niedziela, 10 października 2021

Mój kochany Froduś

 


Z rozpaczą muszę Was, Kochane Kurki, powiadomić, że wczorajszej nocy odszedł mój kochany, słodki, łagodny Frodo. Był ze mną 13 lat.

To tak okropnie boli.

Jeszcze nie mogę o tym pisać i wybaczcie, że nie odpowiem na komentarze.

93 komentarze:

  1. Przytulam mocno. Bardzo mocno. W czerwcu zmarła moja Kola. Do dzisiaj za nią płaczę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mi przykro, wiem że boli i wszystko co napiszę to nie tak. :-( Trzymaj się Hano.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bo tu nie trzeba słów, jesteśmy,wspieramy,pocieszamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiem, że boli. Większość z nas to przeżyła, przytulam Cię mocno.

    OdpowiedzUsuń
  5. Boli, bardzo boli. Jesteśmy Hana z Tobą i tulimy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bo to musi boleć, inaczej się nie da. Przytulam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba się wypłakać i przeżyć żałobę po swojemu, każdy na swój sposób i tak długo, jak potrzebuje. Nie wiem, jak wielki jest Twój ból, ale mogę się domyślać, bo pamiętam swój. W razie czego - jestem z rękawem i chusteczka do dyspozycji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak bardzo wiem co czujesz, choć u mnie minęły już prawie trzy lata...

    OdpowiedzUsuń
  9. Hanuś, przytulam Cię mocno. I nam Froduś był bardzo bliski wszak to ulubieniec wszystkich Kur, żadne słowa nie będą właściwe w tej sytacji. Jesteśmy razem z Tobą całym sercem.


    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo, bardzo przytulam. Ogromnie współczuję, bo wiem, jaka to strata.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkich nas to czeka. Oby każdy miał przy sobie kogoś kochającego tak, jak Ty...
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
  12. Hanuś przytulam mocno, mocno, mocno ♥♥♥ Trzymaj się!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Frodula kochany:( Trzymaj się Hanuś,bardzo Ci współczuję i ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na nic wszelkie pociechy, wiem, pożegnałam dwie kochane kotki. Bardzo płakałam. Trzeba jakoś przeboleć.Bardzo mocno współczuję, Tobie oraz Wałkowi i kotom.

    OdpowiedzUsuń
  15. Niczym Cię nie pocieszkę, niestety...kochany, wielki, nochalek:(

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo przykro i żal. Żadne słowa nie pomogą, tu serce musi swoje odboleć. Przytulam

    OdpowiedzUsuń
  17. Okropne to jest. Tulę... Jutro mija już dwa lata jak Kajunia odeszła i dwa tygodnie jak Franusia umarła. Boli bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo Ci współczuję, Hanuś. Frodek miał wielkie szczęście, że miał taką Panią, a Ty, że miałaś takiego Frodka.

    OdpowiedzUsuń
  19. Cieszę się, ze tego wspaniałego psa poznałam i głaskałam...To był niezwykły pies!
    Hana!!! współczuję bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wyrazy współczucia, Hano. I pogłaskaj Wałka ode mnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Smutno mi i zabolało, bo każda z nas, w Kurniku, wie, jak to boli......
    I Wałek też biedny, jak pisze Agniecha, pogłaskaj od nas...
    Rabarbara

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo wspolczuje i przytulam. Znam ten stan z wlasnego doswiadczenia, to boli, bardzo... Trzymaj sie!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo smutno. Wiem jak boli. Przytulam. Wałek bez przyjaciela.

    OdpowiedzUsuń
  24. wiem. ściskam i też przytulam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo mi przykro, Hano ..... Miałam okazję poznać osobiście Frodulka - kochanego olbrzyma ❤️

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak mi przykro,to straszny ból, kochany Frodulek

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo, bardzo współczuję! Tak mi przykro!

