Ta część ogrodu czeka jeszcze na moją zgrabną rączkę. Wandzi nie widać, bo posadziłam ją po zrobieniu zdjęcia. Jeszcze ją pokażę na właściwym miejscu, nie oszczędzę Wam tego przeżycia.
W każdym razie od małej sąsiadki dowiedziałam się w pierwszych słowach listu, że za tydzień I Komunia, zaproszono 40 osób, w kościele będą alby, a potem różowa sukienka z trenem "do przebrania", z religii jedynka, ale jeszcze się ją poprawi, a mama z tatą idą sprzątać świetlicę na przyjęcie komunijne.
Obchód ogrodu z Lilą i chwalenie się dokonaniami ogrodniczymi zaowocowało odkryciem takim:
To nie wszystko, każde wyrobisko wygląda podobnie, więc nie ma sensu pokazywanie wszystkich. Nie wiem, kiedy to robią, bo mam je na oku ze względu na ucieczkowe tendencje Wałka. Z drugiej strony kopią krety i w ten sposób część ogrodu przypomina krajobraz po bitwie pod Grunwaldem co najmniej.
Poza tym kamienie, które rok temu przytargałam z Zakopanego, wreszcie znalazły swoje miejsce. Gorzko żałuję, że tylko tyle. Nic straconego wszak, jeśli okoliczności pozwolą, więcej przytargam niebawem:
Na zdjęciu nie bardzo to widać, ale w tym miejscu jest różnica poziomów i to jest coś w rodzaju "suchego murku". Kfiatki się rozrosną i będzie pięknie.
Poszłam za ciosem i poczyniłam inne "suche" kompozycje:
Kompozycja jest na etapie planowania |
Mam jeszcze mnóstwo różnych kwietnych nasionek, za które bardzo dziękuję Kurom! To dzięki Wam zmobilizowałam się i wykarczowałam tu i tam. Wysiałam większość, niektóre już wzeszły, ale wszystkich nie zagospodaruję. Ktoś chętny?
I wysysajcie z majówki co tylko się da, następna dopiero za rok!
Ależ fajnie! Jak nad morzem:)
OdpowiedzUsuńChodziło mi o tą furteczke, tak jakoś z nadmorską bryzĄ mi się kojarzy. A odkrycia to potwierdzają, bo to są początki wydm:).
UsuńA jakie masz nasionka w nadmiarze? Szczególnie to co dużego naslonecznienienia się nie boją, jeśli wystąpi takowego tego lata.
CzeKo, w zasadzie wszystkie chcą nasłonecznienia. Mam czerwone, pełne maki od Hani z Zielnika, wysiałam mnóstwo, ale jeszcze mnóstwo mi zostało, mam aksamitki, różowe szałwie jednoroczne, mnóstwo naparstnicy, malwy różowe, goździk brodaty.
UsuńTo tylko szalwi nie mam, ale to już chyba za późno, by zdarzyła jakoś wyglądać na lato?Pozostałe już mam posiane. Oprócz malwy i gozdzika, te dopiero pod koniec lipca na rozsadnik wysieje.
UsuńCzeKo, szałwię posiałam dopiero co, bo i tak zimno było jak diabli. Co będzie, to będzie.
UsuńHrehre, CzeKo, mam mieszane uczucia...
OdpowiedzUsuńMówiłam, że trzeba majowo. Piękne i pomysłowe zakątki, bardzo mi się podobają. Kudłate kopary widzę wyrabiają 200% normy. Szkoda, że nie potrafią zakopać.
OdpowiedzUsuńEwa2, robią to z dużym oddaniem. A jak potem wyglądają!
OdpowiedzUsuńO kurcze, udalo mi sie wstrzelic w czolowke!
OdpowiedzUsuńWidze niebieskosci, pedze czytac.
Furteczka jest ze znakiem Zorro.
OdpowiedzUsuńFurteczka jest znakiem Hany:)))) i teraz cala wies sie zleci zobaczyc Hany zagrode, chociaz na razie dzieci wysylaja.
UsuńAtaner, widzę, że kiedy ktoś przechodzi, albo przejeżdża, to głowę mu wykręca!
UsuńJeszcze Wandzia spowoduje wypadek i pójdzie siedzieć.
UsuńRucianko, przeleciało mi to przez głowę:)))
UsuńChociaż ona chyba i tak siedzi?
UsuńRucianko, oby na Hane nie bylo. Wiadomo czyja jest Wandzia.
UsuńRucianko, jakby nie spojrzeć, znak jest. Ale to nie Zorro, to Ognio.
OdpowiedzUsuńZOgnio ;')
UsuńMartwi mnie ten uwięziony niebieski ptak. ;)
Spoko Rucianko, on jest dosyć nieożywiony.
