Na złocistej fajerce
spalę różową różę,
czarne pióreczko kurze
i jedno ludzkie serce.
Nikogo nie otruję,
nikogo nie zabiję,
serce to jest niczyje,
jest ono tylko - moje.
Gołębia nie zaduszę,
me czary są bezkrwawe,
w czarodziejską potrawę
wrzucę mą własną duszę.
spalę różową różę,
czarne pióreczko kurze
i jedno ludzkie serce.
Nikogo nie otruję,
nikogo nie zabiję,
serce to jest niczyje,
jest ono tylko - moje.
Gołębia nie zaduszę,
me czary są bezkrwawe,
w czarodziejską potrawę
wrzucę mą własną duszę.
Pierwsze były koty:
Młodziutki, śliczny BłysKotek:
Jednooka powsinoga Muszelka:
Wszystkie trzy pojadą do Barbary. Zamieszkają z dwoma rezydentami pod Krakowem, w domu z wielkim ogrodem!
Jako drugi znalazł dom malutki Gucio. Pojechał do Supraśla, gdzie czekała na niego Zuzia. To jest Gucio (ten biały) z Zuzią w nowym domu:
Jako druga urzekła Inkwizycję Aura, czemu absolutnie nie można się dziwić:
Przy naszej pomocy Inkwi przekonała Padre, który - nie wiedzieć czemu - trochę się opierał. Najpiękniejsze w tej historii jest to, że Aura pojedzie do Inkwi razem ze "swoim" koniem Brylantem i ze "swoimi" kózkami. O Tadeuszu z haremem nie mówię!
Bella o Lśniącej Sierści mogła wybierać między domem CzarnegoKota, a domem Bogusi z Doliny Baryczy. Pojedzie do Bogusi, która była pierwsza. Jakieś kryterium musiałyśmy przyjąć...
Aurelko, Belluniu, Guciu, Muszelko, Niagarko, BłysKotku, bądźcie szczęśliwe w nowych domach!
Dawno nie czułam się tak jak dzisiaj. Wszystko, wszyściuteńko leży odłogiem, ale co tam, to wszystko są pierdoły, które jutro nadrobię. To dzięki Wam, dzięki czarom, zaklęciom, gusłom, fluidom i co tam jeszcze słałyście! Przedwczoraj popłakiwałam (-śmy) z żalu i obaw, że to może się nie udać, a dzisiaj roznosi mnie (nas) coś, czego nie potrafię nawet nazwać. Radość? Ulga? Szczęście (nie bójmy się tego słowa)?
Jak zwał, tak zwał. Udało nam się skutecznie pomóc Mamalince i Jej zwierzakom. Życzę Mamalince, aby szybko odnalazła w świecie to, czego szuka!
Dziękuję!
To jeszcze dopiszę się ja, Mika. To co się stało to jest coś niezwykłego, dziewczyny, ta siła bijąca od was może góry przenosić! Wszystkie wierzyłyśmy , że się uda i się udało. Inaczej być nie mogło. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało się aż tak dobrze:)) I też dziękuję za to, że jesteście i że jesteście takie wspaniałe!
To jeszcze dopiszę się ja, Mika. To co się stało to jest coś niezwykłego, dziewczyny, ta siła bijąca od was może góry przenosić! Wszystkie wierzyłyśmy , że się uda i się udało. Inaczej być nie mogło. Jestem bardzo szczęśliwa, że udało się aż tak dobrze:)) I też dziękuję za to, że jesteście i że jesteście takie wspaniałe!
dziękuję dziewczyny...
OdpowiedzUsuńale numer... i jeszcze na dodatek jestem pierfsza...
Usuńhuahuahua i nawet druga i tszecia
UsuńHe, he, o milimetr. Ale niech Ci będzie!
UsuńA teraz sio spać!
:**
nie, no okej :) zegar nie kłamie :) trzecie miejsce na podium oddaję Tobie, JolkoM :)
Usuńspoko, mam jeszcze dwa
idem idem, ja wogle jusz nie wiem czy ja śpiem czy to na jawie
To sen jest, ale jawny. :)
UsuńNiech Ci się wszystko pomyślnie poukłada, Olu.
Bella jest naprawdę... bella. :)
OdpowiedzUsuńA poza tym ja też przytupuję - ze szczęścia. I zarządzam spanie, bo noc jest. :)
No co Ty, Jolko, nie goń nas do spania, toż to wczesny wieczór dopiero!
