Jeszcze raz Wam dziękuję za tyle wzruszeń, za spontaniczną mobilizację, za wrażliwość. Jako rzekła Agniecha - po raz kolejny baby górą! Byłyście rozczulające - Amelia, która licytowała zielono-złotą filiżankę, by pić z niej imbirową herbatkę zagryzaną ostatnią, przednówkową marchewką, Ewa, Maja i Kasia, które przelicytowały same siebie, Mnemo umęczona remontem, który sama sobie zafundowała, znalazła czas, aby przysłać nam swojego luda-cuda, Kretowata spijająca z Babcią koniaczek wylicytowała wstrząsającą, lnianą torbę (zgadnijcie, od kogo?) i wygrzebała przedtem z kufra swoje dekupażowe cuda, które natychmiast wylicytowała Lidka, Orszulka i Katarzyna. Marta ze Złotnik wyszarpnęła Majce broszkę od Ataboh, a potem ta sama Marta z żalem odpuściła Mai skórzaną torbę od naszej Królowej Lwicy (Złoty Kot brzmi pięknie, ale Królowa Lwica dumniej!). Ekologiczny i kosmiczny słonik od Marii N. wędruje do Zakopanego, a prześliczne, finezyjne serwetki od Ewy do Agniechy i Miki, mojego młotkowego zmiennika. Skrzyneczka z kogutem, którą Inkwizycja zdołała znaleźć w przeprowadzkowych pudłach pofrunie ZA GRANICĘ! Jak i niebieska torba, też od Złotego Kota, a jakże, którą wylicytowała Katarzyna. PrimaVera zasadziła się na smoka i dopięła swego. I byłabym na śmierć zapomniała o bezcennych, frywolitkowych kolczykach Riannon! Pamiętam przecież, jak zapamiętale i uparcie uczyła się tej sztuki! Dla mnie niepojętej zresztą.
Przechodzę teraz do konkretów. Oto zestawienie:
Pastel - 150 zł - Złoty Kot
Kolczyki różane - 33, 50 - Lidka
Kolczyki zielone 25 zł - Katarzyna
Broszka 20 zł - Orszulka
Lud od Mnemo 57 złotych - Maria N.
Torba skórzana - 255 zł - Maja
Torba niebieska - 60 złotych - Katarzyna
Serwetka prostokątna 45 złotych - Agniecha
Serwetka okrągła 30 złotych - Mika
Słonik - 45 złotych - Maja
Broszka z okiem - 65 złotych - Marta ze Złotnik
Kolczyki frywolitkowe - 35 złotych - Katarzyna
Pudełko z kogutem - 50 złotych - Orszulka
Filiżanka - 60 złotych - Ewa
Lniana torba - 70 złotych - Kretowata
Smok - 50 złotych - PrimaVera
I do tego, uwaga, moja Kochana Lilianka, czyli Lilka B. wysłała na Dom Tymianka przyjemną, okrąglutką sumkę, a także Owieczka i Kalina, także Panterka! Bo nie mogły wziąć udziału w licytacji! To nam daje razem 1250 złotych!
Daje to w sumie kwotę, UWAGA, 1250 złotych i pięćdziesiąt groszy! Własnym oczom nie dowierzam, Mika przelicz jeszcze raz, bo rachmistrz ze mnie jak z dzikiej kury orzeł.Tak czy siak, cała kwota zostanie przekazana na konto fundacji "Dom Tymianka":
Kołaki-Kwasy 8, 06-406 Opinogóra Górna, numer konta fundacji: 52 1090
1694 0000 0001 1684 9209
Plan mam następujący: Dziefczynki, które wylicytowały sobie upatrzony przedmiot, wpłacają stosowną kwotę na powyższe konto, dowód wpłaty wraz ze swoim ADRESEM POCZTOWYM do wysyłki, ślą do mnie mailem na adres 3babyzwozu@gmail.com, ja kontaktuję się z darczyńcami (darczyńczyniami?), które wysyłają do Was wylicytowane przedmioty. I już. W ten sposób łatwiej nad akcją zapanujemy, mam taką nadzieję. No to ślijcie i jeszcze raz Wam dziękuję!
A czy to jakas rzadkosc, ze drup, chocby dziki i pastelowy, ma skrzydla? Po prostu zawsze je mialas, tylko nie zauwazylas :))) Bede musiala pogrzebac w zasobach, moze znajde cus na kolejne aukcje, tak bedzie latwiej pomoc, bo z gotowka troche nie tedy.
OdpowiedzUsuńJestescie wielkie, Dziefczyny!!! Sprawdzcie, czy oprocz skrzydel jakies aureole Wam nie swieca nad kurzecymi grzebieniami :)))
Pierfsza! Pierfsza! Pierfsza!!!
