Kicz, który zbierze najwięcej Waszych głosów, wygrywa plebiscyt, a pierwszą nagrodą jest kiczowaty naturalnie obrazek o wymiarach 30x24cm (z passe-partout) pt."Dzika Kura - autoportret z profilu", ten oto:
Drugie miejsce zostanie uhonorowane kawałkiem drewinka, o takim smokiem, ale BEZ KOTA!:
To cały czas ten sam smok o długości ok. 40cm
I wreszcie miejsce trzecie - takoż drewinko, smoczuś taki, ale mniejszy - mniej więcej 10cm:
Smoki pomalowane są temperą i zabezpieczone werniksem.
Dzień był dziś przepięknej urody, prace remontowo-budowlane idą we wsi pełną parą, żurawie przestwierają się w tę i nazad, sąsiad drzewa przycina (chyba przesadził) i jak tu nie myśleć o wiośnie? Staram się powstrzymać od takich śmiałych myśli, bo w ubiegłym roku skiepściłam. A jak było, każdy pamięta, niektórzy wypominają mi do dziś.
W wolniejszej chwili zajrzyjcie, proszę, do Gorzkiej Jagody, może uda się pomóc? Może takiej właśnie suni ktoś pragnie?
A teraz migusiem na strychy i do piwnic!
Piękne nagrody, ale szanse me znikome. Kicz poznikał, jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej. Poza San Miguelem nie mam nic, a tego portretu do jutra nie mam jak wysłać, bo drogocenny kabelek łączący aparat z kompem wypożyczony. Po wsi jeździłam i tylko łabędzie z papieru ma lud, świętych obrazków nie wypada tak obcesowo fotografować. O, ja nieszczęsna!
OdpowiedzUsuńWysyłam na maila dwa króciutkie kiczowate rzecz jasna wierszyki w temacie kiczu.
Dasz radę Pacjanie, szansę ma wszak każdy! Ślij, co tam masz i nie ustawaj, masa czasu jeszcze!
OdpowiedzUsuńMoim skromnym zdaniem, smoczuś winien otrzymać pierwsze miejsce wśród nagród :)
OdpowiedzUsuńBoni, gdzie byłaś? Tak cię długo u nas nie było...
UsuńAleż duchem jestem obecna cały czas. Pierwszy Sekretarz teraz jest bardzo zajęty sprawami artystyczno-własnymi i nie ma mi kto postów przepisać ;)
UsuńNo właśnie. Zaglądam i spoglądam i nic...
UsuńUstaliłam odgórnie, wedle wzrostu!
OdpowiedzUsuńBoziu, jakie cudowne nagrody! Nie mam kiczu niestety i bardzo nad tym boleję, bo jestem miłośniczką prawdy w tym wydaniu.
OdpowiedzUsuńA obraz podpadający pod Art Brut mógłby być?
Pozdrawiam Was pięknie!
Pewnie, dawaj, każdy ma jakiś kiczyk w domu, choćby ciuch jaki!
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda, zawsze się coś znajdzie!
UsuńAle piękne te nagrody :)) Chociaż przez myśl mi przeleciało, że chcesz żywego kota komuś dać ;)
OdpowiedzUsuńMojego maciupciego, najkochańszego, z piekła rodem koteczka? Lidka!
OdpowiedzUsuńCzajniczka?????!!!!! W życiu, ona by sobie raczej obie ręce dała odciąć!
UsuńA śmiałe myśli na wiadomo jaki temat, to chyba musisz trochę powstrzymać, nie bacząc na przestwierające się żurawie :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie też tej myśli nie uwierzyłam, bo gdzież tam ,skąd, takiego cudnego zbója ;)
OdpowiedzUsuńLidka, trudno te myśli powstrzymać, bo tylko wtedy nie chce mi się spać!
OdpowiedzUsuńJak bez kota, to phi!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś jeden kicz, miałam, gdzie on, kurna, jest...
