Zima, zima i po zimie.Raptem dwa dni, bo teraz to tylko pięć poniżej zera. Jutro ma już przyjść odwilż - będzie niezła ślizgawka. Zdążyłam jednak zaliczyć długi i mroźny spacer wokół jeziora, efektem którego są te oto zdjęcia:
Kol. D. bada grubość tafli lodowej |
Kurioza w zimowej szacie:
Widok z okna po drodze do łazienki |
j/w |
Jesienią nie przycięłam żywopłotu |
Jest kordełka, po co garaż? |
Frodkowi nareszcie nie jest gorąco. Z upodobaniem kładzie się na śniegu |
Boberki nie śpio |
Nowoczesność w żeremiu |
Chyba lis |
Lisia impreza |
Całujmy się! |
Widok z łóżka (z sokawką) |
Jest pięknie, ale już dosyć. Zwierzów mi żal. Minus trzy w zupełności wystarczy. Chociaż zasadniczo mróz mi nie przeszkadza - do huty nie muszę chodzić, a do kol. D. mam bliziutko. To jest istotne, bo podczas siarczystych mrozów pokrzepiamy się domowym ajerkoniakiem.
Pierwsza?!
OdpowiedzUsuńLecę czytać!
OdpowiedzUsuńO Boże jak pięknie! Cudne foty!
OdpowiedzUsuńPierwsza, druga i trzecia!
OdpowiedzUsuńNo staram się jak mogę 😃😃😃😘😘
UsuńZaraz za pudłem! Piękne okoliczności. Taka zima coraz rzadziej, więc tym większe zachwyty, ale tak, już podziękujemy za mróz.
OdpowiedzUsuńHesiu (to Twoje imię, czy sentyment do Zapolskiej?), śnieg znów sypie, ale raczej niemrawo.
UsuńSentyment, Hano :-)
UsuńŚlicznie!
OdpowiedzUsuńAntena mnie zaskoczyła, boberki netfliksa ogladajo?
I..khm, tak mi się rzuciły w oczy puste sciany domku, masz jakies plaby zdobnicze, bo aż się prosi coś 😀
Dora sugerujesz, że Kurioza powinna pójść zdobniczo w stronę Zalipia :)
UsuńMnie się wydaje, że sezon kwiatowy w ogrodzie ją ożywi.
Nieee, Dora, na zewnątrz so puste. Mam fajny kafel (duży) do przyklejenia pod tym z napisem "Willa Kurioza", ale musi zaczekać do lata. Latem dzieje się dosyć - Marija ma rację - kfiatki, kosze, donice...
UsuńDora, musi boberki na netfliksie siedzo, bo chałupa po drugiej stronie drogi (i anteny). Może to nie antena, tylko kamuflaż, G5 czy cuś?
UsuńE tam, na pewno bobry, siedza w swoim zeremiu i tylko wysylaja najmlodszego, zeby przekierowal talerz leciutko w gore i w lewo.
UsuńPiękna twoja zima Hanuś, my też mamy swoją, tylko że ja do tej mojej muszę zejść z 3 piętra, a tobie wystarczy otworzyć drzwi na zewnątrz, to robi bardzo zasadniczą różnicę ;)
OdpowiedzUsuńNo robi, Marija, robi, wiem. No i zima w mieście to nie to samo. Tutaj jest cisza i nieskalany śnieg.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ajerkoniak!!
OdpowiedzUsuńI zimę
I mróz
I w ogóle
Rybeńko, zima i mróz - nie, resztę lubię.
UsuńMoże jakby ta zima i mróz trwały tygodniami to bym nie lubiła
UsuńKiedy właśnie tak trwają. Już pal licho mróz, ale ta ciemnica!
UsuńNo nie no. Z kosmosem nie warto walczyć, bo się nie wygra. Trzeba nakupić świec i udawać, że świeci słońce. No i hello. Dni są już dłuższe o godzinę!
UsuńFajnie macie :)
OdpowiedzUsuńAniuM. fantastycznie!
