Chciałabym więc życzyć Wam, aby otaczali Was mądrzy, dobrzy i życzliwi ludzie. Chciałabym, aby świat przyhamował nieco tam, gdzie przyhamować powinien, dzięki czemu nie musiałybyście tak gnać w wiecznym pośpiechu. Chciałabym załatwić Wam końskie zdrowie i takież siły. Chciałabym, aby szerokim łukiem omijały Was zmartwienia. Wiem, że jednym z nich jest - i dla Was, i dla mnie - los bezdomnych zwierząt. Im, Wam i sobie życzę najmocniej, aby w człowieku obudził się Człowiek.
I jeszcze chciałabym, abyście miały czas, zdrowie i ochotę wpadać do Kurnika zdrowo sobie pogdakać, pośmiać się i popłakać - ale tylko ze wzruszenia! Na grzędach jest mnóstwo miejsca. Ilustracja uwzględnia zaledwie dwa wybrane, wzorcowe sektory:
Wigilia integracyjna w Kurniku |
PS. Rucianka i Annavilma - gdzie jesteście?
Dołączam się i ja do życzeń. Życzę Wszystkim, aby ten czas był czasem radosnym, pełnym ciepła i spokoju, spędzonym z tymi, których kochamy. Żeby można było po latach wspominać te Święta jako wyjątkowe i wesołe, a niepowodzenia obracały się w żart. Żeby nasze rodziny i nasze zwierzęta były zdrowe i szczęśliwe, a tych niekochanych i nieszczęśliwych było coraz mniej. Żeby nam się darzyło i we dworze i w komorze, a zdrowie było z nami przez cały rok. Dziękuję Wam wszystkim za obecność w Kurniku i cieszę się, że tyle wspaniałych osób się tu spotkało. Pięknego świętowania!!!
Mika
A teraz niespodzianka! Opowieść wigilijna w wykonaniu Opakowanej:
Chyba z 5 lat temu, tuz przed Swietami, na ktore
przyjechal tez ex fatygant Kasi, pojechalismy chyba 23go, do
Piaseczna. Do zrobienia:
cos przy samochodzie (my w tym czasie obok, w auchanie, gdzie
byla precyzyjna lista zakupow do zalatwienia), ALE najpierw
pojechalismy do sklepu Impresja, ktory np chyba ma najwiekszy
wybor Boleslawca poza Boleslawcem....maja strone internetowa,
moze jest pokazane. Taka Cepelia, ale z wieksza klasa chyba, poza
tym sa naprawde oryginalni artysci/rzemieslnicy.
No to najpierw pojechalismy tam popatrzec i zapamietac, czy i po
co wrocic w drodze do domu. Ex chcial cos dla swoich rodzicow,
Kasia dla kolezanki a ja to bez pomyslu...obejrzelismy i w nogi.
Odjechalismy i rozmawiamy - o ktorej dzis zamykaja Impresje?
papierek wisial. chyba 14. nie, moze 14.30. a mnie sie wydaje, ze
to 4 bylo przerobione na 5...pojechalismy z samochodem, w piekle
przedswiatecznym okrutnym, aura pomagala - sypalo mokrym
sniegiem, plucha okropna, wszystko zaparowane, obryzgiwane
blotem, dziury w ulicach...no wszystko co ma byc - jest!
samochod zostal do odebrania o 14.
zakupy zrobilismy, zasapani, umordowani, ledwo zywi, o 14
odebralismy samochod , juz wlasciwie ciemno, jedziemy do
Impresji....dojechalismy kolo 14.25.....skrecamy w brame, bo to
taki wrecz mini- hutor , kilka chalup w litere L, jedna mala
luzem, podworze, plot i brama...brama otwarta, oddychamy z ulga,
ale w chalupach CIEMNO...rece mi opadly bo spodobala mi sie ta
ryba dla Davida - tak, jak kazdy mial suwenir na talerzu na obiad
z goscmi, to on jakos mial najmarniej i glupio mi bylo....ALE
widze za krzakiem, przy jednych drzwiach - wsrodku
swiatlo...wylecialam z samochodu jak do pozaru i w drodze z
samochodu do drzwi rozpracowywalam zebranine (rzebranine) o te
rybe, zeby wytlumaczyc jak najszybciej o co mi chodzi...swiatelko
bylo nie u drzwi a pokoju obok...tak mi sie wydawalo...wiec
dolecialam taka rozwiana do drzwi , jak za nie nie zlapalam (przy
mojej posturze to musial byc niezly obrazek...), prawie drzwi
wyrwalam, wpadlam i okazalo sie, ze U DRZWI stal pan i pani -
wlasciciele chyba, wiec ja na nich wlasciwie wpadla,m, przy tym
oba ludzie wysokie mocno...popatrzyli na mnie dziwnie, ja
zapomnialam scenariusza i wrzasnelam dziko - JA PO RYBE!
panstwo oniemieli na dlugo...a ja zaczelam, bez tchu, bo
zabraklo, pokazywac palcem na nastepna chalupe - one polaczone sa
- gdzie wisiala ryba....panstwo dali sie zawlec do ryby i ugiely
mi sie nogi...pod ryba stal stol. z polka pod spodem. stol byl
tak na 12 osob, byle jak sklecony, falujacy n ieco i gibajacy sie
troszke zastawiony dokumentnie ...SZKLEM!!! a ja palcem na
rybe...zaczelismy wszyscy zdejmowac szklo i stawiac gdzie
popadnie, pan wszedl na stol!! zdjal rybe, wstawilismy szklo na
miejsce, kasa fiskalna juz uspiona, wiec gotowka przeszla z rak
do rak, dzieci jeszcze z wyrzutow sumienia dokupily rozne rzeczy i
poszlismy....
JAK mi sie udalo naklonic ludzi do dzaialan cyrkowych to do dzis
nie wiem, moze dla draki chcieli wspolpracowac z wariatka ;)
ryba zostala ladnie oblzona papierem, forme ryby utrzymala,
dluzsza niz szerokosc stolu, teraz dumnie wisi u pulapu, co widac
:))))
juz nie wspomne o tym, ze dziecko zwijalo sie ze smiechu w tle
jak ja te drzwi wyrywalam ze zawiasow i wykonalam krotki monolog
:)))
A oto rzeczona ryba:
Pięknych świąt!
Historyjke Opakowanej, zostawiam sobie na pozniej. Poplakalam sie ze smiechu przy Wigilii Integracyjnej, a tak pieknych zyczen dawno nie czytalam.
OdpowiedzUsuńZycze Wam Zdrowia, Radosci i Spokoju. A takze szczypty magii w ten swiateczny czas.
Dziekuje, ze jestescie!
Dziękuję Kasia, przy Opowieści Wigilijnej spłaczesz się jeszcze raz:)))
UsuńHahaha zabawna ta walka o rybę. Warto było super się prezentuje na ścianie ;) I jest co wspominac.
