wtorek, 7 czerwca 2016

Ach! Co to był za dzień!

Troszkę Was Kochane Kureiry przetrzymałam, ale nie ma w tym wyrachowania, ani bukbroń złośliwości. Ślub odbył się w sobotę, zostałam w Poznaniu do niedzieli, potem mieliśmy gości, działo się dużo, tak dużo, że pomieszały mi się dni tygodnia. W końcu nie codziennie wydaje się za mąż jedyną Córkę. Potem zagłębiliśmy się w zdjęcia, o matkozcórko! No i nie wiem teraz od czego zacząć.
Najpierw był bukiet uwity mamusinymi rączkami. Kwiatki musiały być piękne, co oczywiste i trwałe, bo bukiet wiłam w przeddzień. Miałam tremę, ale rezultat nawet mnie zadowolił. Parę trudności napotkałam, bo panie florystki (i panowie floryści) mają swoje techniczne sposoby i pomoce, a ja niezbyt doświadczona w tej kwestii. Ale dałam radę, mogło być gorzej. Złamał mi się tylko jeden kwiatek:






Bukiet przetrwał noc bez szwanku, tak więc ustroiliśmy się jak na teściów przystało i pojechaliśmy. Na wstępie zapomnieliśmy zabrać co? Zapomnieliśmy zabrać bukiet! Na szczęście nie ujechaliśmy daleko. Kilkanaście kilometrów dalej wyszło, że nie wzięłam aparatu fotograficznego. Na szczęście Ognio był przytomniejszy i aparat miał, więc już nie wracaliśmy. Potem było normalnie. Przyjechaliśmy:

W czerwonym szaliczku to ja, PrezesKura i moja Mama. Na pierwszym planie przyjaciele Córki, ponad ramieniem K. z lewej wystaje misterny koczek Panny Młodej.

Potem już poszło normalnie. Chwila oczekiwania w kuluarach:

Ognio pogrążony w rozmowie ze Świadkiem

Druga chwila oczekiwania w kuluarach
Przywitaniom i uściskom nie było końca:

To jestem ja i to NIE JEST Ognio. 
No i nadejszła ta chwila:


Puakać rzewnie nie puakauam, ale nie powiem, że tak w ogóle nic a nic. Nie da rady. Taki los matki.

Już po wszystkiem, teraz będziemy się weselić. O tak:
Ogień bucha z tortu. Chyba.

No i tak o. Normalnie, gorzko, gorzko...


Kuntrol jednakowoż musi być:



Jako teściowa musiałam z nerw uzupełnić poziom cukru i płynów:



I tak oto poszłam spać matkom, a wstałam teściowom... Ot i koniec weselnej historii, a początek zwyczajnego życia. Chciałabym, aby dla mojej Córuni i Jej Męża było ono niezwyczajne, usłane płatkami róż i pogodne jak miniona sobota!
To mówiłam ja, teściowa.

265 komentarzy:

  1. Wszystkiego najlepsiejszego i dla Młodych i dla Teściowej!:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bukiet piękny, pomysł z owockami bardzo mi się podoba. Córka promienna i miała piękną spódnicę, ach ten kolor zielonej nadziei....
    Mama Prezentowała się ślicznie i cała reszta też.
    Dzięki za relację, miło było sobie obejrzeć i powspominać, jak to się własne córki za mąż wydawało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, owocki to wiśnie. Chodziłam po gumnie i szukałam natchnienia i tak mnie naszło przy wiśniach:) Alem się wiła przy tym wiciu!

      Usuń
    2. Napisałam owocki bo nie byłam pewna czy to wiśnie. Układanie kwiatów wbrew pozorom wcale łatwe nie jest, nie dziwię się, że się "wiłaś".

      Usuń
    3. Ewa2, oj nie jest! Pomysł niby był, ale realizacja bez doświadczenia i tych wszystkich gąbeczek, drucików i innych pizdryków, łatwa nie jest!

      Usuń
    4. ..bo szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie.. :)

      Usuń
  3. Bukiet piękny i"sprytnie"pasujący do kreacji Twojej i Córci:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Orko, toć z bukietem nie o mnie chodziło! Ale masz rację, pasuje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dyć przeca wiem.Mimo nie zabierania głosu w dyskusjach Kurzych/mnie też dopadły problemy ze zdrowiem,całe szczęście od wczoraj odeszły w kąt:)/cały czas,na bieżąco śledziłam wszystko:)))

