Jedna odważna już jest. Wprawdzie nie jest to odważna stylizacja, a fajne buciczki, ale zawsze. Opakowana przysłała zdjęcie swoich pantofelków, których podobno ma mrowie a mrowie. Różowych, w kropki, granatowych. Wspomniała coś o seledynowych, ale nie widzę:
Opakowana wyraznie ma słabość do bucików na drewnianych spodach. I słusznie. Ładne są i zdrowe. A różowych nie powstydziłaby się sama Angelyna.
Co do mnie, mam słabość do tzw. sztybletów i im podobnych. Od zawsze. To znaczy prawie od zawsze, bo przed sztybletami były szpilki. Ale to dawno było. Nie jakieś tam byleco na 4-centymetrowym obcasie. 8 centymetrów to było minimum. Teraz rządzą sztyblety w różnych konfiguracjach. Zimowe, jesienne, letnie. Te letnie od zimowych różnią się tym, że mają odkryte palce i piętę, albo tylko palce. Pewna moja koleżanka powiedziała kiedyś, że mogłabym sobie te buty kserować. Miała rację, kto wie, technika druku 3D jest już mocno zaawansowana...
Tak mam. Jeśli polubię jakieś buty, kupuję - o ile to możliwe - dwie pary w różnych kolorach.
Skoro o paputkach mowa. Ognio w towarzystwie ogląda Voice of Poland (jest fanem):
Tak więc czekam na Wasze równie odważne stylizacje, a ponieważ wybieg zapchany i nie ma jak odpowiedzieć tam na komentarze, robię to tutaj.
Kjujewno, siwiej do woli, jesteś młoda i Twoja siwizna będzie intrygująca. Poza tym nie dajesz sobie szansy sprawdzenia jaka ona jest? Mam znajomą, która zupełnie osiwiała około trzydziestki (przypadłość genetyczna). Wystarczyły zwykłe jakieś ziołowe płukanki, żeby włosy miały bardziej jednolity kolor i okazało się, że wygląda rewelacyjnie! To samo zrobiła moja Mama. Przestała farbować włosy, bo miała tego dość i co? Wygląda świetnie i - wbrew pozorom i oczekiwaniom - młodziej! Natura wie, co robi (no dooobra, nie zawsze).
Opakowana, pytasz czego się puszczę? Odpowiadam, że wszystkiego! Znacie te gadki: "o, cześć, to ty? Co słychać, dawno się nie widzieliśmy, ale się trzymasz! Oświadczam otóż, że nie chce mi się już trzymać, wezmę i się puszczę wreszcie! Trzymanie (się) czegokolwiek na dłuższą metę jest męczące. Puszczenie się daje wolność!
Buciki Sonic. Uważam, że lekutko podpadają pod kategorię "dzidziowate":
Ewa2 w lekko dzidziowatej, czerwonej katanie:
Ślecie mi Wasze zdjęcia w "stylizacjach", ale one wcale a wcale nie są dzidziowate! Są bardzo ładne!
Kasia Alzacka cała w kfiatach |
Masza a la Greta Garbo cyt. to akurat nie stylizacja, jeszcze jakis czas temu tak łaziłam po mieście. Teraz to już nie - bo sadła za dużo. |
Masza z czerwonym nosem |
Masza jako kowboj Zuzia |
Graszka Graszkowska ze świeżo odzyskaną wolnością matrymonialną |
To czarne na torebusi to są rękawiczki aksamitne z ciciusiem |
Pierwsza, lecę czytać :P
OdpowiedzUsuńOraz pierwsza po przeczytaniu :)
OdpowiedzUsuńJa jakoś się zmęczyłam puszczaniem i się nie puszczam :P
Chociaż czasem popuszczam( prawie) jak Was czytam !
Sonic, ja mówię o puszczEniu się, nie o puszczaniu:)))
Usuńwiem :P
Usuńto taka prowokacja, ale swoją drogą okres z facetami zakończyłam kilka lat temu i jakoś mnie nie ciągnie :P
Oj wez Sonic, coś mi się zdaje, że za wcześnie zakończyłaś.
Usuńwiem, ale w tej kwestii juz raczej się nic nie zmieni w moim przypadku, ale to inny temat, nie takie fajne miejsce jak Kurniczek :P
UsuńPaputki Ognio mnie rozczuliły takie krasnoludkowe i w dodatku pomarańczowe, jak pomarańczowa alternatywa z dawnych wrocławskich czasów. Ta alternatywa sie przekuła na wrocławskie krasnale:)
OdpowiedzUsuńA ten wianuszek śerściuchów ułożony na i obok Ognio, no normarnie cut malina !
Sonic, czy widzisz, że Ognio trzyma Frodka za rączkę? W lewym rogu. Biduś nie mieści się na kolankach. Malinka dystansuje się na szafie.
Usuńnooo teraz widzę! słodki obrazek :)
UsuńMnie tez, mnie tez rozczulily i alterntywe na mysl przywiodly:)
UsuńKasia, jakie alternatywne?
UsuńFrodo trzymany za rączkę, no wzruś normalnie );
UsuńBo Pan musi wszystkich równo obdzielić miłością, choćby za kłaczek ale trzyma:)
UsuńTe pomaranczowa;))
Usuńoraz buciki Opakowanej bardzo fajowskie, w moim stylu to te jasne sztybleciki, ale i koturny też
OdpowiedzUsuńJezu, Sonic nie gadaj sama z sobą, to nie uchodzi.