UsuńWitam Kurniczek; tak długo mnie nie było, że aż głupio mi się odzywać. Jakiś miałam odrzut od komputera (nie Bóg broń od Kurnika). Głównie dlatego, że mój laptopek strasznie wolasty się zrobił i brakowało mi cierpliwości. Teraz, po częściowej reanimacji trochę lepiej, więc wracam. U mnie też zima i też mam jej juz dosyć w tej intensywności. Poranne i wieczorne spacery z Balusiem sa bowiem średnio przyjemne. Poza tym śnieg trza odgarniać, choć to akurat robie bez bólu, a nawet z pewną przyjemnością. Zameldowawszy się więc kończę na dziś i dobrego tygodnia życzę Wszystkim Kurkom.
OdpowiedzUsuńWszelki duch boginie chwali?
UsuńNie mam zimy i mi z tym dobrze. Popatrze sobie na zdjecia sniegu i mi wystarczy. Szal pt "jaki piekny snieg , pada i pada i wreszcie jest zima" przypomina mi bardzo nieczeste zimy w UK, kiedy snieg spadnie i polezy - zasada jest taka:
1. dzien - o jak CUDNIE!!! wszyscy leca kupowac plastikowe sanki i odsniezacze
2. dzien - absencja w pracy i szkole
3. dzien - absencja w pracy i szkole maleje szybko do prawie zera
4. dzien - dobra, zupelnie wystarczy, wracajmy do normy.
Marta, ale pooooszłaś!
OdpowiedzUsuńI to jest prawdziwa zima, a nie to co w mieście. Zdjecia superowate i Kurioza pieknie się prezentuje. Ajerkoniaczek mniam, mniam chyba wszyscy lubią:)
OdpowiedzUsuńAtaner, on był gęsty jak budyń i - omatko - jaki dobry!
UsuńGdzie go kupujecie, no chyba, że same robicie. 😆
UsuńZima jest piękna. W takich okolicznościach przyrody jeszcze piękniejsza. Kurioza w zimowej szacie to cacuszko:) ja też dzisiaj poszłam na spacer nad rzekę, a rzeka u nas potężna. Zrobiłam zdjęcia, niestety, komórką. Zwierząt szkoda, ale brakowało tej bieli.
OdpowiedzUsuńKalipso, jest pięknie, ale gdyby tak trzeba było o 6 rano lecieć na przystanek, to nie wiem...
OdpowiedzUsuńTo by była masakra... Tak dojeżdżałam kiedyś do szkoły.
OdpowiedzUsuńJa też. Nie zawsze miałam szczałę.
OdpowiedzUsuńJa dlatego postanowiłam, że dopóki dzieci się uczą, będziemy mieszkać w mieście, żeby spokojnie mogły dotrzeć do szkoły. A kiedyś, kiedyś może będę miała malutki domek na wsi. Najlepiej nad jeziorem:)
UsuńBardzo życiowe podejście, Kalipso. A dzieci urosną i wyfruną, ani się obejrzysz.
UsuńLadna ta zima przez okno. zupelnie wystarczy z lozka z sokawka. Ptaszkowie przylatujo?
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze Frodeusz zadowolniony z bialej zimnej podkladki, niech korzysta, byleby mu sie to reumatyzmem nie skonczylo.
Zadnych sniegow, zadnych pluch, ale ajerkoniak jak najbardziej. trza by chyba zrobic czy co.
Kurioza pasuje do bieli.
Te lisie party to moglo byc dwie sztuki liskow, co sie spotkaly na jeziorze, poplotkowaly i rozeszly sie do siebie. Moze liski wymienialy sie informacjami na temat dostepnych kur gdzies we wsi i musialy podejsc, zeby palcem pokazac gdzie to.
Opakowana, mogłabym zimę z tej pozycji podziwiać na okrągło. Nie tylko zimę zresztą:)
UsuńFrodunia pilnuję. Wychodzi z domu, kładzie się pode bramą, obok siada Wałek i obaj czekają, aż ktoś pójdzie, żeby go obszczekać.