      Usuń
  5. Orko, skoro odeszły w kąt, to niech tam siedzo. Moja czerwień jest z ostatniej chwili, bo zmieniła mi sie koncepcja - zrobiło się gorąco! A i tak było mi gorąco, ale mnie zawsze jest gorąco i nie są to uderzenia:))) Na szczęście w knajpie była klima. Dałam radę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Teściowo, wyglądasz wprost zjawiskowo!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hanuś,śliczną masz Córcię i przystojnego zięcia,niech się stanie wedle życzenia i ich życie będzie usłane różami i pogodne jak sobotnie niebo:))
    Bukiet wyczarowałaś przepiękny,uzdolniona z Ciebie florystka,razem z Ognio wyglądacie elegancko,pięknymi jesteście teściami.Wszystko śliczne,eleganckie,wzruszające,podniosłe chwile.
    Dzięki za fotorelację,miło było obejrzeć tym bardziej,że wszystko jeszcze przede mną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, śliczna jest, a co! W końcu po kimś to ma i to nie jest ojciec:)))
      Bukiet byłby piękniejszy, gdyby nie to, że musiał być zrobiony w przeddzień...
      Wybrałabym inne kwiatki, chociaż nie mam absolutnie nic przeciwko gozdzikom. Ale jest tyle innych możliwości!
      PS. Nie mogę pisać "z" z kreską, jak w wyrazie "gozdziki", bo włączyła mi się jakaś funkcja i komp się blokuje. Nie chce mi się dzisiaj szukać przyczyny.

      Usuń
    2. No śliczna i widać,że po mamusi:)) Hanuś,bukiety z gożdzików są urocze!
      Sama 'popełniłam" jakiś czas temu ślubny bukiet dla chrześniaczki i podobny dla świadkowej właśnie z czerwonych gożdzików z białą gipsówką,rączki z wrażenia drżały,ale się udały hehe..

      Usuń
    3. Elu, mnie też drżały. Dobrze, że mogłam go uwić na zewnątrz, bo koty dostałyby kociokwiku! Drogą przez mękę było pakowanie prezentu, bo wiatr wiał i musiałam pakować w domu, przy kotach. Oesssu... Pół dnia mi zejszło.

      Usuń
  8. Bukier super, niepowtarzalny i pomysłowy z tymi wisienkami, a najważniejsze, że zrobiłaś go sama dla córy. Widać, ze było fajnie i bez zadęcia.
    Bardzo ładnie powychodziłaś na zdjęciach, teściowo!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeżu, dzięki Gosia, wiesz ile to roboty z wyglądaniem??? Na pewno wiesz:)))
    Bukiet był samą radością tworzenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. No i się doczekaliś relacji.
    Najpierw Państwo Młodzi- bardzo fajnie, że Córuś nie w muślinach, bukiecik grał z kolorem spódnicy. Młodego, tak jakbym gdzieś widziała...taki aktor Mroczek chyba do niego podobny.
    Hanuś włoski Ci urosły i falujo? Czy mi się zdaje? Ognio-przystojniak. Córuś masz wydaną, impreza odbyta, emocyje opadły, czas wracać na gumno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, to i wróciłam:) Nie powiem, że bez przyjemności, hrehre.
      Córuś na muśliny reaguje alergiom. Jako i ja zresztą. Młody fajny i w ogóle.
      Nie zdaje Ci się, włos mi urósł i faluje z mało pomoco.

      Usuń
  11. Hanuś przekaż ode mnie wszystko co najlepsze swojej CÓRUŚ i Panu Mężowi jej.
    Wyglądałyście prześlicznie, a córuś podobna do Ciebie bardzo. Bukiet wspaniały.
    Na pewno będziesz taką teściową, za którą się nie trzaska drzwiami.
    Pomyślności Wam wszystkim.
    Ania Bezowa
    PS. Do cywilnego bukiet robiłam sobie sama z biało-czerwonych frezji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, dziękuję, mam nadzieję, że Córuś sam przeczyta, ale na wszelki wypadek przekażę.
      Jaką będę teściową, czas pokaże. Mam nadzieję, że taką, jak mówisz.
      Ja też robiłam dla siebie bukiet. Ze złotych chryzantem:) Był zjawiskowy, w przeciwieństwie do małżeństwa, hrehre!
      Lubiłabym być florystką:)

      Usuń
    2. Zauważyłam jeszcze jedno. Nasze połówki o imieniu Bogusław, nie dadzą sobie założyć krawata - ani Twój, ani mój.
      Bezowa

      Usuń
    3. Aniu, mój zakłada bez większych problemów, ale było strasznie gorąco.

      Usuń
  12. Pikny dzień, pikny bukiet,pikna para młoda i iligan ka teściowa...
    Niech Wam się Wszystkim szczęści i uśmiecha życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bru, Twój tort miał swój udział w tym sukcesie!
      Dziękuję!

      Usuń
    2. TG, pacz, przeoczyłam! Był u Bru na blogu i fb, ale normalnie przeoczyłam... Masz na myśli ten papierowy oczywiście?

      Usuń
    3. TG, ten od Bru był bardziej strojny i wyrafinowany!

      Usuń
  13. Kobiety piękne, córuś i Ty znaczy się, panowie przystojni, Ognio jakby włosy zapuścił :)
    Bukiet bardzo fajnie Ci wyszedł i te wisienki...na torcie:)
    Przy okazji takich imprez to gubią się tygodnie, a nie tylko dni :))
    Na zdjęciach widać, że było fajowsko!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marija, kobiety piękne - normalna rzecz:)
      Ognio zapuścił i owszem. Teraz ma dylemat - co dalej? Z włosmi znaczy.
      Było fajowsko, swojsko, bez zadęcia i napinki.