OdpowiedzUsuńAgniecha, mam objawy schizy ??? ezuuu już się zamknę sama w sobie!
UsuńNie, nie, nie zamykaj się w sobie, ale ze mną dzisiaj nie pogadasz, mózg już się wyłączył, tylko palce jeszcze trochę podrygują na klawiszach.
UsuńJestem butomaniaczką i do tego nie niszczę, noszę przez lata. Mam ich dużo. Pewnie za dużo, jak na dwie nogi. Ogromna ilość, to kolorowe szmaciaki i sandały typu japonki.
OdpowiedzUsuńi ja tak mam, nie niszczę
Usuńniestety pod wpływem córki, która dziwiła się mojej mani gromadzenia, wyrzuciłam większosć jaki czas temu, przy przeprowadzce pozbyłam się kolejnej partii, a teraz żałuję, bo moda wraca ...
mam jedne bladowo różowe, może nadają się bym zasługiwała na dzidzię Piernik Angelinę ?
Sonic, muszę zobaczyć i wtedy ocenię czy się nadajesz.
UsuńNa drugi raz nie ulegaj, niech swoje wyrzuca.
Usuńwysłałam :P
UsuńNo to dobranoc Kury, wyłączam się i idę spać bom zmęczona Kura.
OdpowiedzUsuńZa kim Ognio kibicowal, bo ja za Weronika Curylo, i niestety druga zostala...
OdpowiedzUsuńGrażyna, Ognio też kciał Weroniki:)
UsuńNiesamowita dziewczyna!
UsuńMiałam dużo butów, ale teraz już wreszcie zniszczyłam i nowych nie mogę kupić. Butki Opkowanej sliczne, też bym chodziła w takich, oprócz różowych, bo kolorku nie lubię. Stylizacja na Dzidzię? Chyba nie mam nic takiego...
OdpowiedzUsuńja nie mam niczego rozowego, wiec uznalam, ze moge oslupiac ludzi bucikami. kompletnie wisi mi i dynda (i powiewa) co sobie ludzie o tym mysla. jakbybyly granatowe to tez bym wziela, bo sa tak wygodne.
Usuńco do daleszej stylizacji, to gdzies w daczy mam spodnice, ktora jest PRZED kolano. letniaa. jest jasno zielonaseledynowa w kwiatki, uwazam, ze by pasowala do rozowych bucikow (ten roz we fuksje idzie - kwiatek).
ja tez czekam, az troche butow zmarnuje.
no wlasnie ja dbam o buciki tez i jakos jest ich coraz wiecej. te plaskie sandalki sa jakos potraktowane, ze mozna w nich po morzu chodzic (pewnie jeziorze czy kaluzy tez). i nic im sie nie dzieje.
OdpowiedzUsuńtez kocham sztyblety. mam granatowe tez, co mi jest bardzo na reke jako osobie w zupelnosci granatowej.
Hana - seledynowe to mam pepegi. Sa SZEROKIE czyli niezwykle wygodne i zal mi ich tak nosic na codzien (niedzielne pepegi??). a kupione byly z 6-7 lat temu! zawsze jak znajde takie buciki, to sobie mowie - bede je nosic CALE lato az sie dziury zrobia I JUSZ. No i kiszka, silna wola zostaje dzies na tylach...
Pees. Uwazam, ze mozna gadac ze soba. Lubie - nigdy sie ze soba nie kloce, przytakuje sobie i lubie sobie pogadac.
OdpowiedzUsuńButki Opakowanej mi sie podobaja, najbardziej te granatowe w groszki, ciekawe czy Fofi wzielaby je do mietoszenia przed snem , no i te granatowe bezgroszkowe!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne towarzystwo ma Ognio...
Najwiekszy pieszczoch to moj Walek!
Usuńmoj tesz!
UsuńNieno, mam pierwszeństwo do Wałka!
UsuńOpakowana, ja też tak mam. Myślę sobie - a co ja będę te śliczne buciki/torebusię po wsi obnosić? I leżo i czekajo nie wiadomo na co:) Oraz czasem się ze sobą kłócę. Jak mnie wku...i.
OdpowiedzUsuńTe trepki sliczne! Opakowana, gdzie mozna takie nabyc? Maniaczka chodaczkow jezdem:)
OdpowiedzUsuńI podejmuje wyzwanie, tylko kurka, buty na strychu;) A te stylizacje , to w calosci maja byc?
lotta from stockholm chyba.co.uk.
Usuńwpisz te lotte to Ci wyjdzie. wszystkie kupione niezle przecenione.
chcialabym takie ubiegloroczne sandaly na podeszwie chodakowej z Gudrum S. ale za drogie i nie ma na ebayu..moze i dobrze.
Kasia, nie muszą być w całości. Od czego wyobraznia?
UsuńPodobają mi się te granatowe chodaczki. Paputki Ognio są urocze, no i ten kolorek.
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńAle mnie przeziębienie jakieś chyciło i dziś nic nie wystylizuję...
AniuM., jutro się spręż.