UsuńNo tak, wiem, wypaliłam z tym spaniem, jakbym nietutejsza była i nie pamiętała, że kury w tem kurniku nie chodzo spać z kurami. :] Ba, nawet nie z kogutami. ;)
UsuńJolko, Ty tak z nawyku, co? Jak młodzież zaganiasz do spania?
UsuńWiesz, chyba tak. Dopiero co zagoniłam dziecię. Ale i ja powinnam spadać, bo wczoraj położyłam się tuż przed drugą (czyli dzisiaj!), a wstałam po szóstej, więc zaległość jakąś senną posiadam. No i stresa, że zaśpię i dziecko do szkoły spóźnię. :]
UsuńJaka tam noc, wczesny wieczór dopiero. A właściwie podwieczorek.
UsuńJesteście wielkie!
OdpowiedzUsuńNo nie, Gorzka? Wymiatają Kurska!
UsuńNo toście naczarowały ! Wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńNiech Wszystkim będzie dobrze w nowych domach!
Owieczko, będzie na pewno!
UsuńCzarownic to tu nie brakuje...
UsuńNoc jeszcze młoda, po tych emocjach spać mi się odechciało. Kury jesteście WIELKIE!!!!!!
OdpowiedzUsuńEwa2, no dzie, teraz spać???
UsuńI nie jesteście, tylko jesteśmy!
UsuńCołki czas to mówię Mika i groch o ścinę. Może Ciebie posłuchają.
Usuńo ścianę!
Usuńo scine tysz chyba moze byc, co nie?
UsuńPrezesKuro, powinna Cie rozsadzac wielka duma - tak zalatwic sprawe adopcji na cito TYLU zwierzat, to w rzeczy samej dokonanie czarodziejskie. Robota odlogiem lezy? To ja wpadne posprzatac, a Ty sobie dalej odpoczywaj, bo jak malo kto zasluzylas. Co za koordynacja! Co za talent organizacyjny! Kocham Cie i wszystkie Kury z Kurnika!!! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńPantero, rozsadza mnie, ale duma z WAS! Z WAS!!! A posprzątać (i ugotować zwłaszcza!) możesz wpaść, czekom! Jest co robić!
UsuńNo to jadem. :)))
UsuńTo teraz spokojnie mogie iść spać:) Wszystkie zwierza pięknie zagospodarowane i zaopiekowane. Wzorowa organizacja. Nic tylko brać przykład. Oj dziewczyny z Wami bym cuda zdziałała w mej nowej profesji. Dobranoc.
OdpowiedzUsuńNo co Wy z tym spaniem!
OdpowiedzUsuńMnemo, a zdalnie nie możemy sobie trochu u Ciebie dorobić?
Z dzioba mnie to wyjęłaś...
UsuńO tak emocji dziś dużo i u mnie i cieszę się, że poniedziałek okazał sie cudownym zwieczeniem niedzieli i wszystkie oddychamy z ulgą, a szczegolnie Mamalinka może juz spać spokojniej:))) Mnie jeszcze trzymają emocje, ale jakoś powoli się wycisze i tez trochę pospie, co by jutro z grzedy nie spaść;)
OdpowiedzUsuńOgromnie sie cieszę, ze jakiś czas temu do Was trafilam i juz sobie pozwolę zostać:)))
Dobrej nocy!
Ps. Prezeski odnotowaly moj postulat podcpoprzednim postem? Będą działać?
Ps.2 adresiki potrzebne do Inkwi w celu cytrynowki, Basi do nasionek i przyszlych sadzonek no i do Bogusi, ktorej to tez frykasik przyszykuje:)
Popieram CzeKo w sprawie blogów Pań B,B. Lepiej będzie gdakać im i nam. Już się przyzwyczaiłam i fajnie i z blogiem.
UsuńMiało być: mi z blogiem. Też mnie namawiali.
UsuńTak, tak, gdak, gdak, blog, blog!
UsuńEwa2, a nas jak namawiali! Matko! A my z Mikom nie i nie...
UsuńJak te gupie, nie?
UsuńNo i było tak oporować?
UsuńPoddałam się tak z dnia na dzień, ale szybko się przyzwyczaiłam. Pamiętam jak się Gosianka cieszyła, że już macie.
UsuńBez sensu Jolko, bez sensu!
UsuńCzeKo, adresik poszedł.
UsuńNie emocjonuj się aż tak, bo wiesz...
To byla akcja "blyskawica" :)
OdpowiedzUsuńLzej mi sie zrobilo na sercu, majac swiadomosc, ze te cudne zwierzatka znalazly domy, gdzie beda kochane :)
No to nara...ide utulic mego Feliksa :)
Tulaj, tulaj, czy już nic nie rozbija?
