Niewiarygodne, niebywałe, niesamowite. Jestem wgnieciona w podłoże z rozdziawioną paszczą. Na razie tak pozostanę, może mi minie?
Licytujemy dalej, do skutku.
Podsumowanie wczorajszej i dzisiejszej (stan o godzinie 21.02) pięknej akcji:
Pastel - 150 zł - Złoty Kot
Kolczyki różane - 33, 50 - Lidka
Kolczyki zielone 25 zł - Katarzyna
Broszka 20 zł - Orszulka
Lud od Mnemo 57 złotych - Maria N.
Torba skórzana - 255 zł - Maja
Torba niebieska - 60 złotych - Katarzyna
Serwetka prostokątna 45 złotych - Agniecha
Serwetka okrągła 30 złotych - Mika
Słonik - 45 złotych - Maja
Broszka z okiem - 65 złotych - Marta ze Złotnik
Kolczyki frywolitkowe - 35 złotych - Katarzyna
Pudełko z kogutem - 50 złotych - Orszulka
Filiżanka - 60 złotych - Ewa
Lniana torba - 70 złotych - Kretowata
Smok - 50 złotych - PrimaVera
Przekroczyłyśmy TYSIĄC!
Mam nadzieję, że nikogo i niczego nie przeoczyłam. Sprawdzam maniacko i poprawiam na bieżąco.
Najświeższa propozycja i jakże romantyczna, zobaczcie sami, co napisała do mnie Ori:
wróciłam ze zdjęć, zajrzałam do aukcji i załkałam z radości:-)
Wypowiem
się stosownie na blogu pewnie dopiero wieczorem, bo najpierw trzeba
było wszystkich nakarmić i trochę muszę odtajać, odpocząć itp.
Mam
jeszcze bezczelną prośbę, dorzuć do aukcji ten pierścionek srebrny z
bursztynem. Jest dość stary i bardzo cenny, chociaż jego cenność jest
subiektywna, bo to pamiątka wielkiej miłości. Tak czy inaczej go kiedyś
sprzedam, więc pomyślałam, że skoro dzisiaj u Ciebie taki ruch, to może
pójdzie w dobre ręce. Ma leciutką rysę, którą widać na zdjęciu.
Pomożecie?
Kto
odmówi wielkiej miłości? Miłość wszak jest bezcenna, ale można ją
przecież ozdobić, a nawet trzeba. Cóż to znaczy 200 złotych ceny
wywoławczej wobec jej niezmierzonej potęgi?
Za takie czyste piękno:
Spieszcie się, niedługo północ!
Jest!!!
Jest trzecia torba od Złotego Kota! Piękna, lniana, wykończona skórą!
Matulu, jaka piękna! W środku bawełniana kieszonka zamykana na zamek.
Torba bez podszewki. Cena wywoławcza tylko 60 złotych!!! Licytujcie, bo
jak nie, to nie wytrzymam i kupię!
I moje drewienko malowane temperą i zabezpieczone werniksem. Wysokość ok. 35-40cm, rozpiętość ok. 30cm. Z każdej strony stwory są inne i jest ich niezliczona ilość. Są niepowtarzalne, nawet gdybym bardzo chciała, takiego drugiego drewienka nie ma NA ŚWIECIE! Służy do stania i podziwiania, najlepiej w domu, na zewnątrz może nie przetrzymać deszczu. Przejdziecie obok obojętnie? Za 40 złotych ceny wywoławczej?
Licytujemy w komentarzach, do skutku. Jeśli ktoś wylicytuje obrazek za określoną kwotę i przez 10 godzin od zapisania komentarza nie będzie następnego oferenta, obrazek za tę kwotę zostanie sprzedany. Nocne godziny (od 22.00 do 8.00) się nie liczą... I najważniejsze: aukcję zakończymy w niedzielę, 9 lutego o północy. Nie ma więc za dużo czasu. Do roboty!
Cena wywoławcza to 75 złotych i kto da więcej?