A ja mam całą masę i w związku z tym planuję pokazać je wszystkie ale poza konkursem ;)))
OdpowiedzUsuńLaski, wierzcie mi, w letniej kuchni mam spec półkę na kurioza, wygrywam wsio jak leci;)))))
Nie odgrażaj się, tylko dawaj coś!
UsuńNo, przydałby Ci się jeszcze jeden z piekła rodem. Szukaj kiczu, masz szansę załapać się na następny w razie wygranej!
OdpowiedzUsuńTo było do AnkiWrocławianki.
UsuńEee, wyskoczyłam jak Filip z konopi. Sukienka do d., zdjęcie do d., obraz się nie nadaje kompletnie.
OdpowiedzUsuńJak do d. to właśnie się nadaje! Nie trać ducha!
OdpowiedzUsuńHana w nerw wpadam. NIE MAM NIC ! Szwystko przeszukalam. Strychu nie mam. Piwnicę mam, ale w niej nic, oprócz słoików i przydasiów. No, niby mam jeden taki talerz z ptaszkami, ale to raczej chyba nie kicz. Jutro obejrzę i jakby co zrobię zdjęcie, przyślę Ci, i sama ocenisz, czy się nada. Nagrody faaajne są ! Ależ mi się ten smoczuś podoba :)
OdpowiedzUsuńA Twój naciupci najkochańszy jak Zorro wygląda :)
Toteż przez chwilę miał takie imię. I parę innych, aż stanęło na Czajniku. Chociaż bardzo jest podobny do syna sąsiada, więc nie wiem, jak to się skończy.
UsuńDawaj talerz. Komisarz Wystawy będzie musiał się wypowiedzieć, ja tylko sekretarzem jestem. Ale Komisarz liberalny jest.
No pewnie, że liberalny, talerz poproszę!
UsuńOk. :) Jutro .
UsuńLudzie! Owieczka przysłała esej nt. kiczu WIERSZEM! I prozą też! Jest i ilustracja! Owieczko, zdjęcie nie jest najgorsze!
OdpowiedzUsuńDobrze, że doszło, bo nie chciała mi się poczta ładować. Hano to tylko mały skrót, by nie męczyć Was.
UsuńCoś Ty, zabawa dopiero się rozkręca!
UsuńJa sce Smoko -Rajszczurkę !!! Myślę od kilku dni skąd nabrać tych kiczów!
OdpowiedzUsuńMało casu kruca bomba.
Wedle tych filmów ( i kiczu :))))))) ) to przypomniało mi się jeszcze : "Drobne cwaniaczki" W. Allena
U nasz niezły kiczyk był też w "Killerze"!
Usuń"Oto moja żona Zdzira..."
UsuńA kizia mizia nie w puli nagród ? Nie w pakiecie ze smoko- rajsczurem ?? To musisz coś dołożyć jeszcze , np. nagroda pocieszenia....... tadam !!!!
OdpowiedzUsuńNagrodą pocieszenia będzie fotel doszczętnie zdrapany przez rozkoszną kizię-mizię. Albo kredens!
OdpowiedzUsuńNo, Dzika Kuro, autoportret wielce udany, wielce! A i pozostałe nagrody w postaci smoczusiów nader efektowne.
OdpowiedzUsuńDziewczyny szukajcie, grzebcie, wysyłajcie! Pojęcie kiczu jest dość szerokie, dużo się zmieści!
Pacjanie dzięki za stronę literacką!
Uderzające podobieństwo, prawdaż?
OdpowiedzUsuńA jakże, z lustra malowałaś??
UsuńA z czego? Z lustra, z lustra, tylne partie tylko z pamięci.
UsuńByło dwa lustra ustawić...
UsuńO nie, dwa lustra to oczopląs. Poza tym trudno prawdę odróżnić od fałszu w dwóch lustrach. Takie podwójne widzenie, jakbyś miała zeza.
UsuńMiałam kiedyś zeza .Byłam już stateczną niewiastą jak mi go operowali .Po zdjęciu szwów przez moment widziałam dwie panie doktor i obie były autentyczne ,nie wiadomo która prawdziwa .Pani doktor gdy zobaczyła moje oczy pomyślała "boże co ja zrobiłam".
