Ja tylko na chwilkę - nie myślałyście chyba, że zostawię Was bez życzeń? Święta wprawdzie zbanalizowały się i skomercjalizowały, ale przecież nikt ich nie odwołał! Jakie one będą, zależy wyłącznie od nas samych, od tego, czy potrafimy odnaleźć w nich sacrum, czy potrafimy wyzwolić się od kulturowo-obyczajowych - często upierdliwych - zaszłości, nakazów, przymusów i powinności.
Rok temu mój świat zawalił się z hukiem. Podejmowałam decyzje, które podjąć musiałam, chociaż nie raz pękało mi serce. Z perspektywy czasu widzę, że - poza drobiazgami - to były słuszne decyzje. Powoli osiągam w życiu taki etap, że wiele mogę i niewiele muszę.
I tego chciałabym życzyć Wam na święta, na wiosnę i na resztę długiego życia!
I ja dołączam się po cichutku do życzeń dla wszystkich wraz z moim mazurkiem :) Mika
I smacznego jajeczka od Gardenii! Dobrze się przyjrzyjcie, ono z każdej strony jest inne!
To ja Ci życzę, czego sama sobie i nam życzysz :) ...To, co z tyłu zostało na szczęście nie ma już znaczenia. Hanuś, fajna babka jesteś i masz moc, a nawet MOC ! I o tym wiesz ! I to się liczy najbardziej :) ... Wałecek wielkanocny z wielkanocnym zajączkiem Cajnickiem są piękną pocztówką świąteczną :)
OdpowiedzUsuńI wszystkim Kurkom Kurnikowym samych najlepszości świątecznie i wiosennie, bo wbrew (na szczęście) prognozom jest cieplutko i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńEwa, dzięki, z mocą różnie bywa, wiadomo. Gdzieś tam drzemie:) Wałek wielkanocny zawłaszczył wszystkie moje starannie dobrane poduszki! Nie tylko jajeczko!
UsuńWszystkim Kurom spokojnych,domowych Świąt!
OdpowiedzUsuńHano,domyślam się,że zostałaś poddana Ogniowej próbie,życzę Ci szczęścia i zadowolenia.Teraz i zawsze!
He, Wałek w jajkach;)
Mój pies dziś też świątecznie, samo mięcho,bez dodatku węglowodanów.
Hanna
Zgadza się Hanno, z tym, że ogniowej przez bardzo małe "o".
UsuńI nawzajem!
OdpowiedzUsuńPrezesow Ty nasza Wyzwolona. Prezesuj nam dalej, bo zycie leci do przodu i ma w nosie co komu tam ten tego.
OdpowiedzUsuńJesem osoba swiecko-niechrzescijanska w duszy, wiec - jak w zimie - swietuje to, co natura podsuwa - najpierw dluzszy dzien, teraz equinox czyli zrownanie dnia z noca, zielnosci zaczynaja wylazic, mimo wredoty pogodowej, wiosna JEST, a to jest dla mnie powod do wielkiej radosci. Obchodze wiosne, ciesze sie nia niezmiernie, jaja faszeruje i poszlam nawet kupic zonkile. Wykupione, wiec mam w domu wiosne w postaci rozowych gozdzikow. a na zonkile i szafirki popatrze przez okno.
p.s. wielkanocny zajaczek (z pomocnikiem, zajaczkiem numer 2) wysiadujacy niesmialo jaja malowane - niezwykle przystojny. Jak zwykle. a dzie zajaczki numer 3 i 4? niesmiale takie?
Opakowana, świętuję podobnie, ale nie mam ani żonkili, ani goździków, nic, najmniejszej gałązki. Trudno, popatrzę przez okno, moje skarbuńki ważniejsze:)
UsuńZajączek 3 (Malinka) nieśmiały i ucieka - w ogóle nie ma parcia na szkło. Numer 4 chciał natychmiast zeżreć jajko.
UsuńWszystkiego dobrego Hana, z okazji Świat i nie tylko. U mnie w tym roku normalnie, spokojnie i bez szaleństw - fajnie jest :)
OdpowiedzUsuńorszulko, i niech tak zostanie, ament.
UsuńHano, Tobie i wszystkim zaglądającym tu świetnym dziewczynom - zdrowia, spokoju, uśmiechu.
OdpowiedzUsuńJulita, właśnie tak! Rok powinien liczyć się od wiosny do wiosny:)
UsuńHanuś, co było, a nie jest nie pisze się w rejestr ! Niby prawda, ale było, było, ale poszło w cholerę, a Ty silniejsza, mądrzejsza o nowe doświadczenia i bogatsza o wiele pozytywnych doznań, o przyjaciół , których masz wiele!
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i odwzajemniam - dla Ciebie i całego Kurnika pełnego superowskich Kur z jajami ! ♥
Kartka śfionteczna KotoPiesa z jajem wielce odświętna i urocza :)
I te oczyska Wałecka mmm rozpłynąć się można :)
U mnie święconki niet, bo kościoła nie chodzimy, ale tradycyjne potrawy są- część ja, część sis zrobiła, w domku posprzątane , więc luz blues , mogę się położyć i pooglądać jakieś filmy. I taki brak zadęcia, pośpiechu mi odpowiada, bo jak wspomnę dawne czasy... brrrr Na szczęście zmądrzałam ;)
Dobrego świętowania raz jeszcze ♥
Sonic, i tak trzymajmy! Właśnie od tego powinny być święta.
UsuńWszystkiego dobrego wszystkim Kurkom!
OdpowiedzUsuńNie świętuję, ale zrobiłam sałatkę! :)
AniuM., przybij piątkę! U mnie jeszcze nie zrobione, ale się moczą śledzie - na wyraźne życzenie!
OdpowiedzUsuń:) Śledzie jem od czwartku - na śniadanie, obiad i kolację!