Cały
dochód z aukcji zostanie przekazany fundacji "Dom Tymianka",
Kołaki-Kwasy 8, 06-406 Opinogóra Górna, numer konta fundacji: 52 1090
1694 0000 0001 1684 9209
To nie koniec! Napięcie rośnie! Kretowata wzbogaciła
aukcję o dwie pary własnoręcznych kolczyków i takąż broszkę. Są
śliczne, na żywca jeszcze śliczniejsze, wiem, co mówię, bo mam! I one
zasilą konto Fundacji "Dom Tymianka". Oto one:
1. Kolczyki okrągłe w zieleniach. Cena wywoławcza 15 złotych.2. Kolczyki prostokątne z różami. Cena wywoławcza 15 złotych.
3. Przepiękna broszka owalna, z ornamentem. Cena wywoławcza 15 złotych.
To jeszcze nie wszystko! Do aukcji na rzecz Domu Tymianka dołączyła Mnemo. Oto Jej mazurski "lud", rzeźba w zasadzie, o wzroście 35 cm. Jest piękny! Cena wywoławcza: tylko 50 złotych!
Ta niewielka forma rzeźbiarska zaskakuje niezwykłą dynamiką i przepięknymi proporcjami środkowej części twarzy (nos) i górnej części (włosy). Precyzję owych proporcji dodatkowo podkreśla zbliżona kolorystyka. Zadumana twarz, a może ręka wzniesiona w triumfalnym geście emanują siłą i mocą. Całość kompozycji spina i wzbogaca metalowa klamra nadgryziona zębem czasu, jakby chciała rzec - tempus fuuuugit...A wszystko za jedyne, wyjściowe 50 złotych!
Cudów nie koniec! Kochany, Najzłotszy Złoty Kot przysłał te cudne torby, wytwór Jej zgrabnych, ślicznych rączek:
Pierwsza, 40x50cm, granatowa z alcantary, z bawełnianą podszewką i długim paskiem na ramię. Cena wywoławcza 50 złotych:
I druga - zamykana na napy, skórzana, uszyta z półkola, z bawełnianą podszewką w białe kropeczki. Wymiary: średnica 68cm, wysokość 36cm, długość paska 86-100cm. Cena wywoławcza 100 złotych:
Jest piękna! Kocham takie torbiszony, buty na zmianę tam się zmieszczą, komplet opon zimowych i wszystko, czego potrzebuje prawdziwa kobieta!
Cuda dzieją się NAPRAWDĘ i nie mają końca - oto prześliczna filiżanka od Katarzyny sygnowana Waldassen Bavaria, zielono-biało-złota, do imbirowej herbatki na długie, zimowe wieczory. Piękno i delikatność. Cena wywoławcza: 20 złotych.
Nie uwierzycie, oto nowy cud! Przepiękne, ręcznie robione serwetki od bezblogowej Ewy (trzeba Ją zmolestować!) z cieniuteńkiej bawełny w kolorze ecru. Serwetki są spore: prostokątna: 31x51cm, okrągła o średnicy 30cm. Delikatne jak mgiełka, subtelne jak pajęczynka.
Cena wywoławcza prostokątnej: 40 złotych i okrągłej: 25 złotych.
Otóż i one:
Piękne! W rzeczywistości są piękniejsze, ponieważ jeszcze schną. Wyobrażacie sobie, jak wyglądają wyprasowane? Bo ja nie. Piękniejsze być nie mogą.
Rozwiązał się worek z cudami! Oto Ataboh, Kobieta Renesansu przysłała piękną broszkę z ręcznie malowaną (!) miniaturą. Pierwsze zdjęcie pokazuje rzeczywistą wielkość broszki, zdjęcie drugie przybliża miniaturę. Broszka jest niesamowita, z potrójnym dnem: pierwsze - to sama broszka, drugie to motyw na miniaturze - oko, trzecie - odbity w nim świat! Cena wywoławcza 50 złotych - nikczemna wprost za takie cudeńko!
