Z rozrzewnieniem wspominam Wasze odjechane pomysły na rysunki, Wasze wierszyki i zaangażowanie. Myślę, że ta łezka w oku będzie mi towarzyszyć po grób. Myślę też, że nie ma drugiej takiej kreatywnej grupy ludzi (kobiet w sumie, przy całym moim szacunku dla rodzynka - Koguta Honoris Causa) w kosmosie. Nie wszystkie znamy się osobiście, a jednak dajemy radę. Nikt nikogo nie zawiódł, nie oszukał, mamy do siebie zaufanie, to i robić się chce!
Gosianka i ja - jak co roku, niniejszym zarządzamy briefing (bo przecież nie ordynaryjną nasiadówkę!) w sprawie opracowania, a następnie zatwierdzenia przez Radę Nadzorczą (w osobie PrezesKury i Generały Gosianki) koncepcji kalendarza Biała Kura 2017.
Wszystkie zwierzaki-bohaterowie ubiegłorocznego kalendarza cieszą się swoimi domami i swoimi ludzmi - czego można chcieć więcej? Chyba tylko zwielokrotnienia liczby szczęśliwych zakończeń w tej materii.
Twarzą kampanii zostali Czajnik i Malinka. Bo tak! Fąfary!!!
No to odpalamy race i fajerwerki pomysłowości, tryskamy pomysłami i przerzucamy się koncepcjami. Kto pierwszy?
Mały bonusik w pakiecie: klangor żurawi. Niewiele widać, bo daleko były, ale słychać. Może to Was jeszcze bardziej natchnie?
I jeszcze coś! Spójrzcie, jakie ślicznotki u Psa w Swetrze (klik). Zakochujcie się, rozpowiadajcie, namawiajcie, proszę!!!
Pierwsza - idę czytać
OdpowiedzUsuńBezowa
No przecie pod poprzednim wybiegiem przypomniałam o kalendarzach, że czas leciiii
UsuńHana na trzeci zdjęciu jest moja Beza, aż mnie zatkało jaki ten Cajnicek /bez brody/ podobny.
Kociaki cudności, ach cudności.
Bezowa
PS - mam drugi raz podiuma hahaha
Bezowo, chyba czyhasz na podium!
UsuńPrzynajmniej w Kurniku mam szanse, bo gdzie indziej to już chyba nie.
UsuńBezowa
piersza?
OdpowiedzUsuńDwie na podjumie, ta sama godzina, z tym, że ja juz przeczytałam:))
UsuńMnemo, Cię przyjmę obok, ja nie taka zachłanna.
UsuńBezowa
Ani ja, zgodny człek jestem (do czasu:))))
UsuńA jak udowodnisz, że pchałaś się na podiuma po przeczytaniu?
UsuńBezowa
No jak ma być, Hana rysuje, reszta składa rymy na każdy miesiąc adekwatne też do prezentowango pięknego kotka:)) A może...jesli dałoby radę jakiś horoskop wierszem dla kotków, tych co wiadomo, kiedy się urodziły...
OdpowiedzUsuńMnemo, Piękne Koty to Piękne Koty, ale Biała Kura czeka na koncepcję! Przecież dwa kalendarze robimy.
UsuńPo zaciekłej walce mam w oczach robale, co powieki przymknę to widzę i chyba nie mam dziś koncepcji...
UsuńMnemo, możesz mieć jutro, spoko.
Usuńja też już przeczytałam. Ody prima sort. Gratulacje!
OdpowiedzUsuńCzy że o kotkach to już postanowione? Bo może w tym roku o Kurach?
OdpowiedzUsuńSuper pomysł. Jeden o Kurach, drugi o kotkach i pieskach, co Wy na to?
UsuńBezowa
Innowacyjne...Kury byłyby przodem czy tyłem? No i wsie nie zmieszczo na 12 kartkach...
UsuńKuprami Mnemo, kuprami - więcej się zmieści tak wiesz - na zakładkę:)
UsuńMnemo; może profilem, a kartkami możem się podzielić. Po kawałku Kury i całym Zwierzu na jednej kartce, to i ze cztery sie zmieszczą. jedna da nogie, inna rękie, jeszcze inne zęba itd. Damy radę!
UsuńA jak która nie ma zęba?
UsuńAlbo pior?
UsuńNie mam Watermana, Pelikana i Parkera.
Usuńja z tych nie mam chyba Pelikana, ale mam tez 3 Lamy. Lamy uwielbim sercem s zczerem....schodzimy z utwardzonego grontu na manowce tu, ale Lamy to taka nazwa, ze do zwierzat pasuje, rehrherherhr
UsuńNp. Kury przedstawiaja swój Zwierzyniec:
OdpowiedzUsuńKura 1 gdacze....najlepiej do rymu,a Hana do tego rysuje, niekoniecznie do rymu
Marta, wszystkie koncepcje mile widziane i wszystkie rozważy Rada Nadzorcza.
OdpowiedzUsuńRezydująca na strychu kitka ma taki nosio jak Malinka, też kawałeczek czarny:)
OdpowiedzUsuńKoncepcji nie posiadam,ale moze się wykluje,któż to wie.Trudny orzech.
Koty cudności, te oczka, bródki, noski, łapki i ogonki...ach i och.Przymuliło mnie, nie mam pomysłu, a rymować nie umiem.