UsuńOstatnio często sobie wymyślam od leni i tym podobnych. Ktoś mnie przecież do pionu postawić musi od czasu do czasu.
OdpowiedzUsuńCzy czapka z daszkiem jest dzidziowata?
Ewa, to zależy od czapki.
UsuńCzarna, z włóczki, od czasu do czasu błyśnie czarnymi cekinami.
UsuńEwo2,noszę kaszkiety, one też mają daszek ;)
UsuńEwa - czapka z daszkiem TYLKO i JEDYNIE jesli jest noszona tyl na przod!!!
UsuńKapciuszki Ognio widzialam osobiscie i przyznaje, ze sa cudne!!
OdpowiedzUsuńa ambjans ma Ognio stosowny :)
Hana - ja mialam taki jeden garnitur...i nie mialam dokad w nim chodzic, bo sie robota zawiesila. Wiec sie umawialam ze slubnym na randki obiadowe jak pracowal w Newcastle. No i sie ubieralam w garnitur, krawal (we soniki rozowe), badz blekitna muszke. zeby tylko garniturowi dac wychodne.
teraz mam inny garnitur - troche bawelny i lnu i zakladam czasem do huty. nawet w sondzie wygladam eleganciej od swiadka badz oskarzonego...nie mowiac juz o przychodniach!!! ale zazwyczaj mi sie nie chce....
Opakowana, to nie beleco, wyglądać eleganciej od oskarżonego, no, no...
Usuńprzychodza w wypchanych spodniach dresowych czasem...
UsuńTeż miałam komplet garniturowaty, bo nie był to prawdziwy garnitur, a chciałam takowy mieć bo lubiłam krawaty.Kamizelkę męską do białej koszuli też nosiłam. Uwielbiałam modę na rozwleczone swetry i spodnie żagle.
OdpowiedzUsuńStylizacji mam sporo, kiedyś i to nie było aż tak dawno, chciało się nam wygłupiac i przebieranki różne robić. W każdym razie to tak było między 4 a 5 krzyżkiem na grzbiecie, taka druga młodośc. Teraz jakoś mniej się chce wygłupów.
OdpowiedzUsuńOpakowana, śliczne buciki. Chciałabym mieć takie granatowe w groszki i te czerwone / u mnie one bardziej malinowe/ na obcasie :) Cukiereczki :)
OdpowiedzUsuńki
Do odważnych itd. Posyłam swoje zdjęcie bez stylizacji, tylko tak sie ubieram i najbardziej lubię.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że mocno przesadzasz z tą samokrytyką. Chyba, że przysłałaś zdjęcie swojej córki. ;)
UsuńZ ust mi wyjmłaś, Rucianko!
UsuńHe, he, wysłałam takie gdzie mnie niewyraźnie widać.
UsuńDziewczyny, właśnie se pogadałam sama ze sobą i się wystraszyłam okrutnie na myśl, ze Prezeska może nas zmusić do pokazania desuu, znaczy się majtasarów i cyckonoszuff i co my biedne zrobimy ????
OdpowiedzUsuńMam malo butow, a wszystkie sportowe. Co tu pokazywac?
OdpowiedzUsuńNo niestety,nie mam czym się pochwalić,ubieram sie zwyczajnie i malo kolorowo.
OdpowiedzUsuńDawać majtasy, Kureiry! A jak która nie ma kororowych i dzidziowatych to biusthaltry mogo być!
OdpowiedzUsuńznalazlam majtasy z biedronki, rozowe pudelki i czarne koty. ale to takie zwykle. dzidzie chodza w stringach a to sie wzyna.
Usuństringowe wywaliłam, bo rżną. Nayłam wygodne bawełny a to nic piernikowatego.
UsuńBiustchaltry?
OdpowiedzUsuńbiusthaltry ?? nie znam tego słowa, ale kojarzy mi się, że to coś co każe biustom stawać, a nawet podnosić :PPPP
UsuńTakie ze sznurkiem, czy mamasajty?
UsuńRucianko, wszystkie!
UsuńSonic, naprawdę, nie znasz biusthaltra? MOże to poznańskie, całkiem możliwe.
UsuńJa znam. Cyckonosz nazywam czasami stanisławem lub tą uwierającą cholerą, którą z przyjemnością zdejmuję.
UsuńA teraz wyglosze prelekcje. UWAGA!
UsuńRzeczownik BIUSTHALTER ma pochodzenie niemieckie od BÜSTENHALTER. BÜSTE to nic innego jak nasze rodzime wlasne polskie piersi matekpolekpatryjotek, a HALTEN znaczy trzymac, ergo HALTER to trzymacz.
Dziekuje za uwage, zawsze mozecie na mnie liczyc. :)
Pantera, dzięki za prelekcję! Wiedziałam, że to słowo ma miemieckie zródło, ale sądziłam, że funkcjonuje w tylko w Wielkopolszcze.
Usuńa dzie tam, moja Maman, rodem z Jeziornej, tez tak mowila. I odmieniala biusthaltera.
Usuńja znam i uzywam slowa cycelnik.
