A otóż i Ona:
Rogata Owca wracająca z niwy. Po drodze zgarnęła zbłąkaną owieczkę. Niewykluczone, że jest to zbłąkana owieczka Inkwizycji
Są! Są zdjęcia! Rogata dała się przekupić i zaszantażować! Jesteśmy (jestem?) niezwykle skuteczne!
Dziękuję Owieczko!
Spójrzcie tylko, niespodzianka na niedzielny ranek - wrzosówki z okolic Wejherowa od Joanki: Mieszkamy w pomorskim k/Wejherowa . Owieczki mają ok.2 ha do obskubania .
Teraz jest w gościnie baran Zyga , którego przystojna facjata robi wrażenie na wszystkich - nie tylko owieczkach .
Serdecznosci Joanka
Jeśli to Zyga. to ja też mam miętkie kolanka. To mówiłam ja, Hana.
|
znów pierwsza ?:)
OdpowiedzUsuńto czekamy na zdjęcia ! :)
Hanuś, ależ tu bogactwo przyrody!!! A ta jaszczureczka jakiż ma długi ogonek !
OdpowiedzUsuńNo i tak myślę, że atrybutem potwierdzającym przynależność do Kurnika jest torebecka :)
Nawet gdy pot i łzy i owca na grzbiecie to elegancja francja musi być!
Ciekawe, czy gdybyś namalowała Wieśniaka, to on tez by ją miał ??
Sonic, miałby, a jak!
Usuńno nie wiem... może by wolała jednak się już tu jednak nie pojawiać, niźli latać po wsi z tym atrybutem
UsuńSonic, narysowałabym męską wersję. Np. w kształcie samochodu. Albo wiertarki.
Usuńojej, jakaś freudowska pomyłka , napisałam "wolała" zamiast wolał ;P
UsuńHanuś, Ty to jednak jesteś kreatywna !
Ciekawe, co Wieśniak na to?
Usuńmoże nie doczyta
Usuńo torebce też ;)
Męska torebusia nazywa się się TORBA.
UsuńIiiii tam, przecież faceci noszą torby teraz, takie duże i nic zdrożnego w tym nie ma, chyba, żeby to oceniała posłanka W. lub K....
Usuńhrehrehre!
UsuńDruga?
OdpowiedzUsuńTrzecia!
OdpowiedzUsuńPot sie leje, lzy tez ale twatrzyczka wielkiej urody raczej radosna!
OdpowiedzUsuńWyczekujemy zdjec?
twarzyczka!
UsuńTak wiosennie u Owieczki:)
OdpowiedzUsuńA co, chcesz, żeby posta napisała ze zdjęciami?
OdpowiedzUsuńKasia, jagnia się rodzą, to i wiosna tuż! Zimą się przecież nie rodzą!
OdpowiedzUsuńAgniecha, tak właśnie chcę. Albo chociaż fotki do mnie niechaj śle. Jak wolisz, Owieczko?
OdpowiedzUsuńRogata jako zywo! Ze wszystkimi akcesoriami i konsekwencjami.
OdpowiedzUsuńOjeju, jak ja bym kciala zobaczyc te curecki*)
*) Moja najstarsza, kiedy byla malutka, wszystkie male zwierzatka, np w zoo czy na wsi, nazywala curecki, bez wzgledu na plec.
Pantera, pewnie tak mówiłaś na swoje curecki?
UsuńW tamtym czasie byla tylko jedna curecka, nastepne przyszli pozniej. :)))
UsuńDopiero teraz zauważyłam tam zająca, ależ tam się dzieje u tej Rogatej :)
OdpowiedzUsuńA czy pot na serdaczku pochodzi od owcy czy Owcy ?
Od obu. Ale bardziej od Owcy.
UsuńOch kie małe jagnięta też bym chętnie zobaczyła.
OdpowiedzUsuńAle pewnie teraz Owieczka ma najwięcej pracy, więc nie wiem Hanuś czy na Twoją "marcheweczkę" się skusi:))
Choć ta "marcheweczka " zaiste zacnej urody.
Ojtam, Garde, bez przerwy nie rodzą chyba, nie?