UsuńZ zeza rozbieżnego na obu gałkach zrobił sie zbieżny :)
Ale trwało to moment ,zamrugałam ,a było to tak przyjemne jak przedzieranie się przez kolczaste zasieki ,gałki oczne powędrowały tam gdzie powinny być i pozostały tam do dzisiaj ,a teraz mozna o tym opowiadać jako ciekawostkę :)
Łomatulu, ale przeżycia! Mój ma zeza nieoperacyjnego i ciągle się dziwuję, jak on wytrzymuje z nami dwiema?
UsuńNo nieźle, najgorsza to ta niepewność, która pani doktor prawdziwa...
UsuńAlbo która ja!?
UsuńNormalny chłop nie będzie narzekał, że ma dwie baby.:-)
UsuńAle dwie TAKIE SAME? Co nie lubiom gotować?
UsuńMoże w inne klocki one są dobre?
UsuńW szydełkowaniu?
UsuńA mnie żadna poezja do głowy nie przychodzi. Chociaż próbuję się inspirować panem Zagłobą. Ten to miał gadane. Jestem w trzecim tomie "Potopu".
OdpowiedzUsuńMoże jakaś fraszka a la Jan z Czarnolasu?
UsuńNo wiesz, to miał być kicz, a nie poezja wysokich lotów.
UsuńPacz Agniecha, jak się zmusisz, to i kicz piękny Ci wychodzi.
UsuńAgniecha, to proste!
OdpowiedzUsuńPodrzucę Ci tekst:
Śnieżnobiały po wodzie pomykał łabądek
Za łabądkiem leda z prądem... itd.
Nimfy na brzegu igrały, a amorki z łuku strzelały...
UsuńA za ledą Nereidy, Najady wraz z Syrenami
OdpowiedzUsuńpływały synchronicznie pomiędzy skałami
A ich zielone włosy pięknie falowały
OdpowiedzUsuńmłodzieńców kusiły
Były przy tym bardzo zwinne
wszystkich utopiły
Bo to topielice były...
OdpowiedzUsuńMorfeusz dmuchał snami złotemi
OdpowiedzUsuńA Erynie się wkurzały, na młodzież co to rodzicieli nie słucha
I pijanych kierowców, co niewinnych ludzi pozbawiają ducha.....
Chociaż leda była krucha
OdpowiedzUsuńszepnęła Erosowi do ucha
Mój Erosku, mój śliczniutki
Tyś nie tak jak ja kruchutki...
Eros spłoszył się niezmiernie,
Usuńona mnię zaś siłą weźmie,
skoczył prędko między trzciny,
lecz, o złe to są nowiny,
ubłocił się po pachwiny...
Przez to nie wyglądał cudnie
UsuńJak faun bardziej
W popołudnie
Ledzie to nie przeszkadzało
Usuńw uwielbieniu dla Erosa
W błocie tylko po pachwiny
Nie zaś aż po dziurki nosa
Po co Ledzie dziurki nosa
UsuńOne nieważne u Erosa
Z błotem kłopot jest niemały
Dla Ledy ważny Eros cały
Dziurki w nosie miał seksowne
Usuńtakoż dziurki w uszkach zgrabnych.
Inne dziurki - tu już zasłonę milczenia
spuśćmy, i o wypukłościach pogadajmy.
Wypukłości miał niewiele
UsuńZa to czerstwe jak bułeczki
W pewną słoneczną niedzielę
Widziała je nimfa z rzeczki
Co widziała to zeznała
Usuńinnym nimfom bez przymusu
wszystkie się nań zaczaiły
i z nim dobrze zabawiły
Najpierw błotem wymazały
Usuńpotem wodą go spłukały
wonnościami smarowały
nektar z jego ust spijały
Aż upiły się nektarem
Usuńnimfy nieumiarkowane
Eros myślał,że ma harem
a to były tylko nimfy, chociaż roznegliżowane
Nie chciały mu gotować
UsuńAni dzieci chować
Naczyń nie umyły
Prania nie skończyły
Eros będąc już u kresu
Usuńwpędził nimfy do Hadesu
-pokazujcie dalej dąsy !