OdpowiedzUsuńChyba spać pójdę, dobranoc Kurki.
Ewa2, ale rysować umisz!
OdpowiedzUsuńI jakie cudne zdjęcia kotków! Zakręcony ogonek sliczności a czajniczkowy pyszczek na trzecim zabawny :)
OdpowiedzUsuńDobranoc Kureiry, gaszę! Wyśnić proszę po jednej koncepcji każda!
OdpowiedzUsuńTwarze kampanii... mają piękne oczyska! A ogonek jaki!
OdpowiedzUsuńKoncepcji jeszcze nie posiadam. I nie wiem, czy posiądę. Pomysł z kalendarzem o Kurach bardzo mnie się podobuje jednakże.
kampania z takimi twarzami będzie rewelacyjna, na bank! :) ja pokibicuję jak zwykle, bo z kreatywnością u mnie kiepsko, widać w innej kolejce stałam jak rozdawali ;)
OdpowiedzUsuńjak światło zgaszone to wycofuję się po ciemku ostrożnie, żeby o futrynę się nie rozbić, dobranoc :)
I ja cichutko wychodzę. Dobranoc:)
OdpowiedzUsuńNo to ja też gaszę, bo cza jutro do fabryko-huty wstać.
OdpowiedzUsuńDobranoc - Bezowa
A jak ktoś ma ochotę poczytać w Zakątku rozważania Tropika o spacerach, to zapraszam:))
OdpowiedzUsuńPomysl "po kurze z adoptowanym" uwazam za bombastyczny. Moze byc po dwie/trzy kury na miesiac. Ja mogie sie poswiecic z Bulkom. :)))
OdpowiedzUsuńDzień dobry.
OdpowiedzUsuńSzaro-buro, ciemno, chmury, mokro i zimno 14 stopni. Zaspałam, koty też.
Mimo wszystko miłego dnia na początek tygodnia.
to ja już zamawiam w ciemno
OdpowiedzUsuń:) Takie grzeczne kotecki :)
OdpowiedzUsuńNormalnie aniolki kocie :)
Trzecie wydanie kalendarza...jak ten czas szybko zapitala...
Taaa, Orszulko, aniołecki... a monitor kto zwalił? Na szczęście chodzi i zadrapania się zmyły.
UsuńJak tak piszesz, to cos zaczynam podejrzewam Ciebie...a potem na kotki slabowite zwalasz.....hhhmmmmmm :P
Usuńp.s. dobrze, ze sie naprawil....
Jak ten czas leci (ale jestem oryginalna:)))! Jednak naprawdę mam takie uczucie, jakbym zaledwie parę dni wcześniej wieszała kalendarze i otwierała pierwszą, styczniową kartkę ...
OdpowiedzUsuńKoncepcji żadnej wyśnić nie mogłam, bo dopiero teraz przeczytałam post, a że jakaś jestem niedospana, to nic mi do głowy nie przychodzi. Ale pomyślę:)))
U nas wczesniej bylo szaro, teraz sie sloneczko przeciera, pogoda JUZ na jakis sweter po wierzchu. Tyle meteo, co do koncepcji to nie mam zadnej....klapa, jak co roku :(((
OdpowiedzUsuńŚlicznoty - te dwie twarzyczki :))
OdpowiedzUsuńKoncepcji brak, jak zawsze. Albo są niedorzeczne ;)
Lidka, dawaj nawet najbardziej niedorzeczne! Nigdy nie wiadomo co i dla kogo jest niedorzeczne.
UsuńHaninka, mam pomysła!( jak mawia Ferdek)
OdpowiedzUsuńekhem
a mianowicie na pierwszej stronie znajdowałby się kolaż z portretów twarzy Kur- mogłyby być naturalne lub jeśli która wstydliwa przerobione w Pryzmie, bo obawiam się, że gdyby jedna kartka jedna Kura, to może nie każdy by chciał męczyć się cały miesiąc z nami :PPP, tym bardziej, że to idzie w świat i nie każdy nas zna i po co mu jakaś łobca baba na ścianie :)))
zdjęcie mogłoby być albo samej twarzy, albo Kury i jej pupila w zbliżeniu na pyszczki, że się tak wyrażę :)
Pozostałe kartki jak zwykle komiks zwierzyńcowy
to mówiłam ja - Szczajka Podlizywajka )
Tak sobie myślę, że taki kolorowy kolaż w stylu Andy Worhol'a
UsuńOooo, czad;)
UsuńSonic, czad jest, ale zwierza też muszo być. Najlepiej z przesłaniem.
UsuńHanuś jedna kartka, a każda zKura ze swoim jednym zwierzakiem
Usuńwszystkie miesiace ze zwierzakami
ja nie mam zwierza. Mialam. Dlugo.
Usuńteraz mam myszy. znaczy moze od dzis nie, bo postawilam 3 naczynia z 3 roznymi przysmakami, w tym takie, calkiem spore, kostki...polozylam 3 kostki dzis rano patrze - zostaly dwie i sie zaczelam martwic czy myszka aby ruptury nie dostala, bo wielgie to. druga kostka poobgryzana. pozostale 2 przysmaki - nieruszone. to co ? mam pozowac do portretu z myszo czy trutko?
Czołgiem,
OdpowiedzUsuńmoże typujemy, losujemy, wybieramy dwanaście Kur. Reszta opisuje każdą po kolei.
