czwartek, 30 czerwca 2016

Poddaję się presji!

W odpowiedzi na liczne prośby i pod ich straszliwą presją umieszczam pierdylion zdjęć dla odmiany - z gumna. Część z Was już je widziała na skutek samowolki Ognio, który powiesił je na fb. bez konsultacji. W tej sytuacji te z Was, które rozbuchane czerwcowo gumno już widziały, mogą je oglądać szybciej:)
Jest ciepło i popaduje deszcz, więc roślinki oszalały. Jutro jadę na kilka dni do Mamy, a kiedy wrócę, będę przebijać się maczetą chyba.
Z deszczu się cieszę, z powodu nawałnicy padło "tylko" pół czereśni, ale powodów do radości nie ma Kinga Lawendowa. Ulewa zniszczyła jej 2/3 lawendy w rozkwicie, a wichura kompletnie zdemolowała duży, "profesjonalny" namiot, który miał służyć różnym celom, przede wszystkim miały się tam odbywać letnie warsztaty. Dzisiaj Kinga z ekipą zaprzyjaznionych wolontariuszek ścina zniszczoną lawendę, aby mogła zakwitnąć jeszcze raz. O ile pogoda się ustabilizuje. Od rana kapie deszcz, mam nadzieję, że Dziewczyny mimo to dadzą radę. Na taką pracę kręgosłup mi nie pozwala, więc chociaż ugotowałam im pyszną zupkę.
U Mamy dostęp do internetu będę miała, chociaż pewności nie mam. Ale gdaczcie sobie do woli - specjalnie nie jestem Wam do tego potrzebna, hrehre! Dobrze Wam idzie!

Od strony niebieskiej furtki i niebiesko-białej szczynki (listkowy był zachwycony, co wyraził soczystym przymiotnikiem "zaj...a") oraz zrobił zdjęcie:




Tak w ogóle, tu i tam:







Za radą Magdy z Plewisk puściłam tunbergię na iglaki. Wygląda na to, że jej się spodobało (tunbergii):


Firletka, która wzięła się nie wiadomo skąd:




Mojej lawendy deszcz nie zniszczył...


Jest i łąka oraz arboretum. 8 lat temu nie było tam nic, ani jednego drzewka:


Sama z trudem wierzę w to, co widzę. Przez jakieś pięć lat wyglądało to bardzo mizernie. Aż nagle, wtem! Jakieś trzy lata temu rośliny "zaskoczyły" i odtąd trwa ich triumfalny pochód. Chwilo, trwaj!

Na zakończenie i dobry humor:

Co za upojna woń!





Niebieskie szkło w odwrotnej roli

Teraz idę moczyć pazureiry, bo nie wpuszczą mnie za rogatki miasta.
To zapitalamy:



Suplement: gumno BDB i Bella!






BDB, nie zrzuciło mi wszystkich zdjęć! Ale najważniejsze są! Bellunia, mon amour!

271 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Agniecha, wiesz, to te najładniejsze miejsca:)))

      Usuń
    2. Noo. Domyślam się. Ale uCiebie jest sytuacja jasna - te brzydkie miejsca są u sąsiada.

      Usuń
    3. Hrehrehre. I hrehrehre!

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. BDB jak Bella? Macie wakacje?

      Usuń
    2. Wysłałam Hanie zdjęcie Belli w hortensjach na urodziny :) nie umiem go umieścić na blogu, może Hana wrzuci? :)))Gapa ze mnie a dzieci we Wro świętują :)

      Usuń
    3. BDB, zaraz poszukam.

      Usuń
    4. BDB, nie mam. Jeśli w telefonie, to umar w butach. Ślij jeszcze raz.

      Usuń
    5. słać mogę tylko na telefon :) nie umię inaczy

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Hana wypowiem się później jak pooglądać W dużym formacie W lapku. W każdym razie jest pięknie i Ciebie widzialam troszkę I Ognio na fejsie.
      A najpiękniejszy jest Frodosław:)

      Usuń
    2. Jejku, CzeKo! Ale mnie tam nie ma! A może o czymś nie wiem?

      Usuń
    3. jak zawsze słownik mi podmienia W tel u zamienia na i.

      Usuń
    4. Nie, nie i jeszcze raz nie! Najpiękniejszy jest Wałek Wałkowski.

      Usuń
    5. Agniecha, a nie Wałkuski?

      Usuń
    6. Jak Wokulski, sugerujesz? Nie.. Wałek jest chyba bardziej skomplikowany charakterologicznie.

      Usuń
    7. Wałkuski to chyba z Trójki, co nie ? :)

      Usuń
    8. Widzisz Sonic, już w ogóle nie oglądam i nie słucham. To i luki w wiedzy mam.

      Usuń
    9. Wałek znalazł w końcu sposób, aby dorównać wzrostem Frodowi;)

      Usuń
  4. To już wiemy co Masz dziś na kolację:)
    Niezle go podpaslas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bez powodu dokarmiałam czosnkiem. Jest gotowy. Tylko posypać pietruszką.

      Usuń
    2. Ale on ucieka! Nie zdążysz.

      Usuń
    3. Agniecha, anim się obejrzała, jak nawiał. Na głodniaka pójdziem spać.

      Usuń
    4. Paznokcie czerwone obgryzać możesz. Zawsze to trochę białka i makroelementów.

      Usuń
  5. O jak pięknie!!!
    Ale telefon ci nie działa...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżu, AniuM., nie stresuj mnie, ja już nie mam siły nie tyle do telefonu, co do operatora. Dzisiaj jest głuchy (telefon). Operator zapewne ma się dobrze.

      Usuń
    2. To chyba operator powinien przeprosić.

      Usuń
    3. AniuM., też mi się tak zdaje. Tyle tylko, że operator ma to w czarnej d... A ja mam cholerną umowę i muszę czekać. A i u nas na wsi z zasięgiem cienko. Przerabiam już drugiego operatora.