UsuńWesołego!
OdpowiedzUsuńUsunęłam komentarz bo literówka całkowicie wypaczyła moje życzenia.
OdpowiedzUsuńHanuś piękna dekoracja świąteczna, taka bardzo twoja :)))
Dziękuję za wspaniałe życzenia :)
Niech będzie przyjemny ten świąteczny czas!
Marija, dekoracja sama się u mnie robi!
OdpowiedzUsuńNiech się spełnią Wszystkim Nam Twe życzenia! Nie świętuję, ale sernik jemy i wino pijemy.
OdpowiedzUsuńA dekorację jaka masz cudną!
Pogodnych Świąt!
OdpowiedzUsuń"Święta(...)Jakie one będą, zależy wyłącznie od nas samych, od tego, czy potrafimy odnaleźć w nich sacrum..." - pięknie powiedziane, i prawda to! Niech więc te święta będą takie, jakie lubimy.
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt w wiosennym nastroju!
Urocze zajaczki z alelujami oraz jajco. Tez urocze. :)
OdpowiedzUsuńI wiesz co? nie ma tego zlego... Tak to bys jeszcze meczyla sie z tym... onym, a dzisiaj masz go z glowy.
Spokojnych dni. :*
O Wałeczek zniósł jajko i to takie pomalowane ależ zdziwiony,jakim zdolny a Czajniczek jaki zaciekawiony.Wszystkiego dobrego,spokojnego.Krystyna z Ulkowa
OdpowiedzUsuńKrysiu z Ulkowa! Jak miło Cię czytać!
UsuńHej, kurniku na okolicznosc dopadla mnie sennosc, deszcz juz pada i z wieczornego kijkowania nici. Kto lubi niech swietuje , kto nie tez nie powinien byc przymuszony. Ale to niestety nie do kknca tak jest.Czekam na wtorek, ponoc ma byc prawie lato.
OdpowiedzUsuńNajlepszego świętowania wszystkim Wam życzę :))
OdpowiedzUsuńDeszcz leje i po co było okna myć?? ;) Zachlapane na nowo. Tzn. ja nie myłam, bo nie miałam chęci.
Wałeczek i Czajniczkiem to kochane pięknoty :* Wystarczą za wszystkie pisanki świata.
Nasza "pisanka" strzeliła focha i poszła do szafy, a wszystko przez to, że przebraliśmy go w czyste ubranko przy okazji przemycia rany. Ubranko jest bardzo twarzowe, bo czerwone, do czarnego futra pięknie pasuje, ale kotu tego nie docenia najwyraźniej ;)
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego Wam :*
Dziewczyny drogie, życzę wszystkim radości, zdrowia, optymizmu i nudnego spokoju , dla jednych z okazji świąt Wielkiejnocy , dla drugich na wiosnę i nowy początek cyklu Natury.
OdpowiedzUsuńMam śledzie, sałatkę, sos tatarski, mazurek i zawijaniec z powidłami. Okna brudne, podłogi pies zadeptał, ale w ogóle się tym nie przejmujemy.
Wałek z Czajniczkiem urocze wielkanocne zajączki:)))
Hanuś droga, cieszę się, że wiosna w tobie wyzwala tyle twórczych sił i energii! Możesz wszystko, bo jak napisała Ewa, masz moc. Zdrowia więc życzę głównie, resztę masz. Nie ma takiego złego, co by na dobre nie wyszło - ulubione powiedzenie mojej Mamy ci dedykuję. Buziaków moc!
P.S. Zapomniałam przekazać najlepsze życzenia zdrowych i pięknych świąt od Bachy. Zepsuł jej się komputer i nie może zaglądać do Kurnika, ale mocno was wszystkie ściska i pozdrawia serdecznie. Będzie u mnie w poniedziałek, to się włączymy:)))
UsuńMika, lubię mazurki, a im twardsze tym lepsze! Twój sprowokował ślinotok.
UsuńChciałabym móc wszystko, oj chciała! Albo może lepiej nie, bo mogłoby mi odbić.
Podłóg nie dotykam, bo przy tej pogodzie to jest jeden psi przebieg i jazda na mopie od nowa. Bez sensu.
Bardzo uściskaj Bachę!
Haniu życzę pogody ducha, Alleluja i do przodu!:) Radosnego świętowania oraz wielu łask od Chrystusa Zmartwychwstałego.
OdpowiedzUsuńDziękuję Lenko, i Tobie najlepszości!
UsuńMiko i to lubię i do tego dążę,żeby było normalnie i na luzie,coraz lepiej mi idzie;)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak te nasze pisanki,zajączki i baranki w jednym. Moje śpią głownie.Myslałam,ze bedzie szaleństwo,zabawa,a tu nie bardzo.
Lidko,a jak ogólnie bonusik sie czuje, i długo jeszcze musi nosic ubranko?
Kochany Kurniczku,zdrowia i miłości,wiosny w sercach i za oknem,wszelkiej pomyślności i radości.
UsuńSpokojnych,beztroskich dni,miłego wypoczynku i wesołego świętowania♥
Hanuś,kartka świąteczna urocza:))
Dora, Bonus czuje się dobrze, ale łazi wkurzony na ubranko, ktore mu wybitnie przeszkadza ... rana się goi, to go swędzi, a polizać sobie może jedynie przez ubranko ...do tego plaster, ktory ma przyspieszyć gojenie.
UsuńNie mam pojęcia, jak długo będzie je nosił. Chyba jeszcze długo, bo dopiero zaczęło się zarastać. Ehhhh....
Dora, jak człek poćwiczy to i wprawy nabierze. Jeszcze z 4 święta i będzie gites:)
UsuńLidka, jakoś Cię mało. Trzymam kciuki dla Bonuska, to już trochę trwa:(
UsuńElu J. och, tej wiosny, wiosny najbardziej się kce!