      Usuń
  14. No tośmy nasyciliśmy wzrok i serducho ;)
    Fajna z nich para, dobrze im z oczu patrzy :)
    Szczęścia i wiecznej pomyślności życzę Córuś i Zięciuś :)
    Tesciowo, ty stary rowerze.. chciałoby się powiedzieć, ale nie da rady, bo wyglądasz pięknie i ponętnie oraz aligancko :)! Hanuś, jak mówi Mnemo- córuś wydana, czas wracać na gumno !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bukiet śliczny, aż nie mogłam rozpoznać co to za kwiaty, a to goździki! piękne!

      Usuń
    2. Dziękuję Sonic za życzenia i wyrazy.
      Moje piękno ulotne i pracochłonne, hrehre. Wróciłam na gumno i tu już bardziej jak ten rower:)))

      Usuń
    3. O ile mnie wzrok nie myli, to mamy takie same torebki, ino moja czarna

      Usuń
    4. Sonic, coś Ty? Monnari?

      Usuń
    5. tak:)
      chyba ma z 10 lat

      Usuń
    6. Sonic, to się zgadza! Ta sama! Pokrewieństwo torebuś!

      Usuń
    7. mam nadzieję, że nie tylko torebuś :)) Torebkę lubię, nic się nie zniszczyła, jest śliczna :)

      Usuń
    8. Sonic, kurzęce torebusie - ważna sprawa. Moja też niezniszczalna i zawsze na czasie!

      Usuń
  15. ależ jesteście śliczne! i jakie podobne do siebie :)
    Młodym Małżonkom jeszcze raz wszystkiego najlepszego! dobrego życia w miłości, zdrowiu i harmonii!
    Hana, świetnie Ci w tej długości włosów :)
    bukiet bardzo uroczy!
    a te kolory - zieleń u córci i czerwień u Ciebie - takie pełne, soczyste. sycą oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. TG, dzięki, pławię się w komplimentach jak panna młoda!

      Usuń
  16. Niech tak zatem będzie, jak w ostatnich słowach tego wpisu, Hano :))
    Uściski raz jeszcze wirtualnie przesyłam dla Was ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  17. No taką relację to ja rozumiem. Zabawa super i relacja takoż:))
    Hanuś florystką możesz zostać jak najbardziej, bukiet bardzo piękny Ci się udał.
    Twoja córcia i Ty pięknie wyglądałyście, a tak patrząc na zdjęcia ,to uświadomiłam sobie, jak bardzo córka jest do Ciebie podobna. Nawet uśmiechacie się podobnie. Kolor włosów Was tylko różni, poza tym jak siostry:))
    Ps. No jak sprowadziłaś Hanuś pieskom na niedzielę gości to niewątpliwie Ci wybaczyły, że je zostawiłaś odłogiem w sobotę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garde, jak siostry, powiadasz... Ech...
      Jedyne co Córuś ma tatusiu, to włosy:)
      Dziękuję!

      Usuń
  18. Wraz ze świeżo nabytym Ślubnym dziękujemy za życzenia :-)

    Ps: matka, naciśnij lewy ctrl i shift.

    To mówiłam ja, Córka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Córko, jeszcze raz wszystkiego Naj, Naj, Najlepszego ♥
      I powiem Ci w tajemnicy, że masz fajnom Matkę :)
      Ojca tyż :)

      Usuń
    2. Corusiu - pieknie wygladacie i niech Wam sie zyje dlugo szczesliwie i wesolo!

      Usuń
  19. I ja tez tam byłam, miód i wino piłam....moja Kochana Siostrzenica śliczna, a przede wszystkim mądra i dobra, a Jej Mąż (już)Kochany Chłop - oby zawsze - a ten świadek to mój kochany Synuś - śliczny (prawda?) i mądry takoż. No,może bardziej mądry.
    To mówię ja, Martazezlotnik, która zmieniłam się na martamarta

    OdpowiedzUsuń
  20. Marta, Synuś musi być śliczny, jakżeby inaczej? Toż to rodzinne u nas:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczywiste Hano, inaczej być nie może, na geny nic nie poradzimy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i przez te geny chyba wiem któraś to Ty, Marto :)

      Usuń
    2. dzięki, Tempo, teraz już i ja wiem :)

      Usuń
    3. Latam w górę i w dół po zdjęciach i powiększam i zmniejszam i od nowa:)
      I ja się domyślam Martozezłotnik,mająca na sobie odcień swojego niku^^:)
      A czy Hano nie trzymasz w ręku torta od Bru?

      Usuń
    4. no, ja tez sie domyslilam, po genach wlasnie :)

      Usuń
  22. Gratukuje, gratuluje i jeszcze raz gratuluje! Coz to byl za slub, lallllll!
    Corunia sliczna dziewczyna i ziec niczego sobie - piekna para.
    Synek Marty przystojniak, Hana masz racje takie geny.