UsuńPierfsza, a jakże. No mam te skrzydła, jak to kura, ale dotąd NIE LATAŁAM! Na aureolę liczę po następnej aukcji.
OdpowiedzUsuńJa się też zasadzam na jakiś obrazek, no i znajdę co nieco do licytacji. :)
UsuńBo Ty i Mika to jesteście kury, która latają "za pomocą". Za pomocą wrażliwości, dobrego serducha, i dzikiego pałera, który innych kopie w doooopę i otwiera im szeroko oczy. Kocham Was, wiecie?
UsuńGosiAnka, kupa roboty przed nami, sprężać się mus, bo może się zdarzyć, że mi fantów zabraknie. Oby!
UsuńMnemo, takie wyznanie warte wszystkich piniendzy świata! Ja też Cię kocham!!!
UsuńBezczelnie i interesownie podpinam się pod opinię Mnemo. Też chcem byś mię kochała !
UsuńA o fanty będziem się starać, by nie brakło :)
Ale szfystkie Was kocham na zabój! Bez fantów też! Chociaż nie zaszkodzom.
UsuńNo, już wróciłam, to się biere do płacenia. Tylko cóś zjem, coby z sił nie opaść :)
OdpowiedzUsuńEwuś, jak u dentysty? Melduję, że serwetka już zapłacona, do Hany potwierdzenie wysłałam:)))
UsuńEwa, czy ja mam Twój adres mailowy?
UsuńHanuś, musisz mieć, bom Ci serwetki na fotkach słała. Ale teraz poszedł drugi, z dowodem wpłaty .
UsuńOt, durnam, durnam...
UsuńMikuś, nie uwierzysz. Poszlam cija do dentysty. Czekam, czekam, strach w gaciach rośnie do wielkości niewyobrażalnej. A kobeity nie ma, i nie ma. Przyszła druga, jej koleżanka zza parawanu, i przyniosła straszną wiadomość : mama mojej dentystki (bardzo już wiekowa Pani) rano upadła i połamała kręgosłup i dodatkowo jeszcze nos. Tak, że wymianę opatrunku zrobiła mie ta, która przyszła. Więc mój ząb, to, że tak powiem pryszcz . A odysei stomatologicznej nie koniec. W poniedziałek do drugiej - mikroskopowej dentystki. Tydzień bez dentysty, to tydzień stracony :)... A jak tam Twoja ręka ? Wiesz co, ja Ci napiszę parę słów na Twego maila, to se powymieniamy się doznaniami medycznymi :)
UsuńStomatologiczna Golgota właśnie się dla mnie zaczyna.
UsuńO matko, ale nas wzięło .
UsuńO to, to, czekom.
UsuńDzie ten mail, grzecznie pytam?
UsuńZara przyjdzie .
UsuńHanuś, jesteś wielka, że to ogarniasz organizacyjnie, a wszystko wskazuje na to, że będzie z czasem działo się coraz więcej :-) Czego wszyscy sobie oczywiście życzymy w tym temacie :-)
OdpowiedzUsuńNa razie ogarniam, potem się zobaczy. A zresztą nie takie rzeczy w poprzednim życiu się ogarniało. Np. majówkę dla 800 osób...
UsuńPrzez weekend do kurnika nie zajrzałam i co?! Taka akcja mnie ominęła :(( Po prostu chwila moment i po zawodach!
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą GochaMi. Wykażesz się podwójnie przy następnej akcji!
UsuńJa nic nie wylicytowałam, bo się zagapiłam z filizanką, ale i tak wpłaciłam tymiankom 50 zł, na zdrowie :) Niech duże rosną.
OdpowiedzUsuńKalina, to jakbyś wylicytowała dwie filiżanki! Zielona poszła za 60 + Twoje 50 = dwie filiżanki. Proste? Proste!
UsuńPo mojego koguta to ja przyfrune prosto do Inkwizycji osobiscie w kwietniu, bo mam 10 min jazdy do R. z mojej wioski :) No i poznam Inkwizycje, zazdraszczacie mi ? :)
OdpowiedzUsuńA pieniazki pojda wieczorem. Juz czekam na nastepna licytacje :)
O jakże się cieszę!! Kogut będzie wyczekiwał, a za fatygę dostaniesz słodkiego bonusa ;-)))
UsuńInkwizycjo Czuła! Uprasza się o adres mailowy, na Twoim blogu nie widzę!
UsuńInkwizycja ma szczęście, że tak daleko ode mnie mieszka. Inaczej dałabym Jej popalić!
OdpowiedzUsuńI to jak Ci zazdraszczam, Orszulka! Już kiedyś to mówiłam, że wszyscy (prawie) mieszkają w Górach Izerskich, Kaczawskich (dobrze mówię?) i Sowich!
Kurde, dlaczego ode mnie tak wszędzie daleko?
