Uwaga, film jest długi, ale warto wytrwać.
poniedziałek, 11 kwietnia 2016
W poszukiwaniu złotego pociągu
Niczego szczególnego nie mam do powiedzenia, niestety, ale ile można błyskotliwym być, prawdaż? Znów wybieg się zapchał, a bez wybiegu ni ma życia. Dla usprawiedliwienia bąknę, że urobiłam się po pachi i w zasadzie nie mam siły na nic. Jednak myślę o Was i jestem w pogotowiu ja oraz aparat. Mam dla Was kolejny film fabularny pt. Poszukiwacze złotego pociągu. Osobiście uśmiałam się też po pachi, bo poszukiwacze robią to z takim zaangażowaniem, że trudno się nie śmiać. Zwłaszcza Frodo się przykłada. Zauważcie - jest podział obowiązków - Wałek robi za forpocztę, Frodo czeka i w międzyczasie wykonuje pracę koncepcyjną. Wkracza poniekąd na finał i zgarnia pulę. Tak mi pomagają! Podobnych, albo i większych dziur na gumnie pełno, widocznie złoty pociąg bez przerwy się przemieszcza, jak to pociąg. Ale tym razem ich przyłapałam. Normalnie dziura objawia się przeważnie wtedy, gdy któreś z nas w nią wpada. Albo Ognio wpada z kosiarką, wtedy jest jeszcze śmieszniej...
Uwaga, film jest długi, ale warto wytrwać.
Uwaga, film jest długi, ale warto wytrwać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pierwsza ! brywieczór :)
OdpowiedzUsuńDruga! Idę z pieskami szukać pociągu. Kasa mi potrzebna.
OdpowiedzUsuńweź mnie ze sobą, Ewciu :)
UsuńKury, one w końcu go znajdą, ten pociąg. Podzielimy się.
UsuńTe odgłosy fukania, zapamiętałość w kopaniu, Froda szarpanie i wyrywanie darni, co je tak napędza? Boski filmik.
Usuńmoże jakoś je przekupić, by szybciej kopały ???
UsuńSonic, to dałoby się zrobić w zasadzie. Trzeba by najpierw zakopać rurę i tą rurą puszczać nęcący zapach w odpowiednim kierunku:)))
UsuńAlbo podpisać porozumienie z kretami, nie mylić z Kretowatą ;)
Usuńtam kret jaki musi być!
OdpowiedzUsuńno i przysłowie "kto pod kim dołki kopie" wcale się na gumnie nie sprawdza:P
Wałek kopał pod Frodkiem, dosłownie pod ! - uśmiałam się :)))
A widziałyście, jak Frodo cały łeb (niemały!) zmieścił w wykopie? Przez moment myślałam, że tam utknął:)))
OdpowiedzUsuńJa się bałam, że sobie nochal ziemia zatkał.
UsuńSwietna spółka, ale juz myślałam, że Frodek w ogóle nie zabierze się do roboty :)))
Usuńi jakie miał w tym momencie ekhem wydatne dupsko :))))
UsuńTo dupsko to miał bardzo wydatne hehehhe
UsuńNo kawał dobrej roboty odwalili ;)
OdpowiedzUsuńA moze oni by byli dobrzy na trufle, tylko kurna gdzie w Polsce trufli szukać?
ja tam się dziwię, że Ty w ogóle jeszcze trawę tam masz na gumnie :P
OdpowiedzUsuńMarija, one tak zawsze. Frodo udaje, że żadna dziura go nie ruszy i cierpliwie czeka. Wałek kopie, ujawnia zapachy i dopiero wtedy Mistrz przystępuje do poszukiwań.
OdpowiedzUsuńChłopaki też urobieni po pachi,ciekawa byłam dokąd to się zanurzy Frodo hehe świetne:))
OdpowiedzUsuńZaangażuj ich do kopania dołków pod guazy...
