Nic mi dzisiaj nie idzie. Ani pisanie, ani rysowanie, ani w ogóle nic. Na koniec dostaliśmy z Ogniomistrzem głupawki, która objawiła się tak:
|
Ogniomistrz zatroskany |
|
Stylizacja "na kurę" |
|
Stylizacja na zdziwioną kurę |
|
Trombonek też jakiś zdziwiony, czyli Mnemo |
|
Mnemowy Wu. Hardkor, co nie? |
Jest i Opakowana z Córką w charakterze nutrii (przepraszam, jakby co!):
|
Dla porównania: żeby nikt nie pomyślał, że One tak mają na zawsze! |
Głupawka - jak widać - jest zaraźliwa! Dzika Pantera:
|
Niby się uśmiecha... |
|
A w oku żądza mordu! |
|
Ale pokręciło kobitę... |
|
O, matkobosko! |
Nic więcej nie powiem, bo mam głupawkę.
:)))))))))))))))))))) A myślałam, że będzie o panu Kleksie:)))))
OdpowiedzUsuńJak skóra zdjęta, nie?
UsuńZwierzyna też głupawki dostała?
OdpowiedzUsuńA Was to się nawet przestraszyć można:))))
No cóż mnie tez czasem głupawka ogarnia, a przejawia się to głównie śmiechem nie wiadomo z czego i głupimi tekstami.
Wasza ma zupełnie inne oblicze:))
Śmialiśmy się Gardi, oj śmiali...
UsuńZwierzyna patrzyła z politowaniem.
UsuńE tam , zaraz z politowaniem.
UsuńO ile mi wiadomo to zwierzyna ma głupawkę regularnie np niejaki Czajnik, więc i Wam się od czasu do czasu należy.
A pan Fronczewski powinien poczuć się zagrożony, Ogniomistrz to Pan Kleks jak żywy i na dodatek bez charakteryzacji:)))
Gardi, Ogniomistrz się ucieszy! Zawszeć to kapka splyndoru!
Usuń:DDDD
OdpowiedzUsuńpiękna Kura i zachwycający Ogniomistrz :p
Hrehrehre!
UsuńChętnie podejmę się głupawki...
OdpowiedzUsuńWłaśnie bowiem jakoś mnie nosi.
Nie tylko Ciebie Aniu nosi .
UsuńAniuM. zrób sobie gupie zdjęcie. Kiedyś robiło się takie w aparatach takich w budkach, na ulicy, pamiętam, nawet gdzieś mam takie fotki.
UsuńMarija, patrz wyżej:) To łatwe! Dzisiaj głupawka chyba wisi w powietrzu.
UsuńNa razie piję tatowe wino...
UsuńPij mała, pij, będziesz weselsza:)))
UsuńHa!
UsuńJuż?
UsuńTo była spora lampka... :)
UsuńAle i tak
Usuńczegoś mi brak
No kiedyś to było tak : pij ,pij mała będziesz łatwiejsza :)))
UsuńTo było dawno...
UsuńMarija, nie chciałam tak wprost. Mówi się też do faceta: Pij mały, pij i tak nie będziesz mógł...
UsuńAniuM., drugiej lampki Ci brak! Ot co!
UsuńWiesz, jeszcze parę akapitów mam zrobić...
UsuńPo jednej na akapit.
Usuń:)
UsuńA jeszcze się mówi:"Pij mała, pij, nie będziesz pamiętała, że nie mogłem."
UsuńMożna jeszcze tak: napijmy się oboje, ja nie będę mógł, ty nie będziesz pamiętała, że nie mogłem.
UsuńHana prawdziwa z Was kurza para :))))
OdpowiedzUsuńStylizacja "na kurę wyborna" , Ogniomistrz tak trochę na puchacza wygląda ;)))
tak, zdecydowanie Puchacz ;)
UsuńHanuś, ja Ci już pisałam, co robić jak się Kurnik zapycha, a Ty weny lub czasu nie masz ;)
OdpowiedzUsuńZrób kleksa, a my już dorobimy mu historię ;P
Viki, jestem na najlepszej drodze do robienia kleksów, bo nie wyrabiam:))))
OdpowiedzUsuńViki, dzisiaj to taki kleks właśnie!