OdpowiedzUsuńOj Hanus urobilas sie i to bardzo, kamory wygladaja super!
OdpowiedzUsuńA czajnik to taka wieksza odmiana kreta, no i pieknie u Was - bardzoooooo!
Zazdraszczam
Ataner, mam słabość do kamieni wszelkiej maści. Zwłaszcza do płaskich, bo u nas takich nie ma...
UsuńPrzez chwilę poczułam się jak w baśniowo, tajemniczym ogrodzie. Bajeczne to Twoje gumno, a furteczka cudna. Każesz z majówki wysysać, więc... pogoda jest ładna, więc balkonujemy z Bezą, a nad naszymi głowami latają balony. Nawet w tym roku trochę mniej "furgoczą" to zwierzaki się nie boją. We wtorek 3-go też mam imprezę komunijną najmłodszej latorośli w rodzinie /wnuczek siostry/.
OdpowiedzUsuńBuziaczki Ania Bezowa
Niebieściutkie elementy wybijają się na tle krajobrazu :)
OdpowiedzUsuńAniuM., obawiam się, że trochę za bardzo się wybijają:) Ale czas je przytępi.
Usuńa nie, właśnie bardzo piękne. Bardzo. A nie dałoby się przed nimi wysiać czerwonych maków? Które bym chciała swoją drogą, wysiałabym w Obernigk, ale nie wiem, kiedy bym to zrobiła...
UsuńAnia M - mozliwe, ze widac je z kosmosu, te elementy niebieskie, jak mur chinski....
UsuńTo co, Megi, słać?
UsuńA wiesz, nie wpadłam na to, żeby maki tam zasiać, a da się! Super, zaraz to zrobię! Dzięki, co fachowiec, to fachowiec:)
Aniu, balony widziałam w necie. Nad nami też często latają, bo w Lesznie jest prężny aeroklub. Piękny widok, nawet jeśli trochę szumią. Na ogół są na tyle wysoko, że tego nie słychać.
OdpowiedzUsuńGumno nie jest bajeczne, daleko mu, ale je lubię. Mam nadzieję, że za jakiś miesiąc będzie pełne kolorów! I nie będzie to tylko niebieska furtka.
Hanuś u nas między blokami latają tak, że widać ludzi w gondolach gołym okiem. Ja do lotniska mam ze 3 km.
UsuńOj Hanuś, gumno jest na prawdę bajeczne jak z Zaczarowanego Ogrodu.
Dobranoc. Ania Bezowa
Muszę Ci przywieźć jakiś kamień z Ursinovii :) Jeden, bo więcej nie udźwignę :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem co wezmę jadąc kiedyś do Hany z wizytą. Kamień jej zawiozę.
OdpowiedzUsuńWybrukujemy hanie gumno. Będzie mogła je pomalować na różne odcienie :)))
UsuńOj mała Litera w Hanie mi się zrobiła...
UsuńOj tak! Każda Kura będzie miała własny kamień! Opisany!
OdpowiedzUsuńZwozilam do domu rozne rzeczy, np. piasek z wydm koralowych, szczepki kaktusow ale kamorow, nie. Hana! Masz jakies specjane zyczenie? Jakiego kamora mam szukac?
UsuńSwego czasu zwoziłam kamory w plecaku z całej Polski ino mniejsze ;)
UsuńAtaner, najlepiej puaski żeby był i jak największy.
UsuńMiej litosc Kobieto!
UsuńHrehrehre!
UsuńHana, jedno jest pewne, że nikt kto miałby Cię odwiedzić nie zgubi się w tej wsi. Azymut na niebieską furtkę i nie ma mowy żeby zbłądzić. Zęby się tylko nie stała miejscem pielgrzymek patologii. A ciekawa jestem który somsiad pierwszy też sobie na jakiś kolor furtkę pomaluje o ile ma drewnianą.
OdpowiedzUsuńBacha, tako drewniano furtkie to tylko taka nędza ma jak my. Reszta ma porzundne, kute, metalowe na pilota.
UsuńHanus, to Ty patologia jezdes, nie masz furtki na pilota?
UsuńAtaner, w oczach patologii jestem patologią, jak ras!
UsuńNoooo tak! Kto w dzisiejszych czasach ma drewniana furtke, wiadomo, ze miastowi, hrehre.
UsuńJak Wandzie postawisz kole furtki - to jak nic, miejscowi zadzwonia po weterynarza.
Jak nic zadzwonią :)) że miastowe proszczoka na niebiesko pomalowały !!
UsuńIno paczeć jak telewizja przyjedzie!
UsuńKurencje pracowity dzień dziś miałam idę wcześniej spać. Słoneczka na jutro życę wszystkim!!!
