Myron |
Spencer |
Za treść i obraz nie biorę odpowiedzialności, ale od okrzyku grozy: omatkozcórkojacieżflorek nie mogę i nie chcę się powstrzymać. Nie wiem doprawdy jak się zachować i gdzie to zgłosić. Macie jakiś pomysł?
Nie wiem też, co ręka Ewy2 ma do Krasnali, ale chyba maczała w tym palce...
Dla złagodzenia wymowy drastycznych scen Błyskotek Rabarbary zmożony upałem i ciężką pracą w ogrodzie:
O rany, Dziecka pobili, czy też nakarmili czymś paskudnym?? Piękny horrorek, takie lubię. Czy mogę dołączyć podobnie załatwioną własną dłoń?
OdpowiedzUsuńHa!! Pierwsza!
Usuńczy dlon jadla truskawki?
UsuńDłoń mordowała porzeczki.
Usuńno to tak....
UsuńEwa2, dawaj!
UsuńZaraz poszukam.
Usuńzatchnelo mnie...wyraznie bilas sie z Krasnalami o truskawki....
UsuńPIEEEKNE!!
Opakowana, patrząc na pazureiry, to musiała wygrać!
UsuńEwo2 A jak ronsie po tym zabiegu? Gładkie są?
UsuńKrasnale jakieś zemby już zapewne posiadają, Ewa2, sprawdź tętnice.
UsuńRączki troszkę wybielały, gładsze już nie będą.
UsuńKrasnale konsumowały ja się nad czerwonym znęcałam, chociaż porzeczki też lubię.
Tętnice w porządku.
Ewa2, ale czy tętnią sprawdz!
UsuńKrasnale majo po 4 zeby...trza uwazac....
UsuńEwa2 - ale co Ty tak naprawde robilas tym porzeczkom, ze palce takie. Moczylas odciski?
Usuńdo n ozek upadam!!
OdpowiedzUsuńdzieciatka uwielbiaja truskawki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiaja rowniez lody, ukrecone z mleka/jogurtu i owocow. Michal mowi, ze w ogole niedozwolone jest zeby probowac ktoremus odebrac....
Dodam, ze na 1. zdjeciu jest Myron (starszy) a na drugim Spencer. Nadal lysi jak kolano (nie moje, bo moje sa owlosione i piegowate i otluszczone jakies...)
Cudne chłopaczki i mają piękne imiona.Pięknie,że tak lubią i nie mają żadnych uczuleń (tfu,tfu). pamiętam jak nei wolno było małych dziecków karmić truskawkami,bo one alergogenne a moja Starsza córka akuratnie dostawala wysypki po czerwonych porzeczkach,a truskawki mogła jesc ile wlezie.
OdpowiedzUsuńEch Ty Babuniu Opakowana! Pękasz z dumy!
OdpowiedzUsuńnooo.i nie moge sie doczekac, jak znowu bede miec oklady z niemowlat. no juz nie niemowleta a mowleta, bo jest i dadada i gagaga...i jakies inne. Podejrzewam, ze rozpuszcze jak dziadowskie bicze, ale cala moja zywine rozpuszczam. Zawsze.
UsuńTrochę Ci zazdraszczam...
OdpowiedzUsuńBardzo intensywnie jedzą, najlepiej byłoby ich karmić w łazience, od razu w wannie, abo gdzieś na jakimś ryneczku we fontannie ;)
OdpowiedzUsuńPomarańczowy Krasnal ma lepszego cela.
OdpowiedzUsuńAlbo mniej wiercący się jest. :)
Usuńtrudno mi na to jakos odpowiedziec....hrehrehehrehre
UsuńSpencer zachował czyste czoło i większość nosa, ale za to już wykazuje zapędy artystyczne.
UsuńRozumiem, że to maseczka z owoców, a chłopcy uczą się dbać o cerę od małego:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lubią też wodę, bo przecież żadnej maseczki nie można w nieskończoność trzymać na obliczu, kiedyś trza zmyć.
Ale duże chłopaczki już z nich, a takie kruszynki były po urodzeniu.Babciu Opakowana super masz załogę:))
dziekuje pieknie.
Usuńchodzo plywac te Krasnale. majo podgumowane kapielowki oraz z filtrem slonecznym!
ale bedo miec super cere, masz racje!
Będąc wczesną nastolatką, poczułam chęć bycia zadbaną. Rozpaćkałam sobie truskawki na paszczy. Wiedziałam także, że należy się położyć i zrelaksować przy muzyce. Tak też zrobiłam, Ponieważ pokoik miałam niezbyt wielki, część górną musiałam umieścić pod stolikiem- jamnikiem. Niespodziewanie przyszła Babcia. Miała własne klucze. Weszła do pokoju i zobaczyła leżące ciało. Ciało wypełzło spod stolika i przemówiło spod krwistych skrzepów, Babcie trzeba było cucić.
UsuńMatko Rucianka dobrze, że Babcia miała mocne serducho, bo naprawdę trup mógł się w pokoju pojawić!!!
UsuńJak długo Babcia Ci to pamiętała????
O ja Cię! To musiało być zaskoczenie dla babci:)
UsuńDobrze że zawału nie dostała.
Babcia przeżyła Powstanie Warszawskie, rzeź na Ochocie i uciekła z małym dzieckiem z obozu w Pruszkowie. Twarda była.
