sobota, 25 czerwca 2016

Uwaga! Drastyczne sceny!!!

Myron

Spencer
Opakowana ubuagaua mnie o dodatkowe miejsce dla Krasnali. Wybieg się zapchał, to ja chętnie, nawet bardzo chętnie spełniam takie życzenia. Święty Mikołaj ze mnie, a co!
Za treść i obraz nie biorę odpowiedzialności, ale od okrzyku grozy: omatkozcórkojacieżflorek nie mogę i nie chcę się powstrzymać. Nie wiem doprawdy jak się zachować i gdzie to zgłosić. Macie jakiś pomysł?

Nie wiem też, co ręka Ewy2 ma do Krasnali, ale chyba maczała w tym palce...

Dla złagodzenia wymowy drastycznych scen Błyskotek Rabarbary zmożony upałem i ciężką pracą w ogrodzie:


288 komentarzy:

  1. O rany, Dziecka pobili, czy też nakarmili czymś paskudnym?? Piękny horrorek, takie lubię. Czy mogę dołączyć podobnie załatwioną własną dłoń?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czy dlon jadla truskawki?

      Usuń
    2. Dłoń mordowała porzeczki.

      Usuń
    3. zatchnelo mnie...wyraznie bilas sie z Krasnalami o truskawki....
      PIEEEKNE!!

      Usuń
    4. Opakowana, patrząc na pazureiry, to musiała wygrać!

      Usuń
    5. Ewo2 A jak ronsie po tym zabiegu? Gładkie są?

      Usuń
    6. Krasnale jakieś zemby już zapewne posiadają, Ewa2, sprawdź tętnice.

      Usuń
    7. Rączki troszkę wybielały, gładsze już nie będą.
      Krasnale konsumowały ja się nad czerwonym znęcałam, chociaż porzeczki też lubię.
      Tętnice w porządku.

      Usuń
    8. Ewa2, ale czy tętnią sprawdz!

      Usuń
    9. Krasnale majo po 4 zeby...trza uwazac....

      Usuń
    10. Ewa2 - ale co Ty tak naprawde robilas tym porzeczkom, ze palce takie. Moczylas odciski?

      Usuń
  2. dzieciatka uwielbiaja truskawki :)
    uwielbiaja rowniez lody, ukrecone z mleka/jogurtu i owocow. Michal mowi, ze w ogole niedozwolone jest zeby probowac ktoremus odebrac....

    Dodam, ze na 1. zdjeciu jest Myron (starszy) a na drugim Spencer. Nadal lysi jak kolano (nie moje, bo moje sa owlosione i piegowate i otluszczone jakies...)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne chłopaczki i mają piękne imiona.Pięknie,że tak lubią i nie mają żadnych uczuleń (tfu,tfu). pamiętam jak nei wolno było małych dziecków karmić truskawkami,bo one alergogenne a moja Starsza córka akuratnie dostawala wysypki po czerwonych porzeczkach,a truskawki mogła jesc ile wlezie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech Ty Babuniu Opakowana! Pękasz z dumy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo.i nie moge sie doczekac, jak znowu bede miec oklady z niemowlat. no juz nie niemowleta a mowleta, bo jest i dadada i gagaga...i jakies inne. Podejrzewam, ze rozpuszcze jak dziadowskie bicze, ale cala moja zywine rozpuszczam. Zawsze.

      Usuń
  5. Trochę Ci zazdraszczam...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo intensywnie jedzą, najlepiej byłoby ich karmić w łazience, od razu w wannie, abo gdzieś na jakimś ryneczku we fontannie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomarańczowy Krasnal ma lepszego cela.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo mniej wiercący się jest. :)

      Usuń
    2. trudno mi na to jakos odpowiedziec....hrehrehehrehre

      Usuń
    3. Spencer zachował czyste czoło i większość nosa, ale za to już wykazuje zapędy artystyczne.

      Usuń
  8. Rozumiem, że to maseczka z owoców, a chłopcy uczą się dbać o cerę od małego:))
    Mam nadzieję, że lubią też wodę, bo przecież żadnej maseczki nie można w nieskończoność trzymać na obliczu, kiedyś trza zmyć.
    Ale duże chłopaczki już z nich, a takie kruszynki były po urodzeniu.Babciu Opakowana super masz załogę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziekuje pieknie.
      chodzo plywac te Krasnale. majo podgumowane kapielowki oraz z filtrem slonecznym!
      ale bedo miec super cere, masz racje!

      Usuń
    2. Będąc wczesną nastolatką, poczułam chęć bycia zadbaną. Rozpaćkałam sobie truskawki na paszczy. Wiedziałam także, że należy się położyć i zrelaksować przy muzyce. Tak też zrobiłam, Ponieważ pokoik miałam niezbyt wielki, część górną musiałam umieścić pod stolikiem- jamnikiem. Niespodziewanie przyszła Babcia. Miała własne klucze. Weszła do pokoju i zobaczyła leżące ciało. Ciało wypełzło spod stolika i przemówiło spod krwistych skrzepów, Babcie trzeba było cucić.

      Usuń
    3. Matko Rucianka dobrze, że Babcia miała mocne serducho, bo naprawdę trup mógł się w pokoju pojawić!!!
      Jak długo Babcia Ci to pamiętała????

      Usuń
    4. O ja Cię! To musiało być zaskoczenie dla babci:)
      Dobrze że zawału nie dostała.

      Usuń
    5. Babcia przeżyła Powstanie Warszawskie, rzeź na Ochocie i uciekła z małym dzieckiem z obozu w Pruszkowie. Twarda była.