UsuńPrawda? Ode mnie też. Ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa w kwestii szczotkowania w Twoim ogrodzie, Gorzka Jagodo!
UsuńO, kłamie! Do Kreta ma blisko i do Owcy też niedaleko a i Lidia w pobliżu. To ode mnie jest daleko wszędzie. A do Jagody chyba najdalej:((
UsuńNapisawszy przecież, że PRAWIE!!!
UsuńDedukuję, że ja mam do Jagody najbliżej, skoro Ona ma do Was najdalej. A do Miki, to już w ogóle koniec świata ode mnie .
UsuńKalina mnie pociesza i Mamalinka też. Obie z regionu. tylko Kalinka kryjak jest, nawet jej Kalinowa szukałam na mapie, ale nic nie odpowiada na 100%. Niedługo jeszcze Kamphora dojedzie, to już silan grupa będzie. Ale i tak co najmniej 150 kilosow ode mnie.... beeeee....
UsuńTo de mnie do Ciebie jest ok. 93 km .
UsuńTo pikuś jest.
UsuńJaki pikuś? Mój pies to Riki-Tiki-Kundel-Dziki-Kundel-Podlaski-w- kropki -i-w-paski. ale te 93 km to już zachęcające jest!
UsuńCo to za odległość? 2 godzinki jazdy!
UsuńA ja między góram Izerskimi i Kaczwskimi ,u wrót Karkonoszy, na wprost Śnieżki w Rudawskim Parku Krajobrazowym...
UsuńSama sobie nad Bobrem siedzę u wrót zamku w cieniu Szwajcarki....owiewana fenami
No Zloty Kocie, to Ty nasza jestes, jeleniogorska znaczy sie :)
UsuńOoo widzicie ,swoich znalazłam:) ja tu niedaleko ma, Riannon ,( choć już powoli się przenosi ) a i chyba A gniecha jest z okolic,ale że ktoś jeszcze?? Z samotności to wieczorami do księżyca wylam
UsuńNo ja jestem stamtad przecie... tylko pojawiam sie i znikam, bo kursuje miedzy Anglia a Polska :)
UsuńWlasnie w kwietniu sie pojawie. Inkwizycja tez nasza juz :)
Co prawda osiedlona, ale już zadomowiona. Pogórze Izerskie.
UsuńNo to się grono zacne w okolicach kształtuje:)
UsuńZróbcie sobie zjazd Izerski:))
UsuńJa niestety strasznie daleko... trudno. Czekam na adresik, i ślę co mam słać :) Na kolejną akcję myślę, ze też cosik się znajdzie ... bo z kasą to u mnie nie bardzo :)))
OdpowiedzUsuńO, a teraz wlazło! Przyłożyłaś się bardzo do aukcji i to się liczy! Jakby twoich rzeczy nie było, toby kasy mniej było, to chyba logiczne???
UsuńA ja pomiedzy Szwarcwaldem i Wogezami, nic tylko smutki naszym alzackim winem zapijam;)
Usuń900 km od Wroclawia, cholibka;(
Aj jak ja kocham Francuską ziemię:) cieszę się,że ma torna na zacnym ramieniu Twej Córki ,po niej chodzić będzie:)
UsuńHi, hi powiem jej o tym "zacnym ramieniu;")
UsuńIdźcie sobie do Katarzyny zobaczyć, w jakich cudnych okolicznościach przyrody mieszka i jeszcze winnice ma pod ręką:))
UsuńBo jeszcze sama się spakuję do tej torby i wyslę do mej Francyji ukochanej. :)
UsuńHortensje!! To za hortensje kocham Franseee.:)
UsuńI po co ja tam lazła ,poślinić się...
A kota ma identycznego Nora pozdrawia Lunię:)
Zloty Kocie , pakuj sie;))
UsuńNore poprosze pomiziac:)
A ja? A ja? A ja? To pies???
UsuńJaki pies, Kura!
UsuńMam już z nadmiaru emocji rozdwojenie jaźni.
UsuńEch, Ataboh, kto to wymyślił, że piniondze szczęścia nie dają? Mnie wczoraj/dzisiaj dały!
OdpowiedzUsuńA gdyby z kasą u nas było bardzo, pewnie nie spotkałybyśmy się wcale.
Już do Ciebie piszę.
Odebrałam odpisałam i się dogadałam... wyślę jak dotrę do cywilizacji czyli poczty polskiej jakiejś najbliższej :)))
UsuńGupi blogger, nie chce mi wpisywać odpowiedzi do komentarzy, piszę więc tu.
OdpowiedzUsuńMnemo, uczucia twe odwzajemnione są!
GochaMi i Kalinko, będzie szansa się wykazać na pewno! Termin ogłosimy wcześniej, żeby wszyscy wiedzieli.