OdpowiedzUsuńNa Twoim obrazku Hano, Kurki otaczają siebie wzajemnie wrażliwością ciepłem uśmiechem i życzliwością i to jest najpiękniejsze w tym Kurniku. Niech tak zostanie i niech dołączają nowe kurki by z radością znaleźć swoje miejscy w tym niezwykłym miejscu, zostawiając sobie w swoich sercach wdzięczność dla PrezesKury za miejsce :).
OdpowiedzUsuńOpowieść Opakowanej :))) i to chodzi by umieć się bawić sobą i w swoim życiu nie nadymać bo JA to zawsze święta jestem. :)) A ryba niezwykła i jak się pięknie prezentuje. :))
Piękne życzenia bo osoby piękne i serdeczne. Powiem więc tylko Amen!! a słowo to znaczy - niech się stanie.
:)
♥
Amen Elka! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńAleż się wyświętowałaś ! Taka dostojna i dumna Prezeskura ! I pazureiry świąteczne. A każda kurka sektorowa ma miejsce i na torebusię. A kury gęsiego z prezentyma zasuwają, ja czej króle nie przymierzając :) A jakie doopki mają śliczne ! ... tylko co to leży przy torebusi - sektor A - kwatera torebusiowa 3a) ?
OdpowiedzUsuńZakup ryby widzę jak żywy film ! Tak czymaj Opakowana ! Bo grunt to sugestywne działanie :)
Za życzenia dziękuję Obum Kurom Głównym ! I życzę nawzajemnie samych dobroci !
Ach, jakie życzenia piękne. Niech się wszystkie nam spełnią!
OdpowiedzUsuńRozumiem szaleństwo Opakowanej w pogoni za rybą. Ryba imponująca.♥♥♥!!!
Jaki piękny Kurnik i jakie piękne i eleganckie kury!!!
OdpowiedzUsuńOwieczko, nareszcie! Mam nadzieję, że to tylko brak czasu, wobec czego życzę Ci najbardziej, aby świat przyhamował!
UsuńOwca, ja ci też życzę wyhamowania tempa i więcej czasu dla koleżanek! No i oczywiście SPOKOJNYCH Świąt!!!
UsuńEwa, to jakieś żyjątko kurnicze. Inne też się przy kurach używią. Musiałam się wysieknąć, w końcu to Wigilia!
OdpowiedzUsuńNo to ja, jako ta myszka z boku czasem wpadająca do kurnika i przerażona tym zgiełkiem szybko zmykająca, dołączam do życzeń i zapraszam do naszych zawadzkich: http://zawady-oleckie.com/wiki/nius_przedswiateczny
OdpowiedzUsuńMyszko, nie znikaj, zapraszamy!
UsuńAniu z Zawad, dziękuję! To nie zgiełk, to nocne rozmowy - czasem śmieszne, czasem smutnawe, ale zawsze życzliwe!
OdpowiedzUsuńBoje sie tej wigilii w domu, wolalabym do kurnika.
OdpowiedzUsuńZycze Wam, aby Wasza byla piekna. :*
Pantera, czego się boisz? Zrób trochę lepszą kolację i już. A potem myk - do Kurnika.
UsuńPantera - chcesz do kurnika czy do Kurnika????
Usuńbac sie nie ma czego - bogini sie rodzi, moc truchleje, znaczy mozesz na bani jechac slalomem po szosie a gliny i tak Cie nie zlapia, no bo przecie struchlale som....
Opakowana, sikłam!
UsuńHana - moze od Mikolaja dostaniesz suche gacie....
UsuńNa to liczę, bo ile można prać?
UsuńOpakowana, jak tylko sobie wyobrażę moc w postaci gliniarzy struchlałych w rowie jak zajonczki, to znów potrzebne suche gatki:)))
Usuńa moze Mikolaj powinien Ci praleczke nowe zgrabne przyniesc i zapasik proszku do prania. No i gacie, rzecz jasna :) i sznur z klipsami do suszenia, wylacznie do czytania Kurnika.
UsuńNikt nie napisałby mądrzej i trafniej niż Hana z Miką, i nie zilustrowałby piękniej życzeń niż Ty, Hana! Dziękuję!
OdpowiedzUsuńOpowieść Opakowanej przeczytam potem, teraz ledwo żyję tak mnie głowa boli. :(
Gosia, dziękuję (-my). Mika dzisiaj gości Grażynę, więc ja poniekąd w imieniu. Ja wiem, czy pięknie? Z duszy - duszoszczipatielno:)
Usuńzgadzam sie z kolezanko Kuro Gosianko - razem zyczenia sa KOMPLETNE.
UsuńHana kurnik to wspaniałe miejsce ,ale świątecznie przystrojony ,to prima sort :))) Ciekawa jestem ,czy łapie się na numerowane miejsce ;)))
OdpowiedzUsuńWtóruje twoim życzeniom Hana ,niech świeta będą dla każdego takie jakie sobie wymarzył :)))
Hana i Mika i wszystkie kury ,życzę Wam po prostu sympatycznych świąt z wszystkim tym ,na co macie ochotę :)))
I ma się rozumieć Prezeskuro ,że będę wpadac do kurnika jak to drzewiej bywało :))))
Opakowana ,ta ryba imponująca warto było o nią zawalczyć ;)))
Marija, WSZYSTKIE miejsca są numerowane, tylko sektory się nie mieszczą. Ja mam jak Pippi Langstrumpf - kiedy koń nie mieścił jej się na kartce, rysowała dalej na podłodze!
Usuńboszsz, jaki swiateczny Kurnik! jakie grzedt z siankiem! niejsca w sektorach na torebusie, ten orzadek, kolejka, prezenciki, rzeczywiscie jak czy krule!
OdpowiedzUsuńzyczenia - iech sie spelnia, zeby mozna bylo myslec o nastepnych,
szczesc bogini.
rekord literowek? hrehrehre
UsuńOpakowana, daaawno przestałam zwracać uwagę na Twoje literówki - zdziwiłabym się, gdyby ich nie było. A przy okazji wychodzą Ci takie neologizmy, że paluszki lizać! Nie poprawiaj się bukbroń!
Usuńjak to mawiaja starozytni Grecjanie - hrehrherher.
UsuńI nauczyłam się czytać, nawet jeśli nie ma połowy wyrazu, spoko!
Usuńpolowy? to az tak zle ze mno? hrehrehre ale padam do nurzek!
UsuńŻeb to połowy. Czasem nie ma CAŁEGO wyrazu.
Usuńno prawda, zdarza sie tez byc zupelnie gdzie indziej....
UsuńKurnik imponujący :))) I te dopracowane szczególiki w postaci robaczków, pajączków, torebusi i kukardek przy prezentach :)))
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że walka o rybę wygrana, Krysiu :) Ale widok Ciebie wyrywającej drzwi z futryny u chutorze musiał być niezapomniany :)))
Wszystkiego najlepszego, Kurki ♥♥♥♥♥
Co więcej dodać do Waszych życzeń - nic, bo są trafne.
