzianki na okazje, badz bez, rozdawanie spodni (moich, hreherher). A przede wszystkim wyjatkowe poczucie humoru, ktore mnie tu te chyba 4 lata temu przyciagnelo.
Opakowana, no to pojechałaś teraz! Szfystko wytknięte w punkt :))))))
UsuńOpakowana, a Krasnale Twe, urodzone prawie w Kurniku, a u Czarnego Kota Krasnal?
UsuńOpakowano moja ukochana! Toż gdyby nie kurzy zlot to bym w życiu nie zobaczyła jak się pudding robi! A to już do klasyki gotowania weszło... :-D Daj pazurka to Cię uscisnę!!
UsuńKrasnale (wszystkie) podchodza pod wzloty i radosci i trzymanie kciukow i wypieki .
UsuńRzono - o puddingu zapomnialam, rhehrehre...
LilkoB - bo to chyba najwazniejsze dzialy Kurnika.
Wiecie co, Kureiry? Zastanawiam się czasem jak my to robimy? Bo nasze gdakanie pożera czas. Ale jakoś dajemy radę ze wszystkim. Czy tylko tak mi się wydaje?
UsuńKtoro Ci sie wydaje? ze dajemy rade czy jak dajemy rade? no przecie kosztem glansowania parkietow i bucikow szanownym malzonkom, kosztem zbijania bakow w internetach, kosztem innych glupot niepotrzebnych. ja tam nie narzekam.
UsuńEwa? fajowski pomysłowy torcik upiekłaś!!!
OdpowiedzUsuńMój odgrzewany, bo ostatnio tak czas coraz bardziej mi się kurczy...
Wierszyk Ninki Wspaniały i prawdziwy! :)
Usuńoba Wasze torciki smakowite nad wyraz, wiersz Ninki palce lizać, a wszystko to doprawiła i dopilnowała, co by się nie przypiekło, Gosianka ❤❤❤
UsuńO kurna wtopa, oczywiście Gosianka najważniejsza bo złożyła to we wspaniałą całość!!!!!!!!
UsuńW Pastelowym Kurniku pastelowa tęcza za grzędę służy,
OdpowiedzUsuńMruczące koty wysiadują pastelowe jajka
Nigdy nie wiedząc co się z nich wykluje,
Choć porządku strzeże kudłaty Pies, bardzo duży.
Dzikie Kury beztrosko pierzą się po świecie,
Żyjąc sobie jak w puchu,bo świat to przecież Kurnik
Chyba wszyscy to wiecie?
Rabarbara
Rabarbara wieszczem? heksametr to jakis chyba! kongratulacje.
UsuńRabarbaro, jak poetycko :)
UsuńRabarbaro, a może na 5-lecie Kurnika się zalogujesz? Czyż nie jest Ci miłą perspektywa wchodzenia główną bramą zamiast przez pizzerię?
UsuńRabarbara , pięknie napisałaś! A ja z pośpiechu przeczytałam nie "pierzą" tylko z literką "p" w środku...
UsuńMika, ja też:)))
UsuńTo jednak nadajemy na tych samych falach:))
Usuń:)))))) nie będziemy sobie wytykać ilości literek ;)!
UsuńMiłego dnia :))))))
Rabarbara
Ale je zbywasz elegancko.:-)
UsuńPod poprzednim postem wyraziłam szczęście z przynależności do Kurnika, i posiadania miejscówki na grzędzie, więc teraz piję toast moim ulubionym cydrem. Szampanem nie mogę, bo NIESTETY mam uczulenie ! Kurnikowi i nam Kurom - stolatstolatstolatstolat niechaj żyje nam ♥♥♥
OdpowiedzUsuńOjtam, Ewa, szampan jest przereklamowany. A na jaki jesteś uczulona? Na Dom Perignon czy na Veuve Clicquot?