W formie wierszyka, może ody, skoro tak dobrze poszło. Wybieramy najśmieszniejszy i Hana rysuje według rymu.
Trzecie zdjęcie od góry zapowiada, że będzie fajna zabawa:) No i świetny kalendarz powstanie:)
OdpowiedzUsuńArte, zabawa będzie, zawsze jest!
UsuńMam jeszcze inny pomysł, mniej śmieszny, ale niosący jakieś przesłania. Ponieważ prawie wszystkie jesteśmy zwierzolubne i nastawione na naprawianie świata, choćby częściowe, proponuję wyłowić 12 problemów i w sposób Kurzy go przedstawić. Przykład: Futra- wierszyk adekwatny, obrzydzający i uświadamiający, oczywiście satyryczny i wisienka- rysunek Hany- elegantka w futrze. Może ktoś się zastanowi. Następny- chów klatkowy- kupuj odpowiednie jajka itd.
OdpowiedzUsuńPsy na łańcuchach, hodowla zwierząt na mięso- poprawienie warunków, transport koni itp.
UsuńRuciankto jest bardzo dobry pomysl.
UsuńRucianko, skad mi tam to kto wlazlo.
Usuńświetny pomysł!
UsuńNooo, Rucianka, bije czolem o trotuar! Pomysl prze-przedni.
UsuńZ latwoscia znajdzie sie 12 problemow.
Podrzucam: pseudohodowle, transport koni na mieso, konie na Morskim Oku.
pies przywiazany do drzewa... kociaki/szczeniaczki w torbie na msietniku.... pies na lancuchu u budy bez niczego.
UsuńJak przywiążesz psa do drzewa,
Usuńto się później nie waż gniewać,
jeśli dalsze życie marne,
spędzisz jako kloszard w Warnie
Twarze kampanii niezwykle, niezwykle fotogeniczne som, jednak ten obwieś Czajnik jest super fotogeniczny ;)))
OdpowiedzUsuńFajerwerkami nie tryskam, przynajmniej na razie, ale zgłaszam, już tradycyjnie, swoją gotowość w ewentualnych pracach montażowych :) Hana, Gosia jeśli będę potrzebna, to jestem zwarta i gotowa!!!
Dziękuję Marija! Nie miałam wątpliwości!
OdpowiedzUsuńMoze ja tez bym sie do czegos nadala?
UsuńPantera nadasz się. Jeszcze nie wiem co i jak, ale się nadasz!
Usuńmoze bedzie robic herbate? a jak nie ona, to ja!
UsuńOpakowana, Ty będziesz gotować.
UsuńDobra!!! Dzis babka ziemniaczana z kapustka gestowana przy boku. z pieczarkami.
UsuńMoze byc?
i sa szczatki podgotowanych jagodek z malinami oraz osobno na gesto sliwki z cynaonem, ale moze byc bread and butter pudding.
zakladamy Kurnikowo stolowke?
Ja bede wutkie nalewac. :)
UsuńOpakowana, zakładamy. Ale najpierw muszę wiedzieć co to jest kapustka gestowana przy boku. Bo pieczarki kumam.
Usuńugenstowana kapustka, ktora sie ma na talerzu przy boku babki kartoflnej. Moja Babcia tak mowila, kapustka byla gestowana az sie zrobila ugestowana (ugenstowana).
Usuńp.s. bylo bez pieczarek bo zapomnialam....
a teraz mam ochotke na jakies platki sniadaniowe z mlikiem.....
Ja mogie myć gary - lubiem.
UsuńBezowa
Jak co roku tylko na zakupy się zapisuję. Rucianka ma świetny pomysł, ja rozdaję kalendarze idą do ludzi do dzieci, więc może ktoś coś zrozumie?
OdpowiedzUsuńCielęta.
OdpowiedzUsuńBrojlery.
No co za świat.
I pogoda taka jakaś....
Ooooo! Czajnik jak Jojo, Malinka kopiuj/wklej Jupi!
OdpowiedzUsuńCzajnik przypomina mi historię zaprzyjaźnionych paleontologów. Robili wykopaliska na Jurze i tam u gospodarza był kot. Kiedyś sam przyszedł i został. Elegancki taki jak Czajnik, więc gospodarz z fantazją chłop stwierdził, że kotu o takim wyglądzie nie przystoi żadne plebejskie imię, jeno musi być arystokratyczne. Nazwał więc kota Jean Paul :) z francuska tak. Kocisko było straszliwie pazerne na żarcie i domagało się od wszystkich poczęstunku głośnym miauczeniem. No to chłopaki paleo przechrzcili kota na Rzępol :)))
Pomysł Rucianki jest the best!
Dzięki, ale dawajcie swoje, może będą fajniejsze.
UsuńPwS, w szkole miałam młodą germanistkę, która na lekcje przychodziła ze swoją suczką.
Psina miała na imię Franciszka, przechrzciłam ją na Frau Ciszka. :)
Dobre!
UsuńRucianka, a po co mamy wysilać szare komórki, jak Ty trafiłaś w punkt?
To naprawdę wyśmienity pomysł.
Dobry wieczór.
OdpowiedzUsuńPada i nadal chłodno. Fajny pomysł z Kurami i Kotami. Coś się wykluje na pewno. Ja nadal nie mam żadnego pomysłu.Mózg chodzi na jałowym biegu i nie produkuje pomysłów.