Świętuj Lidka tak, jak lubisz - wtedy będzie pięknie! I czy NIKT nie widzi logo na torebusi PrezesKury???
OdpowiedzUsuńWidziałam od razu :))
Usuńja też !
UsuńZe zazdrości nic nie mówiłyście!!!
UsuńW dodatku torebusia PrezesKury jest ZŁOTA!!! Ale nie widać na skanie:(((
UsuńTem bardziej udawałam, że jej nie widzialam. Zielenieję zez zazdrości !
UsuńNo. Ja myślę. Po co mi inaczej złota torebusia od CC?
Usuńja myslalam najsamprzod, ze to jeden z robaczkow kurnikowych...o jacie, z klasom torebusia, hohoho. zielenieje, ale tak w summie summarumie, to ja wybieram niebiesko badz czerwono torebusie (a wczoraj kupilam wsciekle pomaranczowa....z pomaranczowym wnetrzem, co oznacza, ze WRESZCIE przestane gubic poronetkie, bo granatowa w czarnym wnetrzu torebusi to murowany atak serca za kazdym razem jak chce wyjmnonc te porponetkie.....ALE juz tak mialam niedawno - zanabylam torebke z czerwonym wnetrzem. Tuz po tym jak buntowniczo nabylam CZERWONO porponetkie...nie wygram ze soo!
UsuńA czarna w czarnym? To dopiero jest jazda! Da się tylko brailem.
UsuńPrezes Kura na Wigilii z torebusiom od Coco Chanel, pozostałe też szalenie eleganckie. Niech nam w Kurniku te życzenia się spełnią i poza Kurnikiem też. Oessu nie zauważyłam że na naszą Wigilię integracyjna wkradły sie oprócz pajaczków i stunóg no te, te małe szare. Dobrze, że grzędy wysoko. No ale przy okazji Bożonarodzeniowej nie będę o nich źle pisać, paskudy jedne.
OdpowiedzUsuńBacha dzięki za informację o Coco Chanel ,bo ja znaczek na torebusi Prezeskuty widziałam ,a jakże tylko że ja nie jestem światowa i po prostu nie wiedziałam ,że to TAKI ZNACZEK ;))) W takim razie Hana hohohohohohoho !!!!!!!!!!!!
UsuńMarija, chyba cocococo?
UsuńBacha! Nareszcie ktoś się poznał na torebusi! W nagrodę będziesz mogła ją potrzymać.
OdpowiedzUsuńNo wkradły się, ale nie ma kurnika bez myszków, no nie ma i już. Ale one kurami nie są zainteresowane! Wcale! Raczej tym, co im z dziobów spadnie!
w sumie Prezesowa TYLKO moze miec torebusie KOKO szanel...zadna prada czy cus nie pasuje.
Usuńmyszki mi nie przeszkadajo, inne robactwo wyjedzo.
Ale myszki robactwem gardzo. To kury powinły robale wytempić.
Usuńno prawda, myszki wolo kable, ksiazki, paczki makaronow, buty, skorzane guziki, posciel oraz mydlo.....
UsuńWitam. Życzę wszystkim Kurkom, które to chętni tu podczytuję Wesołych Świąt, takich bez napinania się, w rodzinnej atmosferze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona
Iwona, dziękuję w imieniu Kurnika. Sądząc po Waszej tu obecności nie napinamy się zbytnio!
OdpowiedzUsuńTorebusie som, a miejsce na buciki dzie? No dobra nie bede sie czepiała... Cudny obrazek, jak zawsze. I muszę, musze sie w tym miejscu pochwalić bo to Hany rysunki som, że jedna Biała Kura już wydana do angielskiego domu w którym pal licho, po polsku nie gadajom i nie czytajom, ale ilustracje kalendarzowe podobały się tak bardzo że nie miałam serca, no nie miałam, odmówić. Zostawiłam sobie jednom Vintage Kure bo tej to nigdy nikomu nie oddam:-)
OdpowiedzUsuńNo to Wesołych! Niech se siedzom w spokoju na grzędzie...
Iwona A. widziałaś kiedyś kurę w bucikach??? Z torebusią tak, jak najbardziej. A mówiłam Gosiance, żeby tysioncpięset wyrukować!
UsuńWszystkiego dobrego!
ja nie wiem, czy życie opakowanej, to nie składa się z samych dowcipnych sytuacji. poprzednio sąsiedzi, teraz to...
OdpowiedzUsuńi ja chciałabym....i wam życzę spokoju, radości, mądrości i zdrowia. i co tam komu jeszcze potrzebne do szczęścia.
a kurnik to kurnik i niech taki zostanie :)))
ps. rozumiem, że kurnik jest okrągły, kura prezes na podwyższeniu a reszta dookoła... czy może są kury wysoko postawione i niżej???
Ewa z M. Opakowana chyba tak ma...
UsuńKurnik nie jest okrągły, ale udało mi się zmieścić tylko dwa sektory. Kury są szfystkie równe, poza PrezesKurą - kto ma władzę, ten ma podwyższenie! No i mam dyplom z dyktatury - to mus na cokole. A jaki dyktator, taki cokół...
Tobie życzę zdrowia i lekkiej, mazurskiej zimy.
jak nieokrągły to niesprawiedliwy. są kury równe i równiejsze. i prezes kura ma torebusię z chanell...należy się, ale ja myślałam, że oni to kosmetyki raczej.
UsuńNo dzie, Ewa, coś Ty! Szfystko majo (u Chanela znaczy). A prestiż jaki majo! A snobis!
UsuńNo właśnie okrągły kurnik to nie, bo do części kur PresesKura musiałaby stać TYŁEM! A tak - zauważ - za doopą nie ma kur!
no nie ma. prezes kura szfystkie ma na oku.
Usuńod chanela to ja mam tylko tusz do rzęs. mało....
Ewa, znaczy brakuje Ci kostiumiku i perel.
UsuńTo najlepszego - piękne życzenia :)
OdpowiedzUsuńNatalko, dużo kreatywnych zajęć i pięknych świąt!
UsuńŻyczenia piękne, dziękuję, i życzę Wam, żeby Wasze Święta były dokładnie takie, jakich sobie życzycie!:)
OdpowiedzUsuńKonwalie, dziękuję (-my). Niech tak będzie - wszak święta zależą od nas, a nie odwrotnie:)
OdpowiedzUsuńZa życzenia dziękuję a ja wzajemnie wymarzonych życzę :)
OdpowiedzUsuńAtaboh, nieustającej weny twórczej, chociaż Tobie jej nie brakuje! No, ale gdyby...