UsuńHana, dzięki :)
UsuńI jeszcze potrwa, bo gojenie takiej rozjechanej rany trwa. Dojazdy mnie też trochę wyczerpują, więc o 22-giej to już najczęściej przewracam się na drugi bok.
Hana, życzenia świetnie napisane i rewelacyjnie ozdobione :) Kurki kochane, wszystkim razem i każdej z osobna dziękuję za życzenia i swoje zostawiam - zdrowych, spokojnych, uśmiechniętych dni świątecznych :) ja ufarbowałam jajka w cebuli i zrobiłam sałatkę jarzynową, i tyle świąt u mnie :) okna "umyją się" po świętach, bo po zimie im się należy, resztę córcia mi ogarnęła w ubiegły weekend - matka chwilowo "jednoręczna" to dobre dziecko bez gadania dwa mieszkania ogarnia :)
OdpowiedzUsuńElaja, widzę, że coraz lepiej idzie nam świąteczne dolce far niente i super! Święta, jak sama nazwa wskazuje, powinny być świąteczne!
UsuńPiękne życzenia i dobrze, że masz tę MOC.
OdpowiedzUsuńŚwiętuję tradycyjnie, upiekłam sernik i w domu jedzie świeżo utartym chrzanem, ale jakoś tak nam się układa, chociaż wiemy, że my tak trochę po wierzchu. Ważne, żeby się spotkać i posiedzieć razem przy smakołykach.
Niech każda Kurka znajdzie w tych świętach to co lubi najbardziej, dobry humor dopisuje skoro pogody ładnej ma nie być.
Ewa2, chyba trochę przeceniacie moją MOC. Nie czuję się jakoś nadzwyczajnie mocarna, ot, żyję i odpycham co się nadarza:)
UsuńChrzanu zapach też kojarzy mi się ze świętami. Mama tarła przy otwartych drzwiach płacząc i klnąc na zmianę. Nigdy nie rozumiałam po co w takim razie to robi.
I jeszcze zapach pasty do podłóg...
Oj tak tez tato chrzan tarł i ten zapach pasty!
UsuńA, bo wiecie,że chrzan trzeba wietrzyć?Nie robiłam,kupiłam gotowy krakusa, ale tutaj piszą,że wywietrzony nie będzie gorzki
Usuńhttp://www.chillibite.pl/2018/03/doskonaly-chrzan-krok-po-kroku-5-wersji.html#more
Mika,Twój mazurek robi wrażenie,z konfiturą jakowąś?
Hanna
ja chrzan kroję drobno itrę w takim elektrycznym ucieraczu, póxniej jeszcze żeby był drobniejszy blenduję. Dodaję sok z cytryny. No, jest moc, ale staram się nie wdychać zapachu.
UsuńNie wiediząłam o wietrzeniu. Ale zazwyczaj troche stoi w miseczce zanim zapakuję go do słoiczka. Cześc mieszam z buraczkami na ćwikłę.
UsuńHanno, mazurek zawiera mój domowy dżem morelowy:)) A na wierzchu polewa czekoladowa z alkoholem i mnóstwem bakalii wymieszanych. Nie chwalący się jest pyszny:)
UsuńCo do chrzanu to go nie cierpię, więc problem odpada.
Z dwojga złego wolę chrzan. Chociaż Twój mazurek ładnie wygląda na zdjęciu, Miko.
UsuńMika!!! Piękny mazurek, aż ślinka cieknie. Zdrówka życzę.
OdpowiedzUsuńDzięki kochana, tobie też radosnych świąt! Twoja pisanka na honorowym miejscu:)))
Usuń♥ ♥ ♥ Dla wszystkich Kur tu bywających - spokojnych i radosnych dni. ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńWszystkim Kurkom wszystkiego co NAM odpowiada i przynosi radość.Ja przygotowałam sobie jajka nadziewane łososiem,sałatkę Bezowej/pychota i ten smaczek maggi!/gararetę z drobiu,jutro se zrobię żurek po świątecznemu i już.Będę machać szydełkiem i jeszcze muszem w salunie zetrzeć kurz bożonarodzeniowy.Se kupiłam 10 żółtych tulipanków.Okna myłam...na ostatnie święta.Przetarłam ino dół drzwi od przydupnika co by Panda lepiej świat widziała.Śmiałam się do Syna,że ćwiczę nowe potrawy bo jak wiadomo wszem i wobec kucharz ze mnie taki jak z Dudy prezydent.
OdpowiedzUsuńMiko na widok onego mazurka to mi ślinka cieknie łokrutnie:)
Wszystkiego radosnego a od wtorku jak nic,hreczka z kefirem:)
Oreczko, zdrowia dla ciebie i Pandy!
UsuńJa wiedziałam, że tak będzie z tym mazurkiem...
Mikuś i dla Ciebie z Toficzkiem nieustająco zdrowia życzę.
UsuńBędę zamawiać preparat na stawy dla Pandy.
Mogła byś skrobnąć rzepis na onego mazurka?
Mika - mazurek wyglada smakowicie....:)
OdpowiedzUsuńA jak smakuje...
UsuńOrko, oj tak, hreczka, może nawet bez kefiru!
OdpowiedzUsuńCzy przydupnik to to samo co rzygownik? W tym przypadku?
Toż samo:)
UsuńDziś koleżanka mówiła o kimś kto pije dwa razy dziennie herbatę z liści morwy i schudła przez dwa miechy 8 kg.Muszę poczytać.Ponoć właśnie liście morwy dobrze spalają tłuszcz.Druga koleż.poleciła mi dietę norweską.Ograniczyłam słodycze,nie nażeram się nimi i co drugi dzień gotuję hreczkę i jem przez dzień albo z jajkiem albo z masłem albo z jakąś surówką.
herbatę z morwy pijam na regulację cukru, a również i łykam tabletkę z morwy,(moravit) nie zauważyłam,zeby jakos specjalnie na chudniecie pomogła:)
UsuńDora - moze zlego koloru morwa. na cukier biala, moze na chudniecie czarna....