A ja idę w nowe pląsy
I popląsał gdzieś w lansadach
UsuńZ faunem się po drodze zgadał
Pogadali, posiedzieli
I tyleśmy ich widzieli.
Lecz po lasach chodzą plotki,
UsuńŻe przez chwilę był u ciotki
Potem głaskał swoje ego
gdzieś w ciastkarni u Bliklego
Za długo tam nie zabawił
UsuńNiedowagi się nabawił
Z czerstwych wypukłości
Zostały jeno kości
Czyżby koniec bajki bliski ?
UsuńBez morału ?
Tak bez puenty ?
Są naciski
Aby język cięty
dziś nie zrobił nam kawału.
Jaki morał? Jaka puenta?
UsuńEros się po mieście pęta,
dziś sobota, czas na łowy,
a nie moralnej odnowy.
Panny mądre, panny głupie,
każda nóżką zgrabną tupie,
Eros oczy wypatruje,
l się coraz gorzej czuje.
Chodźcie do mnie krasnolice,
Usuńpókim mogę, to zachwycę,
Każdą będę szczerze kochał
i po każdej szczerze szlochał.
Lilianka, zaimponowałaś mi. A Ty, Agniecha, coś mówiła, że nie, że dzie tam, jakie rymy...
UsuńAgniecha daje rade. Tu szfystkie jakieś poetki i z rękawka rymują
Usuńi mi imponują :-)
No bo moja Muza jest leniwa. Czy baba może mieć Muzę?
UsuńBaba jest Muzą
Usuńi vice versa
UsuńZ ust mi to wyjmłaś.
UsuńMam patrzeć w lustro to zobaczę Muzę???
UsuńNie, tylko nie w lustro! Lustro zbyt wyraźne i to może być mylące. W taflę świeżej wody patrz!
UsuńJeśli faluje, to Muza.
Usuńhi,hi,hi ja uwielbiam ją ona tu jest, faluje dla mnie....Nic nie pije , przysięgam.
UsuńLeżałam w wannie, ale ta woda potem była już mniej świeża. To i Muzy nie zobaczyłam.
UsuńJa tam piję...
UsuńTo i nic dziwnego, jeśliś w niej (wodzie) ukąpała Centusiowe członki.
UsuńNo fakt, takie zwierzę myje się rzadko...
UsuńI jest duże.
UsuńAutoportret przeuroczy :) Ja też coś podeślę ale poza konkursem ,bo żadnego nawet najmarniejszego wierszydła to ja z siebie nie wyduszę ,bo,bo ...się uduszę ,no tak to jest wszystko na co mnie stać w tej dziedzinie ;)
OdpowiedzUsuńMario, do konkursu stawaj, a wiersz napisz biały. Wysoka Komisja się zna.
UsuńOplotę cię włosów zwojami
OdpowiedzUsuńByś nie marzł między skałami
Tylko nabierz tchu na zapas
Bo to potrwa jakiś czas.
A nad nami piękne róże,
Usuńi na dole i na górze...
Nad różami niebios błękit
OdpowiedzUsuńpod stopami czeluść czarna
trzymaj mnie za włosów zwoje
to wpadniemy tam we dwoje
Piknie wam to dziewczyny wychodzi ,jestem pełna podziwu i chylę czoła :)
UsuńJak wpadniemy,
UsuńTo umrzemy,
I na chmurce pofruniemy,
Hen , daleko pod niebiosa,
Kędy wieje wiatr z ukosa...
Ojtam, Mario, tylko spróbuj, to samo idzie!
UsuńA na lewo fiołki
OdpowiedzUsuńJak to mówią ludzie złudnie
Że kochliwe są aniołki
Wiadomo od grudnia
Grudzień to czy maj,
UsuńTy amorku graj,
Graj na lirze, graj na lutni,
Rozweselaj, bośmy smutni...