Kalina, to tak jak Hana napisała, dwie filiżanki!
Orszulko, ja bardzo zazdraszczam, marzę o zobaczeniu siedliska Inkwizycji...
Dobra, Dzieweczki. Nie mogłam ja być z Wami więc wyślę Tymiankowi 50,00 zł, aby było 1100,00. Jakoś ładniej wyglądają dwie jedynki i dwa zera.
OdpowiedzUsuńOwca, nie jesteś już Pacjanem??? Całuję cię w oba uszy! Cudna jesteś:))
UsuńGdy mnie blogger wpuścił do mię, to tylko jako Owcę. Widać był problem z Pacjanem.
UsuńJa też, Owieczko, ja też całowam Cię czule. To jest już 1150, bo Kalina posłała też 50. Znowu nierówno!
UsuńWłaśnie tak zrobiłam prezent Tymiankom ,a przy okazji sobie imieninowo urodzinowy i stałam się bardzo zadowoloną posiadaczką Mnemoluda . Ponieważ ja nie korzystam z wszystkich udogodnień współczesności , no nie mam konta , więc będę musiała skorzystać z usług poczty . Postaram się zrobić to jutro ,ale bardzo wygodnie by mi było ,gdybym przy okazji mogła wysłać paczkę dla Maji . Jak myślicie da się tak zrobić .
OdpowiedzUsuńRano idę na pocztę i jak wrócę, od razu wyślę zdjęcie przekazu (też nie mam konta) Hanie- czyli jeśli poczekasz do popołudnia, to już Hana będzie mogła potwierdzić.
UsuńCo do słonika - to dzięki za propozycję wpisu ale wpis mam już w sercu a słonik niech może zostanie taki kosmiczny, jak jest. :)))
Myślę, że da się. Zdaje się, że Maja juz dzisiaj zrobiła przelew.
OdpowiedzUsuńKochane, ogromnie Wam dziękuję za te cudne emocje.... cała przyjemność po mojej stronie ;-))) Już mam na oku kolejne fanty do przekazania w Wasze zdolne łapki z młotkiem ;-D
OdpowiedzUsuńInkwizycjo, nie mam Twojego maila, możesz myknąć na 3babyzwozu@gmail.com?
OdpowiedzUsuńHano droga, jak Ty to zrobilas, ze dostalas koguta na zdjeciach od Inkwizycji a adresu ni masz ? Czekamy Inkwizycjo ! :)
UsuńA czekaj! Mika ma, bo Inkwizycja do Miki posłała i to Mika wklejała koguta! Ja była 2 godziny w lesie i to ona robiła w tym czasie za młotkową. Już do Miki dzwonię, bo tu jej nie widzę.
UsuńOrszulka, zaraz będzie!
UsuńCiesze sie bardzo :)
UsuńDziefczynki kofane :) szczególnie zwracam się do nowych posiadaczek toreb , muszę paczki wysłać do piątku najpóźniej bo potem lecem do Lwowa i wracam dopiero po 22 lutym . Zresztą Hana zarządza ruchem . Ja już dzisiaj padam na twarz ,zamiast Królowej Lwicy jest Wylniały Kiciuś....
OdpowiedzUsuńAle serce mi urosło ,że z moich toreb aż tyle piniądzów będzie dla Tymianków:)))))))) ja na następną aukcję przyszykuję jakąś ekstra czadową wymiatająca torbę i to nie jedną
Złota Królowo Wyliniałych Kiciusiów! Do piątku spoko damy radę, jeden namiar już Ci posłałam, do Kasi. Czekamy na Maję tylko w sprawie toreb i Kretowatą. Kret jest zarobiony, ale jakby co, ja za nią poręczę.
UsuńJa już się boję Twoich toreb, bo słabość mam...
Rano jutro zrobię wpłatę i od razu poślę potwierdzenie (zdjęcie przekazu) Hanie. Do, powiedzmy, 11tej powinnam obrócić nawet uwzględniając turystów na poczcie.
UsuńO, widzisz, o wilku mowa!
UsuńMaju kochana to super obrócę za jednym zamachem ,bo potem muszę ogarnąć niezły bałagan do piątku,gacie poprac i takie tam. :p
UsuńTo może zaufej Kretowi, to Ci adres przyślę, a już ja Kreta przycisnę! Będziesz miała z głowy.
UsuńZresztą na pewno Kret się zaraz objawi.
UsuńKocie, jakie gacie chcesz prać? Skoro masz goło doopkę przez moje pastele i Tymianki?
UsuńNo o to cię w mailu pytałam :) Kret jako sprawczyni wszelakich spraw ,jutro gołębiem pocztowym torbę poślę ,będzie miała drugą do kolekcji
UsuńMęzowe Hanuś ,mężowe :)
UsuńNo tak. To jest niestety, życie kobiety...
