Jakoś tak do mnie doszło, nie powiem, że pamiętałam Opakowana, ale od czego życzliwe koleżanki i uważne czytelniczki? Ja tylko się upewniłam u źródła, żeby falstartu nie było. Nabąknęłaś (kombinacja przebąkiwać i napomykać, autor: Ogniomistrz) kiedyś w komentarzach o tej wiekopomnej chwili, która właśnie nadejszła. Z tej to okazji zostałaś wyróżniona drugim portretem. Zainspirował mnie Twój komentarz do któregoś posta (chciałam zacytować, ale nie mogę znaleźć!) o tym, że kiedy Twój Synuś był malutki, to chodziłaś z nim w wózeczku na spacery z siekierką pod kocykiem, bo gdzieś po drodze marnowało się drewno...
Jest już 14 grudnia, a to znaczy, że masz urodziny! I z tego powodu ja, PrezesKura życzę Ci zdrowego kulanka oraz innych sprawnych części jestestwa niezbędnych w procesie życiowym. Co ilustruję poniższym rysunkiem nieco od czapy, pięknej pogody Ci życząc wszędzie. Zwłaszcza w duszy. Niech gra i buczy!
|
Opakowana wraca ze spaceru z Synkiem ogołociwszy okoliczne lasy. Jeszcze nie wie, że u kresu wędrówki czeka ją niespodzianka |
samego dobrego Jubilatko :)
OdpowiedzUsuńOpakowano droga - sto lat!!!
OdpowiedzUsuńHano - czy ten przypadkowy przechodzień to aby czegoś nie demonstruje?
I owszem AniuM. Ale spoko. Opakowana ma siekierkę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie.... zaniepokoiłam się o całość demonstratora :)
UsuńAniuM. ona ma siekierkę do DREWNA!
UsuńJa na miejscu obserwatora zwiewalabym gdzie pueprz rosnie ;-))) w koncu nie wiadomo czy tylko do drewna te siekierke ma ;-)))
Usuńmoze jakis samobojca....
UsuńBru, a taka stępiona na drewnie to jeszcze gorzej. Trza wiać:)))
UsuńDroga Opakowano, oesu szalas sie wreszcie pelnoletnia!!! No to na te okolicznosc:
OdpowiedzUsuń1. zeby sie zylo
2. zeby sie wiodlo
3. zeby sie chcialo
4. zeby sie moglo!
Sto lat, sto lat niech zyje zyje naaaam!!!
Qrna, nie SZALAS, tylko STALAS. No!
UsuńTera sie przyjrzalam. Michas ma stópkie jak podolski zlodziej, chyba szesciopalczastom. :)))
UsuńJak podolski może tak. Ale pięciopalczastą posiada. Upewniłam się.
UsuńJeeeeessssssssssssss!!!
OdpowiedzUsuńCo sie drzesz? :)
UsuńPrzeca nie śpiom!!!
UsuńOpakowana spi! Nie reaguje nic a nic, :)
UsuńRano będzie miała używanie!
UsuńJaki piękny portret urodzinowy!!!! Opakowana, szczęścia, słońca, radości, zdrówka:) i żebyś nam tak pięknie gdakała, jak gdaczesz:)))
OdpowiedzUsuńKochano Opakowano Malario ! Również sto lat śpiewam ! Zez serca Ci życzę kulanka zdrowego, i innych części części ciała też zdrowych ! Tworzenia pienknych skorupów ceramicznych, myszów na szydełku dla koteczków, poduszeczków też pięnknych, i sweterków ! Podróży dalekich i bliskich. I żeby Ci przeszło uczulenie na koty, to raz nareszcie mialabyś swego ! Do swoich "Sto latów " dołączam prezęt :
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=S5cJS50N7Ds
https://www.youtube.com/watch?v=JVFlifDxV80
pees. ale przede wszystkimi MÓW do nas, I PISZ nam !!! ,,, sto lat, sto lat niech żyje żyje naaaam !
Wszystkiego dobrego dla Opakowanej;) Siekiera ZAWSZE się przydaje;))) gawron mnie powalił;)
OdpowiedzUsuńHanuś ! Opakowana z chrustem jest bossska :))))
OdpowiedzUsuńA panu okazicielu jak się galotki pozwijały na dół :)))))
OdpowiedzUsuńEwa, a dzie miały się pozwijać przy okazywaniu??? W górę???
Usuńw odpowiedniej sytuacji chyba to mozliwe jest.....
UsuńOpakowana, że niby w górę? Musiałby okazywać stojąc na głowie.
Usuńnie badz taka krytyczna...moze jednak zdarzaja sie okazje, kiedy nie musi podciagac portek, bo same sie podciagaja...czy raczej nie? :P
UsuńNieeee... raczej nie...
UsuńPaczajta, a Istna śpi...
OdpowiedzUsuńO jessssu, ryczę ze śmiechu : jaka fryzurka u pana okaziciela :)))) i teczuszka odstawiona na pieniek. No i czerwona szmata na chruście .... już nie mooooge :))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńRasowy okaziciel:))) Mnie ta myszka za pniaczkiem urzekła:)
UsuńEwa, jutro poszukam wiesz czego, bo już wymienkam powoli.