      Usuń
    6. a mysmy z Mama raz zrobily sobie maseczki na wyjscie - jedna z nas poziomki, drukga - kartofelka piure rozmazala po pysku. Na to weszla moja najstarsza koleznaka, zawolala jakies kuku dziendobry, bo weszla sama od tarasu, gdzie w lecie zawsze drzwi byly otwarte i kazdy krewny i znajomy mogl wejsc. jak zawolala, tak mysmy sie wychlylily w jednej chwili - jedna z lazienki, druga z pokoju wizawi...Ewe tez trzeba bylo cucic, ale chyba z Babcia bardziej niebezpiecznie... jak krwiste zwloki wypelzaja spode stolika to wyglada bardziej zbrodniczo i podejrzanie. czy maseczke potem zjadlas na oczach Babci??

      Usuń
    7. Nie. Dałam już spokój oczom Babci. ;)

      Usuń
  9. Odpowiedzi
    1. Za późno zauważyłam, jakaś prasa się zaplątała.

      Usuń
    2. Zdjęcie masakryczne, można oglądać po godzinie 22, tytuł pasujący. ;)

      Usuń
  10. Babciu Opakowana powalaja mnie Twoje teksty O okladach z niemowlat, jak pomyśle że to moje niemowlęcia ma ponad dyszke i jeszcze takie drugie na druga ronsie trzeba by włożyć...to Ty musisz być babcia-atletka:)
    Mój bobas też nie ma uczulenia na truskawki:)
    Od kilku dni na razie ząbki odpuscily jest na prawdę fajnym dzieckiem. Bardzo wesołym i bardzo głośnym jeśli chodzi o niezadowolenie.
    Dziś cały dzien wszyscy popijalismy kompot z truskawek z mięta i cytryną. Jakież było niezadowolenie jak się oproznila butelka. Równie głośno protestuje jak mu starsza zabiera zabawki. Oj czuje że jak już będzie mógł ja dogonić., to będą bijatyki. Wtedy to dopiero będzie glosno!;)
    A Krasnale? Zgodnie się bawią czy podbieraja sobie zabawki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mnie maja Krasnale obkladac, moze wytrzymie ;)
      Twoj chlopina wyglada ze zdjecia wakacyjnego na mezczyzne zdecydowanego. Dziewczynki lubia cichcem i podstepnie, chlopaki sa jak czolgi, leca do przodu, wiec jak mu siostra bedzie cos zabieral, to narobi rabanu za trzech zamiast isc i ja np uszczypnac tak zeby nikt nie widzial...
      Krasnale jeszcze razem sie nie bawia, ale sa bardzo soba wzajemnie zainteresowani. Przepychanka jest glownie do Skypa, wtedy lokcie podobno ida w ruch. ale ogolnie na razie zgoda jest...wszystko przed nimi!!

      Usuń
    2. Tak masz rację. Jest bardzo zdecydowany i faktycznie troszkę jak czołg dociera do celu. I już widać jak jest dumny z siebie, jak uda mu się dorwać mój telefon. Zachwycony tez był laptopem, turlal się W tempie pendolino jak wczoraj zobaczył że tatuś postawił W zasięgu:)

      Usuń
    3. Kornela ostrzega że odbiera, podchodzi mowi "to nie" i wyrywa z ręki.

      Usuń
  11. Co jest z Miką, wiecie jak się ma Tropik?

    OdpowiedzUsuń
  12. Z Miką wszystko w porządku, strasznie u niej gorąco. Tropik też w porzo, siuski miał wczoraj badane i są WZORCOWE!
    Mika!!!!!!!!!! Cho no tu!!! Pytajom!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u Miki chłodniej, bo trudno wytrzymać. 23 trzy stopnie i zero przewiewu, jak spać?

      Usuń
    2. U mnie obecnie 25 na zewnatrz, a 28 w domu. Okna otwarte i powietrze delikatnie płynie. Pojawiły się też komary wiec otwarte tylko te osiatkowane.

      Usuń
    3. Dobre wieści O Mice. Ona miala chyba coś remontować? Naprawiać?
      To jak na razie tylko Ksan została pokonana przez upały? Czy jeszcze któraś Kura słabnie:)?

      Usuń
    4. Mika naprawiała płot, bo wichur go obalił. Poza tym chyba nic? Mika!!!

      Usuń
    5. TG też bardzo upał daje się we znaki:(

      Usuń
    6. Żem jest. Upał mnie zmógł i kroplówki.
      Tropik wszystkich pozdrawia i dziękuje za życzenia, żadnych stanów zapalnych ani niczego innego w badaniach nie widać, tylko dietę trzymać i tyle.
      Płot naprawiony, jeszcze nie zapłacony.
      Koncert Gilmoura we Wrocławiu piękny, to jest prawdziwa muzyka.

      Usuń
    7. No nie??? Tez tak uważam i tez jestem rozłozożona przez upały. Dobrze, ze z Tropikiem dobrze.

      Usuń
    8. o jak dobrze, Mika!
      poza upalem - nadupalem.

      Usuń
    9. Miko i TG przesyłam Wam troche chłodu. Przyjemne, czyste powietrze i 21 stopni po minionej burzy:) miła odmiana. Ptasiory już nadają zadowolone z ochlody:)

      Usuń
  13. Opakowana, Krasnale strasznie fajne. Pamiętasz naszą rozmowę /nie telefoniczną/ 15 czerwca? hahaha, wrzuciłaś mi dwa zdjęcia Krasnali i oglądam sobie kiedy kce. O!
    Ania Bezowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pamietam, a jakze :))
      swiezych Krasnali nie ma...ciekawe czy bede musiala czekac na Krasnale zywcem....