Graj na cytrze i na harfie
UsuńPrzy tym to się człek uszarpie
Ale potarmosić struny warto
By umówić się na czwarto.
:))))
UsuńA na prawo dziki bez
OdpowiedzUsuńNie wierz ludziom żem kochliwa
Ino bierz mnie, bierz mnie, bierz
Anielicę bladolicą
W czeluści czarnej miłość rozbłysła
OdpowiedzUsuńCiemność od tego natychmiast prysła
Rozjaśnię ci noc
Tylko zabierz koc
A przez noc się niesie
OdpowiedzUsuńryk jeleni w lesie.
One ryczą. księżyc świeci,
może będą z tego dzieci?
Skoro księżyc świeci będą z tego dzieci
UsuńDzieci piękne jak aniołki,
UsuńWyrywają sobie stołki,
Który pierwszy siędzie,
Ten najmędrszy będzie!
Lecz nie uświadczą w miłości szczęścia
UsuńAni słodyczy zamęścia
Stołków im pilnować mus
Albo chociaż iść na KRUS
Ani miłości, ani mądrości
Usuńjeno jedynie samej piękności
mądrości nie ma, piękność przeminie
może się jednak jakiś nawinie
i poduszki dwie, lampkę nocną
OdpowiedzUsuńi szampana
zabawimy się do rana
Umyjemy się w ruczaju
OdpowiedzUsuńJak to nimf jest we zwyczaju
Albo się nie umyjemy
Na brudasa użyjemy
Używanie na brudasa?
UsuńCo tam, byle była z tego kasa,
Dziś i Nimfy jakieś inne
Ani zwiewne ni niewinne........
Pod stopami mleczna droga
OdpowiedzUsuńBogatam ci jest, choć uboga
Słowicze trele są mi strawą
Igraszki serca tylko zabawą
Co tam droga, kosmos cały
UsuńZ zachwytu wyłaża gały
igraszki serca, słowicze trele
to strawa niebios, słodki aniele
ot
ot - niepotrzebne !
UsuńMyć się nie mamy zamiaru
OdpowiedzUsuńBo dostaniemu udaru
wytrzemy jeno swe rączki
bo będziem lepić pączki
Pączki utkane z pyłu gwiazd
UsuńUdawały się nie raz
Nadobne lepiły je rączki
Z nektarem z pobliskiej łączki
A łączka w była w niebiesiech
Usuńobfita kwieciem i w jesień
kwiecie pachniało okrutnie
zwabiając na łąkę trutnie
Taki zamysł nimfy miały
UsuńBy się trutnie tam zleciały
By opleść je włosów welonem
Otoczyć zapachów kordonem
Piszą o mnie poematy
OdpowiedzUsuńod Homera poczynając
jednak nie czas na cytaty
nie ucieknie wiersz, nie zając
Boże Pacjanie, jak Ty pięknie rymujesz !
UsuńChyba żartujesz?
UsuńCzęstochowski rym wiedzie prym
Ale jak pięknie :)
UsuńPączkami cię uwiedziemy,
OdpowiedzUsuńI zmamimy, i wciągniemy,
We mgłę, w wodę i moczary,
Kędy potwór czeka stary...
pączki nie są zdrowe już
OdpowiedzUsuńwedług badań tych najnowszych
nic co z mąką i drożdżami
nie dogada się z nimfami
Nimfy aby zdrowe były będą tylko wodę piły
w mleku kozim zaś się myły
Potwór stary z gębą krzywą
OdpowiedzUsuńokłada nimfy pokrzywą
pokrzywa parzy okrutnie
nimfowe ciało pokutnie
I do tego zima woda, co to nimfom zdrowia doda
UsuńBędą się w niej, co noc kąpały
Nawet jakby nie za bardzo chciały........
Pokrzywa może i parzy okrutnie
OdpowiedzUsuńLecz potwór robi to bałamutnie
Lubi się znęcać nad nimfami
A i one cieszą się razami
masochistki jakieś......