Miłego wieczoru.
Witajcie Kury. Mam Interneta!Hurra! Przez miesiąc będę nadrabiać zaległości...
OdpowiedzUsuńRucoanko świetna myśl, tylko czy będą chętni na nabycie takich kalendarzy?
Tego się właśnie ciut obawiam.
OdpowiedzUsuńTrzeba by wybrać tematy w zasięgu możliwości odbiorcy.
UsuńWybory codzienne, których dokonuje każdy.
Heja, Kuraski! Ja pomysłów nie mam, nic a nic. Wyjałowionam:(
OdpowiedzUsuńKalipso, wez się przymuś, ras, ras, ras!
UsuńTo prawda , minął już rok, jak zapadła decyzja o przygarnięciu Belli! Witam Was szanowny Kurniku i kłaniam się nisko po długiej nieobecności :))Nagdakałyście tyle, że nie wiem kiedy to nadrobię. Na ręki ( a raczej smarkfon) Szanownej Prezesowej przesyłam najnowsze zdjęcie Belluni, która ma się jak najlepiej, ustawiła Pana Gospodarza i resztę rodziny tak, jak ja nigdy nie potrafiłam :)))A chętni na kalendarze znajdą się jak zawsze ! :))))
OdpowiedzUsuńCzołgiem BDB! Kochana Bellunia, mądra psinka!
OdpowiedzUsuńBDB, o matko, zdjęcie boskie!
OdpowiedzUsuńMożesz wrzucić u siebie, bo ja narazie dorywczo i nie wiem kiedy coś spłodzę :)))
UsuńPoużeram się ze smarkfonem i wkleję!
OdpowiedzUsuńWyraźnie widać, że królowa jest tylko jedna, a reszta to obsługa ! :)
UsuńCholera, BDB, zgadnij! Nie mogę znalezć kabelkaaaa!!! Ale znajdę!
OdpowiedzUsuńSzukajcie a znajdziecie ;)Tyle czekało, to poczeka jeszcze trochę :) Kabelek diabeł ogonem nakrył hre hre!
OdpowiedzUsuńWitojcie Kury,
OdpowiedzUsuńcoście tak mało nagdakały wczoraj?
U nas ranek chłodny i rozpalenia w piecu godny.
Miłe są poranki, kiedy się wstaje i chyc na dwór, może niekoniecznie na bosaka. Ale miłe i te, które zaczynają się od rozpalenia w piecu. Takie już się zaczęły.
Miłego dnia!
Witaj! Chybaśmy tu pierwsze dzisiaj. Ja nie muszę rozpalać - zresztą nie mam w czym - ale już ciepły szlafrok po wypełznięciu z wyrka to trza na grzbiet wciągnąć :)
UsuńMiłego dnia!
Dzień dobry.
OdpowiedzUsuńZzzziiiimno 10 stopni, ale mniej ponuro, niebo się przeciera.
Miłego dnia Kurkom zyczę.
Helloł Kury,
OdpowiedzUsuńpogoda nadal rozpieszcza,mimo rześkiego ranka;)
Nie kcem się wtrancać w sprawie kalendarza,bo jestem niezrzeszoną kurą.Mam tylko takiego pomysła,że Kura urodzona w danym miesiącu wyszuka jakiś znaczący dzień, np.światowe dni sprzatania ziemi albo bez papierosa itp.i pod tym kątem wysmaży strofy i wykreuje obrazek.Chyba,że to już było.
Hanna
Acha, a obrazek mógłby przedstawiać sprzatające kury z grabiami i mopami i narzekające na ludzkich flejtuchów,żeby było z humorem;)
UsuńHanna
Hanna, ni ma to tamto, zrzeszona jesteś, staż odbyłaś, wymyślaj!
Usuńdziendobry Kurniku, tu sie sliczny dzien zapowiada, zaraz do huty lete, jedno zlecenie dzis i rano. nie narzekam, bo potem mam caly dlugi dzien dla siebie :)
OdpowiedzUsuńzdjecia - jak fotosy filmowe.
pomyslow Ci u mie jak na lekarstwo, cus sie w zwojach zacielo...
a bonusy grzegajace trzana zime okrutna zostawic i sobie sluchac.
mialo byc trza na a nie trzana
OdpowiedzUsuńPomysłów dalej brak. Oczywiście wierszyki jakieś na temat jak najbardziej mogę pisać. Pomysł Rucianki jest dobry, tylko pozostaje kwestia ujęcia tematu. Nikt nie będzie chciał patrzeć na wyrzut sumienia wiszący na ścianie. Widziałabym to jako historyjki ze szczęśliwym zakończeniem typu: był sobie biedny, powiedzmy, kurczaczek, mieszkał w klatce... przyszła np. jakaś dobra pani, dziewczynka, chłopczyk, uratowała, inne kurczaki też, i teraz żyją sobie szczęśliwie (tu konkretnie jak), i jakiś morał, że tak właśnie powinny żyć. No, nie wiem sama. Satyrycznie i dydaktycznie? Czy dydaktycznie i z happy endem? A w ogóle to widziałoby mi się dużo kur lub Kur w tym kalendarzu. Tytuł zobowiązuje:)))
OdpowiedzUsuńNinko, masz rację, ja też uważam, że wyrzut sumienia na ścianie nikogo nie zachęci. Do ludzi bardziej przemówi pies/kot/królik, niż kura w klatce - do tego kulturowo jeszcze nie dorośliśmy. Dzieje się w tym temacie, ale to wiedzą tylko użytkownicy fb i innych podobnych. Trzeba pamiętać, że kalendarz kupują różni ludzie, nie tylko zwierzęco zakręceni, chociaż tak jest w większości. To musi być coś, co chwyta za serce, jak w ubiegłym roku - to był strzał w dziesiatkę! Poniżej Marija wstrzeliwuje się w temat.