Ajerkoniak kol. D. dostała od córki, której zrobił się za gęsty (ajerkoniak). Nam to w niczym nie przeszkodziło, a nawet wręcz przeciwnie. Nie miał człek poczucia, że PIJE, bo przecież JADŁ.
No tak - bo jak JADŁ, to się NIE UPIŁ. Jest to mianowicie leksykalnie i logicznie NIEMOŻLIWE.
Usuńhrehrehre! Nalewkę brzoskwiniową też jadłam łyżką!
UsuńCiągnąc jednakowoż dalej rozważania słowotwórcze, jedyny rozsądny wniosek jest taki, że jak się NAJADŁAŚ, to się UJADŁAŚ ( w trzy d., na przykład ).
UsuńCudne foty Pani Zimy. U mnie jest tak samo, chociaż w mieście, ale jednak na zadoopiu.
OdpowiedzUsuńLubię zimę, tak za oknem jaśniutko i pięknie. Teraz jest -12 stopni, podobno ostatnia mroźna noc.
Ojtam, Bezowa, chyba masz kompleks zadoopia, czy cuś.
UsuńOsobiście uważam, że zadupie to atut.
UsuńAgniecha, masz rację. Nie zamieniła bym mojego zadoopia za nic.
UsuńNo, pięknie, a do tego ajerkoniak. I nic więcej do szczęscia nie trzeba.
OdpowiedzUsuńNie trzeba, Arte. Nawet ajerkoniak nie jest konieczny.
UsuńAntena mnie zaskoczyła. Może wędkarz przychodzi z telewizorem i sobie podłącza, coby nie siedzieć z wędką i nic nie robić?
OdpowiedzUsuńŁadna wasza zima też.
Nasza zima właśnie się zbiera do odwrotu.
+2 i wszystko się topi. I na ten plus zapowiadają na dziś spory opad śniegu, taki do spadnięcia i natychmiastowego rozpuszczenia i przyczynienia się do pogłębienia błota. A było tak czysto...No cóż, nie można mieć cały czas tego, co się chce.
Pozdrawiam wtorkowo.
Nie można, Agniecha. U mnie roztopy od wczoraj.
UsuńAntena namierza grube ryby, a wędkarz z pomostu ciach! Podbierakiem i ma!
No tak. Nowoczesność...
UsuńI u nas róznica w temperaturze spora, 1 st na plusie,idzie odwilż, oby powolna, żeby znów zagrozenia wylaniem rzek nie było.
OdpowiedzUsuńA u nas dzisiaj jeszcze duży mróz. Psinka nie chce wychodzić na dwór. Jutro ma przyjść odwilż.
OdpowiedzUsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń-6..i troche posypalo sniegiem, ciagle ladnie.
OdpowiedzUsuńHAna...ciagle sie zachwycam Twoim otoczeniem, ale piekne Ci sie trafilo miejsce, a to ziezioro bozszsz...ptaszory gdziess sie podzialy?
Grażyna, ptaki głównie się przemieszczają. A to gęsi przelecą, a to czaple. Szukają lepszych miejsc, bo tu pozamarzało. Reszta pewnie chowa się gdzie może przed zimnem. Drobnica w ogrodzie przy karmniku uwija się normalnie.
UsuńTeraz jest tu cichutko, zwłaszcza kiedy śnieg tłumi wszelkie odgłosy. Nie ma ludzi, o tej porze roku jest pusto. Sarny spacerują pod domem.
Hana - sarny przed domem - bajkowo! Zazdraszczam Ci! Śniegu nie, ale tych sarenek to tak!
UsuńPejzaże są przepiękne, a antena dla bobrów fantastyczna. Taką zimę mogę oglądać na obrazkach, byle nie w mieście, gdzie ufo zapomniało, za co im miasto płaci. Jazda z szybkością 30 km, przedzierając się przez muldy jest niezła. Sypie z krótkimi przerwami, a ufo, jak nie było, tak nie ma, mimo, że zapowiedzi były szybkiego ocieplenia i gdyby wyjechali na ulice po północy, to po mieście by się nieźle jechało.
