czwartek, 12 lutego 2015

Uśmiech Frety Garbo

Obiecałam malutką, za to smakowitą niespodziankę. Udało mi się? Bo ja nie mogę się napatrzeć. Zwłaszcza na ten uśmiech - a pamiętacie straszliwie, bezdennie smutne i przestraszone oczy z pierwszego dnia?
Nie trzymam Was dłużej w niepewności, tadam! A nawet TADAM, TADAM, TADAM!!!

Pisze Pan Fretki Na Zawsze:

Przepraszam, że tyle to trwało.
Fretka ponad 3 tygodnie temu przeszła zabieg sterylizacji i wróciła już do pełni sił. Bardzo podobała się wszystkim w uroczych po zabiegowych śpioszkach, a sam zabieg zniosła wzorowo:) Nadal jest wrażliwą, mała przylepką, która noce przesypia pod moją pachą lub na mojej głowie. Nauka komend idzie jej wyjątkowo opornie, ale nadrabia to wszystko urokiem osobistym i kochanym psim serduchem :)
Pozdrawiam serdecznie :)



 Nie mam nic więcej do dodania! Panie Fretki Na Zawsze, kocham Pana! ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Skoro już o zwierzętach mówimy, to nie wytrzymam. Muszę je pokazać, muszę, bo się uduszę!






Zdjęcia są dzisiejsze 12.02). Na polu widziałam żurawie.


Jest i Grażynka dzisiejsza (13.02) - wyjątkowo nie za piecem, a na parapecie, w słońcu. Buzię oparła sobie na gruszce i chłonie.


Pamiętacie, że foczka Balbi nadal czeka? Na kogoś, kto zwariuje na jej punkcie i będzie jej robił miliony zdjęć?
Koteczka Balbinka w czarnym żakieciku,
W białych pantofelkach, w białym żabociku,
Okrąglutka taka, z oczami jak spodki,
Dawno nikt nie widział takiej miłej kotki!
Ale trzeba zadbać, żeby zaufała
I być delikatnym, żeby się nie bała,
A ona odpłaci najszczerszą miłością
I zostanie życia największą radością.
Niech się tylko dla niej dobry domek trafi!
Już ona odwdzięczyć się za to potrafi!
 Huraaaaaaaaaa! Balbinka ma dom!!! Można się napawać tutaj: http://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2015/02/sobota-dniem-przekazania-kota.html?showComment=1423901023583#c3092127047523730813

I jeszcze jedno! Przeczytajcie, proszę, roześlijcie, pomyślcie! Ten biduś bardzo potrzebuje pomocy!
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2015/02/skadak.html?showComment=1423821985082#c4474857139236074533
http://podrozedanusiiradka.blogspot.com/2015/02/skadak.html?showComment=1423821985082#c4474857139236074533

163 komentarze:

  1. Uśmiech Fredzi przeprzeprzeprzesłooooooooooodki. Uśmięcha się dziewczynka radośnie. I w piernatach, widać, że ma dobrze.
    Czajnik, jak zwykle uroczy, Rudolf Valentino, to spojrzenie.....uuuuu
    Frodo, oko i mina taka stateczna, oaza spokoju. Cmok w nosa.
    A Wałeczek dziś na zdjęciu potulny jakiś.
    I zazdroszczę słonka. U mnie buro

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wierzę, że Balbi nie ma jeszcze domku. Dziewczyny Balbi do wzięcia!!!
    I takim sposobem zajęłam trzy pierwsze miejsca:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, całe podium Twoje!
      Wałek taki rozanielony, bo grzeje się przy kozie:)

      Usuń
    2. Dziewczynki kochane, dziś zadzwonił telefon. Obiecujący... Jutro wizyta. Zobaczymy. Oczywiście dałabym się pociąć, aby miała dobrze. Już się przywiązaliśmy do niej, a ona sama robi wszystko aby zjednać sobie nasze dwie baby, ale łone łokrutne som. Syczą i pryczą, wredne babsztyle!