Usuńrazami cieszą się jak głupie
Usuńa potwór smyra je po plecach
cieszą się nimfy, cieszą szczerze
potwór oddalił się na rowerze
Nie masochistki, a odaliski
UsuńW ciał szale
Nie boją się wcale
A jeleń na rykowisku szlocha,
OdpowiedzUsuńJęcząc: nikt mnie nie pokocha,
Jeno jakaś głupia locha....
Och, jakżesz się mylił nieboga
Usuńod smutku tego boli go noga
bolą i ratki w kniei sterane
ach cóż to będzie jutro nad ranem
Czyż locha gorsza od jelenia?
OdpowiedzUsuńW kwestii choćby tylko chcenia?
Wszak na bezjeleniu i locha
Jelenia pokocha
A locha ma focha
Usuńi go nie pokocha
bo locha jest łanią
bo czar prysnął na nią
No ja cie, na chwilę się człowiek oddali a tu takie krzyżówki gatunków!
UsuńA jeśli bez focha locha jelenia pokocha
UsuńCo zrobi jeleń z lochą bez focha?
Moje łanie, jelenie, nimfy i lochy
OdpowiedzUsuńMnemo biorą już nocne śpiochy
bo dzień miała urozmaicony
no i mąż domaga się swojej żony:)))
A będzie okładał cię pokrzywami?
UsuńBo jak nie, to zostań z nami!
A niechby spróbował,
UsuńGorzko by żałował
Raczej nie zaryzukuje
Wu przez skórę czuje,
Kiedy Mnemo smutna
i nie umie być bałamutna....
Ojtam ojtam miła filutko
UsuńW kołdrę zawiń się szybciutko
Niech tam chrapie sobie Wu
Byle nie zakłócał snu
Niech nie będzie Mnemo smutna,
UsuńZ pokrzyw przyjemność okrutna.
A Wu niech sprawę przemyśli,
Może mu się nimfa przyśni.
Lepiej niech mu się Nimfy nie śnią
UsuńBo mu sny zarosną pleśnią
Mnemo to sprawi okrutna
Wszak nie zawsze bywa smutna.......
Wu odradzam sny o nimfie
Usuńbo wyniknie z tego draka
Mnemo kołdrą mu odwinie
i wezwie na pomoc Czaka
Tak się może zdarzyć
UsuńNie o nimfach jemu marzyć
O Mnemo z kocykiem
Z nektaru cebrzykiem
Miła Mnemo, zabierz koc
OdpowiedzUsuńTo atrakcji będzie moc
Bez pokrzyw się obejdzie
Jeszcze zanim słońce wzejdzie
Łomatulu, ale nam pojszło! I kto to rozstrzygnie, no kto? Taki spontan?!
OdpowiedzUsuńTo prawda ,oj poszło wam ,poszło ,nie da się rostrzygnąć .Ufundujcie sobie nawzajem jakieś nagrody :)
UsuńJa czytając zabawę miałam przednią :)
W końcu o to chodzi, żeby w kurniku były JAJA!
UsuńMnie czacha dymi :)
OdpowiedzUsuńE, no coś Ty? To pikuś jest. Czytałaś powieść u Mnemo?
OdpowiedzUsuńDoczytałam do momentu kiedy Czarny przyjechał :) No, płynęłyście :) Podoba mi się !
OdpowiedzUsuńMatulu, jaka to była zabawa, żeby się wstrzelić w fabułę, i żeby to się jakoś kleciło, bo przecież się nie umawiałyśmy, to szło na spontan. Wstawałam rano i leciałam do kompa sprawdzić, co się pojawiło!
OdpowiedzUsuńA tak fajnie sklejone, jakby pisała jedna osoba .
OdpowiedzUsuńSłowo honoru, szło spontanicznie. Czasem tylko któraś prosiła o chwilkę, bo właśnie pisze. Tu i tam się rozjechało, ale nieznacznie. Nie pamiętam kiedy i czy tak się dobrze i twórczo! bawiłam. Z przyjemnością dopisałabym jakiś ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńNo, to prawda, fajnie było! Czekał człowiek jak kania dżdżu na kolejny odcinek i się rzucał do kompa jak głupi.