UsuńA kto je tam wie Hanuś, te łowce:)))
UsuńRogata je wie. Chyba...
Usuńnie ma przeproś, taka łapówka/zachęta (niepotrzebne skreślić) musi zadziałać :) ja też! też czekam na maluchy :)
OdpowiedzUsuńElaja, no masz. Teraz kobicina nie ma wyjścia. Jest presja.
OdpowiedzUsuńTorebusia prima sort ! I glizda jest, i ślimaczek. I len (czy to chabry?) I maki i rumianki ! I wogle po niej potu nie widać, tak żwawo po tych niwach pomyka. A łowiecka może i Inkwizycji !
OdpowiedzUsuńA ja już imiona mam !
Ewa, nie mów! Będą zdjęcia, będą imiona!
OdpowiedzUsuńEwa, to są niebieskie kfiatki!
UsuńNie, no cośty ! Do konkretnego rogasia trzeba imię dobrać !
Usuńżycie pod guazem tak bujne:-)
OdpowiedzUsuńmoże by nawiedzić ją, Rogatą? na własne oczy obaczyć jagnia?
zeszłoroczne łowce mam na fotkach, ale jakoś później były? Że tak zaspamuję- pod koniec tego posta: http://megimoher.blogspot.com/2014/04/kraina-wod.html
Tak mi się też kojarzy, że były później, za to dwa lata temu - chyba własnie w największe mrozy styczeń/luty - chyba.
Usuńno właśnie.
UsuńMegi, życie pod guazem zawsze kwitnie nadzwyczaj. Jako dziecko lubiłam podnosić kamienie i napawać się. Trochę to chyba niegodziwe było.
OdpowiedzUsuńRogata w końcu się doigra. Kusi, kusi, aż wykusi. Kiedyś zjedziemy z taborem.
Ale portrecik :)))) Jak zawsze feeria barw i szczegółów, Hanuś :)
OdpowiedzUsuńCoś mi się kojarzy, że owieczki Owieczki kociły się zimą - zimno im fcale nie przeszkadzało :)
Lidka, co Ty mówisz? To jest PRZEDWIOŚNIE!
OdpowiedzUsuńMówisz, w sumie i już przedwiośnie, a te zimowe owieczki były chyba dwa lata temu ... więc dawno ;)
UsuńJakie przedwiośnie jak dopiero początek lutego!!! U mnie jest całkiem luto... Te małe owieczki to mi się też zdaje, że zimą się na świat pchały...
UsuńJejku, jak ja bardzo chcę zobaczyć jagnięta! Myślę, że Rogata ugnie się pod tą (uroczą) presją :)
OdpowiedzUsuńRysunek jak zwykle wywołujący wielki uśmiech na twarzy. :)
Gosia, pewnie, że się ugnie. Gdyby nie, obmyślę inny środek nacisku. Bardziej bezpośredni:)
OdpowiedzUsuńOesu!!! To jest szantaż! Jaki piękny portret! I nawet się kolory zgadzają w odzieniu. I ten pot, i łzy. Wczoraj nabiłam sobie guza i aż mi łzy poleciały z tego "szczęścia". Na plecach to tylko Pacjan. Inkwizycyjna owca pewnie undecover w swoim dawnym stadzie. Wybierajcie imiona!
OdpowiedzUsuńOwce me rodziły się zwykle zimą. W zeszłym roku ze względu na brak panów w odpowiednim wieku trzeba było trochę poczekać. W tym roku tez główna fala uderzeniowa będzie po 20. marca. Teraz przychodzą na świat jagnięta "testowe". Aby potwierdzić lub obalić pewną tezę, potrzebne są jagnięta zimowe i wiosenne. Co prawda zimy w zasadzie nie ma, ale to nie szkodzi, bo potrzebne są styczniowo-lutowe i kwietniowo-majowe. Może jeszcze ze dwie, trzy mamy urodzą. I tym sposobem będę miała zabawę do maja.
Mam jakieś marne ze dwa zdjęcia. Wieczorem wyślę Ci Hano Kochano.
Owieczka, rób dokumentację, bardzo prosimy. A ile tych imion mamy wymyślić?