UsuńDzieńdoberek :)
OdpowiedzUsuńCo do kalendarzy to mam taką propozycję.
Wpierw hasłowo. Kochamy nasze zwierzęta pomimo to ze psocą i absolutnie nie pozbywamy się ich z tego powodu. Taki miałby być wydźwięk 12 historyjek z życia wziętych. Wierszyki napiszą kurietty, rysuneczki zrobi Hana i może Ewa :)
Przykład: Twarze tej kampanii zrzucające wypasiony monitor Ognio.
Czy u Was blogger też rozrabia? Miesza mi w liście blogów i musiałam wejść do kurnika przez wyszukiwarkę.
OdpowiedzUsuńu mie wogle wszystko rozrabia... update'y Windows10 doprowadzaja mnie do szalu (i tym szalem sie obwijam, rhehre)
UsuńMarija, podoba mi się.
OdpowiedzUsuńBlogger u mnie w porzo.
Cieszy mnięto ;)
UsuńBloger pewnie się wyprostuje sam po kilku godzinach. Trochu mu pomogło jak weszłam w opcje i potwierdziłam ustawienia, 1/3 listy wyświetlił prawidłowo, poczekam ;)
Hana, Agniecha okazuje się, że będą kosztele...na tym zdarzeniu w ogrodzie botanicznym "Smak zapomnianych odmian jabłek" Podaje link gdzie można dowiedzieć się więcej:
OdpowiedzUsuńhttp://www.ogrodbotaniczny.wroclaw.pl/autoinstalator/joomla1/index.php/jablka-aktualnosci.html
Marija, ale tak dla pewności, bo ja jakoś rozkojarzona jestem.
UsuńWystawa jest w Ogrodzie Botanicznym na 100%, nie w Arboretum w Bolestraszycach?
Bo niech cud się zdarzy, i się wybiorę, i dojadę nie tam gdzie trzeba, to bardzo będę zestresowana.
Agniecha w miejscu gdzie jest zapowiedziana jabłkowa impreza nie jest dopowiedziane, ale impreza znajduje się w kalendarium imprez wrocławskiego ogrodu, no więc dedukuję, że to jednak u nas :) Przy festiwalu dyni, tez nie ma dokładnie określonego miejsca, a na pewno od lat odbywa się w naszym ogrodzie :) Agniecha jak się zdeklarujesz, że przyjedziesz to siem wybiorę :)
UsuńChociażby po to aby odebrać Hany sadzonki, chyba że zrobi to osobiście :)
moznaby jeszcze zadzwonic i wymusic, zeby zeznali poprawnie.
UsuńNiech Hana odbierze sadzonki osobiście, to może mnie to przekona do przyjazdu. Hana, słyszysz???
UsuńSłyszę Agniecha, ale miałam na myśli raczej gotowe japka! Czekać 5 lat to mi się nie chce.
UsuńNo to przyjedź po jabłka.
UsuńDzięki Marija, może mi przyślo?
OdpowiedzUsuńHana chyba jednak wątpię.
UsuńCo i ile chcesz zamówić?
W nawiasie napisali, ze odbiór sadzonek "20 zł sadzonka - odbiór na stoisku Arboretum Bolestraszyckiego)."
Ewentualnie jak się nie wybierzesz, to mogę odebrać sadzonki i jakiś czas ci przetrzymać :)
Dzięki Marija, ale ja kcę gotowe jabłuszka, jak już!
UsuńA wogle dzies mozna kupic saame jabluszka kosztele? czy to mit i legenda albo pincset zeta za kilo?
UsuńNo ponoć te kosztele będzie można kupić 2 października w ogrodzie botanicznym.
UsuńPonoć rosną w Bolestraszycach, czyli może też je tam sprzedają. Albo trzeba pojechać do arboretum i ich sobie po prostu narwać ;) Jak byłam w tym roku w Wojsławicach to ludzie zrywali czereśnie :)
Portrety pięęęękne ! Zachwyca mnie od zwasze bródka Cajnickowa i makijażowe kreski przy oczkach Malinki. I zawinięty paseczkowy ogonek Malinki ! ... Pomysłu na kalendarze nie mam wogle, ale to wogle, a najbardziej mi się podoba pomysł Marii ! Bardzo mi się podoba :) Będzie dowcipnie i sympatycznie, mimo pokazanych spustoszeń porobionych przez nasze najkochańsze małpiszony :)
OdpowiedzUsuńI dziędobry w rześkie południe :)
Każda kura ceni pióra,
OdpowiedzUsuńkażda chce mieć dziób,
więc nie kupuj jajek trójek,
coś dobrego dla kur zrób.