OdpowiedzUsuńJa tam uważam że niebieska furtka jest akuratna, lubie takie mocne akcenty, niestrawne by było jakbyś całe gumno wyniebieściła :)
OdpowiedzUsuńHana a może Twoje piesy to jakieś ryjówki?
OdpowiedzUsuńMarija, chyba ryje:)))
UsuńNie ryje, tylko co najwyzej ryjki, albo ryjusie:))))
UsuńA ja Wam mówię, ze one zaczątek wydm robią do tej niebieskiej furteczki:)
Usuńaaale kupa roboty ale JAKI efekt!!
OdpowiedzUsuńa furteczka - cudo! juz nie musisz wieszac czerwonych gaci u wrot!
Opakowana, posikalas mnie z tymi czerownymi gaciami:)))))))
UsuńTwoje poczucie humoru mnie powala, powinnas prowadzic sprzedaz w postaci np. batonikow, i juz bylabys milionerka:)
Ataner, to wcale nie jest żart! Powiesiłam czerwone gacie na furtce, żeby łatwiej było trafić!
UsuńJak jeszcze powiesz, ze z dziura wiadomo gdzie - to chyba padne!
UsuńWaryjjatkiii obie dwie z Opakowana:))))))
Ataner - dziekuje za kompliment -tembardziej, ze nigdy nie mialam ambicji zeby byc normalna :P
Usuńa na te gacie to zlapal sie listonosz Hany posadzajac ja, ze je wywiesza jak "meza" nei ma akuratnie na stanie...gacie w zasadzie mogly byc zawsze tylko opuszczone na dragu flagowym, co to go wszystkie domostwa wszedzie maja, np Krolowa E 2 ma i spuszcza. moze nie gacie a flage, jak wyjezdza z Buckingham. ale kudy Buckingham do Tick City!!
U krolowej w palacu (ogladanym TYLKO po wierzchu, po raz pierwszy zreszta, pewnie ogolnie flondra jest, bo nie wpuszcza prawie nikogo do srodka), moja Coreczka, w wieku chyba 11 lat pierwsze co powiedziala to - o matko! JAKIE brudne firanki!!
Ataner - pomysl na biznes wymaga teraz biznes planu - trza napisac jako ze paru pieniazkow mi brakuje do ziszczenia marzenia.
Opakowana, fakt. I listkowy nie będzie sobie żartował, że gacie wiszo na znak, że męża nie ma w domu:)
OdpowiedzUsuńno paczaj, ja wyzej pisze o tem samem a Ty nizej JUZ napisala!
UsuńIdę się przekimać Kurki, dobranoc!
OdpowiedzUsuńBranoc! Niebieskosci zycze:)
UsuńUwielbiam tę niebieską furtkę, aż się uśmiechnęłam do niej :) Lubię jak jest tak niebieściawo, a mój dom rodzinny tez miał nr 6. szczęsliwa cyferka :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAgnieszko, niech żyją szósteczki! Pięknego dnia!
UsuńFurtka pięknie się niebieści:) Bruk - pierwsza klasa. Psie ryjówki nie próżnują. Pracowite są, nie to co ja. Wysysam majówke. Jeszcze dwa dni.
OdpowiedzUsuńKalipso - oni gornicy sa, sztygary jak lalunia! znaczy jeden sztygar jeden przodkowy chyba...
UsuńNie, nie, one robią na dwie zmiany!
UsuńWysysaj Kalipso, niech tylko wiórek zostanie!
No ja nie wiem, o co Ty masz pretensje do swoich psow... Przeciez pracowicie skopuja Ci ogrodek, pomagaja jak moga, szykuja miejsca na posadzenie nowych roslinek.
OdpowiedzUsuńFurtka wybitnie przepieknej urody, bedzie latwo trafic, kiedy zabladze w tamte strony. :)))
Taaa, szkoda, że nie uzgadniają tego ze mną:)
UsuńNo i fajnie!!!
OdpowiedzUsuńDzień doberek Śpiące i Odpoczywające Kurejrry:)Słonecznie i od wczoraj plus ciepło.Można było po raz drugi zimową kurtkę spuścić do szafy.
A tera po porządku:
Musowo przed furtką/parę metrów wcześniej/znak drogowy:uwaga!niebieskie!-w razie wypadku było ostrzeżenie.
Podejrzewam,że dwie kopary na czterech łapach trenują coby w końcu się nająć do kopania...tunelu pod Odrą w celu połączenia Świnoujścia z lądem stałym.Im to pójdzie najprędzej.
Cosik mi się widzi,że ktoś ma zamiar przewieść góry bliżej morza!