OdpowiedzUsuńJa to za Centusiem tęsknię...
Centuś był u Kretowatej? Bo już nie pamiętam, trochę tego było.
OdpowiedzUsuńCentuś był u Kreta.
UsuńCentuś mój ulubiony, czasem nawet mi się wydaje, że nim jestem...
UsuńW których partiach?
UsuńKawał o sarence znasz?
UsuńMasz na myśli sarnie kończyny?
UsuńŻe takie zgrabne?
UsuńNie, że takie owłosione!:-)
UsuńKończyn???
UsuńJes. Przecież wiesz, że mam zapasowe!
UsuńFakt, razem pięć. To znaczy, do pięciu się przyznałaś.
UsuńPrzeciem w końcu nie pająk!
UsuńOśmiornica, stonoga?Jeszcze Cię nie widziałam.:-)
UsuńBo fajnie się pisze w kilka osób. Niespodzainką jest co której do głowy wpadnie. Niezła inspiracja. A jeszcze spontan do tego. No, ale wiesz, odpowiedni ludzie w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie :)
OdpowiedzUsuńHanuś chyba idę spać pomału,dziś miałam troszkę trudny dzień, a wczorajsza noc była z czterema pobudkami co dwie godziny, bo Frania rzygała. Jeszcze dziś rano puściła pawia i o 16. Zobaczymy, może przejdzie. Antybiotyk na szczęście zjadla. ( teraz właśnie wtarabaniła się na klawiaturę) i traktorek włączyła :)
Dobranoc :)
Dobrej nocy i niech ci się nimfy przyśnią!
UsuńPomiziaj Franię po brzuszku.
Miziaj Franię. Ja mam za plecami na fotelu Wałka, nogi grzeje mi Frodo, Czajnik leży za monitorem, tylko Grażynka nie wiem gdzie. Jak ją znam, smaży się na befsztyk pod kominkiem. Wyjdzie stamtąd dopiero jak zacznie dymić. Dobranoc, a kiczu szukaj jutro!
OdpowiedzUsuńJa pewnie też sobie przyłożę łebek do poduszki. Hanuś napisałam ci maila bo sie stęskniłam:))
UsuńLecę!
OdpowiedzUsuńJa piórkuje ! Ile wierszów uładzonychów
OdpowiedzUsuńIle rymów pobudzonych,
W piątek wieczór głowa luźna choć godzina całkiem późna.
U mnie to początek nocy, nie mam siły ani mocy
Ni rymować , ni wierszować, ani gdakać na tej grzędzie
Co to moje miłe będzie ?
Mogę kwilić Wam od rana chociaż jestem nie wyspana,
Ale łebek mi pracuje. Taki syndrom. Ktoś kupuje ?
Chętnie sprzedam swoją karmę albo jakoś się ogarnę…..
Lubię takie rymowanki, znam je wcześniej tu od Han(k)y
Mam to sprzed lat paru w głowie ( choć N A głowie to sitowie ).
SMS-a, maila, listy kończył rymek zarąbisty
Gdzie mi do niej w rymowaniu, układaniu, pobudzaniu
własnej wyobraźni modrej(*) , tutaj dla Was całkiem szczodrej.
Tu więc kolor p a s t e l o w y ( taki przyszedł jej do głowy ).
Jest nas tutaj więcej nieco to i iskry rymów leco.
Zdolne tutaj kurki siedzo. Malujo i szyjo.
Haftujo i jedzo ( lub na odwrotke i tak w kołowrotke) .
Ja CIE !!!! Spotkać Dziką Kurę ? Ale szczęście macie !
(*) pierwotnie było: ..własnej wyobraźni m ą d r e j
Lilianka, Ty to masz łeb! Ja to dopiero grzędę zmieniam o 7 rano...