UsuńNa razie jest 8 - 4 + 4
UsuńGuaz, jak prawdziwy. Ależ ta biocenoza bogata na rysunku, musi wiosenną porą być, bo aż się tam roi od żywiny wszelakiej. Nawet kret zerka z kopczyka.
OdpowiedzUsuńJa bym też bardzo, bardzo chciała zobaczyć jagnia takie malutkie. Owieczka będzie mieć teraz znowu urwanie głowy z przychówkiem. Czy psięta Owieczkowe są białe?
Mnemo, psięta są raczej beżowe, takie ecru. To komodory, całe w dredach! Piękne psiska.
UsuńWidziałam kiedyś komodora, ale był czarny caluśki i nie było wiadomo, gdzie ma przód a gdzie tył. Taki cały, równo w dredach. Myślałam, że one tylko w wersji czarnej występują.
UsuńHa, ha!!! Szantaż zadziałał!!! Czekom!!!
OdpowiedzUsuńHanuś, jakże nie miał zadziałać przy takim portrecie??? Z taką torebusią??? Bardzo czekam na zdjęcia maluchów!
Usuńmoże do jutra musimy poczekać? teraz pewnie śpią, może za dnia łatwiej będzie je "focić"?
OdpowiedzUsuńALe pięknie!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńuo jezu, jak tam u niej pieknie! I ile zycia pode guazem, obok, nieopodal, na i kawalek dalej...jestem pod wrazeniem wszystkiego. Chyba sie ugnie i przysle zdjecia malenstw :)
OdpowiedzUsuńJa już chcę wiosny!!!
OdpowiedzUsuńPaulina, jeszcze tylko miesiąc i się zacznie! Będziemy za chwilę meldować co i u kogo kiełkuje.
OdpowiedzUsuńWlasnie tez o tym pomyslalam, nadejdzie wiosna i zawsze zachwyty sa nad tymi pierwszymi kfffiatuszkami cebulic, przebisniegow, zawilcow, wygladaja tak samo jak piedziesiat wiosen w tyl a zawsze zachwyt jest taki jakby to bylo po raz pierwszy
UsuńJa mam już kuty zamówione i kozę, ale się rozmarzyłam...
UsuńKury!!! Miało być!
UsuńPaulina, ile kurów? Bo może jajeczka u Ciebie kupować będę? Bo nasz sołtys ostatnio stempluje. Jajeczka znaczy. To już dziękujemy.
UsuńKupił se własny stempel? z zerem na początku? Super!
UsuńMnemo, komondory są tylko białe (oczywiście biel z czasem już tylko umowna), ciemne mogą być Bergamasco, a czarne z dredami (białe też są), ale sporo mniejsze od komondorów to puli.
OdpowiedzUsuńHana, wysłałam co miałam.
Znaczy się zarutko bendom maleństwa ? :)))
UsuńJuż są!
UsuńTo musiałam widzieć puli. I mało różnił się u tego psa tył od przodu. Twój ma przód kręcony, tamten cały był we frędzelkach.
UsuńNo Hana Owieczka jak żywa ,od razu poznałam ,znam ci ją przecież osobiście :)))
OdpowiedzUsuńOwieczko przyłączam się do chóru ,pokaż swoje maluciutkie owieczki :))
Ja też, ja też chcem jagniaczki zobaczyć! Kurcze... jak dobrze, że moje owce takie cnotliwe, nie chciałabym, żeby TERAZ zaczęły rodzić. Znowu u nas zawieja z zadymkom.
OdpowiedzUsuńAle na tym portrecie to jakaś wiosna ani chybi! Czy to u Rogatej lepszy klimat jest czy co? ;-)
Inkwi, u Rogatej zawsze maj! Spójrz, jakie maluchy są rozbrykane!
UsuńAle wspaniałe! Cudne! Jak fikają ;-)) I śniegu nie ma u niej wcale!!!
UsuńJednak nie ma to jak mały szantażyk ;-))
Taaa, coraz bardziej przekonuję się do tej formy perswazji:)
UsuńJak mówię od zawsze, masz zadatki na skutecznego polityka. Kiedy u was wybory sołtysa? Bo u nas - w środę.