OdpowiedzUsuńTeczuszkę MUSIAŁ odstawić przecie.
Dobrze :) ,,, a czego miałaś poszukać :)))))
UsuńHrehrehrehrehrehrehre:)))))))))))))))))))))))))))
UsuńHa, ha urodzinki!!!!
OdpowiedzUsuńStrzelca tu mamy!!! sto, lat, sto, lat..........
Hana w Twoim rysunku widać temperament Opakowanej, ten dziarski krok, to łypnięcie okiem, jest pewna , że mu klapnął, jak tak na niego łypnęła:))))) No, ba jak zobaczył siekierę to z pewnością!!!!!!
:DDDD
Usuńsłuszne wnioski ;P
Malario nasza wiekuista, bądź nam podporom Kurnika, n\baw nas dykteryjkami swemi 100 lat i jeszcze dłużej
niech cię kulaski niosom po świecie szczęśliwom :)
oraz kwiatki dla jubilatki
@ ---->----
Mnemo, a może okiem błyska bo nie jest pewna, że ten, no, ekhm, że klapnou?
OdpowiedzUsuńChyba klapnou, bo Opakowana spoziera tak pobłażliwie:)
UsuńKlapnou, nie klapnou, idę już. Bo mi klapnie.
OdpowiedzUsuńTeż idę ! Dobranoc !
OdpowiedzUsuńA ja dopiero przyszłam:(
OdpowiedzUsuńMichaś ma swoją siekierkę! No nie mogę:))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńKalipso, zauważyłaś pierwsza!!!
UsuńJest jeszcze ta bystrość w oku:)
UsuńSzczęściara...
UsuńKalipso, popuakauaś sobie w kątku?
OdpowiedzUsuńNo tak trochę, żeby nikt nie widział. Nerwy mi puściły po kilku bezsennych nocach i stresie, ale już dobrze. Biorę się w garść, nie będę beksą:)))
UsuńKalipso - dobrze czasem byc beksa - przeczyszcza to kanaliki lzowe, to wszystko hygiena oka!
UsuńOpakowana:***
UsuńI ulżywa potem:))
UsuńHana, ta Malaria jako żywa i ten zbokol jaki dziarski w barach ;P
OdpowiedzUsuńi ta czerwona chusteczka ostrzegająca przed siekierkom.. cudo :))))))
Dobranoc Kurska, haczę dziobem o grzędy.
OdpowiedzUsuńA może jemu te galoty tak opadły, ze dziwienia, jak ten majdan Opakowanej zobaczył?
UsuńI doznał takiej traumy, że mu się już wiencyj w życiu nie podniós?????
Hrehrehre... Biedny on:)
UsuńOpakowana co najmniej 100 lat życzę, bez następnego remontu( kulanka oczywiście),a potem kolejnych 100 , może być po małym remoncie. Oby Ci poczucie humoru zawsze dopisywało ,a z koszyczka wysypywały się wspaniałe włóczki, z których stworzysz cuda.
OdpowiedzUsuńPs. Hanuś ten "prezenter" to chyba nie wie co czyni.
Z czym on do naszej Opakowanej startuje, no z czym ja się pytam?
Dzień dobry z rana. Deszcz pada. Wicie kury, że ja też w ten dzień urodzona?
OdpowiedzUsuńPikny rysunek. Zajączek taki milutki.
Lasu szkoda ale przecież odrośnie.
Wiewiórka ma dziwny wyraz pyszczka.
Agniecha - seta i sledz!!! i drogiej jubilatce wiazanka gozdzikow podana przez dziewczynke w stroju krakowskim, oraz laurka wykonana przez klase IIIc z pobliskiej szkoly podstawowej!
Usuńwiewiorka chyba na pana spojrzala i teraz dziwny wyraz twarzy jej zostanie na dlugo po traumie....
Wznoszę więc kielicha w górę, droga Solenizantko! Niech się darzy!
UsuńAGNIECHA !!! To i Tobie wszystkiego najlepszego !!! Niech Ci się kunie dobrze chowajo i nie grymaszo przy japkach !
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAgnieszko Wszystkiego Naj Naj Naj
UsuńNiech Ci się dobrze z nami gdacze 100 Lat !!!
@---->----
Agniecha, gdyby w powodzi komentów udało mi się wczoraj znaleźć cytat, którego szukałam, wiedziałabym, że Ty też masz urodziny, bo to było pod tym samym wpisem. Ale nie dałam rady. Właściwie można by ogłosić konkurs pt.: "znajdź w komentarzach...". Tak czy siak, moje myśli leco teraz do Ciebie na kurzych skrzydłach - może wolniej leco, niż - dajmy na to - gołombkiem, ale za to na kurzym grzbiecie więcej się zmieści różnych dobrości - stu pięknych lat!
UsuńAgniecha, radości, miłości, pociechy z koni i Twojego Latającego Holendra, nieustającego humoru!!! Mocno ściskam!!! I odzywaj się częściej, kocham twoje poczucie humoru:))))
UsuńHana, do roboty, portret Agniechy z koniami robić!!!!
To teraz zbiorczo: Dzięki, dzięki, dzięki! Palce po klawiszach improwizują, bom upita urodzinowo. Dziewczyny, KO, KO, KO! Na pewno zrozumiałyście, boście też Kury!