OdpowiedzUsuńDopiero teraz pokazało się ufo na ulicach. Hip, hip, kurrra
UsuńBoguśka, do znudzenia powtarzam, że zima jest fajna, jesli nie trzeba lecieć do huty albo lecieć i po drodze marznąć na przystankach.
UsuńDzień bardzo dobry Kurniku, +7.2 C za oknem całkowite zachmurzenie i mżawka pada, pada, pada... Zero śniegu.Piękny dzień! 🙂
OdpowiedzUsuńPrzebijam Twoje 7.2, u nas POD WIECZOR bylo (i pewnie dalej jest) 11 na plusie.
Usuńale masz czyste okna, ze takie fotki po drodze do lazienki pstrykasz....musze swoje umyc, przypomnialas mi....
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Omamuniu, Esopie, ja i czyste okna! Hrehre, nic więcej nie powiem, ani nie przyznam się, kiedy były myte.
UsuńPięknie u ciebie! U nas też biało, ale nie tak ładnie - wiadomo, miasto. Chociaż u nas na peryferiach jest całkiem fajnie. Lubię śnieg, lubię mróz (tak do 20 stopni jeszcze obleci), choć zawsze szkoda mi zwierząt, szczególnie wolnożyjących kotów i nie zabezpieczonych przed mrozem psów. Natomiast nie przepadam za ajerkoniakiem. Mały kieliszeczek, owszem, ale generalnie nie, jest za słodki, wolę bardziej wytrawne trunki :D
OdpowiedzUsuńW nocy było u nas -17, a teraz jest -8 i pada niewielki śnieg. Jutro ma być odwilż i będzie straszna chlapa. Tego najbardziej nie lubię; wszędzie woda i ten cały brud wyłażący na wierzch.
Ninko, u mnie już chlapsko jak się patrzy.
UsuńCo do ajerkoniaku zgoda, że słodki i kieliszeczek tylko. No dooobra, trzy.
Ajerkoniak zły nie jest,ale dla mnie trochę mdły.Kawusia z bajlejem jest naprawdę dobra.Tańszym zamiennikiem baileysa jest likier Queen Margot z lidla coś ok.25zł, ma podobny smak.
OdpowiedzUsuńPracowite te bobry,mają zmysł inżynierski bez studiów.
Zimnooo,akumulator mi wysiadł.Cały czas sypie,boję się roztopów.
Miłego.
Hanna, wiadomo, że nie matura, lecz chęć szczera zrobi z bobra inżyniera!
OdpowiedzUsuńNo.Chęć albo las.To bodajże Moczar mówił "moją szkołą były Lasy Kabackie".
UsuńSwoją drogą wiele wynalazków człowiek podpatrzył w naturze i u zwierząt.
U mnie caluteńki dzień dzisiaj pada deszcz. Ale co tam deszcz, piękna nitkę sobie kupiłam przez internet, o taka:
OdpowiedzUsuńhttps://hobbii.co.uk/dolce-cashmere?option=11588
Piękny szal sobie z niej zrobię, może taki jak ten:
https://hobbii.co.uk/dolce-sunrise
Miłego wieczoru wszystkim Kurencjom 😘😘😘
uuu, cmokam nad nitko, sliczna i sporo koszmaru ma. Mnie od razu jest milusio jak jest 5 procentow koszmaru. oj ladne, do tego sklepu staram sie nie zagladac, hrehrherher
UsuńNo to póki co w okolicach Poznania po zimie. Chlapa jak się patrzy. Nie wiem czy żałować bo od razu w powietrzu jakby mniej za przeproszeniem smrodu. Mniej palą. Hana - z temi sarnami pode domem toś chyba przesadziła?
OdpowiedzUsuńMarta, wcale! Szła od kol.D. w moją stronę obżerając po drodze co popadnie! Czekałam z aparatem przy kuchennym oknie (dostałam cynk od kol. D.), ale nic nie wyszło, bo siatka w oknie skutecznie rozmazuje zdjęcia.