UsuńDoro,bo jak Tobie"pilnuje"cukru to nie może się zająć pilnowaniem wagi;)
UsuńCzytałam trochę,można zaryzykować.Zawsze picie hierbatki jest lepsze niż hreczka bez soli z kefirem a i mniej zachodu;)
Alez oczywiscie, na to nie wpadlam
UsuńAle piękny mazurek Miko!
OdpowiedzUsuńI na pewno pyszny!
UsuńDzięki, dzięki, koleżanki drogie!
UsuńSpokoju, odpoczynku,spotkań w miłym gronie , sutej biesiady czy też przysłowiowego "leżenia kołami do góry", wszystkim Kurom razem i każdej z osobna życzę takich świąt,jakie najbardziej będą Was/Nas cieszyć.
OdpowiedzUsuńPs. Szkoda, że nie wiedziałam ,iż Wałeczek to taki miłośnik pisanek, podesłałabym mu kilka żeby mógł je "kulać" . Chociaż moje wszystkie(TRZY),tegoroczne pisanki to gabarytami bardziej by Frodziowi podeszły:)
Garde, czyżby strusie? Pokaż, bo Kury mogły zapomnieć, jakie pisanki rzeźbisz!
UsuńTrafiony, zatopiony Hanuś:)
UsuńE tam ni ma co pokazywać, w sumie w domu to tylko jedną mam, reszta gości w innych koszykach.
Co za jajo, normalnie bomba! Gardenio, rewelacja!
UsuńGarde, podziw mój nie ma granic... Uściski!
UsuńKsan - ksztalt podobny, ale nie bomba ;)
UsuńDzięki dziewczyny.
UsuńMika odwzajemniam, Ksan gabaryt się zgadza, przeznaczenie na szczęście nie:)
Mika, Twój mazurek to dzieło sztuki! zdrowych i "smacznych" świąt więc życzę :)
OdpowiedzUsuńElajka, tobie zdrowych przede wszystkim i spokojnych! Dzięki za komplementa:)
UsuńMiko, o jaki smakowity mazurek.Mnie weny wystasrczyło na zrobienie ciasta kruchego,i leżakuje w lodówce. Moze rzuce jutro na to jabłka,dzisiaj całe popoludnie przespałam.
OdpowiedzUsuńHano , Miko i wszystkie kochane Kurki- radosnych i pełnych pogody ( każdej- zaokiennej i ducha !) Świąt !!! I niech MOC będzie z NAMI !!! I niech przybywa nam Wiary , Nadziei i Miłości, ale także zwykłej ludzkiej życzliwości i zdrowia, które coraz częściej jest bardzo potrzebne :))) BDB
OdpowiedzUsuńBDB, ja też życzę zdrowia i radości na te święta i w ogóle.
UsuńKureczki kochane, ja też przyłączam się do życzeń. Zdrowych, spokojnych chwil Wam życzę i odbieram Wasze życzenia. Nie szalałam zbytnio przed świętami, zrobiłam dwie sałatki - Orka miło mi, że Ci smakuje "ta magga", bo mnie bardzo. Dwa kawałki placków dała mi siostra, zresztą jak zwykle, żurku nie będzie, bo ja go nie jadam, będzie wigilijny czerwony barszczyk z uszkami, a co. Te dwa dni spędzimy sobie sami z naszą Bezunią.
OdpowiedzUsuńBezowa, będzie barszczyk i może śnieg, wszystko gra!
OdpowiedzUsuńŚnieg JEST. Przyszedł w nocy.
UsuńU nas przez wiele lat był czerwony czysty barszcz,zabielany, i jedli go z jajkiem gotowanym,chrzanem tartym i kiełbasą. Bardzo tego nie lubiłam i nie jadłam. Teraz gotuję żurek,na włąsnym zakwasie dla nas.
OdpowiedzUsuńSzwagier jak ma ochotę to barszcz sobie z kartonu podgrzewa.
U nas na sniadanie nie jada się zupy.
Kurki drogie; dołączam sie do Waszych pięknych życzeń i od siebie życze Wam słońca dosłownie i w przenośni, w realu i w fantazji, słonecznych dni i nocy słonecznych, lat mnogich i niespiesznych, dobrze spełnionych i nieżałowanych. Moze to bardziej noworocznie brzmi, ale tak mnie naszło.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to na logikę, Nowy Rok zaczyna się wiosną. I tak było, do XVI wieku co najmniej, również administracyjnie. Dzięki za piękne życzenia, i niech Tobie też się spełniają.
UsuńCudeńko, pisanki Garde są przesliczne.
OdpowiedzUsuńMarto,Marto, faktycznie poszłaś na całość:)))) Nawzajem samego dobra!
OdpowiedzUsuńA to wszystko z tęsknoty za prawdziwą wiosną - za ciepłem i słońcem.
UsuńMartoM., rozjaśniłaś mi dni i noce. Dziękuję:)
O madonno, Garde - kobieto wielu talentow!!
OdpowiedzUsuńDora dzięki.
UsuńOpakowana, bez przesadyzmu, to tylko jajco:)
Garde - nie widzialas moich prob....
UsuńKrysiu, chętnie zobaczę:)
UsuńMartaMarta - kazdy dzien powinien byc jak Nowy Rok!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najleszego, dzisiaj podobno juz trzeba swietowac! Waleczek i C
OdpowiedzUsuńzajniczek swietni, to dopiero kartka swiateczna, takiej nikt nie ma!