      Usuń
  14. Idę do łóżka i spróbuję zasnąć.
    Dobrej nocy Kurki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie jeszcze za świeżo na spanie i objadam się lodami, coby było zimniej. No nie jest tak źle, za oknem zrobiło się 20 stopni. W dzień miałam 35 w cieniu, a w słońcu był piekarnik, bez wiatru.
    Dobrej nocki Kurencje
    Ania Bezowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, jak to za świeżo na spanie? Za wcześnie, czy za chłodno?

      Usuń
    2. Za wcześnie, bo ja tak kole trzeciej padam.
      Ania

      Usuń
  16. W trakcie mojej błyskawicznej wizyty u Miki byłyśmy na spacerze, płot stał przynajmniej od frontu. Tropiś mnie obszczekał radośnie i dostał, krótkie niestety, drapanko z głaskankiem. Paskudny wichur złamał sporo gałęzi przepięknego jaśminu. No i goronc był.
    W czasie spotkania z Ewą2 widziałam najmłodszą, jeszcze bez ząbków, ale uśmiechającą się na paru zdjęciach latorośl. Słodzizna. Poza tym biedna Ewa2, uprzejmie wysłuchała mojego monologu związanego poniekąd z moją pracą ale dodam że to już było pod koniec wizyty.Okłopność.
    Kicia dała mi się pogłaskać. A potem gnałąm dalej bo tylko pięć dni miałam na wszystkie sprawy. Źałuję, że nie miałam okazji popracować w ogrodzie Rabarbary. Jak zwykle zabrakło 2 dni.
    Ojejku, już 2.39, wskakuję na spalną grzędę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bacha, nic nie przepadło!! u mnie roboty ogrodowej nie do przerobienia ! przyjedziesz zaś to odrobisz ;)))♥ , koty pomogą ;).
      Barbara

      Usuń
    2. Dlaczego biedna! To było ciekawe, przecież informacje o innym kraju z pierwszej ręki są bezcenne. Szkoda tylko, że mało optymistyczne. Nie żąłuję ani chwili rozmowy i mogę słuchać jeszcze.

      Usuń
    3. Ale markujecie po nocach.Ja wieczorem jeszcze meczyk z Portugalio obejrzałam i w kimę. Aaaaa..(zieeew), niewyspana jezdem,tyla emocyj wczoraj było. Opakowana,wnuczątka do schrupania, ach,też bym takie kciała!! Hanna

      Usuń
    4. Hanna - jest tu frakcja kurza, co to po nocy gada. jest jedna kura, co zaczyna piec ciasta po 3 rano, a inna Kura wstaje o 4.30 zawsze. a ja roznie. akurat jestem na etapie odsypiania przesadnie wczesnych rankow (raz na tydzien musze nadgonic te 6 - 7 godzin snu i wystarcza). ale jak pisze czasem, to u nas jest bardzo rano a w PL juz tylko srednio rano ;)

      Do schrupania, w rzeczy samej. Juz mysle na zapas jak mi bedzie smutno jak wyjada (a jeszcze nie przyjechali, hrehrerh).

      Mecze wczorajsze wzburzaly mnie - Szwajcarzy, kibice, mnie do szewskiej pasji doprowadzili, barany....
      karne ogladalam zza robotki
      potem wszyscy, lacznie ze slubnym, gadali "no to teraz Polska bedzie grala z Chorwacja", no to obejrzalam mecz i sie zdziwilam. Ogladalam czesciowo mecz Walia - Poln. Irlandia i sie zdziwilam ostro, ale ogladalam glownie, bo Walia ma przystojnego szczelca....

      Usuń
    5. ;)) przystojne ciacha, oprócz tego albańskiego konusa Shaqiriego co nam szczelił gola.Masz stalowe nerwy, bo ja przy karnych latałam z kąta w kąt i ogryzałam paznokcie, nawet Stary, jak szwajcary strzelali krzyżował palce i zaklinał skuś baba na dziada;))Hanna

      Usuń
    6. Żaden ze mnie kibic/szkoda nerw/ale wczoraj od gola Błaszczykowskiego oglądałam.Przy karnych to trzymałam kciuki,bardzo mocno.Tak z rękom na sercu to do tej pory jakoś kiepsko tolerowałam nasze kadry piłkarskie ale ten zestaw jakoś mi podchodzi no może po za jedną żoną,która,jeszcze chwilka,a wyskoczy mi spod podnoszonej deski tronowej:)
      Ja tam tyż jestem obecna od 6 ale zanim doczytam gdaki i popatrzę do nowych blogów z bocznego paska to już trza na spacerniak i insze obowiązki.
      Krasnale przy tych buźkach to jeszcze powinny się śmiać całom gembusiom i powinna im z tej radości ślina z buzioli cieknąć:)))
      Mój synuś też najlepiej i najszybciej poruszał się na czworakach.Zostało mu to do dziś.Kompa mi naprawiał z podłogi i na kolanach:)

      Usuń
    7. Opakowana, a czem się zdziwiłaś wedle Chorwacji? Bo ja piłkarski przygłup jestę.

      Usuń
    8. Hanna, zajrzyj do zakładek, to Ci przybliży ideologię Kurnika, hrehrehre.

      Usuń
    9. no bo plany byly, ze Chorwacja miala wygrac...w sumie nie wiem dlaczego, bo Portugalia sroce spode ogona nie wypadla. nie wglebiam sie, bo dla nie-kibica to jakis obcy jezyk... ja to nawet wiem na czym polega "spalony" w pilce ;))

      Usuń
    10. Opakowana, co to spalony nawet ja wiem! Myslałam, że Ty jesteś zapalony kibol!

      Usuń
    11. Opakowana, jasny piorun, taki kibic i nie wie, co to spalony??? Ciężki wstyd!~

      Ja oglądałam mecz pod kroplówką, więc nie mogłam szaleć, ale emocje były. Ale Milikowi to bym dała odpocząć. Ma chłopak problem z celnością, nawet karnego strzelił po rękach bramkarza.