      Usuń
  6. Chcę na Twoje gumno!!! Usiąść na ławeczce, na podłodze obok Wałka, wąchać, podziwiać, napawać się zachwycać. Będę planować, czy chcesz czy nie. Jest cudnie i szacun wielki dla Hany-Ogrodniczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, planuj! Bardzo chcę pochwalić się gumnem. To tylko kilka godzin z Krakowa!

      Usuń
    2. Ewa2, a może z Rabarbarą? One się przymierza, i przymierza, może impuls jej potrzebny?

      Usuń
    3. Rabarbara pofrunęła do Dziecka. Może....zobaczymy.

      Usuń
    4. Ewa2, mamy jeszcze dwa letnie miesiace. Wsiadaj w pekape i już!

      Usuń
  7. Kiedy tak będzie u mnie? Wiem Hana za 8 lat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie wcześniej- właśnie czytam Twoje Oczy...jestem w 2014 :)znając ciebie...Pozdrawiamy z Bellą :)

      Usuń
    2. Graszkowsko, szybciej, jeśli ziemia jest w miarę żyzna. Tutaj glina i zanim roślinki sięgnęły głębiej, to tyle trwało. Miałam już moment kompletnego zniechęcenia.

      Usuń
  8. Skończyłam bardzo uważne oglądanie i ... słyszałaś jak szczena czasła o grunt ??? :))) Piękne to Twe gumno i kilka roślinek chętnie adoptuję :) mogę też podzielić się swymi, ale najpierw kilka fotografek czasne- tylko idiot kamerę mam na stanie i artystyczne nie będą, ale co tam :)Liliowiec przed tarasem, jak widzę, to świeży nabytek, bo mały, ale śliczny- poczekam aż się rozmnoży.Lawenda też w odmianach podobnie jak moja :)Szczęśliwam dziś, dziecię najmłodsze obroniło się i magistrem zostało a na koniec dnia matka na pudle w Kurniku wylądowała :))) Maluj pazurki Prezesko i baw się w mieście :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. BDB, chętna jestem na wszelkie wymianki. Liliowce mam przecudowne od Elżbiety J. Czekam na nią ze zdjęciami tychże, bo internet jej odetło. Oszalejesz! Niech tylko się rozrosną! Lawenda to grosso (wiem od Kingi), wyjątkowo urodziwa. Jeszcze nie do końca rozkwitła.
      Gratuluję Dziecięciu oraz Mamie!
      Pazureiry wysieknięte na czerwono, ale bawić się raczej nie będę...

      Usuń
    2. Plan wykonany- 100% magistrów ( sztuk 3 własne) i niech se radzą :)))A matka z ojcem zaczynają żyć dla się :)A liliowce kocham i też mam kilka gatunków- mus zdjęcia zrobić i wymieniać :) Nawet lawendy własnego chowu popikowałam :)))Hortensje ogrodowe widziałaś w sms, mam też pnącą, która dusi co pod nią.
      Rozumiem - nawet bez zabawy można dobrze wyglądać- czym sie ino sie nie puść :)

      Usuń
    3. Masz pnąca hortensje? BDB na co jesteś skonna wymienić?

      Usuń
    4. Wyślę Ci, tylko daj namiar :)

      Usuń
    5. Też mam hortensję pnącą. Ślicznie idzie, ale jeszcze nieopierzona jest.

      Usuń
    6. BDB, nie ma obawy. Z puszczaniem coraz gorzej.

      Usuń
  9. bajkowe te Wasze gumno! cudnie, a pamiętam ubiegłe lato i suszę na gumnie! jaka różnica :) Hana, jesteś niesamowicie robotna a na dodatek artystka, co widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, Elaja, cały czas tę suszę mam w głowie. Oby nie. W ub. roku przyjszła w lipcu-sierpniu. Tfu!

      Usuń
  10. Ja to sie zaraz rozchoruje z zachwytu... ;)
    Hano droga, podziwiam Wasza prace, przyroda potrafi sie odwdzieczyc jesli ktos ja kocha :)
    Na temat slimaka nie bede sie wypowiadac bo mnie trzepie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojtam, Orszulko, nie choruj, na zdjęciach to zawsze lepiej wygląda. Nie mówiąc o zakontkach, którymi się nie chwalę:)))
      Winniczek jest milutki przecież. To pomrowy (co za adekwatna nazwa!) robio spustoszenie. I te małe w żółtych skorupkach - szpaki je załatwiajo skutecznie.

      Usuń
    2. Moje szpaczory wolą wiśnie :)

      Usuń
    3. BDB, moje też, ale daję im spokój, zresztą nie ma na nie siły. Wpadną o świcie i i tak wszystko zeżro. A niech im będzie, niech jedzo. W zamian nie mam w ogrodzie ani ślimoli, ani robactwa. Naprawdę. Żadnej chemii nie stosuję, daję przyrodzie wolność. I ona świetnie sobie radzi. Mam mnóstwo mrówek, wszędzie, pod każdym kamieniem. Ale nie mam mszyc.

      Usuń
    4. A ja mam komplet- szpaki, slimole, mrówki i mszyce- taka ci u mnie równowaga :)

      Usuń
    5. BDB, no nie wiem, musisz mieć jakieś zakłócenia w łańcuchu.

      Usuń
    6. zakłócenia to ja mam nie tylko w łańcuchu :)))

      Usuń
    7. Hrehre, BDB, a gdzie konkretnie?

      Usuń
    8. wszystko musisz wiedzieć ? :))))

      Usuń
    9. To mnie sie podoba- konkretna odpowiedź :)

      Usuń
  11. A mnie bardzo interesuje, co (lub kogo) podgladasz za pomoca tego lusterka na wysiegniku zainstalowanego w oknie bluszczem porosnietym? Sposzczegafcza jestem, co nie? :)
    Gumno jest tak cudne jak w jakim raju na haju. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantera, w lusterku obserwuję, kto próbuje zajomać mojo śliczno szczynkie.

