Między Białą Kurą, a Kotami Gadającymi Wierszem machnęłam pastel. Zastrzegam, że jest nieskończony i wogle to nie wiem sama... Popochlebiajcie mi, to może się przekonam? Ponadto posprzątałam dom, zrobiłam na obiad łososia w porach i pogapiłam się na gumno, ale nieprzesadnie. Mokro, ciemno, bleee. Dzień był paskudny, mroczny od rana i jakiś taki nienormalnie ciepły, to i zachciało mi się czegoś ognistego:
No i zdjęcie słabe, bo ciemno. Oryginał jest bardziej czerwony. Jeszcze to i tamto, a w zasadzie dużo więcej wymaga dopracowania i wyczyszczenia.
Dopracowałam i skończyłam. Lepiej nie będzie:
No. To ja już się pochwaliłam, teraz Ognio. Zdjęcia na dobry sen:
Wbrew pozorom łabądki sprzed kilku dni, nie z lata. |
Jesienne gumno |
Tu też. Aż żal sprzątać liście... |
Mój najulubieńszy trójklapek porastający dom. Uwielbiam go i zimą ptaki mają używanie:
Jutro pakuję resztę zamówionych kalendarzy i w poniedziałek leeecą! Kto jeszcze nie kupił, zapraszam TUTAJ. Na Waszym miejscu spieszyłabym się:)
No i pamiętamy oczywiście, że zakupy w Zooplusie robimy poprzez banerek z prawej strony, na samej górze. Karmimy w ten sposób Gosiankowe tymczaski, co nas nie kosztuje ABSOLUTNIE nic!
Pięknego ósmego listopada!
PIERSZA! i proszę mi wysłać w poniedziałek w nagrodę ;D!
OdpowiedzUsuńBarbara
Tak zrobię! Już Cię spakowałam!
OdpowiedzUsuńAniu, adresik dotarł i zamówienie, w poniedziałek ślę!
OdpowiedzUsuńJesteście z Gosianką bardzo kochane i cierpliwe na moją tępotę komputerową. Doszłam do wniosku, że nadaję się tylko do miotły i ściery - technika nie dla mnie. Czajniczek pomaga jak może, moja Beza też taki pomagier we wszystkim. Wszystko co nam pokazałaś jest pełne zachwytu - cudo.
UsuńAnia
PS. Edyta o moim nazwisku nie jest moją krewną
Ania, Ty takich gupot nie wypowiadaj. To tylko kwestia ćwiczenia. Jeśli nie będziesz praktykować, to się nie nauczysz. Trza klikać tak długo, aż się uda. W kompie tak szybko niczego nie zepsujesz. Do roboty!
UsuńSię załamałam. Dodałaś mi otuchy. Gdyby mi ktoś pokazał, byłoby mi łatwiej, ale nie mam nikogo pod ręką. Wczoraj zakładając konto, szło mi wszystko dobrze, napisałam do Ciebie, wyświetliło, że wysłano i diabeł nakrył ogonem. Masz rację trzeba trenować, a ja podchodzę do tego jak do jeża. Dziś koleżanka na próbę wysłała mi wiadomość i nie umiem sobie jej znaleźć. Zanim umrę to się nauczę.
UsuńMiłej niedzieli - Ania
Kochana Aniu, na pewno się nauczysz. Moja Mama bała się strasznie na początku. "Nie i nie, ja nie umiem, to za trudne, coś zepsuję." A teraz, to nawet zdjęcie albo link prześle w mailu. Ale do skanowania ma Ojca, sama nie potrafi ( bo nie musi ). Powodzenia!
UsuńNo to ja druga. Przecudne kolory, ja jesienna dziewczyna, to jak taka liczna złota jesień, to uwielbiam. Gimnazjalny początek roku zawsze mi się wtedy przypomina.
OdpowiedzUsuńBacha, dzisiaj już nie było tak ładnie. Mokro i jakoś duszno, czy cóś. Nienormalne to. Głowa mnie pobolewa, ot i taka korzyść z ciepłej jesieni.
OdpowiedzUsuńA teraz po przeczytaniu i oglądnięciu - UAU!! :D!!
OdpowiedzUsuńCo do liści to dlaczego uważasz, że nie mogą zostać? Bo co niby?
Barbara
Baśko, w ogromnej większości zostają, ale akurat w tym miejscu nie. To pod samym domem, a one z czasem gniją i "się wnoszą".
OdpowiedzUsuńNo tak, te przy samym domu też wywalam, dziś akurat od rana do południa, bo zaczęło padać .......
UsuńBarbara
Czy moge wyslac zdjecia labedzi do Japonii, przyjaciolce?
OdpowiedzUsuńAga z Czech
Pewnie, Aga, ślij!
UsuńDzieki wielkie
UsuńAga z Czech
Aga, to może moje kaczki też jej przypadną do gustu?
Usuńhttp://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2012/09/zdolny-malarz.html
Piękna tancerka flamenco, ognista taka i tanecznie wygięta. Czuć w niej ruch!