      Usuń
    12. Miko to aż tak upały Ci dokuczyly? Kroplowki dają radę czy musisz jeszcze jakies wzmacniacze dostawać W postaci pigułek? Na słońce to chyba wogole nie mozesz wychodzić?

      Usuń
    13. Mika - czytaj-zesz uwazniej - ja WIEM, kiedy jest spalony,

      Hana - jestes wyjonczek, bo wiekszosc kobit w ogole nie wie co to....

      Mika - ale jak mocno strzelil!

      Usuń
  17. Dzień dobry Kurniku :)
    Ja Wam chyba podrzucę koty, one też wolą nocne życie.
    CzeKo, u mnie tak ciepło, że nawet komary się pochowały, może wyschły......?
    Ciekawa jestem dzisiejszego dnia, o 5 było 26 stopni. Zapowiadają ostre burze.
    W naszym (dawnym, rodzinnym) mieszkaniu w mieście duży pokój miał ogromne okna od południowej strony, latem wcześnie rano Mama upinała na oknach gruby, ciemny, lniany materiał, otwierała okna w pokojach od cienistej strony. Pomagało.
    Tempo, bardzo Ci współczuję.....♥, nie chcę jakoś głupio, bo pewnie wiesz sama jak się bronić, ale może jak pisała Opakowana o Nigerii jakieś okłady chłodne/mokre ?
    Opakowana - jedzenie całym sobą świadczy o radości życia :D!! (to o Krasnalach naturalmą)
    Ewa2 - zaimponowałąś mi tymi porzeczkami robionymi po nocy ;) (hmm, czy to się powinno pisać osobno, jak to jest nie "po" tylko właśnie "w"? gdzie jest Talibia???)
    Miko - nieustająco dzięki za podpowiedzi :)♥, włączyłam Gilmour'a, cudownie orzeżwiający na ten ciepły ranek i taki.... optymistyczny? czuły.....
    Hana, pokaż Błyskotka w liściach, cooo...? On taki śliczny po szalonej nocy ..... ;))
    Pięknego dnia wszystkim :)) i doooobra, trochę chłodniejszego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tez się tak upinało letnie zasłony, grube i białym płótnem podszyte. Takie i ja mam tez dzis na lato.
      Opakowana, oba gumna cudne i pieknie zielone. Krasnale juz bardzo duze są. Potwory truskawkowe prawdziwe.
      Ewy dłonie jak z jakiegoś horroru. Mozna sie wystraszyć.
      Niech Wam dzis pogoda sprzyja. Lubiacym afrykańskie upały niech grzeje, lubiacych chłód niech wieje, pragnacym deszczu niech pada.
      Za brak interpunkcji i literówki przepraszam, ale nie daje rady poprawiac...

      Usuń
    2. O tak, Owieczko, jak u Villona - "dajże nam wszystkim po trochu, i mnie w opiece swej miej"..... :)).
      W niedzielę chyba trochę odpoczniesz?
      Barbara

      Usuń
    3. czy to wyzej wyzej pisze Rabarbara?
      Robata - trafnie podzielone zyczenia. Zapisuje sie na dwa ;)

      Usuń
    4. Widziszty, nie podpisała się ja ;))

      Barbara

      Usuń
    5. Barbara, i jakie to piękne, że bycie artystą nie zależy od wieku, starsi muzycy wymiatają!
      I jeszcze to piękne, że młodzi też kochają tą muzykę...

      Usuń
    6. Bo to jest Miko, tak jak napisałaś, prawdziwa muzyka, odczuwana wrażliwością, nie przypisaną przecież do wieku......
      Barbara

      Usuń
    7. Basiu komary już są? Skoro popadalo to zapewne dziś wieczor już się nawiedza. U nas padało W poniedziałek pomoc bardzo solidnie i wczoraj wieczorem jakis bzykacz wpadł nam do pokoju. Dziś już wszystkie okna osiatkowane i drzwi od korytarza do naszych pokoi dodatkowo też dostały moskitere, bo i teściów W pokoju ( na drugim końcu domu) zawsze okno na rozciez roztwarte bo im duszno, wiec wszelakie robadztwo wefruwa sobie dowoli.

      Usuń
    8. U mnie nigdy nie było dużo komarów a w tym roku, to tffu,tfu, jakieś przypadkowe, pojedyncze sztuki, ale zuo nie śpi.... mogą przyatakować
      Barbara

      Usuń
  18. PIERFSZA! Na widok wydalam okrzyk jak kot z przydepnietym ogonem albo jak jaki dziki osiol w okresie rui, bom mocno nadwrazliwa na dziecieca krew. No, rzeznia numer pinc i pul!
    A Wy juz po nocach nie mata co robic, ino po wybiegach latac? :)

    OdpowiedzUsuń
  19. 15 stopni! Wczoraj czułam, że mózg mi się zagotował. I już traciłam nadzieję, że da się ten proces odwrócić. Białko się ścina, co nie? Jakkolwiek - moje białko się powróciło do stanu właściwego. Co za ulga...Witajcie Kury niedzielnie i chłodnawo.
    Również zwróciłam uwagę na stosowny tytuł sesji zdjęciowej czyli "Golgota piknik".
    A ściany za Krasnalami takie kusząco, dziewiczo białe....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) te krzesełka-klateczki to dobrym pomysłem są ...... chociaż zawsze można trenować rzuty ;)
      Też pomyślalam, że te ściany to trochę zbyt białe ;)))
      Barbara

      Usuń
    2. Podejrzewam, ze Rodzice Krasnali czasem sciany obcieraja, ale to chyba jeszcze pare tygodni zanim jedzenie bedzie fruwac...na razie odkrywa sie mazania nim po sobie, narzedzi zadnych nie posiadaja, a wiadomo, ze leci lepiej z lyzki...

