PKP - Poczet Kur Polskich

Wszystko zaczęło się od staczania. Kury (wszelkie podobieństwo przypadkowe) też ludzie, a staczanie się bywa całkiem przyjemne. Proces ten został zilustrowany następująco:
Potem już samo poszło:
Rucianka zmartwiona swoim marnym wynikiem w staczaniu się

Stoczona Gosianka goniąca z siekierą swoje fstrentne kociska i psa
cudArteńka, która prawie stoczyła się z Bieszczadnikiem, ale cnotę uratował jej Tropik
Mika w szpitalu z dość ograniczoną możliwością staczania się tamże
Nie święci garnki lepią. Opakowana lepi
Doszczętnie stoczona Tempo Giusto, która ze sztachetą poszła na pewną flondrę
Średnio stoczona Ataner, stąd pomocna dłoń opatrzności
Kompletnie niestoczona Pantera usiłująca to nadrobić malowaniem plugawych napisów na murze
Mnemo stoczona tak dalece, że gna na skrzydłach do huty
 PrezesKura we własnej osobie gnająca w desusach przez wieś w pogoni za Wałkiem. Stoczona tak, że bardziej nie można


Tupaja już, już prawie stoczona. Przeszkodził jej w tym prześliczny okaz latrodectus mactans, gdyż ją zauroczył
Wzorzec zorganizowania z Sevres - Kretowata
Viki prezentująca swe wdzięki oraz SZAŁowy fotel "la silla" jak skrzydła motylla!
Grażyna w swoim wenezuelskim ogrodzie zażywa odpoczynku. Jej bezpieczeństwa strzeże miejscowy kłusownik Don Pedro. W dali majaczą ośnieżone szczyty Andów.

Marija na piedestale niosąca kaganek oświaty. W dole rozentuzjazmowany, wiwatujący tłum Kur

 Lidka w Kijowym Lesie odważnie stawia czoła krasnoludkom 

Opakowana wraca ze spaceru z Synkiem ogołociwszy okoliczne lasy. Jeszcze nie wie, że u kresu wędrówki czeka ją niespodzianka 

Było też kilka obrazów natury ogólnej:
Zbiorowy portret naszych kochanych fobii. Niestety, nie wszystkie się zmieściły. Wydawca zapowiada suplement
Urocza rodzina Przesądów na niedzielnym spacerze z wiernym Gusłem
Nienawiść blogowa zionąca lotnym jadem
Pan U. Jeden z bohaterów mrożącego krew w żyłach kryminału Miki
Wigilia integracyjna w Kurniku, 2014

Opakowana odprowadzająca Córkę Kasię na lotnisko
VicePrezesKura Mika zawiadująca Kurnikiem z szezlongu w stylu empire. Na telebimie podgląd na Kurniczą Wigilię integracyjną 2014
Owca Rogata vel Pacjan z Barcelony z marnotrawną owcą na karku
Kurnik w podróży

Opakowana wyjmująca jeża, który wpadł do sadzawki, a który chciał tylko umyć się pod pachami

Powyżej Elaja taplająca się w borowinie, skutkiem czego jest jeszcze młodsza i jeszcze piękniejsza. Pan Damian (z lewej) dolewa ciepłej borowiny. Kierownik sanatorium, magister Kozieł (w środku) wachluje Elaję na wypadek, gdyby borowina była jednak za ciepła. Elaja szczerzy zęby i popija wodę zdrojową "Kołobrzeżanka" z kubeczka w kształcie słonia i przemyśliwa, czy nie pójść by jednak na wieczorek, aby borowinowe lśnienie skóry się nie zmarnowało.
Damakier i Ninka napisały taki oto kurzy hymn:

Wyrzuć merca
Z swego serca
I niech Ci nie będzie
Żal...

Dziarskim kłusem
Kurobusem
W niezmierzoną zmierzaj
Dal... !

Dalej, Kury!
Niech pod chmury
Wspólny nasz dobiegnie
Śpiew

Wszystkie razem
Pełnym gazem,
Aż się w żyłach burzy
Krew.

Świat przed nami
Z przygodami,
Drogi prosta jasna
Nić,

Naprzód z nami!
Precz z troskami!
Po co w domu ciągle
Tkwić?
 

A kto nie chce,
Niech żałuje,
Niech mu trzewia zazdrość
Żre!