Pomysł z kamieniami w prezencie może zaowocować...całkiem nie kiepskim Kopcem usypanym przez odwiedzające Cię Kury.Może być ciekawie:)
A tak poza tym,na zachodzie bez zmian...
Miłego dnia i odpocznijcie trochę Kury Ogrodniczki!
Orko, zakopiańskie kamienie są gotowym budulcem o geometrycznych kształtach, które układa się jak puzzle. Mają wszystkie zbliżoną grubość, po prostu rozkosz dla brukarza! U nas takich nie ma, są wyłącznie otoczaki, też piękne, ale trudniejsze do obróbki.
UsuńWitam Majówkowiczow! U mnie dzień całkiem zwykły, mąż był w sobotę w pracy i dziś też już od 7 w pracy do 17 albo 19, więc majówka raczej żadna.
OdpowiedzUsuńPogoda póki co dopisuje. Słoneczko jest i w cieniu 9,5 stopnia, wiec będzie cieplutko:)
Hano, a czy masz jakies wieści z domu Belli, a od Mamalinki?
OdpowiedzUsuńCoś Barbara Koguta zamilkła?
z Barbarą rozmawiam przez tel, ale fakt, na blogaskach zamilkła.
UsuńCzeKo, z Mamalinką miałam kontakt kilka dni temu na fb. Wszystko u niej w porządku, dzieci są już tam, praca jest, mieszkanie jest, dziewczynki za chwilę pójdą do przedszkola, na razie są zachwycone.
UsuńBarbara jest zajętyk po dziurki w nosie, ale wszystko ok. Bogusia, personel Belli, odzywała się jakoś tak w okolicach Wielkiejnocy, też ok.
Witajcie Kury.
OdpowiedzUsuńZnów szary poranek, ale może się przejaśni. Nawet ciepło, 14 stopni. Już nie najmłodsza wnuczka spędzi ze mną dzień. Biedna tęskni za mamą.
Ewa2, zatęskni za Tobą, kiedy Ida da popalić:)
UsuńHe, he, już mi ciarki po plecach chodzą jak się zacznie oswajanie z nowym. Będę odbierać z przedszkola.
UsuńEwa2, to masz teraz obowiązek codzienny...
UsuńPolka się zacznie, nie ma siły. Na początku będzie cacy, nowa, słodka laleczka do zabawy, ale przez parę dni, może tygodni. Oby nie, ale to raczej nieuchronne.
U mnie jeszcze burawo ale chyba w końcu zaświeci słonko.bluefurtka jedyna w swoim rodzaju.idę dalej ryc na gumnie. ..pozdrawiam i cmojam wsie kury
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze burawo ale chyba w końcu zaświeci słonko.bluefurtka jedyna w swoim rodzaju.idę dalej ryc na gumnie. ..pozdrawiam i cmojam wsie kury
OdpowiedzUsuńMnemo, odpuść kapkę i ponapawaj się. Śmieci zniknęły?
Usuńa skąd. ..jeszcze wieczorami pali jakiś syf w ognisku. ..a psa uwiązał na węźu ogrodowym bo ucieka z kojca. wczoraj zaplątal się o deski i tak wisiał...patologia na całego. ..
UsuńO matko, Mnemo, zgłoś tego psa, anonimowo. A są jakieś widoki na ukręcenie temu łba? Śmieciom znaczy? Czy gnój jest bezkarny?
Usuńjak mu o tym psie powiedziałam to on na to ze go "wywiezie " całkiem mu odwalilo. z nim już nie ma co gadać.
Usuńa tu u nasz, na poludniowym poludniu kraju chyba cieplo ale szaro, wczoraj chyba slonce wykorzystalo deputat... jedziem dzis do Babci, pokazac kasinego kawalera - na pewno Babci sie spodoba, jestem przekonana tak, ze zalozylabym sie o 100 zlotych! u Babci (moze nie tyle "U" Babci ile w babcinym miescie teraz, przez dlugi weekend (dzis jest Bank Holiday ) trwa festiwal....wegorzy. dzieci juz sie "ciesza"....na szczescie Babcia nie mieszka w sercu bardzo starego, bardzo znamienitego, bardzo historycznego, z przepiekna katedra i chyba jeszcze lepszym palacem biskupim - styl tudorow i z tych tam czasow, katedra ma dobrze starsze kawalki. oraz armata na trawniku wizawi katedry. tamze odbeda sie obchody festiwalowe, gdzie rowniez bedzie tancowac z chusteczkami w rencach oraz dzwoneczkami u bryczesow (to spodenki) badz u spodnic moja szwagierka, ktora nalezy do jednego z wielu zespolow Morris Dancers (guglnac i zobaczyc obrazki), to chyba jedyna namiastka stroju ludowego w tym kraju, no i tancuja tez wedle draga majowego, oplatajac go wstazeczkami. no i majo byc stragany. zapowiada sie interesujaco.....