UsuńEwa, to tylko hrabiny i księżne mają uczulenie na szampana:))
UsuńNie przereklamowany, pyszny jest każdy! A uczula każdy, nawet ten, co nie jest szampanem, a się mówi, że jest :) ... Tak Mikuś, hrabinia i księżna w jednem jestem :)))
UsuńSzampanskoje igristoje też?
UsuńW poprzednim poście zaczytana, a tu impreza rozhulana.:)
OdpowiedzUsuńOj wzruszyłam się ogromnie,
niech Kurnik działa szumnie
a Kury przybywają tłumnie.
Lenko, Kurnik inspiruje i samo się rymuje!
UsuńKurki; dołączyłam do Was jakis rok po Powstaniu (Kurnika, nie Listopadowym). Był to dla dla mnie trudny czas i bycie z Wami przyniosło mi dużą ulgę, choć to nie są odpowiednie słowa. A nie chcę tu teraz używać słów zbyt wzniosłych. Ale sprawa sprowadza sie do tego, że dziękuję Wam, dziękuję Hanie, dziękuje Losowi że dał mi co dał, czyli Was, nieznośne, Kochane, Kury. I bądźmy sobie nadal tak życzliwe jak do tej pory, bo tak naprawdę ta życzliwość i umiejętność bycia sobą i wyzbycie sie chęci udawania kogoś kim nie jesteśmy jest tajemnicą naszego trwania.
OdpowiedzUsuńKiedy wreszcie popełnisz związek kazirodczy?
UsuńRucianko; do do mnię? Bo nie rozumnię?
Usuńno, kiedy wyjdziesz za maz za wlasna siostre. oczywista.
UsuńTak. Pytam kiedy dowleczemy Cię do Rzon, czyli kiedy wyjdziesz za Stefana, już prawie wszystkie uległy.
UsuńA... jeśli zaś o to se rozchodzi Opakowana (dzięki za wyjasnienie), to juz po wszystkiem.
UsuńAneks; Rucianko; dojrzałam, sprawa na tzw. dniach.
UsuńMarta, o fejzzzbuka się rozchodzi i ślub ze Stefanem, czyli z mną. To skomplikowane, ale ja Ci to objaśnię.
UsuńJuz rozumniem Hana.
UsuńKurnik wyzwala w nas poetycką duszę. Widać jak na dłoni:-)) I wszystkie dobre instynkty też. Wiwat Kury!!
OdpowiedzUsuń"kurowo" być jedną z kur... choć ostatnio rzadko i mało mnie w blogowym świecie to pamiętam ile dobra i ciepła spłynęło na mnie właśnie tu w kurniku... Kurnik to magiczne miejsce - dobrze, że jest. Sto lat dla Kurnika i naszych Kur Założycielek
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w nowej pięciolatce:)
OdpowiedzUsuńI Tobie, Arte!
UsuńMoja przygoda z Kurnikiem zaczela sie od posta o starych walizkach. I tego co w nich. I o szacunku do przeszlosci. I pojszloooo. Tak, jak pisala Opakowana, co sie usmarkalam ze smiechu , przy tych rymowankach roznych, powiesciach, nawzruszalam, ech. I to piekne, ze spotykajac sie w realu , nie ma rozczarowan. Bo w Kurniku jest prawdziwie. Hanus, Miko, dziekuje! I wszystkim kochanym Kurom-bardzo!
OdpowiedzUsuńKasia, cały czas mam tę cynamonem pachnącą walizkę i te stare zdjęcia. Może ktoś je przygarnie? Nie jestem z nimi spokrewniona, a za chwilę znów będę się przeprowadzać. Muszę zmniejszać stan posiadania.
UsuńMogie przygarnac:)
UsuńMówisz serio, Kasia?
UsuńBru, Kury Założycielki, ja niemogie! Skojarzyło mi się z XIX wieczną ochronką!
OdpowiedzUsuńA ja nie pamiętam kiedy i jaki był post i koło której Kury przydzielono mi miejsce. Skąd przyszłam, chyba przypadkiem tak sobie łaziłam. Blogowe czytanie zaczęłam od pierwszego bloga Annavilmy- Przystanek Anusin. Pewnie tak po zakładkach lazłam lazłam i przylazłam.