Elu, bardzo chętnie, bardzo! Ale oni za nic nie chcą kopać tam, gdzie ja chciałabym, aby kopali!
UsuńW tym problem,może coś na zachętę przykop..
UsuńTo co? Hana ma najpierw kopac a oni po niej?
UsuńSonic, wziąwszy pod uwagę krety (pardą), to ja też się dziwię.
OdpowiedzUsuńFrodo to cfaniak, przychodzi na gotowe. Co sie bedzie przemeczal.
OdpowiedzUsuńMoja krew...
UsuńI ty mówisz, że się narobiłaś! Widać kto odwala całą robotę, o przyszłość waszą dba - w końcu złoty pociąg jest wiele wart, kiedy wykopio będziecie opływać w luksusy!
OdpowiedzUsuńGosia, na to liczę. Wreszcie chciałabym trochu poopływać.
OdpowiedzUsuńTa pal sześć złoty pociąg, wystarczyłby garniec złotych dukatów :)
OdpowiedzUsuńi albo przyleci muzeum jakis i na sile zabierze a potem sumsiady pod pozorem nocy beda obkopywac im dom...psy wystarcza na to... dlatego ja obstaje przy ropie i zrodlach zdrowoczynnych (jak Konstancin)
Usuńno to nieźle gumno macie zryte! tory chociaż już widać?? ;)
OdpowiedzUsuńNoooo,jak Frodzio wciskał swą szlachetną głowę tak głęboko to Wałek musowa cały wejdzie:)
OdpowiedzUsuńHana,musowe szkolenie coby tak za perzem orali!Moja Panda to ino ciutkę łapą podrapie coby się dostać do"dobrej"ziemi i sobie...pojeść.Bardzo też lubi świeżo powstałe kopce krecie.Ziemia działa na jej przerób pokarmowy jak..węgiel.
Wiecie co? Ja już nie chcę pociągu! Żadnego! Tylko niech już przestaną szukać!
OdpowiedzUsuńNiezwykły podział ról, jakie różne techniki, Wałek łapami, Frodek wspomaga się paszczą. Nie są gorsi niż dzikie świnie na Tarchominie:) W takim duecie to oni Ci gumno przygotują pod zasiewy. No i muszę zauważyć, że masz już wielką trawę, Ognio kosiarę naszykował? Mop nie kopie, chyna, że dostanie np. kość, którą obmymla, a potem ją próbuje gdzieś schować. No iczrgo one tak szuały, musi pociągu, bo żywe stworzenie by już capły.
OdpowiedzUsuńMnemo, czasem capną...
OdpowiedzUsuńMyszę? Kreta?
UsuńNo, Frodo nawet raz wyrzygał kreta w całości. Ale już był nieżywy:(
OdpowiedzUsuńDobranoc mówię już, ledwo zipię. Pa!
OdpowiedzUsuńOne metro kopio.
OdpowiedzUsuńI jak zauważyłam, każden operuje inno techniko
Taaa, linię metra do Kopaszewa i nazad.
UsuńFilmowanie ciężkich robót też może sił pozbawić.
OdpowiedzUsuńNie robiłam nic ponad to co musiałam, ale też się odmeldowuję. Kot się domaga jedzenia.
Dobranoc Kurencje Nadobne, małe i duże.
No Hanuś, Tobie żaden wróg niestraszny przy takich wilczych dołach jakie masz na gumnie.
OdpowiedzUsuńKrety pewnie też się wyniosły w czorty, na z góry upatrzone pozycje :))
Barrrrrrrrrrdzo pracowite chłopaki z tych piesków, robią co mogą żeby szkodniki wygonić, ziemię zaorać, co byś miała gdzie nowe roślinki sadzić:))
Podziwiam naprawdę!!
Garde, nawet mieliśmy taki pomysł na survival - wilcze doły i inne wnyki. Można by muzeum kłusownictwa otworzyć. I warsztaty przeprowadzać.