OdpowiedzUsuńa wogle to dziędobry kurki - pamietacie czasy, kiedy 2 maja trzeba bylo zdejmowac flagi, chowac i wystawiac PO 3 maja? jest to takie samo jak listy do subskrybentow wielkiej sowieckiej encyklopedii w czesciach wydawanych, kiedy juz bylo za pozno na usuwanie pewnych stron z zyciorysami pewnych osob (no, zalozmy osob, czesto byly to po prostu kanalie tak naprawde...) i subskrybenci z kolejnym tomem dostawali list, w ktorym bylo napisane, ze maja wydrzec strone 273 bez czytania....
Opakowana, fajny dzień Ci się zapowiada i niech taki będzie!
UsuńO encyklopedii nie wiedziałam! Karny naród pewnie wydzierał i wyrzucał:)
Dzień dobry Kury :)
OdpowiedzUsuńNiebieski kolor jest super :) Praca na gumnie, jak widać wre i każdy z domowników przyczynia się do jego rozwoju :))) Jedynie koty się wyłamują, ale one już takie som indywidualisty jedne ;)
Sąsiadka pierwszokomunijna mnie rozwaliła .... jedynka z religii, moze jedną tylko za cos dostała i zdąży poprawić? :)) Suknia na przebranie .... o matko ...
Hana, a z pamiontkom się w takim razie wybierasz w niedzielę zatem? ;))
Opakowana - nie pamiętam, żeby się flagę ściągało i zawieszało na nowo. Moze dlatego, że u mnie w domu flag się raczej nie wieszało. U siebie, od kilku lat wywieszam, ale to już są czasy najnowsze.
Miłego dnia :)
Lidka, ja się obijam już drugi dzień, dasz wiarę? Ale już mnie nosi i zaraz coś wymyślę.
UsuńNie wybieram się z pamiontkom, nie wiedziałam, że należy, ale obejdą się bez mojej pamiontki.
Ile jedynek - nie dociekałam, ale jakie to ma znaczenie? Znaczenie ma suknia "na przebranie" i prezenty. A rodzice siedzą w kredycie na najbliższe 30 lat. Zamiast przyjęcia i sukien ślubnych byłoby na 3, albo i 4 raty kredytu. A potem jęczą, że "prund taki drogi i wszystko, skund na to wszystko brać?"
A co tam, czasem sie człek poobijać musi :))
UsuńNa pewno się obejdą bez Twojej pamiontki :))) Co do rozrzutności, a potem jęczenia - bez komentarza ... Głupki i tyle, chcą się pokazać sąsiadom i rodzinie, a po wszystkim - zęby w ścianę.
Paranoja.
Ale co tam, zielone gumno najważniejsze, zwierzaki ryjące i miauczące najważniejsze som :))
Też nie pamiętam żeby jakieś flagowe kombinacje były. 3 Maja był normalnym dniem, kto pamiętał to pamiętał i najczęściej do kościoła szedł. O listach z wyrywaniem stron z encyklopedii pierwsze słyszę. No, ale ruskiej nie miałam.
OdpowiedzUsuńTa jedynka z religii małej sąsiadki - ciekawostka. Moje dziecko musiało coś tam umieć żeby do komunii iść.
Ewa2, o stopnie i wiedzę z religii najmniej w tym wszystkim chodzi, obawiam się.
UsuńOstatnio słyszałam w radio, że średnia "wpłata" na komunię wynosi 2000 zł!Paranoja jakaś!!!
UsuńMatkozcórko, nie wiedziałam. A na co tyla kasiory? Nawet wina przecież dzieckom nie dajo!
UsuńMój brat mieszka w Leśnicy to kiedyś było miasteczko teraz należy do Wrocławia. Byłam tam na dwóch komuniach u bratanicy i bratanka. Proboszcz w komunijnych kazaniach mówił długo i kwieciście o potrzebach parafii, które należy wspomóc kasą. Kościółek jęst tam mały, ale bardzo ładny i ma piękne otoczenie. Zwyczaj jest taki że mała cząsteczka gości komunijnych siedzi wewnątrz kościoła, reszta gości siedzi na ławkach na zewnątrz. Dzieci komunijna przez całą uroczystość stoją, bo nie ma dla nich miejsc siedzących. Za to znajduje się miejsce siedzące dla...Bractwa Kurkowego związanego z tą parafią. Ludzie siem butujo i cooo? i nico.....
UsuńOjtam, Marija, Bractwo to stare pryki so i nie będo stać, c'nie? No i regularnie kaska płynie, a nie tylko raz w roku.