Dla nas sława!
Kura prawa
Nigdy nam nie powie
Nie!


Przemierz lądy,

Przepłyń morza,

Zdobądź strome szczyty
Gór,

Gdy zabłyśnie
Ranna zorza,
Niech zaśpiewa pieśń Kur
Chór:

Ko-ko, ko-ko,
Kuku-ryku,
Wiwat, wiwat nasz 
Kurniku!

******************************************

 Iza z Kidowa zainspirowana hymnem napisała fraszkę ku przestrodze, hrehrehre:

Rzecze Kogut do Indora

Moja Żona, chyba chora?

Jaj nie niesie, tylko gdacze:
nie przeszkadzaj, w Kurnik pacze!
Z faktu tego wniosek taki:
nie liczcie na młode kurczaki!




Ninka do Wałka:

Wałek to jest amant taki,
że się przy nim chowa w krzaki
Don Juan i Casanova,
no i także niech się schowa
i Ronaldo, i nie chybisz
mówiąc, że i Krzysztof Ibisz:)


Ody do gumna

Hej! ramie do ramienia! spólnemi łańcuchy
Opaszmy Gumna kolisko!
Zestrzelmy myśli w jedno ognisko,
I w jedno z Ognio do pogaduchy!
Dalej, gumno, z posad świata!
Nowemi cię pchniemy tory,
Aż opleśniałej zbywszy się kory,
Zielone przypomnisz lata!
Obaczysz jak rucianka na goło lata 
jak opakowana spódnice zadziero
Jako Mika i Hana latajo ze ściero
przeganiając Wałka ladaco
co szczeka na Agniechę z taco
Jużci leco sfszystkie Kury
łamiąc se pazury
impra niezła się zaczyna
każda kupra chce wyginać (napisała Sonic)

*

Oooo, Gumno! Piękneś, gdy się zielenisz
i w porze, gdy się liśćmi rumienisz.
Nawet gdy Wałek kopie pułapki,
a Frodo swoje w nie wpycha łapki.
I gdy na nogę upadnie śmietnik,
kiedy czereśnię złamie wiatr wredny,
gdy bażant Stefan odejdzie w pola,
Tyś piękne zawsze! Taka Twa dola,
że Kur przyciągasz tu rzesze wielkie,
co wielbić chcą Cię i piszą wiersze,
i pieśni tworzą na Twoją chwałę!
Gdy przybyć zechcą, będziesz zbyt małe,
by cały ogrom ich uwielbienia
zmieścić, by swego użyczyć cienia,
by wchłonąć podziw ów niezmierzony
Kur, które Tobie biją pokłony!
Bo nie ma w świecie drugiego gumna,
co Ci pięknością może dorównać! (napisała Ninka)

*

Ninko, 
Dech mi zaparło na Twej ody piękno
ale cóż, warte jej to sławne gumienko 
Masz rację, gumno to jedyne w świecie,
na innych blogach takiego nie znajdziecie!
Każda z nas , przyznajcie, liczy w sercu skrycie,
by w kukuarze posiedzieć- O!, wymarzony zaszczycie!
By przy niebieskiej ławce popić sokawki
podglądając przez płot Patologii życia skrawki.
Marzą się nam chwile, gdy otworzy dla nas swe podwoje 
a my w namiotach będziemy koczować po dwoje i troje,
Sławiąc jego piękno zagdakując się po świt
takiej imprezy nie widziałby nikt! 
I git! odrzekła Nince Sonic)

Nieoceniona Ninka zainspirowana tym oto arcydziełem


 napisała taki oto pean:

Trzy żurawie
w rudej trawie
oddawały się zabawie
integralnej.
Rozglądały się,
myślały,
co tam widać w sferze, hen, pa-
ranormalnej.
Czy pegazy,
czy anioły,
czy wyżyny, czy też doły
psychotyczne,
czy to nimfy,
czy pończoszki,
czy spódniczki lniane w groszki
idylliczne.
Ech, żurawie,
dajcie sprawie
(stojąc sobie w rudej trawie)
spokój święty!
Za Kurami
nie traficie!
Możecie je całe życie
cmokać w pięty!