      Usuń
    3. Jejku, Gosia, zaklinam ten telefon!

      Usuń
    4. A babsztylom ścierom bez łeb!

      Usuń
    5. Zebym to ja byla blizej, noo.

      Usuń
    6. Kasia, ale że Balbi? Ja Ci ją przywiezę!

      Usuń
    7. Hana, czy Ty wiesz co mówisz? :))

      Usuń
    8. Pewnie! Szmat drogi! Ale w takim celu? Odpalam rakietę i letę!

      Usuń
    9. Myślę, że Kasia nie przepuści okazji byś ją odwiedziła. :))))

      Usuń
    10. Pracujemy nad tym:)))
      Kasia, cieszysz się???

      Usuń
    11. Ale się dzieje!
      Wiecie co, po dzisiejszej nocy, to stwierdzałam, że jedna kocica nam wystarczy. Właśnie rękę opatruję, i neomecyna smaruję, bo mnie moja kocica użarła. Po raz pierwszy zresztą. Marcowanie się zaczyna.

      Usuń
    12. Hana, ale pomysł taki, że przemyśle to jeszcze!;)

      Usuń
    13. Myśl Kasia, myśl - ja w tym czasie się spakuję.

      Usuń
  3. Frodo - no to jest mój ukochany psiur spośród Twoich;))) Jest najwspanialszy;))) następnym razem go wsadzę do tyłu i tyle go będziesz widziała;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzmi... dwuznacznie?
      Wałek! Zdecydowanie. To jest mój faworyt i już.

      Usuń
    2. Oj tam zaraz dwuznacznie - to zależy od czytelnika;)

      Usuń
    3. Bo mnie się wszystko kojarzy...

      Usuń
    4. A Grażynka, kurna, gdzie się zapytowywuję??????????

      Usuń
    5. Bacha, Grażynka trzyma się bardziej z osobna:)

      Usuń
    6. ja tez jestem z fanclubu Walka...to powloczyste spojrzenie (zanim da noge bez plot...) i szlachetny profil...choc Frodus ma tez bardzo szlachetny profil...o Cajnicku nie mowiac.......Hana - moglas choc zrobic zdjecie szafy, za ktora Grazynka sie kokosi....

      Usuń
    7. Opakowana, Grażynka kokosi się ZA piecem, ale NA szafie - gdyż zgodnie z prawami fizyki, chemii i matematyki, ciepłe powietrze się unosi. U nasz zbiera się pod sufitem i tam jest najcieplej. Gdybyś chciała się ogrzać, to wystarczy wejść na drabinkę. Albo stanąć na głowie - mnie najszybciej marzną stopy.

      Usuń
    8. u nasz na szafie zbiera się kurz oraz pajeczyny.

      Usuń
    9. acha! A ja nie mam wierzchu szafy, bo mam taka zabudowana landare...szkoda. ale mnie jest z kolei zawsze cieplo, to moze nie szkoda. lubie miec zimne nogi jak ide do lozka...jak bum cyk cyk....

      Usuń
    10. Ja wręcz przeciwnie. Zawsze przed spaniem staję na głowie.

      Usuń
  4. Hrehrehre, Kretowata, z satysfakcją popatrzę, jak Frodo wsiada do samochodu! Nie ma takiej możliwości - on NIE WSIADA. Nigdy! Fobię jakąś ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jak go transportujesz? Do bagażnika wsiada?

      Usuń
    2. Nie transportuję. Wet ze szczepieniami przyjeżdża tutaj. Raz był mus, to wepchnęliśmy go do auta na siłę. Do lecznicy wszedł, ale nazad wynosiliśmy go, bo położył się na schodach i do widzenia ślepa Gienia...

      Usuń
    3. Hana - a namalujesz te fobie Frodeczka?

      Usuń
    4. On ich trochę ma...

      Usuń
    5. Na ten przykład ma taką fobię, że kiedy są jacyś goście, to on nie je z emocji, żeby czegoś nie przeoczyć.