UsuńI tak ma być, w sensie upita!
UsuńWstaje Ci ja potwornie rano (ja juz od godziny prawie krzontam sie - pranie wstawilam, poprasowalam (!!) ale malo, nastapilo wyproznienie lodowki, zawinelam rozne malusie ceramiczne glupotki, do wlizy dolozylam sos do indora swiatecznego - obwiazkowo musi byc tutejszy,napisalam inwojsa az wrescie moglam do machiny usiasc i....zemby mi sie w glebe wgnietli!! zasmarkalam sie i splakalam!! DRUGI portret!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziekuje bardzo, do nozek Prezesowej padam i wszystkim Kurkom takze samo.
OdpowiedzUsuńDzielo sztuki dealnie oddaje mem podobizne, a stroj, to juz w ogole, pasuje do czasow (Michas wszakze zaraz bedzie mial 35 latek), torebusia dynda u wozeczka (to filutowe to torebusia pod kolor stroju, prawda??), czy na koncu drewna w srodkowej partii, pod czerwona ostrzegawcza szmatkom to nie kornik przypadkiem??? I zaczajony zajaczek nawet jest! co do pana demonstranta to moim sekretnym marzeniem jest takiego spotkac, bo mam juz rozpracowana reakcje dokladnie jak opisalyscie! Poblazanie zmienszane z horrorem co ta narosl TAKA mala, ale jesioneczke pan ma odpowiednia do pokazow. a apropo patrzenia to mnie jedna znajoma rodaczka lubi jako tlumacza, mowi - bo pani tak pieknie zabija wzrokiem! no jak trzeba to trzeba co nie?
za wszelakie zyczenia dziekuje bardzo - spasiba i tenkju i mersi (s - i nie si jak siusiu), gracje i danke i mucias grasjas i danku (umlaut tu mial byc) i tak (to po dunsku).
rzeczywiscie doroslam, w Kurniku juz niedlugo bedzie roczek jak siedze i sie wymonrzam. i nie zamiaruje uciekac gdziekolwiek, bo wsrod Kur, Niosek, Pulard, Zielononozek, Domowych, Bantamek (znaczy kurdupli jak ja), Brodaczy (jakos brak chyba.....), i nie wiem jeszcze jakich, to dobrze jest, PrzesKury dychtatorami porzadnemi sum. wiec o ile nie bede dyscyplinarnie usunieta z Kurnika, to nie mam zamiaru nigdzie indziej isc. Niech zyje Kurnik!
wracajac do portreciku, bo ciagle wracam, to siekerka Michasia jest jak w sam raz...dziecko raz dostalo drewniane skrzyneczke z narzedziami do zabawy, jak to chlopcy (podobno...podobno bo ja zawsze jako dziecko chcialam taka miec!), no dostal, od dziadkow no i nie sprawdzilam CO on tam ma...o i owszem mial narzedzia ale okazaly sie mniejsza wersja doroslych. na szczescie nie mial pily ani siekiery, ale srubokrety i mloty byly prawdziwe....a ze nie sprawdzilam zawczasu to dziecko powbijalo calkiem umiejetnie gwozdzie w rozne sprzety...Coreczka za to, jak miala chyba poltora roku, to stala na krzesle i imitowala mamusie, a mamusia rozbijala kotlety, tyle ze walkiem (NIE Walkiem - o nie, jego kocham sercem szczerem!), bo gdzies sie zapodzial mlot do miesa. okazalo sie, ze coreczka miala w raczkach i walila mlotem (w kratke) w oparcie sosnowego krzesla.....zadziory wybite sa do dzis ale dzis patrzymy na to z rozczuleniem....
czy z kieszeni wystaje mi siekierka z nadgryzionym zebem czasu nieco trzonkiem czy to podreczna pilka do rzniecia opornych pni ?
Kulanko coraz lepiej, ale zhardzialam i usilowalam kleknac na mientkim podlozu czyli na lozku (od czasu wypadku drogowego nie za bardzo moge klekac na DRUGIE kolanko, wiec testuje je na lozku ze wzgedu na mientkosc) no i byl to gupi pomys....
pogoda na zewnatrz i we wnetrzu zazwyczaj jest dobra, znaczy bardziej we wnetrzu bo ja to lubie deszcz na przyklad, na zewnatrz.
czuje sie naprawde schwytana za serdce bardzo i portrecikiem i zyczeniami i kfjatkami i dziekuje Ewie za skecz i piosenke, skeczu nie znalam, pieeeeekny jest! musze dziecku pokazac, ona doceni , a w piosence jest to, co lubie - chlopina mi sie podoba (lubie misiowe typy z dekoracja twarzy) i jak tom basetlom wywija, pardon, kontrabasem!
no to bedzie fajny dzien:)
Opakowana, jak to nie spotkałaś dotąd przypadkowego przechodnia? To nigdy nie bywałaś w żadnym akademiku? Oni tam stacjonowali i stacjonują od zawsze. Może nawet wynajmują miejsce i płacą podatki?
UsuńOczywiście, że to jest torebusia dopasowana do reszty stroju.
A po Ciebie klenkać? Do tego w łóżku? Inni niech klenkajo.