UsuńSkonczyl z rozbijaniem ;)
UsuńJESTEŚCIE WIELKIE !!! Też czarowałam i kciukasy trzymałam.
OdpowiedzUsuńAnia
Aniu, to właśnie te wszystkie wspólne czary skutek przyniosły...
UsuńWłaśnie Aniu, tak właśnie, jak Mika mówi!
UsuńO Boszsz...co za emocje:) i powtórzę spod poprzedniego wybiegu: Ogony do góry, są na świecie Kury:))))))) branoc Dziewczęta bo mnie noga spać kładzie. ..
OdpowiedzUsuńBranoc tobie i nodze twej.
UsuńOgony do góry:)))))))))))))))))))
UsuńGratulacje dla Kurnika i PrezesKur.
OdpowiedzUsuńRucianko, jak najbardziej gratulacje i podzięki dla PrezesKur, i inszych Kur, ale i Tobie niniejszym wyrażam szczególne uznanie - za wizualizacje z Padrem w roli głównej oraz za komcie-riposty. W zasadzie jak Opakowana powinnam się od Ciebie domagać suchych gaci. Mogą być, dajmy na to, w pawiany. :)
UsuńZ czerwonymi tyłkami? Te pawiany znaczy?
UsuńJes! A czerwień tyłków żeby była jak płomień! :D Oj, coś czuję, że energia we mnie wstępuje.
UsuńTo jest wyzwanie dla Rucianki! Ona kocha namiętnie cudaczne skarpetki! Niechby znalazła takie w pawiany. Odpuścimy jej czerwone zadki!
UsuńDobra Jolko, to NIE odpuszczamy! Majo być w pawiany z płomiennymi tyłkami! Rucianko, podejmujesz rękawicę?
UsuńO, właśnie, i jeszcze rękawica - też w pawiany. Żeby do kumpletu była. A co, nie można se skumpletować gaci z rękawico? A kto zabroni? To jest wolny kraj!
UsuńNo to mnie zaszczeliłyście,mam ja za swoje, muszę postarać się być bardziej nobliwa,jak na staro Kure przystało.
UsuńGdzie ja gacie w pawiany czerwonodupne znajdę. Albo w różowe pelikany.
W zielone owieczki mam ale śmigane.
Te, Rucianka, żebyś się nie ważyła z to nobliwościo za bardzo. Bo Cię Kurnik wydziedziczy. A gacie i tak będziesz musiała znaleźć, i po co Ci to? :P
UsuńRucianko, w ostateczności możesz udziergać.
Usuńprzeceniasz mnie Hano
UsuńWłaśnie! Może Opakowana (gdzie ona właściwie jest? Chyba nie gada na poprzednim wybiegu) ma jakieś wzory i kłębki w płomiennych czerwieniach. :)
UsuńGacie to nie beret dla kanarka
UsuńAaaaa! Dobrze, że dziecko już śpi, a Pan Mąż na dyżurze - nikt się nie dziwi, że się szczerzę, i to w głos, do monitora. Mieczysław Białas chyba nie doniesie, co?
UsuńRucianko a zdobądź białe kalesony trochi farby i maluj co se tylko zażyczom:)
UsuńPa-wia-ny, pa-wia-ny! Skanduję - dla lepszego efektu. Jakby mało efektownych efektów tu dziś wystąpiło w tem Kurniku. ;)
UsuńNie, nie i nie - żadnego erzatzu! Ani wyrobów gaciopodobnych!
UsuńKurna, kolejne gacie bedo musowe...
UsuńIdę spać jednak, nie mogę zasikać wszystkich gaci! Litości!
spróbuj w skarpety od razu.
UsuńZ pominięciem gaci.
Jolko, mam głupawkę chyba:) Lepiej chyba sobie już pójdę.
UsuńRucianko, wzmagasz mojo głupawkę, oessu, wyobraziłam sobie to ekwilibrystkę, żeby trafić do skarpety:)))))
UsuńJolko! Udało się???
ekwilibrystykę miało być!
UsuńHano,po co ekwilibrystyka, wystarczy pić więcej płynów,samo trafi w skarpety.
UsuńRucianko, ale z pominięciem?
UsuńBoszsz, wariatki! Idę stąd, to dom wariatów jest, a ja matka dziecku jeszcze jezdem niepełnoletniemu i mus mnie trzymać jaki taki fason, kurna, a nie w skarpety sikać! Ożeż, gdzie ja trafiłam? Zgroza, oraz ruja i poróbstwo - czy jak to tam szło...