OdpowiedzUsuńI zdjęcia Ognio piękne, jak malowane!
Dziękuję AniuM. Nareszcie ktoś mi schlebił!
UsuńBaśko, ale masz ogród! Co to jest to takie filutowe pnącze? Ja je chcę!!!
OdpowiedzUsuńHana, to wszystko trójklapek albo pięcioklapek, bo mam pomieszane różne, a kolor to zależy od pory i światła, bo zdjęcia pstrykam nałogowo od września do teraz o różnych porach dnia...
UsuńBarbara
A, to się trochu uspokoiłam, bo już myślałam, że coś Ci tam kwitnie o tej porze roku i natychmiast tego zapragnęłam!
UsuńJakie piękne gumno w złotych liściach, a złota droga....ach!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia Ognio piękne, jak zwykle. Tancerka eteryczna i taka kryjąca w sobie ogień.....Skojarzyła mi się z piosenką...wariatka tańczy... chyba to śpiewa Rodowicz, nie pamiętam tytułu, ale ją słyszę.
Zgadza się, Ewo2, Rodowicz. A wariatka jeszcze tańczy...
UsuńRozumiem, że Łaciaty jegomość koperty adresował i znaczki kleił:))
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam minę pani na poczcie, kiedy zjawisz się z tym "towarem". Oj się będzie działo.
A Kurki to z pewnością przebierają niecierpliwie łapkami:))
Ja sobie spokojnie na drugą turę poczekam.
Zdjęcia Ognio piękne, jaki wasze całe gumno, a Twoja tancerka zjawiskowa.
Mam za ubogą wyobraźnię, żeby "zobaczyć" gotową, mnie się już taka podoba.
Właśnie Hana, też uważam, że flamenco to coś ulotne i niekończące się.... więc może lepiej zostaw.....
UsuńBarbara
Dziefczynki, więcej jej rasować nie będę, nie! Trzeba jej wyczyszczenia i podrasowania koloru, nic więcej!
UsuńNo nie wiem... zdjęcie pewnie koloru nie oddaje ale poczekaj ! odłóż i popatrz po paru dniach bo jest .... no, jest flamenco !! a to nie olej, wiesz
UsuńBarbara
Baśko, spoko, nie będę kombinować. Kolor w sensie światłocienia. O to się rozchodzi, żeby ta mantona (dzięki TG!) się pięknie układała, a nie była taka plaskata!
Usuńten manton :)
Usuń:*
tg
Tak podejrzewałam. Dzięki TG.
UsuńPowiem ci Hanuś tak: bardzo mnie zaskoczyłaś... Oniemiałam jak zobaczyłam twoją tancerkę. Zakochałam się w niej po prostu. I ja ją tak strasznie, okropnie strasznie bym chciała mieć... Twój talent naprawdę nie jest mały.
OdpowiedzUsuńNo to teraz już na spokojnie dodam, że łabędzie Ogniomistrza są bardzo rzadkiej urody, te odbicia w wodzie... Uściskaj go ode mnie. Pięknie wasze gumno się prezentuje w jesiennej szacie, tak spokojnie.
OdpowiedzUsuńMika, uściskam kogo trzeba. Tancerka już zaklepana, ale namaluję Ci. Nie powiem, że tako samo, bo to nigdy sie nie uda, a nie będę kopiować samej siebie, nie? Ale bardzo podobną Ci namaluję.
UsuńDzięęęęęęęęęęęęki!!!!!!!!!!! Se powieszę na honorowym miejscu:)))
UsuńWłaśnie, a dzie Ty Hana masz te łabońdzie ? Po zielonym stawie pływajom?
OdpowiedzUsuńBarbara
Tam właśnie pływają, Baśko!
UsuńA parę znalazły ;)?
UsuńBarbara
A pewnie, nawet dziecioki majo.
UsuńWidzę Hanuś,że się rozgrzałaś i ruszyłaś pełna parą, no i pięknie jest, tak trzymaj i nie ustawaj :)))))))))))))
OdpowiedzUsuńZdjęcia łabędzi mistrzowskie, one tak z aparatu Ognio wychodzo, czy je trochę podkręca ?
A jesień jak to jesień czaruje kolorem :)))
Marija, łabądki z aparatu, nic nie rasowane, coś Ty! Rasowanych tu nie pokazuję, bo to w sumie oszustwo, nie?
UsuńHana, pastel piekny...az mi oczy zablyszczaly :)
OdpowiedzUsuńI Twoja jesien piekna :)
U mnie...zakwitly nasturcje, pelargonie w paczkach kwiatowych. O co chodzi, pomylilo im sie czy jak ? ;)
Od dluzszego czasu jestem obecna nieprzytomna...Zaraz napisze zamowienie na kalendarz wg instrukcji.
Pozdrowienia :)
Orszulka! Gdzież się podziewałaś? Myślałam o Tobie, że Cię coś nie ma! Zamawiaj, w poniedziałek wysyłam!