Opakowana, w kieszeni masz piłę przecież! Grubszych kawałków siekierkom nie urębiesz przecież!
UsuńTakiego przechodnia - okaziciela widuję prawie codziennie, jak wracam z pracy. Stoi se na skraju mostu na rzece (bo w moim mieście jest rzeka Biała), przy teatrze (żeby kurturarniej było, i że taki obyty i światowy) i czepie tym robaczkiem na wszystkie strony świata. Nigdy temu robaczku nie zdonże sie przyjrzeć, bo do pracy jeżdże autobusem, i musiałabym kierowce prosić, żeb przyhamował, a sie troche krempuje .
UsuńEwa, dlaczego się krempujesz? Kierowca na pewno wykaże się zrozumieniem, a i pasażerowie Cię poprą!
Usuńi jeszcze palcami bedo pokazywac...to moze byc ciekawostka dla turystow! wyobrazasz sobie jaka kase by swoim rekodzielem nastukal dla gminy??? pardon - naczepal.... i jeszcze figurki mozna byc sprzedawac i pocztowki. nie krepuj sie, wspomagaj lokalny biznes.
Usuń:))))))))))))))))))))))))))
UsuńTrza się zainteresować, rozszerze działalność, napisze granta, może za dofinansowanie unijne sie załapie. A okaziciela trza drapnąc, dać mu pensje, ubezpieczenia i niech kogoś w termin weźmie. I nowy zawód trza zarejestrować. Czepak, czepacz ? A może i jakiś oddział przy jakiejś szkole otworzyć, kadry szkolić mus. I opatentować ! I monopol z urzendu będzie. Wyobrażacie se, na każdym rogu budka (na wypadek niepogody) i czepacz. Potem sieć się zrobi. Hanuś, a Ty do spółki - pocztówki będziesz rysować ! Opakowana, ty będziesz pisać. Ja sie organizacjo zajme. To poważnie się zanosi ! Czyli znaleźlim furtke w gospodarce !
UsuńOOO, opakowana, ty będziesz figurki z ceramiki czepać... sory lepić !
UsuńEwa, alllle poszłaś! Z rozmachem! Tylko z budkom trza się zastanowić. Przeszklona musiałaby być, a to większy koszt...
Usuńa czemu ty, hanuś narysowałaś tego co czepie ogonkiem tyłem do przodu? nie powinno być an saf lub też z profila?
Usuńteż czuję niedosyt ;)
Usuńewa, ale z Ciebie biznesłumenka
Usuńfacet nawet jeszcze nie wie, że jest zapychaczem dziury w gospodarce ;PPP
ewa z mazur- wysłałam maila
UsuńEwa z Mazur, nie mogłam ąfas, bo Kalipso ma małe dzieci:)))
UsuńAleście mnie rozbawiły!!!!! Odstresowałam się po Tropikowym rzyganiu trochę:)))
UsuńEwa, a nie możesz raz iść na piechotę do roboty??? Przyjrzałabyś się jak należy kolorytowi lokalnemu, zagadnęłabyś o sprawy gospodarcze.... Kto wie, może jakieś więzy zadzierzglibyście....
ja nie wiem czy on jest od zatykania dziury w gospodarce, czy może dziury w płocie?
Usuńmoże dzieci kalipso by nie zauważyły?
Ewa - Ty juz biznesplan piszesz za moimi myslami, tylko proponuje fundusz jakis na lancuch bo co bedzie jak nam model bedzie chcial uciekac, z traumy na przyklad, albo z mrozu.....
UsuńEwa z M. dziecioki są jak jaszczembie, wszystko zauważą!
UsuńNaszym dziurom w płocie za chiny nie dałby rady:)))
Dzieciaki ja jaszczembie, ale jak post wieczorową porą, to nie zobaczą:))) Matce też się należy rozrywka:)
UsuńOpakowana! Sto lat!!! :)
OdpowiedzUsuńAż mi wstyd, ze ja takim hardkorem nie jestem i tylko w wieku syna Twego paraduje z siekierą na ramieniu przez wieś, bo nie mam porządne swojej ;)
Gawron mi się podoba, ale ...Hana, żadnych innych form życia nie widzę. Chyba, że robaczek przechodnia?
zazdraszczam paradowania z siekiero, mam nadzieje, ze na ramieniu siedzi siekiera nonszalancko i blyska....
Usuńmyslisz, ze robaczek zywy czy tylko nabozne zyczenie to. Moj wyraz twarzy duzo mowi, hrehrherher
a formy zycia som - robaczek, zajaczek, straumowana wiewiorka, no i gawron...gawron.....
Tupaja, robaczek przechodnia nie jest żadną formą życia. Gdyby był, nie szukałby poklasku u wiewiórki:)
Usuń:D padłam:DDD
Usuńpoklask u wiewiórki, no nie mogę :P
ale mnie ta teczuszka zgrabna i elegancka bardzo mocno zastanowiła... czyżby to był jakiś minister albo poseł, który chce ujawnić całom prawdę o sobie ???
Viki, nareszcie ktoś na to wpat. Toż to umiłowany Najsprawiedliwszy i Jedyny Słuszny!
UsuńChociaż to może też być Prezes banku w przerwie na lancz.