OdpowiedzUsuńWu mi puszcza śpiewy mojej psiapsióły, na Mazurach oczywiście, totalna gupawka, to nawet nie są rymy częstochowskie, ona śpiewa to, co widzi, albo zmyśla, coś na poczekaniu
OdpowiedzUsuńja, co chwilę robię wstręty rycząc "Anka, przestań bo się posikam, "kurna przez ciebie się poszczałam" weźcie ją uciszcie, bo znowu się posikam", sceneria jest wieczorowo-piżamkowa....ehhhh te Mazury. Ogniomistrz rzeczywiście ni to Pan Kleks ni to Puchcz, a Twój kurzy ( a jaki niby) wspaniały. Jak gdzieś zobaczę kurę to zaraz myślę o Tobie, nawet samo słowo kura to powoduje, Mam gdzies takie swoje zdjęcie pt. Tronbkonek, jak znajdę to Ci wyślę:)
Trombonek miało być, znaczy się od "tromby", co mi się z paszczy zrobiła.........
UsuńDawaj, dołonczę!
UsuńJakos nic nie jest w stanie mnie rozbawic...
OdpowiedzUsuńAniu ♥♥♥
UsuńJa niestety zamiast głupawki mam totalną kołowaciznę,,, Tropik od piątku rzyga po kolacji i dzisiaj po badaniach się okazało, że to nawrót trzustki... Nie taki ostry jak poprzednio, ale jednak, lipaza dwukrotnie przekroczona... No i niestety znów kroplówki. A ja jutro o ósmej rano ruszam w drogę do szpitala:(( Cholerka, nie mogło to poczekać z tydzień... Arteńka biedna nawet jeszcze nie wie co ją czeka, bo chyba nie ma dostępu do Internetu i nie odczytała moich maili... Szlag by to.
OdpowiedzUsuńOgniomistrz prześliczny Puchaczowy Kleks, a ty rzadkiej urody Kura:))) Dzięki za rozśmieszenie choc trochę:)))
Dziewczyny, do soboty się nie odzywam, Hana będzie z wydarzeniami na bieżąco to wam powie... Pozdrawiam was wszystkie bardzo ciepło i proszę o trzymanie pazurów i łapek za Tropika i za mnie!
Ściskam was wszystkie!!!
Kurczę Mikuś ale się te choróbska was uczepiły, mogły by się już zabrać w ch...ę.
UsuńOczywiście że trzymamy za Ciebie i Tropika.
Myślę że Arteńka sobie poradzi, zna Tropika wie jak się nim zająć nawet w chorobie.
Nie martw się Mikuś i trzymaj się:)))
Mika, trzymam za oboje, moooocno!! a Arteńka poradzi, nie zostawiasz jej przecież samej, nie denerwuj się tym dodatkowo! czekam na dobre wieści, ściskam
UsuńDzięki kochana, trzymać się muszę, bo cóż mi innego zostaje??? Buziaki!
UsuńElajka, maila ci napisałam właśnie:)))
Usuńlecę na pocztę, dzięki :)
UsuńMiko kochana, kciuki trzymam razem z moimi chlopcami. U rak i nog trzymamy :***
UsuńMika, trzymaj sie! Cieple mysli przesylam dla Ciebie i Tropika.
UsuńTak mi przykro, Mika...
Usuńodpisałam :)
UsuńOj, Mika, szkoda, że ten szpital nie bliżej, wpadłabym na pogaduchy jak za starych dobrych czasów;)))
UsuńMika, będę czary i zaklęcia odczyniać i wymawiać i czymac kciukaski za Ciebie, Tropika i Arteńkę ♥♥♥
UsuńDziewczynki kochane jesteście, już mi lepiej od razu:)))
UsuńKrecie, bardzo szkoda, że nie bliżej... A może Rogata by była w Krakowie?? Chyba bywa czasem....
Arteńka odpisała, wszystko wie i pisze, że sobie poradzi:))))
UsuńArteńka już pewnie wszystko wie, bo u Gosianki się odezwała, czyli złapała dostęp do neta
Usuńo, widzisz :)
Usuńmika, trzymam kciukasy, wszystkie moje kociambry ściskają pazurki, piesa nie mam....
Usuńwszystko bedzie dobrze, atreńka da radę a my duchowo wspomożemy:)
Tak, Arteńka już pisała u mnie, że sobie poradzi. To naprawdę jest dzielna kobieta!'
UsuńMika mocno trzymam kciuki za Was obojga. Musi byc dobrze!