UsuńHi, hi, przy takich pomocnikach nie potrzeba glebogryzarki, migiem kilka hektarów obrobia i zaden gryzon sie nie ostanie :) (Leciwa)
OdpowiedzUsuńEch, Leciwa, gdyby to się dało ukierunkować chłopaków... W tej dziedzinie są odporne na wiedzę i perswazję.
UsuńDzień dobry wszystkim!
OdpowiedzUsuńJezu, Hana a ja myślałam, że doły na gumnie to tylko mój problem...
Z tą różnicą, że Bartek kopie duże okrągłe i potem się w nich mości, a Twoje kopią rowy.
No, ale u nas nie ma szans na pociąg, bo najbliższe tory oddalone 25 km.
Frodo jako trawogryzarka jest bardzo skuteczny :)
Iza, Bartek się chłodzi, a Frodo na to nie wpadł. On długo myśli.
UsuńNo nie wiem Hana...
UsuńBo czemu w takim razie dołuje się w max nasłonecznionych miejscach?
Ja obstawiam dwa konie:
OdpowiedzUsuń1. kopia zgrabny row przeciwpowodziowy, bo jako zwierzeta, wiedza, kiedy w Chinach bedzie trzesienie ziemi (moja Mama tak miala, choc byla czlowiekiem) i ze lato bedzie deszczowe.
2. Wyweszyli rope badz zdrowotne gorace zrodla, na ktorych zrobicie kokosy.
wspolpraca jest genijalna, a metody Froda wskazuja, ze mogalbys go najac na wyrywacza chwastow (albo wszystkiego).
nalezy im sie nagroda za ciezkie roboty ziemne. nawet dwie. a zrobisz film jak Ognio i kosiarka wpadaja?
Opakowana, stawiam na pkt 2.
UsuńZdjęcie postaram się zrobić, a raczej film z dobrym dźwiękiem, żeby było słychać jak Ognio miota. I obiecuje szczegółowo, co, komu i z czego powyrywa. Bardzo jest wtedy śmiesznie:)
Dziędobry.A to kopacze ! Idzie im to bardzo sprawnie,może to wykorzystać,jakos nakierowac tam gdzie wam kopanie potrzebne, pól roboty miałabyś z głowy,tylko oczyścić teren z trawy i juz miejsce na kolejną ścieżkę kamienną.
OdpowiedzUsuńPrzemysl to ,takie talenta nie mogą się zaprzepaścić!:)
Pozdrawiam Kurnik i oddalam się własnie do prac ziemnych,nie pada jadziem posadzić tawułki ,mietę i pewnie J. po drodze kupi jeszcze jakieś drzewko owocowe,bo ma melodię do drzewek.
Kobiety ogrodniczki,powiedzcie,czym młode drzewka sciółkujecie,od razu uprzedzam,nie mam kompostu! Mogę jedynie coś kupić, ale nie wiem co, bo raczej wszystko jest (kory rózne) nieprzekompostowane,wiec zakwaszają glebę,a to ise nie nadaje do drzewek.
Dora, z ukierunkowaniem największy problem. Robią to jakoś tak dyskretnie, żeby niespodzianka była. Nie wiem, czym należy ściółkować drzewka owocowe.
UsuńCiężko chłopcy pracują i odwalili kawał roboty. Ziemia przekopana, trawa wyrwana, rabatki czas obsiewać lub obsadzac. U mnie jest takich czterech od prac ziemnych.
OdpowiedzUsuńFajnie, Owieczko, to nie masz co robić na gumnie!?
UsuńTak, Właśnie posadziliśmy 1000 sadzonek drzew i nawet ogrodziliśmy. Psy,ja i syn sasiadów. Dreamteam. Ale ledwo sie ruszam.
UsuńOmamuniu! 1000???
UsuńTak, ale zaczęliśmy wczoraj, zaraz po przywiezieniu ze szkółki, ale dzis o 15. już skończyliśmy. Jestem bardzo zadowolona. To była taka terapia na mój emocjonalny dołek i chyba wychodzę powoli na powierzchnię.