Usuńno nie mów, to naprawdę on????
Usuńale ekhem jaja ;PPP
cza to do Faktu podać i na Pudla
aaaa no tak, cza się szczegółom przyjrzeć ....
UsuńPo zastanowieniu, jednak myślę, że to ON.
UsuńHanuś, te robaczki, takie jakie u przechodnia u niektórych żyjo swoim życiem !
UsuńTo nie ON - za wysoki !
Usuńewa, perspektywa Cię myli ;P
Usuńspójrz, mały, przysadzisty, krótkie nóżki.. to musi być ON
To JEST on, wiem lepiej!
Usuńdobrze, że Michaś i opakowana majom siekierki ;P
UsuńE, nie Viki, ON jest niezniszczalny:( Ale chociaż się obroniom niebożątka.
Usuńon niezniszczalny może i jest, ale tchórzliwy ;P
Usuńopakowanej nie podskoczy ino tę wiewiórkę sprowadzić kce na manowce ;P
wiwewiorka tysz ruda to ON nie da rady....
UsuńViki, te tchórzliwe to najgorsze zgredy so.
UsuńHanuś, z modela rysowałaś ?
UsuńPewnie, z wczoraj.
UsuńWszystkiego najlepszego Krysiu Opakowana :)))) Niech Ci wyzdrowieje w końcu to, co ma wyzdrowieć i niech się Tobie darzy :))
OdpowiedzUsuńPortret jest rewelacyjny. A życia jest na nim pełno, robaczek obok czerwonej szmatki mnie rozbawił :) I tyle drewna na zimę :) ......
Agniecho - Tobie też urodzinowe uściski i buziaki serdeczne :******
I buziaki w Twoją stronę!
UsuńOpakowanej wszystkiego co najlepsze życzę, niech się wszystko udaje i humor dobry nie opuszcza.
OdpowiedzUsuńHana portret wręcz wspaniały, szczególnie rozbawiła mnie ta czerwona szmata.
Uśmiałam się do łez z komentarzy zwłaszcza tych na temat przechodnia. Jesteście niesamowite, mnie się tak nie skojarzyło.
Wszystkim Kurom pięknej niedzieli życzę. U mnie mglisto, ale ciepło.
Ewa2, Ty też nie spotkałaś nigdy takiego przechodnia? W jakimś parku?
UsuńSpotkałam, owszem. Kiedyś tego tałatajstwa było więcej. Hi, hi przypomniało mi się. Kiedyś taki zbok nie pokazywał tylko pchał się do macania w zatłoczonym tramwaju. Wyczaiłam który to, na nogach miałam szpileczki z metalowym okuciem na końcu obcasa (kiedyś się takie nosiło) to mu z całej siły na stopie stanęłam. Syknął, westchnął i na najbliższym przystanku wysiadł.
UsuńEwa2, chyba nie, nie było ich więcej, tylko teraz pokazujo młodszym, niż my...
UsuńNooo. Chyba masz rację...
UsuńDziędobry ! Urodzinowy dubeltowy kielich wysonczony, śledziem z cebulo zakonszony, zatem letko podchmielona mówię dziędobry jeszcze raz życząc Jubilatkom wszystkiego NAJ, i ohohoooo ! I wylatam !
OdpowiedzUsuńjuz nie mowie o aromacie cebulowym..ogolie lubieje ale nie w duecie ze sledziem, hrehrehrhe, ale zakanszaj, zakanszaj jak najbardziej w intencji ;)
Usuńnie wylataj ino z zaduzym rozpedem, bo podchmielenie swoje moze zrobic i albo Ci portki spadno jak przechodniu, albo wiraze bedziesz brac za ostro!
ewciu, Ty już podchmielona , tak od rańca ???
Usuńopakowana doceń to poświęcenie !!!
oj doceniam, doceniam, hrehrehre
Usuńopakowano kochana wszystkiego najlepsiejszego w grudniowym dniu światecznym :) śledzia z cebulom powiadasz? to za chwile, bo słodkie placuszki zjadłam na śniadanie. ale ne twoja cześć będzie śledź jak nic!
OdpowiedzUsuńżyj długo, żyj zdrowo, syp dowcipem jak dotąd bo jesteś niepowtarzalna. a ja idę spać chyba, bo widać 10 godzin sniu ta dla mnie za mało było :(
ten sledz to ja tylko towarzysko, bo nie znosze sledzia....w zadnej postaci, poza swiezym, smazonym w platkach owsianych ze sosem agrestowym. moze tez byc makrela. i wedzony sledz, dobry on, ale te pod pierzynko, w oleju, z bita smietana, z buraczkami, w occie, z cebula, rodzynkami, burakami, figami i bogini wie czym to nie dla mnieniestety...a w Holandii to omdlewam jak widze jak ludzie na ulicy pakuja w paszcze matjasy.....
Usuń10 godzin to za malo? u mnie to wystarcza wyraznie na dwie noce, hrehreher
a ja uwielbiam śledzie i tylko śledzie. żadnych innych ryb moich ust korale nie posmakuję, ble.
Usuńjak to? wędzony śledź ze śmietaną? to ja chyba obiadu nie bede jadła, bo mi sie odechciało.