UsuńTrue. Muszę mu zawieźć bo pralkę zepsuł jak się za pranie zabrał pierwszy raz w życiu. A jak za kawalerskich czasów pranie robił to jakoś sobier adę dawał, a teraz co? Amnezja
UsuńZaczynam odkladac. na te torby;)
UsuńI abnegacja.
UsuńMoja koleżanka Hala mawia w takich razach: A co, rączki do dupy przyrosły?
UsuńWłasnie je,u nie do dooopy przyrosły ,tylko do pralki i ją zepsuły:))
UsuńDziefczyny Drogie, Kret był w trasie, wlaśnie wjechoł na podwyrek:)
UsuńŚlij, kochana Złota Koto, jutro jadę na pocztę, bo mam biżu do wysłania tu i ówdzie;) Jezusicku, nawet do Francyji!!! Jestem poskładana;) Teraz juz padam, bom nakręciła sporo km dzisiaj;)
Złoty Kocie, daj znać, jak tam we Lwowie, też się wybieram, muszę wypytać o wszystko;)
Pozdrawlaju i spać idę, bo mnie poniosą chłopy zaraz;)
Papaulce
O kochana dam znać ,obfocę i w ogóle tam spędzam ok tygodnia -dwóch co półtora miesiąca. Więc mak by co to może w Polszy nam się nie schodzi a w Lwowie zejdzie :)
UsuńDobrze, że dychasz jeszcze Krecie, odpoczywaj sobie.
UsuńA jak Hana namaluje pastele z hortensjami to na bank znów zbankrutuję. Hanuś przelałam za dwa od razu ,bo jakby nie było na aukcji u Ori też pastel zgarnęłam:) więc Tymianki po części winne są mojemu gołodupizmowi, ale jak najbardziej na zdrowie im ,ja sobie pantalony z zasłony uszyję^^
OdpowiedzUsuńty to sobie suknię wieczorową nawet ze ścierki do podłogi uszyjesz... Talent masz w ręcach, ot co!
UsuńEj no...weź mnie nie kuś...:)
UsuńHortensje powiadasz... A w jakim kolorze?
UsuńKAŻDYM! Maniacko wielbię hortensje ,szczególną estymą darzę te liliowo- niebieskie
UsuńUhmmm...
UsuńSłuchajcież, wpłaty ino śmigają!
Ej ale to jest myśl! Mam pomysła!
OdpowiedzUsuńWidzisz? Mika, tantiemy bedo!
OdpowiedzUsuńUważaj bo mazwę kieckę waszym imieniem HaMiNaKa
UsuńPiękna nazwa! Tak z japońska jakby?
Usuńbrzmi jak suszi:)
UsuńA wiecie co ?? Jak się zgodzicie to tak nazwiemy serię toreb specjalnie dla Tymianków szytych??
O no masz! Ale inspirujące jesteśmy!! HaMiNaKa pasuje mi do kimon, może jakieś kimono walniesz??
UsuńMie no weź ,nie cierpię kimon ,mam nawet jeden taki szlafrok ,jak chcesz to go wystawię ,choć bardziej by się nadawał na obciachową akcję Mnemo. Ale orginal from china my friend:)
UsuńA pewnie Kocie Królowo, imionami Tymianków!
UsuńJa tam bym wystawiła to kimono...
UsuńTzn. 300 mogę wysłać razem? Będzie wiadomo że to i torba i słonik, tak?
OdpowiedzUsuńZawsze możesz wpisać w treści, że to za torbę i słonika z aukcji.
UsuńJak ja w końcu trafię do Zakopanego i zobaczę tam na ulicy moje torby to chyna trupem padnę z wrażenia!
UsuńNooo, to będzie coś!
UsuńNooo będzie
UsuńWielki huk i kupa kurzu
I po tym Cię rozpoznam... :)))
UsuńIno z osckiem leć mnie cucić:)
UsuńNo pewnie Maja!
OdpowiedzUsuńDziefczęta, ale mnie się trafiło, najsampierw trzy dni w d...pie, bo remont, a teraz goście, goście, goście. Jutro nadrobię, przeczytam. A teraz to chyba już fiknę, bom wstała, jak ta durna o 5 rano i zaczęłam od prasowania i prania, cuś jest na rzeczy, bo ja śpię, jak ten suseł, a dziś wywaliło mnie z wyra i kuniec. Czyżby dlatego, żem do huty nie szła????
OdpowiedzUsuńOrganizm ci się rozregulował, boś pracowała i pracowała i tak mu zostało.
UsuńJak zwykle Mnemo, jak zwykle. Wywal gości, jeśli niemili, jeśli mili, to wyluzuj!
OdpowiedzUsuńŁojej, mili, mili, brzuch mnie boli, od śmiechu, trza było tego Hiacynta jakos odprawić, ale już mnie morka bierze z niedospania.