OdpowiedzUsuńDziękuję za piękne życzenia i za opowieść Opakowanej:)))))))) Wigilia w Kurniku - cudnie, ciepło, kolorowo, jak zwykle:***
OdpowiedzUsuńKalipso, co robiłybyśmy bez przypadków Opakowanej???
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie wyobrażam!!!
UsuńHana, a kiedy planujecie wigilie w kurniku?!
OdpowiedzUsuńJako pierwsza sie zapowiadam i rezerwuje grzędę w pierwszej grzędzie i zeby duuuużo siana było!
Ale bedzie tłoczno, skoro juz teraz trudno sie do Was dopchać!
Pięknych świąt Tobie i Mice życzę i zeby dobrze się działo w kurniku!
Amelio, rezerwacja przyjęta:)) Pięknych, ciepłych , radosnych i magicznych Świąt dla ciebie i twojej rodziny!
UsuńMysle, ze wygodniebyloby urzadzic jakos w lecie.....
UsuńAmelio, cieszę się, że jesteś! Wigilia już jest, na razie integracyjna i wirtualna, ale kto wie, kto wie? Miejsca i sianka u nas nie zabraknie!
OdpowiedzUsuńDziękujemy!
Kury są śliczne! A jakie dupki mają:))) Co za dbałość o detale! Torebki elaganckie, markowe! Z uśmiechem na ustach idę do kuchni, ale wrócę w przerwie:)
OdpowiedzUsuńKalipso, kury bez dupek byłyby zafałszowane, dupki mieć mus.:)))
OdpowiedzUsuńAle może nie doopy...
UsuńMika, ale dlaszego?
UsuńBoby nas za gęsi wzięli...
UsuńZ powodu doopa?
Usuńja osobiscie bym sie nie obrazila gdyby mnie kto pomyil z kaczkom, ale gensiom tak. Dlugo bylam gupiom gensiom za mlodego mlodu....a jak tu jeszcze inne gensie walory dochodzom, to ja nie chce tej gesi...
UsuńKurna, nic nie kumam. Gęsi są fajne przecież. O głupocie to krzywdzący stereotyp.
Usuńno ale na mnie niejednokrotnie mowil gupia gens...no masz..... tyle, ze gensi szczypio ( to som te walory...), ale w sumie - dlaczego nie....
UsuńJak tu sie nie usmiechnac patrzac na ilustracje :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Kurnik to przystan, bez ktorej nie wyobrazam sobie mojego funkcjonowania.
Hano, Miko i szfystkie Kury - spokojnych Swiat Wam zycze. Ciepla i radosci. Gdziekolwiek bedziecie :)
Tule Was mocno i pedze zupe grzybowa gotowac :***
Orszulka, smacznej zupki i przepięknych świąt!
OdpowiedzUsuńJaka piękna scenka świąteczna w Kurniku. Kurki eleganckie, wszystkie detale do wypatrywania są. I życzenia piękne, więc mnie pozostaje napisać: niech się spełnią. Kurnik niech pozostanie przystanią śmiechu, humoru, wzajemnej życzliwości i bliskości.
OdpowiedzUsuńNooo już więcej nie napiszę bom się wzruszyła.
Ewa2, wzruszać się można. Zezwalam. Hrehrehre!
UsuńBędę się wzruszać skoro mam przyzwolenie o samej PrezesKury.
UsuńEwa2, mogę dać Ci zaświaczczenie.
UsuńA sektor VIP?;)))
OdpowiedzUsuńJa w każdym razie muszę grzędę jakoś mocniejszą, bo już jestem obżarta;)))
Czego i Wam życzę;)))
Amen;))))
PS. Kocham szfystkie kury;)))
Krecie, grzęda VIPowska jest na pińku! Przecie jest napisane wyraźnie PREZESKURA! Ale się nie martw. Jeśli grzęda czaśnie pod Twoim ciężarem, spadniesz na sianko.
UsuńTo ja poproszę więcej podścielenia pod moją grzędę z góry;))))))))
UsuńKretowata, zawsze możesz zamienić się na miejsce z torebusią:)))
Usuńno noramarnie brak mi słuf
OdpowiedzUsuńkurnik piękny, kolorowy, pogodny, pełen kur szfystkich i te grzędy i sektory, torebusie i pajonki oraz pajenczyny
jedna torebusia na wypasie od Coco { z TAKIM nickiem ona musiała też być kurom !} szfystko cudne !!!
oraz piękne życzenia od Kur Naczelnych !- dziękuję :)
OPAKOWANA - ryknęłam śmiechem na całą chałupę jak doczytałam JA PO RYBĘ :))))
pewnie pomyśleli, że ty po karpia ;DDD
i te drzwi niemal z futryny wyrwane- ja nie mogę, ryczę ze śmiechu ;DDD
ja własnie jestem ubejana po pachy = piszę znad pierogów, uszek, bigosu, grzbowej i gołobków - ruqfa gejo ciam ;P
całuję WAs Szfystkie i życzę, byśta się nie ubejawszy po pachy ;PPP
oraz zdrówka, bo resztę kupicie sobie kartą Mastercard ;P
Viki - do mnei w pewnym momencie dotarlo, ze oni pewnie mysleli, ze ja po zywego karpia DO NICH przylecialam....
Usuńja tam mam ukonczony bigos oraz pasztet oraz keksik angielski swiateczny. Pierogi i uszka beda jutro, a tak naprawde to ja moze zjem nieco rypki, moze z jeden kawalek ciacha keksiku, , ale za to chetnie salatki jarzynowej z szyneczka i chrzanem.. . i chalki z szynka. Kasik zje pasztet, slubny zje bigos, a jak przyjada dzieci drugie to zjedza pierogi...nic w przyrodzie nie ginie :) a w sobote zonglerka od pozcatku: indor oblozony sloninka cienka, ze trzy nadziwki, jedna miesna i z kasztanami, dwie wege (szalwia z cebula to klasyczna agielska nadziwka), malutkie kielbaski zawiniete w boczek i upieczone, pasternak pieczony, opiekane kartofelki, kartofelki piure, pieczona marchew, brukselka, groszek zielony, kukurydza (bo tak!), zurawina, sos taki pieczeniowaty, czerwona kapucha, sos chlebowy...pewnie o czyms zapomnialam....a na deserek plonacy Christmas pudding z maslem koniakowym i jak kto chce - ze sosem waniliowym. a na deser po deserze - sery , krakersy oraz porto - o , to to!! niby nei tak duzo i da sie nad tym zapanowac...ale tylko na pismie....jak robilismy ten obiad u wiekszych dzieci, to oni kupili TAKIEGO indora, ze musieli latac dogladac drania w piekarniku znajomych wyjechanych, dwie ulice dalej! No i nie maja mikrofali czyli byla okrutna zonglerka. raz na rok moge. Indora i tak nie zjem, bo za duzo wszystkiego. za to dla mnie to straszny obciach, jak gosc chce jeszcze czegos a juz wyszlo...znaczy ugotowalam ZA MALO!!! to juz wiecie jak wygladaja u mnie szafki kuchenne, spizarnia oraz zamrazarka....idzie to w parzez moja kolekcja puszek fasoli....
ide spac, bo przecie lada moment, za jakies 6 godzin, trzeba wstac, dzędobry mowic Kurniku!!!