UsuńZamurowalo mnie na troche...
UsuńAle juz sie odmurowuje :)
Zamowilam :)
Orszulka, w jakiejś wieży cię zamurowali czy jak?? Dobrze, że jesteś.
UsuńMika, szfystko Ci napisze jutro na @
UsuńWszelki czas abym napisala :)
No to czekam:)))
UsuńOrszulko, Tak zniknęłaś :( Nie znikaj we wieży ! Tęsknilim !
UsuńFajna to praca, radująca. :)) Pomocnika masz wspaniałego. U mnie Amisia wysiedziała BK, a u Ciebie Czajnik pomagał pakować, wartość tych kalendarzy wzrasta pod niebo!
OdpowiedzUsuńA to gumno to masz takie piękne! te kamienie, te liście! Bosko!
Tancerka też bardzo udana, noc jej nie trzeba więcej.
Gosianka, praca jak z puatka! Każdy kalendarz ma zapach Czajniczka, a może nawet włosek się trafi? Nawet całkiem możliwe, że się trafi:)))
UsuńTancerce potrzeba ostatecznego szlifu tylko i wyczyszczenia koloru.
Coś sie tak zawzieła na ten kolor ?
UsuńBarbara
Hanuś Ty uważaj żeby się Czajnik, do której koperty nie spakował , bo gdzie go będziesz potem po Polsce szukać:)))
UsuńHana to ja zamawiam kudeły Czajniczka dla mojej Bezy.
UsuńAnia
Garde, jeśli do Ciebie doleci, będę spokojna!
UsuńAnia, ile tego chcesz? Frodkowe też? Mam dużo i mięciusie są!
UsuńJa Frodkowe chcę!!!
UsuńAni wyślij futerko z Czajnika, razem z właścicielem. Beza będzie miała towarzystwo:))
Tancerka zachwycajaca, Hana ale Ty masz talent! Piekna, i te kolory, lallll!. Zdjecie ptaszdla cudne, jakim sprzeciurem Ognio robi zdjecia? Zdradzisz?
OdpowiedzUsuńDroga w zlotosciach pieknosci, no i gumno, no i w ogole.
Pomocnik musi obwachac co w swiat zostanie wyslane:)
Ataner, sprzęt Ognio to Olympus z wymienną optyką, żadne cudo. Chłop ma łapę do tego i jusz.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplimenta.
Noooo, łoko to Ognio ma - to prawda. Zdjecia naprawde profesjonalne, a po za tym Ciebie wypatrzyl.
UsuńŁo to, to, Ataner! Żeby mnie wypatrzeć, to trza naprawdę konesera!
UsuńHanaaaaa, może jakie warsztaty fotograficzne by ... coooo?
OdpowiedzUsuńBarbara
Baśko, przylataj, już ja Ci warsztaty zrobię!
UsuńHano, jestem we trakcie degustowania pigwowej nalewki od mojego brata oczymanej, moge postąpić pochopnie, to sie chwilowo wszczymam.
UsuńBarbara
Postąp Baśko, postąp! Nie być taka rosondna! To nudne!
UsuńNie Hano, nie moge kotom dawać złego przykłada, co by z nich wyrosło !
UsuńBarbara
Czajnik?
UsuńTak se pomyślałam, ale bałam sie, że może sie obrazi jak mu powiesz....... ;))
UsuńBarbara
bry wieczór, Kurniczku kochany!
OdpowiedzUsuńHana, przerwałam oglądanie zdjęć na tancerce, która mnie urzekła. teraz obejrzałam resztę zdjęć, i kurczaki, znowu mi szczęka opadła - tym razem na widok łabędzi. co za zdjęcia! co za kolory! a jesienne gumno? noż do znudzenia piękne i fotogeniczne. nuuda.. ;)
tg
taki banał, Tempo.... co nie ?
UsuńBarbara
no. i w ogóle nie zazdraszczam. nic a nic. tych widoków i tych talentów :)
Usuńtg
Kto by tam zazdrościł...
UsuńPewnie Mika. Niektórzy na Giewont paczo i ziewajo i z czym tu... Z jakimiś topolmi?
UsuńGiewont śpi, to chyba ziewanie uzasadnionem jest, co nie? No i dzie z tymi topolmi ? na Giewont ?
UsuńBarbara
A pewnie, jak się komu podobajo, niech z nimi lezie na Giewont. Nudno nie będzie.
UsuńPrzydał by się jakiś kurs patrzenia, ale to się ma i naumieć raczej ciężko.
OdpowiedzUsuńU mnie nadal mokro i okropnie mi się spać chce. Byłam na giełdzie minerałów i biżuterii, ale nie wzięłam aparatu i było to samo co na wiosnę. Kupiłam sobie miedziany pierścionek i zielone kolczyki.
Ewa2, pokaż kolczyki, gdyż ja kocham kolczyki. I torebusie.
UsuńZaraz zdjęcie zrobię i Ci przyślę na @.
UsuńEwa2, jesteś boska!