Blondynka zamowila biusthalter w spoldzielni gorseciarskiej, jako ze w zamierzchlych czasach malo co mozna bylo kupic w sklepach. Kazali jej isc po odbior do innego pokoju, a ona przez przypadek nie tylko trafila do ksiegowosci, ale po drodze pomylily jej sie nazwy. Wchodzi do pokoju i pyta:
Usuń- Jest buchalter?
- Nie, tylko zastepca. - pada odpowiedz.
- Nie szkodzi, byle dobrze cycki trzymal.
rhehreherherherherherherherherherherehrehr
UsuńEwciu 2 , miło Cię widzieć :*
OdpowiedzUsuńChcę dodać komcia do moich piernikowodzidziowatych butów- te ze srebrnym obcasem mają z 9 lat, te różowe z dziurkami 12 - uwielbiam je, jedne i drugie mają ( miały srebrną wyściółkę), te sandałki zaś mają rok i też je lubię, są takie hippi :)
To ja nie mam co słać, chyba takich typowo piernikowych, to nie mam. Mam we wzorki i z koralikami też, ale to chyba nie o to chodzi.
OdpowiedzUsuńchodzi o to, że dana osoba może wyglądać w nich piernikowo :P
Usuńtak se myslę że do tych różowych z dziurkami to mi super torebusia od Hanusi będzie pasować !
będę wyglądać jak londynianka !
Ostatnio jeden facet zwrócił się do mnie - proszę pana, więc chyba na dzidzię piernik nie mam predyspozycji. Wprawdzie był wieczór, on siedział w samochodzie i zapytał mnie o drogę. Dopiero po wydaniu przeze mnie głosu, skorygował rodzaj.
UsuńSonic, jakby co, to w sprawie torebusi (i nie tylko)jak w dym!
UsuńRucianko a nie miałaś tirebusi co by go przez łeb zdzielic ?drugą razą ubierz se różowy kapelusz :)
UsuńHanuś dzięki, będę o nasionka zebrać :)
Miałam torebusię, ale gdybym go nią zdzieliła, siedziałabym za zabójstwo i Opakowana by była elegantsza ode mnie. ;))
UsuńJedynie tylko, gdybys przyszla do sondu w wypchanych spodniach dresowych i nie za czystych adidasach, koniecznie (kiedys) bialych.
UsuńWidzisz, Rucianko? Gdybyś miała różowe wstążki we włosiech i stosowną torebusię, nie pomyliłby się gość.
OdpowiedzUsuńJutro przypnę sobie różowy króliczy ogonek, oczywiście ze sztucznego fuferka.
UsuńRucianko, trzymam za słowo!
UsuńNa głowie?
UsuńA w którym miejscu by było najbardziej kobieco? Może zamiast twarzy?
UsuńWymiękam Kureiry i w związku z tym dobranoc!
OdpowiedzUsuńDobrej Nocki Spadam i ja :*
UsuńPrzeżyłam prezentację, teraz idę spać, bo w nocy kiepsko spałam, może uda sie nadrobić zaległości.
OdpowiedzUsuńDobrej nocy Kurki, niech Wam się przyśnią wymarzone kreacje.
Witojcie Kury, doprawdy, pogoda jakaś niezbyt, +3 i pada coś jakby deszcz. Coś mam wrażenie że buty to ja mam wszystkie czarne albo brązowe, a kowbojki fioletowe ze skóry węża udawanej to już raz tu pokazywałam. I tak ich nie noszę, bo gdzie, zresztą kupiły mi się troszku za małe, a ja jednak nie lubię się umartwiać więc ich nie rozciągam za pomocą stópek swych, więc ciągle są przymałe i chyba już takie zostaną. O - posiadam jeszcze pantofelki czerwone.
OdpowiedzUsuńna p iernikowatosc rzeczywiscie sie nie nadaja. moze masz cos konkretniejszego w departamencie desusuow.
Usuńp.s. jaki rozmiar tego weza?
37
Usuńhhhmmmmmm ;)
Usuńjakbys kiedy zdecydowala sie jednak je wywalic, to rzucaj w moim kierunku ;))
Hmmm. Ciągle mam nadzieję, że one ( buty ) jednak urosną.;-)
UsuńNiedzielne dzień dobry.
OdpowiedzUsuńWróciła listopadowa norma czyli szaro-buro i mokro, chociaż nie pada, 5 stopni. Zgniła barowa pogoda.
Dobrego dnia.
Dzień dobry Kurniku :)! Wolnego trochę mam ;) a tu większość odsypia to ja sobie poszaleję ;)!!! Cichutko, na pazzurkach, coby Was nie budzić ;)).
OdpowiedzUsuńTo tak - fajny ten wybieg odzieżowy ;) zabawy odzieżowe zawsze lubiłam. Odzieżowe, bo u mnie to one tak zawsze trochę obok mody. Lubię modowe pomysły i zmiany ale bez dosłownego stosowania, coś dodać, coś odrzucić, coś podmienić w czasie i żeby było nieoczywiście. Wiek i płeć obojętne ;). Trochę to czasochłonne,bo to się trzeba naprzymierzać, żeby zobaczyć na sobie co dobrze (lub zabawnie) wygląda ale lubiłam :). Teraz cuszsz, głównie odzież ochronno/robocza choć staram się (odruchowo) coś dołożyć całkiem inne ;). Myślę, że dzidziąpiernik można się stać jak właśnie zbyt dosłownie czepia się wszystkiego co akurat modne i zwracające uwagę. No i jak, oczywiście, co już pisałyście, straci się czujność przed lustrem (bez względu na wiek).