UsuńU nas nie będzie, bo kandydat w kółko ten sam:(((
UsuńJeju, Dziefczynki, ale fajne mam fotki! Czekajcie, to chwilkę potrwa, ale już je obrabiam!!!
OdpowiedzUsuńTe, co to ja ich nie znoszę, bure, bronzowe i beżowe ale żeby jedna biała się tam znalazła, czyj to zwid, czy może albinoska??
OdpowiedzUsuńBacha, zapomniałam...
UsuńBacha, myślałam, że masz zwida. ale nie, ... jest ! I albinoska .. jeśli ja nie mam zwida ! Bo tę biała, to tylko my może dwie widzimy ??? ... dziefczynki ile jest myszek ??? Pieńć czy sześć ???
UsuńSześć, łącznie z naszzym białym zwidem.
UsuńMika, u mnie też pełna zima ale około zera, gdzie tam przedwiośnie. A na rysunku to już chyba kwiecień.
OdpowiedzUsuńNa rysunku maj!
OdpowiedzUsuńO matko, te maluchi czarniuśkie, to świeżo narodzone ??? A jedna, to cały czas na jednej nodze :))) Chyba tak lubi ! W ogóle to chyba latają, jakby motorki miały :)
OdpowiedzUsuńSłodziaki:)
OdpowiedzUsuńAle mnie ten frędzlowaty rozczulił tym razem. Wypisz, wymaluj śpi, jak Mopek. Ta sama minka i ułożenie ciałka. Tylko, że parametry ma chyba inne:) Owieczko ile on waży? Bo Mop 7-8 kilo.
Mnemo, to duże psiska. Myślę, że z 50 kg ważą. Albo i więcej .
UsuńMnemo, do łóżka się z Wami nie zmieści. Jak Frodo:)
UsuńNo nie mieszcza się do łóżka, choć Peti to czasem by chciała.
UsuńAle przyznacie, że wygląda słodko i niewinnie.
UsuńWyobrażam sobie ile on w dredach nanosi różnych skarbów do chałupy:)) Z Mopa codziennie śmietniczka piachu się uzbiera, jesienią mamy listki, klonowe nosy, a na Mazurach igły. Oczywiście jeśli nie jest zgolony na zero.
Frodo też by chciał. Bardzo...
UsuńA komondory są piękne. Kiedyś, jak byłam na Węgrzech, to widziałam te psy pilnujące owiec. I bardzo mi się chciało takiego szczeniaczka przywieźć do Polski. Ale w końcu wytłumaczyli mi, że ta akurat rasa całkiem nie nadaje się do bloku.
OdpowiedzUsuńŚliczne te maleństwa :)))) A pyszczki to pewnie takie miłe i słodkie mają, że coś niesamowitego :))))
OdpowiedzUsuńPiesek na ostatnim zdjęciu to dredy ma ? ;)
Lidka, dredy, najprawdziwsze! I tego się nie rozczesuje.
UsuńNiesamowite :)) To jakaś rasa psa taka jest? Najpierw myślałam, że jest czymś przykryty, ale potem zauważyłam łapki ;))
UsuńLidia, to są węgierskie psy pasterskie, komondory.
UsuńWłasnie doczytałam :) Ciekawa rasa :)
UsuńW zyciu nie widzialam takich psow. Macie racje, dredy maja. super!!
UsuńJak to, to one tak od razu na te niskie temperatury, nie powinny pobyć kilka dni w obórce, chciałam powiedzieć na porodówce????
OdpowiedzUsuńBacha, na porodówce chyba jest pełne obłożenie.
UsuńNo tak, jak wszędzie, czasem po paru godzinach wyrzucają.
UsuńTemperatury to u nas wiosenne - tylko -6. One dają radę i przy -20.
UsuńNo fakt że rozbrykane ale jakoś mi sie tak trochę ich żal zrobiło. Się nie znam zupełnie na hodowli owiec. Śliczne są a kudełki pewnie jedwabiste.
UsuńEwa, musiałabyś mu specjalny pokój wyrychtować.