UsuńPoszło.
UsuńHana, ten pastel mnie zachwycił! bardziej do mnie przemawia niż martwe natury! jak wystawisz za dostępną cenę to się na niego zapiszę :)
OdpowiedzUsuńElaja, tancerka zaklepana - że tak powiem - na pniu. Ale widzę, że to nisza jest. Muszę pomyśleć.
Usuńmyśl! jak mówią, myślenie ma przyszłość! :)
UsuńElaja, myślenie ma - tak mówio. Gorzej z przyszłościom.
Usuńa Ognia za łabędzie już nie będę chwalić, wszem wiadomo, że robi genialne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNie chwal, Elaja. Wystarczy, że mnie się we łbie pokotłociło. Ktoś w tym domu musi czuwać.
UsuńHana, ino bez nerw, Czajnik czuwa na pewno.
UsuńBarbara
O tak, Baśko, czai się, jak to Czajnik. Zwłaszcza o 4 nad ranem.
UsuńHanuś, piękna tancerka odbija się we wodzie z abądkami ! Woda ma niesamowitą kolorystykę ! Ależ piękny wzór na jedwabną tkaninę !
OdpowiedzUsuńja!!!!!! zazdraszczam!!!!!!
OdpowiedzUsuńTo ja, martazezlotnik
Martozezłotnik, ale czego zazdraszczasz?
UsuńJa na razie umieram.
OdpowiedzUsuńAle opisze to przy okazji, wiec nie dopytuj.
Pantera, z zachwytu jak mniemam?
OdpowiedzUsuńHana cudo nie pastel aż się człowiekowi dusza cieszy i do tańca rwie ;) Zachwyciłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńKuuuuuuuuuuuuuuuuuuurencje przymuliło mnie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie zadzwonił mój bratanek z balu charytatywnego PCK i oznajmił mi że..........hehehehehehehe
MÓJ fant który podarowałam na aukcję osiągnął cenę hehehehehehe no osiągnął cenę 1000 złotych!!!!!!!!!!!!!! A zanabyło go PZU. A jak się ten mój bratanek śmiał, śmialiśmy się zresztą oboje. No kurna jak dla mnie jest to żart roku!!!!
Dałam im agaciaka i zatytułowałam Twór ptakopodobny, strasznie ich ten tytuł ubawił podobno.
Marija , Ty sie nie obśmiewaj, tylko do ataku!!! Lista balów, aukcji i dawaaaaaaj !!!!
UsuńBarbara
super!!!! :)))
UsuńMarija, sie przygotuj. zaraz do Ciebie przyleco wywiady robić.
ja Ci mówię, pracuj nad książkami, masz talent i potencjał!
tg
Omamuniu, Marija!!! To dopiero jest sukces!!!
UsuńBaśko, lista balów na nic, przecież Marija nie może funkcjonować wyłącznie jako darczyńca! Następny tysiak musi być dla niej! Marija, coś czuję, że to początek Twojej finansowej prosperity!
Dzięki dziewczyny :))
UsuńHanuś tej finansowej prosperity to ja nie czuję. Zresztą sama nie wiem, strach siem bać ;))
Sie nie upieram ale bale to lekrama jest ;) !
UsuńBarbara
Marija, czekaj spoko na rozwój sytuacji. Twoja sława pojszła w świat!
UsuńWiem Barbaro, między innymi dlatego dałam tą pracę,także żeby było przyjemne z pożytecznym, głównie jednak byłam ciekawa jaką cenę osiągnie.
UsuńFiu,fiu,fiuuuuuuu:)))))
UsuńHana taki mam zamiar, spokojnie poczekać ;)
UsuńA tera idem spać, dobranoc :)))
Marija, gratuluję!!!!! To ci dopiero wiadomość! I patrz, ile kasy przysporzyłaś PCK!!! Tylko tak dalej:))) Bardzo się cieszę:))))
UsuńMarija! A mowilam, mowilam, ze masz wielki potencjal. Szczerze gratuluje!
UsuńMarija - gratulacje :)))) cieszę się bardzo.
UsuńDziękuję Magda, jestem syta chwały. Spisały się Kury!
OdpowiedzUsuńIdę chyba spać Kureiry! Napochlebiałyście mi, ile wlezie, nie zawiodłam się! Dobranoc!
OdpowiedzUsuń...a mnie zatchło od łabądków....białe łabędzie wynurzające się z czarnej otchłani...no cudo:)
OdpowiedzUsuńOdmeldowuję się, pada i sennie.
OdpowiedzUsuńMiłych snów Kurki.
dobranoc, Prezesuniuniuńciu!
OdpowiedzUsuńtg
I ja mówię kororowych snów,skończyłam rżnąć pigwy ze Ślunska,chyba trza jakiś sklep monopolowy otworzyć...dla koneserów:)
OdpowiedzUsuńŚpijcie zdrowo:)
Orka to ja! to ja! koneser ;))!