Usuńa mysmy z Mama raz zrobily sobie maseczki na wyjscie - jedna z nas poziomki, drukga - kartofelka piure rozmazala po pysku. Na to weszla moja najstarsza koleznaka, zawolala jakies kuku dziendobry, bo weszla sama od tarasu, gdzie w lecie zawsze drzwi byly otwarte i kazdy krewny i znajomy mogl wejsc. jak zawolala, tak mysmy sie wychlylily w jednej chwili - jedna z lazienki, druga z pokoju wizawi...Ewe tez trzeba bylo cucic, ale chyba z Babcia bardziej niebezpiecznie... jak krwiste zwloki wypelzaja spode stolika to wyglada bardziej zbrodniczo i podejrzanie. czy maseczke potem zjadlas na oczach Babci??
UsuńNie. Dałam już spokój oczom Babci. ;)
UsuńU Ewy2, Golgota Picnic.
OdpowiedzUsuńZa późno zauważyłam, jakaś prasa się zaplątała.
UsuńZdjęcie masakryczne, można oglądać po godzinie 22, tytuł pasujący. ;)
UsuńBabciu Opakowana powalaja mnie Twoje teksty O okladach z niemowlat, jak pomyśle że to moje niemowlęcia ma ponad dyszke i jeszcze takie drugie na druga ronsie trzeba by włożyć...to Ty musisz być babcia-atletka:)
OdpowiedzUsuńMój bobas też nie ma uczulenia na truskawki:)
Od kilku dni na razie ząbki odpuscily jest na prawdę fajnym dzieckiem. Bardzo wesołym i bardzo głośnym jeśli chodzi o niezadowolenie.
Dziś cały dzien wszyscy popijalismy kompot z truskawek z mięta i cytryną. Jakież było niezadowolenie jak się oproznila butelka. Równie głośno protestuje jak mu starsza zabiera zabawki. Oj czuje że jak już będzie mógł ja dogonić., to będą bijatyki. Wtedy to dopiero będzie glosno!;)
A Krasnale? Zgodnie się bawią czy podbieraja sobie zabawki?
mnie maja Krasnale obkladac, moze wytrzymie ;)
UsuńTwoj chlopina wyglada ze zdjecia wakacyjnego na mezczyzne zdecydowanego. Dziewczynki lubia cichcem i podstepnie, chlopaki sa jak czolgi, leca do przodu, wiec jak mu siostra bedzie cos zabieral, to narobi rabanu za trzech zamiast isc i ja np uszczypnac tak zeby nikt nie widzial...
Krasnale jeszcze razem sie nie bawia, ale sa bardzo soba wzajemnie zainteresowani. Przepychanka jest glownie do Skypa, wtedy lokcie podobno ida w ruch. ale ogolnie na razie zgoda jest...wszystko przed nimi!!
Tak masz rację. Jest bardzo zdecydowany i faktycznie troszkę jak czołg dociera do celu. I już widać jak jest dumny z siebie, jak uda mu się dorwać mój telefon. Zachwycony tez był laptopem, turlal się W tempie pendolino jak wczoraj zobaczył że tatuś postawił W zasięgu:)
UsuńKornela ostrzega że odbiera, podchodzi mowi "to nie" i wyrywa z ręki.
Usuńma kobieta metode :P
UsuńCo jest z Miką, wiecie jak się ma Tropik?
OdpowiedzUsuńOstro! :)
OdpowiedzUsuńAniuM., normalna rzezia niewiniątek!
Usuń:)
UsuńZ Miką wszystko w porządku, strasznie u niej gorąco. Tropik też w porzo, siuski miał wczoraj badane i są WZORCOWE!
OdpowiedzUsuńMika!!!!!!!!!! Cho no tu!!! Pytajom!!!
O, to kamień z serca.
UsuńMam nadzieję, że u Miki chłodniej, bo trudno wytrzymać. 23 trzy stopnie i zero przewiewu, jak spać?
UsuńU mnie obecnie 25 na zewnatrz, a 28 w domu. Okna otwarte i powietrze delikatnie płynie. Pojawiły się też komary wiec otwarte tylko te osiatkowane.
UsuńDobre wieści O Mice. Ona miala chyba coś remontować? Naprawiać?
UsuńTo jak na razie tylko Ksan została pokonana przez upały? Czy jeszcze któraś Kura słabnie:)?
Mika naprawiała płot, bo wichur go obalił. Poza tym chyba nic? Mika!!!
UsuńTG też bardzo upał daje się we znaki:(
UsuńŻem jest. Upał mnie zmógł i kroplówki.
UsuńTropik wszystkich pozdrawia i dziękuje za życzenia, żadnych stanów zapalnych ani niczego innego w badaniach nie widać, tylko dietę trzymać i tyle.
Płot naprawiony, jeszcze nie zapłacony.
Koncert Gilmoura we Wrocławiu piękny, to jest prawdziwa muzyka.
No nie??? Tez tak uważam i tez jestem rozłozożona przez upały. Dobrze, ze z Tropikiem dobrze.
Usuńo jak dobrze, Mika!
Usuńpoza upalem - nadupalem.
Miko i TG przesyłam Wam troche chłodu. Przyjemne, czyste powietrze i 21 stopni po minionej burzy:) miła odmiana. Ptasiory już nadają zadowolone z ochlody:)
UsuńOpakowana, Krasnale strasznie fajne. Pamiętasz naszą rozmowę /nie telefoniczną/ 15 czerwca? hahaha, wrzuciłaś mi dwa zdjęcia Krasnali i oglądam sobie kiedy kce. O!
OdpowiedzUsuńAnia Bezowa
pamietam, a jakze :))
Usuńswiezych Krasnali nie ma...ciekawe czy bede musiala czekac na Krasnale zywcem....
Idę do łóżka i spróbuję zasnąć.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy Kurki.
Dobranoc! Gaszę!