Opakowana, jak przeczytałam twoje menu to mi już wątroba zaczynała piszczeć... Ale brzmi imponująco!!!! I ty to wszystko sama robisz?? Czapki z głów!
UsuńOpakowana, wątroba moja siedzi cicho z szoku chyba. Matkozcórko, kiedy zdążyłaś to szfystko ogarnąć i jeszcze filmy z córko oglądać? I cało resztę?
Usuńnieno, co Wy, tam tylko te kielbaski sa na piski wontrobiane, cala reszta jest dietetyczna, bo pieczonom pierws indora to przykrywam raptem dwoma bardzo cienkimi plasterkami sloninki, bo inaczej ten garb piersiowyy mu wyschnie. Christmas pudding jest wielce kaloryczny, dlatego nie da sie go zjesc duzo, a wrecz przeciwnie, calkiem malusi wystarczy na 10 osob, maslo koniakowe nenci, ale tez nie da sie duzo, bo wontrupka rzeczywiscie piszczy, a sera to ledwo skubno bo do rozpuku najedzone.
Usuńpoza tym kazdy je co chce....kiedys usilowalam ludziom nakladac na talerze i podawac...teraz wszystko poza indorem jest po dwie saraterki- na obie czesci stolu, inaczej krzyczec trzeba z jednego konca stolu na drugi. No i bede musiala Rejtana odwalac, sobo chyba zaslaniac i z ronk wyrywac rzeczy dla wegetarianina...jak byla imrezka letnia, bufetowa, to musialam ludziom wyrywac z ronk pizze vege, coronation non-chicken (choc obok stala o wiele wieksza micha kurczaka coronation...) i inne rzeczy...
a ogarnac to sie da, da. albo mi wszyscy chca pomagac albo jak nie pomagaja, to warcze z daleka, schodzom spod nog i sama tez dam rade. Bylebym kartofle, pasternak, marchew i brukselke (zapomnialam o obowiazkowej brukselce w liscie dobr jadalnych) przygotowala w piatek wieczorem....rozdam noze - niech obieraja!
ale w sumie juz mielismy tu w Kurniku opis Thanksgiving obiadu z USA, to to u nas tak samo tylko inaczej ;P
a je sie lubie meczyc, bo inaczej czuje, ze o czyms zapomnialam...ale nie dam sie wrobic w krecenie maku na mak....drugi raz kupilam puszke maku gotowego....mam na niego sposob, bo inaczej jest zbyt mocno perfumowany jak na mnie - podrasowuje go nieco oraz mienszam go z ubita smietana. jest bardzo dobry i skutecznie udaje domowy. a jedzenie maku przez okres swiat jest wazny (takze samo mnjiodu oraz orzechuf) - dobrobyt gwaranatowany, jak rowniez czarne paprochy miedzy zebami ;)))
Opakowana, i tak się zmęczyłam Twoim opisem.
Usuńja tak sie najadłam czytająć, że chyba wigilijna kolacja mi nie przejdzie już.
Usuńto jest dobra mysl - bede Was karmic wirtualnie, Wy sie najecie i...UWAGA! schudniecie!!!!!!! niepotrzebne Wam beda te zestawy dietetyczne przywozone dodom, niepotrzebne bedo fikolki ani dieta dukana (wydukana?) czy Cambridge, wystarczy, ze ja bede pisac. ....
UsuńViki, że też ja nie wpadłam na to, że Coco była KUROM! Teraz wiem, że to intuicja i pokrewieństwo dusz kazały mi nabyć tako właśnie torebusię!
OdpowiedzUsuńOpakowana wymiata, co nie? Ja też rykłam śmiechem, a nawet się poryczałam ze śmiechu.
Ubejana nie jestem nic a nic, u mnie odchodzi wigilijny barter i nikt nie jest ubejany. A cusz Ty tyle wyczyniasz?
u mnie mimo barteru, bo se mamcia zażyczyła pierogów różnej masci w juch, a potem sama i tak jeszcze zrobiła, a my nad tom 600 -tkom ślęczymy wrrrrr
UsuńViki, 600-tkom pierogów??? A z czem oni?
Usuńno wlasnie, bo moze podeslesz kilkaset.... rhehre
UsuńMnie setka całkiem wystarczy.
Usuńledwom żywa,
Usuńi tak zrobiłam mniej ;)
220 ruskich, 160 z kapustą i grzybami i 120 uszek ufff
Matko! Ludzie! Pluton wojska macie na Wigilii?
Usuńmoze wpaadniemy, jako kolendnicy, kto z czym? Ja chce tego, co klapie...co i raz mi slowo "kuron" wchodzi jako nazwa klapajacego, a to TURON przecie! wejdziemy niby pospiewac a ktoras myk myk, rabnie troche tych pierogow i uszek, a oni nawet nie zauwaza....
Usuńnie, zjemy to we czy ;P
Usuńa tak serio, troszkę nas jest, a dzieci głównie to lubią, chociaż potraw będzie dużo więcej, chociaż na pewno nie tylko co u Krysi ;)
opakowana, wbijacie do mnie na chatę, ja Wam pierogi, wy mnie wódkę, co bym dojszła do się ;P
Kurki- Dobrych Świąt Wam życzę ♡♡♡♡♡♡♡♡♡
Viki ty to chyba we Wrocławiu te święta spędzasz ? To ja poproszę trochę ruskich i tych z kapustą i grzybkami :)))
Usuńnokurdemolno....a ja tak bym do Wroclawia pojechala.....az mię ssie. a wodki to mogie cysterne, do parul wstecz mielismy tyle zubrowki, z emielismy przekroj przez wieki i wszystkie fabryki.... teraz mamy 3/4 spizarni zawalone innemi gatunkami oraz nadnaturalna iloscia prosecco, bo JA LUBIE, ale chiba lubie dla miecia a dla picia, bo tak stojo i stojo... teraz zanabylam wina i cydry na grzanca...mam nadzieje, ze synowa zrobi bo ja zapomne na pewno....
Usuńpiękne życzenia pięknie zilustrowane :) tego samego chciałbym i dla Was, bo co dla kurek dobre, to dla prezesek tym bardziej :) i zdrowych tych Świąt przede wszystkim - wszystkim życzę :)!
OdpowiedzUsuńElaja, no ja nie wiem, czy prezeski się zadowolniom tym samym? Takom torebusiom na ten przykład? Przecie muszom reprezentować i jakoś wyglondać!
