poniedziałek, 26 października 2015

Nuuudy...





 Z Wałkiem już tak łatwo nie poszło:


PS. Kogucie Honoris Causa z Salem - jakby co, zajrzyj do poprzedniego postu (tutaj) .Szkoda byłoby przegapić taką imprezę!

92 komentarze:

  1. Pokój Wam z kuchnią.Kurie ;)
    Opakowana,szczęśliwego babciowania ,szczęśliwego babciowania.
    Jakie imiona mają Malutkie Chłopczyki?

    Przekleiłam się.
    Śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rucianeczko...za kazdym razem jak oczy zamykam, to widze Malutkich Chlopczykow ;)
      w 35 tygodniu, normalny porod! I krotki!
      teraz musze czekac do grudnia zeby ich zobaczyc znowu. z urodzeniem sie ceowali wyraznie w soote w nocy, bo nastepna noc i nie udalyy sie nam ich poznac - takie krasnale mozna odwiedzac od 13tej a my juz wtedy w drodze bylismy!
      Imiona normalne - Myron i Spencer :)

      Usuń
  2. Na pudlu jestem.
    Czaj powinien mieć taki kołowrotek jak dla chomików. Minę ma wszystkomówiącą ;) ,niezły z niego model.
    A Wałek marzy żeby zapuścić włosy. Moja bullka,podchodziła pod stojak z praniem,zwłaszcza jak suszyło się coś z frędzlami.
    Zamierała w bezruchu,ciesząc się z doprawionej grzywki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rucianko, Czajnik też kocha suszące się pranie. Zrzuca i potem się kotłuje. Może być mokre.

      Usuń
    2. Pewnie jesteś zachwycona wtedy ?

      Usuń
    3. A zaś Błyskotek co ma oczy niekłamiące, pewnie mnie zmusi niebawem do zmian tak zwanych żródeł światła, bo, poza lataniem błyskiem po wszystkim, upodobał sobie ozdobne ofrędzlowanie abażurów niektórych.......
      Nie są to może zabytki ale trochę lat za sobą mają... Do renowacji mam już dwa ;(
      Barbara

      Usuń
    4. Rucianko, w ekstazę popadam:)

      Usuń
    5. Baśko, nie zliczę zerwanych karniszy i podartych firanek - ten etap szczęśliwie mamy za sobą - głównie poprzez likwidację w/w.
      Teraz Czajnik zaczaja się za zasłoną prysznicową i kiedy przechodzę, wyskakuje.

      Usuń
  3. Jestem zdruzgotana. Myślę, że to jakieś zmasowane działanie podprogowe było, że Polacy tak zgłupli!!!
    Dobrze, że Opakowana ma co świętować. Gratulacje:)))
    Myślę, że KHC doceni wagę statuetki, wiadomo jak kurki cenią sobie torebusie:-D
    To do poprzedniego postu
    Wiedziałaś jak zadziałać na depresję, Czajnikiem:)
    Jesteś wielkom artystkom (Kogut) i terapeutkom (Czajnik)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdzie Walek nos wtyka temu Frodu? Przeciez to oba samce!
    Genderyzm u Was zapanowal, cy co?
    Czajnik jest debesciak, lazi po scianach jak Spiderman! Owielbiam go. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantera, nigdzie nie wtyka, tylko ujęcie takie - Ty to naprawdę:)))
      A żebyż to Czajnik tylko po ścianach łaził...

      Usuń
    2. Wałek peruczkę przymierza.

      Usuń
    3. Ale czy to musi byc peruczka z zadka Frodo? No wezcie, dziewczyny!
      Przeciez z innych miejsc wlosie jest lepsze, a juz na pewno bez zapaszku. :))))))))))

      Usuń
    4. Alec ten zapaszek najlepsiejszy;)
      Moja kota najbardziej lubi wachac buty, takie co przyszly z roboty, spocone z letka;)

      Usuń
  5. Haniu z Zielnika, podprogowe działanie nie trzyma długo. I tego będziemy się trzymać. Oraz tego, że Kury som mądrzejsze, niż inny drób.
    Czajnik na chandrę najlepszy. Czasem nawet się przytula - to już są wyżyny terapii.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczki też som mondre, te prawdziwe. Wiem, bo miałam, som bardzo sympatyczne i wogle nie som mściwe;)))

      Usuń
    2. Hania, kaczki budza zle skojarzenia, co najmniej od wczoraj. :)))

      Usuń
  6. Hana - wspaniałe masz źwirzaczki, ale Czajniczek wymiata - to mój pupilek z racji umaszczenia i zachowania.
    Patrzyłam na Czajniczka, cała w zachwycie, a moja akrobatka - a jakże czarno-biała Bezunia wystawiła mi swoje cztery litery pod nos, majtała ogonem wpatrując się w monitor, nie pozwalając się zachwycać - jędza, zazdrośnica.
    Pozdrowionka i głaski dla wszystkich kudłatych pupili.
    Ania z zazdrośnicą w tle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, czajnik wymiata, fakt. Nieruchomieje tylko w fazie głębokiego snu, a i to łapami przebiera, bo coś mu się śni.