OdpowiedzUsuńA ten agent z dredami to chyba na własnej kanapce leży, podusie żeby grzbiet wygodnie oprzeć i materacyk akuratny, nie zapadający się. Rozpieszczona psina.
OdpowiedzUsuńTo moja kanapka. Ona ma bardziej stylową w pracowni, która jest teraz lamusem.
UsuńAle wymiary kanapki jakby robiona dla niej. No pacz ma bardziej stylową a drzemkę ucina sobie na twojej. Chyba że ona tak w ciagu dnia lubi.
Usuńale świetne zdjęcia!!! Owieczki są przerozkoszne!! Ale, kurczę, u Rogatej to w ogóle śniegu nie ma... Owczarek collie obłożony kotami mnie rozczulił:)) Komondory imponujące! Idę myśleć o imionach:))
OdpowiedzUsuńNo to może Hana, Mika, Ataner, Elaja, Ksanthippe, Gardenia, Lidia, i tak dalej:)))
OdpowiedzUsuńAlbo: Leoncio. Isaura, Desiderio, Peonia, Yasmine, Georgina, Eulalia, Romeo, Tristan, Izolda, Kosma, Cyryl, mogę jeszcze tak długo...
To bardzo dobry pomysł :))
UsuńBozszsz Mika jak latwo Ci idzie...
UsuńCzekam na opinię Owcy:))) Ale pewnie poszła odbierać kolejny poród:)))
UsuńPłodnaś, Mika!
UsuńJa się zgadzam, jak najbardziej:))
UsuńPłodna jak stado wrzosówek.
UsuńI nie wyrzuca ich na śnieg zaraz po porodzie:)
UsuńAle sliczniutke i juz na lace? a psa komondora widze po raz pierwszy, z dredami! sliczne wszystkie zwierzaki...
OdpowiedzUsuńAaaa, piesek to komondor - doczytałam :)
OdpowiedzUsuńA może jeden baranek Hop, a drugi Siup!
OdpowiedzUsuńAlbo Łup i Cup.
UsuńHrehrehre, Łap i Cap.
UsuńHana, Ty to masz sile perswazji! Ja nie moge, no slicznosci nad slicznosciami :)
OdpowiedzUsuńOwiecki piekne i psinki cud malina i to wszystko na Podlasiu, czy gdzie?
Rogata Owieczka to ma dopiero rancho jak sie patrzy, fajnie, ze pokazalas nam swoje królestwo - dzieki:)
Ataner, Owieczka niedaleko mnie, trochę w dół, w stronę Wrocka, wedle Milicza. Śląsk znaczy.
UsuńNo ja cię nie mogę! Pies z dredami!!!
OdpowiedzUsuńSłodziaki ofcze są pikne! JAk chyba wszystkie małe zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńGuaz mi się podoba bardzo, zwłaszcza ze spuszczajacym się pająkiem.
I ślimaki, i ten zając zza guaza się wychylający no i Owieczka co jej pot ciurkiem leci :)
Hana jak zwykle wymiata! :)
I szantażuje...
OdpowiedzUsuńNie chciałam tu złośliwie impunktować :))))
UsuńNo. Hrehrehre.
UsuńJakie piekne owieczki ! Nasze wrzosowki beda rodzic w kwietniu - maju .Tez czekamy z niecierpliwoscia . Sa grube ale tak do konca to nie wiemy czy to od siana czy od czegos innego ..Dzis siedzialy w owczarni bo bardzo wialo i padalo a moj maz bardzo dba aby im doopki nie zmarzly ..
OdpowiedzUsuńOwieczek jest 15 i wszystkie maja imiona na M.
Rogata Owco serdecznie Cie pozdrawiam !
Joanka, od siana tak się nie tyje:)
UsuńA Mikę macie? :)))
UsuńMika, na pewno nie majo.
UsuńMiki nie mamy ale dzieki. Zainspiruje sie odpowiednio w kwietniu -maju .
UsuńJest Malwina , Michalina , Maja , Miranda , Meggi , Matylda - przewodniczka , Melania - robi wszystko odwrotnie niz stado , Milusia ,, Magda , Marusia itp. oraz baranek Macho , ktory niestety jest wykastrowany .