Ten wędzony śledź ze śmietaną mnie trochę skonfundował... Z bitą śmietaną??????????
UsuńOpakowana, przyzwyczajona do twoich przestawianek literowych przeczytałam, że ludzie w Holandii pakują do paszczy MAJTASY!!!!! Sama z siebie się popłakałam ze śmiechu, porażona tą wizją....
Życie Opakowanej obfituje w dziwne przypadki, niewiele mnie zdziwi!
Usuńnie czytacie ze zrozumieniem! nicanic! ja moge jesc smazonego (ze sosem angrestowym) oraz wedzonego czyli kippera. NATOMIAST te wszystkie inne (i tu nastepuje wymienienie przykladow) nic a nic, jak bylam w grupie njusowej pl.rec.kuchnia, to przed swietami zaczynalo sie szalenstwo na najdziwniejsze wynalazki na sledzie swiateczne i m.in. byl sledz z bita smietana, wprawdzie do archiwum grupy kuchennej nie poszlam, ale znalazlam WIELE przepisow na te bita smietana u sledziu, tu macie przyklad, ludzie na salonach wyraznie jadaja takie sledzie a Wy nawet nie slyszalyscie, pffft :P
Usuńhttp://lifehacking.pl/2011/04/29/przepis-na-sledzia-ktorym-nie-wzgardzil-lech-walesa/
Mika , te majtasy u Holendrow tez mnie porazily i to na tyle, ze sama potrzebuje majtasy, ale nie do paszczy a na odwlok, suche prosze. hreherherherehr
UsuńWidziałaś ty kiedyś suche śledzie??????????????
UsuńPewnie Mika, jak wędzone, to i suche.
UsuńWcale nie są suche, bo tłuste!
UsuńEwo z M. też chętnie poturlałabym się w stronę wyrka, ale jeszcze walczę.
OdpowiedzUsuńno i ja walczę. zamierzam kawę wypić pod garażem przy wiosennej pogodzie. może przejdzie.
OdpowiedzUsuńEwa z M. masz wiosenną pogodę? Qrcze, u nas ciemnica i deszcz, chociaż wiosennie ciepło, to prawda.
Usuńto lece z walizy wyjmowac termiczne gacie....
UsuńOpakowana, nie wyjmuj! Bo zaraz się skiepści!
Usuńmasz racje, lece nazad zapakowac!
Usuńopakowana, ty to sie nalatasz o matko bosko! już słoneczko zaszło ......
Usuńa ile sie po schodach nalatalam, hohoho...na ostatnie chwile oczywiscie zostawilam tego inwojsa, drugiego inwojsa, wznowienie rejestracji rejestru tlumokow, te gacie....i tak: inwojs - oczywiscie nie znioslam z gory kalendarza pracowego...no to polecialam, zapomnialam folderka z lista zlecen do porownania czy wszystko wpisalam z kalendarza na inwojsa...drugi inwojs wymagal lecenia na gore do skanera, rejestr to krajowy rejestr policyjnych tlumokow. formularz na dole, u komputra. polecialam na gore po dowod przepracowania minimum 10 (!!) godzin przez rok jako tlumowk (za pierwszym razem jak sie czlowiek wpisuje do rejestru to chca chyba 400 godzin w ogole, potem wierza, ze jednak czlowiek przepracuje wiecej niz 10h na rok...), przylecialam na dol, okazalo sie, ze zapomnialam zdjecia (korzystam z antycznego zapasu zdjec paszportowych...), polecialam po zdjecie, przylecialam na dol...okazalo sie, ze zapomnialam tajnego Notesu z haslami, bo przecie musze wejsc do banku i przelac naleznosc za te przyjemnosc. No to polecialam na gore i przylecialam na dol. jak tylko przylecialam to sie okazalo, ze zapomnialam portfelika z kartami bankowymi.....tak sie zastanawiam, z e na cholere mi jakies silownie i sale gimnastyczne, mnie dom i dziurawa pamiec w zupelnosci wystarcza, rhehrehrherh jeszcze TYLKO musze leciec na gore po duza koperte na te cala makulature! ALE dogonilam ogon co u mnie jest wyczynem wagi zlotego medalu na olimpiadzie w gimnastyce artystycznej z choragiewkami i koczkiem na glowie!
UsuńOpakowana, właśnie dlatego nie mam w domu schodów! A i tak się nalatam!
Usuńopakowana, windę sobie zrób. deska i dwa sznurki, mechanizm wymyślisz.
Usuńno dla mnie to gimnastyka, ze ho ho, jak sie zupelnie zestarzeje to bede mieszkac w domu zupelnie bez schodow., deska i dwa sznurki?....mechanizm?..... JA????
UsuńNo, Opakowana, normalnie, to proste! Na desce siadasz, u sufitu jest taki krążek, na który jest nawinięty sznurek. Ślubny ciągnie za sznurek, a Ty jedziesz! A Jak Ślubny na siłach podupadnie, to korbkę zamontuje i tylko będzie krencił!
UsuńDroga Opakowano , wszystkiego najlepszego,zdrowia,miłości i pieniędzy!:)
OdpowiedzUsuńToście z moim mężowskim z tego samego dnia:)
14 grudnia widać obfity w dobre ludzie :)
Usuńnajlepszego dla mężowskiego :)
Ooo, Dora - menrzu uscisk dloni i tez laurka okolicznosciowa wreczona przez dziewczynke, dla odmiany, w stroju lowickim!