OdpowiedzUsuńRucianka, mnie się zdaje, że od Kreta.
UsuńNo to nalewkę na pigwie mus otworzyć...
OdpowiedzUsuńNo i brawo!!!)
OdpowiedzUsuńMariollo, też jesteś już długo, nie? Chyba od początku albo prawie?
UsuńTrzy lata ;) A trafiłam przypadkiem od Gorzkiej, do której wpadłam też przypadkiem ;;)))
UsuńSame szczęśliwe przypadki ;)
Mariollo, bo życiem rządzi przypadek. Oby zawsze szczęśliwy!
UsuńKury Prezeski i Wszystkie Kury Kurnikowe Pastelowe 100 lat a nawet 1000!
OdpowiedzUsuńSie zdziebko spózniłam bo gosci mam, ale toast za Kurnik uczyniłam.
Izydoru, tak trochę od Ciebie się zaczęło. Wtedy jeszcze pisałaś...
UsuńJak to zabrzmiało... Wtedy jeszcze pisałaś...
UsuńA pisałabym i dzis, ale jakies mecdy mi maile ciagle słały obraźliwe idałam sobie spokoj.
Nie ma to jak Kurą być,Kurą być i na wyspie Pastelowej kurzą wódkę pić...
OdpowiedzUsuńtralala....Nie ma to jak kurzy świat,kurze smutki i radości i tak może,kurzy boszsze, mniej tych smutków a radości w miarę dużo.
200 lat,200 lat niech Założycielki i Kury żyją w zdrowiu i radości.
Dajcie se luz z tą 100 bo mnie tam dużo nie zostało w porównaniu do inszych Kur:)))
E tam, Orko, te smarkate so w mniejszości:)))
UsuńNo a gdzie się podziała PreMika? Zasiedziała się w poprzednim? Piszecie tam też. bo nie wiem czy mam zaglądać?
OdpowiedzUsuńNo przecie jestem, ale pisałam też pod poprzednim, wielkiego komenta wspominkowego walnęłam!
UsuńIdę czytać.
UsuńMiko,miło mi Cię zobaczyć:)))Tamten post to sobie jutro poczytam.
UsuńHej Oreczko, poczytaj koniecznie!
UsuńPodczytuję co jakiś czas, bo jakoś mi trudno się oderwać, a powinnam jeszcze ciasto na jutro przygotować. Tak mi się przypomniało, że Sylwester ubiegłoroczny w Kurniku był jednym z najmilszych w ciągu wielu lat. Mowa wiązana jest mi obca, a szkoda, bo Kurnik wart poematu na 1000 stron.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam i zdrowie piję.
Ewa2, Sylwestra możemy sobie powtórzyć, a co! Kurnik ma tę zaletę, że wolno nam (prawie) wszystko i nikt tej wolności nie nadużywa. Nawet trollom się nie chce, hrehre.
OdpowiedzUsuńBo trolle za głupie żeby tu bywać. Tu jest tak specyficznie, że trollom brakuje polotu. Pamiętam też, że umiesz elegancko spławić, a taki nie umie się odgryźć i rezygnuje.
UsuńPadam, żegnam wszystkie Kurki, czas spać, oczy mnie bolą.
a pamiętacie jak CzeKo z porodówki nadawała?? pierwsze wiedziałyśmy jak syn się urodził :)
OdpowiedzUsuńI to jest boskie w tym naszym Kurniku!
OdpowiedzUsuńElaja, pewnie że pamiętamy! Tego jeszcze nie było, nie tylko w Kurniku. Poród on line!
OdpowiedzUsuńMały Kurczaczek:) A CzeKo coś przepadła ostatnio. A Kalipso to dzie?? Imprezę przegapiła?
UsuńCzeko zapewne zarobiona. Czasem coś bąknie na fb, ale też rzadko. Jako i Kalipso.