Tak srednio a raczej bardzo srednio reaguja na imiona .Gnaja do oborki jak sie wola glosno i wyraznie - Dzieeeeeewczyny !Dzieeeeeewczyny !
Paczaj Joanka, moje pieski najlepiej reagują na Chłopaaaakiiii!!! Dam paróóóóówęęęę!!!
UsuńJoanka, a rozróżniasz je? Jak wołasz Malwinaaaa, a przylata Melania? I wiesz, że ściemniają?
UsuńRany jakie te czarnulki śliczne i dzielne.
OdpowiedzUsuńAle to zdjęcie psa/ psów ( niestety nie wiem czy to jeden i ten sam czy dwa inne bo nie potrafię rozróżnić) rozwaliło mnie kompletnie.
Pies pasterski gdzie? -w poduszkach oczywiście. Żyć nie umierać:)))
Gratulacje, Piekne owczunie! No ale i reszta zwirzakow cudna, psy! i kotecki. Szczenka opada,szczególnie przy zdjęciu ostatnim wymiekam:)
OdpowiedzUsuńPsina taka cudna, ze koteckow nie zauwazylam :)
UsuńPsina z kotami to Orwell.
UsuńTakie owcze dzieciaki to są dopiero fajne maluchy ,ledwo co się urodzą ,a już brykają po łące :))) Ale brykacze to z nich niezłe ;))
OdpowiedzUsuńTen komondor wygląda jak by barani pulowerek wdział na siebie :))) Portki i przednie łapki w dredach ,a tors barankowaty ,zabawna mieszanka :))
A ja myslalam, ze psinka pledem w tym samym kolorze nakryta :))))) Piekny jest!
OdpowiedzUsuńJa tez myslalam , ze to jakis pled taki fredzlowaty bardzo i w tym samym kolorze...co to matka natura jeszcze wymysli... z moze to nie matka natura tylko jakies sztuczki ludzkiego umyslu.
UsuńE, nie, to są psy pasterskie, tak majo. Żeby mogły wmieszać się w owce i wilk nie rozróżnił. Takie spryciule.
UsuńIle nowych cureckuf! Jakie fajne!!!
OdpowiedzUsuńPiękne owieczki, a maluchy najfajniejsze. i takie duże stado. Tak żyją na wolności ale czy je ktoś pilnuje, bo przecież jakiś drań może ich ukraść albo zrobić coś złego?
OdpowiedzUsuńOgrodzone so.
Usuńa jednak małe czarnulki :) i już brykają! zauroczyło mnie zdjęcie psa z kotami, chyba zimno im było, takie wtulone? a te cudo z dredami, ten typ tak ma? w życiu takiego psa nie widziałam! :) strzyże się go czasem z owcami??
OdpowiedzUsuńNie strzyże się, że tak w zastępstwie Owieczki odpowiem. Tak majo.
Usuńjuż wiem, poczytałam o nich u hodowcy
UsuńOwieczko, napatrzec sie nie moge na te maluszki, psy, koty i fszytsko! Wrzosowki i wrzosy. Pieknie tam!
OdpowiedzUsuńDokopalam sie do takiej "bajki". O psie z dredami i nieodpowiedzialnych ludziach.
OdpowiedzUsuńhttp://www.komondor.pl/bajka_o_ystvanie.html
Kasia, straszna ta bajka? Bo się boję czytać?
OdpowiedzUsuńo podłych, głupich ludziach, ale nie bój się, dobrze się kończy
UsuńJutro...
OdpowiedzUsuńspokojnej nocy Kurki, spadam spać :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wstałam i nie wiem, czy jeszcze iśc spać... Mogę przecież spokojnie pooglądać i poczytać. Rogata z owieczką na plecach wygląda pięknie! Pot i łzy bardzo tu pasują, owieczka przecież ciężka. Serdaczek, po którym kapie pot, stylowy. Torebka śliczna! I tyle się tam dzieje... Glizda na kamieniu, ślimak, jaszczurka, pająk... A za guazem zając, a przed nim myszki, a pod nim skolopendry:) Krecik rozgląda się czujnie. Psy pasterskie biegną hyc hyc... W tle piekny krajobraz. I stado owiec w oddali... Patrzę i patrzę...