Mika!!! slinka leci oj leci, moj mazurek podobny w wygladzie i czekam na sniadanie by sprobowac czy dobry! a jajo Gardenii to najprawdziwsze dzielo sztuki, patrze sie i patrze i napodziwiac nie przestaje.
Za oknem pochmurno, nieciekawie. Ciemno wrecz.
Wesolych Swiat!
Grażynko to tylko jajco:}
UsuńGdybyś jednak chciała zobaczyć je z bliska to adres (z grubsza) znasz:)
No to Wesołego Alleluja, Kurry!
OdpowiedzUsuńTen śnieg, co napadał w nocy, w końcu stopnieje.
Miłego świętowania.
Wesołego Alleluja,za Agniechom:)
OdpowiedzUsuńU mnie pada deszcz,od wczoraj.
Wszelakiej radości dla Kur noszących imię Grażyna!!!
dziękuję Orka
UsuńPrezes Kurze i wszystkim kurom, samych przyjemności na te święta.
OdpowiedzUsuńHana jesteś dzielną dziewczyną, tak trzymaj :-)
Wesołego jajka i smacznych Świąt dla całego kurnika.
OdpowiedzUsuńU mnie pada wieje i zimno, tylko 1 st.
Jedyny pożytek z tego deszczu jest taki, że umyło mi auto, bo mnie się nie chciało.
MiiiKaaa!!! Jestem w pobliżu, czy mogę wpaść w odwiedziny i przy okazji załapać się na ten smakowity mazurek?
OdpowiedzUsuńO matko, Ksan, poważnie???????????? Ja dopiero teraz otworzyłam laptopa i nie wiem, czy jesteś jeszcze jutro? Mam rodzinę na śniadaniu, ale na popołudnie mogłabym się umówić. Czemu nie dałaś znać wcześniej??
UsuńO, matko, Mika!!!
Usuń@ poszedł:)))
O ty @!!!
UsuńHrehrehre....;)
UsuńKsan, oszukałaś prima aprilisowo Mikę ! ... tak coś czuję podskórnie :)
UsuńDobrze czujesz, Ewuś:)
UsuńI dlatego @ zostałam:)))
Leje, wieje i jest 5 stopni, brzydko.
OdpowiedzUsuńJeszcze raz, zdrowych i wesołych Świąt Alleluja.
A ja dzis poszlam na ten targ staroci, byl srednio starociowy, byly jedzeniowe stoiska - nowe armenskie (nie dojechaloby do domu jakbym kupilapudelko z lawaszem, salatkami i kurczakiem/halloumi), wiec kupilam dwa bratwursty z kapusta kiszona. zagryzlismy faszerowanym jajkiem i teraz mamy zajecia w podrgupach - moja podgrupa bedzie WRESZCIE przygladac sie z bliska dwom ksiazkom drutowym - jedna czeka od ponad roku....fstyt. aaale mi dobrze.
OdpowiedzUsuńOdtrąbiam koniec świętowania! Dzieci posiedziały, zjadły posprzątały i poszły.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru, szczególnie wszystkim Grażynkom + buziaki imieninowe ♥♥♥
Grazynom - seta, sledz, galareta, mazurek, pascha, salatka jarzynowa, pieczona szynka oraz babka drozdzowa!!!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego na resztę świąt:)
OdpowiedzUsuńGrażynom życzę wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńKurirtty muszę się podzielić tym bo się rozpukne ;)
OdpowiedzUsuńDostałam dzisiaj takiego maila:
Szanowna Pani,
znalazłem w internecie Pani blog,
a w nim liczne odwołania do utworów mojego Ojca Jana.
Bardzo nas cieszy, że blisko 50 lat po Jego odejściu jest autorem,
do którego odwołują się czytelnicy,
których wyobraźnia i wrażliwość koresponduje z utworami Sztaudyngera.
Serdecznie i Świątecznie pozdrawiam Panią i Pani Rodzinę
Jacek Sztaudynger
Czyż to nie jest piękny świąteczny prezent, szczególnie że byłam i jestem zafascynowana Sztaudyngerem!
Wow, Marijo, ale piekny prezent niespodziewajka, jakie to mile.
UsuńPięknie! Fajny prezent.
UsuńTeż lubię Sztaudyngera, kiedyś się rozmawiało jego fraszkami.
To byli czasy;)Ja tez Go lubię.
UsuńMarija, wspaniale! Przemiły prezent:))
UsuńPopatrz Marija co ten internet potrafi! strasznie milo musi Ci byc!
UsuńJacie! Bardzo to miłe:)
UsuńTak przedziwne rzeczy potrafi internet...ten mail zrobił na mnie piorunujące wrażenie, chyba napiszę posta na temat mojej fascynacji Sztaudyngerem i niezwykłości całej tej sytuacji.
UsuńNapisz! Napisz! Jaki mily syn J.S. Jego nazwisko bylo na ustach chyba wszystkich - glownie w formie fraszek - te iles tam lat temu :)
UsuńMarija, bardzo miły zajączek:))
UsuńTeż lubię J.S.!
Ależ super niespodzianka Maryś :) Fakt, że kiedyś, te ładnych parę lat temu gadało się Sztaudyngerem. Bo i fraszki są perełkami trafnymi :)
UsuńO kurczę, Marija! Bardzo sympatyczny gest!
OdpowiedzUsuńJa też odtrąbiłam. Zjadłyśmy z Martą śniadanie z Olesą i jej synem, pojechałyśmy do mamy, potem na zmianę czytałam i spałam obłożona kotami. Jutro wpadnie córuś i po świętach. Pogoda wyjątkowo paskudna. Zimny wiatr zacinający deszczem.