UsuńJestem Moje Drogie choc na chwilkę 😘
UsuńPoza tym leżę i kwicze z braku czasu juz chyba na wszystko 😭 kolezenstwo i przyjaźnie zaniedbuje na każdym polu. Chyba taki etap życia, moze kiedys sie poprawi. Trochę podkradam sobie sen i choc z grubsza staram sie wiedzieć co sie dzieje w Pastelowym. Niestety nowych Kur nieogarniam.
Ps. Ta porodowka to jednak byl dobry czas, bo miało sie chwilę oddechu 😄. Uprzedzajac pytania nie wybieram się tam w zadnej roli😉.
Buziaki dla Was Kochane Kobietki i tak trzymać! ✌
CzeKo, poprawi się! a my tu będziem czekać na Ciebie ❤
UsuńO, Kocie, jak fajnie, że się odezwałaś! Brak czasu to niestety znak czasów... Życzę ci więc żeby jakoś ten czas się trochę rozciągnął i żebyś znalazła go tylko dla siebie. A przyjaźni nie zaniedbuj, bardzo się przydają w życiu:)) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńNooo, Kocie, zycie ingeruje we wszystko, co fajne ;) i masz racje w podejrzewaniu, ze sie to rozluzni kiedys....
UsuńDobrze, źe jesteś, Kurniku Pastelowy. Trwaj, bardzo proszę. Czytam codziennie. I w czasach nieobecności Kurnika, CODZIENNIE, wchodziłam na stronkę tę i wypatrtwałam - moźe dziś, moźe odźyje, moźe powróci?Miałam nadzieję,chciałam tak barrrdzo! Nie wiedziałam,źe źycie podziemne się toczy. Dobrze, źe Kurnik naziemny juź od długiego czasu. I rozgdakany! I KO-KO-KO ...
OdpowiedzUsuńŁendi, aż mi się przykro zrobiło:( Ale wiesz, taka była konieczność. I wierz mi, to nie było to samo. Toteż wyszłam z podziemia jak tylko poczułam, że już czas. Odzywaj się częściej!
UsuńChciałam tylko powiedzieć, źe Kurnik był tak waźny dla mnie, źe nie mogłam sobie wyobrazić, źe moźe całkiem i na zawsze zniknąć,nie zgadzałam się na zniknięcie. Niech trwa po wsze czasy, prawdziwy, źyciowy,bez udawania, źyczliwy. Prosto z serca źyczenia dobrego czasu Kurom Pastelowym.
UsuńŁendi; tak bym chciała lepiej Cię poznać. Możesz coś więcej o sobie powiedzieć? Choćby tyle w jakiej stronie świata żyjesz?
UsuńŁendi, po wsze czasy to nie gwarantuję, ale najbliższa pięciolatka spoko. A potem się zobaczy:)
UsuńMartoMarto,jestem z tych gdaczących raczej wewnętrznie. Najchętniej mieszkałabym w leśniczówce. Albo w magicznym Krakowie. Ale los przekorny urodził mnie w stolicy.
UsuńNo to siup w kurzy dziup !!! :)))
OdpowiedzUsuńNo to siup, BDB
OdpowiedzUsuńdobrze, że jeszcze nam się chce...
No to siupiem, bo jeszcze nam się chce!
OdpowiedzUsuńNaleweczka z czarnej porzeczki , mniam.
OdpowiedzUsuńBrawo Wy!😍
OdpowiedzUsuńNajlepszego Dziefczynki!😘
Czołgiem Kocie! O wilku mowa! Wspominałyśmy, jak rodziłaś synka on line w Kurniku!
Usuńja rodziłam wnuka on line, ino że w Rzonach ;)
Usuńa ja z nagla Krasnale....
UsuńDobranoc Jubilatki, podpieram się dziobem już. Dziękuję za niespodziankę, do jutra!
OdpowiedzUsuńSpóźnionam wielce, ale do życzeń się przyłączam!!!
UsuńBez Kurnika świat nie byłby tak kolorowy !!