UsuńNie ma innej możliwości - musisz wyciąć dziurę w siatce na obiektyw.
UsuńU nas wieje i topi.
OdpowiedzUsuńMlasku, mlasku, chlupu, chlupu pod nogami. Dużo był śniegu, dużo będzie wody.
No proszę, zapomniałam napisać:MIŁEJ ŚRODY!
UsuńMiłej! U nas podobnie, powiewa,,mokro i chlapawo, bo 3 st.wyglada słońce!
OdpowiedzUsuńZima ach to ty...
OdpowiedzUsuńDziewczyny, nie odzywałam się i odzywać nie będę bo czas w życiu mam trudny ale ten jeden raz muszę - Ewa nasza wylądowała w szpitalu. Nie, NIE, wiem! że to NIE ale Ewa czuje się bardzo żle więc myślmy o niej najlepiej jak każda potrafi. Ja w modlitwie ale wiem, że każda z Was z głębi serca będzie Ją wspierać. Tyle tylko możemy...... Ale to jest też aż tyle.
OdpowiedzUsuńRabarbara
Rabarbaro, Ty wiesz, co ja mysle i czuje - we wszystkich kwestiach WAZNYCH. Mam gniota w brzuchu i nie wiem, co napisac. poza tym, ze mysli najlepszych wysylam bardzo, bardzo duzo.
UsuńRabarbaro, dzięki! Oczywiscie, że wspieramy bardzo. Codziennie wysyłamy do Ewy moce, i nadal ślemy.Mówiła , że źle się czuje po naświetlaniach, biedulka.
OdpowiedzUsuńDla Ciebie też wszystkiego dobrego♥️
Tak. Cały czas staram się pamiętać i wysyłać energię we właściwym kierunku.
UsuńDla Ewy przede wszystkim, ale i do Rabarbary dmucham dobrą mocą.
Pamiętam i myślę o Ewie szczególnie, ale i O Rabarbarze.
UsuńRabarbaro, dobrze, że się odezwałaś, chociaż szkoda, że w takiej sprawie. Co robić, jak pomóc? Nienawidzę, nienawidzę bezsilności. Mam nadzieję, że Ewa jest dobrze zaopiekowana i że dla Ciecie przyjdzie lepszy czas. Ściskam Was obie, jesli to możliwe, przekaż Ewie nasze myśli.
OdpowiedzUsuńSię dopisuję obiema rękami! Ewo, Rabarbaro - same dobre myśli dla was, będzie lepiej, musi być!❤️
UsuńDziękuję Rabarbaro za wiadomość.
OdpowiedzUsuńEwo zaprzyj się i nie daj się!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wspieram cię z całej mocy!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńRabarbaro życzę Ci aby zły czas minął jak najszybciej!!!
OdpowiedzUsuńRabarbaro,niech juz będzie lepiej i łatwiej!!!
OdpowiedzUsuńSie dopisuje do wszystkiego wyzej. I niech Kury pamietaja, ze podporki i drabinki sa. I mysli dobre.
OdpowiedzUsuńI ja się dopisuję. Wysyłam dobre myśli i do Ewy, i do Rabarbary.
OdpowiedzUsuńKalipso
UsuńJa się dopisuję z dobrymi fluidami wysyłanymi we właściwych kierunkach. Trza nam wszystkim siły, choć czasem wydaje się że nie ma skąd jej brać to mła wierzy głęboko w cudowną, odnawialną moc tkwiącą gdzieś tam głęboko w człowieku. Takie życiodajne źródło które potrafi zamienić się w gejzer. Oby Wam gejzerowało na całego bo teraz to potrzebne jak rzadko. Trzymajcie się i nie dawajcie słabości, forza, naprzód i wogle!