UsuńDziękuję serdecznie pozaplecznie,bo on nie blogowy i nic o Kurniku nie wie:))
UsuńA co niech mam jakies tajemnice:)
no pewnie, z etajemnice miec to mus, ale mozesz mu powiedziec, z etajemnicza nieznajoma przesyla calusy, niech sie przestraszy!! :P
UsuńOpakowana...niech Ci kazdy dzien zdrowie, szczescie i milosc przynosci najlepiej opakowane w usmuech i pzewiazane serdecznoscia
OdpowiedzUsuńHana... jak zawsze jestem ooooczarowana Twoim dzielem ;-)))
:)))
Usuń14 grudnia roku pamietnegoooo...
OdpowiedzUsuńOpakowana najlepszego!
Kolanka zdrowego, genialnych pomyslow na ceramike , podrozy bez celu..
Dora, mezowi sto lat!
Lece jarmarkowac.
Hanus, zarabisty portrecik!;)
O kurdemol, Kasia - to juz dzis jarmark??? No to trzymam kciukasy zebys nie zmarzla a sprzedala wszystko! zdawaj potem sprawe, ze zdjeciami naturelment!
UsuńZapomniałam wczoraj napisać, że kocham Twoją intertekstualność. Ten tytuł posta, cudny... :)
OdpowiedzUsuńtytul jest piekny! Niczego nie podejrzewalam....amtku bosku, a ilez sylab ma ta interts, intersk, intertes.....
UsuńTylko sześć, ale za to wypasionych :)
UsuńAniuM., to niezamierzone, chociaż kocham różne odniesienia. Samo mi się robi...
UsuńJa też :)
UsuńCudne słowo!
UsuńOpakowano drogo i kochano! Żyj nam długo i umilaj życie Kurnikowi, ciesz się zdrowiem żelaznym, a kolanka niech se nie myślą, tylko do życia się zbierają, twoje unikalne poczucie humoru pielęgnuj i rozwijaj, szalone pomysły realizuj i podróżuj ile wlezie. Baaardzo mocno ściskam, całusów moc ślę i z szaconkiem pozostaję. Portret masz niezwykły! I z samym Onym!!! Idę szukać sfrustrowanej wewiórki, bo mi umkła...
OdpowiedzUsuńDora, pozdrowienia i dobre myśli dla kolegi małżonka!!!
Ale tak se myślę, że Opakowana i Agniecha mają ze sobą sporo wspólnego, a już na pewno niezwyczajne poczucie humoru:)))
Hana, co do "nabąknąć" , to znam też kogoś, kto mówi "nabomknąć" :)))
OdpowiedzUsuńTyż piknie:))) Sama nie wiem, które pikniejsze?
Usuńo jacie! ILE zyczen! Mikus - cium! dziekuje.
OdpowiedzUsuńbiebiurka jak byk na drzewie, z rzeczywiscie dziwnom minom...
Biebiurka jest ZDZIWIONA! Każdy by był!
OdpowiedzUsuńBiebiurka mi się kojarzy, z przeproszeniem, z takim radosnym wiejskim przygłupem:)))
UsuńMika, ale dlaczego???
UsuńMika, TA biebiurka, czy biebiurka w ogóle?
UsuńTA!!! No zobacz, jak się uśmiecha:)))
UsuńHe,he, rysunek Hany powala,ale jak Opakowana ma taka historię to nic dziwnego:)))) Piekności ryzunek,az gawronu szczenka opaduła;)
OdpowiedzUsuńDora, Opakowana to jest łatwizna do rysowania!
UsuńHana - apropo zdiwionej, to drzewiej, jak mieszkalim w Nigerii, to u przyjaciol rodakow byla imprezka, byli i nowi dosc ludzie, mieszkali w domu na rogu, co to wnetrze prawie ze widac z ulicy....no i jakos tak szeptem poszla plota jakoby pani domu, znudzona brakiem meza, co postanowil pracowac calymi dniami, za dnia nawet bez zaaslaniania zaslon bawila gosci, ze sie tak doslownie wyraze...no pani i pan zapracowany doszli na imprezke i wtedy mnie szturgnal w zebra jeden z kiedys najznamienitszych aneztezjologow w moim rodzinnym miescie (kiedys bo juz na pewno na emeryturze jest, choc cholera wie, lekarze to do stu lat lubio pracowac...), a nasz bardzo dobry znajomy i szeptem dosc scenicznym mowi - niech pani patrzy! niech pani patrzy, to ta..no ta...zdziwiona :P
OdpowiedzUsuńzdziwiona :DDDDD
Usuńkapitalne określenie na dziwionce się :))))
a ja spłakałam się ze śmiechu oglądając kawał o żabie
sposób intonacji mnie powalił ;PPP
https://www.youtube.com/watch?v=rKUwVDJpRIU
To ja wedle tego pana z opuszczonymi spodniami ..... tacy jedni moi dawni koledzy, okreslali owych bidoków "machaczami" :)) Mieszkałam ongiś dwa lata w akademiku na Dożynkowej wew Poznaniu i tam owi machacze rzucali nam kamyszkami w okno, stojąc pod latarnią i uprawiając swój proceder. Albo przy śmietniku. Na Obornickiej już tego nie było - wieżowce.