OdpowiedzUsuńA teraz też grzecznie gdakam dobranoc, przekroczyłam limit pory spania ZNACZNIE..., nie przyzwyczajajcie sie!
Barbara
Zauważyłam! Dobranoc!
UsuńOrko, internetowy monopolowy otwórz. Będę pierwsza!
OdpowiedzUsuńdruga!
Usuńtg
O nie, panie tu nie stały, ja byłam piersza!! pacz wyżej !
UsuńBarbara
Barbaro,Ty i BDB macie przeca przyznane bezapelacyjnie!!!Ino tak jak gdakałam znacznie wcześniej-trza chfiiilkę poczekać.Dwie są przygotowane do wyboru ino jeszcze dereniówka mi się nie chce cukrowo dokładnie rozpuścić.Mieszam,turlam ale jest jeszcze cukier na dnie.Myślę,że w listopadzie się wywiążę z podarunków z serca dla serca:)
UsuńA reszta mus poczekać do następnego roku bo deficyt na horyzoncie i to wcale nie nalewkowy:)
dobranoc, Ewo, Kury, Kurczaczki i Ty, Koguto :)
OdpowiedzUsuńDobrej nocy wszystkim a Mariji niech się miliony przyśnią...
UsuńMika, i niech sie zamowienia sypna. Dobranoc Kurencje.
Usuńkolorowych snów, piekne te jesienne zdjęcia.... :)
OdpowiedzUsuńBuuuuuuuuuuuuuuu, buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu, a ja gupia nie wiedziałam, że tancerkę można zanabyć, a ona z tego profilu całkiem jak ja przed ......-dziestu laty, w stroju do flamenco.
OdpowiedzUsuńIdę ślumpić do alkowy, buuuuuuu.
OdpowiedzUsuńHana, powinnaś portrety malować , nie tylko tom martwom naturę. Oessu ale byś miała popyt.
OdpowiedzUsuńZnowu sobie dziób obiję bo światło zgaszone. Gdzie ta, kurna , latareczka jest!
OdpowiedzUsuńpoświecę Ci latareczką swoją :)
UsuńBacha, zgadzam się w całej rozciągłości, że Hana winna tematykę rozszerzyć!
UsuńMam nadzieję, że sobie dzioba nie obiłaś wczoraj.
Dzięki Elaja za latareczkę.
UsuńNie Mikuś, nie obiłam się na szczęście, a ostrożnie muszę chodzić bo prawa łapa coś szwankuje, kciukiem nie mogie ruszać, i przegub boli jak licho, pewnie jak się rąbnęłam na podłogę w łazience się coś stało. Ona ciasna to zanim pacnęłam kręgosłupem o kafelki to o wszystko z impetem zaczepłam. Łapą to chyba w kaloryfer przyłożyłam a lędźwiami w toa. Trza mi prześwietlić. Najpierw róża, teraz łapa, żeby tylko głowa mi funkcjonowała.
Bacha, skończ już z tymi ekscesami, bardzo proszę. Uważaj na siebie!
UsuńDołączam się do zachwytów nad zdjęciami Ognio i Twoją tancerką - przepiękna. I nad bajkowym złocistym gumnem.
OdpowiedzUsuńI nastał poranek, dzień siódmy.
OdpowiedzUsuńNieco mglisty, ale pewnie będzie słoneczny.
Hano, ten pastel na zdjęciu wygląda jak akwarela. Ciekawe dlaczego? Może twój talent obejmuje inne techniki, tylko ty o tym jeszcze nie wiesz?
Pozdrawiam porannie.
Agniecha, dlatego lubię pastel! Daje dużo możliwości, a nie ma tyle babrania, co z olejami na ten przykład. Ja z tych, co nie mają cierpliwości, żeby mieszać, gruntować, czekać, aż wyschnie. Muszę mieć zaraz, już! Akwareli nie czuję, dla mnie jest zbyt delikatna, a ja lubię mocną krechę.
UsuńAkryl. Jak olej, a szybko schnie i w ogóle ponoć ma same zalety.
UsuńAkryl mnie nie słucha.
UsuńAkryl zbyt szybko schnie i nie daje się mieszać na obszarze malowanym jak olej. Trzeba na palecie i kryje to co pod spodem. Na mocną krechę i szybkie malowanie się nadaje.
UsuńNo właśnie szybkie malowanie to nie. Często zmieniam, dodaję, kombinuję, cyzeluję... I właśnie akryl mnie nie słucha.
UsuńKsiężniczka akryl kocha za kolor i rozmach;)
UsuńZmiennie witam Kurki.
OdpowiedzUsuńJak pogoda: słońce na przemian z chmurami, 15 stopni, wiatr wieje z zachodu i zrywa ostatnie złoto z brzozy pod oknem. Może przegoni smog na jakiś czas.
Miłej niedzieli.
Ewa, jest szansa, że przegoni, u nas się halny zaczyna i ciepło.
UsuńMikuś u nas drze wiatr, że łeb urywa ale ciepło . Liście furają i paprochy też.