Nie mam ścisłych preferencji ;), lubię i garsonki i kostiumiki i garnitury (nie na sobie - wyglądam fatalnie) i princeski :) i dresy i getry i tuniki - byle całość grała i uwielbiam dodatki takie znienacka ;). A to szal jaki, a to słodka apaszka (mam np taką ulubioną, hameryka lata 50-te, "gazowa" zielona w groszki ) a to wisior dziwny, a to bucik na gruuubym koturnie. Torebusie !! Ogólnie - bioróżnorodność ;)).
Ostatnio podjęłam decyzję, że koniec farbowania siwizny ! (farbowanie jest nieekologiczne!) nie chce mi się już i już a przesądziło sprawę spotkanie z koleżanką, która siedząc długo w domu w desperacji po haluksowej oparacji nie farbowała, wyszła siwa i wygląda świetnie! Jak wsopniałaś Hano - wręcz młodziej. Nie wiem jak to wyjdzie na mnie ale postanowiłam, czekam na efekt ;)).
Buty też lubię przeróżne i kolorowe, choć na takie to jak wiecie, u nas trzeba ostro polować :).
Chwilowo tyle ale może cdn ;).
Apel proszalny do Kur Warszawskich - może spotkamy się czasem gdzieś ??? Wsparcia nieco potrzebuję :)...... Hana ma wszelkie moje namiary (emila, tel.) to jak która by... to baaardzo się będę cieszyć :)). Ze zlotem mi nie wyszło ale mam nadzieję, że z tymi co stale w Warszawie to w końcu coś by się zgrało... :).
To miłego dnia i reszty tygodnia też :))
Barbara
PS - Opakowana, kce takie kocyki w szkockie kratke ;)! Uwielbiam kratki ;)
UsuńBarbara
Ja sie pisze..ja warszawska mieszkanka!
UsuńGrażynko :)!, dzięki! Bardzo się cieszę, bo Ty wędrowniczek jesteś ;) a ja wędrowanie wszelkie lubię no i może będzie Ci się chciało przywędrować w moją (aktualnie ) stronę Warszawy ! Chyba mam w poczcie Twojego emila od Hany to napiszę a jak nie znajdę to Ty pytaj Hanę o moje namiary :).
UsuńBarbara
a w Nowym Roku panienki bylyby chetne?
Usuńp.s. Rabarbaro - no wiec ta rozowa pani wcale NIE jest modna, ona jest po prostu rozowa.
Piernikowdzidzie zaloza na siebie cosie, co IM sie wydaje modne i swietne.
Kocyk w kratke jest z babcinego samochodu, byl to pled piknikowy. Mam jeszcze inny kocyk - Royal Stewart, czyli taka krata, co to ludzie mowia - ooo, szkocka krata. czerwone glownie. a moj slubny tez ma tartan, nie tyle SWOJ co rodzinny. Klanowy? jestem w klanie....
Może czytała Pawlikowską Jasnorzewską - "zalotność jest pachnąca i różowa a mądrość żółta i sucha..." ;)))
Usuńbo fakt, to raczej, hrmm, zalotność niż moda ;D
Barbara
Opakowana to co? Jakiś bal z kotylionami w karnawale :)))?
UsuńBarbara
Przyprowadz jakiego kotyliona, byle tylko byl przystojny :P
UsuńGdyby się udało to może ja bym wpadła choćby na parę godzin? Tylko z kotylionem kłopot, nie mam na składzie i się nie zanosi.
UsuńAle kotyliony do przypięcia mogę zrobić!
Ech, Kureiry, jak się tak zmawiacie, to mnie straszna ochota nachodzi. Żeb tak z Wami...
Usuńno to DO 11 stycznia. trase znasz. sklad tez.
UsuńHana, toż karnawał we stolicy obowionzkowy!!! Pilnuj tej ochoty, niech cię najdzie :))
UsuńBarbara
Ewa2! ja nie wodze dzidziowatosci ..co. ze czerwony zakiecik? wygladasz milo i bez jakiejkolwiek przesady ...
OdpowiedzUsuńDzien Dobry! ale pogoda! tylko wkopac sie w jakies bety i kokosic sie.
lubie sie kokosic...
UsuńTo dobrze, że nie widzisz, bo ja się tak ubieram. Ufff...ulżyło mi :-))))
UsuńUżyłam słowa "dzidziowaty" dla żartu!!!
UsuńJej wiem, w ogóle to świetna zabawa, muszę jeszcze sobie zrobić zdjęcie w sukience retro z koronkowym kołierzykiem. Kocham ją, nie wyrzuciłam, ciekawe czy krasnoludki przy niej majstrowały, kiedyś była za luźna.