      Usuń
    2. Pantero, zadałaś pytanie, które chciałam zadać. Co prawda w Holandii w co drugim oknie takie lustereczka.

      Usuń
    3. Lustereczko znajduje się w oknie pracowni Ognio. Patrząc z okna, pod takim kątem, nie jest w stanie niczego zobaczyć. A w lustereczku widzi, kto się dobija, np. świadkowie Jehowy, albo pan domokrążca z kołderkami. To się doopy nie rusza.

      Usuń
    4. Takie niepozorne to lustereczko z wygladu, a jakie cwane! Lepsze od alarmu i Froda razem wzietych. :)

      Usuń
    5. A pewnie że lepsze! Można udawać, że nikto nie je doma! A nie tam wić się, że przepraszam, ale nieee, dziękuję, nieee, a domokrążni i tak swoje:)

      Usuń
    6. Suplement do komcia: gumno BDB moze smialo konkurowac z Twoim. A psica to juz wogle cud nad cudy, w sam raz kolor dla mojej mrocznej duszy. :)))

      Usuń
  12. Frodulek, morda moja kochana, jak pięknie wygląda na tym ganeczku.
    Ale to zdjęcie Wałeczka mnie rozłożyło, taż on wygląda jakby miał odlecieć, i ten wyraz mordki............ no super:))
    Bardzo podoba mi się Twój domek Hanuś, na tym zdjęciu od strony drogi zrobionym, takie właśnie zabudowania obrośnięte bluszczem uwielbiam. Dobrze, że pozwalasz mu tak się rozrastać.Reszta oczywiście również zachwycająca.
    Ps. Listkowy zna się na rzeczy, punktów se u Ciebie nabił Hanuś:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Garde, Wałek węszył, musi jakiś fascynujący zapach go doleciał.
    Uwielbiam pnącza. Jeśli o mnie chodzi, mogłyby opiąć szfyściutko, ze mną włącznie, a może przede wszystkim. Ono przechodzi już ponad gankiem, na drugą stronę domu - i bardzo dobrze! Dużo mam pnączy na gumnie. Akebię, wisterię, pięcioklapek, trójklapek, bluszcz, a nawet chmiel - o stosownej odległości, bo agresywny jest. I ciągle mi mało!
    Listkowy w ogóle niezły jest w konwersacji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanuś, milina Ci przywleke, chcesz ? tyle go na mym gumnie,że za chwast robi, może paczką wysłać, albo w drodze do Wro wstąpisz, albo ja w drodze do Czacz ?

      Usuń
    2. A ten pnącz, co ci domostwo obrasta to jest sztuk jeden czy więcej? Okrutnie mi się podoba.

      Usuń
    3. Milin piękny jest, szkoda że go na balkonie nie da się uprawiać:((

      Usuń
    4. no raczej nie, chyba, że w głębokiej donicy by spróbować ?

      Usuń
    5. Agniecha, pnącz ten to zwykły winobluszcz pięcioklapowy, sztuk jeden. Ma jakieś 6 lat. Piękny jest, raczej bezproblemowy, chociaż zdarza mu się przemarznąć, ale potem odbija. Na stodole też mam, szedł, szedł, aż pewnego razu pfff... i przestał. A potem znów poszedł. Ale już słabiej. Dlatego warto posadzić dwa, zawsze można przyciąć.

      Usuń
    6. BDB, milina bardzo chcę, chociaż nie wiem, gdzie go sobie wsadzę. Chyba w... ale i tak wsadzę!

      Usuń
    7. Chyba posadzę, kruca fuks. Raz już posadziłam i sczezł, ale to był 3 klapek. Posadzę dwa. Za 6 lat wyślę Ci zdjęcie.

      Usuń
    8. Ilosc klapek ma wplyw?
      Myslalam, ze ilosc klepek....

      Usuń
    9. Mam bluszcz pięciopaluszkowy i zwykły. Chce ktoś? Mówiłam żeby bazarek wymiankowy zrobić.

      Usuń
    10. na - a wzeszly choc ktores z tych makow, co Ci nasienie wyslalam? Bo z moich NIC i z Twoich prawie czarnych NIC. pewnie te dranie zezarly w nocy...

      Usuń
    11. Mialo byc "Hana" a nie "na" - komputer od jakiegos czasu zjada pierwsze sylaby, bo mysli cos nie wiem co....ale zjada.

      Usuń
    12. On nie myśli - on jest po prostu głodny, Opakowano.

      Usuń
  14. Jeszcze raz powiem że jest pięknie! 8 lat o jeżu A ja dopiero zaczęłam:( I mnie piachy to trzeba liczyć 10.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lawenda I funkcje są niesamowite!

      Usuń
    2. CzeKo, mam jedną funkię-potwora. Tako wielko, że aż! Pokażę.

      Usuń
    3. CzeKo, wcale nie jest powiedziane, że 8 lat. Trza sadzić ospowiednie roślinki, takie, które lubią glebę jak Twoja - przepuszczalną. Jest tego mnóstwo, w necie znajdziesz wszystko! Teraz juz to wiem. 8 lat temu chciałam zaraz, już i to się czkło. Masa zmarnowanych sił i środków. Teraz jestem rozważniejsza.

      Usuń
    4. Agniecha!!! Przeklawiszyłam się! To trójklapek, nie pięcioklapek! Ale mam też pięcioklapek na oborze, ten to dopiero idzie! Jest odporniejszy od trójklapka i rozmnaża się łatwo. Z trójklapkiem tak ni ma. Nasz jakoś sobie radzi. Może dlatego, że to ściana od północy, a wiatry u nasz przeważnie południowo zachodnie, to on ma spokój. Co Ci szkodzi. Posadz jeszcze raz, tym razem dwa. Któryś na pewno da radę, aż tak wrażliwe nie są. Pięcioklapek lepszy na płoty i jakieś podpory, chociaż na oborze też daje radę. Ale nie tak szybko i równomiernie jak trójklapek na domu. Jest piękny i bardzo gęsty, ale pokrywa mniejszą powierzchnię, chociaż w leciech posunięte oba tak samo.