UsuńTorebusia z hawdem pięknym :) Widać, że nie dla każdej jednej taka się przynależy
UsuńMaszowa
Nooo, Maszowa, widać, że Ty to się znasz na rzeczy:)))
UsuńJA PO RYBĘ...tzn. ja pogdakać chciałam:)) I życzenia złożyć, te świąteczne, bo czas na nie i tak ogólnie, wszystkiego, co dobre dla Was Kury kochane. Zdrowia Wam życzę, bo jak ono jest to reszta jakoś się plecie. I zadowolenia z pociech, z mężów, za teściowych i rodziców. I już sama nie wiem, co jeszcze. Niech Was omijają troski i kłopoty i niech szybciej wiosna nam już nadejdzie. Wiosną jakoś inaczej , no nie?
OdpowiedzUsuńJa już w tempie prawidłowym przygotowałam się do świat, bez pośpiechu, jestem z siebie dumna. Relację szczegółową zdałam Hanie, bo Prezeskura mus wszystko wiedzieć:))) No właśnie, łobrazeczek Hana jest pyszny, bardzo mi się podoba, ta precyzja kurzych osobliwości. I wszystkie się zmieściłyśmy!!!!!! Ta Wasza grzęda taka gościnna jest:))))
Mnemo, to tylko dwa sektory! Całość po horyzont!
OdpowiedzUsuńZachowanie Twoje jest godne oddanej Kury. Toć PrezesKura jest jak matka, jak ojciec dobrotliwa i ludzka. Radą posłuży, złaje kiedy trzeba, a kiedy trzeba po główce pogłaszcze... Pójdźcie dziatki, pójdźcie pod me skrzydła!
Hrehrehre...
UsuńJak batiuszka Stalin. Ale my chcemy, i lubimy, kiedy Prezeskura nas łaje, tak dobrotliwie, waląć po łbie kurzym torebusią z logo CC.
UsuńKury wszelkie, życzę Wam dobrego czasu.
Agniecha, taki też był mój tok myślenia. W końcu skądś muszę czerpać wzorce. Mam wprawdzie dyplom z dyktatury, ale praktyka czyni miszcza. Więc ćwiczę. Ale nie torebusią od CC! I to bez łeb? Nawet kurzy (pióra amortyzują). Agniecha! Drugi raz takiej torebusi nie kupię przecież!
UsuńAle może Ty? Czego Ci życzę!
Torebusia z CC? Dla mnie? Nieee. Okulary słonecznie kiedyś miałam z takim logo, kupiłam na rynku za parę złotych. Ale się połamały. Kochana Prezeskuro, nie chcem torebusi z CC. w ogóle wydaje mi się, że trzeba by w temacie materialnym zacząć chcieć mniej.
Usuńo to to, Agniecha....ciezko z tym, glownie w temacie bucikow, ale nie kupuje juz co ii raz nowych majtek, stare sie polata i poceruje, a cerowac UWIELBIAM - terapeutyczne, nawet dwa grzybki do cerowania kupilam!
Usuńja tez nie kcem torebusi CC, ale prezesowa mus musi miec, ja w ogole nie kcem niczego co ma nazwe ;)
O to to Opakowana ,ja też nie muszę mieć nic co ma nazwę :)))
UsuńI z tobą Agniecha też zgadzam siem ,dobrze by było zeby ludzie materialnie zaczeli mniej chcieć :)))
Oj Dziefczynki, macie rację! Ale życząc Agniesze (o matko, jak to brzmi) torebusi z logo, miałam na myśli ogólną prosperity, której torebusia jest symbolem.
Usuńprosperita nie bylaby zla...
Usuńja w jukeju ogladalam jeden odcinek dziwnego programu...nazywa sie minors in designers - sklep dzieciecy niezwykle markowy, w Essex. wojewodztwo to ma duza liczbe ludzi z wielka kasa, ale...umeblowali sobie dom ale nie umeblowali glowy, jak byly buraki tak som buraki...i program jest o tym sklepie i jego klientach...kazda sztuka odziezy ogladana, kupiona, wyjeta z szafy jest wymieniana z cena....tak niezwykla wrecz wulgarnosc czegos takiego przykuwa oko, ale przestalam sie juz zastanawiac czy tym ludziom nie wstyd TAK rozprawiac...bo im rzeczywiscie nie wstyd. a jedna dziewczynina, ktora chodzila z kasinkiem do klasy, pracuje od 13 lat w lokalnym mini markecie, ma gebe w dol, ciagle niezadowolona z zycia, nie lubi swojej 11 letniej corki, ale jednoczesnie kupila tej corce pod choinke prezenty za 700 funtow....ups! wymieniam sume, ae w glowie mi sie to nie miesci za bardzo. Bo to nie ma sensu. za grosz. Czy to kiedys ruszy w kierunku odwrotnym? Na youtube jest film, przy ktorym sie wczoraj splakalam, kompletnie - wprawdzie o urodziny chodzi, ale sens ma ten sam. szukajcie jako birthday boy gets chopping board - chlopczyk chcial tableta. Dostal plaska paczuszke, rozpakowal i tam byla deska do krojenia...europejskie dziecko by pysk rozdarlo i strzelalo fochy...on marzyl o tablecie, ale z deski sie ucieszyl i dziekowal i mowil, ze teraz bedzie mogl Mamie pomagac w kuchni...a duze pudlo...krylo malego tableta...i tu mi oczy puscily...obejrzyjcie.
Dobry wieczór wszystkim! Dziękuję globalnie za wszystkie ciepłe i serdeczne życzenia, wam wszystkim raz jeszcze tego co napisane. Historia z rybą przepiękna, z Opakowaną nudzić się nie można...
OdpowiedzUsuńSpędziłyśmy bardzo miłe popołudnie z Grażyną , jadły kutię, piły nalewkę i gadały na potęgę:)) Grażyna dzielnie spróbowała mojego najbardziej dietetycznego ciasta świata, składającego się z wielkiej dziury, okolonej cieniutką warstwą ciasta z powidłem...
Obrazek wigilii w Kurniku przepiękny, aczkolwiek nieskromnie powiem, ekhm, czuję się ździebko pominięta, jako vice...:)))
Mika, koniecznie musisz rzepis na to ciasto dać:)))
UsuńMika nie bój żaby, jak znam Hanę to ona juz rysuje drugi, z vice i kurami po horyzont:)))
Rzepis to tajemnica. Ale takiej dziury jak w tym roku to jeszcze nie było...
UsuńTaka dziure to bardzo trudno uzyskac,,,tylko miszcz moze . Miszcz Mika!
UsuńMika, Kurnik nasz ogromny narysowałam wczoraj i kiedym była już dobrze w pracach zaawansowana, spracowało mi, co ujęłaś w słowa. Głowę popiołem posypuję i rekompensatę obiecywam. Może być? Wybaczone?
UsuńNo jak posypujesz to wielkoduszna jestem, Święta idą, niech ci będzie:)) Rekompensatę przyjmuję:)))
UsuńGrażynka, chyba muszę przyjąć nową ksywkę: Dziuromiszcz...