UsuńJolko, to nie fason masz trzymać!
Usuńja juz trzecie gacie zamawiam, tom razom latwe - w palmy kokosowe.
Usuńw skarpete jeszcze nigdy nie sikalamm, ale swiezej uzywalam jako myjki, bo samemi rencyma umyc sie nie potrafie
Hana!!!!! Teraz się jeszcze spłakałam...
UsuńHano,oczywiście że z pominięciem.
UsuńWystarczy wargi odpowiednio ułożyć ;)))
Opakowana, to Ty nogami się myjesz? Szacun!
UsuńI rechoczę w głos. Dziecko mię się obudzi zaraz! I co mu powiem, jak mnie zastanie uchachaną, ale ze łzami rzewnymi po policzkach płynącymi? Nie wspominając o skarpetach...
UsuńRuciankoooooooooo!!! Teraz to już nic mi nie pomoże! Ani gacie, ani skarpetki, ew. buty mogo uratować sytuację!
UsuńHana, ja Cię proszę, zaprzestań tych praktyk niecnych, ja naprawdę muszę iść spać, jutro mam wywiadówkę, jak wystąpię taka zapłakana i zasikana?!
UsuńUprzedzałam, że głupawką mną telepie!
UsuńJolko, do jutra obeschniesz!
JolkoM,nawilżoną będziesz.
UsuńHano ale Ty chyba nosisz odkryte buty ze względu na palec u dużej nogi.
UsuńDawno już śpię i niczego nie słyszę (czytaj: nie czytam), o! Nawet mi kącik ust nie drgnął ze śmiechu, o!
UsuńI nie słyszę też, co wygadujesz do Hany o jej paluchu, co po nim tapczan skakał...
UsuńPrawdopodobnie uszy Ci Jolko zalauo.
UsuńRucianko, no dobra, masz mnie - muszę Cię poznać osobiście! :D
UsuńAle teraz spadam, szurnięte Kury!
:***** I jeszcze ♥♥
Rucianko, strumień myśli kieruję do drugiego buta!
UsuńTy, Hana, a nie udałoby Ci się skierować do tego pokrowca na paluch od dużej nogi? To dopiero byłoby coś!
UsuńAle to nie ja mówiłam, ja naprawdę już dawno śpię. Chrchhchhrrrr!
UsuńPoćwiczyć muszę.
Usuńdamski lejek?
UsuńHana - but chyba nie wystarczy na te glupapwke, kalosz potrzebny, rozmiar meski!
Wodery! Czy wadery, czy jak im tam!
UsuńObstawiam wodery. Wader to był chyba ten twarzowiec z Gwiezdnych Wojen.
UsuńOraz podpisuję listę obecności.
I spadam, bo mam huk roboty.
PS. Rano wydało się, że młody słyszał jednak moje nocne chichry do monitora. Musiałam się tłumaczyć w drodze do szkoły. Podane powody (spektakularny sukces Kurnika i m.in. dialogi Hany i Rucianki) uznał za wystarczające. Uff! :D
Cieszę siem i ja :))
OdpowiedzUsuńRAZEM jest moc :)))
W kolektywie siła:)
UsuńMarija, i to jaka - jak widać:)
OdpowiedzUsuńJak dobrze. Wiara w ludzi i ludzki humanitaryzm mi wróciła. Będąc dziś w mieście, kilka razy minął mnie wypaćkany w kolorowe mazaje samochód, drący się przez megafony, że cyrk „A” zaprasza na wielkie show. W programie sztuczki lwów, psów, wielbłądów i koni. A hitem wieczoru miały być tresowane... nutrie!!! Dacie, kuźwa, wiarę?
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że sztuczne...te nutrie
UsuńJa tam mogie z mojom Owczarkom wparować do tego cyrku na A i to dopiero bendzie cyrk jak wszyscy bendom wia ć.
UsuńOrko, ślij mi cokolwiek mailem, bo nie mogę Cię znaleźć w adresach, a mam dla Ciebie adresik Inkwizycji. Chyba że go masz.
UsuńOk.Ja i tak będę musiała z Nią uzgodnić co i jak.Mam nadzieję,że przez Jej blogowego meila się dogadam?
UsuńMarioloko, guazem jakim było miotnąć w to gówno! Jeśli pójdziesz siedzieć, my zadbamy o aprowizację ducha i ciała. Mamy to już ustalone, rozpisane i opracowane. Na wszelki wypadek.