    Bukietu moze pozazdroscic ci nie jedna florystka, szanowna pani tesciowo:)

    OdpowiedzUsuń
  23. No cóż, z genami walczyć nie będziem, a jeśli dobre, to tym bardziej nie:)
    Dziękuję Ataner. Wydawało mi się, że co tam, ślub? Normalna sprawa. Niby tak, ale nie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W prawdzie juz po slubie, ale wznosze toast za mloda Pare! Niech milosc i szczescie zawsze im towarzyszy - Wszystkiego najlepszego!

      Usuń
  24. Dzięki Ataner, a do tego naprawdę mądry, słowo matki. I jak tu się nie pławic w chwale?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta! I slusznie chwal sie takie prawo matki. Naprawde przystojniak jest z Twojego syna:)

      Usuń
    2. Marta, mama mądra, to i synuś ! To też geny, jak z przystojnością i urodą :)

      Usuń
  25. Dziękuję Kureiry za tyle życzeń dla Córusia, jednakowoż trochę zasypiam już. Dobranoc, do jutra!

    OdpowiedzUsuń
  26. Gratuluję bukietu, możesz być florystką jak najbardziej. Córuś wyglądała ślicznie i radośnie, pan młody przejęty, wszystko jak trzeba. Teściowa elegantka a Ognio w wersji oficjalnej imponujący!
    No i niech się szczęści młodej parze! Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  27. Młodzi, piękni i szczęśliwi :) Wszystkiego najlepszego Nowożeńcom - przychylności losu i sprzyjających gwiazd.

    Hana, gratulacje, jako że Dobrą Teściową zostałaś :), a przy okazji i florystką. Bukiecik bardzo mi się podoba, lubię te chryzantemki Santini (chyba tak się nazywają te zielone kwiatuszki).
    A w ogóle to wszystko mi się podoba :) Piękny dzień, piękna uroczystość.


    OdpowiedzUsuń
  28. Ksan, czy Dobrą Teściową zostałam, to się dopiero okaże:)
    Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  29. No i zwruszylam sie! Hanus, na pewno bedziesz dobrom tesciowom, bo z facetem (zieciem) zawsze latwiej sie dogadac niz gdybys miala miec synowa (to bywajo dopiero zolzy!). Na szczescie mnie los tesciowej synowej nigdy nie spotka. ;)
    No to kongratulacje, Tesciowo swiezoupieczona i Mlodej Parze takoz niech im gwiazdka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pantera, dziękuję! Ja też synowej mieć nie będę, chyba że o czymś nie wiem, hrehrehre!

      Usuń
  30. Gratulacje i życzenia dla Córci i Jej już Męża. Niech zycie będzie dla nich łaskawe, pełne miłości i radości.
    Piękni wszyscy. Podoba mi sie bardzo autfit Córci i bukiet przepiękny. Hano, wygladasz bosko!!! I Ognio tak samo!!! Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rogata, daaawno nie usłyszałam tylu komplimentów, zgoła nigdy! Córusiowy autfit to nie moja zasługa (no, może troszkie - geny!) w przeciwieństwie do bukietu. Dziękuję!

      Usuń
  31. Hano, ach! Piękny bukiet uplotłaś na ślub swej Jedynej. Córka piękna, widać że świetna dziewczyna. I widać, że świetną i piękną ma mamę. Niech Wam się wszystkim szczęści!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boszszsz, Julito, ta piękna mama to ja??? Dziękuję!

      Usuń
  32. Hano, to ja też o poranku ;) - dobrego, pełnego miłości i pogody życia dla Córusi i Jej Męża !
    Jesteś piękną Matką pięknej Panny Młodej ! jak napisałaś wyżej - fakt, na geny rady nie ma :)!
    A jako teściowa to mówie Ci - całkiem przyjemnie jest być teściowom :))))
    Bukiet (w barwach słonecznej i radosnej Italii - amore!amore!) bardzo piękny i ja wolę takie nie od florystów, bo te od florystów zawsze wydają mi się jakieś sztywne.
    Strój Panny Młodej też mnie zachwycił :)).
    Miłego dnia wszystkim! Wracam pędem do roboty, trawa sama się nie zgrabi, niestety a i chwasty nie pójdą w las ;(
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baśko, życzenia o takim poranku liczą się podwójnie! Dzięki!

      Usuń
  33. jojojoj, aaale Sobota!
    Corus wyglad(la) pieknie, Wy - tescie - takze samo. jako i bukiecik.
    Jak sie mi synus wydawal za zone swa to w glowie mialam zawirowanie pt - MOJ maly synek, ten maly rudy chlopczyk MA ZONE... i dalej nie wiem kiedy maly rudy chlopczyk urosl, zrobil sie dorosly i postanowil sie ozenic. a teraz jeszcze do tego Krasnali ma...tylko psa mu brakuje...