Mika, ulżyło mi:)
UsuńTo dziurawe ciasto to ciasto bez ciasta? Coś jak wódka bez alkoholu?
Składa się w 80% z powietrza...
UsuńTo coś dla mnie...80% powietrza, to nie powinno tuczyć:)))
UsuńMika, i ja nic nie wiem o tym genialnym wynalazku???
UsuńHanie i Mice oraz innym drogim kurką życzę najlepszego w ten świąteczny czas :)
OdpowiedzUsuńO rany, Ilona! A gdzież się podziewasz? Możesz wierzyć, albo i nie, myślałam sobie, com wyraziła w poprzednim zdaniu.
UsuńŻyczę Ci ziszczenia marzeń i planów oraz ucieszę się niezwykle, jeśli czasem coś nam (na)bąkniesz:)))
A podziewam się, kurcze gonię królicza ...i dogonić nie mogę jak go złapię to dam znać z pewnością :)
UsuńIlona, samo gonienie jest fajne, ale osobiście czasem wolałabym już go dopaść.
UsuńPisalam se pod poprzednim postem..chcialam podziekowac Mice za spotkanie , dziekuje dziekuje...kutie dawno juz nie jadlam, oj bardzo dawno a Twoja Mikus byla bardzo dobra...i to "smieszne " ciasto z roza bylo bardzo dobre...i Tropik sympatyczny piesek , mam nadzieje , ze sie wylize z tej chorowitej trzustki. jeszcze raz Dobrych Swiat, milych, niezapomnianych i niezwyklych..sciskam Cie serdecznie i dziekuje
OdpowiedzUsuńOj zapomnialam o nalewce, ktora jest najlepsza jaka pilam w moim zyciu...jaki smak czarnej porzeczki !!!! i sprawdzilam po hiszpansku czarna porzeczka to grosella negra...
UsuńGrażyna, znam Mikową nalewkę, w ubiegłym roku wytrąbiłam jej flaszeczkę...
UsuńGrażynko, ja ci też dziękuję za przemiłe spotkanie, bardzo się cieszę, że ci nalewka i kutia smakowały:))) Ślicznie się nazywa czarna porzeczka po hiszpańsku:)) Grażynko, Tobie i twojej rodzinie pięknych , zakopiańskich Świąt!!
UsuńWszystkiego najlepszego Kurki.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam i sobie też, żeby Kurnik był zawsze taką spokojna przystanią, do której można zawinąć po całym sztormie dnia.
U mnie dzisiaj był on szczególnie gwałtowny, a pogoda mu dzielnie sekundowała (wiatr taki że za chwilę wszystkie pióra stracę). Aby te Święta były okazja do spotkania tych, którzy są nam najbliżsi oraz tych których za rzadko widujemy.
Spokoju i radości w tych dniach życzę całej kurzej Rodzinie.
Gardenio kochana, dziękujemy bardzo. Tobie spokojnych, zdrowych i radosnych Świąt i życzymy ci, żebyś częściej do Kurnika zaglądała i sobie u nas odpoczywała:))
UsuńUściski
Gardenia, to najmilsze słowa - że kurnik przystanią! Aż czuję ciężar odpowiedzialności:) a Mikę to aż przygło! Dziękuję i zawijaj jak najczęściej, niekoniecznie po sztormie!
UsuńDzięki kurki.
UsuńPoradzicie sobie z odpowiedzialnością, kto jak nie Wy.
Ps. A tak mnie ciekawość bierze Hanuś, zdecydowałaś już, czy dalej dumasz......
Dumam, a jakże, hrehrehre...
UsuńJakby co to wiesz...
UsuńPropozycja ciągle aktualna:))
Garde, chyba tak...
UsuńHanie tez zycze wszystkiego co tylko sobie wymarzyla...piekny post zyczeniowy napisalyscie!!!
OdpowiedzUsuńGrażyna, dziękuję i zazdroszczę - mówię, jak jest - że widziałaś się z Miką...
UsuńA rysunek wyjatkowo piekny bo swiateczny..jaki porzadek w kurniku, jakie torebeczki a prezes kura dorodna nadzwyczaj!!!
OdpowiedzUsuńNo cóż, Grażyna, PrezesKury tak majo...
UsuńPięknie dziękuję za życzenia:))) Rysunek świąteczny prawie jak na... Wielkanoc (pomijając girlandę świerkowa:))))
OdpowiedzUsuńOpakowana, w Impresji sami przyjaźni ludzie pracują:)
Artenka - znasz Impresje?
UsuńNo dzie, Arte! Jajków nie ma! A miałam pokusę, alem się jej oparła!
UsuńArteńko, dzięki za życzenia na moim starym blogu :***
Usuńzaraz dodam Cię do nowego. tylko Twojego ,maila musze znaleźć
ale Ty już jesteś na nim dodana :)
Usuńja obecnie jestem na vikovo.blogspot.com
Zdrowych, pogodnych i dobrych Świąt - PrezesKurze oraz wszystkim Kurom
OdpowiedzUsuńżyczy damakier1 z Wroną i innymi zwierzakami
Bardzo też prosimy o przekazanie naszych najlepszych życzeń
Lamie i Jej Mężowi, Panu Tymczasowi, który się zrobił Wieczysty
oraz Fretce Garbo.
Damokier, nie omieszkam, dziękuję. Czekam na zdjęcia Frety, ale wieści mogę przekazać i bez. Jest bardzo dobrze, Fretunia szybko przystosowała się do miasta i już się nie boi. Zaokrągliły jej się boczki. Spacerkowa nie jest, widocznie naspacerowała się dosyć wokół stajni. Jest zdrowa, zaszczepiona, odrobaczona. Musi się jeszcze trochę odpaść, wtedy czeka ją sterylka. Szybciutko załatwia swoje sprawy toaletowe i migusiem do domu pod kołderkę:))) Pana Wieczystego nie spuszcza z oka.
Usuń:)) Co za prezent na święta - takie wieści! :))
Usuńo jeju jeju jej!!! Piesek kochana pana, pan kocha psa, czego wiecej chciec. chyba tylko zeby im sie zylo dlugo i dobrze.