Kury drogie, wasze wsparcie nieocenionym jest!!! Udaję się w pielesze, bo wstać muszę o 6.30 co dla mnie noc ciemną oznacza... Raz jeszcze wam bardzo dziękuję i ściskam wszystkie naraz i każdą z osobna!!!
UsuńDokładam się do trzymających kciuki.
UsuńDołączam :)
Usuńja z poslizgiem, ale za to trzymam dubeltowo w czasie, czyli bez przerwy. a dubeltowo trzeba bo i za Mike i za Tropisiunia. Artenka jest nadzwyczajnie niezwykla zupelnie.
UsuńJeżu Mika, chyba się pochlastam ze zmartwienia, że nic nie mogę zrobić:(((((((((
OdpowiedzUsuńTy się nie chlastaj, tylko Kurnika pilnuj i skrzynką kontaktową bądź:)))
UsuńMika tak mi szkoda Tropisia, pewno już wszystkiego próbowałaś, w końcu wet go leczy, ale trafiłam na takie forum, może tu jeszcze coś wyczytasz. Dla mnie tam kupa przydatnych informacji jest.
UsuńTu ten link: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=361
UsuńBardzo dziękuję Mnemo, poczytam chętnie.
UsuńPewnie, że będę, ale to mało...
OdpowiedzUsuńHanus, my z p. czesto mamy napady glupawki. Uwazam, ze to zaleta a nie wada, biedni sa ci ktorzy wiecznie sa powazni.
OdpowiedzUsuńZdjecia super!
Ataner, ja też nie uważam, że to wada. Uśmialiśmy się do łez:)
UsuńHanus, czupryny macie bujne, glowki Wam nie zmarzna :)
OdpowiedzUsuńHejka, no dymi się z czubów jak widzę;))) Hana, ja chcę do Ciebie!!! Nawet Księżniczka tęskni do cioci Hany, a dużo bardziej do Jej telewizora;))) Zamejluję to jakoś tam wpadniemy w bliżej nieoznaczonej przyszłości, bo zwaryjuję;))) A gdzie Rogata do cholery jasnej!!!
OdpowiedzUsuńMikucha, jesteśmy z Tobą i Tropikiem, Arte da radę;) Buźka i informuj nas przez Hanę, a ja napiszę do Cię smska od czasu do czasu;)
Kretowata, na znak czekam, boś Ty zajęta ponad miarę, to siedzę cicho. Zapomniałam, jak się włącza telewizor (serio!), ale Ogniomistrz chyba poradzi. A myślałam, że Księżniczka bardziej tęskni do moich kredek:( Że o sobie nie wspomnę.
UsuńRogatą niwa pochłonęła chyba, czy jak? Rogata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bardzo się o Mikusia martwię, cholera jasna.
No kredki to się wie;))) Mikuche ściskamy, odezwiemy się jakoś pewnie w przerwie między świętami, buziole;)))
UsuńOrszulka, z to bujnościo to na zdjęciach...
OdpowiedzUsuńHana, i fryz masz stojacy jak na prawdziwa kure przystalo, a Mnemo strach sie bac, łomatko.
OdpowiedzUsuńGrzebień:-)
UsuńNo właśnie, Paulina, jakby nie wiedziały! Że kura ma grzebień, a nie jakiś fryz!
UsuńZaraz dołączę Mnemowego Wu. To jest dopiero hardkor!
OdpowiedzUsuńja się zaczynam Was bać:{{{{
UsuńViki, my tylko tak strasznie wyglondamy, a tak to my normalne ludzie.....Hana potwierdzi;)
UsuńMnemo, czy ja wiem?
UsuńŻe strasznie, czy normalne?:)))
UsuńBo wisz człeku się tylko wydawać może, że normalny......
Mnemo, trudno w to uwierzyć ... ;P
UsuńViki, to, co wiesz...., to ja jutro będę wiedzieć. Dam znać.
Usuńoki:}
UsuńMnemo, że normalne! Że straszne, już się pogodziłam.
UsuńViki, niepoczebnie nas się boisz, niepoczebnie. My poćciwoty takie, że aż... Nie szata zdobi człowieka...
UsuńHanuś, ale ponoć pierwsze 30 sekund jest najważniejsze i człowiek wyrabia sobie opinię
Usuńa ja się gapiłam 135.5 sekundy i mnie strach obleciau
jak ja teraz zasnę ????