To taki prędko sklecony wierszyk, żebyście miały przykład. O coś takiego mi chodzi.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1237929416271956&set=a.425033027561603.101103.100001647271907&type=3
UsuńO coś tego typu, nie, że jak będziesz nosił futra, to obedrę cię ze skóry.;)
Rzesko i przez to chce mi sie.
OdpowiedzUsuńPorzadki w szafie, porzadki wogle, nareszcie normalne temperatury. Tylko sucho.
Hm, to jakaś pogoda na porządki? Ponieważ robię to samo. Letnie na strych, zimowe ze strychu, selekcja i napełnianie worów do wywiezienia.
Usuńja tysz powinnam to zrobic, tembardziej, ze sobie jesioneczke zanabylam a zaraz lete kupic nastepno - piersza jest z prawdziwego sklepu, druga jest w supermarkecie, kosztuje zawrotna sume 25 funtow, a ja, od czasu jak ja przyuwazylam, to zbieram punkty sklepowe na zakup, dostalam jakies kupony na extra punkty, w tym potrojne z zakupow, na rzeczy, ktore kupuje, co mnie bardzo zdziwilo, bo zazwyczaj jak wydlubie jakies dwa z tej masy makulatury to sie zachwycam ;)
Usuńwiec po jednych wiekszych zakupach wychodzi, ze za jesioneczke zaplace 11 funtow. a poza tym jest pora na co kwartalna obnizke o 25% wszystkich ciuchow....to by bylo, hrehreher
a pisze to vis a vi sciagania ze strychu zimowych, ze...nie pamietam JAKIE mam kurteczki zimowe, ale wiem, ze skrzetnie ukrywam takie dwie, co tuz 5 lat temu byly zredukowane do wychodznie nie miedzy ludzi...
i jak co roku wyjmne taki jeden sweterreczek z prawdziwego kaszmiru, a ktory kupilam na wyprzedazy wyprzedazy w New Look jakies 8 lat temu...wywlekam go co roku ze strychu na wypadek, gdzyby miala byc zima stulecia albo jakby trzasly kaloryfery, bo inaczej mi w nim za goraco. mialam go na sobie chyba ze 3 razy. w tym dwa przez pomylke, bo przemarzlam a raz wlasnie kaloryfery byly zimne.
coraz wiecej mam okolorocznych ciuchow, rajstopy tylko grube wywlekam i szaliki i dodaje.... no i te jesioneczki... ale przy naszej zimie i tolerancji ludnosci na to, co sie na grzbiet naklada, to w sumie moge miec ciuchy caloroczne.... pamietam, ze na pierwsza prawdziwa prace tlumacza w sadzie, w lutym (nawet troche sniegu bylo) ubralam sie z...lniane spodnie czarne. len byl tak gruby jak brezent, hrehreher.
Tysz powyciągałam swetry.
UsuńI zrobiłam ruskie pierogi,Gardenia mi onegdaj smaka narobiła na pierogi;)Na deser babkie cytrynowom.Jeszcze mam w najbliższych planach knedle;)
Hanna
:)))
UsuńTo tera Haneczka Ty mi robisz smaka, a czasu brak.
Ja też już moje wełniane sweterki ubieram, choć w pomieszczeniach jeszcze ciepło ale na zewnątrz wieje chłodem.
A ja marznę. Zwłaszcza w domu. Znowu skarpety, bluzy i ciepłe spodnie. A było tak fajnie. Czy nie może być 25 stopni przez cały rok?
Usuńa mi jest dalej cieplo, niby kapotke nakladam na grzbiet, ale buciki bez palketek dalej i dzis bylo tak cieplo, ze kapotke w rencach nosilam. ale chlodek jakis idzie wieczorny..
UsuńNo niestety, koniec z małymi rachunkami za gaz, właśnie włączyłam ogrzewanie, zimno okropnie. Ale skarpetek jeszcze nie noszę... Na ogół wytrzymuję do października. Jutro wyciągam swetry...
UsuńA ja niczego nie powyciągałam! Na gumnie porobiłam i mi gorąco. Poza tym od poniedziałku podobno ma być cieplej. Nie wiem, co to znaczy - znów +38?
OdpowiedzUsuńDziewczyny, wybaczcie, że mnie nie ma. Niedługo się odezwę i napiszę co mi w oko wpadło :)))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że chcecie kolejną edycję kalendarzy. Miałam momenty zwątpienia czy pomysł nie przebrzmiał... Te kalendarze tak naprawdę to trafią do elitarnego grona, czyli do nas. :) Do bywalczyń Kurnika i ZMD, to blogowego kręgu, więc edukować się same chyba nie chcemy? Wyedukowane jesteśmy, że głowa boli! :) Osobiście chciałabym patrzeć na coś wesołego, pogodnego i miłego. Pomysł Marii wpisuje się w to znakomicie. 12 historyjek o nieznośnych zwierzakach, które i tak kochamy niezależnie ile nabroją. Hana musi tu wykazac się talentem, może Ewa, ale scenariusze musimy napisać wspólnie. Hana, co o tym sądzisz, da się zrobić? Jakby co to ja zgłaszam Brzusię do obsikanych dywanów :)
OdpowiedzUsuńIdę jeszcze zmierzyć gorączkę jednemu Florkowi, bo mi się nie podoba. Mówię wam, jestem wykończona... :(
A może spróbowałybyśmy wyjść? Każda z nas ma rodzinę i znajomych do wyedukowania.