    Niech Corusiom sie szczesci i w skrzyni monet nie zabraknie, a zdrowia i wszelakiej pomyslnosci maja tyle, zeby musieli zapasy i nadwyzki na zas kolanem przyduszac w szafie jakiejs!
    sto lat!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowana, ja też paczę i nie wierzę, że to jest to dziecko, które niedawno mówiło, że to przechodzi obok ludzkiego pojęcia:)))

      Usuń
  34. Piękniście wszyscy i eleganccy, artystyczni i w ogóle! Jeszcze raz,samego dobrego dla Nowożenców i udanego teściowania dla Ciebie i Ognio:)))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, dziękuję, teściowanie na razie przebiega bez zakłóceń:)))

      Usuń
  35. Dzień dobry.
    Zaćmiło mi umysł kompletnie bo pisząc życzenia przed, po już nie napisałam. Lepiej późno niż wcale, Młodym niech się wiedzie we wszystkim, będą dla siebie oparciem i źródłem wzajemnej fascynacji.
    Następny piękny dzień, słońce i coraz cieplej po chłodnej nocy.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, życzeń nigdy za wiele. Przed i po będą bardziej skuteczne. Dziękuję!

      Usuń
  36. Szczęścia i miłości Młodej Parze oraz wszystkim zgromadzonym na tej wspaniałej uroczystości!!!
    Hana, bukiet piękny i kolorystycznie i w formie bardzo pasujący do kreacji Panny Młodej, gratuluję!
    Ty wyglądałaś szałowo a Ognio bardzo aligancko:)
    Jeszcze raz, wszystkiego najlepszego!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, dziękuję za słowa uznania względem bukietu i mojego lśnienia. Aż się oblizuję!

      Usuń
  37. Wszystkiego najlepszego dla Młodej Pary, niech miłość i szczęście, trwa i trwa:)))
    Bukiecik uwiłaś cudny, no i wyglondałaś bosko, jak z obrazu Modiglianiego. Tak mi się skojarzyłaś:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Haniu! Modigliani powiadasz? Jego modelki były bardziej takie wydłużone. Ta wersja bardzo mi odpowiada:)))

      Usuń
  38. Hana, bukiecik przepiekny :)
    Swiezo upieczonym malzonkom wszystkiego najlepszego. Niech beda zawsze szczesliwi i radosni :)
    Pozdrawiam Cie serdecznie Mamo, Tesciowo i nasza PrezesKuro :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orszulko kochana, cieszę się, że wróciłaś na kurniczy memłon. Dziękuję!

      Usuń
  39. Najlepsze życzenia dla pięknej Pary Młodej i pięknej Teściowej:). Wyglądaliście wspaniale:)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Ależ wspaniała suknia Panny Młodej! Ta zieleń!!!! Wow! Hano, Ty i Ognio - po prostu glamour:) Dużo szczęści i miłości dla Młodych:-)))))
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosia, dziękuję! Wpadnę zaraz w samozachwyt. Tam Modigliani, tu glamour, jejku! Szkoda, że mam tylko jedną Córkę do wydania:)

      Usuń
    2. i tylko raz!
      A Ty sie najmuj do plecenia bukietow!!

      Usuń
  41. Piekna relacja, pieknie wszyscy wygladaliscie :) a bukiet rewelacja, trudno uwierzyc, ze debiut! Przylaczam sie do Twoich zyczen dla mlodych :) i sorry za wpis uproszczony, to przez durnego tableta, ktory mi sie wciaz przelacza i cuduje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elaja, dziękuję! Bukiet uwity intuicją i sercem matczynem.

      Usuń
  42. Córuś i JCO dobre są ludzie (akcja Łatka), niech im ognisko domowe równiutko płonie ;)
    Galia Anonimia

    OdpowiedzUsuń
  43. Siem wzruszyłam tak naprawdę. :)Też jedyną mam córcię.
    Bukiet podziwiam także jako florystka, dobrane kolory i zwisające trawki, tak właśnie one dodają uroku bukietowi, no i musi być powtarzający się kolor, uczył pan Grzesiu kwiaciarz co się nieustannie doucza na różnych florystycznych kursach. W bukiecie przez Ciebie stworzonym kolor się powtórzył, w czerwonej wstążce. Naprawdę super. :))
    Dla młodych niech w codziennym dniu znajdują czas na rozmowy, wydaje mi im jestem starsza zaczynam byc o tym przekonana że jest to podstawa szczęśliwego związku.
    A więc szczęśliwych chwil co stworzą dobry związek. ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elko, co to kobieca intuicja może zdziałać, prawdaż? Mam na myśli bukiet (w tym wypadku). Dziękuję za ciepłe myśli i życzenia.

      Usuń
  44. Dużo szczęścia Młodej Parze!
    Teściowo, jakże Ci do twarzy w Teściowej.

    OdpowiedzUsuń
  45. Nie wpuszcza mnie durny blogger pod Wasze wypowiedzi.
    Bardzo, bardzo Wam dziękuję za cały kurowóz życzeń, ciepłych słów, komplementów, wyrazów uznania i zachwytów. To bardzo miłe i bardzo przyjemne. Będę się pławić jeszcze dłuuugo!