Z Kurnikiem pastelowo nam na sercach!
Z Kurnikiem raźniej i weselej
W Kurniku zawsze znajdziesz pocieszenie!
Więc trwaj nam Kurniku PrezesKury i PrezesMiki
przez następnych lat wiele !
♥
Ja tam się jeszcze nie podpieram i jeszcze zajrzę na kontrolę, czy jakaś spóźnialska się nie objawiła:)
OdpowiedzUsuńMiko; to ja spóźnialsko życze Ci dobrej nocy
OdpowiedzUsuńWpisałam się pod Notka Jubileuszową, ale jeszcze tu chcę dodać życzenia specjalnie dla Miki
OdpowiedzUsuńMikuś, serce mi się ścisnęło, jak zobaczyłam Twój komentarz u Rogatej.
Ty już wiesz, że w Kurniku nie ma rzeczy niemożliwych, więc dołożymy wszelkich starań by w nowym roku spełnić Twoje marzenie i zawieziemy Cię do Rogatej :)
Rogata sorry, że się tak szarogęszę, ale wiem, że Ty też chcesz ;)
Opakowana- Twoje podsumowanie w punkt!!!
Ja zrobiłam też małe, ale pod tamtym, więc nie będę tu powielać
Torty Ewy i Mariji pyszne, dziewczyny cała noc piękły, więc musza być pyszne :)
Ninko, ten wiersz jest cudny ♥
Jeszcze raz gratulacje jubileuszowe dla całego Kurnika i Prezesek ♥
Sonic, ale mnie zaskoczyłaś na dobranoc... I czy ja muszę ryczeć o tej porze??? Uściski.
OdpowiedzUsuńJak zwykle cała impreza mnie ominęła, i jak to wczoraj jak dzisiaj miało być świętowanie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najpięknejsze kochane PrezesKurki, stworzyłyście magiczne miejsce które skupiło wielu fajnych ludzi.
Dziękujemy za te 5 lat i wpraszamy się na następne.
U mnie dzisiaj Swieto Dziękczynienia, pieczenie indora i świętowanie.
Wasze i nasze zdrówko wznoszę żurawinówką!
Ale sie dzialo! Wy kury nocne som...ja odszczepieniec , chodze spac z kurami, ale jakimis innymi, wstaje tez rano jak te inne...kokokoko. czas na swietowanie, jeszcze 23 listopad caly dzien!
OdpowiedzUsuńRabarbara! ide piec Twoja drozdzowke pomazana czekolada! cala noc rosla a tera do pieca! bede swietowac.
Dwa torciki Ewy i Maryji cudnej pieknosci som...talentosas jestescie.
Mika i Hana , kurniku, Sto Lat!!!
Grażyna, jak nam tak dalej będzie szło z tym drożdżowym to na wiosnę całą garderobę trzeba będzie wymienić.......... ;))).
UsuńBarbara
tak tez sobie mysle....a to Twoja wina! a moze jednak to to nie jest takie kaloryczne...co? no bo to przeca tylko maka, troche cukru, troche oleju, jajka..zadnych smietan, kremow, masel...no powiedz, ze malokaloryczne...
UsuńZupełnie niekaloryczne, ale za to pyyyyszne:)
UsuńWiem, ze wiesz...bo probowalas osobiscie , prawda ,ze calkiem dietetyczne? i pyyyszszszne! Bozsz, co ta "pyszsznaaa robi?
UsuńJa kura poranna jestem :-) więc dopiero dziś :-)
OdpowiedzUsuńZe trzy lata tajniaczkiem zaglądałam do Kurnika. Lubiłam, cieszyłam się, podnosiłyście na duchu, czasem denerwowałyście, czasem rozśmieszałyście :-)
Powiem tylko DZIĘKUJĘ, niech to trwa :-)
Witaj Anna Poranna! to tak jak ja!
UsuńWitaj Grażyno Poranna :-) My skowronki :-)
UsuńJednak troche tych skowronkow jest!!!