Viki, z z tym obrazem pod powiekom zaśniesz. Wybierz sobie, z którym:)))
UsuńTacy trochę pierdolnięci dekadenci, nie?
UsuńMnemo , dekadencję kocham ;P
Usuńchyba zmienię jednak zdanie na Wasz temat ;P
Hanuś, rzucę kostką ;PPP
Viki, uważaj, bo jak padnie na mnie, to kaplica. Chrapię!
Usuńidę liczyć owce ;P
Usuńmoże zasnę :}}}
dobrej nocki, Straszydła ;P
ja też, więc nie będziemy sobie przeszkadzać :))))))
UsuńHana, Wasze zdjęcia zabawne, ale Mnemo i jej Wu to można straszyć dzieci!! ;)
OdpowiedzUsuńO to chodzi Elaja, o to chodzi:)))) Bez żadnych programów graficznych, my tacy som:))))
UsuńMnemo, jakoś cię nie poznałam na tym zdjęciu...
UsuńMnemo, to na bank nigdy nie mijałyśmy się na ulicy, zapamiętałabym ;)
UsuńBo jak się widziałyśmy, to ja ucharakteryzowana byłam:)) Tak normalnie, to ja taki Trombonek jezdem;))))
UsuńElaja, na ulicę wychodzę też ucharakteryzowana, trudno mnie wtedy z Trombonkiem skojarzyć:)))
Usuńelaja :DDDD
UsuńJa tam się fcale nie charakteryzuję, a co!
UsuńTo niezłego masz wizażystę:)))
UsuńNo dzie, Mika, sama się stylizuję na niestylizowanie, w porywach na kurę.
UsuńMnemo, na ostatnim zdjęciu wygląda, jak te, no, ekhm, wiesz, takie z kroniki kreminalnej:)
OdpowiedzUsuńCzłowiek z bujnym podgardlem.hrehrehre.....kilka zdjęć nałożonych na się i masz efekt:))
UsuńOn ma jeszcze straszniejsze, ale już starczy:))) co poradzić, jak od czasu do czasu gupawka też nas nachodzi....
Że też wcześniej nie zajrzałam. Ale się zaparłam odwalić nielubianą robotę. Najpierw się uśmiałam ze zdjęć, (fajna taka głupawka), potem zmartwiłam Miką i Tropikiem. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Mika trzymam kciuki, gdybyś czegoś potrzebowała daj znać przez Hanę. Tropikowi ściskam łapkę. Szkoda, że jestem uwiązana mogłabym wspomóc Arteńkę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuś! I dzięki bardzo za intencję pomocy:)))
UsuńEwa2, głupawka dla higieny psychicznej konieczna od czasu do czasu:)
Usuńspadam spać, dobranoc wszystkim :) Mika, trzymaj się i wracaj szybko do nas, zdrowsza!
OdpowiedzUsuńDobranoc Elaja, niech Ci się Trombonek przyśni!
OdpowiedzUsuńtak se patrze i przyglondam siem...mnemo to chyba oczy sie na żebra opuściły, albo cuś... nie w tym miejscu ony.
OdpowiedzUsuńjeja, mnemonowy wu to jak belfegor ze luwra.
OdpowiedzUsuńeee on mi bardziej przypomina tego mnicha z "Imienia Róży" tego, ło; https://www.google.pl/search?q=imi%C4%99+r%C3%B3%C5%BCy+film&safe=active&rlz=1C1AVNC_enPL605PL605&espv=2&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=EWePVJzdB8n5UveAgYgH&ved=0CAcQ_AUoAg#facrc=_&imgdii=_&imgrc=WG-mILfjii7CgM%253A%3BwrTj9gOkKNILNM%3Bhttp%253A%252F%252Fkinoplay.pl%252Fgfx%252F1289470384.0086.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fkinoplay.pl%252Fpiekni_inaczej%252C40%252C137.htm%3B1360%3B760
UsuńEwa z M. Gorzej niż Belfegor. Wu wyglonda jak wyłowiony...
Usuńpo pól roku wyłowiony? może być. i ten co go mnemo wskazywała palcem też może być.
UsuńNie wiem jak teraz zasnę... Brrrr!!
OdpowiedzUsuń:)
Tez się kiedyś podobnie bawiłam http://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2012/12/gdybysmy-mieli-ich-twarze.html :)
Dobranoc
No i mamy teraz przechlapane, przez nas Kury spać nie bendom mogły, no i już żadna z nami się nie będzie chciała spotkać:))))
OdpowiedzUsuńMnemo, nie to nie, my się z nimi spotkamy.