UsuńPrzeczytałam komcie tu i pod poprzednim postem. Konkludując, podzielam wasze zdanie: nie zawsze to co różowe jest dzidziowate, a to co brązowe babciowate. Buty mam raczej grzeczne, więc się na odjechaną stylizacje nie nadają, ale mam taką żółtą przejrzystą bluzkę z długim rękawem, taką trochę oversajzową, pod nią koszulka na ramiączkach w tym samym kolorze. Noszę ją latem do białych spodni. Tylko nie wiem, czy to nie za mało odjechane:)
OdpowiedzUsuńOraz niniejszym dołączam do życzeń dla Kasi Alzackiej - i wszystkich innych Kaś - na poprzednim wybiegu już się nie dało:)))
NInko, jeśli nie pokażesz, to Ci nie powiemy czy dosyć odjechane.
UsuńNinko, dziekuje bardzooo:)
UsuńO tak,tak - ja też w zagapieniu ale z serca ! Kasiom wszystkim wszystkiego słodkiego a tym co nie chcą słodkiego to wzorem Opakowanej - seta i śledż !!!
OdpowiedzUsuńBarbara
Do Ewy2 - Ewa! czerwone do beżów i oliwkowości to wręcz KLASYKA! i świetna :)! tak że, weeeeż... a Twój manicur wzbudza nieodmiennie moją zazdrość ;))).
OdpowiedzUsuńA butów szukaj u Clarks'a, miewają fajnie odjechane a zawsze wygodne.
Barbara
Rabarbaro, na Annopolu mamy kotleta z Clarksem. Dobromir jest fanem tej marki.
UsuńNie wiem gdzie Annopol..... (wiem tylko gdzie ten lubelski...) jakiś drogowskaz...?
UsuńBarabara
co to ten annopol? czy to w miescie Pe?
UsuńOpakowano, to na drugim końcu stolnicy,
UsuńWłaśnie, wyskakuje mi że w tym na Pe przy ulice na Pe, to jak? i z jakiego kierunku w stronę Pragi?
UsuńBarbara
Zły link wkleiłam, bo nie mam podzielnej uwagi. Przepraszam.
Usuńhttp://annopol.factory.pl/pl
http://annopol.factory.pl/pl/dojazd
UsuńOoo, dzięki Rucianko, ja tam nawet aktualnie niedaleko mieszkam !
UsuńBarbara
To masz fajnie, bo według mnie, to najlepszy kotlet z tych trzech, które mamy.
UsuńJest jeszcze w Ursusie i w Piasecznie.
http://ursus.factory.pl/pl/dojazd
http://www.fashionhouse.pl/warszawa/o_centrum.html#dojazd
mnie o ten piaseczynski chodzilo. a jak po drugiej stronie W-wy to nie zapisuje sie. Kiedys pojechalam do Ursusa, z kartka - lista ulic, w ktore skrecic, gdzie prosto etc etc. napocilam sie, dojechalam i niczego nie kupilam. a ten w Piasecznie to jakby po drodze.
UsuńTen piaseczyński według mnie, najmniej atrakcyjny. Skręcasz wcześniej niż do Auchan.Po tej samej stronie. Po prawej, jak jedziesz do centrum.
Usuńrucianka - ja tam bywam. ma Tatuuma, to mi wystarczy. plus jakies buciki tu i tam.
UsuńKurczę, myślałam, że już mnie to nie rusza, ale jak tak sobie gadacie o tych kotletach, to leciałabym zaraz. Po pół godzinie miałabym dość, ale to inna sprawa:)
Usuńja nigdy nie chodze na dluzej niz pol godziny (lacznie zmierzeniem czegos tam).
Usuńapropo - dala sie ktora Kura nabrac na Black Friday?
Żadne takie, za stara Kura ze mnie. Lubię sama,albo wiecie z kim ;),i to raczej w dzień powszedni. Jeżeli idę, to patroluję dokładnie.
Usuńa co to ? ten BF
UsuńBarbara
Rucianko, ja tez bywam:) W tych out znaczy kotletach, moj synus obczail, ze calkiem rozsadne ceny maja.
UsuńOPkaowana, ja sie dalam nabrac, kupilam kosmetyki w L'occitanie, a co?;)
Usuńto taka nabierana wyprzedaz. wszystkiego, wszedzie, ale to straszna bujda.
UsuńJa się nie nabieram już na te tanie numery!
UsuńKasia - no jest tak, ze we wrzesniu cos kosztuje 100, w pazdzierniku podnosza cene do 200, na Black Friday obnizaja do 130. Oczywiscie o ile nie jestes od nich cwansza, znasz cene czegos, chyhasz, czyhasz i jak jest rzeczywista przecena to siup!
Usuńnadostawalam emalii na temat tych BF przecen - wykroje, materialy i welna glownie, obniza od 10 do 20%. pppffffttt.
Sonic - rozowe sie nadaja chyba na piernikowatosc. ale same chyba nie wystarcza... a te z kwiatkiem wskazuja, z emasz tendencje wakacji plazowych badz jestes stara (pardon) hipiska.
OdpowiedzUsuńEwa - czerwona kurtka...zadna dzidziapiernik. jakby miala jakies misie na tym badz pszczolki to moze moze... i strasznie obcisle porteczki. no i tak wczesniej wspomniana czapka z daszkiem tylem do przodu. Nie martw sie, my Cie juz tu wystylizujemy ;))))
Obcisłe portki wykluczone!!! Nóżki tylko do zakrywania w obszernych nogawkach.