    OdpowiedzUsuń
  28. Tak strasznie przykro i szkoda. To byl misio-gigant kochajacy, wierny, wiedzial kto dobry a kto nie, wymuszajacy niby mimochodem pieszczoty i pieszczotki - o, popatrz, tu jestem zupelnie przypadkiem, no to co pustym kursem - podrap za uszkiem, bo i tak nie mozesz przejssc. Najmilszy przyjaciel Rudolfa, najmilszy przyjaciel Twoj.Czesto wspominam Twoja opowiesc, jak on przyszedl i zostal. I wlasciwie zostal juz na zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  29. Hano ,tak nam przykro! Wiem jak to boli,przytulamy Ciebie i Wałka i Kotełki .Bardzo Tobie współczujemy!

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspolczuje ♥︎.... kochany Froduś :(((

    OdpowiedzUsuń
  31. Piękny, mądry piesek. Fajnie, że sobie wybrał Ciebie. Tulę.

    OdpowiedzUsuń
  32. “Ludzie rodzą się, aby nauczyć się być dobrym i kochającym człowiekiem. Często zajmuje im to dużo czasu, psy za to wiedzą to od samego początku, więc nie muszą zostawać na świecie tak długo, jak i my” Ale i tak to boli ....

    OdpowiedzUsuń
  33. Wszystko, co trzeba zostało już tu napisane. Przeżywaj żałobę, oswajaj pustkę, przytulaj osieroconych domowników czworołapnych. Że mi przykro i współczuję i przytulam to sama wiesz.

    OdpowiedzUsuń
  34. Tak się martwię,bo też mam starego,kochanego pieska....Jest z nami siódmy rok i wciąż mi mało i zamartwiam się,bo już kilka lat miał,jak u nas się znalazł.Gdzieś czytałam o tym,jak Pan Bóg,każdemu stworzonemu zwierzęciu mówił,ile będzie żył lat i dlaczego;i tak do słonia,że ok.stu lat itd. a na końcu mówi do psa,że będziesz przyjacielem człowieka,choćby cię ten człowiek źle traktował,to i tak masz mu wiernie służyć.Będziesz żył ok.20 lat,a pies na to "dlaczego tak krótko?" no i dalej był piękny opis,jak to człowieka serce ma się skruszyć,bo jest zimne jak kamień.Może,gdzieś ktoś to czytał i pamięta ten wzruszający opis.Będzie to jakby pocieszeniem na to rozstanie.Też przytulam Magda.

    OdpowiedzUsuń
  35. wiem, że boli. Trochę to potrwa. Trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  36. Tak na prawdę to nie znam historii Froda, czy mialas go od szczeniaczka i skąd. Może kiedyś bedziesz miała ochotę opowiedzieć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też nie znam. Nigdy nie mieliśmy żadnego zwierza na stałe. Oprócz rybek i chomików, bo dziecka chciały. Nigdy psa, ani kota (bo kot łazi po szafkach), po blatach i ja tego nie jestem w stanie zaakceptować. Nie jem ze zwierzem. Nigdy.

      Usuń
    2. Znalazłam Was, Kury z nudów. I się wkręciłam. Ale ja nie mam nic wspólnego z ogrodami, ze zwierzątkami. Cóś MM się nie wypowiada. A może zamknąć bloga. Bo i po co?

      Usuń
    3. Szkoda by było. Może Hanie się odblokuje.
      Właściwie to jest blog o życiu.
      Hana, my z Tobą cały czas.

      Usuń
    4. Dajmy przeżyć Hanie stratę Frodzia.

      Usuń
  37. Hana pisała o Frodusiu, trzeba sięgnąć do archiwum.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty wiesz ile to czytania i szukania.

      Usuń
    2. Nie wiem czy dobrze pamiętam/dawno to było/ ale Hana się dowiedziała,że gdzieś w jej okolicach po polach biega opuszczony i zabiedzony pies w typie bernardyna.Wsiadła w samochód i pojechała go szukać i tak Frodo zagościł u Hany.To tak mniej więcej i chyba Frodo "znalazł"w krzaczorach Czajnika.

      Usuń
    3. A czy Frodek nie czlapal po sciernisku przypadkiem? A Walek przyszedl pod plot kiedys potem-potem
      i odmowil opuszczenia mmiejscowki?