      Usuń
    2. Moja Beza też ma kocie ADHD, ale udaje jej się poleżeć. Właśnie teraz leży za mną na fotelu i spycha mnie łapami - już ledwo wiszę na obrąbku z ścierpniętymi czterema literami. Ot i cała moja miłość.
      Ania

      Usuń
  7. Czajnik w fazie tzw głupawki:)))
    Ale wygimnastykowana z niego bestyja, Hanuś ,chyba już nie ma miejsca ,którego by nie zaliczył?
    Jednak nieodmiennie mnie rozbraja tymi swoimi "pięciokami " wielkimi.
    Chłopaki widzę, korzystają z pogody i dokazują na gumnie, dobrze że masz ich dwóch, nie nudzi im się.
    Tego .co wczoraj zaszło nie skomentuje, bo słów brak .A jeszcze mój region najgłupszy z wszystkich:((((
    Kurna ,mam nadzieję Hanuś ,że mnie za to z Kurnika nie wywalisz;((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wręcz przeciwnie Garde! Też słyszałam o Twoim regionie, niestetyż.
      Czajnik nie był tylko na suficie - myślę, że to kwestia czasu.

      Usuń
    2. Dzięki Hanuś!!
      Wiesz, od rana mam wielka ochotę dźgnąć tym drutem do robótek, co go trzymam w łapie, te wszystkie babki ( i dziadków paru) co to dzwonią do lokalnego radia i pieją z zachwytu. Normalnie jakby za chwilę miały zobaczyć wszystkie płoty kiełbasami grodzone. Doczekają się, a juści:((((

      Usuń
    3. Garde, doczekają się prędzej, niż im się zdaje. Wyłącz radio i zapuść sobie Waglewskiego.

      Usuń
    4. Garde, my chyba z tego samego regionu, mój też tak głupio zagłosował.
      Ania

      Usuń
    5. Chyba tak Aniu, niedługo im to bokiem wyjdzie.............mam nadzieje.

      Usuń
    6. Mój jako trzeci w miarę normalny.Podział tak pół na pół,co wcale a wcale mnie nie pociesza.

      Usuń
    7. U "mnie" wyniki 51,5% do 13,8% - co o tym myśleć
      Ania

      Usuń
    8. Aniu, nic nie myśleć, bo i po co?

      Usuń
  8. Dzień był piękny, złocisty i nawet ciepły.
    Czajnik ma w sobie coś niesamowitego, te oczy łobuzerskie i słodka bródka + umiejętność łażenia po ścianie.... poprawił mi humor zdecydowanie. Wałkowe fragmenty na gumnie też mogą odstresować. A Frodo oaza spokoju.
    Krzesło na którym leży Czajnik bardzo mi się podoba.
    Miłego wieczoru, dalej walczę z nowym oprogramowaniem, nie lubię go.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ewa2, u nas było pięknie - zdjęcia są z dzisiaj. Mogę tak stać i się gapić, kiedy chłopaki dostają głupawki w liściach - zwłaszcza Wałek lata jak naćpany!
    Oprogramowanie oswoisz i wtedy polubisz. A i na pewno odkryjesz nowe możliwości i jeszcze bardziej polubisz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez lata przyzwyczaiłam się do poprzedniego i dlatego ten wydaje mi się mało sympatyczny.
      Kiedyś widziałam psa, który gryzł wodę ze zraszacza, wyglądało to przezabawnie. Wałek w liściach to musi być coś!!!

      Usuń
    2. Ewa2, Wałek też gryzie wodę z węża, a nawet usiłuje ją dogonić - to jego ulubiona, letnia zabawa!