UsuńRogata, śmiem twierdzić, po własnych doświadczeniach, że praca jest najskuteczniejszą terapią. Najlepiej fizyczna. Ale i tak mi zaimponowałaś.
UsuńDziekuje. Jutro ma naprawe ogrodzenia i odrobaczanie owiec i kozy Lilith (nowej mieszkanki). Zapowiada się niezły czad.
Usuń1000? Tez liczylam zera. dzies obkolam troche tulipanki, wyrwalam kosz chwastow i ledwie laze. To co by bylo posadzeniu tysionca drzew?
UsuńAle jesli Owcy pomaga...
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńSłońca nie ma, ale cieplej i jakby jaśniej. Nie pada. Zaspałam, bo mnie coś tej nocy bezsenność dopadła. Kot też zaspał i nie walił w drzwi.
Miłego dnia Kurki.
Ewa2, spałaś do 9.00??? Boszszsz, to niedopuszczalne:)))
UsuńAż tak źle nie było! Do 8.10 i rozruch trwał trochę długo.
UsuńAle kopacze! Dobrze, że nie szydła:)))))))))))))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNinko, nie zniosłabym tego.:)))
UsuńWitajcie. Frodek z paszczom w dziurze i kufrem w górze bossski! Miłego dnia Wszystkim życzę. Margolcia.
OdpowiedzUsuńMargolcia, dobrze że nie odwrotnie c'nie?
UsuńChłopaki są niesamowite :) Lepsze od narzędzi ogrodowych wszelakich, żeby tylko dały się wytresować ;)
OdpowiedzUsuńMoże w końcu coś wykopią, nie mam tu na myśli kreta, czy myszy ;)
Ja też Lidka, ja też nie mam na myśli kreta, ani myszy. Może chociaż garnic monet?
OdpowiedzUsuńgarniec monet miało być.
OdpowiedzUsuńFrodek i Wałecek jak pług ido :) Potencjał chłopaki majo, może by ich jakoś wykorzystać do kąkretnej roboty. ...A w takie dołki to się zawsze wpada znienacka we wielkim zdziwieniu :)
OdpowiedzUsuńEwa, żeby to człek wpadał tylko. Na ogół też upada.
OdpowiedzUsuńHana, nadzieję trzeba mieć :))
OdpowiedzUsuńPada i pada u nas cięgiem. Na gumnie nie mogę robić i z tej desperacji ogarłam w domu. Jestem z siebie bardzo zadowolona, gdyż oparłam się pokusie kocyka i książki, albo papieru i kredek!
OdpowiedzUsuńDobry wieczór.
OdpowiedzUsuńObejrzałam rano filmik i za przykładem chłopaków wzięłam się do kopania,ale za chwilę przepędził mnie deszcz więc robota odłożona,na zewnątrz pochmurno i chłodno.
I też się chwalę,odbębniłam prasowanie!
Na pytanie Dory,jeśli nie chcesz korą może wyściółkujesz odkwaszonym torfem,albo uda Ci się kupić ziemię kompostową?
Hana,ale żeby oprzeć siem kretkom?
Elu, teraz sobie pomaluję, w nagrodę!
UsuńElu,dziękuje, wymieszaliśmy ziemie wioskową z kupną,dodaliśmy trochę zeszłorocznych liści,na wierzch posypaliśmy taką przerobioną czarną kora, taką nam polecił pan z hurtowni. To do nowych jabłonek teraz posadzonych,a stare dookoła też tą kora obsypalismy.mam nadzieję,że ruszą troche z miejsca,bo w zeszłym roku była susza,poprzedniego zas liscie dopadła jakaś zaraza i musielismy prysnąć preparatem.
OdpowiedzUsuńW tym roku juz ładniep uszczają pąki,może w końcu bedzie wszystko ok.