    OdpowiedzUsuń
  46. Och jaki piękny to musiał być dzień! I przybył Ci Hano nowy kogut do rodzinnego Kurnika ;)
    A za jakiś czas pewnie stadko kurczaczków... ;)
    Najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  47. Mariolko, no, jakby nie patrzeć - Kogut. Co do kurczaków się zobaczy:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Agniecha, myslisz, że to od teściostwa bije ode mnie ten blask?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponoć największy blask bije od dziadostwa ;)))

      Usuń
    2. BDB :))))
      kurczę, zaczynam powoli marzyć o dziadostwie ;)

      Usuń
    3. BDB :))))
      kurczę, zaczynam powoli marzyć o dziadostwie ;)

      Usuń
    4. Oj, ja też :)))) I wcale nie powoli...;))))

      Usuń
    5. Mnie tam do dziadostwa nie ciągnie wcale a wcale. Ale i moich córek do rozmnażania również.

      Usuń
    6. Dora, mnie też przyjdzie jeszcze sporo poczekać. Najstarsza ma chłopaka, ale na razie o tym nie myślą, a ponadto boi się porodu i chyba jej surykatką zostanę , mam wprawę urodziłam trójkę ;)
      Synuś nie ma dziewczyny obecnie, a Najmłodsza będzie mieć 12 lat jesienią więc do dziadostwa długo droga ;)

      Usuń
    7. Prezeskuro,
      blask od Ciebie bije, niezależnie od przyczyn.

      Usuń
  49. Sto lat Młodej Parze w szczęściu, zdrowiu i wszelakiej dobroci! A Tobie Hana pogodnego teściowania. Pozdrawiam Kurnik. Margolcia.

    OdpowiedzUsuń
  50. wszelkiej pomyślności Młodym- niech im nigdy nie zabraknie dobrych i życzliwych ludzi wokół!A co do Szanownej Prezeskury- Witaj w szacownym gronie Teściowych czyli w Klubie Żmij, do którego i ja od lat 4 należę :)))Masz Hano swojego Klona w osobie Curuś, ale masz też przepiękną Mamę- daj nam Boże tak wyglądać w stosownym wieku !Te geny to chyba po znajomości? :))) I pieję jak wszystkie- pięknie było !!!

    OdpowiedzUsuń
  51. Hanuś, też bym mogła być florystką :) Nawet parę ważnych bukietów popełniłam. Córusiowy wyszedł Ci pięknie. I wszystko było piękne ! I Córuś ze Ślubym, i Ty z Ognio, i w ogóle wszyscy :) ... i jakżesz nie zapłakać na takiej uroczystości :) Najlepszego Młodym raz jeszcze ♥

    OdpowiedzUsuń
  52. No masz, znów mnie nie wpuszcza, dziad!
    Agniecha, ech, jak Ty potrafisz człeka dowartościować!
    Margolciu, dziękuję bardzo!
    BDB, Tata widocznie miał chody na geny, a i Mama też musiała je mieć. Co pokolenie to lepsze, hrehre! Co to będzie dalej?
    Ewa, dziękuję, chętnie robiłabym w bukietach - bardzo twórczy zawód. Trza by tylko opanować te techniczne sztuczki. Zapuakać kapkie mus...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz, muszę się podlizywać, niejako na zapas, bo sama wiesz, czasem zdarzy mi się coś tak nietaktownego napisać, że zawczasu staram się wyrównać.
      A poza tym, przyczyna druga, napodlizuję się i napłaszczę wystarczająco, to może w końcu zawitasz w nasze strony. :-D

      Usuń
    2. Agniecha, pracuj, pracuj:)))

      Usuń
  53. Szczęść Boże Młodej Parze;) Szfyscy pienkni;) Ognio imponujący, Córuś ma zjawiskową spódnicę, jako i Chłopa;) A Teściowa - czadmaksowa;) W ogóle widać radochę ze wspólnego bycia i brak napinki, który jakże często występuje przy takich okazjach;)
    Bukiet naprawdę świetny i wcale mnie nie dziwi, że go zapomnieliście, bo ja zrobiłabym dokładnie to samo;))) Hrehrehre...
    Jednakże Ognio jako kontroler zwycięża moim zdaniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krecie, a jak tam produkcja Mruczysława? Rozwija się?
      Barbara

      Usuń
    2. jutro badania - 3majcie kciuki;)

      Usuń
  54. Dzięki Krecie! Tak właśnie było - żadnej napinki i luzik:)
    Kciuki 3-mamy, to rzecz oczywista, a jak Mruczy się czuje?