Usuńno ale przeciez chodzilo o dzidziopiernikowswc, to MUSISZ. najlepiej jeggingsy z pochlastanymi nogawkami...juz tak stalam nad dzinsami z nozyczkami po tym, jak zobaczylam kobietke w moim m/w wieku z slicznie poch;astanymi dzinsami, ale w kolanach a tego pokazywac nie za bardzo chce. i pamietaj o tej czapce tylem do przodu...moga jeszcze byc dzinsy w tylku o 15 numerow za duze, co wisza Ci wedle kolan. to by bylo.
UsuńKusisz, muszę jakąś sesję wymyślić, tylko nie ma mi kto zdjęć robić.
UsuńW lustereczku, jak szafiareczka.
UsuńEwa, czerwien i szarosc, toz to piekna klasyka i z piernikiem nic wspolnego nie ma:)
OdpowiedzUsuńU nasz tez siapi, listopad prawdziwy.
Zaraz poszukam obuwia , a moze i fote w temacie znajde;)
Ja tu gadu gadu, a pochwalić sie zamierzałam. 8 kilometrów w deszczu zrobiłam i dobrze mi to zrobiło.
OdpowiedzUsuńTeraz mogę z czystym sumieniem w Kurniku chwilę posiedzieć.
Ewa2, zasłużyłaś na medal. Ja nie mogę się zmobilizować, żeby zrobić coś poza gimnastyką na gumnie:(
OdpowiedzUsuńLećcie na górę, Kurencje ślą fotki!
OdpowiedzUsuńMasza - Mnemo - KOCHAM CIE!!!!
OdpowiedzUsuńZa odwagę , czy wariactwo?
UsuńNie wszytsko się do publikacji nadaje, bo paszczę widać, ale przez lata się nazbierało. Poszukam jeszcze.
Za caloksztalt!! i to zdjecie z kuniem. pozostale sa baaardzo artystyczne.
UsuńMasza, jako kowboj Zuzia nadawalaby sie do pracy u nas, niedaleko, w Runowie jest PARK ADRENALINY!!
OdpowiedzUsuńA szukajo takiej kowbojki? Co prawda w żaden z tych gadżetów się nie mieszczę, a kapelusz oddałam, ale może by uszyli większe.
Usuńna pewno TAKIEJ szukaja - to jest Park Adrenaliny *I* Westernu. w lesie. maja strone internetowa, lec pytac o prace. zmienilabys hute....
UsuńKury,
OdpowiedzUsuńpowiem jedno: jestem spłukana!
Żem wróciłam, dom pusty,w garach pusto, inwentarz głodny.
Idę cosik uwarzyć,bo mnie oskalpujom.
Hanna
a jak wyplukalas gotowizne? zawszem ciekawa Twoich zakupow :)
UsuńNo to ja też ciekawam, co też to mogło być.
UsuńJeżu Opakowana, dwa swetry, jeden rozpinany we wzór trochu norweski, drugi w pasy ładne brązowo-szare,jakby cieniowane i wdzianko szare ładny splot.Zabrakło mi na buty,bo jeszcze skorup nakupiłam.Pojemniczki różowe i miętowe, naczynie szklane coś jak sosjerka z maniuniom szklaną chochelką,dobre na konfiturę, sos waniliowy,lemon curd czy coś w tym stylu (nawet jako mini bola na poncz,kruszon,grzańca)i klosz na patere,bo mi się zbił.
UsuńBoję się zajrzeć na konto;)Ale miałam od cholery rachunków w tym mies. wody,gazy,ubezpieczenia, ehhhh. No nic, suchi chleb,może schudnę.
Wstawiłam żurek na białej kiełbasie.
Hanna
PS.A dziewczyny proszę! jak modelki.
UsuńHanna
Hanna, na suchim chlebie nie schudniesz.
Usuńmyslisz, ze na posmarowanycm schudnie?
UsuńHanna - wesze ciekawostke w pseudo norweskim swterze. zaluje, ze jeden taki oddalam jakies 35 lat temu.
sporo kupilas, sporo. tak sobie mysle, ze skorup to ja juz nie mam gdzie postawic, ani w jednym domu ani w drugim. Wprawdzie raz w daczy spadla mi na glowe polka (wypaczyla sie) ze skorupami i udalo sie zbic cos 3 talerze do tart, ze dwa naczynia glebsze do piekarnika i jakies szklo. stlukloby sie wiecej gdybym nie podtrzymala glowa. jak to cholerstwo spadalo, to i na glowe i na plecy i na noge... Brakuje mi tylko jednego duzego i glebokiego. I ladnego. Po prawdzie to wiekszosc talerzy w domu w jukeju jest tylko parami i sa zazwyczaj poobijane, ale jakos to mnie nie rusza... Ktos mnie kiedys skrytykowal, ze nie mam prawdziwego kompletu czyli zbieranine. No to odpysknelam, ze wlasnie, ze mam - talerze sa niebieskie. na tym zasada kompletu sie skonczyla, hrehrehre
Na posmarowanym olejem rycynowym. ;)
Usuńi zagryzc surowym kartoflem. Chyba masz z jeden kartofel surowy?
UsuńOpakowana wyrażaj się ścisło - JEDNEGO dużego, głębokiego, do tart/piekarnika czy JEDNEGO dużego i JEDNEGO głębokiego czyliże dwuk a może nawet trzech? Bo jak jeszcze ładnego...