Doro tak samo zrobiłabym,bo moim zdaniem najlepsze do ściółkowania są materiały organiczne i takie stosuję kompost,kora,ziemia liściowa,ścięta trawa i torf.Powodzenia w uprawach:))
OdpowiedzUsuńElu, bardzo dziękuję:) Jakbyś zobaczyła naszą dzicz,to byś się za głowę złapała. Tam jest roboty po pachy, teren duży,ogarniamy na razie sukcesywnie kawałek po kawałku. Robimy to z doskoku,ale teraz bardziej intensywnie niż przed laty.
OdpowiedzUsuńDojeżdżamy z miasta 12 km ,nie mamy tam domku żadnego,ale kto wie, może w końcu coś się uda postawić,jakiś letniskowy mały. Marzy mi się bardzo,ale ciągle są inne priorytety.
No i tak to się plecie:)
Postawcie!! drewniany moze?
UsuńZwierzaczki niesamowite. Pozdrawiam wszystkie ogrodniczki, na więcej pisania nie mam siły.
OdpowiedzUsuńBacha, jak idzie? Poza tym, że padasz na paszczu?
UsuńOdmachuje, ale chyba sobie masaz pleckow musze zrobic, bo rwa.
UsuńZa to milo sluchac przechodazcych ludzi, ze ladnie jest, o;)
Do doo...... ale nic to przetrwam jak ździebełko trawy.
Usuńw tej nowej robocie do doooo?
UsuńAno
UsuńAno
UsuńJak to w życiu Doro,zawsze są jakieś pilniejsze wydatki,ale choćby najmniejszy domek jest nie do przecenienia,pod każdym względem tym bardziej,że dojeżdżacie.Życzę Ci spełnienia tego marzenia,jak najszybciej:)
OdpowiedzUsuńOne, te marzenia, lubieja sie spelniac. Dora-oby:)))
UsuńDzięki dziewczyny,tylko się boję,że lat przybywa i siły potracimy i odechce się:)
UsuńHanus, powinniscie moze koparke jaka skombinowac i posluchac chlopakow. Jak nic-skarb ukryty.
OdpowiedzUsuńKasia, ropę wolę. Ze skarbem to ino kłopot.
UsuńFilm mi się nie otwiera, bo mi coś haczy aktualizację flesha... Kret mają się dobrze - dzisiaj miałam sadzić tujki-chujki;) Ale padało. doopa.
OdpowiedzUsuńKrecie, a poprzednie tujki? Uschli, czy wymarzli?
OdpowiedzUsuńludzie strasznie kreca nosem na tujki, ale musze powiedziec, ze nasze zostaly zasadzone jak tylko sasiedztwo zaczelo sie budowac, zbey jednak sie nieco odseparowac i sa zgrabnie przycinane, ale w ciagu kilku lat pieknie wyrosly...za to cala inna roslinnosc, co sadzona jest od 11 lat wedle innych plotow, to, ech, szkoda gadac - szlag wszystko trafia i jest rzadziutko, bo albo schnie albo pod wooda. a od kolezanki niedaleko raz dostalam 12 sosenek z jej ogrodka - samosiejki. przyszly z duza iloscia gleby, nawozone, podlewane. no i zgadnijcie ILE przetrwalo...no? ZERO. i tak w kolko...lepiej jest, ale sa gole placki duze. za to tujki sie rozszalaly.
OdpowiedzUsuńpodobnie mialam z malinami, dostawalam patyki, kilka listkow wychodzilo, jeden owocek parszywy dosc i koniec. ale to chyba sie zmienilo na lepsze...kocham malinki...
Ja też nie rozumiem, o co tyle hałasu i pogardy dla biednych tujek? Rosną wszędzie, nawet na kupie gruzu, co dla ogrodnika raczkującego nie jest bez znaczenia. Szybko "udomowiają" przestrzeń, zwłaszcza jeśli zastanie się goły ugór, a nie ma się 20 lat, żeby spokojnie czekać, aż urosną lipy, wiązy i dęby.