UsuńJakiego Hiacynta?
OdpowiedzUsuńLasencje Daragije!!! Padam na dziób, powtarzam, padam na dziób. Dobranoc. Jutro wpłacam, wysyłam, oblatuję poczty okoliczne;) Całusy dla wszystkich!!!!!
OdpowiedzUsuńBez odbioru...
OdpowiedzUsuńŚpij, śpij, boś zasłużyła!!!
UsuńPadłam wczoraj już nie mogłam. Hiacynt - gr. Ὑάκινθος Hyakinthos - imię męskie pochodzenia greckiego:)))
UsuńDziewczyny adresik na luda chcem, bo dziś jestem w domu to przygotuję paczucię, jutro bym wysłała, bo znowu czwartek i piątek mam szkolenie.
Dzisiaj po południu prześle pieniądzory przy pomocy poczty . Czekam na adres Maji ,bo chciałam za jednym zamachem wysłac słonika .
UsuńO jesu, dziewczyny, zobaczcie, co dostałam : angielski po polsku.
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=N_urmb3GOck
Ewuś, pisnęłam na maila:))
Usuń:))))))))
OdpowiedzUsuńHa !!! A ja kudłaty durnowaty!!! Poszperałam ,poczytałam i co??? Ano znam z widzenia Inkwizycyjną Córę! Ha ! Na dożynkach w pałacu Łomnica śliniłam się nad misami z FarmyForm. Jaki ten świat małyyyyyy. Ja mieszkam dosłownie rzut beretem z antenką. A na bożonarodzeniowy nie trafiłam ,tylko zagoniona przelatywałam obok kilka razy dziennie ,przysięgając sobie ,że następnym razem zdązę. I figa!
OdpowiedzUsuńTak że jak tam trafisz Inkwizycjo to lecę. Choć sama tam stałam na święto lnu i niestety ,całe autokary Niemieckich turystów ,podjeżdżają ,przelatują ze świstem i jadą dalej.
Taka dygresja na dobranoc
Świat jest chyba mniejszy niż nam się wydaje...
UsuńDobrych snów !
W Łomnicy też bywam niekiedy, gdy nawiedzam Sosnówkę :)
UsuńTrochę mi uciekło różnych rzeczy przez ten tydzień. Cóż.... pomysłów wam nie brakuje i na tyle są częste, że " nie zdanżam". Dorzucam więc 100 zyla bez licytacji.
OdpowiedzUsuńLilka dorzuciła, chyba znowu nie będzie równo. Hana,Mika? Równo?
Usuń
UsuńOkrągło... Dzięki Lilko w imieniu Tymianków! Z szoku nie wychodzę:)) Ale się kasy natrzaskało!!
Mnemo, Ty nie w robocie? Uzupełniłam dane w poście - na moje wyliczenia jest 1250!!!
UsuńCzekam na przelew od Marii N. i adresik, bo - kajam się - miałam i zadziałam!
Jeszcze dziś się "wałkonię", co oznacza, przelot po sklepach "za pierdołami", ogarnięcie po gościach i takie tam...... jak będziesz już mieć ten adresik to mi na maila napisz.......
UsuńNie mam jeszcze, Mnemo. Mario N. czekamy!
UsuńJuż widzę, widzę, Maria przyśle wieczorem.
UsuńMnemo, pakuj luda, jutro wyślesz, jak tylko Maria przyśle przelew, to dam Ci znać.
UsuńA co to za dążenie do "równości"???? Lepiej mieć nierówno, zawsze tak twierdzę i wykonywam w realu;)
OdpowiedzUsuńBoszszsz, nadal się dzieje!Lilka B. już przelała i dowód przysłała! Mnie tam szfystko jedno, równo, czy nierówno, byle dużo!!! Dziękuję Lilianka!!!
OdpowiedzUsuńKrzywo, prosto - byle ostro :-) . Nie ma za co - na zdrowie zwierzaczków !!! Z a zdrowie wypije w weekend :-)
OdpowiedzUsuńWiecie, że prawie wszystko już popłacone i załatwione??? To jest tempo! Właściwie już możemy zaczynać od nowa.
OdpowiedzUsuńEj a widzicie to,że my prawie wyłcznie we własnym gronie tyle zebrałyśmy,a co by było jak to grono by poszerzyć??
UsuńTysiące, miliony!!!
Pierdyliony! A co! Jak hulać, to z fasonem!
UsuńNawet mam nazwę: Mała Orkiestra Codziennej Pomocy
Bądźmy orginalne. Wesoły Kurnik pełen pomocy
UsuńDobra, to ogłoszę konkurs z nagrodami na nazwę! Mój pomysł był sygnalizacyjny. Masz Lwico łeb. Masz dostęp do internetu we Lwowie?