OdpowiedzUsuńUwaga...swietuje!Sniadanie przelecialo, potem ppjechalismy rodzinnie plus mama nieziecia w jego miejsce, ha, ha, do Miedzygorza, polazilismy, bylo bardzo przyjemnie, pozniej juz w domu, poleniuchowalismy wspolnie, pod wieczor odwiedzila na kolezusia, co mnie ucieszylo, i tak milutko minela niedzielka
OdpowiedzUsuńMiedzygorze....oj, mam wspomnienia......czeste miejsce wypadow niedzielnych.
UsuńJak pisała Hana, odtrabiłyśmy dzień pierwszy. Drugi mam z synkiem i synową. Pogoda fatalna, nastrojowo tez nie fruwam, jedno z drugim trochę sie wiąże. Ale na ten dzień drugi życzę sobie i Wam odrobinę więcej tego słońca o którym pisałam wyżej. Może się uda? Uda się!!!
OdpowiedzUsuńMyśmy też odtrąbili pierwszy dzień świąt we dwoje + Beza. Zapraszała nas moja sis, ale po kiego grzyba na taką pogodę wychodzić z domu. Lało i wiało, ale teraz to chyba jaki huragan się zerwał, no staszliwie wieje, dobrze, że przestało padać. Jutro też zostajemy sami ze sobą.
OdpowiedzUsuńWesołego świętowania na drugi dzień Świąt Wam życzę, kto chce, niech poleje się wodą.
No, u nas sie leje - za oknem. Razem ze sniegiem.
UsuńU mnie wczoraj było paskudnie - śnieg z deszczem, ziąb, wietrzycho.
UsuńDziś słonecznie i trochę na plusie.
Miłego świętowania, Kureczki!
Hu hu ha zima powrocila, za oknem tancza sniezki. dobrze ,ze dzisiaj dalsze obzarstwo odbedzie sie o dwa pietra wyzej, nie trzeba bedzie wyjezdzac ani wychodzic...radosnego dnia zycze!!! 1 stopien na zewnatrz i wiatr!
OdpowiedzUsuńJa wczoraj z bólem głowy się położyłam. A dzisiaj jeszcze świętowanie, wyjazd na wieś. Na dworze mokro, smutno. Ja tez mokra, bo już polana zgodnie ze zwyczajem. Pozdrawiam, Kurki:)
OdpowiedzUsuńU mnie 1 i świeci!
OdpowiedzUsuńMiłego dyngusa:)
Dzień dobry świąteczne. Nie pada, jakby się chciało przejaśniać a nie może, +1 i wiatr.
OdpowiedzUsuńKot upodobał sobie zaciszny kącik w łazience, dzisiaj spał jak brałam przysznic, jak wylazłam po, to zwiał. Czy to znaczy że już tak źle ze mną? Miłego dnia nie dajcie się zmoczyć.
Ewo jeśli masz poczucie humoru to nie może być źle :)
UsuńEwa2, nie jest źle, bo kot powinien zwiać już jak właziłaś.
UsuńŚmigus Dyngus przecie - kot uciekł bo myślał, że go polejesz, zgodnie z odwieczną pogańską tradycją.
UsuńFajnego świętowania życzę, u nas słoneczko przedziera się przez chmury i jeszcze dość mocno duje.
OdpowiedzUsuńNareszcie pojaśniało na zewnątrz! Wprawdzie zimno, ale słońce jest - od razu inaczej w duszy! Czego i Wam życzę.:)
OdpowiedzUsuńCześć Kurencje!
OdpowiedzUsuńLany poniedziałek odbębniony, znaczy się Dyngus Śmigus, bo poniedziałek przecież ledwo się zaczął. Z szacunku dla obcej kultury popryskałam Latającego z rozpylacza, podobnie psa. Gdzie te czasy, gdy lało się bez ograniczeń z półtoralitrowej butli?
Nadchodzi starość - nie ma innej konkluzji.
Agniecha odkrywa jej ( starości )pierwsze uroki . Wiadomo, mądrość, doświadczenie, uroda, dowcip, inteligencja, pewnośc siebie. No i kręgosłup. Dlaczego ewolucja nie wymyśliła drugiego, zapasowego, kiedy pierwszy się nieco zepsuje? Agniecha chodzi i utyskuje, bo usiąść- cieżko, wstać z krzesła - męka, schylić się - niemożliwe, nałożyć skarpetki - ręka za krótka. I tak dalej. Dostała maść z arniką do smarowania ( znajomy własnego konia okradł i dał, powiedział, że te smarowidła dla koni mają lepsze stężenie ), jego żona obdarowała mnie wiaderkiem borowiny - też ma pomóc. Rehabilitant obmacywał mi kręgosłup również od strony brzucha oraz obkleił taśmą. No żesz.
A ogród woła - zrób to, to i tamto. Cóż, poczekać będzie musiał.
Miłego Lanego!
tez mam za krotkie rece, choc mie jeden taki od lamania kolem rozciagnal nieco i zahaczam o palec od duzej nogi palketki, jak swiezo wstane z loza. ewolucja jest gupia - jestesmy marnie skonstruowani, nic zapasowego, nie tak jaszczurki czy jakies tam wiewiorki, co im zeby odrastaja, jak je sobie zetra. ja bym chciala kilka czesci, zeby mi odrastaly jak sie scieraja.
UsuńMoja Mama opowiadala, ze w smigus dyngus woda sie lala po schodach, bo byla lana wiadrami na panienki. Moje najsmieszniejsze wspomnienia smigusowe, to jak wielkanoc spedzalismy u przyjaciol i w lany pon. zaczajalismy sie po katach, wyskakiwalismy i psikalismy z gumowych czy tam plastikowych jajek. i jakos czulismy, ze jestesmy nieco bardziej mokrzy niz bylo wody w tych jajkach. I nagle ktos spojrzal w gore, a tam, na schodach (otwarta przestrzen, podwojny sufit czy jakos tam), u balustrady, jak u ambony cichutko stala Babcia i wszystkich rowno polewala....i jak zauwazylismy, to nie bylo to tamto, starsza mocno pani, Babcia itepe. opsikalismy Babcie rowno!