OdpowiedzUsuńA teraz nowoczesni machacze umawiają się przez internet. Chłopaczek na ten przykład informuje, iż o tej i o tej porze, w danym miejscu będzie dawał upust swym żądzom, chętne dziewczyny mogą przyjść popatrzeć.
Nie, żebym korzystała z takich atrakcji, ale na Kafeterii kiedyś czytałam ;)
Lidka, dawaj namiar!
Usuńlecimy wytykac palcami i sie zniego msiac i krytykowac??
UsuńWpisz sobie kafeteria forum, ale nie pamiętam nazwy tego tematu, pod ktorym dyskusja się rozwijała :( ale dla chcącego ;))))
UsuńTaaa, Opakowana, każda tak mówi, że śmiać się i wytykać:)))
UsuńWłaśnie. Nas kiedyś zaskoczył kole śmietnika, to spieprzałyśmy, jak jakie głupie. A kumpela wrzasku narobiła na cale osiedle :)))) Ale musiał mieć radochę.
UsuńLidka, o to jem się rozchodzi!
Usuńa gdyby tak przed onym stanąć i ściągnąć gatki mówiąc- moje ładniejsze ?
Usuńteż by zaczął krzyczeć ??
:PPP
mysle, ze by sie raczej rozpedzil...
UsuńViki, na bank. Oni tylko swoje uważajom.
Usuń:DDDD
Usuńco by zatkać dziurkę gospodarczom ???
:)))))))
Hana, niby uważajom, ale czemu tak menczom ????
Usuń:P
Omamuniu Opakowana, śmiechem mnie kiedyś zabijesz:)))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńto bybylo!
UsuńŚmieszny trup!
Usuńcos dla Hany....
OdpowiedzUsuńhttp://www.boredpanda.com/animals-destroying-christmas/
Opakowana, hrehrehrehre! Tam jest i Wałek, i Czajnik! Dlatego choinki nie będzie!
OdpowiedzUsuńno wlasnie dlatego Ci podrzucam linka, zebys czula solidarnosc z globalnymi galganami... nawet mojej sugestii betonowej choinki nie przyjmujesz???
UsuńOpakowana, czuję, a jakże. Za betonową sugestię dziękuję, raczej nie. Zresztą Czajnik pewnie dałby radę.
UsuńWałek skacze jak ten pies wałkowaty na zdjęciu. Jak idziemy jeść, to on skacze jak pchła na wysokość mojej głowy. Nie jest wprawdzie jakoś STRASZNIE trudne, żeby sięgnąć mojej głowy, ale zawsze...
jeszce bardziej kocham tego Waleczka.... :)))
UsuńDziewczyny,to teraz swiatowo bedzie,bo pendolino ruszyło,ciekawam która z was akuratnie będzie miała okazję
OdpowiedzUsuńDora, ja tam nie wiem, co z pendolino, specjalnie mnie on nie ekscytuje. Zresztą ponoć więcej niż 160 nie pojedzie, bo tory nie te. A 160 to i moim autkiem letko wyciungnę, jakby co, chociaż to nie pendolino.
OdpowiedzUsuńale zlikwidowano jakieś połaczenie dłuższe, ale tańsze za 50 zł, a pendolino 130, wiec to dla niektórych osób będzie zbyt drogo :/
Usuńa gdzie to pendolino jezdzi??
UsuńMoja kuleżanka, dawno temu takiemu okazicielowi powiedziała kiedyś "człowieku z taką glizdą do ludzi?"
OdpowiedzUsuńTo ta sama od powiedzenia, że psita nie mydło, nie wymydli się.........
Glizda, bleee...
UsuńWłaśnie chwalili się w tv,jakiś pasażer zadowolony mówił, że w porywach 200 było,trasa stolica-Kraków.
OdpowiedzUsuńDora, ciekawe skąd on wiedział, że w porywach 200 było, nie?
Usuńmoze z wiatrem i z gorki pendolil...
UsuńZapendalał...
UsuńWszelkiej wspaniałości i ja życzę:-)
OdpowiedzUsuńW innych wiadomościach było, że już opóźnienie zaliczył. Póki co do w-wy się nie wybieram. Pamiętam, jak bez wielkich cudów do Gdańska z Krakowa, ekspresem 6 godzin jechałam
OdpowiedzUsuńSzybko ! Opakowana zanim bede znowu zajeta Raczkujaca...wszystkiego najlepszego, dalej takiego poczucia humoru, co to jest prawdziwym darem niebios no i zdrowego kulanka...Wszystkiego wszystkiego dobrego dla Ciebie
OdpowiedzUsuńGrażyna, gadaj jak Raczkująca ??? Tajfun na full??
UsuńGrazyna - dziekuje, bez okularow, znaczy w zlych to tak jak bez, przeczytalam, ze mi zyczysz zdrowego rozsadku...chyba sie nie uda, kulanko pewnie tak :)
UsuńRaczkujaca jeszcze nie rozniosla domu?? czy bateryjki wyjete?