UsuńEwo i Rabarbaro niech wreszcie będzie lepiej 💞💞
OdpowiedzUsuńZa wszystkie dobre słowa dla mnie i do mnie bardzo Wam dziękuję.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ewa tu zaglądnie choć podczytać, więc dla Ewy - Ewuniu ! wszystkie wiemy, że leczenie bywa niemniej wredne jak choroba ale Ty WYTRZYMASZ !!!!!!!
I komunikat pogodowy - 0 stopni, śnieg powoli topnieje, paskudy nie ma i choć to jeszcze styczeń to chwilami....nieśmiało... pachnie przedwiośniem :).
Rabarbara
U mnie wróble drą się jakoś przedwiosennie dziś.
Usuńwlasnie wrocilam ze spaceru z Paskudnym Kundlem i zaraz wieszam na FB zdjecia zonkili w parku... no i +8.
UsuńNo to komunikat z Pogórza Izerskiego.
OdpowiedzUsuńŚnieg właściwie stopniał. Zachmurzenie średnie, przyjemne, różowe odblaski na chmurach. Mokro. Ciepło. Coś czuję, że sprawdzę dziś stan nasion do ogródka.
Ewie dużo zdrowia.
U nas rano nieźle przymroziło i lód był straszliwy a musiałam jechać jeszcze po ciemnicy.
UsuńUdanego czwartku!
Dobre mysli i fluidy dla Tych, które bardzo, bardzo potrzebują.
EWus! trzymaj sie! musi byc dobrze! Wszystkie myslimy o Tobie!
OdpowiedzUsuńLekki mróz, - 4, Słoneczko wychodzi zza świerkowego lasu. Będzie pogodny dzień, fajnie, bo muszę iść w miasto, śniegu jeszcze duużo ale odśnieżania nie ma.
OdpowiedzUsuńEwuś, trzymaj się dzielnie, będzie dobrze.
Agniesze, solenizantce najlepszego!
OdpowiedzUsuńTo juz dziś? W takim razie zestaw imieninowy leci , wzbogacony o hiacynty, żonkilki i słoneczko przedwiosenne.
OdpowiedzUsuńno masz, musze wymyslec inne kwiaty - juz wiem - przebisniegi (drugi rzut) - spod kosciola, tam najladniejsze so. Najlepszego drogiej Solenizantce!
UsuńOpakowana, u nasz najpierwsze wychodzo na skwerkach pod blokami, i na smetarzu.
UsuńWszystkiego najlepszego naszej solenizantce
OdpowiedzUsuńAgniecha, hulaj dusza covidu na pohybel. Dobrego roku, zdrowego Latającego i urodzaju w ogrodzie!
OdpowiedzUsuńAgniecha wszystkiego co najlepsze, niech ci się wiedzie w domu i zagrodzie!
OdpowiedzUsuńKonikowej Agnieszce niech się darzy w domu i zagrodzie :)
OdpowiedzUsuńAgniecha - wszystkiego najpiękniejszego! Ściskam i całuję 😘😘😘
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam, dziewczęta Kurzęta, za życzenia.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
UsuńO Ewie myślę nieustannie. Rabarabaro Tobie też zdrowia życzę, wysyłam ciepłe myśli.
OdpowiedzUsuńDługo mnie nie było w Kurniku ale po powrocie z kraju ogarnąć mus bieżące sprawy trzeba było i coś ręce do pisania nie kwapiły się, nie wiedzieć czemu.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam, że nie ma prognozy od Ewy to mnie coś tknęło. Zagłębiłam się w skutki uboczne radioterapii no i wyszło, ze niektóre mogą być paskudne (jakkolwiek nie u wszystkich) i trzeba czasu, żeby minęły. Mam nadzieję, że za tydzień Ewa zamelduje: ......paskudy nie ma.....
Rabarbaro, nawet jak nie piszesz to może czytasz: niech się odmieni na lepsze i to szybko.
Agniecha, zdrrrrowia dla Ciebie i coby czterokopytne dobrze się chowały i rozmnażały.
Wszystkim Agnieszkom i Babciom, bo dziś ich dzień - WSZELAKIEGO DOBRA życzę.