OdpowiedzUsuńDla mnie jeszcze za świeżo na spanie i objadam się lodami, coby było zimniej. No nie jest tak źle, za oknem zrobiło się 20 stopni. W dzień miałam 35 w cieniu, a w słońcu był piekarnik, bez wiatru.
OdpowiedzUsuńDobrej nocki Kurencje
Ania Bezowa
Aniu, jak to za świeżo na spanie? Za wcześnie, czy za chłodno?
UsuńZa wcześnie, bo ja tak kole trzeciej padam.
UsuńAnia
W trakcie mojej błyskawicznej wizyty u Miki byłyśmy na spacerze, płot stał przynajmniej od frontu. Tropiś mnie obszczekał radośnie i dostał, krótkie niestety, drapanko z głaskankiem. Paskudny wichur złamał sporo gałęzi przepięknego jaśminu. No i goronc był.
OdpowiedzUsuńW czasie spotkania z Ewą2 widziałam najmłodszą, jeszcze bez ząbków, ale uśmiechającą się na paru zdjęciach latorośl. Słodzizna. Poza tym biedna Ewa2, uprzejmie wysłuchała mojego monologu związanego poniekąd z moją pracą ale dodam że to już było pod koniec wizyty.Okłopność.
Kicia dała mi się pogłaskać. A potem gnałąm dalej bo tylko pięć dni miałam na wszystkie sprawy. Źałuję, że nie miałam okazji popracować w ogrodzie Rabarbary. Jak zwykle zabrakło 2 dni.
Ojejku, już 2.39, wskakuję na spalną grzędę.
Bacha, nic nie przepadło!! u mnie roboty ogrodowej nie do przerobienia ! przyjedziesz zaś to odrobisz ;)))♥ , koty pomogą ;).
UsuńBarbara
Dlaczego biedna! To było ciekawe, przecież informacje o innym kraju z pierwszej ręki są bezcenne. Szkoda tylko, że mało optymistyczne. Nie żąłuję ani chwili rozmowy i mogę słuchać jeszcze.
UsuńAle markujecie po nocach.Ja wieczorem jeszcze meczyk z Portugalio obejrzałam i w kimę. Aaaaa..(zieeew), niewyspana jezdem,tyla emocyj wczoraj było. Opakowana,wnuczątka do schrupania, ach,też bym takie kciała!! Hanna
UsuńHanna - jest tu frakcja kurza, co to po nocy gada. jest jedna kura, co zaczyna piec ciasta po 3 rano, a inna Kura wstaje o 4.30 zawsze. a ja roznie. akurat jestem na etapie odsypiania przesadnie wczesnych rankow (raz na tydzien musze nadgonic te 6 - 7 godzin snu i wystarcza). ale jak pisze czasem, to u nas jest bardzo rano a w PL juz tylko srednio rano ;)
UsuńDo schrupania, w rzeczy samej. Juz mysle na zapas jak mi bedzie smutno jak wyjada (a jeszcze nie przyjechali, hrehrerh).
Mecze wczorajsze wzburzaly mnie - Szwajcarzy, kibice, mnie do szewskiej pasji doprowadzili, barany....
karne ogladalam zza robotki
potem wszyscy, lacznie ze slubnym, gadali "no to teraz Polska bedzie grala z Chorwacja", no to obejrzalam mecz i sie zdziwilam. Ogladalam czesciowo mecz Walia - Poln. Irlandia i sie zdziwilam ostro, ale ogladalam glownie, bo Walia ma przystojnego szczelca....
;)) przystojne ciacha, oprócz tego albańskiego konusa Shaqiriego co nam szczelił gola.Masz stalowe nerwy, bo ja przy karnych latałam z kąta w kąt i ogryzałam paznokcie, nawet Stary, jak szwajcary strzelali krzyżował palce i zaklinał skuś baba na dziada;))Hanna
UsuńŻaden ze mnie kibic/szkoda nerw/ale wczoraj od gola Błaszczykowskiego oglądałam.Przy karnych to trzymałam kciuki,bardzo mocno.Tak z rękom na sercu to do tej pory jakoś kiepsko tolerowałam nasze kadry piłkarskie ale ten zestaw jakoś mi podchodzi no może po za jedną żoną,która,jeszcze chwilka,a wyskoczy mi spod podnoszonej deski tronowej:)
UsuńJa tam tyż jestem obecna od 6 ale zanim doczytam gdaki i popatrzę do nowych blogów z bocznego paska to już trza na spacerniak i insze obowiązki.
Krasnale przy tych buźkach to jeszcze powinny się śmiać całom gembusiom i powinna im z tej radości ślina z buzioli cieknąć:)))
Mój synuś też najlepiej i najszybciej poruszał się na czworakach.Zostało mu to do dziś.Kompa mi naprawiał z podłogi i na kolanach:)
Opakowana, a czem się zdziwiłaś wedle Chorwacji? Bo ja piłkarski przygłup jestę.
UsuńHanna, zajrzyj do zakładek, to Ci przybliży ideologię Kurnika, hrehrehre.
Usuńno bo plany byly, ze Chorwacja miala wygrac...w sumie nie wiem dlaczego, bo Portugalia sroce spode ogona nie wypadla. nie wglebiam sie, bo dla nie-kibica to jakis obcy jezyk... ja to nawet wiem na czym polega "spalony" w pilce ;))
UsuńOpakowana, co to spalony nawet ja wiem! Myslałam, że Ty jesteś zapalony kibol!
UsuńOpakowana, jasny piorun, taki kibic i nie wie, co to spalony??? Ciężki wstyd!~
UsuńJa oglądałam mecz pod kroplówką, więc nie mogłam szaleć, ale emocje były. Ale Milikowi to bym dała odpocząć. Ma chłopak problem z celnością, nawet karnego strzelił po rękach bramkarza.