      Usuń
    4. Myślę, że Hana jak będzie gotowa , to nam to przypomni i wyjaśni. Dajmy jej trochę czasu.

      Usuń
  38. Opakowana,było ściernisko i chyba nawet pokutne łapeczki Frodkowe.Wałka historii nie pamiętam a Malinkę Hana przygarnęła od jednej z nas-Kur.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wlasnie o tych lapeczkach jakos pamietam...i tak jakos to wygladalo, jakby on wlasnie do Hany tak szedl....a czy ktorys z kotkow nie byl przypadkiem ze smietnika...jak o takich rzeczach mysle, to bym poszla i tego oprawce najchetniej zwiazala rece-nogi jednym sznurkiem i do smietnika wyrzucila.

      Usuń
    2. Ja to bym do takich szczelała bez ostrzeżenia.Se rąk nie będę brudziła ich wiązaniem.Szczał między ślepia i po ptokach. Musimy poczekać aż Hana nam przypomni co i jak było z jej zwierzyńcem.

      Usuń
    3. Opakowano- ze śmietnika to mój Nordic jest. Śmieciarze mi go do uśpienia przywieźli, bo nie mogli patrzeć jak się męczy, był w strasznym stanie. A ja go nie uśpiłam tylko pozszywałam, no i teraz jest moim kotem.

      Usuń
    4. Nietutejsza - pamietam Twoja historie dosc dokladnie - historia kota zeszytego z kawalkow. Ale jest wiecej kotow z odzysku ze smietnikow.

      Usuń
  39. Dżem podobno dobry. Dla mnie dżin. Tak się przywitałam. Odpowiedziała Agniecha. Niefejzbukowa. Macie kontakt fejzbukowy. Niefejzbukowe, zadeklarowane, Wam na nic.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może i tak.
      Ale zapowiada się piękny dzień i w związku z tym życzę porannie Kurom wszystkim samych dobrych doznań.

      Usuń
    2. Pojechałam na Warmię. Bo nie umiem usiedzieć w miejscu. Jesień jest przecudowna. Nie wiem, czy nie zechcę tu zostać na zimę. Piękny jest dzień. Ale mus wracać. Bo trza na cmentarz. A i wnusia postanowili ochrzcić. Mus być.

      Usuń
    3. Protestuję. Jak na nic? Już kiedyś pisałam, że kocham wszystkie, fejsbukowe i niefejsbukowe, po równo.
      A jako żem z Warmii, potwierdzam, jesień u nas piękna :)

      Usuń
    4. A skad to zet w facebooku/fejsbuku???

      Agniecha - u nas byl piekny dzien tak co pol godziny ;) I dalej jest cieplo. I zielono!

      Warmie BARDZO lubie. Prawie tak bardzo jak Kaszuby.

      Usuń
    5. Zet we fejzbuku znaczy zbuk.

      Usuń
  40. A ja juz w swoich Sudetach, może zalapie się na jakiwś ladnexjesienne widoki, chociaz wiatr ogalaca drzewa bardzo. W drodze do domu napatrzylam się bylo poeknie ,kolorowo, xhociaz bez czerwieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To juz na ten rok koniec podrozowania?

      Usuń
    2. Czy Ty jesteś w Polsce? Trochę nie rozumiem. Gdzie Ty jesteś?

      Usuń
    3. Doruś, podziwiam Cię szczerze. Chyba bym tak nie umiała. Raz tu, raz tam. I cały czas, non stop, w robocie. Kiedy Ty odpoczywasz? Jak ja mam dość wszystkiego to wsiadam w auto i jadę w piz... I wracam kiedy chcę. Teraz jestem na Śląsku. Bo mus. Rodzinny. A potem? Jeszcze nie zdecydowałam. Może Warmia, może Śląsk albo zagranica.