      Usuń
    5. Pierwsza próba była od południa. Tam nawet trawa nie chce rosnąc bo jej za gorąco i za sucho. może go puszczę ścichapęk, zza węgła...Czyli od strony wschodniej.

      Usuń
  15. no! wreszcie choc kilka wiecej zdjec!

    OdpowiedzUsuń
  16. No i szczelił Lewy ino zmieniłam film na mecz!!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Hanuś, pięknie, cudnie, bosko, zajefajnie, ach och!!!!
    Ja chcę do Ciebie :)))
    Wałecek bidulek siedzi wysoko, co by Frodusiowi dorównać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. HAna! ale masz pieknie, pieknie pozarastal mur, no cudo po prostu. Pieski tez nadzwyczajnie...ale juz koncze te peany bom bardzo nerwowa, Polacy graja bardzo dobrze, moj ziec portugalski cierpi, ale Polacy musza wygrac!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zięć się cieszy- 1:1 :(

      Usuń
    2. Grażyna, słyszę, jak Ognio się gorączkuje, ale jakoś mnie to nie kręci.:) Bardziej mnie kręci gadanie z Wami. Masz Ty trzy światy z tym internacjonalnym towarzystwem!

      Usuń
    3. Pewnie sie ziec cieszy ale na wszelki wypadek wole sie nie dowiedziec...za to ten amerykanski kibicuje za Polska..., Wenezuejlos mam nadzieje,ze kibicuje za Polska, ja ide do mojej sypialenki, bo mnie sponiewierala nerwowosc...brat kanadyjski siedzi z bratem polskim i sie nerwuja strasznie. Ide spac!!! jutro sie dowiem.

      Usuń
    4. Grażyna, hrehre, na razie bez zmian, 1:1. Dobranoc!

      Usuń
    5. Grazyna - trudno, m usisz wydziedziczyc ziecia....

      Usuń
  19. Sonic, jadąc do Wro, zahaczasz prawie o mnie:)
    Tak też sobie pomyślałam patrząc na zdjęcie - że Wałek na fotelu dorównuje Frodkowi bez:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wałek wygląda jak Napoleon Bonaparte co najmniej, ewentualnie jak Mickiewicz na gór szczycie...

      Usuń
    2. Hanus, przyjadę, przyjadę bo nie sczymię bez Twojego gumna:)

      Moja córka jest dzisiaj w Portugali na wywczasach i nie tylko i ogląda z swoim chłopcem mecz- są tam sami, w polskich koszulkach i się tak wydarła po pierwszym golu, ze cała knajpa sie śmiała :) Jej chłopiec to trener piłki nożnej dla dzieci i sam gra w jakimś klubie i uczy wf, więc sama rozumisz jakie oni tam majo emocje

      Usuń
    3. Agniecha, jak Byron zapatrzony w dal na urwisku!

      Usuń
    4. https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/33/Adam_Mickiewicz.PNG/250px-Adam_Mickiewicz.PNG
      Ale sama zobacz - Mickiewicz i już.

      Usuń
    5. Agniecha, Wałek ma biały fular, reszta się zgadza!

      Usuń
    6. tamten fular w pralni chemicznej chyba wlasnie....

      Usuń
  20. Przy remisie przestałam ogladać, już z nerwów cydr piję. Zaczekam na wynik, nasi juz powinni strzelić drugą, żeby nie było dogrywki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ewa2, cydr na nerwy nienajlepszy. Nalewka może już być.

    OdpowiedzUsuń
  22. No i bardzo dobrze Hanuś coś sie tej presji poddała ino tego niebieskiego sopla nie widzę, a on fajny jest :)
    Wałek patrzy, patrzy i niucha z której strony wiater wieje i w jakim kierunku dać nogie, znaczy siem łape.
    Tunbergię i firletkę znam ino nie wiedziałam, że się tak nazywajo ;)
    Piękne gumno i malwa jest i ten bluszcz tak jak lubię, a dziewannę Hana masz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marija, zapomniałam o soplu, dziewanny ni mom. Ale jom przytargam z rowu.

      Usuń
    2. No pięknie siem ta dziewanna będzie u Cię prezentować :)

      Usuń
  23. BDB, nie, ani w srajfonie, ani na 3babach.

    OdpowiedzUsuń
  24. No to se idem zrobić II drinka bo kuźwa nie zdzierżę przy karnych!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. BDB, są, chociaż 3 mi nie zrzuciło:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety ! Moj Kuba dał radę, a Błaszczykowski nie ;) trudno :( było blisko :)

      Usuń
    2. U mnie jakiś kibic strzelił na ulicy i w tym czasie kiedy strzelał Błaszczykowski musiałam czochrać Pandę po uszach dwoma rękami,puściłam kciuki i...dooopa blada:(
      Ale mecz był piękny!!!

      Usuń
  26. Szkoda, szkoda, należało się chłopakom bo dobrze grali.
    Piękna Bellunia i gumno śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  27. W karnych przegrać to przynajmniej nie hańba.
    Dobranoc Kury, odpadam już. Macie jeszcze 90 kilka miejsc na gdakanie, potem może Mika coś wymyśli?
    Objawię się w międzyczasie. Pa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pa Hanuś, wypocznij se uczciwie :*
      Szkoda chłopaków, oj szkoda, byli tacy dobrzy :((

      Usuń
  28. Bella podobna do Damowej Wronki,obie mają klapnięte uszka i obie czarne i baaardzo podobne:)

    OdpowiedzUsuń
  29. jest u Wasz pieknie jak w bajce. teraz jeszcze trzeba troche zdjec z tymi niebieskimi elementami.
    Panowie siedza jakby modelowali YSL, tez bym usiadla na podlodze, miedzy Fr a Wa.