Miko to aż tak upały Ci dokuczyly? Kroplowki dają radę czy musisz jeszcze jakies wzmacniacze dostawać W postaci pigułek? Na słońce to chyba wogole nie mozesz wychodzić?
UsuńMika - czytaj-zesz uwazniej - ja WIEM, kiedy jest spalony,
UsuńHana - jestes wyjonczek, bo wiekszosc kobit w ogole nie wie co to....
Mika - ale jak mocno strzelil!
Dzień dobry Kurniku :)
OdpowiedzUsuńJa Wam chyba podrzucę koty, one też wolą nocne życie.
CzeKo, u mnie tak ciepło, że nawet komary się pochowały, może wyschły......?
Ciekawa jestem dzisiejszego dnia, o 5 było 26 stopni. Zapowiadają ostre burze.
W naszym (dawnym, rodzinnym) mieszkaniu w mieście duży pokój miał ogromne okna od południowej strony, latem wcześnie rano Mama upinała na oknach gruby, ciemny, lniany materiał, otwierała okna w pokojach od cienistej strony. Pomagało.
Tempo, bardzo Ci współczuję.....♥, nie chcę jakoś głupio, bo pewnie wiesz sama jak się bronić, ale może jak pisała Opakowana o Nigerii jakieś okłady chłodne/mokre ?
Opakowana - jedzenie całym sobą świadczy o radości życia :D!! (to o Krasnalach naturalmą)
Ewa2 - zaimponowałąś mi tymi porzeczkami robionymi po nocy ;) (hmm, czy to się powinno pisać osobno, jak to jest nie "po" tylko właśnie "w"? gdzie jest Talibia???)
Miko - nieustająco dzięki za podpowiedzi :)♥, włączyłam Gilmour'a, cudownie orzeżwiający na ten ciepły ranek i taki.... optymistyczny? czuły.....
Hana, pokaż Błyskotka w liściach, cooo...? On taki śliczny po szalonej nocy ..... ;))
Pięknego dnia wszystkim :)) i doooobra, trochę chłodniejszego :)
U nas tez się tak upinało letnie zasłony, grube i białym płótnem podszyte. Takie i ja mam tez dzis na lato.
UsuńOpakowana, oba gumna cudne i pieknie zielone. Krasnale juz bardzo duze są. Potwory truskawkowe prawdziwe.
Ewy dłonie jak z jakiegoś horroru. Mozna sie wystraszyć.
Niech Wam dzis pogoda sprzyja. Lubiacym afrykańskie upały niech grzeje, lubiacych chłód niech wieje, pragnacym deszczu niech pada.
Za brak interpunkcji i literówki przepraszam, ale nie daje rady poprawiac...
O tak, Owieczko, jak u Villona - "dajże nam wszystkim po trochu, i mnie w opiece swej miej"..... :)).
UsuńW niedzielę chyba trochę odpoczniesz?
Barbara
czy to wyzej wyzej pisze Rabarbara?
UsuńRobata - trafnie podzielone zyczenia. Zapisuje sie na dwa ;)
Widziszty, nie podpisała się ja ;))
UsuńBarbara
Barbara, i jakie to piękne, że bycie artystą nie zależy od wieku, starsi muzycy wymiatają!
UsuńI jeszcze to piękne, że młodzi też kochają tą muzykę...
Bo to jest Miko, tak jak napisałaś, prawdziwa muzyka, odczuwana wrażliwością, nie przypisaną przecież do wieku......
UsuńBarbara
Basiu komary już są? Skoro popadalo to zapewne dziś wieczor już się nawiedza. U nas padało W poniedziałek pomoc bardzo solidnie i wczoraj wieczorem jakis bzykacz wpadł nam do pokoju. Dziś już wszystkie okna osiatkowane i drzwi od korytarza do naszych pokoi dodatkowo też dostały moskitere, bo i teściów W pokoju ( na drugim końcu domu) zawsze okno na rozciez roztwarte bo im duszno, wiec wszelakie robadztwo wefruwa sobie dowoli.
UsuńU mnie nigdy nie było dużo komarów a w tym roku, to tffu,tfu, jakieś przypadkowe, pojedyncze sztuki, ale zuo nie śpi.... mogą przyatakować
UsuńBarbara
PIERFSZA! Na widok wydalam okrzyk jak kot z przydepnietym ogonem albo jak jaki dziki osiol w okresie rui, bom mocno nadwrazliwa na dziecieca krew. No, rzeznia numer pinc i pul!
OdpowiedzUsuńA Wy juz po nocach nie mata co robic, ino po wybiegach latac? :)
15 stopni! Wczoraj czułam, że mózg mi się zagotował. I już traciłam nadzieję, że da się ten proces odwrócić. Białko się ścina, co nie? Jakkolwiek - moje białko się powróciło do stanu właściwego. Co za ulga...Witajcie Kury niedzielnie i chłodnawo.
OdpowiedzUsuńRównież zwróciłam uwagę na stosowny tytuł sesji zdjęciowej czyli "Golgota piknik".
A ściany za Krasnalami takie kusząco, dziewiczo białe....
:))) te krzesełka-klateczki to dobrym pomysłem są ...... chociaż zawsze można trenować rzuty ;)
UsuńTeż pomyślalam, że te ściany to trochę zbyt białe ;)))
Barbara
Podejrzewam, ze Rodzice Krasnali czasem sciany obcieraja, ale to chyba jeszcze pare tygodni zanim jedzenie bedzie fruwac...na razie odkrywa sie mazania nim po sobie, narzedzi zadnych nie posiadaja, a wiadomo, ze leci lepiej z lyzki...