    OdpowiedzUsuń
  55. Ach, co to był za ślub...
    https://www.youtube.com/watch?v=eKBpbhElHuU

    Wszyscy piękni i szczęśliwi - i tak trzymać!!!
    A wiązanka nie dość, że śliczna, to jakże patriotyczna ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda, Damo? Zieleń nieco zakłóca wymowę, ale nie bądzmy drobiazgowi. W końcu to ślub:)

      Usuń
    2. No skąd zakłóca...? Przeca zieleń to nadzieja :)

      Usuń
    3. Damo, w ogóle to nie zakłóca! Wymowę patriotyczną trochę.

      Usuń
    4. To nadzieja na...zmianę "dobrej zmiany" ;)

      Usuń
    5. Ksan, niech Twoje słowa będą prorocze!

      Usuń
    6. Niech!!! Niech!!! Niech!!!

      (bo "co trzykroć mówione, to święte" )

      Usuń
    7. To ja na wszelki wypadek przyklepię: Niech! Niech! Niech!

      Usuń
  56. Dobry wieczór, posłuchałam sobie. Córce mojej zagrali to na przyjęciu po ślubie...
    Piękny dzień był, słoneczny, nie za gorący, tak jak lubię. Sadziłam z wnuczką kwiatki na balkonie.
    Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, co pięknego posadziłaś?

      Usuń
    2. Córka zaszalała i pozwoliła przy zakupach wybierać kwiaty wnuczce. Posadziłam śliczną czerwoną pelargonię, heliotrop (ach ten zapach), werbenę o dwukolorowych różowych kwiatach, jeszcze coś żółtego i zielonego z maleńkimi różowymi kwiatkami, niestety nie wiem jak się nazywają. I jeszcze szałwię.
      Mała dzielnie sypała keramzyt i ziemię do doniczek, potem podlewała.

      Usuń
    3. No, niezle! Balkon musi być niemały!

      Usuń
    4. Owszem spory, tylko przy ruchliwej ulicy. Może się uchowają i nie zapomni podlewać, bo od południa.

      Usuń
  57. Wszystkiego dobrego Córci, Mężowi Córci, Teściowej i całej Rodzinie:))))

    OdpowiedzUsuń
  58. nie mam siły myśleć bo mózg wypalony mam przez słońce SSSuper wyglądałaś , wiązanka piękna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Graszko, jak na musk wypalony słońcem niezle Ci poszło:)))
      Dzięki!

      Usuń
  59. No tak Hana przeczuwałam, że tak będzie...siandłam sobie i w kilka godzin przeczytałam "Piąte dziecko"

    OdpowiedzUsuń
  60. Marija, obie książki świetne, każda w swoim rodzaju. "Piąte dziecko" mną wstrząsnęło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaczęłam od Rusinka i czytanie zajęło mi kilka dni, książka bardzo ciekawa i fajnie napisana.
      A "Piąte dziecko" wciągnęłam jednym haustem. Życie nieraz stawia nas przed dylematami, właściwie nie do rozwiązania.
      Hanuś książki odesłać Tobie, czy może posłać do potrzebujących :)

      Usuń
    2. Marija, ślij do mnie, chyba że ktoś jeszcze chce przeczytać?

      Usuń
    3. Ja chcę!!! Ale może ja je odbiorę osobiście ? :)

      Usuń
    4. Może być Sonic osobiście :) Zdaje się, że bywasz we Wrocławiu w weekendy? Najbliższy weekend mam zajęty, więc może jakiś następny?

      Usuń
    5. Dobra, super, czytajcie Kury, zamortyzuje się!

      Usuń
  61. Dobry wieczór! Skoro Córcia do nas zagląda: wszystkiego najlepszego Marynko dla Ciebie i Męża na wspólnej drodze życia:) niechaj się wiedzie i będzie tak pięknie i serdecznie, jak piękny jest wykonany z miłością jest bukiet od Hany:)))

    OdpowiedzUsuń
  62. Hano bukiet dla panny Młodej zrobiłaś z wielkim pomysłem. Wiśnia wspaniale Cię natchneła;)
    Ja tak jak BDB Od razu zwróciłam uwagę na niesamowitą urodę Twojej mamy i jej urok. Ten wewnętrzny blask widzę że przekazany w genach Tobie jak i Twojej córci.śliczne z Was kobiety:) to i przystojniacy Was otaczają:) Ognio i Zięć pierwsza klasa!
    Uwielbiam ten kolor zieleni, jaki wybrała panna Młoda na swą suknie. Gdzie nabyła?

    OdpowiedzUsuń
  63. Dzięki CzeKo, ale ten, nie aż tak, bo trochę się zawstydzam:)
    Nie wiem, gdzie Córuś nabyła spódnicę. Podejrzewam, że w najzwyklejszym jakimś sklepie. Pewnie internetowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hano, trzeba trzeba, bo to samiusieńka prawda.:)
      O jak w internetowym to poproszę namiary, bo zieleń śliczna.

      Usuń
  64. Gratuluję :) Młodzi piękni i rodzice wspaniali :) pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Hano ten co Cię tak ściska, to pan z ostatniego zdjęcia. Masz brata?