UsuńGosia, zaśniesz jak Viki, z tym obrazem pod powiekom. Rzuć kostką, z którym masz życzenie zasnąć.
OdpowiedzUsuńI ja się oddalam w kierunku łoża...ekhm, barłogu, podjęłam diecezję, jutro idę do huty, bez charakteryzacji:)))
OdpowiedzUsuńDiablanoc Kurki, miłych snów:))
Mnemo, sama zostaniesz w hucie! To niegłupie...
OdpowiedzUsuńA ja się nie boję, tra la la la....
OdpowiedzUsuńa ja wam powiem cosik odnośnie głupawki. ponieważ cierpię na permanentną bezsenność, to jak już wszystkie boki mnie bolą, poduszka przeszkadza a kołdra jest za ciężka i powieki nie chcą się zamknąć, to ja się upewniam, że pracuś śpi i szu do kompa i do kurnika. spokojnie sobie czytam, uśmiecham się, czasem głośniej, raz nie wytrzymałam i ryknęłam śmiechem na cały uśpiony dom. kot się zerwał, pracuś też, przyleciał do pokoju i patrzy jakby zjawę zobaczył....
OdpowiedzUsuńi mówi: to ty spać nie możesz? najpierw horror obejrzysz, potem głupawki przy kompie dostajesz aż ci łzy lecą, to jak ty potem spać możesz? to ja teraz po cichutku do kurnika wchodzę i drzwi wszystkie zamykam. swobody potrzebuję, a co!
O rany, Ewa! Tak się ucieszyłam, że aż! Jeśli Kurnik pomaga komuś zagospodarować bezsenność i ten ktoś ma z tego radochę jeszcze, to normalnie, chyba ocipieję ze szczęścia:)))
Usuńbezsenność zagospodarowana ale potem spanie do 11....dobrze, że nie pracuję.
UsuńEwa, w sumie na jedno wychodzi, na jaką porę dnia przypada Twoja aktywność. Na bezsenność nie cierpię (kiedyś cierpiałam, więc znam to), ale i tak nigdy nie udaje mi się wylądować w łóżku przed pierwszą.
UsuńJa jak Ewa z Mazur, cichaczem przeszlam po mieszkanku, poprzeskakiwalam nad materacami, ktore sie sciela gesto na podlodze, i dorwalam laptopa by kurnik obejrzec...i obejrzalam i spac juz nie bede...cale szczescie, ze wczoraj nie zajrzalam bo bym nie zmruzylam oka, zmartwiona wodoglowiem Ogniomistrza i prawdziwym obliczem Mnemo, ktora widzialam na zywo i teraz sie okazuje,ze to byla znakomita charakteryzacja, jak przystalo na takowa w kawiarni Teatru wielkiego, Bozszsz co Wy jeszcze nie wymyslicie!
OdpowiedzUsuńMika!! niech szfystko bedzie dobrze w szpitalu i Artenka znowu bedzie w Zakopanem? gdzies ta wiadomosc mi umknela. Biedny Tropis meczony przez trzustke!!
JA do Zakopanego dotre 20 wieczorem....Fofi podziebiona i trzymam ja w domu robiac glupawki, by sie bawila dobrze, mam nadzieje, ze wyzdrowieje do soboty.
Dzien dobry Kurki!! cos za cicho , ide zobaczyc na materce, dlaczego raczkujaca jeszcze spi, juz powinna gaworzyc!
Grażyna, jeśli dziecka nie słychać, mus sprawdzić - jeszcze pamiętam:)))
UsuńWyobraźnia podsunęła mi obraz barłogu na podłodze, a w barłogu dziecina golutka leży i zziębnięta...
Jak dobrze do Was wpaść ... człek humor poprawi i wie, że nie tylko on głupawki dostaje :) Czyli, że normalnym jest jednak :)
OdpowiedzUsuńA głupawkę trza mieć od czasu do czasu bo inaczej zwariować by można :)
Po wyśmianiu się i dokładnym oglądzie to kura mnie powaliła i ostatnia fotka Mnemo... skojarzenie z Salvatore z Imienia róży ( zdaje się ,ze tak miał na imię )
Ataboh, wszyscy miewają głupawkę, tylko nie wszyscy się przyznają. Ja tam lubię w głupawkę czasem popaść i żałuję, że ona przychodzi jak chce i nie da się jej zaprogramować. No ale wtedy chyba już nie byłaby głupawką!