UsuńNiedzielne dzień dobry.
OdpowiedzUsuńMożna mordować porzeczki w nocy i po nocy, to ostatnie to chyba regionalizm.
Ciężka noc była, nie pomogła zmiana miejsca do spania bliżej balkonu, duszno okropnie.
Teraz słońce, na termometrze od północnej strony 30 stopni, wiatr ledwo, ledwo...
Zapowiadają burze i ochłodzenie, deszcz by się przydał, ale nie ulewa.
U mnie, w polnocnych Czechach tylko 17 stopni, bez wiatru i bez slonca ale od wczoraj, od 15,00 do dzisiejszego rana /do 6.00/ lalo lub padalo, silne burze caly czas i wichura.
OdpowiedzUsuńMiejscami grad nawet, wszedzie podtopienia, zalane piwnice i ogolnie maly potop.
Aga z Czech
Ołał :( !! niewesoło.... a tak tam pięknie ....
UsuńBarbara
no w sumie wiadomo, ze zwykla pogoda jest za zwykla i trza trochu namienszac...no to jest namienszane - te niedawne gradobicia, co polamaly wszystko, te temperatury w Polsce i zaraz burze i u Was takze samo. Puk puk, u nas dosc stabilnie.....
UsuńAgo, od was do nas nie tak daleko.Współczuję nawałnicy!
OdpowiedzUsuńTu jeszcze nie pada,ale deszcz wisi w powietrzu.Nocą widziałam błyski,ale nie słyszałam odgłosów burzy,krążyła dookoła,ale do nas nie dotarła.Dzisiaj bez słońca i chłodniej,uf.
Cześć, u nas pranie dywanów i chodniczków cd, psy uprane, może kołdry się załapią.
OdpowiedzUsuńUwielbiam prać w upał.
Rucianko, też miałam rozległe plany w tym zakresie, część nawet zrealizowałam. W taką pogode piorę różne duże sztuki - narzuty, psie materacyki, śpiwory, zasłony itp. Dywanów nie posiadam. Dzisiaj nie piorę, jest 17 stopni i mokrawo. Wczoraj przez jakieś pół godziny było groznie, jakiś huragan przeleciał, czy inna tromba i bałam się o gruszę oraz o drugą połowę czereśni. Mieszkamy na szczycie górki w dołku (jak w kraterze) i szczęśliwie nas omija. Tfu! Odpukać!
UsuńBozszsz! jak mozna odroznic Spencera od Myrona! jakie fajne dzieciaki! Opakowana musi by w siodmym niebie!
OdpowiedzUsuńzem jest. Instrukcja: Myron ma kwadratowy leb, Spencer ma bardzo jajowaty. jak sa razem to latwiej poznac, jak osobno, trzeba miarke na oko zalozyc ;))
UsuńBędzie problem jak włosem porosną, zwłaszcza lokatym.
UsuńMoże by ich jako oznaczyć. Jakis pieprzyk na policzku markerem domalowac?
Usuńmajo rozne charaktery - czolg i walec drogowy z usmiechem od ucha do ucha = Myron, obserwator z usmiechem amanta, czekajacy az brat przetrze szlaki = Spencer. Miny robia troche inne...jak byli MLODSI byli bardziej podobni do siebie. podejrzewam, ze beda rozni na oko, choc dla nietresowanego oka bedzie to wygladalo jak zez rozbiezny ale cos nie tak z tym chlopakiem bo raz jest taki a raz jest siaki. Mam nadzieje, ze beda z tego korzystac, hrehrehre
UsuńBiel ścian za Krasnalami jest przerażająca ! Alem się uśmiała z upaćkańców :) Rozanielenie ewidentne na buźce Spencera :) Przecież tak fajnie się paćka tluskafkami po stole ! Ręka Ewy2 w konwencji krasnalowej :) ... a co do aury, to wiadomo :) Siedzę przy rozchlabieszczonym na oścież oknie i letki zefirek muska me rozgrzane ciałko. Muchi nie leco, bo parę dni temu moskitiery wstawione. ... O drugiej w nocy uprałam Kajcię pod prysznicem, bo myślałam, że ducha wyzionie z tego gorąca. Aha, dziewczyny (i może chłopcy) w zooplusie kupiłam matę chłodzącą dla moich zwierzów. Tania nie jest, miałam obawy, ale zakup trafiony w 1000 procent. DZIAŁA ! Położyłam ją na kanapie, i Kajcia na niej cały dzień leży. Dziś na noc wsadziłam do lodówki, rano wyjęłam, i chyba będziem się ze psem przepychać, która piersza ma na niej leżeć :)
OdpowiedzUsuńTo miłej niedzieli :)
Ewa, a nie zmieścicie się obie?
UsuńNiestety nie ! Wew zdłuż ledwo Kajcia się mieści. O wszerz nie mówię wogle !
UsuńOj, to dla Frodunia za mała?
UsuńNieeee, chyba nie za mała, główny korpusik się zmieści, nuszki jeno wystawać będą. Mata ma 60x90cm. O wszerz nie mówiłam, bo my obie na nią nie wleziem :) Ale naprawdę jest fajna. Wczoraj jak się zgotowałam od upału, to se swoje nuszki na niej położyłam, i było super chłodząco !
UsuńEwa, jeśli mieści sie korpusik, to już dobrze! Korpusik wszak najważniejszy!
UsuńDzień dobry , Kurki!
OdpowiedzUsuńW Uć 32, nosz kurna nie ma jak żyć:(
Krysiu, Twoje Wampirki są cudowne :) A jaki błysk w oku majo !