UsuńW pierwszym momencie przeczytałam "Kurnik pełen przemocy"...
UsuńHasło przewodnie dla aukcji , np. Znosimy jaja dla Tymianków!
Mam ,róznie z nim bywa,zrywa się jak durny ale jakoś lecii, teraz w ogólw może trochę mi się uspokoi ,mam więcej czasu wiecOrami ,bo nie siedzę po nocach szyjąc i nadrabiając wszystko co się da, więc tak Nikać jak kamfora raczej nie będę. No chyba ,że Janukowicz postanowi Ukrainę odciąć żelazną kurtyną :p
UsuńTeż o tym myślę na przyszłość. Jeśli umieścicie stosowną informację na Waszych blogach, to się poszerzy.
OdpowiedzUsuńJa już dziś sygnalizuję, że w marcu powtórka........mam pomysł na fanta, myślę, że jak uda mi się go zdobyć będzie troszkę kaski dla piesków Ori.....
UsuńMnemo, trochę się bojam, że jak się sprawa rozbucha, to nie opanuję...
UsuńTrza wymyslić jakąś strategię, może jest coś co pozwala licytować automatycznie, tak na zasadzie, jak sonda? No i trzeba z wyprzedzeniem podać, od kiedy zaczynamy, wczesniej zbierzesz zdjęcia fantów i za jednym zamachem wstawisz. Będzie mniej roboty z poprawianiem posta.
UsuńNie wiem, może jest jakiś automat do licytowania, chociaż licytację opanujemy, myślę. Gorzej jest potem, z wpłatami i adresami w tę i nazad, ale już z Miką gadałyśmy, damy radę. Zobaczymy jaki będzie odzew i przymierzamy się wobec tego w drugiej połowie marca. Już zacieram łapki. Trza banerek do pobierania zrobić, ja jeszcze nie umiem, ale od czego Mnemo?
UsuńNie ma sprawy......banerek się zrobi.......
UsuńWiedziałam!
UsuńHana ale cała zabawa w tej licytacji ,to własnie klimat nakręca ,ekscytuję i angażuje. Ja bym za automatem nie optowała. Wiem że prawie oszalałaś ale naprawdę to było najlepsze,coście z Miką zrobiły
UsuńNie, nie oddam tego jakiemuś automatowi za nic! Nawet gdyby był, to tylko zliczałby co trzeba! A nie, że on robi swoje, a ja jadę na wycieczkę. W żadnym wypadku! Zresztą chyba nie ma takiego automatu. Ja nie spotkałam.
UsuńI trzeba powiadomić wszystkich Krewnych-i-znajomych-królika o terminie i niech czujni będą!
OdpowiedzUsuńA jak nie będą to można zagrozić zerwaniem stosunków...
UsuńA moje doszło?
UsuńDoszło, Maja, doszło i z tego co wiem, już wysłane leci do Ciebie!
UsuńZielona filizanka leciiii do Ewy, mam nadzieje, ze w calosci doleci:)
OdpowiedzUsuń:))) Ojjjj, też mam nadzieję, że w 2-częściowym komplecie :)
UsuńDaj znac:)
UsuńTak jest ! Natychmiast !
UsuńA ja gratuluje i cieszę sie z Wami, choć mi czasu i ...wszystkiego innego zabrakło, zeby w Tym uczestniczyć. Ufam, że następnym razem się poprawię :)
OdpowiedzUsuńTupaja, zawsze możesz podżegać do kupna, każda siła na wagę złota, bo zachrypnę jak Jurek O.
UsuńUstalcie dziewczyny termin następnej akcji-aukcji, bo rzeczywiście warto rozgłosić to na naszych blogach. Znajdą się zarówno zdolne osóbki, które wystawią rękodzieło, jak i kupujący na szczytny cel. Boże, jak fajnie, aż serce rośnie, kiedy widać, że grosik do grosika i wychodzą tysiące! :-)
OdpowiedzUsuńRiannon, myślimy o marcu, pod koniec. Kiedy wypada Wielkanoc?
OdpowiedzUsuńDo dzisiaj tkwię w zachwyceniu, taki spontan i proszę jaki efekt! A co będzie, jak się przygotujemy?
Wielkanoc wypada 20-21 kwiecień. Zdążymy następną wypłatę uzbierać na jajca i baby i mazurki :)
OdpowiedzUsuńNo, to w drugiej połowie marca będzie jak raz.