UsuńPróbowałam, nawet te dotychczasowe nie szły, inna rzecz, że na środowisko trafiłam....takie wiecie, niby ceniące sztukę i pomysł, ale nic poza tym. Bo tyle dzieci biednych....
UsuńPowinnyśmy to na fb rozpropagować, tam chętni by się znaleźli.
UsuńRucianko, kochana, robiłyśmy akcję! Nieudostępnienie szły cały czas. I tak ludzie kupuli tylko związani z nami...
UsuńBo to były tylko nam znane historie.
UsuńPewnie masz rację. Można spróbować aby był bardziej uniwersalny, tym bardziej te historie powinny być wesołe i pozytywne. Tak myślę. :)
UsuńTam na górze wkleiłam wierszyki sklecone na kolanie, ale chciałam dać przykłady. Ale chyba nikt nie wracał.
UsuńKażda kura ceni pióra,
każda chce mieć dziób,
więc nie kupuj jajek trójek,
coś dobrego dla kur zrób.
Jak przywiążesz psa do drzewa,
to się później nie waż gniewać,
jeśli dalsze życie marne,
spędzisz jako kloszard w Warnie. ;)
Rucianko, Twoje wierszyki wymiatajo i na pewno się nie zmarnują. Możemy pogodzić jedno z drugim.
UsuńHano, wiesz, że ja mam namolną wizję zbawiania świata, hrehre.
UsuńRucianko, ja też. Ale trzeba sposobem.
UsuńJa bym w łeb waliła, jak się ktoś uparcie zbawiać nie chce. ;)
UsuńO rany! Mnie też?? :))
UsuńA Ciebie to niby za co? Przecież Ty jesteś z nasze drużyny. :)
UsuńGosia, w dodatku zbawiasz bez oporów:)))
UsuńRuciabko, masz rację, tylko w łeb !!!
UsuńA w ogóle to niech ich piekło pochłonie...
http://poznan.wyborcza.pl/poznan/1,36037,20715387,poranione-konie-w-karawanie-bozego-milosierdzia.html
Ksan, miło znów Cię widzieć!
UsuńDzięki:) Miło jest w Kurniku i w Zakątku Miki. Tylko ja, póki co, humor mam wisielczy..., więc mało mnie w komentarzach.
UsuńNie należy zatruwać atmosfery, ot co!
Ksan, wez Ty i przestań. Każdy ma jakiegoś robala, życie to sielanka nie jest raczej. Można w Kurniku o robalu, można i nie. Jak człek o czym innym pogdacze, to na chwilę o robalu zapomni.
UsuńAle trudno tak..., z robalem w tle. I wszystko zależy od robala. Bywają upierdliwe, trudno od nich uciec.
UsuńA Kurnik wesoły jest i taki ma być! :)
Ksan, a pamiętnik Tropika czytałaś?
UsuńGosia, Ciebie na rękach się powinno nosić, z butami do nieba pójdziesz. Jak Ty to ogarniasz, po raz n-ty się zastanawiam. Też mi się wydaje, że kalendarze na wesoło lepsze, a ponieważ niszowe to smrodek dydaktyczny możemy sobie darować.
OdpowiedzUsuńEwa, przyznaję, że jestem wykończona. Koniecznie po oddaniu wszystkich zwierzaków tymczasowych robię przerwę. Wyczerpałam się i nic mnie nie cieszy jak powinno. :(
UsuńGosia teraz powinnaś znaleźć czas aby nacieszyć się wnusią :)
Usuńja to nie wiem czy to sie uda, Gosia....
UsuńOpakowana, taaaa!!! Ale mam silną motywację. Musi się udać, bo nie dam rady dłużej. Musze pożyć normalnie (o ile normalnie się żyje z pięcioma zwierzakami) jakiś czas. :)
UsuńMaria, masz rację, chcę właśnie tego. :)
Jestem za lekkością i dowcipem. Dla mnie to rysunkowe wyzwanie, będziecie musiały mnie inspirować.
UsuńHana zrób może posta pt Co potrafią nasze pupile, niech się kurietty pochwalą psotami swoich milusińskich. Wybieremy potem z tego jakieś historyje i teraz można tak: Ty zilustrujesz a potem ułoży się wierszyki, abo na odwrót, pierw wierszyki potem Ty je ilustrujesz. No ja bym to tak widziała :)
UsuńTak też zrobię, Marija. Chociaż Czajnik zapełniłby swoimi wyczynami caluśki kalendarz, a nawet dwa!
UsuńHehehehehe Hana wiem, ale może dopuści do głosu także i innych ;)
UsuńHana pod psikusami Czajnika podpisze się, że zrobiła to Beza bo ona naprawdę nic, a nic nie psoci. Cociaaaaż jest jedna śmieszna sytuacja, która się powtarza.
UsuńBezowa
Miało być "chociaż"
UsuńMnie się też idea Mariji bardzo podoba, chcę coś wesołego koniecznie. Tropik też się dołoży ze swoimi opowieściami.
Usuńi ja swój głos na Marji wene daje. Wesoło i miło dla oka to jest to, co trzeba widzieć i poranku sprawdzając datę:-)
UsuńJa porządki w szafie dzieci czynilam w niedzielę. Do mojej i mezowej dojrzewam:-)
W zamian dziś będę czynić przemeblowanie w dwóch pokojach.