UsuńWitajcie Kuraski! Co to za dziadostwo jest, że się człowiek zrywa bladym świtem, jakby do roboty trzeba było, chociaż nie trzeba. :-((( I w ogóle pochmurało się i siąpi, bleee. Gumno Hany piękniste, furteczka cudo. Hanuś już nie pierwszy raz natchłaś mnie gumiennym pomysłem: bruk, to ras a teraz rabatki w pniu, to jest to! Dzięki bardzo. Natychaj dalej. Miłego dnia Kurom. Margolcia.
OdpowiedzUsuńMargolciu, pniaki za długo nie poleżą, chociaż ze dwa, trzy lata na pewno. Potem zamienią się w próchnicę, porosną roślinkami i też będzie fajnie. No i takie rabatki nie zajmują miejsca, można je wcisnąć "pomiędzy" i Miś nie będzie nadawał, że w koszeniu przeszkadza.
OdpowiedzUsuńAno o to właśnie chodzi. Ogródecek (i nie tylko), gdzie nic nie jest na zawsze, i na tak samo. Można przenosić, przestawiać, rozsypie się w próchnicę, to będzie inne. Natychaj Hanuś, natychaj a ja będę odgapiać. Całusy dla "kopaczy" w sam środek umorusanych kinoli. :-))) Margolcia.
UsuńMargolciu, za to kocham internet, a w szczególności blogi. To kopalnia natchnień i inspiracji! Mnie z kolei natchnęła Magda (dzięki Magda!), żeby tunbergię puścić na winobluszcz. A nawet przysłała mi zdjęcie - rewelacja! Tak właśnie zrobię, już się nie mogę doczekać! Jeszcze kilka dni, żeby nie zmarzła. W życiu nie wpadłabym na to!
UsuńWitajcie Kurki.
OdpowiedzUsuńHana,ale masz fajne guazy,pniaki i konary! pięęękne aranżacje zrobiłaś,ten pusty konar świetnie nadaje się na rojniki.Furteczka śliczna!!robi wrażenie!
Hmm..wyrobiska też robio wrażenie:((
Listkowy mnie rozbawił:)) sukienka z trenem powaliła!!!!
Dobrego dnia,dzisiaj nie karczuję,napawam się kolorami:)
Elu, ja też się raczej obijałam. Ognio robił kratownicę dla akebii, zabrakło gwoździ, ktoś musiał po nie pojechać, padło na mnie. Wróciłam z gwoździamy, zawciągiem, śliwą o czerwonych liściach oraz z ciemiernikiem:)))
UsuńHana to u Ciebie robi się maniakalne ;)
UsuńMarija, o tej porze roku tak mam, nihil novi...
UsuńTak się kończą wyprawy po gwożdzie hehe...lub jak u mnie np.po żarówki do OBI co to lubieją palić się parami,ale najpierw kieruję się na zewnątrz,gdzie mają duży plac z roślinami,czego tam nie ma!boszsz...mogę tam chodzić godzinami!z tego oczopląsu zapomniałam ostatnio o...żarówkach!
UsuńZawciąg bardzo wdzięczna i nie wymagająca roślina,tworzy ładne,zielone poduszki,a ciemiernik biały czy różowy wybrałaś?
Elu, nie wiem, jaki ciemiernik, karteczki nie miał, a pan na placyku, hmmm, był zakłopotany. Kolor nie jest dla mnie istotny, zwłaszcza, że ciemiernik kwitnie w czasie, kiedy inne jeszcze śpio. Na takim placyku to masakra jest. Idę z konkretnym zamiarem, a miotam się jak miotła, biorę jedno, drugie, trzecie, potem odładam, biorę inne, znów odkładam i wracam do pierwszego i tak w kółko. Męka wyboru:)))
UsuńTaa...łączę się w męce wyboru,myślałam,że tylko ja taka niezdecydowana jestem,doniczki wędrują w te i z powrotem i tak wkoło Macieju..
UsuńNo to będziesz miała niespodziankę z kolorem:)
Czołgiem Kurejry,
OdpowiedzUsuńu nas było ciepło, rozebrałam się i słoneczko zwiało.
Musiało się mnie przestraszyć.
Piękne gumno Hanine, moje wymaga przeróbki, ale jakoś idzie nam to opornie.
Będę miała krokusy majowe albo i czerwcowe, bo na razie same listki wylazły. Polazłam do fajnego ogrodnika, wszystko bym chciała mieć, taka pazerność mnie ogarnęła.
Rucianko, wizyty u ogrodnika takim chceniem się kończą, niestetyż. Dzisiaj pojechałam po gwoździe, a wróciłam - patrz wyżej...
UsuńWitam Kury wieczorkiem.