Ewa2 to chyba jest ich "dawcą" niczym w "Czystek krwi"
Mika, cieszę sie, że u Ciebie i Tropika idzie w dobrą stronę
A koncert we Wro oglądałaś na żywo??
Tylko pierwszą część koncertu dali dziady.
OdpowiedzUsuńU mnie chmurzasto od wczorajszego popołudnia.No i bardzo mnie to cieszy!Rano na spacerniaku i deszczyk i wiaterek ochłodził moje ugotowane ciało.W domu dalej ukrop ale już mniejszy.Rozmawiałam z koleżanką,która mieszka w domu mojej podopiecznej.Wczoraj jej termometr w mieszkaniu sięgnął granicy.Byle do zimy!!!:PPP
OdpowiedzUsuńOrka!!! Gorąc jest okrutny, ale mam nadzieję zelży, ale zima ??/ Już ?? nie!!!! ona i tak zbyt długo w Polsce.
UsuńU mnie ukrop też niesamowity, bo sufit za kaloryfer teraz robi :( Ale ma być burza, wiec liczę na nią :)
No dobraaa,to niech będzie...do jesieni:)
UsuńCzy tylko u mnie chłodne 17 stopni? Do zimy? Do jakiej zimy??? Orka!!! Nie przepadam za ukropem, ale z dwojga złego wolę ukrop, niż minus 30.
OdpowiedzUsuńJak se w końcu zrobię klimę, to też bende woleć +30 :)
UsuńHana u mnie tyż chłodno i pochmurno, deszcz jak na razie wisi
UsuńEwa, moją klimą jest piwnica i wiatrak!
UsuńRabarbaro, tu Ci odpowiem, z białej porzeczki robię galaretkę, dokładnie tak jak z czerwonej, czy agrestu. Ale najbardziej, to ją JEM, JEM, JEM i JEM jak ją już gdzieś dorwę :)... uwieeeelbiam, ona jest taka aromatyczna :) mhmmmm ....
OdpowiedzUsuńTeż lubię białe porzeczki i czerwone prosto z krzaka. Najbardziej jednak czarne, takie dojrzałe, wielkie....ach, mniam.
Usuńzaplulam sie, uwiebiam surowe czarne porzeczki. utrzec z cukrem, dosc ostro i zamrozic. wychodzi taki sorbet. jak trza ortodoksyjnie, to ubite bialka dodac....
Usuńniech no mi kto scierke poda, musze dziob obejtrzec od tego rozmarzenia sie na temat porzeczek. I angrestu....
Opakowana, kompocik z rabarbaru, angrestu i kilku truskawek dla zapachu - cudo wyszło! Zimniutkie, z lodówki, mmmmmmmmmm!!!
Usuńu mnie resztki rabarbarowo - trusk. nie musze w lodowce trzymac - piekny chlodek jest! angrestu mi brak....luuubie.
UsuńBurza huczy wokół mnie....
OdpowiedzUsuńBarbara
prosze kawalek. Lubie bardzo, te pierony i grzmoty....i mamy rzeke niedaleko....morze tez ale trochu dalej...tam tysz wali.
UsuńJusz chwilowo po, mam nadzieję, że poleciała do ciebie a nie na ten przykład, na Garde...
Usuńpierun chyba walnou w internet, bo go nie było, ale teraz pięknie..... i pachnąco...... :)))
Barbara
Przeleciało do mnie. Nie pamiętam na jaki kierunek słać do Gardenii?
UsuńKocie południowy wschód. Jak na razie nie doleciało nic:(((
UsuńJak piekło tak piecze.
Oj ślijcie na południowy wschód trochę deszczu - masakra. Dziś powiedzieli w regionalnej, że nasz region jest najgorętszym zakątkiem kraju. Gardenia, nie wiem jak daleko od siebie mieszkamy, ale w jednym piekarniku.
UsuńBezowa
Kawałek Aniu, ja tak bliżej Przeworska, ale piekarnik ten sam na bank:))
UsuńHej Kurki! Wielka czarna chmura idzie od południa, wiatr się zerwał i temperatura spadła do 25 stopni. Nie grzmi i nie pada.
OdpowiedzUsuńCzekam co dalej.
Rabarbaro - jak tak mozesz??? zameczac niewinne zwierzatka, co to? niewolnicy? panszczyzniane chlopy? nic tylko pracowac, pracowac. I co potem z tego ma? musi sie moscic w krzakach.....
OdpowiedzUsuńNo, ja też nie wiem ! Biedny Błyskotek wew bluszczach zemglony !
UsuńO przepraszam!!!! Błyskotek to jest jak Alain Delon - śliczny, uwodzicielski, a naprawdę to nocne życie i zbójectwo !!! Jak sie wraca zeszlajanym o świcie to sie potem śpi bylegdzie , o!
UsuńBarbara
Ja bym zaryzykowała stwierdzenie, że Błyskotek śliczniejszy od Alaina ! Szczególnie w tych bluszczach jest nieziemsko śliczny :)
UsuńI fotogeniczny ;)) udało mi się pstryknąć 16 zdjęć ! co jedno to ładniejsze :)
UsuńBarbara
Kurde a u nas dalej patelna, nosz ile można???!!!! Zdychammmmmmmmmm...........
OdpowiedzUsuńWidzę, że komuś się padło na dziób, musiał kocina harować okrutnie:))
Basia pewnie, spał jak kamień, że udało Ci się podejść i taką fajną fotkę mu zrobić.