UsuńO ten, ten, Salvatore mu było, masz rację Ataboh. Bardzo podobni do siebie, nie?
UsuńWitajcie Piękne Kury :)
OdpowiedzUsuńTe brzydkie maszkary też ;P
Ja się zastanawiam czy Trombonek to nie Quasimodo
Viki, jak zwał, tak zwał. Trombonek poszedł do huty bez charakteryzacji, to znaczy poszedł jako Trombonek. Może być różnie. Szkoda, że to nie w Uć, bo usłyszałabyś coś. A tak? Jesteśmy zdane na subiektywną relację Trombonka...
UsuńSłowo się rzekło, więc dziś nie było hucianej charakteryzacji na 100%, dzięki temu Trombonek pospał dłużej 15 minut. Odpuścił sobie codzienne mycie włosia:)))
UsuńHumor miałam dziś wyśmienity, nie ma , jak to wystraszyć swoją osobą miłe kuleżanki na dobranoc, prawda???
Prawda. Mogę Cię straszyć częściej!
UsuńFajne te zdjęcia, ale myślę o Mice. Hana, przekaż jej, że trzymam kciuki, bo wczoraj nijak nie mogłam przysiąść w Kurniku i gdziekolwiek. Niby sobota niedaleko, ale w szpitalu czas płynie dużo wolniej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Kalipso. Myślę, że jakieś wieści będą pod wieczór, jak już będzie po wstępnych badaniach - jak to w szpitalu.
UsuńPotwory i spółka ;)))
OdpowiedzUsuń:DDDD
Usuńdokładnie tak:)
chyba Hana nazwę bloga zmieni ;)
Hrerhrehre. Jeśli potwory i spółka, to znaczy, że Wy też potwory!
UsuńMiko trzymam kciuki za Ciebie i Tropika :*****
OdpowiedzUsuńi ja się przyłączam :*****
UsuńDziefczynki, przejmuję obowiązki Miki i dziękuję.
UsuńDzień dobry ,ja się wczoraj specjalnie Mnemo i Wu dokładnie nie przyglądałam ,żeby móc spokojnie zasnąć ;))) Tacy mocno zmutowani hehehe .
OdpowiedzUsuńI co, Marija? Któren Ci się przyśnił?
UsuńHalloween już było :):):):) Zdrowo Was wzięło, to chyba nadmiar zajęć przedświątecznych daje się we znaki:)
OdpowiedzUsuńE, nie, Magda, okres przedświąteczny nas specjalnie nie rusza. Głupawka przychodzi sama z siebie. Kiedyś było u nas trochę znajomych, w pewnym momencie Ogniomistrz zniknął. Wrócił w charakterze Marioli i wyglądał tak, że ludzie go nie poznali od razu, mimo brody (trochę ją zakamuflował, ale całkiem się nie dało!). Nastąpiła chwilowa konsternacja, ludzie myśleli, że to ktoś ze wsi podłączył się do imprezy, która odbywała się na zewnątrz. Ja się połapałam, bo poznałam moje ciuchy. Po wstępnej konsternacji dopiero nas ogarnęła głupawka!
OdpowiedzUsuńo matku bosku...piekne!!!!!!!!!!!
UsuńDroga Kuro:)
OdpowiedzUsuńDo adopcji jest bardzo podobna, do szczesliwie ocalonej:
http://www.dogomania.com/forum/topic/142833-w-ma%C5%82ym-cia%C5%82ku-wielki-strach/page-38
Moze Twoja corka bedzie zainteresowana?:)
Trzymam kciuki:)))
K.
Za chiny nie panuję nad dogomanią, otwiera mi się wszystko, tylko nie to. Nie kumam, nie od dzisiaj. Nie raz próbowałam:(((
OdpowiedzUsuńO, to zobacz, mnie się otworzyło
Usuńhttp://www.dogomania.com/forum/topic/142833-w-małym-ciałku-wielki-strach/
Ponoć było sporo chętnych. Może nieaktualne?
UsuńEwa, dzięki, otworzyło się. Ja nie mogę tam wchodzić, no nie mogę...