W sprawie krótkich rąk, to powiem Ci, Opakowano, że ojciec mojej koleżanki ponoć wymyślił przyrząd, który pozwala nakładać skarpetki osobom o niegiętkim kręgosłupie. Kiedy mi o tym opowiedziała, parę lat temu, to pękałam ze śmiechu. A teraz to sobie myślę, jejku, jakie to musi być praktyczne urządzenie. Ale nie wiem jak to coś wygląda, bo on musi je najpierw opatentować. Jak już opatentuje, i rozpocznie masową produkcję, to kupię i ci wyślę. :-)
UsuńAgniecha kury już kiedyś poruszały ten temat i wtedy znalazłam takiego pana może to właśnie ociec twojej koleżanki :)
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=qeBKk_ERzx4
Hłe hłe hłe,dobre!Uwielbiam takich majster-klepków.
UsuńPrzed chwilą czytałam komentarze pod ostatnim wpisem Barbarelli co ludzie wkładają do święconki,też się uśmiałam;))
Hanna
Za mało go widać, Marijo, żeby stwierdzić, czy to on. Ale niezłe. Opakowana, zrób sobie!
UsuńAgniecha, takie przyrządy i różne inne gadżety ułatwiające życie są do nabycia m. in. w sklepie internetowym Dla Seniora, nie zrażaj się nazwą:)) Mam stamtąd parę rzeczy dzięki którym mogę jakoś funkcjonować.
UsuńZajrzałam! Faktycznie, duży wybór praktycznych drobiazgów.
UsuńJa pamietam te roznosci (lacznie ze zrolowano gazeto) z poprzednich rozmow. a mnie rece wyrluzyly o jakis centimetr badz i poltora, dzieki panu od lamania kolem (teraz paleczke, czyli walek do ciasta , przejal slubny).
UsuńAgniecho, to jak tak uwazniej sie przygladnac , to ozdobiona wielkanocnie jestes. U nas slonecznie bardzo, wlasnie po sprzataniu, usiadlam z kawka i ciastkiem. Pozniej wycieczka.milego dnia!
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście. Pisanka ze mnie.:-) Klejonka bardziej. Miłej wycieczki!
UsuńZ nieba znów leci to białe gówniane, ziemia jeszcze zamarznięta, na podwórku niedługo pontonem można będzie pływać. Zimno, mokro i brudno. Ja chcę wiosny!
OdpowiedzUsuńMasz ponton?
UsuńI wiosła?
UsuńPójdę do gminy po przydział na kajak albo ponton...
UsuńDziedobry, pada deszcz ze sniegiem.chyba wypada zrobic cos z reszta (polowa wiaderka) bialego sera....
OdpowiedzUsuńNamaścic się?
Usuńa jak nie bedzie sie trzymac?
UsuńRacuchy serowe. Prawie jak sernik:))
UsuńMnie tez zotalo polowe wiaderka serkowego? moze zrobie leniwe pierogi? albo nalesniki z serem?
UsuńNie kupuję sera w wiaderku tylko tyle ile trzeba na sernik. Naleśniki dobre są.
UsuńHej dziewczyny, pozdrawiamy was serdecznie obie z Bachą , u nas słońce. ale wiatr zimny.
OdpowiedzUsuńOddaję Basi klawiaturę.
Wpadlam jak zwykle tylko na pare godzin do Miki, wieczorem lecę z powrotem, tak że tylko zabieram bagaż i na lotnisko. Zawijaniec Miki niebo w gębie, gąska z jabłkami jeszcze czeka. Ściskam wszystkie świątecznie i do napisania z północy.
Pozdrawiamy,miłej podróży;)
UsuńHanna
Szkoda Bacha, że Ty tylko jak po ogień. Latające święta masz, pogody i zrówka życzę.
UsuńPozdrowienia leca nazad!
Usuńspokojnej podrozy nazad, Bacha!
Nie żałować, mocium panie,
OdpowiedzUsuńCynamonu i muszkatu,
I wszelkiego aromatu,
Aby było, jak należy.
Nie żałowałam,panie dzieju, ale z przyjemnością zjedliśmy na śniadanie ...jajecznicę!
Jutro Kury ponoć możemy się opalać.Wreszcie się wygrzeję,bo cosik nereczki mię zawiało.
Hanna
Komunikat po południu. Słońce wyszło i niebo zbłękitniało, szkoda mi było siedzieć w domu, to zrobiłam sobie 14.40 kilometrowy spacer, spaliłam ponad 1000 kalorii, mogę spokojnie zjeść resztę sernika. Pogoda sprzyja wprawdzie wiatr chłodny, ale u mnie od północy na termometrze 13 stopni.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że dyngusowy zwyczaj w chuligańskim wydaniu zanika, bo nie spotkałam żadnej lejącej wodą watahy. Nie cierpiałam tego zwyczaju odkąd mi nalali do wózka z dzieckiem brudnej wody z kałuży. Miłej reszty świątecznego dnia.
Nic dziś nie pada, świeci nieśmiało słoneczko i wieje wichur, 8 stopni jest.
OdpowiedzUsuńŚwiętujcie nadal, tak, jak Wam pasuje, bez musu.
U mnie ładnie, święta bez napinki i po tych 2 dniach świętowania już mnie nosi. Chyba coś pomaluję:)))
OdpowiedzUsuńHelou podwieczorne. Byliśmy w Górach Stołowych,bylo cudnie i wesoło i fajnie,resztki zmrozonego śniegu jeszcze leżały,ale malutko. ze 3-4 st w górach,a u nas w miescie 9.