Usuńgrzecznie staje w ogonku po adresik Inkwi.
UsuńWysłałam!
UsuńPowaliła mnie wizja skarpetek (albo gatek) w pawiany z czerwonym zadkiem. Kura w takich gatkach, to byłby widok!!!
OdpowiedzUsuńWłaściciele cyrku powinni wystąpić w gatkach w nutrie. Byłby lepszy widok i ubaw.
UsuńEwa2, coś Ty! Oni powinni wystąpić BEZ gatek! Cała prawda wyjdzie na jaw!
UsuńOooo, teraz wpuścił, ale komentarz już na końcu.
Usuńraczej ten od cyrku powinien wystapic z nutriami *w* gaciach a nie *na*.
UsuńWiecie co, osobiście wolę nutrie w cyrku, niż na fermie futrzarskiej.
UsuńChociaż, kiedyś bywały cyrki pcheł. I może to jest przyszłość branży? Tresura pcheł, kleszczy i świerzbu.
Agniecha, idźmy dalej. Co powiesz na tresurę najwredniejszych bakterii i wirusów? Skoki przez płonącą obręcz, stawanie dęba, ewolucje na trapezie?
UsuńA gdyby któryś spadł, treser by go ZŁAPAŁ!
Usuńdobranoc cudowny i cudotwórczy Kurniku :) trza i mnie się ewakuować bo na oczy już ledwie patrzę! kolorowych snów Kurki :)
OdpowiedzUsuńElaja,Ty dalej w borowinie?
UsuńDobrych snów Elajka, niech ci się kury przyśnią:))
UsuńRucianko, niestety już w papierzyskach, borowina wspomnieniem już jest! Mikuś, dzięki, fajny sen byłby :) Tobie spokojnej nocy życzę, niech już ten halny duć przestanie!
UsuńDrogie Kury! Jest w Was MOC!!!
OdpowiedzUsuńNowym Zwierzakowym Rodzinom gratuluję oraz żądam i się domagam: przyślijcie zdjęcia do Kurnika!
Poszłyśmy nawet dalej,oczekujemy dwóch nowych blogerek ;)
UsuńDamo, będą molestowane, spoko.
UsuńBogusiu-BDB-masz orzechówkę zaklepaną,ale trza poczekać do listopada bo wtedy będę ją doprawiać i filtrować, do spożycia będzie już dochodziła u Cię.
OdpowiedzUsuńTera i ja spadam dopóki moja Owczarka zwolniła mi łoże,się na starość nauczyła korzystać na spółę ze mną ino ja się nie zmieszczę w jej pontonie.Będę miała ciężki miesiąc bo ona ma cieczkę i wtedy nic innego nie chce ino coby ją miziać i miziać:)
Dobrej nocy Kurencje:)
Znów bloger nie wpuszcza wyżej. Ta naga prawda byłaby kudłata i miała wielkie, wystające, żółte zęby.
OdpowiedzUsuńI byłaby parchata!
OdpowiedzUsuńOraz brzuchata i kostropata.
UsuńW sino-zielone plamy.
Usuńw gaciach w pawiany z czerwonymi zadkami
UsuńO, wypraszam sobie, na pawiany to ja mam wyłączność! Nno!
Usuńnie podzielisz sie? Na zmiany mozemy nosic...
UsuńZ Tobo mogę się podzielić, ale z Hano nie. Zrywam z nią co najmniej do jutra - winna jest moich donośnych rechotów do monitora, posikania i spłakania (na spółę z Rucianko). A ja dawno spać powinnam. Tyle w temacie.
UsuńW dodatku dawno już się pożegnałam, podobranocowałam tu i tam, i jak ja teraz wyglądam? No kumpletnie niewiarygodnie wyglądam!
Pfff...
UsuńGłowa mnie rozbolała, deszcz pada i kot czegoś chce. Zajmę się nim i idę spać, emocje opadły.
OdpowiedzUsuńDobranoc Dowcipne Kurki o Wielkich Sercach.
Miłych snów.
Dobranoc, Ewo2. U mnie też popaduje, i też mam koty pod bokiem, też chyba odpadnę i się do nich poprzytulam - czas już. :)
UsuńEwo, głowa cię boli od halnego, który u nas wieje z dużą siłą. Mnie też głowa pęka. I też idę spać, dobrej nocy.
Usuńaaale akcja. i wielki szacun dla odbiorczyn (i odbiorcow przynaleznych do dobiorczyn). a Kurnik to juz wogle.
OdpowiedzUsuńjakim ministrem moge byc w rzadzie na grzedzie?