Proszę:
Nie nadążam z cudami! Oto słonik własnoręcznie zrobiony przez Marię N. Perełka i rarytas dla ekologów i wegetarian, albowiem jest on wykonany z bardzo dobrze wysuszonej dyni, został zabezpieczony vikolem i pomalowany farbami akrylowymi. Słonik jest do stania na półce i cieszenia oka! Wymiary: wysokość 15 cm długość od ogona do trąby 15cm i szerokość z uszami 14cm .Cena wywoławcza 35 zł .
Z czym kojarzą Wam się frywolitki? Gdybym nie wiedziała, myślałabym, że to kobieta frywolna. Ale nie, ale nie, to zrobione tą techniką takie oto cudeńka od Riannon. Długość kolczyków: 4cm, szerokość 2,5cm. Cena wywoławcza 30 złotych!
No i jeszcze od Inkwizycji naszej kochanej:
Pudełko ma ok. 13x13 cm / wys. ok. 6 cm. Cena wywoławcza 40 zł
I proszę zwrócić uwagę, cóż za wspaniała ilustracja do Kurnika!!!
Brać, nie zastanawiać się!!!!
Jeszcze dwie i pół godziny....tuptup tup przebieram nóżkami....
OdpowiedzUsuńEj no??? Sama tu jestem????
OdpowiedzUsuńZe mnom.
OdpowiedzUsuńA dzie reszto polazło???
UsuńTo ja Ci nie wystarczom?
UsuńEj no starczasz ^^ ale kasy trzeba no nie?
UsuńI mnom. Porażona jestem to i pisać trudno... Takiego odzewu i takiego szaleństwa tośmy się nie spodziewały, prawda, Hana? Coś nieprawdopodobnego! Plany Ori też są niesamowite, a ten pierścionek... Nic tylko się wzruszać. Ale nic dziwnego, wszak to dla Wzruszaczy:) Szkoda, że cienko u mnie z kasą.
OdpowiedzUsuńPomyślałam to samo,ale już się zasadziłam na Hanowe pastele...a ja koooocham bursztyny ,srebro i len miłością wielką i ckliwą zaiste
UsuńPrawda najświętsza Mika. Tkwię w stuporze.
UsuńWeź Królowo się zapożycz, a pierdzionek kup. Machniesz jeszcze jedną torbę i szlus. Może nawet kupię?
Hana kusiiiicielkkko
UsuńNo weź, Królowo, jak? Królowa bez sygnetu? A jak Ci do włosów pasuje! I ta historia, co jom Ori ma w zanadrzu!
UsuńTak ,jeszcze kop leżącego ,yyyyyyy zasadziłam się na oba pastele ,a provident mi mie da
UsuńAle fajne rzeczy na licytacji :)) Wzięłabym szfystkie, ale nie da rady, póki co ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję cały czas, no może z drobnymi przerwami :)
Lidka, możesz podżegać! To prawie tak, jakbyś licytowała!
UsuńPoliczyłam dokładnie, 975,50...
OdpowiedzUsuńJakby tak jeszcze 25, to by był okrągły 1000:))
OdpowiedzUsuńPowtarzam: w przerwie do mnie wpdajcie Iwona od Tybciow szuka imienia dla kolejnej boskiej psiny!!!!
OdpowiedzUsuńJa też jestem. A jesli pierścionek się sprzeda, uchylę rąbka:-)
OdpowiedzUsuńKupcie pierdzionek, bo sczeznę z ciekawości!
UsuńDoliczcie jeszcze Dzbanek z Ciotką licytowany u mnie!
OdpowiedzUsuńAle to osobna aukcja! Mamy takom ambicję, żeby u nas padła wygrana!
UsuńMika, smoczek chce PrimaVera, ale nie powiedziała, ile daje, to nie wiem? Z automatu zasądzimy Jej 4 dychy, czy jak? Byłby przekroczony magiczny (aż się bojam wypowiedzieć) TYSIĄC.
OdpowiedzUsuńHana, nie poszedł komentarzyk? 50 za Smoka!! :))
OdpowiedzUsuńJejuś, muszę sprawdzić, bo tam się haczy. Ważne, że jest! Dzięki!