      Usuń
  20. Niedzielne dzień dobry.
    Można mordować porzeczki w nocy i po nocy, to ostatnie to chyba regionalizm.
    Ciężka noc była, nie pomogła zmiana miejsca do spania bliżej balkonu, duszno okropnie.
    Teraz słońce, na termometrze od północnej strony 30 stopni, wiatr ledwo, ledwo...
    Zapowiadają burze i ochłodzenie, deszcz by się przydał, ale nie ulewa.

    OdpowiedzUsuń
  21. U mnie, w polnocnych Czechach tylko 17 stopni, bez wiatru i bez slonca ale od wczoraj, od 15,00 do dzisiejszego rana /do 6.00/ lalo lub padalo, silne burze caly czas i wichura.
    Miejscami grad nawet, wszedzie podtopienia, zalane piwnice i ogolnie maly potop.
    Aga z Czech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ołał :( !! niewesoło.... a tak tam pięknie ....
      Barbara

      Usuń
    2. no w sumie wiadomo, ze zwykla pogoda jest za zwykla i trza trochu namienszac...no to jest namienszane - te niedawne gradobicia, co polamaly wszystko, te temperatury w Polsce i zaraz burze i u Was takze samo. Puk puk, u nas dosc stabilnie.....

      Usuń
  22. Ago, od was do nas nie tak daleko.Współczuję nawałnicy!

    Tu jeszcze nie pada,ale deszcz wisi w powietrzu.Nocą widziałam błyski,ale nie słyszałam odgłosów burzy,krążyła dookoła,ale do nas nie dotarła.Dzisiaj bez słońca i chłodniej,uf.

    OdpowiedzUsuń
  23. Cześć, u nas pranie dywanów i chodniczków cd, psy uprane, może kołdry się załapią.
    Uwielbiam prać w upał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rucianko, też miałam rozległe plany w tym zakresie, część nawet zrealizowałam. W taką pogode piorę różne duże sztuki - narzuty, psie materacyki, śpiwory, zasłony itp. Dywanów nie posiadam. Dzisiaj nie piorę, jest 17 stopni i mokrawo. Wczoraj przez jakieś pół godziny było groznie, jakiś huragan przeleciał, czy inna tromba i bałam się o gruszę oraz o drugą połowę czereśni. Mieszkamy na szczycie górki w dołku (jak w kraterze) i szczęśliwie nas omija. Tfu! Odpukać!

      Usuń
  24. Bozszsz! jak mozna odroznic Spencera od Myrona! jakie fajne dzieciaki! Opakowana musi by w siodmym niebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zem jest. Instrukcja: Myron ma kwadratowy leb, Spencer ma bardzo jajowaty. jak sa razem to latwiej poznac, jak osobno, trzeba miarke na oko zalozyc ;))

      Usuń
    2. Będzie problem jak włosem porosną, zwłaszcza lokatym.

      Usuń
    3. Może by ich jako oznaczyć. Jakis pieprzyk na policzku markerem domalowac?

      Usuń
    4. majo rozne charaktery - czolg i walec drogowy z usmiechem od ucha do ucha = Myron, obserwator z usmiechem amanta, czekajacy az brat przetrze szlaki = Spencer. Miny robia troche inne...jak byli MLODSI byli bardziej podobni do siebie. podejrzewam, ze beda rozni na oko, choc dla nietresowanego oka bedzie to wygladalo jak zez rozbiezny ale cos nie tak z tym chlopakiem bo raz jest taki a raz jest siaki. Mam nadzieje, ze beda z tego korzystac, hrehrehre

      Usuń
  25. Biel ścian za Krasnalami jest przerażająca ! Alem się uśmiała z upaćkańców :) Rozanielenie ewidentne na buźce Spencera :) Przecież tak fajnie się paćka tluskafkami po stole ! Ręka Ewy2 w konwencji krasnalowej :) ... a co do aury, to wiadomo :) Siedzę przy rozchlabieszczonym na oścież oknie i letki zefirek muska me rozgrzane ciałko. Muchi nie leco, bo parę dni temu moskitiery wstawione. ... O drugiej w nocy uprałam Kajcię pod prysznicem, bo myślałam, że ducha wyzionie z tego gorąca. Aha, dziewczyny (i może chłopcy) w zooplusie kupiłam matę chłodzącą dla moich zwierzów. Tania nie jest, miałam obawy, ale zakup trafiony w 1000 procent. DZIAŁA ! Położyłam ją na kanapie, i Kajcia na niej cały dzień leży. Dziś na noc wsadziłam do lodówki, rano wyjęłam, i chyba będziem się ze psem przepychać, która piersza ma na niej leżeć :)
    To miłej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, a nie zmieścicie się obie?

      Usuń
    2. Niestety nie ! Wew zdłuż ledwo Kajcia się mieści. O wszerz nie mówię wogle !

      Usuń
    3. Oj, to dla Frodunia za mała?

      Usuń
    4. Nieeee, chyba nie za mała, główny korpusik się zmieści, nuszki jeno wystawać będą. Mata ma 60x90cm. O wszerz nie mówiłam, bo my obie na nią nie wleziem :) Ale naprawdę jest fajna. Wczoraj jak się zgotowałam od upału, to se swoje nuszki na niej położyłam, i było super chłodząco !

      Usuń
    5. Ewa, jeśli mieści sie korpusik, to już dobrze! Korpusik wszak najważniejszy!