OdpowiedzUsuńByła dzisiaj u mnie "Starsza Siostra" było całkiem miło. Pojechałyśmy nakarmić kota, który urządził swojej pani rigoletto do wypranego buta, potem była zabawa i zeszło do wieczora.
Jeszcze nie wiemy kiedy malutką wypiszą do domu. Pogoda dość sympatyczna była, ciepło, jeszcze teraz 14 stopni.
Ewo, gratulacje z powodu narodzin małej Kurki :)
UsuńDziękuję, Kurka nareszcie zaczęła przybywać na wadze.
UsuńNo, furteczka bije po oczach, teraz każdy do was trafi bez problemu. Tak jak do mnie , jak się powie, że zielony domek z rybkami koło okien, każdy wie o co chodzi. Strasznie pracowite te twoje pomocniki, może jakiś tunel za płot chcą przekopać!
OdpowiedzUsuńKamienie na ciebie czekają:))
No właśnie Mika, I., która aktualnie przyjechała tu do syna opowiadała, że podziwiała domek z każdej strony, była w Zakopanem na Wielkanoc i dzwoniła stamtąd do mnie że musi go obejrzeć, no to powiedziałam idź w dół ulicą aż znajdzies zielony z rybkami. Też powiedziała, że nie da się pominąć.
UsuńI. to ta moja przyjaciółka tutejsza co to już wróciła do kraju.Buuuuu, ja też chcę
Bacha, dziś doszła przesyłka od ciebie, dzięki bardzo, urocze, tylko ten kolorek:)))
UsuńMika, co dostałaś, powiedz, co?
UsuńWiem Mika, ale nie mogłam się oprzeć, zrób się na blond to będzie pasował albo wypierz cymś czarnym co farbuje. Mam nadzieję, że przynajmniej pasuje rozmiarowo. Osszsz rzeczywiście do domku ani rusz nie pasuje.
UsuńNo i na upały będzie dobra.
UsuńNo i na upały będzie dobra.
UsuńHana, uroczy T-shirt z wizerunkiem wszystkich Muminków wg oryginalnych ilustracji z książki, w kolorze różowym:) Jakbym tak stanęła koło twojej furtki...
UsuńTo jak nowy różowy kwiatuszek byś wyglondała.
UsuńPrezeski, jesteście trendy :)))
Usuń" Słynny Instytut Pantone wydał raport n/t kolorów, które będą modne w sezonie wiosna-lato 2016. Trendy wyznaczą uniseksowe odcienie Rose Quartz [Pantone 13-1520] określany jako „wymowny, subtelny odcień różu" oraz Serenity [Pantone 15-3919] określany przez ekspertów Pantone jako „zwiewny, beztroski błękit".
(...) Kolory na ten sezon przenoszą nas do szczęśliwego, słonecznego miejsca, gdzie śmiało możemy pokazać dowcipną stronę naszej osobowości."
/źródło:Elle.pl/
3 dni ryje na gumnie posadziłam dobra od Eli i jeszcze dużo innej roboty zrobiłam siłki nie trzeba. ledwo do wyra wchodzę ale ranka trudno doczekać tak się chce znowu ryc. ..posadził zagonek poziomej a wcześniej je z krzaków na drodze wykopywalam. ..szkoda jutro wracać. ..
OdpowiedzUsuńpoziomek ...ten srajfon
UsuńMnemo, a co z tym scierwem za plotem. Przegpniliscie dziada z jego plastikami?
UsuńAtaner, patrz wyżej. Pali syf w ognisku.
UsuńMnemo, Ela jak już śle, to ciężarówkę! Kochana Kobicina!
OdpowiedzUsuńledwo w bagażnik zmieściły się i jak pięknie opisane nie sądziłam ze ich tyle kolorów jest.trochę blade bo tydzień w bagażniku były ale dojdą do siebie.
Usuńledwo w bagażnik zmieściły się i jak pięknie opisane nie sądziłam ze ich tyle kolorów jest.trochę blade bo tydzień w bagażniku były ale dojdą do siebie.
UsuńMnemo,te które były bez doniczki można trochę przyciąć,najważniejsze są korzenie,dojdą do siebie w ziemi,może w tym roku nie zakwitną za to rozrosną się.Miłego dnia:)
Usuńcześć dziewczynki kurzynki, dopiero teraz przyjszłam zobaczyć, tu niebieskością bije po oczach! Nie da się pomylic tego gumna z innym. Niebiańskie gumno!
OdpowiedzUsuńJa tam nic nie sadzę, nie robię, bo mi dziewczyny psie i tak wszystko zrujnujo.