OdpowiedzUsuńŚpiom chyba.
OdpowiedzUsuńA mój W. narzeka na krety, że mu działkę zryły. On chyba nie widział prawdziwych kopaczy :))
OdpowiedzUsuńHrehre, Ksan, pokaż mu.
OdpowiedzUsuń- Dobre - rzekł W.
OdpowiedzUsuńNo tak, to nie u niego kopią ;) :)
Filmek i kopacze fantastyczni, ale do ropy, to dokopali by się na moim terenie. Lepiej nich się jej nie dokopują bo kiwaki na gumnie? bleee i smród okrutny.
OdpowiedzUsuńMojej koleżance psy też tak kopią na ogrodzie. To tyla idę chiba spać?
Dobranoc - Ania Bezowa
Dzień dobry Kurki.
OdpowiedzUsuńSłonko nieśmiało przedziera się przez chmury, 10 stopni.
Miłego dnia Kurkom życzę.
Dziędobry :)
OdpowiedzUsuńU nas słonka ani widu ! Chmur ręcami dotknąć można. Lało całą noc i pada nadal. Biere parasolke i idę w ten deszcz ! Jak Mary Poppins nie pofrunę, bo się od ziemi nie oderwę ! Ech, to ta grawitacja, co to ziomowo poro wzrosła !
to chiba te krasnoludki albo Cie za odwlok trzymaja, albo Ci nawalili kamieni do nogawek i dlatego ta grawitacja tak zle dziala, wez sprawdz.
UsuńSprawdziłam ! I jedno i drugie ! Mendowate te krasnoludki !
UsuńDzień dobry:)
OdpowiedzUsuńW pogodzie prawie bez zmian,chwilowo nie pada,ale czarno to widzę:(
Nawiązując do tujek lubię je i mam w odmianach,hulają wszerz i wzdłuż jeśli trzeba szybko zakrywają np.kompostownik,ciekawskie oko sumsioda i nie dam na nie nic złego powiedzieć hehe:))Jesienią nawet parę (6)dosadziliśmy.
Dobrego dnia dla Kurnika:)
Tak jest, Elżbieto! Tujki rules!
OdpowiedzUsuńA u nas 20 stopni i słońce, co Wy na to? Bo ja jestem zachwycona i zaraz lecę! Nie zgadniecie dokąd!
20 stopni!!! poleciałabym na gumno!!!
OdpowiedzUsuńa u nas wlasnie przestalo padac...wczesniej przestalo, lewdo co o tym napisalam, a tu jak nie lunie!!!! a ze sie wyraznie pogoda stabilizuje to i ja sie obudzilam z nagla.
UsuńElu, toteż poleciałam! Po kilku dniach deszczu wszystko w oczach rośnie! A pierwiosnek, który nie znosi letnich upałów kwitnie jak gupi! Hosty urosły przynajmniej o 2 cm! Wszystko się przyjęło, a przynajmniej na razie tak wygląda.
UsuńBardzo się cieszę,bardzo i chwalę te deszcze,one najlepsze na nowe posadzenia.
UsuńPierwiosnek ładnie się rozrasta i obwicie kwitnie,w sierpniu można go podzielić sadząc na przemian np.z szafirkami tworząc kolorową obwódkę grządki.
Kanna jak wiesz jest żarłoczna,po rozwinięciu pierwszych liści podfutruj ją nawozem.
Super,na pewno wszystko się przyjmie i zacznie rozrastać:)
Elu, bardzo liczę na liliowce, najbardziej. Na razie wyglądają rześko. Ogród po deszczach wygląda rewelacyjnie, nie mogę się nasycić! A jak pachnie! A jak ćwierka!
Usuńa u mnie ćwierka aktualnie Lolek.
Usuńtak se mówię, ze zazdrosci ;)
TG, Malinka też ćwierka, tak że ćwierkanie posiadam w różnych konfiguracjach.