OdpowiedzUsuńI zdjęcia śliczne! Jakie te maluchy rozbrykane! Rodzice mieli kiedyś owce. Pamiętam swój zachwyt, kiedy rodziły się jagnieta.
Psa z dredami widzę pierwszy raz w życiu. Te dredy robią wrażenie:)
Podobają mi się te owce niezmiernie. Baran Zyga też:)
No, i spać nie poszłaś :)))
UsuńNo nie poszłam:)))
UsuńNo tak:(((pierwej wszytkie klachają do oporu a tera wszytkie Kury śpiom.A to ci heca a ja już sokawkę kończem i na spacerniak z Owczarkom.Pooglądałam,poczytałam,pohrechałam a tera siem na paluszkach wycofuję cobyśta jeszcze pospały przy okazji tej nierdzieli.:)))
OdpowiedzUsuńOwieczko te maluszki to tak chociaż ciut bliżej proszem pokazać bo u mnie już wzrok nie sokoli i kiepsko widzę:)
Na zdjęciach i obrazie?:)same cudności:)
Nie śpiom, Orko, JUŻ nie śpiom, bo dzień taki piękny, że wstałam z ochotą:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry:) Ukradkiem po nocy śnieg się pojawił, lekka zadymka,ale już słońce walczy z chmurami,podejrzewam,że do wieczora zrobi się szaro plus ciapasto.
OdpowiedzUsuńNie spiom , wstajom, dzien jasny taki, wiec lepiej na duszy! ale sniegu nie ma a raczej nie za bardzo, jakies klaczki biale na trawce pod oknem som!
OdpowiedzUsuńWitajcie Kurki. Nie śpię już od 8, bo mnie kot obudził. Balowałam wczoraj, ale zdążyłam po powrocie dokładnie obrazek i zdjęcia obejrzeć, pozachwycać się stosownie i przeczytać komentarze. Na pisanie już pary nie starczyło.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli życzę. U nas szaro i wietrznie, w nocy trochę pobieliło.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńEwa2, czyżbyś się stoczyła?
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Tylko kino z dzieciakami, tiramisu i whisky.
UsuńZ ostatniej chwili. Spojrzałam w okno: śnieżyca i wiatr. Brrr...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńEwa2, dobre i whisky na początek. Tylko te dzieci...
UsuńCo Cię tak dubluje i dubluje, a nawet multiplikuje?
Witam Kurki:) Zdjęcia łowiecek cudaśne !. A Zyga przystojniak, że hej ! Komondory oryginalne bardzo, ciekawam tylko, ile innej fauny i flory ze sobą do domu przynoszą, chyba całe zoo :))
OdpowiedzUsuńE tam, Sonic, nie więcej, niż inne kudłate. Frodo też znosi.
UsuńTakie zdjęcia w sam raz na zimową pogodę, słoneczko świeci, śnieg poleguje na gałązkach drzewek podokiennych, pięknie zimowo wręcz bajkowo a na zdjęciach owieczki w zimowej szacie. Piękny to niedzielny poranek, weselej się zrobiło na duszy mej, więc nie poczytam wieści z frontu na Ukrainie, ani nawet nie przypomnę z naszego sejmu, ostatnich wrzasków, idę popatrzeć na czyste piękno za oknem i na zdjęciach. :) Dobrego dnia Kurki.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza wrzasków, Elka, nie warto sobie przypominać.
UsuńDziędobry ! A u nas dziś też pięknie. I na szczęście troszkę śniegu spadło, to przykrył to wczorajsze lodowisko. Wieczorem nie dało się wyjść z domu, taka ślizgawica była. Więc spacer z Kajcią był pod oknami sąsiadow, na trawce. Tuptanie wkoło na 20 m.kwadr. Okropność !
OdpowiedzUsuńŁowiecki wrzosówki też piękne, a na widok Zygi rzeczywiście nogi mienkno. To spojrzenie, lekko z ukosu spod rzęs !