      Usuń
    3. Moja też onegdaj gryzła wodę z węża,ubaw po pachy.Mieliśmy na gumnie duży,prostokątny staw na którym czasami siadały kaczki.Goniła je z jednej strony to one przelatywały na drugi brzeg,no to Panda zapierniczała na około żeby je przegonić z drugiego brzegu..Po trzech obiegach padała jak pies Pluto,ale przegoniła!:)

      Usuń
  10. Ewa2, takich krzeseł mamy dwa. Wiele lat temu natknęłam się na nie w pewnym pensjonacie, gdzie stały w garażu i służyły do wspinania się na regały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że też ludzie pojęcia nie mają. Kiedyś u babci na strychu poniewierało się gięte krzesło z inkrustowanym kolorowym drewnem siedzeniem. Brakowało mu nogi, tata nie znalazł chętnego na dorobienie. Ale wtedy tępili rzemieślników prywatnych.

      Usuń
    2. Ewa, te krzesła nie są jakieś specjalnie zabytkowe, ale są ładne i funkcjonalne. Ech, nie takie rzeczy ludzie wyrzucają.

      Usuń
  11. Czajnik fajny i Grażynka też ale...najfajniejszy jest Frodunio z Wałeczuniem!:)A swoją drogą Hano to byś mogła pobiegać coby Wałeczkowi maniuniusiowemu zrobić dobre ujęcie a nie stać na gumnie i czekać aż w kadr wejdzie:)Wczoraj przed uśnięciem oglądałam jakowyś program co to dzwoniom telewidze i gadajom no i jeden mówi,że dwa lata i po kaczkach,znaczy myśli to co i ja.

    OdpowiedzUsuń
  12. Orko, zapraszam do pobiegania z Wałkiem po gumnie! Hrehrehre!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale śmieszne!Pogadamy jak mnie z latami dogonisz:PPP

      Usuń
    2. A Ty myślisz Orko, że ze mnie gibka 35-latka??? Hrehrehre, mogłabyś się zdziwić:)))

      Usuń
  13. A dzie tam, Agniecha. Zgrabiam tylko przed domem. Reszta zalega dla żywioły wszelakiej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na tym ostatnim zdjęciu brak liści? Wygrabiłaś, czy wiatr zwiał? Ja ci nie sugeruję, że powinnaś grabić, sama tego nie cierpię i raczej zdaję się na wiatr. Kiedyś, w końcu, zdmuchnie .

      Usuń
    2. To, co widziałaś na zdjęciach, to duży, odkryty teren, z górki i na przestrzał. Wiatr załatwia sprawę.

      Usuń
  14. Poza tym liście u nas jeszcze w większości na drzewach.

    OdpowiedzUsuń
  15. Hana daj cynk kiedy - mam sprzęt, przylece. Co Ty na to?
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, kurzymi skrzydełkami z miotłą i grabiami pod pachami. o rymneło się
      Jeżeli mieszkasz daleko ode mnie to miotła będzie przydatna, bo skrzydełka się zmęczą.
      Ania

      Usuń
  16. Nie mówcie mi o liściach, wszystko zasłane liśćmi, rynny zapchane po wręby a wszystko mokre, nic mi wiatr nie zwieje:(( Jutro wam zdjęcie zrobię.
    Jakoś mi tak niewyraźnie w tej nowej rzeczywistości i z nowym czasem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo, jak to powiedział poeta:
      "Ciemno wszędzie,
      liście wszędzie,
      co to będzie,
      co to będzie?

      Usuń
    2. Mika, no ja sie jeszcze chyba nie obudzilam.

      Usuń
  17. A w ogóle to Hano, nie odniosłaś się do mojej straszliwej traumy wyrażonej w poprzednim poście, więc skopiowałam i Ci podsuwam pod nos:

    Od czasu, kiedy dowiedziałam się, że masz brodę do pasa, i na dodatek nigdy jej nie czeszesz, mój świat się zawalił.
    Dnie i noce spędzam na rozmyślaniach czy jesteś Świętym Mikołajem, Konczitą Wurst, czy może wcale Cię nie ma i to Ogniomistrz udaje na blogu niejaką Hanę.

    Życie jest ciężkie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniecha, kto powiedział, że nie czeszę brody? To insynuacje! Na wyjście czeszę! Nie ma tu żadnej mistyfikacji - jestem zwalistym oblechem z brodą po pas czasem uczesaną. Lżej Ci?

      Usuń
    2. Ona kłamie, to siostra Konczity jest! Bliźniaczka!

      Usuń
    3. No może trochę.
      Przyzwyczaję się jakoś.
      Uważam, że mogłabyś ostrą kredką autoportret szczelić. Pod tytułem ( sugerując się np. "Damą z łasiczką "), powiedzmy "Oblech z kaczką."
      Przepraszam z góry ale musiałam to napisać.;-)

      Usuń
    4. Agniecha, kredki mam tak ostre, tak ostre! Aż mnie łapy swędzą! Gdyby te wybory trwały dłużej, to strach pomyśleć!