      Usuń
    6. no to bedzie portret rodzinny tych fobij ;)

      Usuń
  5. Agniecha, a jak on się cieszy! Nie da się tego opisać, sfotografować też nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli kiedyś dorobię się opieki do domu i obejścia, to może kiedyś przyjadę zobaczyć.:-)

      Usuń
    2. Agniecha, nie pożałujesz tego spektaklu!

      Usuń
  6. Pan Fretki Na Zawsze zasługuje na tytuł Koguta Honorowego Kurnika !
    Amen!
    Mnie rozczulają imiona zwierząt u Hany ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. W spioszkach mi sie baaaaardzo podoba...ale ma dobrze Freta Garbo. A twoj zwierzycniec szczesliwy bardzo, czuje wiosne, Walek moj faworyt niezmiennie, a moja imenniczka jak zwykle, gdzies sie zakamuflowala.

    OdpowiedzUsuń
  8. Grażyna, imienniczka śpi za piecem i nie mam jak zrobić zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wałek strażnik domowego... piecyka ,wie chłopak gdzie ...ciepło i nawet nie ma ochoty dać dyla ;)))
    Te psie zapasy w tym słońcu pieknie wygladają :)) Czajniczek z różowym noskiem ,piękny ,bardzo malarskie zdjęcie :)
    Freta i te jej niesamowite uszy ,nie mogę się na nią napatrzeć ,jak to fajnie ,że jej się przytrafił taki fajny człowiek :)))
    I tylko Grażynki brak ,chyba nie lubi być fotografowana :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Marija, ja też nie mogę nasycić się Fretką, zwłaszcza jej uśmiechem.
    Grażynka 2/3 życia spędza za piecem, albo na szafie - tam jest najcieplej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hana, ale nam tlusciutkie i slodziutkie widoki zapewnilas czfartkowego tlustego wieczoru :)
    Walek przy tej kozie taki...grzeczny ;)
    Czajnik w pudelku bardzo mi sie podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Orszulka, do tego bezkaloryczne!
    Wałkowi taki bezruch zdarza się rzadko. Tylko przy piecu, lub na kolankach - wtedy gdzieś znika ADHD:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Hanuś, a gdzie żeś Ty była i cóż żeś robiła, hę ?
    nie możesz nas opuszczać, bo się człowiekowi gdakać nie chce, ot co !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonic, w świecie bywałam! Cywilizacji zażywałam! Paczyłam na tryndy w życiu ulicy! Byłam widziana przez Lidkę! Jaja, nie? Raz na 5 lat używam pociągu i dworca PKP. Nie może człek się ruszyć, sława dogoni go wszędzie - hrehre!

      Usuń
    2. aaachaaa
      wiesz, Ty celebrytką jesteś, to i cię sława dogania ;)
      a Lidka to paparazzi czy maszynistka w PKP ??;)

      Usuń
    3. Paparazzo, hrehre. Niby że las, kijoszki i robaczki, a nigdy nie wiesz dzie się zasadza i na kogo!

      Usuń
    4. moze ani paparazzo ani maszynistka a ino semaforowa??

      Usuń
    5. Oj tam, zaro paparazzo ;) Szwendałam się po galeryi, do której przyklejony jest poznański dworzec i nagle mi Hana, albo ktoś podobny mignął, rozmawiajac zawziecie przez telefon. Zanim się ogarnęłam, to Hany już nie było - tak mnie zaskoczyła :)) No bo gdzie Hana, w galerii ??? Pociągiem??? Jak pociągami nie jeździ ???

      Usuń
    6. Hrehrehre, Lidka, przechytrzyłam Cię!

      Usuń
    7. Na drugi raz już się nie wymkniesz ;))

      Usuń
    8. Pod warunkiem, że znów za parę lat użyję pociągu!