OdpowiedzUsuńUwaga, 50 złotych za smoczka dla PrimaVery po raz pierwszy!!! Padł! Padł tysiak!!! O ludzie!!!
Jestescie wielkie!!!!
OdpowiedzUsuńDobrze idzie! Doszłam do komputera a tu niespodzianki.
OdpowiedzUsuńOj dziewuchy, dzieje się! Jakam szczęśliwa ;-)) Jesteście wielkie;-)))
OdpowiedzUsuńJest naprawdę niesamowicie! Dzięki i tym co dają fanty i tym co je kupują, aukcja rozszalała się w sposób nieprawdopodobny!
OdpowiedzUsuńTak się cieszę, że tak fajnie poszło i tyle się uzbierało, a może jeszcze się uzbiera?
O nie, filiżanka 55,55 po raz pierwszy !
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, filiżanka za 55,55 po raz pierwszy dla Ewy!
UsuńA gdzieżeści wszystkie pouciekały ???
OdpowiedzUsuńRany, co się dzieje! A czy jutro można jeszcze coś dosłać do zlicytowania? Muszę zrobić zdjęcie.
OdpowiedzUsuńGosianko, trzymaj na następną aukcję, bo będzie jak amen w pacierzu. Dzisiaj kończymy o północku. Następnym razem uprzedzę Was o zamiarach, bo przecież absolutnie, w żadnych, najśmielszych i bardziej nieśmiałych snach nie marzyłam o tym, co się zadziało!
UsuńPowtórzyć koniecznie, parę osób stałych i zaprzyjaźnionych nie było, a Mnemo też jeszcze coś chciała dorzucić a i mnie przyszła pewna idea do głowy.
UsuńMyślę, że Ori cały czas w potrzebie. Możnaby robić np raz w miesiącu, lub na 2 miesiące.
UsuńJa cały czas coś robię, to ode mnie zawsze coś tam będzie :)
UsuńDawkować trzeba, jak lekarstwo!
UsuńCo miesiąc to może za często, trzeba dać czas uzbierać kaskę:)) Ale co dwa, czemu nie? Dobry termin byłby przed Wielkanocą:)
UsuńBo to i o tę kaskę chodzi. Masz rację .
UsuńPrzed Wielkanocą inne rzeczy na głowie mają. Kontrolowany spontan, Mika!
UsuńTylko kontrolowany spontan !
UsuńNo właśnie? Hana na d młotkiem omdlała z wrazenia???
OdpowiedzUsuńNie omdlałam, musiałam Mojego do internetu dopuścić, bo ruter padł i mamy internet w jednym kompie tylko. Wysłał co miał, przecież nie potrzebuje, w końcu aukcji nie prowadzi!
UsuńOczy musze juz zapalkami podpierac, taka pora moja :) Ale koguta musze pilnowac i broszki :)
OdpowiedzUsuńEwa, filizanka z niespodzianka ode mnie bedzie;)
OdpowiedzUsuńEwa, pilnuj, bo wiesz - konkurencja czyha!
UsuńStraż czymana !
UsuńNie spuszczaj z oka, bo Kalina na chwilę się tylko odwróciła i po ptokach!
UsuńPilnuj Orszulka, pilnuj, bo widzisz, co się dzieje!
OdpowiedzUsuńJa taki piękny komentarz wysmarowałam i przepadł:-( Nie powtorzę, bo idę odsikiwać staruszki
OdpowiedzUsuńWysmaruj Ori jeszcze raz, może być krótki.
OdpowiedzUsuńNie dam rady, bo mi o tej porze błyskotliwość wysiada, a to jakieś wzniosłe było, o ile dobrze pamiętam
UsuńTen komentarz też może być. My niewymagające.
UsuńMatkozcórkoisynembezmęża, jak to szfystko ogarnąć logistycznie? Muszę to przemyśleć. Wstępnie myślę, że będę to koordynować, bo się pogubimy i poplączemy, a porzundek musi być, kupę kasy mamy. Myślę sobie tak: Przysyłacie do mnie zrzut ekranu, lub inny dowód wpłaty na konto Tymianków i Wasz adresik, ja jestem w kontakcie z Dzieweczkami, które dały te wszystkie cudności, Dzieweczki wysyłają fanty do Was. Dobrze kombinuję?