64 komentarze:

  1. dla mnie bomba :)) i już masz kalendarz primaaprilisowy na 13 m-cy plus strona tytułowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uważajcie, nie znacie dnia, ni godziny, gdyż CDN...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihi rzeczywiście rozpędziłaś się jak Pendolino, czy jak mu tam ;) ale dla nas to zysk, bo większa uciecha :)

      Usuń
  3. Hana! Jestes cudowna:) I mamy swoj albumik. Jestem zauroczona, a teraz ogladam dalej, no i cierpliwie bede czekala na ten cd

    OdpowiedzUsuń
  4. Pantera i Gosianka wymiataja:))

    OdpowiedzUsuń
  5. Aaaa!! Boskie to jest! Cudowne!! :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobrze, że są tak razem, można wejść i pooglądać hurtem. Ładnie i dopiero teraz widać, że się sporo nazbierało. Będę tu zaglądać lubię baaaaardzo Twoje rysunki. Więcej Ci kadzić nie będę, o licho nie śpi i jeszcze się zrobisz nieprzystępna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. albo nos bedzie zadzierac, hrehre
      od tych komplimentow

      Usuń
    2. Ewa2, śpi już licho, śpi...

      Usuń
    3. Chyba juz wszystkie Kurki spia, ale sie jutro bedzie dzialo. Wielka niespodzianke nam zrobilas Hanus.

      Usuń
  7. Ataner, bez obaw. Musiałabym się bardzo natrudzić, żeby dał się zadrzeć. Nos znaczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. No pacz, ja jakoś wcześniej siebie nie zauważyłam:)))) Fajnie się ogląda to wszystko razem. No to dalsze Kury czekają... obie Ewy, Grażyna, Kalipso...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mika, kazdy rysunek jest obledny. Ty, cudnie jestes pokazana przez Hane, i Artenka z Bieszczadnikiem.
      Fffszyskie pikne jezdemy dzieki Hanie. I juz fochow nie bedzie hrehrehre

      Usuń
    2. Żadne fochy, jeszcze trza po ręcach całować...

      Usuń
  9. Jestem fanką od dawna!!! Czekam jeszcze na fobie! Świetny pomysł z zakłądką:) Kury jak żywe, żadnej nie widziałam, ale teraz tak Was sobie wyobrażam:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak sobie chciałam na dobranoc humor poprawić i obejrzeć zakładkę to teraz kurna zasnąć nie mogę tylko się hrehrehreham. A tu Kurnik się zacnie niedługo budzić.

    OdpowiedzUsuń
  11. PKP absolutnie zniewalajacy, nie mylic z polskimi kolejami panstwowymi...no to teraz mozna sobie pozagladac i odswiezyc wyobrazenie o kurnikowych kurach. Doskonaly pomysl...Hana jestes Wielka...
    Una Gran Mujer! Que viva Hana!
    Musialam wejsc na hiszpanski by wlasciwie i miedzynarodowo wyrazic moj zachwyt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hiszpański jest super, Danuto :D
      :))))))))

      Usuń
    2. Bozsz!!! ciagle jeszcze nie jestem Danuta i chyba juz nie bede...poza tym to imie ..Grazyny, nadal mi moj Tata, kiedy sie urodzilam byla bardzo duza, 4,5 kg i mialam duze bardzo rece..tato podobno wykrzyknal..to cala Grazyna, majac na mysli bohaterke mickiewiczowska, co to walczyla w zbroi na rowni z mezczyznami ...te 4,5 kg niewiele przepowiedzalo, bom niewielka jest ale rece niemale pozostaly. No to jak sie pozbyc takiego imienia.

      Usuń
    3. To i ja sobie dziś humor poprawiam:) Rysuneczki prześwietne:)

      Usuń
  12. Gdzie TUPAJA????
    Też przecież narysowałaś!!!!
    PKP robi wrażenie tak w kupie. Każdy rysunek z osobna był niezły, ale zgrupowane są jeszcze mocniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  13. PKP to na recepte kurzo powinien byc - jak szaro buro w domu, zagrodzie oraz duszy to siup! Do Kurnika! Do PKP i od razu czlowiekowi lepi!
    Hana - popraw Rucianke, gdzie ten papieroch w dloni??

    OdpowiedzUsuń
  14. Taaa, popraw. Myśli, że to tak hop-siup!?