UsuńNie wiem jak będzie z czasem u mnie w drugiej połowie marca i z dostępem do sieci... ale spoko fanta dam... i jakby co fotkę prześlę wcześniej do Hany... a już ona zanęci jak trza :)))
Usuń:))))))))
UsuńJa tak samo mogę wylądować w 2 poł marca we Dworze na Woli, a tam póki co, nie mam dostępu do netu. W ogóle w tym roku będę krążyć między dwoma domami i znikać z sieci. Dlatego sugerowałam, abyśmy termin znali wcześniej. To mi pozwoli wysłać Hanie fotki wcześniej i spokojnie wyjechać. A jak będę wreszcie przy kasie, może znajdę i zalicytuję pośród gadżetów dziewczyn coś fajnego, jakiś dodatek, do wyposażenia Dworu :-)
UsuńP.S. Kolczyki frywolitkowe poleciały już wczoraj do Kasi do pięknej Alzacji :-)
Riannon, w zasadzie możemy uznać termin w drugiej połowie marca za zaklepany. Przedtem za wcześnie, potem już Wielkanoc. Rób spokojnie fotki (i kolczyki!) i ślij. Dziękuję!
UsuńWszystko sprawnie poszło, wszystko już popłacone i powysyłane!
UsuńTym razem szykuję coś innego niż kolczyki, żeby nie było nudno. Jeśli jednak jest zapotrzebowanie na kolczyki, to przygotuję na którąś następną aukcję.
UsuńFinezja frywolitki jest urzekająca we wszystkim!
UsuńWysłałam dowód wpłaty i słoninek tez poleciał :)
OdpowiedzUsuńWyczekiwany i będzie powitany z wszelkimi honorami i radością!
UsuńOpatuliłam go i mam nadzieję że nic mu się w drodzie nie stanie . Co ciekawe gdyby nie róznica kilku dni ,mógłby pojechać komfortowo autobusem , bo moja bratannica własnie wróciła z Zakopanego :) Jest łowczynią tanich biletów ,nie tylko autobusowych .
UsuńMam nadzieję że słoninek będzie zachowywał się przyzwoicie , nie pozwalaj mu za bardzo brykać ;)
Damy radę! niech trochę bryka, będzie weselej! :))
UsuńDziękuję Mario N. przekazałam Mnemo instrukcje.
OdpowiedzUsuńLud zwany roboczo "Papieżem", bo wydaje mi się podobny z tą tiarą,leci jutro do Marii:))
UsuńUknulam cos, w naszej tajnej grupie na fb. i jakies drobniaczki jeszcze , poleca do Tymiankow z kraju Maryjanny;)
OdpowiedzUsuńZnaczy z kraju Marianny do Tymiankow, bosz , bredze...
UsuńKasia, nowe wcielenie kardynała Richelieu, specjalisty od knucia! Dzięki za knucie z efektami!
OdpowiedzUsuńAkcja wypuszcza macki...
Uściski i dzięki!
Z daleka wprawdzie od La Rochelle, ale ..;)
UsuńWażne, że macki we właściwym kierunku! Vive la France!!! Et la Pologne en France!!!
OdpowiedzUsuńDziewczynki ,torby wysłane ,ale co ja miałam wczoraj to po prostu ,tylko ja taki numer odwalić potrafię!! W każdym razie fruuuu i poleciały torby.
OdpowiedzUsuńZe mną też różnie może być ,bo w marcu też jadę na Ukrainę i jeszcze dokładnie nie wiem kiedy, więc w razie "w" wyślę Hanie fotki wcześniej ,a szykuję się na grube fanty. Na pewno będą znowu torby , i co ja tam jeszcze sklecę. Tam raczej z netem nie mam strasznych problemów ,choć są często podejrzane zakłócenia ekheem, więc liczę na to ,że spokojnie śledzić aukcję będę. Tylko wysyłka może się przesunąć w cAsie o jakiś tydzień....
Nic nie szkodzi Królowo, Twój plan jest perfekcyjny. Myślę o dwóch ostatnich weekendach marca, niechaj Dziefczenta się wypowiedzą. Zrobię wpis na ten temat i zobaczymy, która data będzie lepsza.
OdpowiedzUsuńZapłacone.
OdpowiedzUsuńAgniecho, wysyłam w poniedzialek. Jeszcze raz zblokuję, i jak wyschnie, to wysyłam ! Wcześniej nie mogłam tego zrobić, bo mi moja suńka zeżarła gąbkę do blokowania (oczywiście, dlatego, że nie schowalam ) Ale kupiłam już puzle piankowe, więc będzie zrobione .
UsuńWiym.
OdpowiedzUsuńWitaj. Trochę późno na rewizytę, więc o walizeczce tylko przeczytałam. Znam Cię z Blogu GosiAnki, zaglądam na zaprzyjaźnione blogi, ale nie komentuję. Tutaj też pozwolę sobie zaglądać. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMelduję, że wysłałam. Mam prośbę - Hana daj znać jak dojdzie :)
OdpowiedzUsuńW imieniu Mai chciałam powiedzieć, że słonik i torba dojechały i zostały przyjęte z wielką radością:))
OdpowiedzUsuń