      Usuń
  14. A mnie przemknęłó przez głowę, że o Fretce napiszesz :) Jej uśmiech to balsam na duszę. Pana Fretki Na Zawsze też darzę miłościom ! I też mu serduszka ślę ♥♥♥ A zdjęcia Twoich są jak letnie. Tyle w nich światła, słońca i radości. Frodo obezwładniająco przytulający Wałecka rozczula mię mocno ! I to spojrzenie Wałecka na ostatnim zdjęciu też ... A dzie Grażynka ???

    OdpowiedzUsuń
  15. Grażynka za piecem! Ona się nie pcha w światła fleszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ona nie chce byc celebrytkom :)

      Usuń
    2. Skromnisia z Grażynki, zawsze taka była. W przeciwieństwie do Czajnika. Tylko patrzeć, jak zacznie kandydować!

      Usuń
    3. Dobrze wiedzieć, bo też się pytałam zanim przeczytałam do końca.


      Usuń
  16. Takie szczesliwe zwierzaki (oprocz Balbinki niestety) moge ogladac w kolko i bez przerwy. Na pewno niedlugo dostaniemy z nowego domku zdjecia ucieszonej Balbiny. Kto by niedawno pomyslal, ze Fretka kiedys sie jeszcze usmiechnie, a tu prosze, gdyby nie uszy, smialaby sie dokola lebka. :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. No nie, Pantera? Nie mogłam się doczekać, żeby Wam ją pokazać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bije z niej szczescie i milosc, wcale nie dziwie sie posrednikowi, ze skonczyl posrednictwo i sam sobie zabral tego skarba do domu. To jak wygrana jackpota na loterii. :)

      Usuń
    2. Pantera, nic a nic się nie dziwię, bo ją poznałam osobiście. I coś tak przeczuwałam, nie mając żadnych ku temu przesłanek.

      Usuń
    3. Ja tez ostrzegalam (hrehre) przed takim zakonczeniem - ale czemu tu sie dziwic....

      dziędobry Kurki, ja zostalam wyrwana ze smu blogiego, niejako na wlasne zyczenie, bo wczoraj wieczorem zostawilam rodzaca i personel obslugowy z moim numerem telefonu na jakbyco. No i bylo szybkie jakbyco, ale porod leci dobrze ;). Jakbym tam zostala na cala noc, to bym nie musiala pracowac przez tydzien, ale ja jestem starsza pani, to calonocnych ekscesow nie mozna sie po mnie spodziewac :P

      p.s. ptaszki (glownie kosy) juz wiedza, ze zaraz bedzie dzien - raban niezly robia. spiewajo mi za oknem. czego i Wam zycze.

      Usuń
    4. Pantera, dobre pytanie! Podejrzewam, że kobita, hrehrehre!

      Usuń
    5. Tez sie zastanawiam co z tym porodem, niech Opakowana wyjasni blizej! na pewno kobita , Hana jak zwykle ma racje!

      Usuń
    6. No kobita, kobita....wreszcie o 11 rano urodzil sie bardzo gadatliwy synek :)))) lubie takie zlecenia :)

      Usuń
  18. Jaki cudowny uśmiech :))) Twoje stwory też fajnie się prezentują, tylko Wałek czegoś taki zamyślony .... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka, Wałkiem się napawaj, bo taki spokój nie zdarza mu się często. Jest rozanielony ciepełkiem od kozy:)
      Dzisiaj mnie nie widziałaś nigdzie?

      Usuń
    2. Nie widziałam :)) Bo po galeryi się nie szwendałam ;)
      Oj ten Wałeczek - dlatego zdziwiła mnie jego minka ;)

      Usuń
    3. Lidka, ja się nie szwendauam, ja się zgubiłam w tej galerii zwanej dworcem!

      Usuń
    4. U nas dworzec PKS mają wybudować zdaje się na wzór poznański . To znaczy dworzec ma być niby w podziemiach ,a u góry galeryja .

      Usuń
    5. Omamuniu, Marija, bierz ciągnik i leć protestować!