Garde, masz może schemat spidermana na druty, bo mi dziecię zakomunikowało, że mu "muszę uszyć sweterek z ulubionym bohaterem" :) Zig- zaki znalazłam w necie, ale spidermana ni ma !
UsuńNo Garde, po prostu jak kamień ;))!! I to jest na zewnętrznym parapecie :))
UsuńBarbara
Ewa o wrabiany wzór Ci chodzi?
UsuńEwa klasycznego w sensie na druty nie. Ale...........chyba Cię poratuję:))
Usuńhttps://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/98/96/2f/98962f1298c2668231a27172dceca5ea.jpg
Czarne kreski se nicią wyhaftujesz.
http://friendship-bracelets.net/alpha_pattern.php?id=57580
Tu masz sam łeb:))
http://grillestricot.be/page626.html
Ten na dole na sweterek wlezie.
Mam nadzieję że coś z tego się nada.To są po prostu wzory do haftu krzyżykowego. Jeżeli nie są bardzo " drobne" jak najbardziej można użyć do wrabiania na druty. Wybrałam takie co się na sweterek powinny zmieścić, z drugiej strony nie wiem jak wielki jest ten fan Spidermena. Bo jak duużyyyy to będę szukać większego wzoru:)))
Garde, kocham Cię ! Jesteś skarbnicą ! DZIĘKI !!! Ja szukałam, grzebałam, i w zasadzie nie znalazłam. Kiedyś mi mignęło na Piccasie, ale wtedy nie było potrzebne, to i nie zapisałam. Fan jest pięciolatek, to wzór da się wykorzystać :) Ale będzie radość i niespodzianka, bo zrezygnowany zgodził się, że w ostateczności, to zig-zag może być :)
UsuńO jak miło:))) Cieszę się, że pomogłam.
UsuńJak na 5- letni sweterek to trochę oczek na przodzie do zagospodarowania jest:))
Uważajcie Kury południowo-wschodnie! Ostrzegają w radiu przed meteorologiczną ekstremą!
OdpowiedzUsuńWłaśnie, ponoć teraz w Krakowie szaleje..
UsuńBarbara
O północnem-wschodzie też mówio ?
UsuńHano,Chorwacja bardzo ładnie grała poprzednie mecze, wygrali z Hiszpanią, z Turcjo, z Czechami zremisowali,byli faworytami, bo Portugalia kiepsko się zaprezentowała mieli same remisy, z Węgrami aż 3-3.Only koszulki majo w pięknym, miętowym kolorze.Zakładki przeglądam w przerwach między kuchnią-prysznicem-wachlowaniem siem,)Hanna
OdpowiedzUsuńHanna, u Ciebie też gorąc nadal? U nas wręcz zimno. Aż mi trudno uwierzyć, że kawałek dalej jest inaczej.
UsuńNo i ja, Hanno, kibol jestem żaden...
UsuńJeszcze gorąc i parówa,ale już od zachodu chwilami nachodzo chmurki i powiewy.Ja siłą rzeczy między trzema chłopami: to jest Starszy Spadkobierca,Młodszy Spadkobierca oraz Ślubny siem trochem wyrobiłam w sportowej tematyce,ale nie na co dzień, rajcują mnie większe imprezy-mistrzostwa.Hanna
UsuńU nasz nieźle polało, podobno lotnisko ucierpiało.Lało przez cały mecz z żabojadami, niestety wygrali,kibicowałam Irlandii.hanna
UsuńHanaaa! a co z obrazkiem, tym wiesz - ty głęboko, róża wysoko a ja szlocham?
OdpowiedzUsuńBarbara
Baśko, pamiętam, ale ni mom casu tak uczciwie przysiąść i zwizualizować Twoją wizję!
OdpowiedzUsuńPrzyszła burza, strzeliła piorunem i błysnęła ze dwa razy, polała porządnie jak z wiadra i sobie poszła. Temperatura spadła do przyjemnych 20 stopni, zaraz zaczęłam wietrzyć.
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie wybrałam się na piknik lotniczy, coś mnie tknęło żeby się lenić.
Ewa2, 20 stopni jest cudowną temperaturą, co nie?
OdpowiedzUsuńPo skwarze i duchocie, cudowną. Do 25 obleci, przy wiaterku i suchym powietrzu. Tropiki wilgotne, duszne i gorące mi szkodzą.
UsuńKocham Blyskotka.
OdpowiedzUsuńUwiut cie, cooo ;))?
UsuńBarbara
Bo to wytrawny uwodziciel. Przychodzi, pozwala się głaskać, błyszczy urodą i niewinną miną uroczego kociaka, przylepy i pieszczocha. A potem przynosi padalca.
UsuńNo pewnie, że mnie uwiut, już wtedy jak mi zsikał spódnicę po operacji, taki był bidulek, że zagłaskać. Ruda rozrabiaka.
OdpowiedzUsuńrude tak majo ze rozrabiajo...
Usuńi som uwodzicielskie ......
UsuńBarbara
Ledwo żyję, ale zdążyliśmy wciągnąć pranie do chaty. Jest obrzydliwie, czarno, wieje wiatr i leje.
OdpowiedzUsuńWyczyściliśmy rynny na szczęście. Klony syfią cały rok. Żałuję, że zostawiłam samosiejki, gupia byłam.
Już po chłodku. Wyszło zza chmur słońce, wilgoć po deszczu wyparowała i mamy już 28 stopni.
OdpowiedzUsuńNie zdążyłam się nacieszyć.
Hej Kurki! Na grojeczczyźnie O 14 przyszła burza, niezle minęło i tepm. 20 stopni.