Gosia, moje też rujnują, ale ja mam tego dużo, zawsze coś się ostanie:)))
OdpowiedzUsuńpięknie na tym Waszym gumnie, a ta niebieskość płotka (że o Wandzi nie wspomnę!) to taka wisienka na torcie ;))
OdpowiedzUsuńElaja, to nic, że niebieska wisienka ta!
OdpowiedzUsuńa jakie to ma znaczenie?? wisienka to wisienka ;)
UsuńI tego będę się trzymać. Jeśli ktoś spyta, powiem, że to nie płot, a wisienka!
UsuńBym zjadła wisienkę, obojętne w jakiej postaci...Precz z zachciankami o tej porze, idę spać.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy życzę, ciepłej, majowej, pachnącej bzem.
Ewa2, u nas bzy jeszcze ho, ho!
OdpowiedzUsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńO tej porze trochę słońca trochę chmurek i już 15 stopni.
Słonecznego dnia Kurnikowi:))
Witam Kurki, dzień dobry.
OdpowiedzUsuńSłońca nie ma, 15 stopni, bezwietrznie.
Pięknego dnia Kurkom życzę.
Slonce przepiekne, temperatura 15 stopni, juz oblecialam Ursynovie, pieknie wszystko kwitnie, nie wzielam aparatu i nie ma fotek, za to Costa Caffe byla otwarta i napilam sie kawy !!!jaki piekny jest ten swiat! Wstawajcie i napawajce sie!
OdpowiedzUsuńDzień dobry Kurencje, u mnie wreszcie + 17 !!!! Niestety cały dzień pracuję, a popołudniu jeszce jako wolontariuszka 2 godziny. Się wpakowałam.
OdpowiedzUsuńA u nas 5 stopni na plusie i szaroburo. Witam Wszystkie Kury i Koguty jednak słonecznie.
OdpowiedzUsuńAleż piękny ogród, a ta furtka jak na Bornholmie:) Pozdrawiam wszystkie Kury majowo:)
OdpowiedzUsuńCzołgiem Kury! U nas prawdziwie letni dzień, nareszcie! Pierwsze śniadanie na trawie zaliczone.
OdpowiedzUsuńA ja tak trzeciomajowo patriotycznie: Jaszcze Polska nie zginęła...puki mamy takich nauczycieli i taką młodzież!!! Oglądałam dzisiaj na Rynku inscenizację Pana Tadeusza przygotowaną przez nauczyciela III LO, a przedstawioną przez uczniów tego Liceum. Było to wspaniałe, długie, plenerowe widowisko, boszszsz ile oni pracy w to musieli włożyć i chciało im się!!! Mam pierdylion fajnych zdjęć i myślałam, że może Wam je dzisiaj jeszcze pokażę, ale raczej nie dam rady tego wszystkiego opracować. Widowisko było z okazji otwarcia we Wrocławiu Muzeum Pana Tadeusza.
OdpowiedzUsuńWitam kurę - ogrodniczkę.
OdpowiedzUsuńPięknie tam u Ciebie. A ten niebieski jest wprost niebiański. Też będę malowała, jak się troszkę ogarnę :-)
No i po plenerze. Pada.
OdpowiedzUsuńGraszkowska, wróciłaś? Na nasionka reflektujesz? Troche późno, ale nie za późno.
Trochę mnie nerwów kosztowało święto. Umówiłam się z córką i jechałam prawie półtorej godziny. Zablokowali ulice i klops.
OdpowiedzUsuńMalutka już w domu, czekam na relację ze spotkania sióstr. Nie załapałam się na ten doniosły moment.
Ładnie, trochę pochmurno, miejscami słońce błyskało i ciepło.
Ewo2, wszystkiego najlepszego dla wnusi, szczęśliwych rodziców i wspaniałej babci :)
UsuńDziękuję bardzo.
UsuńNiebieska furtka zaprasza, zaglądam i zaglądam, a tu nikogo nie ma.
OdpowiedzUsuńKurki znalazły nowy wybieg? Idę sobie poczytać.
A dzie tam ja nie widze zadnego nowego wybiegu.
OdpowiedzUsuńNie czytam na wybiegu, tylko książkę. faktycznie chyba Kurki wyczerpane łykendowaniem.
UsuńDługi łykend wszystkich wyczerpał ;)
OdpowiedzUsuńUpał niemiłosierny mnie wyczerpał, ot co ;) Jeszcze po 17-ej było gorąco, 32 st. w słońcu, 18 w cieniu.
UsuńCzy Inkwi tu wpada? Chciałabym aby przeczytała bajeczkę Bialej Kury na maj. Ciekawe co powie :)
OdpowiedzUsuńJak nie ma, jak jest? Nowy wybieg!
OdpowiedzUsuńGosia, Inkwi zagląda bardzo rzadko, ale napiszę do niej, żeby zajrzała.