UsuńA w ogóle to rozrzutna jesteś.
Barbara
Własnie lubię zbieraninę, bo nie jest nudno.I teraz modne takie zestawy.
UsuńMam obiadowy czeski, tylko talerze po 12 szt,ale rzadko używany.
Hanna
Masza, jakie Ty masz fajne nogi!!!! Świetne zdjęcie Graszkowskiej i śliczna Kasia w kwiatach.
OdpowiedzUsuńFajne, dawaj jeszcze te nogi Maszeńka.
UsuńKasia w kwiatach, żadna dzidzia piernik, Grażkowskiej motura brakuje. Chyba tu dzidzi na składzie nie mamy.
UsuńZgadzam sie, trzebaby nad tym popracowac.
UsuńWy to wogle jestescie Kury niezwykle fotogieniczne. no!
OdpowiedzUsuńNie widzę żadnych dzidź pierników,nie jest widocznie tak łatwo zdzidzieć:)))))
OdpowiedzUsuńMam spodenki piżamkowe w zwierzątka, czy to się liczy? Ale nie latam w nich po mieście, to chyba nie.
OdpowiedzUsuńRucianko, liczy się. Dawaj.
UsuńJak zdążę, to jutro. U nas tradycyjnie w dni wolne jest remont. Taką mamy tradycję hrehre i chyba już tak zostanie.
Usuńja mam sporo takich spodni od pizamy, po coreczce mam jedne z bardzo pozadnej franeli - w zajaczki. no i mam spodnie od pizamy w MUMINKI! w nich pojechalam do szpitala na operacje kolana 2 lata temu, prawie dokladnie 2 lata temu. Uznalam, z enie ma sie co ubierac w zwykle ubranie, bo z samochodu na stol operacyjny, potem w lozeczku i foteliku i siup do auta i do domu, to uznalam, z ebede przygotowana. Fakt, ze porteczki maja tlo biale, spowodowal, ze wszyscy sie na portki gapili, rhehrehre. I pewnie zazdroscili mojej zaradnosci :P
UsuńMam rowniez bardzo obszerne spodnie polarowe w naturalnie wygladajace choinki (drzewa, nie swiateczna kolorowosc).
UsuńHrehre, Opakowana Wszystkomająca, wiem, wiem. :)
UsuńA ja pidziamki mam w szkockie kratki ;) i takich poszukuję ;)
UsuńBarbara
no to musisz przyjechac do mnie do jukeja, pojdziem do primarka i obkupisz sie w takie (i inne) spodenki pizamkowe po kukarde. niektore sa z takiej sobie franeli, i nne sa swietne i sie swietnie trzymaja.
UsuńBarbaro,
Usuńszkockie kratkie ma oysho, ale na razie drogo.
http://www.oysho.com/pl/pi%C5%BCamy/szkocka-krata-c1010166012.html
Ja kupuję w reserved po sezonie po 60 zł komplet mięciutkie i przytulaśne.
Hanna
I po co ja lazlam na te strone od Opakowanej???Toz to sa buty moich marzen, . Fszystkie, aaa.
OdpowiedzUsuńpomysl, ze Swedish Hasbeens kosztuja ze 3 razy wiecej. Ja czesto sprawdzam wyprzedaz u tej Lotty.... do 30 zaplace, powyzej NIE!!!
UsuńWróciłam z zakupów, biusthalter nabyłam, mogie tylko jeden wzór nosić, bo z innych wypadają walory, i mam, znalazłam! Wu obkupiony na zimę, strach zaglądać na konto. A świnta idą i gdzie tu jeszcze prezenty zakupić.
OdpowiedzUsuńMasza, uznaj, że to właśnie są prezenty!
OdpowiedzUsuńAle jeszcze dziecka som, minimum 4 do prezentów.
Usuńkup im palketki.
Usuńsię obrażom. dziecka tera wymagające.
Usuńmoje na szczscie nie....
UsuńJa bym się nie przejmowała. Niech się obrażajo.
UsuńJa bym specjalnie przećwiczyła poprawę charakterów. Na dobre wyjdzie.
UsuńMasza, losowanie zróbcie. Od czasu tego zarządzenia nie mam śladu świątecznego stresu.
OdpowiedzUsuńNo i gdzie te Wasze kreacje??? Dzidzia piernik, czy też inne? Bo ja się wstydam tak sama pokazywać. No dalej Kury!!! Gmerać w zdjęciach proszszsz...
OdpowiedzUsuńAaaa!! a ja mam czarne pończoszki z czerwonymi pompomami z piórek !!! To do dzidzi pe na ostro ;)
OdpowiedzUsuńBarbara
i pewnie nie przywiozlas do Warszawy, pffft! hrehrhre
Usuń;D hrehrehre
UsuńBarbara
Hana - zestaw zupelnie nie piernikowaty, szukaj dalej... ten zestaw pasuje do kazdego wieku.
OdpowiedzUsuńRabarbaro, moj emil jest na moim blogu...pisz!
OdpowiedzUsuńNapisałam :)!
UsuńBarbara
A jeden kon to sie tak usmiecha. Ladnie.
OdpowiedzUsuńA jak tu się nie uśmiechać, mając przed oczami taki widok.
Usuń