OdpowiedzUsuńNa rzut na taśmę się nie załapałam, ale życzę i ja tego dobra wszelakiego. Wszyscy chcą Twojego dobra, więc pilnuj go dobrze.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam Rabarbarowe wieści i, jak na początek roku, radośnie nie jest. Jestem jednak przekonana, że i Ewa i Rabarbara i wszystkie zmagające się ze smutkami Kureiry a i my wspierające, damy z siebie wszystko, żeby się to odmieniło na lepsze. Zimno i mroźnie pięknie wygląda na Hany fotach, ale nasze gorące serducha będę nawzajem ogrzewały i wspierały się w tych mrożących mózg chwilach po przeczytaniu takich wieści.
OdpowiedzUsuńDomek? a nawet kilka? (to jest wies w sasiedztwie tej w Walii, na brzegu ktorej mieszkalismy, ladnie tam bardzo).
OdpowiedzUsuńhttps://www.countryliving.com/uk/homes-interiors/property/a35262442/welsh-village-for-sale-aberllefenni/?utm_campaign=likeshopme&utm_term=www.instagram.com/p/CKTR3LYHuun/&utm_medium=social&utm_source=instagram&utm_content=post
Ten drugi loink cos nie tego...
UsuńA wieś piękna. Gdybyśmy w Kurniku miały taką kasę, mogłybysmy sobie tam zrobić villa curiosa z pokojami dla turystów.
link.
UsuńNo i dobrego piątku!
Opakowana - tutaj jest coś nie halo. Sprzedaja niesamowicie tanio, więc na pewno jest ku temu jakiś powód. Może zagrożenie powodziowe? Może niebotyczny podatek? A ja sobie myślę gdzie podziali się ci wszyscy ludzie którzy mieszkali w tych domach? Wymarli? A jeśli tak, to na co (covid?). Dlaczego poprzedni kupiec wycofał się? Coś mi tutaj nie pasuje z tym ogłoszeniem, coś jest nie tak. Miejsce śliczne, okoliczności przyrody śliczne, cena śmiesznie niska, jednak nikt nie kupuje.
UsuńA wogóle w pierwszej chwili pomyślałam, że nareszcie znalazłaś domek a nawet kilka dla siebie :)
Usuńhrehrehrehr. tam nie ma pracy, poza zdalaczynna w ogole. Mieszkalismy o rzut beretem stamtad. kiedy sie lupalo lupek, to byla robota, tak samo z nadlesnictwem. a tak to nie ma tam co robic... zagrozenia powodziowego nie ma, bo to wysoko, podatek maly, ludzie powoli powyjezdzali za tzw chlebem albo wymarli. ale od dawna bylo tak, ze jest wies, mlodzi wyjezdzaja, starzy umieraja, przyjezdza Anglik, kupuje za dowolna cene dom (dla niego bedzie tanio), jako wakacyjny dom i w ten sposob przez wiekszosc roku wies zamknieta prawie na glucho , ciemno w oknach etc. Bo mlodych lokalsow wtedy nie stac na dom. Miejsce jest sliczne, ososie w rzece ponizej (bardzo ponizej, nawet nasza wies nie byla zalewana), nie pamietam czy autobus tam dojezdza, czy tylko do Upper Corris, jaka jest "ulica" to kazdy widzi...wszedzie trzeba jakos dojechac. szkola podstawowa jest w Corris, chyba sklep jeszcze jest. nie pamimetam czy jeszcze jest mini-przychodnia. Samym krajobrazem (miejscami zapierajacym dech) czlowiek nie wyzyje. Na szczescie do morza blisko :). W Szkocji mozna kupic cale wyspy chyba za te cene. We Wloszech i Hispanii mozna kupic dom za 1 euro - chca zasiedlac puste miejsca, ale tu nie jestem pewna czy te domy sa niezamieszkale, czy ludzie mieszkajacy - przynajmniej w szeregu, nie wynajmuja domkow (zazwyczaj malych w srodku). Lokalsi lubia mowic po walijsku - mysmy roboty nie znalezli m.in. przez to. wiec....nie wiem. Ale osiedle Kurioza mogloby byc. okolice znam, moge byc za przewodnika ;)
UsuńIzydoru - to jest jeden link.