UsuńDzień dobry. Dzisiaj też możemy świętować, więc poranne najlepsze życzenia Kurnikowi i jego Twórczyniom.
OdpowiedzUsuńPogoda mało atrakcyjna, szaro-buro, minusowo i umiarkowanie trująco.
Miłego dnia.
Wszystkiego naj :)
OdpowiedzUsuńTez tutaj od paru lat zagladam, trafilam jak to w zyciu bywa przez przypadek. Byl to dla mnie zly czas ( w lzejszym stopniu trwa nadal), ograniczalam sie tylko do czytania Hany. Komentarze odpuszczalam. Teraz juz sie uzaleznilam. Czytam wszystko, nie udzielam sie, chodze spac kurami” a Wy wtedy gdaczecie..
OdpowiedzUsuńza Ania Bzikowa powiem dziekuje
To pisalam ja Magda z Plewisk
OdpowiedzUsuńSkładałam życzenia pod poprzednim postem, to w tym już sobie daruję, bo ile można Proszę Kur.
OdpowiedzUsuńJak Mika się wybiera do Rogatej to się zobaczymy. Jakby co trzeba było, to ja też się dołożę chętnie do pomocy i organizacji.
U nas burawo ale przecież nie w domu. W domu pies chrapie jak chłop. Chłopa natomiast nie słychać, bo śpi piętro wyżej.
W nowo zaczętej 5-latce życzę wszystkim Kurom i Kogutom dobrego piątku oraz każdego następnego dnia.
Wszystkiego najlepszego Kury i Kurejry )) następnych pięciu a nawet dziesięciu i więcej ęciu !!!lat. obserwuje, czytam i kibicuję ))
OdpowiedzUsuńTeatralna
Kochane, Hano i Miko, wiecie, że Wam dobrze życzę; Wam i wszystkim Kurkom. Nie mogłam wczoraj świętować z Wami, bo padłam wieczorem. Przeczytałam dopiero dziś i oczywiście się poryczałam czytając komentarze. Wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńNinko, co i raz porykuję od kilku dni w związku z jubileuszem. W większości przypadków są to dobre łzy wzruszenia, chociaż trudno oprzeć się wspomnieniom w ogóle. Cóż - życie...
UsuńOch, jakie piękne święto! Sto lat, Kurniku kochany!
OdpowiedzUsuńJulito Niezawodna! W ważnych - by nie rzec przełomowych - chwilach, jesteś zawsze!
UsuńDziękuję!
Kochana Hano i Kurki życzę Wam 100 lat. Ja też tylko czytam każdy wpis i rzadko komentuje. Wszystkie jesteście cudowne:)dostarczacie śmiechu i wzruszeń no i kochacie zwierzaczki.
OdpowiedzUsuńNo proszę, ile Kur się ujawnia! Ika Iwcia, czołgiem! Bąknij coś czasem, przecież każdy wpis coś wnosi, każdziutki!
UsuńDzień dobry, Kurniku!
OdpowiedzUsuńKury, te nieogarnięte(jako i ja wczoraj) zwróćcie uwagę, że są DWA posty jubileuszowe -od Hany i ten wspólny ;)
W nocy tak się zaczytałam w tych 2 postach i w prawie 400 komentarzach plus przeczytałam początki bloga i odnalazłam się ze swoim pierwszym wpisem, że zabrało mi to 2godziny i poszłam spac po drugiej w nocy :))) Warto było! Tak se pomyślałam, że jak będę mieć czas, to mus przeczytać wszystko jeszcze raz, oczywiscie z komentarzami, bo to jest tutaj najważniejsze
No to pijemy od rana, ja kawkę ;)
100 lat, 100 lat jeszcze raz !
Dobrego dnia ♥
Czołgiem Kureiry!
OdpowiedzUsuńSonic, ja wpadłam po uszy szukając zdjęć i ta retrospekcja mną nieco szarpnęła, jednak. Ale to było chwilowe, wszystko gra!