OdpowiedzUsuńPopaduje od pół godzinki spokojnie, tak idealnie na drzemkę, dzieciątka śpią mąż też i mnie każe żebym później nie marudzila że niedospana. I już mi się oko przymknelo, ale słuch się wtedy wyostrza i teraz poluje tu na taka jedna ... Bluzgów jej się dostało ale nawiala czekam aż mi tu spowrotem przyleci. Do póki jej nie sprzątne nie ma szans na drzemkę.
Ubiłam zołze. Juz kolejne nie powinny się pojawiać bo założyłam dziś moskitery W kolejnych dwóch oknach i w drzwiach do naszej części domu.
UsuńRabarbara tak poczciwe i niewinnie wygląda A tu szydło z worka wyskoczyła. Zamecza kocine! Biedak musi pewnie całego ogrodu dogladac, myszy przeganiac, na chwile oczko przymnknal i już mu się obrywa:)))
OdpowiedzUsuńHrehre, CzeKo, ten biedak to za myszami gania jak szalony i za ptaszkami niestety też, zawszeć dziczyzna i świeży drób to nie to co suche granulki....
UsuńBarbara
Basiu ale on konsumuje? Rudolf mojej mamy to tylko jej przynosił pod drzwi i czekal na żarełko:)
UsuńA różnie, czasem znajduję tylko szczątki a czasem przynosi mi do kuchni ;(
UsuńBarbara
Moja kocica też często mi przynosi gastiniec w postaci wróbla lub myszy.A Blondyna sumsiadki to nawet padalca jej zniesła, wprawiając w przerażenie jej córeczkę.Myślała,że to żmija.A mój dzielny pies na pierwsze odgłosy grzmotów popędził do garażu i nosa nie wychyla,taki to obrońca:))Hanna
UsuńU nas dalej patelnia:((
OdpowiedzUsuńTylko wiatr trochę mocniejszy, ale wcale nie chłodzi bo sam gorący. Masakra.
Jedynie muchom gorąc nie przeszkadza,pchają się do chałupy jak wściekłe!!
Truskawkowe chłopaki są super! :))
OdpowiedzUsuńBuziaki w te słodkie pysie :)**
I dla dumnej babci Krysi też :)*
cium nazad! dzieki :)
UsuńNo, u nas zaczęło wiać, że aż strach. I jakby ciut chłodniej .
OdpowiedzUsuńEwo, burzyczka blisko Ciebie :(
Usuńhttp://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15
Som tu tłumocze na sali? Som! Bo wiecie co, tak mi napadło wyobrażnie, czy znalazłby się ktoś, kto spróbowałby przetłumaczyć te nasze gdakania..... na dowolny język...... co wy na to ;))))? Joyce to przy nas przedszkole.....
OdpowiedzUsuńBarbara
Rabarbaro, gdaki cieszą głównie nas.
UsuńOczywiście Rucianko :)), chodziło mi o to czy tłumacz dałby radę ;))), obstawiam, że z trudem.....
UsuńBarbara
Dałby.
UsuńBo wiesz, mógłby się kiedyś zjawić jakiś ambitny badacz językowy gdzieś ze świata......
UsuńBarbara
Jeżeli by był kurnikowy, to spoko.
UsuńBadacz tego, co średniowieczne panie mają w głowie i na języku, hrehrehre.
UsuńCzyli mediewista zarazem ;))
UsuńBarbara
Hrehre przeczytałam-mediewista zarazy, coś w tym jest. ;)
UsuńBo to gdakanie zaraźliwe, Kur przybywa.
A w średniowieczu, jak wiadomo, szalały zarazy ..... ;)
UsuńBarbara
To tak jak my, szalejące zarazy. ;)
UsuńOtóż to mniałam na myśli ;))
UsuńBarbara
Jako tłumocz zaprawiony na sztukach teatralnych oświadczam, że spoko. Musiałabym tylko podciągnąć się w najświeższym argot (żargonie). Z pińcet sztuk wyszłoby z naszego gdakania!
OdpowiedzUsuńAle to miejscami Kurnikowy argot ! spontaniczny !
UsuńBarbara
Da się. Nie wiem tylko, co z przekładem wypowiedzi Opakowanej? Pominięcie wszystkich jej lapsusów oraz literówek i gierek słownych mija się z celem:)))
UsuńWtedy byłaby odpakowana z uroku.
UsuńTo Wam po cichusiu zdradzę, po wielkiemu cichusiu, że są BARDZO MĄDRE OSOBY, które przemyśliwają nad zadaniem studentom fenomenu Kurnika w charakterze tematu pracy magisterskiej. I co Wy na to?
OdpowiedzUsuńNa socjologi ? A cały Kurnik jako komisja ;)?
UsuńI świat się dowie, że jesteśmy fenomenalne ;)!
Barbara
Lepiej żeby świat się nie dowiedział, bo wiadomo nie wszyscy fenomeny lubią. Jak już jesteśmy niszowe to zostańmy. A pracę można napisać, nie zazdroszczę bo temat wielce zawikłany..He, he :-)))
UsuńMożemy być także: zdumiewające, zadziwiające, szokujące, przerażające, dziwaczne, rąbnięte, oraz beznadziejne. Zależy co studenty wymyślo mając nas pod szkiełkiem, oraz na widelcu. Ja już zaczynam siem bojać.
UsuńMarta przemyśliwuje ? ;)
UsuńTeż mi to od razu wpadło do kurzego łebka. :)
UsuńEwentualny magister musiałby się przebić przez komenty! Bo nie chodzi przecież o te ecie-pecie, które wypisuję, żeby wybieg był! Komenty to esencja i creme de la creme!
OdpowiedzUsuńEcie-pecie bardzo jest w naszym guście.
Usuń