    OdpowiedzUsuń
  15. ale mnie sie widzi, ze juz raz poprawialas, wersja 1.1

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze Ci się widzi, ale nie mogę znaleźć tamtej wersji. Zeskanuję jeszcze ran. Niech Ci będzie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Odpowiedzi
    1. Do nozek padam (i sie juz nie podnosze, a jak podnosze to z wielkim trudem), ten papieroch u Rucianki tworzy sytuacje!
      jestem w siodmem jako i osmem niebie :)

      Usuń
  18. No, z PKP, to jest jazda :)))

    OdpowiedzUsuń
  19. A GDZIE TOREBUSIA U STOCZONEJ GOSIANKI SIĘ TAK Z DUŻEJ LITERY ZAPYTOWYWUJĘ???
    No chyba ze cos z moimi oczami nie tak i niedowidza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I reklamacje składam. Też do portretu stoczonej Gosianki. A dzie Rufi ??? Zwiał ???

      Usuń
    2. No co oesssu, stary, nieaktualny rysunek wstawiłaś. Końcwki Rufiego w locie tu nie ma i rzeczywiście chyba Gosiance dorobiłaś jeszcze torebusię.

      Usuń
    3. Bo tego z torbusiom nie mogłam znaleźć, ale znalazłam i już jest!

      Usuń
  20. Rewelacja, fajnie tak szfszystkie w jednej kupie:))

    OdpowiedzUsuń
  21. I mam przemyślenia : jakie niektóre so agresywne ! Jak nie z siekiero, to z innymi narzędziami do przymuszenia bezpośredniego !
    Tylko od Opakowanej zionie spokojem niebiańskim ! Rucianka jest zmartwiona na ament ! A Mika wystrachana na ament !

    OdpowiedzUsuń
  22. orany,
    dopiero zajrzałam, Kury kochane: }
    i się odnalazłam, co prawda jako różowa krowa, ale co mi tam, ostatnio właśnie tak wyglądam :PPPP
    Hanuś, jesteś boska !

    OdpowiedzUsuń
  23. Viki, to nie Ty, to Twoja fobia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie ma inaczej, trza ksionszke PKP wydawac! TAKIE dzielo nie moze sie zmarnowac w zakladkach bloga. :)))

    OdpowiedzUsuń
  25. Ooo, pierwszy raz widzę:))) Ale tu jeszcze wrócę:)))

    OdpowiedzUsuń
  26. Jasny gwint...kurza twarz... taki talent się marnuje:) Do luda z tym idź, normalnie S. Dali jak nic!

    OdpowiedzUsuń
  27. Magda, no weź, hrehrehrehre!

    OdpowiedzUsuń
  28. Jesu, też sie chcem tak stoczyć!!!

    OdpowiedzUsuń
  29. Haniu, zapraszamy. Jeśli masz trudności, my Cię stoczymy! Dobrze nam to idzie. Kilka Kur staczaniu się się opiera, ale są na dobrej drodze.

    OdpowiedzUsuń
  30. oj z Wami to ja sie staczać mogę :)
    rewelacyjny poczet !!!

    zbieram koparke z betonu :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Kinga, w staczaniu zdaj się na mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Zaglądałam tu już wcześniej, ale nie znałam Kurek tak jak teraz.
    Jestem posikana i oplutym monitorem. REWELACJA - CUDO.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  33. Ja też dopiero co obejrzałam i po łebkach przeczytałam komentarze! I jestem oczarowana, rysunki zapisałam sobie na komputerze, no właśnie, czy tu wolno tak kraść? Bo jeśli nie, to je z bólem skasuję...

    OdpowiedzUsuń
  34. Dan, kradnij sobie do woli! Autograf później, hrehrehre...

    OdpowiedzUsuń
  35. Tak się staram, tak się staram, nawet kurzy hymn współautorzyłam, a mojego portreta, jak nie ma, tak nie ma... buuuuuuuuuu :(

    OdpowiedzUsuń
  36. Hanuś, jak będziesz korektowała kurki, i jak Kurnik będzie wracał z podróży, to może po drodze zabiero kury mnię do siebie? Kciałam mym tak z Kurnikiem podróżować, oj kciała.
    Ania Bezowa
    PS. Może być zamiast torebusi Beza pod pacho, bo ja bez niej nijak.

    OdpowiedzUsuń