    OdpowiedzUsuń
  30. A baw sie dobrze we wielgim miejscie, Hana!

    Bogusia - bardzo malownicze gumno masz a Bella pieknie pozuje na tle czego...hortensji? slicznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta co kwitnie na pierwszym planie to hortensja ogrodowa, którą muszę przykrócić, a po ścianie pnie się hortensja pnąca, a między nimi można zauważyć hortensję różową :) Bella jednak nie jest ogrodniczką, nie chodzi po ścieżkach tak jak Perełka chodziła i niestety trochę niszczy, ale trudno :)

      Usuń
  31. Piękne gumno, w pełni rozkwitu. Wałeczek na wiklinowym fotelu jest prześliczny:))) Nareszcie zrównał się z Frodkiem.
    Haniu z Zielnika, dostałam dziś skrzyneczkę, jest przepiękna!!! No i jeszcze jakaś niewidzialna ręka włożyła funkie jako dodatek... Bardzo dziękuję, skrzyneczka zawiśnie na płocie w przyszłym tygodniu, ale od wewnętrznej strony boby mi po jednej nocce przepadła.

    Szkoda, żeśmy przegrali, ale wstydu nie było, trudno się mówi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że siem podoba:))) Ta funkia kwitnie na biało, późnym latem.
      Hana mówi, żeby nawiercić parę dziurek w dnie skrzynki dla odpływu jakby deszcz naciekł. Niestety dowiedziałam siem o tem, jak już jom wysłała.
      Pozdrawiam:)))

      Usuń
    2. Dzięki, nawiercimy. Funkie posadzone, aczkolwiek biedne trafiły na okropną ulewę i burze, mam nadzieję, że przetrwają. Moje stare fioletowe właśnie zaczynają kwitnąć.

      Usuń
  32. przepieknie u Ciebie Hano,zaczarowanie.Wczoraj pytalam tutaj,jak rosnie Ci tumbergia,pewnie nie zauwazylas,i juz ma odpowiedz i zdjecie...u mnie tak samo,pnie sie po winobluszczu i iglakach.Przy okazji mam pytanie dot trojklapowego,bo jesli dobrze widze,to taki masz. Puszczasz luzem czy nie pozwalasz mu wchodzic gdzie chce np na dach czy ryynny ? Moj dom jest obrosniety na dwoch scianach ,ale walcze,zeby nie wszedl tam gdzie nie powinien ,czasami pozwalam zagladac w okna,bo bardzo to lubie. Masz moze jakies patenty ?? pozdrawiam serdecznie Magda z Plewisk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda, nie mam patentu na trójklapka. Na dach nie wchodzi sam z siebie i dobrze, przycinam go kiedy okna już prawie przysłania. Prawdę mówiąc nie chciałabym, aby szedł na dach, bo właziłby pod dachówki. A tam nie ma jak wlezć, żeby ciąć. Z jakiegoś powodu dachówek nie lubi.

      Usuń
    2. u mnie dach lubi,tylko nie ma co niszczyc bo z blachodchowka nie jest latwo,ale nie pozwalam.
      Mam go rowniez na starej altanie,zwanej szopka,i tam nie dopilnowany wchodzi do srodka przez szpary w papie ,czy nieszczelnych oknach i pieknie oplata rowery itp...
      alr jest tak piekny,ze co mi tam....

      Usuń
  33. Zamknelam sie w sypialence mojej i zasnelam , ale po ciszy ulicznej domyslilam sie, ze niestety! bede musiala wydziedziczyc ziecia portugalskiego a mily chlopak jest!ten amerykanski napisal mi, wlasnie czytam...,ze to w koncu loteria sie skonczylo. Nie rozumiem, dlaczego mnie to tak gnebi, to ,ze w tej loterii nie mielismy szczescia!
    Dzien Dobry Kurencje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażyna, trudno, wydziedziczaj! Zamknij oczy i wydziedziczaj!

      Usuń
    2. Ani chybi tak czynic trzeba, co wiecej jest to moja powinnosc patriotyczna!

      Usuń
  34. Chciałam zakrzyknąć pobudka, ale widzę,że mię ubiegły.
    Oh, Kurki a już wczoraj się prawie witaliśmy z gąską, już..tuż,tuż o włos.Taki niefart.Przechlapane ma u mnie ten mniemniecki sędzia i żeby niemce odpadli, tak im życzę.
    Krysiu droga pisałam na poprzednim wybiegu, jak się uśmiałam z anegdoty o cioci.Chichrałam się, aż stary popatrywał na mię z troską.
    Hanuś,gumno zachwycające,powódż kwiatów i wszelkiej zieleni, ile pracy włożone!!Jestem pod wrażeniem,really!
    To idę na kawę.U nasz kropi deszczyk.
    Hanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze te sedzie porosna szczecina w centki. wszedzie....

      Usuń
    2. Ament!;)
      Hanna

      Usuń
  35. Po wczorajszych emocjach długo zasnąć nie mogłam, to dzisiaj zaspałam. Szkoda chłopaków, dobrzy byli.
    Zachmurzone niebo, ciepło 25 stopni. Nie pada.
    Miłego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  36. Hanna, Opakowano, taki sędzia to już na pewno szczeciną jest porośnięty, niech ona przynajmniej będzie ruda i w loki.
    Muszę jeeechać...
    Dzień wstał cudownie przepięknościowy i niech tak zostanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanusia zdrowia dla mamci, nie przepracowuj się.I wracaj nam szczęśliwie,Prezesko!
      Hanna

      Usuń
    2. Dzień dobry, u nas też pogodnie, bardzo ciepło, ale my czekamy na deszcz, mało go u nas:-(
      Hana, zdjęcia na fb i Twoje obejrzałam z jednakowym zachwytem. Gumno cudne, szczególnie teraz kiedy tak zielono i kwiaty kwitną.
      Pieski śliczne, kochane, takie do zagłaskania:-)
      Pozdrawiam