O, tera przylazła, jak ja odłażę! Boszsz, Krycha, gdzie się włóczyłaś? W jakiejś obcej strefie czasowej jesteś? Jeżu...
UsuńJolko, nie dasz wiary, ale Opakowana jest kibolką i ogląda mecze!!!
Usuńzasnelam pod koniec meczu a potem przeliczalam oczka na centymetry maniunich kamizleunieczek w kolorze blue.
Usuńa spac pojde niedlugo.
to jakim ministrem moge byc? Byle z teczkom :P
Wiem, czytałam na poprzednim wybiegu... Do czego to doszło, z kim tu się, kurna, przestaje, to zgroza...
UsuńOpakowana, ministrantem!
Opakowana, z teczko to minister. Ministra z torebusiom.
Usuńale plame dalam z to teczko...
UsuńDobranoc, że zacytuję PrezesKurę, Magnificencjo Kurniku! I wszystkie Kury - łączmy się. Ale najpierw spać. W każdym razie ja spać, koniom wody dać, albo kotom/kozom/pawianom - co tam się komu zamarzy sennie. Właśnie, chyba już śpię, bo bredzę... Dobranoc, Kury na noc!
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Opakowana, będziesz ministrem ds. koordynacji służ specjalnych. Może być?
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam, że Opakowana będzie... ministrantem ds. koordynacji... Idę spać!
UsuńOpakowana, zarządzisz służbę specjalną na moim gumnie, co nie?
Usuńmam byc ubekiem na gumnie?
UsuńNo dzie, nie Ty przecież! Przyślesz mi służbę na gumno! Żarcik taki to był!!!
Usuńno i dzie ma odpowiedz? No?
Usuńa napisalam bylam, ze mogie podszeptywac sluzbom specjalnym , w razie potrzeby np przekopania gumna w celach agrykulturalnych, no to moge podszepnac sluzbom specyjalnym, ze na gumnie gdziejsik zakopbna jest cudnie przechodzona kosc golonkowa z farfoclami miesnymi...moze byc? albo, ze cala podloga w kuchni jest posypana mielono suszono wotrupko i trzeba to "usunac". i jak raz bedziesz miec czyste podloge. ale posypac bedziesz musiala....
znaczy szef ubekow od gumna? ja to bym wolala cos bardziej artystycznego....tylko nie wiem co....sluzby specjalne to stres i stres...
Opakowana, w tej sytuacji pozostaje jedynie Ministerstwo Dziwnych Kroków.
UsuńDobranoc Magnificencjo Nokturniku! Ogony do góry, so na świecie kury!
OdpowiedzUsuńno dobra, to ja zmuchiwam swiece
UsuńZdmuchiwaj, adresik ślę drugi raz.
OdpowiedzUsuńŚpiom! Czarowały, czarowały, aż się zmęczyły...
OdpowiedzUsuńAlescie sie nocnie nagadakaly! nie mogie uwierzyc, ze wszystkie te cuda znalazly dom!!!! a moja BellaBellisima LsniacaSierscSzlachetnaPosturaMadreOczy tez!!! mowiac szczerze przerazilam sie iloscia zwierzakow a jednak sie udalo!!! Dzien Dobry Kurencje, ja jedna jestem wczesnoranna,, dzionek ladny, lecem na wies mazowieckom!
OdpowiedzUsuńNo i gratulejszon!
Ahoj Grażynko :) widzę że ty też z porannej strefy czasowej :D
UsuńBarbara
a ja sie wreszcie wyspalam!!
UsuńJa to widzem, że w tem Kurniku (czy Zgromadzenie Wiedżm to kurnik ? musze popytać mondrych ksiong...) to ja za kuguta bedem robić, bo do spania to ja całe życie z kurami żem szła za to od świtania do hohoho..... i kuukkkurykuuuuuu!!!
OdpowiedzUsuńAle powiem Wam, że taka lektura na rozpoczęcie dnia to o wieleć lepsza jak na noc - jaki dzień by nie był , staje się migiem cudny no i nie suche gacie (obojętna, z pawianamy czy bezzz) i trafianie w skarpetki ,o poranku to takie bardziej stosowne jest niż jak takie niekomfortowe zaleganie w wilgoci :)))
To KUUKKKKURYKUUUUUUU!!! i radosne dzień dobry !!!!
Barbara
Oj Barbaro! widzem, zes tak jak ja!, chodzisz z kurami spac a o switaniu to hohoho! reszta spiom, to jakies kury zmutowane som.