OdpowiedzUsuńDobrze Hana, zuch kombinator z Ciebie.
UsuńHanuś, nie robiłam nigdy zrzutu z ekranu i się zastanawiam, jak ja Ci udowodnię, że wpłaciłam. Płacę przez internet. Możnaby pewnie zdrukować, ale nie mam czynnej drukarki. A czy Ori może potwierdzić wpłatę, jak wejdzie na konto fundacji ?
UsuńMam to po dziadku.
UsuńEwa ja zrobisz internetowy przelew z konta ,to zawsze masz opcję drukuj~ zapisz na dysk,albo pobierz w pdf. I to fru mailem do Hany
UsuńEwuś, jak płacisz przez internet z konta, to pobierasz potwierdzenie przelewu i przesyłasz Hanie mailem w załączniku.
UsuńAha, czyli mogę normalnie bez drukowania zapisać, Będę próbować. Zawsze jest ten pierwszy raz :)
UsuńNie wiem jak w twoim banku, u mnie jest tak , że klikasz w ten przelew w historii, pokazują ci się opcje, m.in. pobierz potwierdzenie i zapisuje ci się w pdfie.
UsuńEwa, źle się wyraziłam, nie zrzut ekranu, tylko coś w rodzaju kopii. To proste jak drut. Otwierasz historię rachunku, zaznaczasz to, co chcesz skopiować, tam masz funkcję "drukuj", komputer Cię zapyta, gdzie chcesz to zapisać, i tak zrobisz. Nie wiem, jaki masz bank, tak jest w PKo, podejrzewam, że wszędzie jest podobnie. Niczego nie musisz drukować. Ewuś, ufam Ci przecież, ale porzundek mus mieć, w grę wchodzi kaska, to wiesz.
UsuńPrzecież jestem bardzo mądra ( co jest zresztą ogólnie wiadome przecież) więc myślę, że banku nie rozwalę swoimi działaniami. Nie, poważnie już, rzeczywiście pamiętam, że jest coś takiego, że mogę kopię drukować - to i pewnie zapisać. Dotychczas nigdy nie było mi to potrzebne .
UsuńSpoko dasz radę, jak napisałaś powyżej, mądra wszak z ciebie dziewczynka. Taki bank to znowu się tak łatwo rozwalić nie da.
UsuńZ adresikiem i dowodzikiem będzie też nazwa wylicytowanego cudeńka, żeby była większa jasność.
OdpowiedzUsuńDobrze kombinujeszq pani koordynatorkombinątor
OdpowiedzUsuńAle wszystko jutro Wam objaśnię oficiellement.
OdpowiedzUsuńA jak ktoś płaci na poczcie to robi fotkę dowodu wpłaty i też śle do Hany.
OdpowiedzUsuńPamienki jeszcze 57 minut ,szansa na wyrwanie się przed szereg i capnięcie łupu przed nosem niczego się nie spodziewającej ,spoczywającej na laurach już niby właścicielki- przed wami!!!!
OdpowiedzUsuń43 !
UsuńJa myślę, że one już się czają w ciemnościach nocy...
OdpowiedzUsuńJak Szpieg z Krainy Deszczowców....uuuu
UsuńZ noktowizorami za pazuchą.
UsuńJa bym chapnęła tę skórzaną torbę, tak mi się podoba! Kurcze, Majka, jesteś pewna, że chcesz ją mieć? Mogłabyś mieć też ten cudowny, tajemniczy pierścionek, kolorem pasuje! I jeszcze Ori uchyliłaby rąbka! No doobra, to już Ci torbę zostawię, tylko przygarnij pierścionek!
OdpowiedzUsuńNiestety, jestem uczulona na srebro i metale w ogóle. Wyjąwszy złoto, taka jestem. ;)
OdpowiedzUsuńA torba!!! och, zawsze chciałam taką .
Ha, ha, to było sprawdzanie łączności - pacz Mika, pilnujo!