UsuńJak wracałam do dom to mnie z chusty rozbierał normalnie.
Srogo opozniona jestem, bo nie dosc, ze wieczorem sie zajelam porzondkami drobnymi, gadalam do obrazu, to jak teraz tu dolecialam to 1125 komentow...ech zycie
OdpowiedzUsuńno wiec, w pierwszych slowach mego listu donosze, ze tancerka jest piekna i ognista, widac, widac ;) flamenco jak zywe, wrecz je slysze z kastanietow czy przytupu!
gumno w lisciach cudne, nei zmiataj lisci, moze przyjdzie wichur i odwali robote za Ciebie a Ty tylko potem polecisz z worem jakim pode ploty i stodole, zgarniesz zaspy lisciaste i juz. to kororororowe co porasta dom - tez kocham sercem szczerem. nei mam za to go, roslo we Wroclawiu....
za to jak zaczelam ogladac zdjecia z labondziem to pomyslalam, ze to Ognio NAMALOWAL i prawd emowiac labondz mi nieco przeszkadza....piekne to i plynne a labondz nie plynny i za rowno narysowany jakby ;)
lecim dzis na targ staroci....moze nic nie kupie.
Opakowana, abondek na zdjęciu jak żeleta, aż trza by go "zgubić" trochę, nie? Napisz, czego nie kupiłaś:)))
Usuńw zasadzie nie kupilam prezentow swiatecznych (gl. do Christmas stockings), ale w ramach tych Christmas stockings kupilam bardzo dobra kawe. I sobie szal w drzewka. a slubny sobie na urodziny kupil czapke a la Gatsby ze slicznego niebieskiego tweedu. i kielbaski kupilam - wlasnie sie smaza. i dobry chleb. nie kupilam niczego drewnianego ani antycznego.
Usuńaaa- baklave kupilim i marynowane cebulki. czyli w sumie niczego nie kupilismy ;)
czy Ognio bedzie wymazywal delikatnie labendzia na fotosie (N.B. uklony prosze mu przekazac, tak sobie, przy niedzieli :) )
Opakowana, byłaś bardzo dzielna. Ja nie dałabym rady.
UsuńTancerka ognista...Piekna! Cudnie by wygladała animacja zrobiona w tym stylu - pastelowymi kredkami! A w tle Bolero, czy cos w tym stylu.
OdpowiedzUsuńZdjecia wody zrobione przez Ognia to jakaś magia...Jak sie to robi, żeby takie cuda, esy floresy, kółka i głębie wychodziły?
Też będę niecierpliwie czekać na mój kalendarz. Bardzo się na niego cieszę!:-))*
Już leci do Ciebie, Olu, wypatruj. :))
UsuńOlgo, dziękuję!
UsuńNie wiem, jak Ognio to robi - tajemnica lasu...:) Światło takie plus ustawienia aparatu, plus łapa i oko, nie wiem...
Dziędobry :) Mikuś, ten halny to aż do nas doleciał. Gwizda, że aż strach ! I ciepło +14. No, typowy halny :) I pogoda w kratkę. Duje, pada, a za chwilę duje i lazur.
OdpowiedzUsuńDzień dobry Kurom szfystkim! U nas p... jak w Kieleckiem i w bardzo przymglonym słońcu jest 20 stopni! Zaryzykuję stwierdzenie, że na gumnie jest cieplej niż w izbie. Liście wiatr rozdmuchał, ja wiedziałam, że tak będzie! Przedwczoraj zgrabiłam na kupę, nie zdążyłam sprzątnąć, a wczoraj padał deszcz. To dzisiaj znów wszystko fruwa po gumnie!
OdpowiedzUsuńu nas tez jak w Kieleckiem, ale popadywa i szaro-buro. wichur zerwal reszte zoltych lisci (zoltych, bo u nas sa jeszcze zielone na wielu drzewach). w izbie sie wlacza jednak ogrzewanie nocnom porom czyli leci ponizej 18.5 (juz jest ustawione na zime)
Usuńale na targu staroci bylo cieplo (a tam akurat jest zawsze zimniej niz gdziekolwiek indziej).
Hana, u mnie identycznie z tym wiatrem i listowiem - syzyfowa robota:(
UsuńChoć z drugiej strony te liście, które już są zagrabione i spalone, drugi raz nie spadną:)))
Piękna tancereczka, faktycznie natenczas bardzo akwarelkę przypomina.
Pływające w rtęci łabądki fantastyczne!
Ognio - Mistrz.
Iza, no i mam. Rozdmuchał mi wszystko!
UsuńDzień dobry :) U nas też jak w Kieleckiem ....
OdpowiedzUsuńTancerka też mi sie z akwarelą skojarzyła, piękna jest, energetyczna. W sam raz na takie ciemne dni, jak wczoraj.
Mam nadzieję, że do mnie też niedługo kalendarze dolecą :)
A Ognio ma talent, oj ma ...:))
A u mnie wietrzysko, 9m na sek, żeby tylko sztorm z południa nie doszedł, bo tam rusztowania zrywało.