UsuńMusowo zmutowane ;) ale może za to jajka z podwójnym żółtkiem znoszą .... jak widać z tej akcji ..hihihih :)))
Usuńi chyba nawet złote .......
Barbara
I na pewno więcej warte niż Faberge ......... :D
UsuńBarbara
No to mamy Koguta o imieniu Barbara. Jestem za.:-)
UsuńKury, przeczytałam wszystko od deski do deski, i tak się cieszę, że się udało.
Jeżeli Padre ( oraz Inkwi i najbliższa rodzina ) nie będzie mógł sam sprostać ilości jadalnych łapówek, postaram się mu pomóc.:-)
A jeżeli chodzi o skarpetki, to mam takie na których są:
1. małe fiaty
2. traktory
3. Ą i Ę
Pozdrowienia o poranku, dzielne, ofiarne i heroiczne Drobie.
Przekażę Padre Twoją wspaniałomyślną propozycję pomocy ;)
Usuńo rany, palketki w male fiaty!!!!!! A dzie takie som? zamawiam, zamaawiam! nawet dwie pary, jakby mialy sie przetrzec.
UsuńOpakowana: http://pantuniestal.com/sklep/
Usuńkażdy znajdzie coś dla siebie.
Inkwi - co tak wcześnie wstałaś? Powinnaś się wysypiać i wylegiwać. Pomagać trzeba. To patriotyczny obowiązek.:-)
Agnieszkę musiałam wypuścić z Willi... ona lubi wychodzić o świcie ;)
UsuńA i tak spać nie mogłam... martwiłam się.
idąc tropem Agniechy znalazłam to:
Usuńhttp://pantuniestal.com/sklep/kura-domowa/#.Vfe-wZdipB8
:) dziędobry
Agniecha - dzieki! ciagle mi ktos mowi cos na temat tego sklepu, a nigdy nie zagladalam. swietne, jak wroce to zakupie i zakupie w prezencie swiatecznym bo w KAZDEJ Christmas stocking MUSZA byc palketki przecie.
Usuńp.s. jeszcze jest sklep Spod Lady. Zakupilam tam bylam roznosci na jedne swieta, m.in. taka metalowa tabliczke -" rzeczy niemozliwe robimy od reki, na cuda trzeba chwile poczekac". Pasuje do Kurnika, co nie? :))
UsuńInkwi, czym się martwiłaś?
UsuńPasuje, że hu, hu !!!
UsuńDziędobry, Kurki drogie! I piękny... szłam Ci ja o świtaniu na pastwisko, łowiecki wypuścić, a tu - tęcza od ucha do ucha! Pełna, a nawet momentami podwójna ;) Czyż to nie jest dobry znak?!
OdpowiedzUsuńBardzo, strasznie się cieszę, że to się tak pięknie zaczarować udało. Jak Wy to robicie? Jesteście wielkie.
OdpowiedzUsuńDzień dobry, dobre duszki, czarownice szfystkie! Wciąż nie mogę uwierzyc, że się udało!
OdpowiedzUsuńZwierzaki mają zapewniony wspaniały byt. Ca za ulga!
Pozdrawiamy z Fiśką leżącą z nami w łóżeczku i pochrapującą. :***
Ja też z tych porannych - częściej bywam tu rano, niż wieczorem, ale dzięki temu dzień mi się wesoło zaczyna :)))))
OdpowiedzUsuńCudnie, to wszystko wyszło, cudnie! A ja się cieszę, że choć małą cząsteczkę czarów dołożyłam :))))) A teraz jeszcze lecę doczytać komentarze pod poprzednim postem, bo coś mi chyba uciekło... Jakiś rząd?
o to juz jest nas moc !
UsuńDzień dobry Kurki. O szóstej rano mgła jesienna była, teraz się ładnie przetarło i ciepło. (18) Wyspałam się, czas czymś się zająć, bo wczoraj zabradziażyłam.
OdpowiedzUsuńBarbara-Kogut podoba mi się coraz bardziej.
Miłego dnia życzę całemu Kurnikowi.
Ewa2 - to może jakaś kawka wzmocniona (znaczy - wzmacniająca ;] ) na Każmirzu ?
UsuńBarbara
Oooo...ja na to jak na lato. Kaźmirz lubię, a teraz jeszcze dużo nowych miejsc w Podgórzu.
UsuńEwa2 , to dawaaj ! póki ciepłe - jak jesteś z czasem?
UsuńBarbara
Mam wolny piątek najbliższy i sobotę i niedzielę. Nie spodziewałam się tak miłej propozycji i sobie zagospodarowałam czas. Obowiązki babciowe też mam. Myślę, że się dogadamy.