UsuńPiękny kurnik z kurakami :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i takich jakie chcecie :)
Tupaja, chciałabym bardzo zrobić coś więcej. Póki co, życzę Ci wytchnienia od trosk i świąt, które będą początkiem Nowego:)
UsuńWSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE NA TE ŚWIĘTA i nie tylko DLA WAS DZIEWCZYNY:-)
OdpowiedzUsuńPaulina, wszystkiego pięknego i dobrego Tobie, Twojemu i Waszemu stadu:)
UsuńJuż padły te słowa, że Kurnik przystanią. Dla mnie na pewno. Kury Kochane, gdziekolwiek jesteście, cokolwiek robicie, wszystkie jesteście wspaniałe!!! Wesołych, spokojnych Świąt spędzonych tak, jak sobie życzycie. Całuję i ściskam każdą z osobna:****
OdpowiedzUsuńKalipso, to najmilsze słowa, jakie można usłyszeć. Że komuś w czymś Kurnik pomaga, że jest choćby odskocznią. Cóż mam rzec? Chyba tylko to, że ze ściskaniem każdej z osobna będzie trochę ściskania:)))
OdpowiedzUsuńi ja się podpisuję pod kalipso i pod innymi Kurami- Prezesowo nasza, dobrze, że z Miką TAKI kurnik żeśta postawiliśta, bo bez tego miejsca świat nie byłby tak wesołyi uśmiechnięty ;0
UsuńKury, fajnie z Wami sobie tutaj gdakać po próżnicy ;P
Życzę Wam Wszystkiego co Najlepsze !!!
Viki, po jakiej próżnicy, że się tak oburzę? My tu bolonce sprawy świata omawiamy! I naprawiamy! No dooobra, próbujemy naprawiać:))) Chyba już paduam i powstauam, a teraz to już naprawdę paduam. Pięknego jutrzejszego wieczoru!
Usuńviki, też siem oburzyłam ne te próżnice !
UsuńHanuś, dzisiejszego Ci chyba chodziło .
OdpowiedzUsuńNo, raczej.
UsuńKURKI PREZESURKI, I CALA RESZTA KURNIKA!
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najpiekniejsze Wam zycze Swiatecznie - buziakow tysiac,
Ataner.
Kurnik obrazowo przedstawiony przez Hane, miod malina.Opakowana wymiata opowiescia wigilijna.
Ataner, szerokiej drogi! I przyjemności!
Usuńa czy ja juz zyczenia zlozylam?
OdpowiedzUsuńjak nie to skladam, to calemu Kurnikowi (a gdzie rucianka??????) calusy, sporo rybiej luski z portmelu, tego sledzia - jak juz musicie i samych milych ludzi wokol. a jak sie trafia jakies zolzy to nie na dlugo.
A Prezesowym oraz Kurnikowi aby TRWAL tak, jak trwa.
Też się zastanawiam gdzie Rucianka i Annavilma - nawet zadałam to pytanie w peesie.
UsuńTak Opakowana - zouzom mówimy nie!
Sobie też życzę, aby Kurnik trwał. Jak ja żyłam bez, to nie wiem...
Obudziwszy sie skladam tera wszystkim zyczenia z Zakopanego....wszystkie kury obcalowuje swiatecznie i niech bedzie pieknie! i niech Tropis wyzdrowieje z tej dolegliwosci trzustkowej...
OdpowiedzUsuńGrażyna, pięknej, zakopiańskiej Wigilii!
Usuńwspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, Magicznej atmosfery przy wigilijnym stole i spełnienia marzeń w Nowym 2015 roku życzę Ci Hano z całego serca!!! Niech wena twórcza Cie nigdy nie opuszcza :)) uściski i buziaki ! Agnieszka
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję, mnóstwa radości życzę w życiu, a w szczególności z obcowania z Zajączkami:)
UsuńSzanowne Kury,
OdpowiedzUsuńwydawało mi się, że już Wam tu dziękowałam i życzyłam, czego należy wczoraj, ale gdzieś to zginęło, więc piszę jeszcze raz i tym razem wcisnę "opublikuj".
Wszystkiego dobrego! Z całego serca.
Agniecha, chyba dobrze Ci się wydaje, ale głowy nie dam, bo też mi się fyrta. Tobie też najlepszego z możliwych!
UsuńNo, właśnie ja też chyba całemu Kurniku jeszcze życzeń nie złożyłam. No więc :) (wieeeeeem, nie zaczyna się ....) No więc : najlepszych, Waszych wymarzonych, takich, jak chcecie Świąt ! Wszystkiego najlepszego wszystkim Kurom ! Też świątecznie obściskiwam wszystkie po kolei :)
OdpowiedzUsuńAha, zapomniałam,
OdpowiedzUsuńPrezeskurze, ewie 2, ewie z mazur, viki też się łapie, no i sobie życzę odzdzielnie w ten dzień ! Najlepszego !
No. Niech żyjooom!
UsuńEwom wszystkim najserdeczniej życzę wszystkiego co najlepsze!
OdpowiedzUsuńKurkom Pięknych Świąt, niech to co miłe zostanie w Was na długo, miłość otuli ciepłem i wszyscy się do Was uśmiechają.
U mnie 10 stopni i słonko. Wiosna.
Ewo2, wszak Ty też Ewa i najlepsze życzenia Ci się należą. Rano imieninowe, wieczorem świąteczne. I niech tak będzie przez cały rok!
UsuńTutaj też wiosna.
W Kurniku wesoło i gdakliwie a czytając uśmiech z lic schodzić nie chce. :))
OdpowiedzUsuńTo jedyne takie miejsce na świecie alem zadowolona że się tu dostałam, bardzo zadowolona dodam :).
Wszystkim Ewom Zdrowia i nastroju pogodnego bardzo rozciągliwego aż na cały następny Nowy Rok. :)
Elka, z której strony by nie podejść, masz rację! Nie masz inszego Kurnika na świecie, są tylko kurniki! Jejku, ale to zobowiązuje! Ale to miłe zobowiązanie:)
OdpowiedzUsuńo matku bosku, ja życzeń nie składałam? tak se gdacze po próżnicy, starość nie radość. pani prezes kuro życzę ci coby ci kur przybywało w kurniku przez duże "k". takich rozgdakanych. a poza kurnikiem to ci życzę tak dużo szczęścia, że ledwie udźwigniesz. i zdrowia bardzo duuuuzo zdrowia!
OdpowiedzUsuńpees: ja sobie wczoraj wychodzę po kąpieli z łazienki i jakieś śmichy chichy słyszę z pokoju laptopowego. skradam się jak kura do ziarnka i co widzę? mężu mój siedzi w naszym kurniku i chichota. no ja nie wiem, czy to tak można podglądać?
Ewo z M. dziękuję i odwzajemniam także imieninowo. Święta świętymi, ale imieniny to insza inszość. Trudno je przegapić, jako że są raz w roku. Mało (wcale) trosk, zdrowia, siły i radości!
OdpowiedzUsuńCzyżby mężu podkradał się do Kurnika?
jako ten lis?
UsuńWcale się mężu nie dziwię - tyla kur!
Usuńdużo zdrowia miało być.
OdpowiedzUsuńDla Kur Prezesek, Miki i Hany,
OdpowiedzUsuńi dla całego cudnie gdaczącego Kurnika
pięknych Świąt życzę.
A w Nowym Roku niech się Wam darzy, niech się Wam szczęści.
Ksanthippe, dziękujemy i gorrrąco odwzajemniamy!
OdpowiedzUsuń