UsuńA jak!
UsuńWszyscy już tak na laurach usiedli??? A może by tak ktoś komuś coś znienacka...?
OdpowiedzUsuńLeżą na laurach, Mika, spoczywają i polegują. Trza zrobić jakiś nagły zwrot akcji.
OdpowiedzUsuńInna sprawa, że mnie się po tym całym dniu oczy same zamykają, poczucie obowiązku i ciekawość jeno mnie przy ekranie trzyma...
UsuńA tu nagle 23.59 jawi się nagle tajemniczy inwestor i zgarnia wszyściusieńko za np 10 tysiaków. Ale byłby zwrot, co nie .
UsuńNiechaj przybywa!
UsuńPierścionek! Nie zostawiajcie go tak na noc!
OdpowiedzUsuńFiliżanka 60 po raz pierwszy !
OdpowiedzUsuńEwuś, z desperacji sama siebie przelicytowujesz, czy chcesz uprzedzić ruchy wroga????
Usuń:))))))))))))))))))))) zaraz skonam....
UsuńAle porzundek musi być, 60 złotych filiżanka po raz pierwszy, dla Ewy!
Uważajcie, to preludium, tajemniczy inwestor to Ewa!
UsuńMusz się jakoś ratować, żeby nie paść trupem przy monitorze .
UsuńJa też nie śpię. Ale pierścionka nie chcę. Serwetka moja już prawie, na telewizorze sobie powieszę, szkoda, że już nie mam grubego, moja babcia miała na telewizorze całą masę cudowności ustawioną.
OdpowiedzUsuńNa plaźmie powieś. I postaw kryształ:)
UsuńAgniecha, a lalkę do posadzenia tam masz?
OdpowiedzUsuńBabcia miała 3 lalki, na tapczanie, i poduszki wyszywane.
UsuńA Orszulka koguta to będzie musiała sobie odebrać ode mnie osobiście ;) taki warunek jest ;) Ale coś jej za straty moralne dorzucę.
OdpowiedzUsuńInkwizycjo koffana, pewnie, ze przypedze osobiscie :) Tylko koguta mi przechowaj, bo ja bede w chalupie poczatkiem kwietnia :)
UsuńNo ostatnie cztery minuty!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJutro niewyspane do roboty pójdziecie! Ale za to jakie to miłe niewyspanie!
OdpowiedzUsuńJa do dentysty najpierw !
UsuńOj.
UsuńNo oooooooooooooooooo....... 4 minutki
OdpowiedzUsuńto ja tez dla rownego rachunku 60 zl za niebieskom;) torbe dam, bosz padam na pysk;)
OdpowiedzUsuńZarejestrowałam Kasiu, dziękuję!
UsuńJuż możecie powoli iść do łóżka, chociaż jeszcze jeden pościk dzisiaj! Bardzo Wam dziękuję, tak bardzo, że nie wiem. Dobranoc! Puszczam ostatni pościk na dzisiaj. Ludzie! Co za historia!
OdpowiedzUsuńDobranoc, dziewczyny ;-) Słodkich snów.
OdpowiedzUsuńŻeby było równo:
OdpowiedzUsuńskórzana torba 255 zeta
słonik 45 zeta !
I dwa pasteliki siedzą.! Na ściankę,w lekko pozłacane rameczki:)
OdpowiedzUsuńA paniom od torenb WIELKIE dzięki
I teraz na koniec Hana walnij młotkiem i zarycz:
OdpowiedzUsuńSPRZEDANE!
Hurrrrra!!!! Moje! Moje! Moje!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBum! Klamka zapadła, młotek Hany walnął, wszystko sprzedane! Kobiety Jesteście ABSOLUTNIE NIESAMOWITE! Dzięki za taki odzew i zaangażowanie!
OdpowiedzUsuńPadam na pysk i żegnam wszystkich z zachwyceniem i wzruszeniem! Branoc!
Hana! RYCZ !!! Może usłyszymy.
UsuńHana ryknęła we wpisie podsumowującym nowym!
OdpowiedzUsuńJuż lecę.
Usuń