      Usuń
    6. Kurczę, ja to mam refleks szachisty :((( Wyprowadziłabym Cię z tego dworca przecież - chyba ;)
      Marija - brońbuk u Was coś takiego, brońbuk !!!!

      Usuń
    7. Lidka, nie desperuj, dałam radę!

      Usuń
    8. Niestety nie mam na to żadnego wpływu

      Usuń
    9. Na pewno dałaś radę :)
      Marija próbować trzeba ;) jakiś obywatelski protest?

      Usuń
  19. Zdjęcia przepiękne!!!
    Freta Garbo - szczęśliwy pies o wybitnych uszach...!

    OdpowiedzUsuń
  20. AniuM, Fretka to balsam dla duszy.
    Widzę, że wraz ze zmianami w blogu, zmieniasz wizerunek:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hana, ja nie mogę na to patrzeć! Nie mogę. Tak mi się robi tęskno...
    Co za radość z jednego ocalonego psa! (jak z jednego nawróconego grzesznika co najmniej) :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, ocalony pies to dla mnie więcej, niż nawrócony grzesznik - on ma wybór! A malunia Fretunia nie miała wiele szans...

      Usuń
  22. A Twoje zwierzaki to najlepsza terapia na wszystko zło tego świata! Cudowne, wspaniała komitywa, serce rośnie i żyć się chce. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okropnie za nimi tęsknię, kiedy mnie z nimi nie ma.

      Usuń
  23. Hana popatrz http://www.boredpanda.com/watercolor-black-cats-ink-paitings-endre-penovac/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marija, to niedościgły wzór. Piękne! Jakoś nie czuję akwareli, a to jest specjalna technika na mokrym papierze. Trudne:(

      Usuń
    2. Wiem Hana ,mało przewidywalne ,ale autor prac opanował to po mistrzowsku :)))
      Kiedyś dzieciom w przedszkolu dałam zwykłą bibułę karbowaną ,kubeczki z wodą i pedzelki . Bibuła odbarwia się pod wpływem wody . Dzieciom powychodziły ciekawe prace ,dodatkowym efektem było to że przepuszczały światło ,taki trochę witrażowy efekt .

      Usuń
    3. Marija, żałuję, że nie byłaś mojom paniom w przedszkolu:(

      Usuń
    4. Hana ,że co ,że miałabym być od Ciebie co najmiej 20 lat starsza ;) Żart ,taki sobie :))
      Hana dużo moich pomysłów to z wygodnictwa .25 przedszkolaków przy farbach ,a potem w łazience to horror ,przynajmniej dla mnie ,trzeba było więc znależć alternatywę ;)))

      Usuń
    5. Marija, to taka metafora była! Bo ja nie miałam kreatywnej pani ani w przedszkolu, ani w szkole:(

      Usuń
    6. Co do tej metafory to wiem :))
      Jak zaczynałam swoja pracę jako nauczyciel to tylko ambitna byłam, kreatywność przyszła z czasem :))
      Ja też nie miałam szczęścia do nauczycieli . W szkole podstawowej miałam ambitną panią od plastyki ,tylko że ona nie potrafiła dostrzec moich zdolności .Jak rysowalismy postac to powiedziała ,że narysowała mi ją koleżanka . Kilkadziesiąt lat pózniej spotkałyśmy się na kursie dokształającym ,nie pamiętała mnie .

      Usuń
  24. cudo - fretka ja wam powiem. i pan fretki na zawsze to prawdziwy ludzki, znaczy pieski pan. a te twoje.....serce się śmieje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EZM, widokiem Fretki nie nasycę się nigdy! Zauważyłaś, że ona ZAWSZE w pościeli?

      Usuń
    2. To powinien być szezlong, ale nie będziemy się czepiać...

      Usuń
    3. ależ ona w koronkach...nie wystarczy?

      Usuń
    4. pewnie że wystarczy! Śpioszek wystarczy za wszystkie szezlongi świata!

      Usuń
  25. To jest po prostu samo Psie Szczescie!