OdpowiedzUsuńElo poswiątecznie! Zanim się zorientowałam, że tu sobie życzenia składacie to już po Świętach. Bystra jestem, że siemaszwiktor ! Ale zawsze Wam dobrze życzyłam i życzę, niezależnie od pory roku, dnia i godziny. Chyba wiosna idzie, pod koniec dnia s ł oń c e wyjszło :).
OdpowiedzUsuńLilka, jutro ma być + 15, a potem to już lato i lato...
OdpowiedzUsuńHurra :) a ja mam ciuchy zimowe na wierzchu. Zanikła pora przejsciowa. Jutro wchodzę w poułdnie do szafy i wychodzę wieczorem z niej. Jakby kto wszedł teraz do niej to tylko jedno się cisnie na ust korale : "Niezły burdel macie w tym Archeo, siostry " ( chociaż to tylko moje archeo )
Usuńja tak poświątecznie, leniwie. dziś śniadanko jadłam w szlafroku, pardon, w podomce (bardziej alegancko brzmi). mam nadzieje, że wasze życzenia się spełnią tak jak chcecie, kręgosłupy naprostują (oj tak, tak, oby) , wiosna się zacznie i w ogóle szczęśliwego nowego roku! wiosennego!
OdpowiedzUsuńChyba mialas na mysli PENIUAR!!!
Usuńna razie nowy rok wiosenny jest zimnawy i baaaardzo mokry.
Wena mnie naszła i machnęłam kiczyk na koci bazarek dla Gosianki.
OdpowiedzUsuńHana, a cos bliżej o tym bazarku? Gdzie to można zobaczyć ? Czemu nazywasz kiczykiem ? Założę się, że to tylko twoje nazewnictwo.
OdpowiedzUsuńTo ja znowu póżno z tym kukuryku ;) ale obrządki nieco czasu zajmują zwłaszcza, że nie chciało mi się wczora z wieczora iść po drewno ... Koty nosi, w glicynii jakieś ptaszki zaczęły robić gniazdko no i zostawiły w połowie i zniknęły..... :(. Jednak dobrze, że się zorientowały i uciekły.
OdpowiedzUsuńChłodnawo, tylko 4 ale słońce, słońce! słońce!
Dobrego dnia :).
Barbara
Witaj Rabarbaro oraz wszystkie inne Kury.
UsuńU nas trochę wieje i zachmurzenie, ale temperatura zdecydowanie plusowa (10!). Ptaki drą dzioby. Chyba trzeba będzie skończyć sezon karmnikowy.
Rabarbaro, jeszczes w swoim raju?
UsuńTak :))!! Dostałam urlop ;)), zagłębiłam ręce w ziemi i dopiero jestem w raju........ Co tam manikiur ;))!
UsuńBarbara
Chyba Ci zazdroszcze!
UsuńRabarbaro -- Ty JESZCZE tamoj???? no, no, ale wychodne....wykorzystaj i sie potarzaj po memlonie.
UsuńNie tarzam sie tylko ryje ;))
UsuńBarbara
Rabarbaro,uważaj na Błyskotka, on poluje na ryjówki!;)
UsuńDzień dobry Kurniku.
OdpowiedzUsuńSłońce jeszcze zamglone, ale jest, chłodno, może się uda zajrzeć na Rękawkę.
Co to jest Rekawka?
Usuńza oknem niewielka temperatura, okolo 1 stopnia, ale podobno ma byc upal 16 stopniowy, wprost trudno uwierzyc! jakby slonko sie staralo przedrzec przez chmury no to niech sie przedziera, moze bedzie wiosna? Dzien dobry!
OdpowiedzUsuńa dzie poranne kury? a dzie komunikaty?
O jest Ewa!!! pisalysmy rownczesnie.
UsuńU mnie+5 i padze dysc.
OdpowiedzUsuńNiech dzień będzie dobry a i pani zima se już pójdzie za góry i lasy.
I ja proszę coś więcej o onym bazarku GosiAnkowym.
OdpowiedzUsuńDzień dobry i poświąteczne wszystkiego najlepszego! Jak zwykle w święta tylko wpadałam na chwileczkę na fb. U nas dziś o 6-tej rano było -4 i bez jednej chmurki, teraz jest +3,5 - ale za to pochmurnie, a cieplej ma być dopiero jutro.
OdpowiedzUsuńWitajcie Kurki poświątecznie :)Ma być u nas podobno 18 na plusie, ale jakoś tego nie widać, w domu chłodno, na dworze wichurek, wilgotno, trochę mży. Jadę do apteki po medykamenta, które w sobotę przed świętami były do odebrania, bo dziś się pokończyły te najważniejsze. Może uda mi się choć parę cebulek i trochę nasionek wrzucić w ziemię pod płotkiem ? Pozdrawiam BDB
OdpowiedzUsuńHelou,chlodny wiatr,slonce i chmury, ale tak do 16 podobno jest
OdpowiedzUsuńSprzatalam balkon to jakos nie czulam tego ciepla.w nocy bulo ze 3 st. W kazdym razie nie mam zamiaru sie wygolacać.
No i co? Macie ten upal? tak pytam.....
OdpowiedzUsuńJa mam! Prawie 19 w cieniu!!Wyszłam z domu w bluzie na gołe ciało i ubralam kamizelkę taką kurtkową i chustkę na szyje, i było mi gorąco,nie mowiąc o stpoach, przydałob ysie w trampki wskoczyć.Normalnie wiosna.(dookola kurz,brud, smieciu, fruwa to wszystko,bo wiatr).
OdpowiedzUsuńW słońcu ponad 23.
OdpowiedzUsuńJa mam 21.
OdpowiedzUsuńDora bez przesady z tym rozbieraniem bo łatwo się teraz przeziębić.