Dobrego dnia Kurki:-)
Miko zdrowia i goń dziada! Czy to jaki szpital Ci sprzedał czy skąd toto się wzięło?
Moja mama kiedyś miała to ustrojstwo, jakoś długo leczyla, ale się udało.
Od niedzieli w domu szpital, ale sytuacja opanowana zdrowieje już moja najblizsza trójka.
Ja i Śliniak daliśmy radę.
Hana gdzie to zdjęcie Belli?
Buszowawszy po internecie, wlazłam gdzieś, latałam jak motylek z bloga na blog, z wpisu na wpis... I znalazłam kwiatuszek. Dobrze, że jestem sama w domu, bo rechotałam tak, że ściany się trzęsły, natomiast pies - ani drgnął. Ale on taki jest. Budda Amida się przy nim chowa.
OdpowiedzUsuńPodzielę się z Wami , Kury, mą radością.
http://agatagotuje.pl/najlepsze-teksty-z-wyszukiwarek-w-listopadzie/
Dzięki Agniecha! Obśmiałam się jak norka :)
UsuńDzięki, też się uśmiałam, aż kot się zainteresował.
UsuńJa też!
OdpowiedzUsuńWpadnij Hana do mnie na moment - spodoba Ci się apdejcik pod ostatnim postem :)
UsuńJest tam tego więcej, ale pewnie już same zauważyłyście.
UsuńWidzielim i będziem sukcesywnie podczytywać :)
UsuńAgniechaaa, splesnialy smalec i kopytka Anieli, rozmieszyly mnie do bolu brzucha.
OdpowiedzUsuńI pacz pani, jak sie zgralysmy w tym przegladaniu szaf i zapelnianiu worow.
Gosiu-jakbym nie wyjezdazla do tym Cie ciagnle tu do mnie , na wypoczynek. Cieplo, pieknie, przy winie sie mozna wylaczyc.
Dziękuję ci! :)
UsuńSąsiadka poinformowała mnie, że jej krokwa spruchła. :)))
OdpowiedzUsuńA głowa spuchła.
UsuńAgniecha, zimno.
Usuńco zrobila ta krowa?
UsuńWiem, że Ci zimno, pisałaś powyżej.
UsuńWcale nie próbowałam zgadnąć, co to znaczy, tylko dołożyłam rym w celu wyprodukowania kretyńskiego wierszyka.
Rucianko, krokiew spróchniała?
OdpowiedzUsuńBrawo.
UsuńNie mów, zgaduam?
UsuńPrukwa spuchła?
OdpowiedzUsuńHana - Twoja spuchla prukwa (Prukiew?) oraz agacine zaczyny w picy i kudlate grochy powalily mie tak, ze i suche gacie potrzebne i spac nie bede mogla!!!!
OdpowiedzUsuńOpakowana, żadna Prukiew. Prukwa, po prostu.
UsuńPrukwa stara.
UsuńWiecie Kury, jesteście natchnieniem. Do śmiesznej sytuacji, która powtarza się prawie codziennie z udziałem mojej Bezy - popełniłam jedną zwrotkę wierszyka. Myślę nad resztą.
OdpowiedzUsuńJak zajdzie kiedyś potrzeba, to się ujawnię.
Dla tych wszystkich, które idą już spać DOBRANOC.
Bezowa
Bezowo, zajdzie na pewno! Zapisz, coby nie umkło!
OdpowiedzUsuńPoza tym strasznie miło być natchnieniem!
OdpowiedzUsuńNatchnij mojego gronkowca, żeby sobie poszedł z nogi.
UsuńDobra Mika, spróbuję: A wez ty gronkowcu, zbuku z piekła rodem, prukwo zgruchmaniona, rozdziapo sakramencka, śmierdzielu zapyziały, organie męski, damski i nijaki, obła glizdo, franco kostorpata, poszet won i sczezł! Tfu!
OdpowiedzUsuńNo brawo!!! I niech się spełni! Zaraz mu przeczytam. I dołożę toast z gentamycyny, niech ma. I sczeźnie. Dzięki!
UsuńHana, aleś mu dała do wiwatu! A ja jeszcze mu dołożę i kopnę go na do widzenia, niech się odstosunkuje od naszej Miki raz na zawsze! Spadaj kanalio!
UsuńPrześlicznie, ale szkoda, że się nie rymuje. Myślę jednak, że się przeląkł.
UsuńNie wymyśliłabym tyle nazw paskudy ale też mu mówię: paszoł won!!!!!! Ale już!!!!!!
OdpowiedzUsuńTrzymaj się Mika.♥♥♥
Dzięki, chyba by wstydu nie miał jakby nie poszedł...
UsuńJeszcze raz dobranoc.
OdpowiedzUsuńHana zwrotka zapisana, a do Mikowego gronkowca: ty franco regimencka,ty, ty, ty chamie podły wynocha, fora ze dwora na kaczora.
Bezowa
Dzien Dobry, jestem absolutnie zagubiona w wydarzeniach kurnikowych, ni mom czasu...wstaje teraz i znowu czasu nie bedzie!
OdpowiedzUsuńMika!!!gronkowiec niech przepadnie, zapadnie sie, zniknie, sczeznie, pojdzie sobie...mam nadzieje ,ze tak sie stanie!
Hana! koty najpiekniejsze na swiecie!!
Usuń