UsuńWiem,już pachnie i ćwierka,a przed nami jeszcze maj!!!
UsuńCiekawa byłam liliowców,tych z podziału kęp,bo te w doniczkach z rozsadnika to spoko dadzą radę.
Elu, stojo jak te, no, jak świce!
UsuńHrehre...to z nimi też w porzo..
UsuńTak wygląda!
Usuńhmmmm a zezwolenie na kopanie miał? ;DDDD
OdpowiedzUsuńNie miał, Polly! A i tak wykopał. Dzisiaj odkryłam kolejny potężny, wilczy dół.
UsuńWieczorem witam Kurki.
OdpowiedzUsuńCały dzień był słoneczny, trochę chmur, ciepło (teraz 22), lekki wiaterek. W Botaniku byłam podziwiać magnolie.
Zazdroszczę, ja jeszcze nie podjęłam się magnoli, ale chęci na posiadanie rosną:)
UsuńDzień dobry dla Wszystkich - dla mnie nie. Dziś zmarła moja teściowa po 4-miesięcznym pobycie w szpitalu. To tyle. Już obydwoje z mężem nie mamy rodziców, taka kolej życia.
OdpowiedzUsuńDziś u nas piękne słoneczko i bardzo, bardzo ciepło. Wpadnę wieczorem.
Ania Bezowa
Aniu,wyrazy współczucia.
UsuńTrzymaj się:)
Bardzo to smutne, i przykre Aniu. Współczuję, i ciepłe myśli ślę !
UsuńPrzytulam Aniu, współczuję.
UsuńWyrazy współczucia Bezowa Aniu.
UsuńPrzytulam.
UsuńPrzykro mi, Aniu ♥
UsuńAniu, bardzo Wam współczuję. trzymajcie się.
UsuńAniu, bardzo mi przykro... Mocno ściskam.
UsuńAniu wyrazy współczucia.
UsuńAniu wyrazy współczucia przesyłam. U mnie dzisiaj mija rok, jak zmarł mój dziadek.
UsuńAniu...
OdpowiedzUsuńSerdecznie Wam wszystkim dziękujemy za wsparcie duchowe. No cóż, każdy musi przez to przejść. Jak już pisałam, byliśmy na to przygotowani od początku.
UsuńDobrze mi z Wami.
Ania Bezowa
wrr.. czy ja jestem jedyna, która nie może obejrzeć żadnego filmu Hany?
OdpowiedzUsuńTG, nie martw się, wchodzimy do kin.
UsuńNa to wychodzi, TG. A gdybym Ci go mailem? Ale nie, to sprawa kompa, to na nic.
OdpowiedzUsuńmam najnowsze wersje oprogramowania, które już nie współpracują z flash playerem, bo to niebezpieczne jest. swoją drogą, dobrze to wiedzieć, jak się na przykład obsługuje przez kompa/smartfona/tableta konto w banku.
UsuńJeżu, TG, kto za tym nadąży?
OdpowiedzUsuńnadążyć musi każdy, kto chce mieć bezpieczne konto internetowe. takie czasy.
UsuńTG, można jeszcze mieć maniunie zasoby na koncie i ni ma czym się turbować.
OdpowiedzUsuńa resztę w skarpecie :)
UsuńO ile się ją ma...
OdpowiedzUsuńDziewczynki, zapraszam do wiosennego kryminału!!!
OdpowiedzUsuńHanuś skarpet ci u mnie dostatek, ale wszystkie jakieś dziurawe - nic się w nich nie utrzyma, na koncie zresztą też.
OdpowiedzUsuńDobranoc Kochaniutkie Kurejry, miłych snów.
Ania Bezowa
Dobranoc Kury! Gumno czeka!
OdpowiedzUsuńA czego do kryminała nie zajrzała? Najpierw każe pisać, a potem nie zagląda:)
Usuń