UsuńKto weźmie takiego przerażonego psiaka? Moja córka pracuje przecież, a to maleństwo wymaga dużo czasu i stałej obecności. Matko, chciałbym wejść kiedyś na Dogomanię, a tam wszystkie pieski w swoich domach i pustka...
weszłam tam, poczytałam, serce mi się pokroiło:{{
Usuńznalazłam tam na forum pewną kobietę, która ma identycznego psa jak moja Lula, napisałam do niej, może się odezwie
Dziędobry !
OdpowiedzUsuńCudownie śmiać się tak, że brzuch boli. Jakoś ostatnio nie tak często mi się to zdarza, a przecież smutno też mi nie jest.
OdpowiedzUsuńHrehrehre, Natalia, ale super! Nie sądziłam, że tak Was rozbawię:)))
OdpowiedzUsuńNie ma jak Kurnik! To się uchichrałam.
OdpowiedzUsuńZa Mike i Tropika-trzymam mocno!
I za Arteńkę też!
Mika już w szpitalu, zaopiekowana przez Rodzinę, wstępne badania za nią. Nudzi się jak mops. Na razie w pokoju nie ma żadnej fobii.
OdpowiedzUsuńWłaśnie o fobie miałam pytać . Dla Miki to dobrze ,że bez fobi , ale dla nas to duża strata, nie będzie nowego rysunku twojego ot co ;))) Jakoś to przeżyjemy byle dla Miki ,ten pobyt był jak naj mniej upierdliwy :)))
UsuńNiech się nudzi kiedy może ,jeszcze niedawno wzdychała do nudy :)))) Ale ludziom to nie dogodzisz echhhh ;))))
Błędów narobiłam ,ale ganiałam dzisiaj prezentowo pół dnia po galerii ,ledwie dowlokłam sie do domu . Z dużymi zakupami koniec -szlus !!!!
UsuńMarija, obawiam się, że Mice nie o take nudę chodziło...
UsuńWiem Hana ,wiem to miał być żart ,taki sobie :(
UsuńAle przecież jojkanie tylko pogorszy sytuację .
Ja też wiem Marija, że Ty wiesz.:)))
UsuńMika moglaby COS napisac....a ze fobi nie ma to chyba dobrze, choc moze pospac...
UsuńOpakowana, Mika nie napisze, bo jest tam bez laptoka. A mówiłam - weeeź...
UsuńNiech się sobie ponudzi i poodpoczywa. Cały dzień myślę, jak tam Mika w szpitalu, a teraz jestem trochę spokojniejsza. Zdjęcia sobie pooglądałam jeszcze raz. Mnemo jako Trombonek jest taka piękna inaczej:)))
OdpowiedzUsuńKury Kochane, znowu przysiąść tu z Wami nie mogę. Łzy ciurkiem mi lecą z tego powodu:(
OdpowiedzUsuńDo lekarza trzeba lecieć, a pogoda marna. Ale jak już wszyscy wyzdrowieją, to nie odgonią mnie od kompa!
kalipso, może przyspawasz się?
OdpowiedzUsuńBędę warczeć, wystarczy:)))
UsuńAlbo chociaż kabelkiem się spowij.
OdpowiedzUsuńI postraszę, że prundem porażę:)))
UsuńKureczki drogie, dojechalim do daczy, cieplo sie robi, na kominku ogien plonie syczy sykiem smlonych szczap, sss sss, przy ognisku grzeje dlonie odrazajacy drab. w roli draba wystepuje - nieswiadom tego - slubny.
OdpowiedzUsuńzobaczylam zdjecia i zaraz wysylam do Hany moje i mojego dziecka mniejszego, choc nie moge znalezc najstraszliwszego...a dla porownania zdjecie w miare normalne nas obu....
no to lece czytac komenciki.
Opakowana te usteczka w ciup ,pięknościowe ;) Do fotografii musowo należy sciągać usteczka jak przy wypowiadaniu koonnffiiiituuuuury ,a nie jak żaba maaaarmeeeelaadaaaa ;)))
UsuńO, jesteś! Słać? :))
UsuńNo pacz, Marija, a ja uporczywie marmeeeeeelada i też efekt jest, jaki jest...
UsuńGosianka - ja jeszcze nie ubankowiona, dopiero jutro lece do banku upominac sie o MOJE pieniadze....trzymajta kciuki, dziefczenta!!
UsuńMarija - buzka w ciup obowionzkowa! choc u mnie to tez zazwyczaj jest marmelaaada....