OdpowiedzUsuńdzień dobry, u nas też jak w kieleckim ;) i słonko, i 15 stopni w cieniu! CO wyłączyli, co ma się produkować bez sensu, w mieszkaniu już tylko ;) 23 st i spada! zaraz będę skarpetki zakładać ;)
OdpowiedzUsuńElajo przy 23 juz skarpetki wciagasz? A ja myslalam, ze jestem zmarzluchem, bo wciagam przy 20. W tym sezonie u mnie cieplutko tak pomiedzy 22-24 bo maleństwo w domku, wiec smigam bez skarpet:)
UsuńSkarpety to u mnie przy - 10.
UsuńU nas wieje. Wpadłąm na chwilę. Pastel piękny! I zdjęcia! I gumno!
OdpowiedzUsuńI jeszcze wpadnę tu dzisiaj!
Wpadłam po spacerze. 19 stopni i wieje, ale umiarkowanie. Miałam ochotę zrobić zdjęcia wirujących liści i się nie udało. Tam gdzie wirowały ludziska włazili w kadr, tam gdzie nie było ludzi było ich tyle, że nie dały rady fruwać.
OdpowiedzUsuńSłońce świeci pięknie, chociaż chmury te wędrują.
Dobrego popołudnia i wieczoru, nie dajcie się wiatrowi.
Witajcie Kurki! I u mnie wietrznie, jak w scyzorykowej krainie;D. I cieplutko przy okazji, wiec spacerek rodzinny trwal godzinkę, później obiadek i nastapila ta wielka, cudna chwila synchronizacji na godzinke mych dzieciow i ja te godzinke przedrzemalam:D. Cóż za cudowna możliwość od 3 tygodni...po godzinie mlody zaczął sie głośno przeciagac, więc szybko ewakuowalam sie z nim do kuchni, bo najdalej od naszego pokoju, a córcia z tatusiem synchronizuja nadal, czyli juz jakies 2,5 godzinki.Jak ja od mego chlopa usłyszę, ze on nie wyspany, to Wy możecie usłyszeć o mnie w tv. Coś mi ostatnio te braki snu wpływają na cierpliwość, nawet od tygodnia meliske popijam, co by sie na nikim nie wyrzywac:). Chyba zaczne jakiś sport uprawiać, to ta zła energia sie wyczerpie?
OdpowiedzUsuńKocie, słodka ta godzinka być musiała:) Życzę więcej takich synchronizacji!
UsuńHano, Twój rysunek i łabędzie zdjęcia Ognio - flamenco i paleta kolorów na wodzie - przypomniały mi o kimś. Miguel Oscar Menassa, niezwykle barwna postać! z urodzenia Argentyńczyk, z wyboru Hiszpan, dyplomowany lekarz, psychoanalityk, malarz, poeta, filmowiec, dziennikarz.. jego prace, proces tworzenia, są nierozerwalnie związane z flamenco. Jego wieczorom poetyckim zawsze towarzyszy żywe flamenco (tańczy jego córka, która nie jest tancerką flamenco. brakuje jej techniki, bardziej się snuje niż tańczy, ale "czuje bluesa", co Andaluzyjczycy nazywają "duende"):
OdpowiedzUsuńhttp://youtube.com/watch?v=fBrG4V-F-us
a malowanie - przy muzyce (najczęściej flamenco i tango), poezji, tańcu i śpiewie wygląda np. tak:
http://youtube.com/watch?v=WjZ7DkZ8UNc
tg
Dzięki TG. zaraz sobie popatrzę i się zainspiruję. Zaraz Wam pokażę skończony obrazek.
Usuńinspiracji do flamencowych rysunków to ja Ci poszukam gdzie indziej :)
Usuńale jak wpiszesz w youtube "Casa Patas", to będziesz miała do wyboru, do koloru. sama pierwsza liga! :)
tg
Dzięki TG.
UsuńDołożyłam pastek skończony.
Pastel oczywiście.
UsuńHana, Ty wiesz, że mnie poruszył od razu, a teraz jest jeszcze piękniejszy!! :))
Usuńtg
a gdzie sygnatura?!
Usuńtg
TG, no przecież jest! W prawym dolnym rogu, jak zwykle!
Usuńślepa kuram :)
UsuńCzeKo, normalna sprawa. 10 lat i będzie (lekko) z górki. Przynajmniej w kwestii snu:)
OdpowiedzUsuń10 lat? No co Ty, kopiesz leżącego?
UsuńHrehrehre, nikogo nie kopię. Wyspać, to się wyśpisz...
UsuńTancerka, jak marzenie...szczególnie ta piękna talia uchwycona w ruchu...ech..to ja poproszę o taka na lodówkę, to może powstrzyma mnie przed zagladaniem do środka?;)
OdpowiedzUsuńCzeKo, nie powstrzyma. Wiem co mówię:)))
OdpowiedzUsuńOj szkoda, bo jesień wywołuje u mnie syndrom misia:)
UsuńTG dobrze mówi, trzeba wziąć się za siebie i potańczyć:)
CzeKo, syndrom misia nie tylko u Ciebie, hrehre..