      Usuń
    5. Mika, jak mogłaś, jak mogłaś tak mnie zdradzić???

      Usuń
    6. Wpisałam się jeno w obowiązujący od dzisiaj nurt ujawniania wszystkiego i powszechnej uczciwości...

      Usuń
    7. Mika, to nie uczciwość, a odarcie ze złudzeń! Bezlitosne i bolesne!

      Usuń
    8. I po tym odarciu naga prawda wyszła na jaw...

      Usuń
  18. "Mówcie, komu liści braknie,
    Kto z was pragnie, kto z was łaknie."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielkieście uczyniły smutki w domu moim,
      Wy jesienne liście, tym spadnięciem swoim...

      Usuń
    2. Jesienne liście,znowu zgniłyście.
      Całe me gumno zapaskudziłyście.

      Usuń
    3. Ruciaaanka! Tak prozaicznie, chociaż z rymami. Wstydź się.

      Usuń
    4. W wersji po 22 może być upieprzyłyście.

      Usuń
    5. Rucianka, to trawestacja poezji miała być!!!!

      Usuń
    6. To ja źle przeczytałam ,myślałam że dewastacja ;)

      Usuń
    7. Rucianko, w Twoim wykonie może być i dewastacja, a nawet rujnacja.

      Usuń
    8. Ja jednak bym się upierała przy trawestacji:))
      Hana, wykon, fuj!!!

      Usuń
    9. Mika, wiedziałam, że Ci się spodoba!

      Usuń
    10. I się nie zawiodłaś:)

      Usuń
    11. No dobra,to zmykam, szanowne Kurie ;)

      Usuń
    12. Rucianko, nie zmykaj, zaraz będzie siurpryza!

      Usuń
    13. Gdzieżesz zmykasz, na emigrację wewnętrzną jeszcze czas!

      Usuń
  19. Jak pacze na Czajnika na tej ścianie to jak bym Myka widziała :) Zrobiłam mu ściankę wspinaczkową na przedpokoju, koło łazienki i często gęsto wychodząc z tego przybytku natykam się nos w nos z moim kiciusiem ;)
    Oczyska Czajnika maja moc wiercenia dziury w brzuchu ;) A Wałek szybciejszy niż wiater ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie ma jak Kurnik! Wasze liściaste trawestacje rozbawiły mnie do łez, chociaż na rzewną nutę były.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, na rzewną, bo mnie przytłoczyły te liście.

      Usuń
  21. Nie ma jak Kurnik! Wasze liściaste trawestacje rozbawiły mnie do łez, chociaż na rzewną nutę były.

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiem tak, mam w domu 4 czworonogi, swego czasu ich liczba sięgała 6, więc niełatwo mnie rozśmieszyc, bo życie z taką bandą nie zawsze bywa zabawne...ale przy psim zdjęciu nr 3 juz plakalam ze smiechu:D:D p.s. Zarąbiste wnętrza, z przyjemnoscią zapusciłam żurawia ( tak juz mam, hehe), na takie łózko polowałam ponad pol roku! A ta sciana ze sznurka- genialna.

    OdpowiedzUsuń
  23. Hrehrem W Gniazdku, Wałek tak ma. Skacze z 4 łap, bez rozbiegu na wysokość 150cm.
    Też lubię żurawie zapuszczać. Drugie takie łóżko leży w oborze i czeka na zmiłowanie. Na ścianie dywan:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gniazdko, ja ci powiem, tam jest wszędzie tak fajnie... U Hany znaczy. Byłam i widziałam na oczy własne.

      Usuń
    2. Też byłam, też widziałam i poświadczam :))

      Usuń
    3. Bylam stanowczo za krotko i nie wszedzie zerknelam;) Ale Irenko masz racje, u Hany zarabiste wnetrza;)

      Usuń
  24. Fajne, wesole , zwierzakowe zdjecia, az sie mimicznie rozszalalam;)
    W domu mam chomika, niesymetrycznego, spuchnietego z jednej strony. dziecku usuwano osemki. Juz ostatnie dwie.
    Ale starszego dopiero to czeka.
    Brr.

    OdpowiedzUsuń
  25. 42 years old Account Coordinator Rheta Simon, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like I Am Love (Io sono l'amore) and Flying disc. Took a trip to Works of Antoni Gaudí and drives a GM Futurliner. pojawiaja sie na tej stronie

    OdpowiedzUsuń