      Usuń
    4. Doruś, Pewnie myślisz, że ja to funkcjonuję solo. Nic tak mylnego. Małż ma docelówkę w Dojczlandach. Mamuśka i Brat. Moi Bracia też w Dojczlandach. A ja, po Rodzicach na Śląsku. A po swojemu, na Warmii i w innych miejscach na świecie, jak zechcę. Dziecka nasi lubią Śląsk. Bo tam się wychowywali. Mówią, że to dom rodzinny i tam chcą wracać. Jak takie dictum, to mus tak być

      Usuń
  41. Nasz dom rodzinny jest tu w Polsce, w Klodzku. Nie moj,moj ,bo tu mieszkam, rodzinny dla męża i córek😃 Niemy to dojazdowka i praca, tak wyszło.Corka Starsza wędrowala to tu to tam, teraz osiadla w DE. Mlodsza w PL, ale podwarszawskie klimaty,dorabiaja sie pracują, wiec widujemy sie niezbyt często. Tak wiec widzisz, zycie na walizkach.

    OdpowiedzUsuń
  42. Nie tak caly czas i non stop w robocie, bez przesady z pol roku może, z przerwami.

    OdpowiedzUsuń
  43. Dawno nie zaglądałam do Kurnika, bo mi nadal smutno. Frodo był moim pupilem ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  44. Dżin, wiadomo. Jesteśmy wszystko na Śląsku. Bo mus. Chrzciny wnuka. Ale mus być na Śląsku, bo opieka socjalna nie pozwala Wnusiowi naszemu pomieszkiwać w naszym domu. Z naszym Prawnusiem na dodatek. MY Jesteśmy Właścicielami. MY płacimy podatki. A Oni nam mówią, że my to w ogóle nie jesteśmy żadną Rodziną. QQQQQQ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale co ma do tego opieka socjalna? Nic nie rozumiem...

      Usuń
    2. Też niexrozumiwm, pewnie zawiłe przepisy niemieckie i polskie.

      Usuń
    3. Doruś, w sam punkt. Już się wyjaśniło. Mam tak jak chciałam. Trochu nerw i jest przefantanstycznie.

      Usuń
  45. Hana, bardzo mi przykro, wiem jaka to strata i żal. Może za jakiś czas, jak ochłoniesz to przygarniesz jakąś potrzebującą domu bidę. Schroniska i fundacje pękają w szwach. Pozdrawiam, trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  46. Dogrzebalam się: Mała historia wielkiego psa, 19 lipca 2015 r.
    Kto ciekawy historii Frodusia musi iść właśnie tam. Warto:).Ja też poznałam ból po stracie psa, który był towarzyszem 12 lat, Ikusia:)
    Froduś miał ogromne szczęście, cudowne życie pełne czułości. Ależ mu się udało. Hana, wróć. Nie byłam aktywną kurą, ale czerpałam wiele radości, siły, wzruszeń z tego miejsca. Wróć, proszę. Jesteś potrzebna. Mnie na pewno. Mam nadzieję i czekam.

    OdpowiedzUsuń
  47. O, dzięki, Ganno, odwaliłaś całą detektywistyczna robotę. Sama miałam zamiar to zrobić, teraz już nie muszę.

    OdpowiedzUsuń
  48. Przeczytalam i posmutniałam, blog tetnił życiem, jak dużo bylo komentujących kurek, kilku z nas już nie ma na tym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  49. Szkoda, gdyby i to miejsce miało zniknąć.
    U nas ładnie, choć już całkiem goło.

    OdpowiedzUsuń
  50. Obyś była wolna, Obyś była zdrowa, Obyś była szczęśliwa, Obyś do nas wróciła Hana.
    Spróbujmy tej medytacji, a wydarzy się.
    Obyśmy były wolne, Obyśmy były zdrowe, Obyśmy były szczęśliwe.
    Same kury, stąd rodzaj niemeskoosobowy:)
    Obyś była wolna, Obyś była zdrowa, Obyś była szczęśliwa, Hana.

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie zniknę, już tęsknię, jeszcze chwileczkę, jeszcze momencik...

    OdpowiedzUsuń
  52. Dopiero teraz zauważyłam, że tu napisałaś..
    Bardzo mi przykro, Hano. Nic a nic nie pomaga świadomość, że nasze stare zwierzęta w końcu muszą odejść. Boli jak cholera. Przytulam Cię.

    OdpowiedzUsuń