Prześliczne są te owce! Powodzenia. Pozdrawiam gorąco!
OdpowiedzUsuńI nawzajem!
UsuńŁowiecki łowickie wygryzają wzorki
OdpowiedzUsuńrogate przy tym mają humorki
bo choć tą swoją robotę lubią
to co wyskubią to je wyskubią
a jeszcze te podatki!- do cholery!
wydoją do cna na całkiem pyszne sery:)))
I lubią wiać, lecz pal je sześć
Usuńbyle na plecach nie trza ich nieść!
historia z noszeniem owiec
Usuńjest dobrze poznana
owieczki najlepiej się noszą
na baranach;)
Ożesz, Wieśniaku, że też na to nie wpadłam!
UsuńAleż piękne owieczki:) Rysunek też:))))
OdpowiedzUsuńArte♥
UsuńZapomniałam już jak się takie serduszka robi:))))
UsuńLewy alt i trójka na numerycznej klawiaturze.
UsuńChcialam powiedziec, ze u mnie zadymka straszna, sniegiem wali jak oszalale i wieje...
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo, świata nie widać.
UsuńSypie i wieje od samego rana i przestać nie zamierza.
Ja jeszcze do joanki, ale te wasze owieczki maja futro wspaniale!!! Takie kule na 4 nogach w tym lesie! A Zyga przystojniak wielki...
OdpowiedzUsuńMika, w radiu mówią, że u Was masakra pogodowa. A na drogach dojazdowych - klęska. J. może nie dojechać.
OdpowiedzUsuńTo J. ma dzisiaj przyjechać?
UsuńNie, Bacha, nie ten J., inny całkiem!
UsuńPiękne stado Johanko! I Zyga przystojny.
OdpowiedzUsuńU nas w nocy padał śnieg. Jest już 5:5, ale owieczka bez mamy. Nie wiem czyja ona. Jest już w domu pod opieką Orwella i moją, bo nie udało się ustalić tożsamości rodzicielki. Jak się trochę ze wszystkim ogarnę wyślę Hanie zdjęcie Klapouszki.
Dobrej niedzieli!
O rety, Owieczko, znowu to zrobiły?! Ty to nie zaznasz spokoju... A kto był tatą - też Zygfryd? Jakoś po moich nie widać, żeby się spodziewały przychówku...
UsuńInkwi, oby Cię nie zaskoczyło!
UsuńOwieczko, czekamy spokojnie na fotkę. Czy to znaczy, że masz ją na butelce?
OdpowiedzUsuńTak, próbuję karmić butelką. Nie idzie za dobrze.
UsuńStrzykawką.
UsuńBez igły, żeby było jasne.:-)
Usuńo jejuniu, jejuniu jej!! jakie piekne! Baran od Joanki NIEZWYKLE przystojny rzeczywiscie. Kaszubksi baran??
OdpowiedzUsuńpiesek ma tylko dredy na zadniej stronie? a z frontu???
za to zdjecie psio-kocie mnie zachwycilo najkompletniej. do tego mamy czyste piekne sloneczko, wszystko razem, z niedziela jest cudne!!! Dzieki owcze dziewczyny (w tym Hana, bo tak pieknie namalowala te scenke rodzajowe), dzieki ;)))
a ktos tu ma kozy ze zdjeciami tez?
Opakowana, kozuchy ma Inkwi, ale czy młode, to nie wiem, raczej są dojrzałe bardziej.
OdpowiedzUsuńSpasiba :)
UsuńPiesek chyba wszędy ma dredy. Może tak mu opadły w sennym bezwładzie i bezładzie?
OdpowiedzUsuńCóż mogę napisać. Cudności! Napawam się, napatrzam już pięćdziesiąty raz!
OdpowiedzUsuńBardzo malowniczo wyglądają te wrzosówki na śniegu w tym brzozowym lasku :))
OdpowiedzUsuńDonoszę wszem i wobec ,że jest dobrze :)))
Dzisiaj na tle, tak sobie zaśnieżonego krajobrazu robiłam zdjęcia ...kwitnącej leszczyny ,bardzo optymistycznie to wyglądało :)))