    OdpowiedzUsuń
  26. I zalotne spojrzenie Cajnick, jejuu;) Gdybym byla kotka, mrauuu.
    Psy, jak najlepsi kumple:) Jeszcze by na pifko poszli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, prawie chodzą! Zawsze razem, jak Pat i Pataszon. Jeśli widzę Frodo bez Wałka, to znaczy, że ten ostatni nawiał. A Frodo popiskuje wtedy i szuka go.

      Usuń
  27. Bardzo mnie wzrusza historia Freteczki, jaka ona wreszcie szczęśliwa! Pan Na zawsze jest po prostu przekochanym człowiekiem.

    Hano a Twoje huncwoty słodziaki wielkie, w takim słoneczku to tylko harce!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, takich historii jak historia Fretki nigdy dosyć! W kółko gapię się na zdjęcia i nie mogę przestać!

      Usuń
  28. Frodo na tle nieba - ale piękne zestawienie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Dziefczynki, o wybaczenie upraszam, ale już dziabię nosem po klawiaturze. Światowe życie jednak jest fatygujące...
    Krótko mówiąc, z obrazem roześmianej Frety Garbo pod powiekami udaję się do alkierza. Dobranoc!

    OdpowiedzUsuń
  30. Freta - cu-dow-nos-ci!! Pies usmiechniety od ucha do ucha, a to i ja tysz!
    A portrety Twoich cudusiow - niezwykle piekne. ja to sie po cichu kocham we Walku moze to tez podyktowane jest tym, ze oba mamy krotkie nuszki....

    lete spac, bo nie dosc, ze sie dzis naganialam na nogach to i u porodu bylam, ale krotko, bo jutro wstac musze. niemniej padam na dziob! dobranoc drup i pieski (z duzymi i malymi uszami) i kotki i cala reszte zwiezyny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. opakowana, tyś się na położną przerobiłaś? ganiasz i ganiasz do porodu a ja nie wiem kto rodzi....

      Usuń
    2. juz sie wyjasnilo - kobita ;) ja stoje z boku i wolam hop siup! i ciesze sie, ze juz nie musze....

      Usuń
    3. Ty to masz ale ciekawą pracę:))) A urodziłyście w końcu?

      Usuń
    4. A, sorry, już wiem, doczytałam u góry.

      Usuń
  31. Ojej, pierwsze dziędobry dziś !
    Śpiom jeszcze, jak nic !
    POBUDKA !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno nie śpiom. Dziędobry. Ale dzisiaj słońce!

      Usuń
    2. A ja wylatam w mguę :)

      Usuń
    3. U nas tez było dzisiaj pikne sloneczko i widziałam ,no co ja dzisiaj widziałam :))) ano widziałam pierwsze ZIELONIUTKIE listki :)))))

      Usuń
    4. Marija, jakie to były listki???

      Usuń
    5. Hanusia te listki były żywe ,ledwo co wyrosłe na krzewie co sie chyba suchodrzew nazywa :))) Jeszcze ich malutko ,ale przy takim słońcu jak dzisiaj ,jutro będzie ich więcej :)))

      Usuń
    6. Jeżu, jakby mróz jaki, to sczezną! U nas żurawie normalnie już łażą po polach.

      Usuń
    7. Hana te suchodrzewy u nas zawsze pierw mają listki ,jakby co to dają radę . Tak samo jak ranniki zimowe ,nie raz zakwitają już pod koniec stycznia ,teraz też już kwitną ,śnieg je przysypuje ,a one i tak dychają ,potem śnieg topnieje ,a one jak gdyby nigdy nic, kwitna dalej :)))

      Usuń
  32. Taki uśmiech jak Ferdzi wynagradza wszystko, jest dobry na wszystko, leczy, poprawia nastrój. Ja za każdym razem patrzę z rozczuleniem na takie uśmiechy moich psów, na ciałka leżące do góry brzuszkiem bo to oznacza że czują sie bezpieczne i szczęśliwe. I o to właśnie chodzi!