      Usuń
  37. Czołgiem, Kurki! U nas dzionek piękny, choć jakieś chmury się skradają od zachodu. Twoje gumno, Hano, podziwiałam nieraz, teraz podziwiam jeszcze bardziej. Bluszcz jest fantastyczny, i to niebieskie szkło, i wszystko:)
    Jakieś zdolności mam chyba prekognicyjne, bo moja wyobraźnia sięgała do ćwierćfinału i dalej ani rusz - czarna dziura! Kibicowałam chłopakom z całej siły i uważam,że zasłużyli na awans; no, nic, drużynę mamy dobrą i oby tak dalej:))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby!Jednak martwi mnie, że ławka rezerwowych taka krótka, nie ma komu zastąpić naszych orłów.
      Hanna

      Usuń
  38. No i gumno BDB cudne, i wszystkie piesy:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Hanuś pięknie szfystko rośnie, obrasta. U mnie pięcioklapek szaleje, ale Twój trójklapek mnie zachwycił, muszę go nabyć. Czy on przebarwia się jesieniom? Piesy wyglondajo cudnie na werandzie:)))
    Gumno BDB śliczne, te hortensje takie ogromne, a Bellunia słodka:)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Oglądam ja sobie te cudne zdjęcia, jedno piękniejsze od drugiego i nagle, co ja paczę? - Na 24. stoi Wronka, jak żywa! Tak, tak - wiedziałam, że to Bellunia, ale pierwsze wrażenie było niesamowite.
    A dzisiaj Dzień Psa - Frodowi, Wałkowi, Belluni, Wronce i wszystkim Psom - Buzi, buzi i miziania za uszkiem:)

    OdpowiedzUsuń
  41. zupka była pyszna ! dziekujemy serdecznie :)

    u Was jak zwykle przepięknie jak w zaczarowanym ogrodzie :)

    pozdrawiam lawendowo
    Kinga

    OdpowiedzUsuń
  42. Jeżu, laski, już-już wychylałam łebz roboty, a tu - sru-fru! - i na nowo trza zapitalać;) Kiedy ten urlop wreście???
    Lustereczko takie sobie muszę czasnąć na okienku mojej wieżyczki, żeby mogła doopy od mojego super-designerskiego biurka nie ruszać, a widzieć, jak mi kto na bramę szcza;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otósh to,bo najważniejszy jest STYL;)
      Hanna

      Usuń
    2. Krecie, kurczę, zakopało cię już na amen??? Nie ma cię i nie ma...

      Usuń
    3. I nie będzie raczej... Złożyłam pewne podanie o kasę, bo myślałam, że na pewno nie dostanę - dostałam;) Teraz muszę srogo rzeźbić!
      BTW - Książę był w Zakopanem - całe 10 godzin;)))) Mówię Ci, Mika - świat stanął na głowie ostatnio...
      A jego koleżanki zrobiły tak: pojechały pociągiem do Krakowa, tam się przesiadły na autobus (miało być do Zakopanego), jadą, jadą, dojechały, wysiadły, wsiadły do taksówki i mówią, żeby na Harendę. A taksówkarz oczy jak 5 złotych i mówi, że takiej ulicy nie ma.
      A one na to, że chyba oszalał, albo może dopiero tydzień jeździ, Harenda jest, one mu pokażą, jak się w Zakopanem na Harendę jedzie. A on na to: "Ale tu nie Zakopane!!!"
      Ups. "To co?" - pytają bidne koleżanki Księcia. "Nowy Sącz!"
      Wszystko z tego, że trzeba być naraz w stu miejscach i się dziefczyny zakręciły, we DWIE;) Z tego wszystkiego prawie się spóźniły, więc nie miały czasu na nic - ten taksówkarz zawiózł je do Zakopca - zdążyły;) A że były WE DWIE to nawet tak drogo nie wyszło;))) Hrehrehrehre.... książę przy nich to super ogarnięty facet - dojechał i nawet wrócił prawie natentychmiast;)

      Usuń
    4. No nieźle!!! Ale żeby się tak w ogóle nie zorientować?? Zwłaszcza, że przecież chyba były wcześniej w Zakopanem, skoro wiedzą, jak jechać na Harendę?
      To się Książę nabył w Zakopanem... Ale za to trafił!
      A czy ty w ogóle będziesz miała jakieś wakacje??

      Usuń
    5. Otóż właśnie. Będziesz miała wakacje?

      Usuń
  43. Kuro Alino wszystkiego najlepszego w dniu imienin! Seta, czekolada ( na zagrychę, bo na śledzie nie mama chęci) i uściski od mnie! :-)
    ps. kiedy kolejna wycieczka pojawi się na Twoim blogu?zaprzestałaś pisać?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dzięki CzarnyKocie, że też pamiętałaś, blogów nie zaprzestałam pisać, i ten o Italii i ten o turystyce, tylko czasu i weny mi teraz brak, ale niedługo coś tu i tam się pojawi. Przygotowuję fajne opisy szlako po Orawie.

      Usuń
    2. Alinka, Radości, zdrowia i pięknych wycieczek! Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    3. Oraz seta i sledz! Najlepszego.

      Usuń
  44. Hano, co Ci tam rosnie na tarasie? Czarna surfinia?

    OdpowiedzUsuń
  45. "Mogę tu zamieszkać??
    no proszę, proszę ;-)))"
    Hanno tak właśnie wyobrażam sobie w przyszłości mój dom z ogródkiem... kwiaty, kolory, trawa i... szczęście w oczach moich kotowych ;-)))
    póki co uszczęśliwiłam je książkodrapakiem - zapraszam Kury na prezentację ;-)))
    http://catarina-brujita.blogspot.com/2016/07/ksiazkodrapak.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bru, będziemy się wymieniać w zależności od nasilenia prac na gumnie. Może być? Powiesz mi co wolisz - karczowanie nieużytków, czy walkę z chwaściorami i już!