    OdpowiedzUsuń
  66. Czy Młodzi wyruszają w podróż poślubną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CzeKo, na razie nie wyruszają, póki co prowadzą normalne życie:)
      A nie, nie mam brata, to nie brat mnie ściska tak czule!

      Usuń
  67. Tak wogole to dzień dobry Kurniku! Noc dzis ciepła była, bo +13. Teraz już jest 15 i drobne obłoczki. Oby ich było troszkę więcej, bo dziś pierwszy poważny zbiór truskawek na przetwory. Do tej pory, były zjadane na bieżąco:)
    Przy okazji jeśli lubicie to polecam wszystkim uprawę rukoli. Na prawdę nie wymagająca roślinka. Wzeszla w 100%, po przepikowaniu również przyjęły się wszystkie i już od jakiegoś czasu wcinam:)
    Równie dobrze udała się sałata i rzodkiewki. Buraczki i marchewka również ladnie poszły. Niestety pietruszka jakos słabo weszła i jakaś kolorowa cebulka też słabo wygląda. Ladnie wzeszla, ale jakos mikro wygląda, chyba nic z niej nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
  68. Dzień dobry :)
    A gdzie czerwcowa bajka kalendarzowa?
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  69. Dzień dobry Kurki.
    Chmurzy się, ciepło 21 stopni, trochę wiatru.
    Miłego dnia życzę.

    OdpowiedzUsuń
  70. dziędobry :)
    U nas rano było obleśnie, ale za to teraz bŁękit poprzecinany jedynie smugami samolotowymi.

    OdpowiedzUsuń
  71. U nas wprost naprzeciwko:(

    OdpowiedzUsuń
  72. U nas było ciepło.
    O, Hana! Dzięki za te zdjęcia! Ciepło od Was promieniuje i to piękno wewnętrzne i zewnętrzne. Pięknie wszyscy wyglądaliście. Taka teściowa to marzenie. Teść - artysta bardzo dobrze się prezentuje. Córuś śliczna i szczęśliwa, Mąż przystojny i przejęty. Marta ze Złotnik też wygląda wspaniale.
    Dużo szczęścia dla Młodych na nowej drodze życia i dla teściów miłego teściowania!
    Bukiecik prześliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalipso, dziękuję za wszystko, zwłaszcza za teściową jak marzenie:))) To się okaże! Bo zasadniczo to ja zouza jestem, to nie kokieteria fcale!

      Usuń
    2. lubię zouzy
      zouzy są seksi
      dlatego mężczyźni też wolą zouzy :P

      Usuń
    3. Kalipso ma rację, ze zdjęć ciepełko promieniuje.
      A że Młodzi są fajni, wiedziałam już od adopcji Lamy.
      Okazuje się, że ja też lubię zouzy. :)

      Usuń
    4. rucianko, ależ Ty i ja to też zouzunie jesteśmy, bo się lubimy, no nie ? ;)

      Usuń
    5. Wiadomo, swój do swego ciągnie. :)

      Usuń
    6. to idąc tym tokiem rozumowania to tu same zouzy som !

      Usuń
    7. Kiedy zouzowata bywam, Ognio mawia, że nigdy nie szedł na łatwiznę:)))

      Usuń
    8. od razu widać, ze ambitny chłop z niego ! :)

      Usuń
  73. Sie macie Kurencje.
    Dzień był chłodniejszy, chwilami pochmurny, nawet około 13-tej zagrzmiało, nie padało, wiatr chłodny, ale nie przejmujący.
    Zrobiłam 8 słoiczków dżemu z truskawek.
    Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  74. Ewa2, jak robisz dżem z truskawek? Same truskawki, czy coś jeszcze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Same truskawki, robiłam z imbirem, ale dziecię nie chciało jeść. Dodaję tylko cukier i trochę pektyny, jak sa duże owoce to pomerdam blenderem, ale tak żeby kawałki zostały.

      Usuń
    2. przepraszam, a skąd pektyna ? KolKa

      Usuń
    3. Ze sklepu ze zdrową żywnością, mają też agar.

      Usuń
    4. wielkie dzięki :)

      Usuń
    5. Ewciu, ale gotujesz to? jeśli tak to ile ?
      czy zagotowujesz potem słoiki, czy stawiasz do góry dnem?

      Usuń
    6. Pektynę niestety trzeba gotować, wystarczy 5 minut. Potem do słoików gorące i do góry dnem. Pasteryzuję potem krótko i stygną w wodzie.

      Usuń
    7. a proporcja cukier - truskawki ?

      Usuń
    8. Na smakie Sonic, na smakie. Rabarbar bardzo dobrze robi truskawkom.

      Usuń
  75. Gratulejszyn TeścioKuro.
    I żyli długo i szczęśliwie, tylko gdzie sukienki druchenki?

    OdpowiedzUsuń
  76. No dzie za pózno, Rucianko, ja jestem! Druhenki spały w domu na podusiach, a potem młodzi poszli hulać, a teściowa (znaczy ja) niańczyła sukienki...

    OdpowiedzUsuń