Usuńchociaż, kurka, nie ma się z czego śmiać.
tg
Właśnie ustaliliśmy z mężem, ze dziś ostatni dzien lenia, od jutra cwiczymy w domu, za 3 tygodnie zaczynamy biegać.
UsuńCóż zostaje mi udać sie do kuchni, bo mama męża wrocila właśnie z kościoła, zahaczyla o owadzi sklep i widzialam, że przytaszczyla kilo Michałkow:)
Smacznego więc:))
UsuńZdjęcia takiej jesieni są na prawdę piękne, ta gra kolorów i energia, jaką cieszą oczy...trojklapek cudny-poproszę w szerszej perspektywie.
OdpowiedzUsuńHana, tancerka jest rewelka, Ty nam portrety takie śmignij. Przecież Mopecka mi napastelowałaś, jak żywego. To i my jako zywe będziemy, a jeszcze zretuszujesz to i owo. Łabądź Ognio, jakby w kałuży rtęci siedział -super. Gumno cudne- nie zgrabiaj jeszcze, szkoda. Marija, brawo, chodzi mi o ten tysiaczek!!! Buziaki Kureczki, lete po lakier, wracają mi ochoty na robótki, ale lakieru zabrakło, a skrzyneczki do skończenia.
OdpowiedzUsuńMnemo, dzięki, ale portret nie jest moją mocna stroną. Chyba.
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, że Ci wena wróciła!
Hana, flamenco aż buzuje!
OdpowiedzUsuńDodałaś to, co trzeba i obraz żyje.
Piękny, żywy, energetyczny :)
Dobrze powiedziałaś, chyba, więc trzeba to sprawdzić, bo mi się wydaje, że to chyba to tylko w Twojej głowie siedzi:) Możesz na mnie wypróbować. Wena mi jeszcze nie wróciła, ale coś tam pikać mi zaczyna, trzeba miec wszystko pod ręką, jak wybuchnie:)
OdpowiedzUsuńMnemo, myślę o tym od dłuższego czasu, ale jakoś tak...
UsuńDzięki Iza! A nie kazały mi niczego dodawać. Ale ja wiem lepiej, hrehrehre!
OdpowiedzUsuńTo przecie zrozumiałe, że wiesz :)
UsuńTo ja tu dopiszę:
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Marij:) wspaniały sukces!!!
Trzymam kciuki, żeby teraz sie tylko mnożyły!:)
Obraz wspaniały, śliczna ta tancerka, ponętna taka. A na kalendarze nadal czekam:)
OdpowiedzUsuńLuna, dzięki!
OdpowiedzUsuńKalendarze dopiero poszły.
Hana, obie tancerki śliczne i na górze już ślumpiłam, że zaklepane,buuu ale ja bym powiedziała tak, ta pierwsza, nie dokończona co to mi się bardziej podoba, sprawia wrażenie ruchu, ta druga jest dla mnie bardziej statyczna, jakby na ułamek sekundy zamarła w tej pozie, no ale ja nie mam spojrzenia znawcy.
OdpowiedzUsuńBacha - dzięki za Twe słowa i spostrzeżenia bo się bałam odezwać, że co ja tam wiem.... Takoż samoż jak Ty widzę i myślę i też pierwsza wersja bardziej mi się podoba :)) Hana - nie bij nas !!! Artysta po to tworzy coby każdy swoje coś w tym zobaczył.....
UsuńBarbara
Hrehrehre, Barbara, ja też się bałam, cobym dziobem nie oberwała ale jak Hana mówi, każdy widzi trochę inaczej i na tym to polega.
UsuńA zleję obie i spokój!
UsuńTancerka w pierwszej wersji była zbyt płaska i nie chodzi mi o biust. I monton nie miał głębi. Niczego więcej nie ruszałam!
dbiór zupełnie inny niż Izy.
OdpowiedzUsuńBacha, na tym to polega! Każdy widzi coś innego.
UsuńCóż, każdy może wypowiedzieć swoje zdanie i swoja opinię...
UsuńTaki Kurzy Hyde Park mamy tu u Hany :)))
No to i ja dopełniłam kurzego obowiązku składając oficjalne zamówienie na kalendarze:)
OdpowiedzUsuńOrko...bo ja w kwestii nalewkowej..... Będę zlewać jeżynówkę, no i coś mi tak wychodzi, że przeholowałam z mocą..... i nie bardzo wiem co zrobić, żeby zejść z mocy (tak cuś pod 60% chiba ma albo lepiej...) a nie stracić na esencji jeżynowej.... Znaczy wiesz - mogę zostawić, wolniej będzie ubywało ;)) ale moge nie przeżyć degustacji..... Coś doradzisz ?
UsuńBarbara
Orko, zarejestrowano!
OdpowiedzUsuń