      Usuń
    2. Yyy...ten tego... a czy leniwe leżingowanie jest w opcji C ?? ;-))) Wiedziałam, że musi w tym być jakis haczyk ;-)))

      Usuń
    3. Yyy...ten tego... a czy leniwe leżingowanie jest w opcji C ?? ;-))) Wiedziałam, że musi w tym być jakis haczyk ;-)))

      Usuń
  46. Niskie uczucie zazdrości mnię zżera. Z powodu plagi ziemiórków (po dwóch latach przegraliśmy walkę, ogłosiliśmy kapitulację i wywaliliśmy WSZYSTKIE kwiaty z mieszkania i balkonu), plagi kotów i balkonu typu rzygownik na 10. piętrze, mam całe dwie skrzynki z poziomkami, skrzynkę kociej trawy i doniczkę z zielistką :(
    Wałeczek moja miłość - jakie rozkoszne pysio! Ta zaduma, ta głębia jestestwa i sens życia odmalowany na mordzie! A to spojrzenie! Niby dziedzic ogarniający wzrokiem swe rozległe włości! Słodycz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psie, balkon-rzygownik pełni też funkcję drapaka i ścianki wspinaczkowej przecie! Ni ma doniczek, jes wincy miejsca!
      No nie? Wałek wymiata!

      Usuń
    2. Psie, co to są ziemiórki? Bo nie wiem, czy przypadkiem mi się nie zalęgły france. Takie jakby muszki małe i ziemię w doniczkach przerabiają na grudki?? I dziurki w liściach robią?

      Usuń
    3. http://www.slonecznybalkon.pl/2013/06/ziemiorki-pozbadz-sie-ich-ekologiczni/
      Miko i insze Kury zajrzyjcie sobie w ten link,jest tam kilka ciekawych i wypróbowanych metod na owe paskudztwa.

      Usuń
  47. CzeKocie - tak sie wlasnie zastanawialam czy ja odpisalam na pytanie o ser Bursztyn, wiem, ze pisalam ale chyba nigdzie nie widze. poszlo w kosmos? Bursztyn albo w Almie albo w Auchan...najlepszy chyba ser polski, ale cholernie drogi.

    Hanna - a salateczke ze serera, gruszki oraz sera twardego a plesniowego zna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja się dołączę - bo on jeszcze jest w Tesco. Znowuż meine mutter kupuje go w jakichś lepsiejszych delikatesach. I ma braciszków dwóch, Szafira i Rubina.
      Popatrz tu, znalazłam przed chwilą:
      http://www.skarbyserowara.pl/skarby_serowara.php

      Usuń
    2. Agniecha - ozloce Cie za sciage serowa. Bede wypatrywac tych sserow, moze wreszcie przestane przywozic 2 kilo cheddara za kazdym razem, rhehrehe.

      Jeszcze tylko przetestowac te kamienie szlachetne jak sie zachowuja na goraco.

      Usuń
  48. Pięknie, pięknie cudnie i zwierzakowo najpiękniejsze. :) Mam pytanie do właścicielek różnych cudnych gumien:
    jakie można dać pod róże rośliny okrywowe? Czy macie takie rośliny? Tasznik? Barwinek?
    Czy bluszczyk kurdybanek przetrwałby zimę? Tylko trawę posiać?
    Pisała Gorzka Jagoda że ziemia nie lubi być naga, zapamiętałam to sobie, w tym roku przesadziliśmy róże bo nikły w oczach a część nie odbiła po zimie a były piekne :(, no i jest pod różami goła ziemia, trawy nie chcę, bo szybko wchodzi w nią chwast, tylko co dać?
    Pytam znawczynie i właścicielki pięknych miejsc.

    OdpowiedzUsuń
  49. Elko możesz dać wszystko, co ma płytki system korzeniowy i nie będzie różom wysysał. Dałabym barwinek. Albo tojeść rozesłaną? Szczelna jest, chwastów nie puszcza i wilgoć trzyma. Kurdybanek rośnie sobie tu i tam, nie zajmuję się nim, robi co chce. Zima mu nie szkodzi jakoś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tojeść? Już ściągam informacje bo nie znam stworzenia. Kurdybananek skubany u mnie wyginął, więc się zmartwiłam że mu zimy straszne są, dziękuję Hano za odpowiedź. Dobrej nocy Kurki ide spać. Miko pij dużo wody bo mnie tak lekarze straszą aż strach się bać. :)

      Usuń
    2. Kurczę, ja w ogóle nie za dużo piję... Ale się pozmuszam:)

      Usuń
    3. Halo Hano i Elko - bałabym się dać barwinek pod róże - un szelma dusiciel jest. Może dąbrówka rozłogowa jako następna opcja?T ymczasowo wyściółkować można skoszoną trawą.

      Usuń
  50. A wogle to czołgiem Kureiry! Na gościnnych występach jezdem!

    OdpowiedzUsuń
  51. Dla Aliny lat ile chce!!!

    Wałek King na tronie, jest cudowny, a jakie spojrzenie, jaka poza, jaki profil....
    Gumnem zachwycam sie za kazdym razem, wiadomo.

    OdpowiedzUsuń
  52. Nocka prawie, jak się macie Kurencje.
    Czarne porzeczki obierałam na nalewkę, okna myłam, chałupę trochę odgruzowałam (jeszcze zostało sporo), bo się przez moment chłodniej zrobiło i szwunku dostałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To porzeczki już są??

      Usuń
    2. Już są, wszystkie kolory. Truskawki się skończyły, wczesne wiśnie też się pojawiają.

      Usuń
    3. Zależy gdzie - u mnie wszystkie porzeczki w tym samym kolorze - zielonym. I dobrze, bo zielień to kolor nadziei.

      Usuń
    4. Trafie na wisnie znowu, jak sie ciesze. Musze jeszcze dokonczyc ze sloikow ubieglorocznych zupe wisniowa i moge rychtowac nowa!!