      Usuń
  26. Dzień dobry , Kurki!
    W Uć 32, nosz kurna nie ma jak żyć:(
    Krysiu, Twoje Wampirki są cudowne :) A jaki błysk w oku majo !
    Ewa2 to chyba jest ich "dawcą" niczym w "Czystek krwi"
    Mika, cieszę sie, że u Ciebie i Tropika idzie w dobrą stronę
    A koncert we Wro oglądałaś na żywo??

    OdpowiedzUsuń
  27. Tylko pierwszą część koncertu dali dziady.

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie chmurzasto od wczorajszego popołudnia.No i bardzo mnie to cieszy!Rano na spacerniaku i deszczyk i wiaterek ochłodził moje ugotowane ciało.W domu dalej ukrop ale już mniejszy.Rozmawiałam z koleżanką,która mieszka w domu mojej podopiecznej.Wczoraj jej termometr w mieszkaniu sięgnął granicy.Byle do zimy!!!:PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orka!!! Gorąc jest okrutny, ale mam nadzieję zelży, ale zima ??/ Już ?? nie!!!! ona i tak zbyt długo w Polsce.
      U mnie ukrop też niesamowity, bo sufit za kaloryfer teraz robi :( Ale ma być burza, wiec liczę na nią :)

      Usuń
    2. No dobraaa,to niech będzie...do jesieni:)

      Usuń
  29. Czy tylko u mnie chłodne 17 stopni? Do zimy? Do jakiej zimy??? Orka!!! Nie przepadam za ukropem, ale z dwojga złego wolę ukrop, niż minus 30.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak se w końcu zrobię klimę, to też bende woleć +30 :)

      Usuń
    2. Hana u mnie tyż chłodno i pochmurno, deszcz jak na razie wisi

      Usuń
    3. Ewa, moją klimą jest piwnica i wiatrak!

      Usuń
  30. Rabarbaro, tu Ci odpowiem, z białej porzeczki robię galaretkę, dokładnie tak jak z czerwonej, czy agrestu. Ale najbardziej, to ją JEM, JEM, JEM i JEM jak ją już gdzieś dorwę :)... uwieeeelbiam, ona jest taka aromatyczna :) mhmmmm ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię białe porzeczki i czerwone prosto z krzaka. Najbardziej jednak czarne, takie dojrzałe, wielkie....ach, mniam.

      Usuń
    2. zaplulam sie, uwiebiam surowe czarne porzeczki. utrzec z cukrem, dosc ostro i zamrozic. wychodzi taki sorbet. jak trza ortodoksyjnie, to ubite bialka dodac....

      niech no mi kto scierke poda, musze dziob obejtrzec od tego rozmarzenia sie na temat porzeczek. I angrestu....

      Usuń
    3. Opakowana, kompocik z rabarbaru, angrestu i kilku truskawek dla zapachu - cudo wyszło! Zimniutkie, z lodówki, mmmmmmmmmm!!!

      Usuń
    4. u mnie resztki rabarbarowo - trusk. nie musze w lodowce trzymac - piekny chlodek jest! angrestu mi brak....luuubie.

      Usuń
  31. Burza huczy wokół mnie....
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prosze kawalek. Lubie bardzo, te pierony i grzmoty....i mamy rzeke niedaleko....morze tez ale trochu dalej...tam tysz wali.

      Usuń
    2. Jusz chwilowo po, mam nadzieję, że poleciała do ciebie a nie na ten przykład, na Garde...
      pierun chyba walnou w internet, bo go nie było, ale teraz pięknie..... i pachnąco...... :)))
      Barbara

      Usuń
    3. Przeleciało do mnie. Nie pamiętam na jaki kierunek słać do Gardenii?

      Usuń
    4. Kocie południowy wschód. Jak na razie nie doleciało nic:(((
      Jak piekło tak piecze.

      Usuń
    5. Oj ślijcie na południowy wschód trochę deszczu - masakra. Dziś powiedzieli w regionalnej, że nasz region jest najgorętszym zakątkiem kraju. Gardenia, nie wiem jak daleko od siebie mieszkamy, ale w jednym piekarniku.
      Bezowa

      Usuń
    6. Kawałek Aniu, ja tak bliżej Przeworska, ale piekarnik ten sam na bank:))

      Usuń
  32. Hej Kurki! Wielka czarna chmura idzie od południa, wiatr się zerwał i temperatura spadła do 25 stopni. Nie grzmi i nie pada.
    Czekam co dalej.

    OdpowiedzUsuń
  33. Rabarbaro - jak tak mozesz??? zameczac niewinne zwierzatka, co to? niewolnicy? panszczyzniane chlopy? nic tylko pracowac, pracowac. I co potem z tego ma? musi sie moscic w krzakach.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja też nie wiem ! Biedny Błyskotek wew bluszczach zemglony !

      Usuń
    2. O przepraszam!!!! Błyskotek to jest jak Alain Delon - śliczny, uwodzicielski, a naprawdę to nocne życie i zbójectwo !!! Jak sie wraca zeszlajanym o świcie to sie potem śpi bylegdzie , o!
      Barbara

      Usuń
    3. Ja bym zaryzykowała stwierdzenie, że Błyskotek śliczniejszy od Alaina ! Szczególnie w tych bluszczach jest nieziemsko śliczny :)

      Usuń
    4. I fotogeniczny ;)) udało mi się pstryknąć 16 zdjęć ! co jedno to ładniejsze :)
      Barbara

      Usuń
  34. Kurde a u nas dalej patelna, nosz ile można???!!!! Zdychammmmmmmmmm...........
    Widzę, że komuś się padło na dziób, musiał kocina harować okrutnie:))
    Basia pewnie, spał jak kamień, że udało Ci się podejść i taką fajną fotkę mu zrobić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Garde, masz może schemat spidermana na druty, bo mi dziecię zakomunikowało, że mu "muszę uszyć sweterek z ulubionym bohaterem" :) Zig- zaki znalazłam w necie, ale spidermana ni ma !