UsuńJeśli potrzeba to Hana ma mój adres @ poczty. Teraz muszę wyjść, ale będę kolo osiemnastej, to się dogadamy.
Z wrażenia się powtarzam i stylistyka szwankuje.
UsuńEwo2, ja też bym była oszołomiona, w tem stylistycznie, jakby mnie taki kogut zapraszał do spotkania. ;)
UsuńKawał drogi do Was, kurna...
A kawał. Nie mogę odżałować. Jeszcze Wrocław przeskoczę, ale dalej to ja kurka krótkonóżka jestem...
UsuńEwa2, z Wrocka do mojego gumna to już tylko 100km!
Usuńdzień dobry Kurki, żeby był miły i uśmiechnięty :) u nas zaczął się słonecznie :)
OdpowiedzUsuńNo! Wszystko doczytałam i czuję się, jakbym właśnie zeszła z karuzeli :))) To była akcja! Szkoda, że tak rzadko jestem na bieżąco, tylko czasem mi się udaje :(
OdpowiedzUsuńU nas ciepło, ale słońce się schowało. W nocy padał deszcz, a że od kilku dni pada przynajmniej trochę co dzień, to może w końcu będą grzyby :)
Miłego dnia :)))
Kochana, karuzela to pikuś, Pan Pikuś,! to był ten - Czarodziejski Młyn !!!!!!!
UsuńBarbara
A propos grzyby - może znajdziesz jakie ...te takie... halucynogenne ;) ,mogom się przydać przy następnej akcji ;)))
UsuńBarbara
Dzień dobry :)) To ja też poproszę o adresy do Inkwi i Basi, żeby łapówki słać :))
OdpowiedzUsuńJakze sie ciesze !
OdpowiedzUsuńMammalinko nie martw sie juz - dasz rade ! Twoje zwierzeta beda szczesliwe i zadbane a Ty mozesz zaczynac nowe zycie .
Uda Ci sie , zobaczysz ..
Moja Babcia zawsze mi powtarzala -- rzuc przed siebie a za soba znajdziesz . Dobro wraca , zawsze wraca .
Dziewczyny jestescie wspaniale i macie serducha pelne milosci .
Trzymalam rowniez kciuki mocno , mocno .
Joanka - moja Babcia i Mama tez tak mawialy no to i ja tysz. a inni tego nie znajo.
UsuńNo co za wieści wspaniałe!!!! Ogromnie się cieszę :)))
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jesteście niesamowite :)
WSSK - Wielki Spektakularny Sukces Kur!
OdpowiedzUsuńDziewczęta, jesteście WIELKIE, gratuluję i serdecznie pozdrawiam:)
nie spodziewałam się, że aż tak spektaKURArny ten sukces będzie :)
OdpowiedzUsuńteraz mogę z czystym sumieniem spakować swoje manatki i ruszać.
jeszcze tylko czekam na decyzję w sprawie transportu Brylka z kozami. Dam znać jak już będę wsio wiedzieć.
Dobrego dzionka, trzeba mi odetchnąć i nadgonić zaległe zajęcia.
co za ulga, co za radość!!! :))))
OdpowiedzUsuńKury, Koguty szfystkie dzień dobry! Nie mogę się jeszcze otrząsnąć po tym rollercoasterze, nasza akcja przeszła obok ludzkiego pojęcia! I niech to trwa, oby zawsze!
OdpowiedzUsuńMało, że działo się na jawie, to jeszcze mi się śniło! Nie wiem, jak to skończyło się we śnie, bo Czajnik obudził mnie skokiem na klatę jak zwykle - w okolicach 4 rano.
Dzisiaj muszę odłóg* nadrobić, bo za chwilę grzyby pod biurkiem mi urosną. Baśko, może nawet halucynogenne!
*odłóg - od "leżeć odłogiem":)
Hana, przybij piątkę, też idę ruszyć z posad odłóg, bo to się już nie da z jego powodu nawet obok ludzkiego pojęcia przejść...
UsuńMimo wszystko miłego dnia, szfystkie Kurarki Kochane! Aha, i jeden Kogucie! ;)
Przybijam Jolko i ruszaaaaaaam!
OdpowiedzUsuńMistrzostwo świata, a nawet Europy!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla całego Kurnika:)
Już kocham ten sklep!
OdpowiedzUsuńhttp://pantuniestal.com/sklep/hunting-in-poland-damska-koszulka/#.VffnzJcVTyM