      Usuń
  53. Coś mi się zdaje, że Wałek wie kiedy pozować, model jest poprostu i pamięta, że lewy profil ma lepszy od prawego. A u mnie Frodulek z Tropisiem na garderobie w przedpokoju z napisem "my tu pilnujemy" .
    Kurencje dostałam dzisiaj zgodę na uprawianie działki znajomej, której najpierw pomagałam a teraz powiedziała, że mogę robić co chcę!!!!!!! Na razie zasiałam trochę witamin, sałata, szpinak, buraczki i posadziłam kartofelki a następnie w jednym pustym miejscu coś pnącego posadzę, działka duża a jeszcze cały czas pomagam mojej przyjaciółce J. To też padam wieczorami ale tak przyjemnie zmęczona. Truskawki też mi dojrzewają a jabłek tyle, że będę podpierać gałęzie. Jejku jak się cieszę. Całe lato i jesień mogę się grzebać w ziemi.
    Dzisiaj już poczłapię do alkowy. Dobrej nocy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję, to masz co robić. Bacha, dzięki wielkie za skrzyneczkę od Hani, jest przepiękna:))

      Usuń
    2. To dobrze, będziesz miła swoją zieleninkę. Jak się natyrasz na działce, to szarlotkę możesz sobie upiec i zjeść. Nie przytyjesz.

      Usuń
    3. No nie poszłam do tej alkowy ale teraz to już mus spać.
      Mika, okrutnie sie cieszę że Ci się podoba.
      Ewa2 no właśnie, bez chemii co najważniejsze!

      Usuń
  54. Jak pięknie!!! Aż chce się śpiewać "Zielono mi i spokojnie" :)
    A trójklapek to chyba zaczarowany? Pnie się, wije, oplata...i jest kolejny, drugi zielony domek :)
    Minki Wałka, rozbrajające :))

    OdpowiedzUsuń
  55. Hej, Kurki! Wróciłam z wojaży. Dzisiaj, jakieś trzy godziny temu. Stęskniłam się za Wami. Jutro nadrobię wszystkie zaległości, bo wakacje przecie:) Juhu! O jak się cieszę, że wakacje... W niedzielę pojadę na wieś odpoczywać. Uściski dla Was!
    Gumno... Chcę takie gumno! I Wałka chcę, i Frodka, i Bellę, i kwiaty....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nareszcie jesteś!!! Ja się też stęskniłam. Mam nadzieję, że wojaże były udane:) Uściski!

      Usuń
    2. A gdzieżeś wojażowała?

      Usuń
    3. Witaj Kalipso!
      Nadrabiaj zaległości i opisuj swoje wojaże.

      Usuń
    4. No wlasnie, Kalipso, dobrze ze jestes na memlonie kurnikowym, ale nie licz na to, ze nadrobisz - kazdy wybieg to 25 komentow +....ale spod gruszy nadawaj!!! i pisz gdzie bylas i co robilas.

      Usuń
  56. Dzien dobry Wszystkim i udanego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mówię dzien dobry, wcześnie sobotnio!

      Usuń
    2. Podejrewam , że będzie żar sie lał z nieba, bo juz gorąco!

      Usuń
    3. Grażynko widzę ze Ty poranny ptaszek jesteś to ja się przejade do stolicy I zostawię syna do pobawienia. Wczoraj wstał o 5:10. Dziś 5:20, a spac się kladalam przez ostatnie dni po polnocy, wiec jakos taka wyzuta jestem.
      Zdecydowanie będzie upał.

      Usuń
    4. nie wiem, ktora Kura wstaje wczesniej, ale Rabarbara to wstaje o 4.30. ciagle. ja to tylko w porywach, ale Grazynka tez wczesnowstajaca. Obje jednak chyba mnie w tym bija, tembardziej, ze u nasz jest inna godzina. No i Grazynki masz blizej w celu podrzucania cudusia :)

      Usuń
  57. Dzień dobry Wszystkim Kurkom.
    Kot budzi mnie od piątej, poddałam się i wstałam.
    Niebo bezchmurne już 20 stopni, będzie gorąco.
    Miłej soboty życzę.

    OdpowiedzUsuń
  58. Witajcie Kury. Kawa wypita, zaległości doczytane. Trzeba coś naciągnąć na grzbiet i do warzywniaka pójść i podlać. I wyrywać, plewić, karczować. Będzie gorąc, a i burze zapowiadają. Jeju, ile chwaściorów do wyrwania. Ten wyścig zawsze przegrywam.

    OdpowiedzUsuń
  59. A ja czekam na hydraulika. Albo wydamy £10 na czesc w syfonie i calosc bedzie kolo £40 albo wyda sie na £1000 na cala lazienke...czymiejcie kciuki.....

    p.s. pogoda sliczna, choc troche chlodnawo.

    p.p.s. Brawo Walia! Mniejsze dziecko sie cieszy, bo sie tamze urodzilo i ma prawa obywatelskie i moglaby grac dla tej druzyny z racji urodzenia! Choc nauczylo sie wymawiac nazwie miasta, w ktorym sie urodzilo, to napisac - nie napisze bez bledow. Aglicy W OGOLE zle wymawiali nazwe miasta, az do czasu kiedy tamoj zlapali jednego takiego, ktory porwal i zabil jedna mala dziewczynke i nigdy nie powiedzial gdzie cialo ukryl :/. a pochodzi ze wsi kolo naszej...dawniej nasza okolica byla jakas nieskazona tym wszystkim...

    OdpowiedzUsuń
  60. Opakowana, złe ludzie teraz wszędzie so.
    Witanko,witanko dziś zaspałam, meczyk bardzo ładny.Krysiu, gdyby nasi nie odpadli teraz byśmy trafili na Walię,dopiero byś miała dylemat;))
    Hanna

    OdpowiedzUsuń