      Usuń
    2. No Garde, po prostu jak kamień ;))!! I to jest na zewnętrznym parapecie :))
      Barbara

      Usuń
    3. Ewa o wrabiany wzór Ci chodzi?

      Usuń
    4. Ewa klasycznego w sensie na druty nie. Ale...........chyba Cię poratuję:))
      https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/98/96/2f/98962f1298c2668231a27172dceca5ea.jpg
      Czarne kreski se nicią wyhaftujesz.
      http://friendship-bracelets.net/alpha_pattern.php?id=57580
      Tu masz sam łeb:))
      http://grillestricot.be/page626.html
      Ten na dole na sweterek wlezie.
      Mam nadzieję że coś z tego się nada.To są po prostu wzory do haftu krzyżykowego. Jeżeli nie są bardzo " drobne" jak najbardziej można użyć do wrabiania na druty. Wybrałam takie co się na sweterek powinny zmieścić, z drugiej strony nie wiem jak wielki jest ten fan Spidermena. Bo jak duużyyyy to będę szukać większego wzoru:)))

      Usuń
    5. Garde, kocham Cię ! Jesteś skarbnicą ! DZIĘKI !!! Ja szukałam, grzebałam, i w zasadzie nie znalazłam. Kiedyś mi mignęło na Piccasie, ale wtedy nie było potrzebne, to i nie zapisałam. Fan jest pięciolatek, to wzór da się wykorzystać :) Ale będzie radość i niespodzianka, bo zrezygnowany zgodził się, że w ostateczności, to zig-zag może być :)

      Usuń
    6. O jak miło:))) Cieszę się, że pomogłam.
      Jak na 5- letni sweterek to trochę oczek na przodzie do zagospodarowania jest:))

      Usuń
  35. Uważajcie Kury południowo-wschodnie! Ostrzegają w radiu przed meteorologiczną ekstremą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, ponoć teraz w Krakowie szaleje..
      Barbara

      Usuń
    2. O północnem-wschodzie też mówio ?

      Usuń
  36. Hano,Chorwacja bardzo ładnie grała poprzednie mecze, wygrali z Hiszpanią, z Turcjo, z Czechami zremisowali,byli faworytami, bo Portugalia kiepsko się zaprezentowała mieli same remisy, z Węgrami aż 3-3.Only koszulki majo w pięknym, miętowym kolorze.Zakładki przeglądam w przerwach między kuchnią-prysznicem-wachlowaniem siem,)Hanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanna, u Ciebie też gorąc nadal? U nas wręcz zimno. Aż mi trudno uwierzyć, że kawałek dalej jest inaczej.

      Usuń
    2. No i ja, Hanno, kibol jestem żaden...

      Usuń
    3. Jeszcze gorąc i parówa,ale już od zachodu chwilami nachodzo chmurki i powiewy.Ja siłą rzeczy między trzema chłopami: to jest Starszy Spadkobierca,Młodszy Spadkobierca oraz Ślubny siem trochem wyrobiłam w sportowej tematyce,ale nie na co dzień, rajcują mnie większe imprezy-mistrzostwa.Hanna

      Usuń
    4. U nasz nieźle polało, podobno lotnisko ucierpiało.Lało przez cały mecz z żabojadami, niestety wygrali,kibicowałam Irlandii.hanna

      Usuń
  37. Hanaaa! a co z obrazkiem, tym wiesz - ty głęboko, róża wysoko a ja szlocham?
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  38. Baśko, pamiętam, ale ni mom casu tak uczciwie przysiąść i zwizualizować Twoją wizję!

    OdpowiedzUsuń
  39. Przyszła burza, strzeliła piorunem i błysnęła ze dwa razy, polała porządnie jak z wiadra i sobie poszła. Temperatura spadła do przyjemnych 20 stopni, zaraz zaczęłam wietrzyć.
    Dobrze, że nie wybrałam się na piknik lotniczy, coś mnie tknęło żeby się lenić.

    OdpowiedzUsuń
  40. Ewa2, 20 stopni jest cudowną temperaturą, co nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po skwarze i duchocie, cudowną. Do 25 obleci, przy wiaterku i suchym powietrzu. Tropiki wilgotne, duszne i gorące mi szkodzą.

      Usuń
  41. Odpowiedzi
    1. Uwiut cie, cooo ;))?
      Barbara

      Usuń
    2. Bo to wytrawny uwodziciel. Przychodzi, pozwala się głaskać, błyszczy urodą i niewinną miną uroczego kociaka, przylepy i pieszczocha. A potem przynosi padalca.

      Usuń
  42. No pewnie, że mnie uwiut, już wtedy jak mi zsikał spódnicę po operacji, taki był bidulek, że zagłaskać. Ruda rozrabiaka.

    OdpowiedzUsuń
  43. Ledwo żyję, ale zdążyliśmy wciągnąć pranie do chaty. Jest obrzydliwie, czarno, wieje wiatr i leje.
    Wyczyściliśmy rynny na szczęście. Klony syfią cały rok. Żałuję, że zostawiłam samosiejki, gupia byłam.

    OdpowiedzUsuń
  44. Już po chłodku. Wyszło zza chmur słońce, wilgoć po deszczu wyparowała i mamy już 28 stopni.
    Nie zdążyłam się nacieszyć.