UsuńNo ale jak się buźkę ściupnie, to zmarchy się robią i bądź tu mondra:(
UsuńOpakowana, przecież mogę wysłać a banki sobie załatwisz kiedy załatwisz! Chce mieć to z głowy :))
UsuńOpakowana, właśnie myślałam sobie, że pewnie już jesteś na miejscu - umordowana jak koń pociągowy. Lecę zobaczyć zdjęcia.
OdpowiedzUsuńo mamuńciu, ja nie myślałam, że opakowana taka pięknista jest! a jej córcia to sam mniód cud. jejku, no....
OdpowiedzUsuńEwa z M. szfystkie Kury cud urody, jak jedna żona! Nie ma wyjątków - natura dla Kur sprawiedliwa.
OdpowiedzUsuńNutria przebija wszystko! Hrehrehrehre :))
OdpowiedzUsuńoj przebija, nutria to czy wydra. moge byc wydra, co mi szkodzi :P
Usuńjutro dziecko poprosze o to zdjecie najstraszliwsze...sama sie siebie przestraszylam.
:))) warto oj warto wpadać bo uśmiech się mnie zrobił szeroooooooki :))))
OdpowiedzUsuńJa też zaglądam nocną porą bo przed snem :) potrzebny ładniejsze sny. :)
Opakowana z córą super te ząbki :))
Serdeczne wsparcie dla Miki.
Dziękuję Elka, szfystko jej mówię!
UsuńHanko, ja jeszcze trzy inne zdjecia wyslalam, nawet lepsze od tych. Nie doszli?
OdpowiedzUsuńna przedostatnim myślałam, ze to Violetta Villas ;PPP
UsuńNooo, podobienstfo uderzajace. :)))))))))
UsuńAnka, wówczas to przedostatnie było przedostatnie, a teraz to jest 5 od dołu ;P
UsuńHana, przekaż Mice, że myślę o niej i mocno trzymam kciuki. Jak Arteńka radzi sobie z Tropkiem? Ktoś coś wie?
OdpowiedzUsuńGosiu, przekażę. Arte będzie u Tropika jutro bladym świtem. Dzisiaj Tropik ma pomoc dochodzącą. Rano dostał kroplówkę, nic złego się nie dzieje. Kroplówki musi brać do piątku włącznie, a nie można się wkłuć i bidok musi stać przez 2 godziny. Gehenna.
OdpowiedzUsuńWyczytałam na stronie, którą wczoraj Mice podesłałam,że problemy z trzustką mogą się pojawić z powodu złej diety, tzn. niektóre psy źle tolerują produkty zbożowe zawarte w karmach. Istnieje prawdopodobieństwo, że po przejściu zwierzaka na dietę BARF objawy złagodnieją lub się cofną. Nawet nie wszyscy weterynarze o tym wiedzą. Dieta opiera się na samej surowiźnie, mięso, (warzywa, owoce, te zmiksowane, bo pies surowych nie trawi), kości i inne. Ponoć przy tej diecie, psu przestaje cuchnąć również z japki, ma ładniejszą sierść i nie śmierdzi, kupki są zwarte i mniej cuchnące. Jeśli ma problem ze skórą, to też dieta może pomóc (psiak Tupajki chyba ma taki problem). Mika, jak wróci ze szpitala może poczyta i sprawdzi, czy jej wet. kazał zrobić badania takie, jak tam polecają. Zdecydowanie Tropik już za długo się męczy, a efekty są na krótko. Wklejam jeszcze raz ten link do forum, mamy zwierzaki, dobrze o takiej alternatywie wiedzieć: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=361
Usuńbidulek : {{{{
UsuńNa diablanoc Pantera przysłała cudne zdjęcia, jestem już przestraszona, mogę iść spać:)))
OdpowiedzUsuńDzięki Mnemo, przyda się.
OdpowiedzUsuńJutro idziesz z charakteryzacją, czy bez?
O jacie!!! Mnie się te zdjęcia strrrrrrasznie podobają:))) I Opakowana z Córeczką swoją, i Pantera:) Mnemo, o Tobie to już raz dziś pisałam, żeś piękna jako Trombonek:) I wcale się Was nie boję:)
OdpowiedzUsuńOpakowana, masz śliczną córunię, bo żeś sama urodziwa, to od dawna wiadomo:)
Opakowana, umyślny już grzeje silniki!
OdpowiedzUsuńja też bym chciała byc taka piękna jak wy.....:(
OdpowiedzUsuń