UsuńA wczora z wieczora był mnie Tauron znokautował,
OdpowiedzUsuńaby Pacjan nie rymował,
wierszokleta z Barcelony
taki trochę pomylony, Tauron dba,
bo to firma jest troskliwa
w trosce więc o moje zdrowie
prąd rozdziela po połowie
pół dla tego, dla tamtego
dla mnie nie ma już niczego
Skoro nic mi nie zostaje,
to do łoża się udaję,
I tak było. To już wcale mnie nie śmieszy. Pd tych wyłączeń padły już dwa zasilacze do laptopa.
Dałyście czadu Dziewczyny. Miłej soboty!
Ale z Was ranne ptaszki/kury! Pacjanie na zapas pisz, czy jak? I ślij. Jeśli Tauron znów zatroszczy się o Twoje zdrowie, będę powolutku uwalniać Twoje teksty.
UsuńAle to spontany są, nie ma jak na zapas.
UsuńUdaję się "zdjąć" fotograficznie szopkę. Takiej chyba jeszcze nie widzieliście. Jak wrócę to wrzucę, zostając w konwencji rymowanki.
Czekam i nóżkami przebieram.
UsuńPacjan Tauron w konia zrobił,
Usuńgęsim piórem rymy kleci,
co napisze, to wysyła,
gołąb szybko gdzie trza, leci.
Czasem zbłądzi na manowce
UsuńNagle paczy...o! są owce!
I już siada im na grzbiecie
To normalny widok przecie.
Na twoje wierszyki Pacjanie też piórkuje! Kura inaczej nie może, tylko piórkować! ( u ludzi : podziwiać ). Miłej smrodoty.
OdpowiedzUsuńLilianka!!!!!!!! Dzie kicz????????????????
OdpowiedzUsuńSorki , tu powinnam odpowiedzieć, że w kiczowni i że myslę skąd to przytachać albo zrobić foto.
UsuńW kiczowni .Do 15- ego przecie !!!" Tri minuty - kupa ciasa"
OdpowiedzUsuńNo niby racja, ale ja niecierpliwa jestem! Udaj się na Pragie, tam kicz leży na ulycy!
OdpowiedzUsuńLilianka, pamiętasz ten zakład fotograficzny w pobliżu hotelu? To było coś! Jakby czas zatrzymał się 60 lat temu. Ciekawe, czy jeszcze tam jest?
OdpowiedzUsuńJest. Ale co ?? Cały zakład przecie mi nie da sfotografować, chyba ,że z ulycy. Ale ta Praga mi nie po drodze tera.
UsuńTak mi się przypomniało. To nawet nie kicz, tylko relikt. Ten zakładzik znaczy. Hit.
UsuńAleście natworzyły. Mickiewicz przewraca się w grobie. Z zazdrości.
OdpowiedzUsuńMickiewicz? Nieee...On może spać spokojnie, ale już Słowacki to nie!
OdpowiedzUsuńSłowacki już się zaczął bać,
OdpowiedzUsuńŻe mu konkurencja rośnie
odechciało mu się spać
i z pewnością już nie zaśnie
Twórz Pacjanie drogi twórz,
OdpowiedzUsuńWieszczu dawno nie śpi już,
Myśli z cicha:
Co, u licha,
Owca ze mną mknie w zawody,
A ja już nie taki młody...
Pacjan jakiś, z Barcelony,
pisze wiersze jak szalony!!!
Dziś już pisać
OdpowiedzUsuńnie dam rady
bo wystawne
mam obiady
do przygotowania
i szampany
do rozlania
bom w Sylwestra
zasnąć śmiała
i Nowego nie witała
Stawiaj wety i szampany,
UsuńBoś ty kucharz zawołany,
Witaj gości, ślij uśmiechy,
dla ich i naszej pociechy.
A ja znikam też ze sceny
wprost w objęcia Melpomeny...
Co zobaczę i usłyszę,
to wieczorem Wam opiszę:))
Pacjan szampan łoi z klasą,
Usuńw zgrabnej dłoni kielich błyska.
Szampan CO2 bąbluje,
Owcy piana tryska z UST.
:-D
A coście myślały, człowiek się kształci, uczy i korzysta.
Z wpisu u Kretowatej o urokach disco polo tym razem..
Każde źródło wiedzy dobre:)))
Usuń