    OdpowiedzUsuń
  45. Hej Kurki! Na grojeczczyźnie O 14 przyszła burza, niezle minęło i tepm. 20 stopni.
    Popaduje od pół godzinki spokojnie, tak idealnie na drzemkę, dzieciątka śpią mąż też i mnie każe żebym później nie marudzila że niedospana. I już mi się oko przymknelo, ale słuch się wtedy wyostrza i teraz poluje tu na taka jedna ... Bluzgów jej się dostało ale nawiala czekam aż mi tu spowrotem przyleci. Do póki jej nie sprzątne nie ma szans na drzemkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubiłam zołze. Juz kolejne nie powinny się pojawiać bo założyłam dziś moskitery W kolejnych dwóch oknach i w drzwiach do naszej części domu.

      Usuń
  46. Rabarbara tak poczciwe i niewinnie wygląda A tu szydło z worka wyskoczyła. Zamecza kocine! Biedak musi pewnie całego ogrodu dogladac, myszy przeganiac, na chwile oczko przymnknal i już mu się obrywa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hrehre, CzeKo, ten biedak to za myszami gania jak szalony i za ptaszkami niestety też, zawszeć dziczyzna i świeży drób to nie to co suche granulki....
      Barbara

      Usuń
    2. Basiu ale on konsumuje? Rudolf mojej mamy to tylko jej przynosił pod drzwi i czekal na żarełko:)

      Usuń
    3. A różnie, czasem znajduję tylko szczątki a czasem przynosi mi do kuchni ;(
      Barbara

      Usuń
    4. Moja kocica też często mi przynosi gastiniec w postaci wróbla lub myszy.A Blondyna sumsiadki to nawet padalca jej zniesła, wprawiając w przerażenie jej córeczkę.Myślała,że to żmija.A mój dzielny pies na pierwsze odgłosy grzmotów popędził do garażu i nosa nie wychyla,taki to obrońca:))Hanna

      Usuń
  47. U nas dalej patelnia:((
    Tylko wiatr trochę mocniejszy, ale wcale nie chłodzi bo sam gorący. Masakra.
    Jedynie muchom gorąc nie przeszkadza,pchają się do chałupy jak wściekłe!!

    OdpowiedzUsuń
  48. Truskawkowe chłopaki są super! :))
    Buziaki w te słodkie pysie :)**
    I dla dumnej babci Krysi też :)*

    OdpowiedzUsuń
  49. No, u nas zaczęło wiać, że aż strach. I jakby ciut chłodniej .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, burzyczka blisko Ciebie :(
      http://pl.blitzortung.org/live_lightning_maps.php?map=15

      Usuń
  50. Som tu tłumocze na sali? Som! Bo wiecie co, tak mi napadło wyobrażnie, czy znalazłby się ktoś, kto spróbowałby przetłumaczyć te nasze gdakania..... na dowolny język...... co wy na to ;))))? Joyce to przy nas przedszkole.....
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rabarbaro, gdaki cieszą głównie nas.

      Usuń
    2. Oczywiście Rucianko :)), chodziło mi o to czy tłumacz dałby radę ;))), obstawiam, że z trudem.....
      Barbara

      Usuń
    3. Bo wiesz, mógłby się kiedyś zjawić jakiś ambitny badacz językowy gdzieś ze świata......
      Barbara

      Usuń
    4. Jeżeli by był kurnikowy, to spoko.

      Usuń
    5. Badacz tego, co średniowieczne panie mają w głowie i na języku, hrehrehre.

      Usuń
    6. Czyli mediewista zarazem ;))
      Barbara

      Usuń
    7. Hrehre przeczytałam-mediewista zarazy, coś w tym jest. ;)
      Bo to gdakanie zaraźliwe, Kur przybywa.

      Usuń
    8. A w średniowieczu, jak wiadomo, szalały zarazy ..... ;)
      Barbara

      Usuń
    9. To tak jak my, szalejące zarazy. ;)

      Usuń
    10. Otóż to mniałam na myśli ;))
      Barbara

      Usuń
  51. Jako tłumocz zaprawiony na sztukach teatralnych oświadczam, że spoko. Musiałabym tylko podciągnąć się w najświeższym argot (żargonie). Z pińcet sztuk wyszłoby z naszego gdakania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale to miejscami Kurnikowy argot ! spontaniczny !
      Barbara

      Usuń
    2. Da się. Nie wiem tylko, co z przekładem wypowiedzi Opakowanej? Pominięcie wszystkich jej lapsusów oraz literówek i gierek słownych mija się z celem:)))

      Usuń
    3. Wtedy byłaby odpakowana z uroku.

      Usuń
  52. To Wam po cichusiu zdradzę, po wielkiemu cichusiu, że są BARDZO MĄDRE OSOBY, które przemyśliwają nad zadaniem studentom fenomenu Kurnika w charakterze tematu pracy magisterskiej. I co Wy na to?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na socjologi ? A cały Kurnik jako komisja ;)?
      I świat się dowie, że jesteśmy fenomenalne ;)!
      Barbara

      Usuń
    2. Lepiej żeby świat się nie dowiedział, bo wiadomo nie wszyscy fenomeny lubią. Jak już jesteśmy niszowe to zostańmy. A pracę można napisać, nie zazdroszczę bo temat wielce zawikłany..He, he :-)))

      Usuń
    3. Możemy być także: zdumiewające, zadziwiające, szokujące, przerażające, dziwaczne, rąbnięte, oraz beznadziejne. Zależy co studenty wymyślo mając nas pod szkiełkiem, oraz na widelcu. Ja już zaczynam siem bojać.

      Usuń
    4. Marta przemyśliwuje ? ;)

      Usuń
    5. Też mi to od razu wpadło do kurzego łebka. :)

      Usuń
  53. Ewentualny magister musiałby się przebić przez komenty! Bo nie chodzi przecież o te ecie-pecie, które wypisuję, żeby wybieg był! Komenty to esencja i creme de la creme!

    OdpowiedzUsuń