UsuńWłaściwie to smutne. Kapitalizm jest nieludzki i coraz bardziej to widać.
Usuńjuz doczytalam, ze to 16 domow i ze sa wynajmowane.. wiec tylko wlasciciel calosci sie zmienia...czyli jak zmieni ceny wynajmu oraz inne warunki to zalezy od jego pazernosci.
UsuńNo i wszystko jasne - nie ma pracy - nie ma ludzi! I turystów też prędko nie będzie, teraz wiem czemu nie ma chętnych kupców ;)
UsuńKiedy mysmy tam mieszkali, to wlasnie o ten brak pracy (i brak znajomosci jezyka np do pracy na uniwers. w Aberystwyth) sie wszystko omsklo, a internet sie wlasnie rodzil, wiec teraz, o ile sygnal sie poprawil, to mozna mieszkac i pracowac zdalnie. ale jest tak gorzyscie, ze watpie w dobry sygnal/internet....a nasz byly dom to podobno jakis pensjonat, czy inny B&B. Nie wiem z czego, bo tam raptem sa 3 sypialnie, w tym jedna dosc mala.....tez pewnie upadlo przez brak turystow.
UsuńNo to u nas:
OdpowiedzUsuńSzaro, wietrznie, mokro i błotniście. +7 na termometrze. Konie umazane błotem po brzuchy, a niektóre po całości. Nie są już takie czyściutkie, jak kiedy tarzały się w śniegu.
Ewie polepszenia życzymy, a wszystkim innym Kurom tego, czego im trzeba.
Wiosennie,słonecznie, i nadal wiatr , 5st. Pora na kawkę. Dobrrgo piątku!
OdpowiedzUsuńPada, pada, pada, deszcz, śnieg prawie spłukany, +4. Wstawać się nie chciało, sokawka jak zwykle pomogła.
OdpowiedzUsuńCzy u was też deszcz jakiś dziwny? nie spływa po szybach, klei się do nich?
Dzień dobry bardzo, Kurniku! Cudne, czyściuteńkie niebo od samego rana, ani jednej chmurki, a na termometrze +6.8C. I jak tu się nie uśmiechać? Miłego dnia wszystkim!
OdpowiedzUsuńDla Ewy szybkiej poprawy zdrowia!☘️☘️☘️
OdpowiedzUsuńOdpukać,pogoda dopisuje,wreszcie słoneczko jak malowane i ptaszki świergolą.I jakby dzień dłuższy;)
Ślubnego oddelegowałam do wycinania krzaczorów.I chyba trza zamówić kontener, bo wszędzie się piętrzą stosiki gałęzi.
Udanego weekendu.
Agniecha, przegapiłam; wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńNie martw się, gdyby nie składający życzenia, też bym przegapiła.
UsuńNo to wszystkiego najlepszego z okazji soboty, zwłaszcza dla Ewy 2.
OdpowiedzUsuńU nas plusowo, trochę kapie z nieba i po śniegu zostały tylko piękne wspomnienia. Natomiast wczoraj wieczorem, wyprowadzając psinkę na ostatnie siku, zaciągnęłam się pachnącym czystą wiosną powietrzem. Niesamowite to było. Dzisiaj rano pachniało już jakoś neutralniej.
Agniecha - jak psinka?
UsuńZa szybko na wiosnę.
OdpowiedzUsuń8 st, pochmurno. Pozytywnej soboty.
U nasz, jak w lutym jeszcze jakies resztki zimy hamerykanskiej do nas nie doleco, to juz zostanie wiosna.
UsuńOpakowana - emalię Ci wysłałam na FB 🙂
UsuńA wiesz, ze ja wtedy mecz ogladalam? hrehrehrehre stad poslizg ;)
Usuń