    OdpowiedzUsuń
  33. Dziędobry! Wstałam i zajrzałam do Kurnika, a tam cuda!!! Piekna Freta -Greta! Uśmiechnięta z wysoko postawionymi uszami... Małe szczęście:) I cudowny zwierzyniec Hany! I wspaniała foczka na okrasę... Przeczytałam już komentarze, więc spokojnie mogę zacząć... sprzątać. Mało ciekawe zajęcie. Cóż...

    OdpowiedzUsuń
  34. Ewo z Przytulnego - spójrz na Frecię (wtedy jeszcze Łatkę) tutaj: http://dzikakurawpastelowym.blogspot.com/2014_11_01_archive.html
    Spójrz w tamte oczy i w oczy dzisiejsze. Ach!♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i UUUUUUUUUUUUUUUU!! :))))

      Usuń
    2. Poczytałam znów tamten post. Co to za radość! Te zdjęcia będę sobie dawkować na chandrę. :)

      Usuń
  35. Ale Frecia rozkoszna!!!!
    Zagadkę zadam: Czy ktoś wie co to jest pasterstwo transhumancyjne??? Też nie wiedziałam, ale już wiem:))) Tłumaczenia kształcą:)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja wiem! Wypas z elementami koczownictwa. Co wygrałam? Takie wypasanie zimą tu, latem tam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No gratuluję Pani!!! Skąd wiedziałaś? Owcę wygrałaś!!! Rogatą!!!
      To jeszcze dodam, że w 2013 był taki projekt , w ramach kttórego 300 owiec i pasterze z Polski, Słowacji Ukrainy i Rumunii przeszli 1200 km przez Karpaty. Podoba mi się.
      No to wracam do owiec:))

      Usuń
    2. Fajnie! Będę Owcę Rogatą wypasać na gumnie, ale to nie będzie pasterstwo transhumancyjne, tylko tutejsze.

      Usuń
    3. To będzie osiadłe, Hanuś:)))

      Usuń
    4. Takie wolę. Nie za dużo chodzenia. Stąd też dobrze widać.

      Usuń
  37. Jejusiu, Mika, co Ty tłumaczysz? Skąd wiedziałam? Ja też tłumaczę różne rzeczy, a tłumacze to mondry naród!

    OdpowiedzUsuń
  38. Arte, zaczniemy od Rogatej Owcy na gumnie. Potem puścimy się w trans.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dzień dobry. Gdzie som, poleciały fszystkie do Walentego?

    OdpowiedzUsuń
  40. Odpowiedzi
    1. Fsytskie u mnie, napawają się Balbiną. :)

      Usuń
    2. Bo i jest czym się napawać! Osobiście robię to w kółko. Ten jej golutki, tłuściutki brzuszek, mmmmm...

      Usuń
  41. Jezdem, i dziędobry mówię !
    Pracuje się ! ... ale u nas wiosna .

    OdpowiedzUsuń
  42. Dziędobry, u nas też. 15 stopni plus! Pracować się powinno, a się nie chce:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Dobry dzień dziewczyny, walentynkowe pozdrowienia z rozsłonecznionych gór!!! Się właśnie biorę do pracy:))
    Ewuś, pozwoliłam sobie znów wykorzystać twojego weterynarza, z trzustką super ale dla rozrywki mocznik nam wyskoczył.

    OdpowiedzUsuń
  44. Najszczersze uśmiechy to te zwierzątek :))) Walentynkowe uściski przesyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  45. I Tobie Aldia ♥♥♥ jak Walentynki, to Walentynki, a co!

    OdpowiedzUsuń
  46. Walentynkowo dla zwierzaczków i ludzisków ♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  47. Jejuniu!!!!! Co za uśmiech Frety! Uśmiech oscarowy oczywiście :D
    Pamiętam tamte oczka... dobrze, że nie ma po nich śladu :)))
    Ach, jak serce się raduje :)))

    OdpowiedzUsuń