Ale wszystkich nabrałam! Ten guas w moim obejściu to nie żaden guas, tylko jajo Dzikiej Kury! Trochę jej zeszło, ale w końcu zniosła. Opakowana od razu się poznała! Jajeczko jest wystarczająco duże, aby się nim z Wami podzielić i w ten zgrabny sposób nawiązać do Świąt, które już pukają do drzwi.
Pukają w tym roku wyjątkowo, bo kwitnącymi wiśniami i jabłoniami, bzyczeniem pszczół, wygrzewającymi się na słońcu jaszczurkami, żurawiem spacerującym po polu, wróblami bijącymi się o psią sierść do wicia gniazd i sokawką pitą na tarasie. Takich Świąt Wielkanocnych Wam życzę - pięknych, spokojnych, kojących, wśród kwitnących wiśni, z sokawką w słońcu na trawie z widokiem na żurawia, nawet jeśli taras, żuraw i kwitnące wiśnie są tylko w wyobraźni. Chwili wytchnienia od codzienności, niespiesznych chwil z Najbliższymi - pięknych Świąt i pięknej wiosny!
To mówiłam ja - Hana.
Komu puka wiśniami temu puka...Mnie tam puka śniegiem i niskimi temperaturami:( Ale od czegóż wyobraźnia! Słoneczko, tulipany i ptasie rzępolenie... Bukszpan, pisanki i bazie... Życzenia, rodzina i przyjaciele... Mazurki, baby, szynki... Rezurekcja, koszyczek ze święconką, śmigus-dyngus... Omne trinum perfectum i już. Dobrej, spokojnej i radosnej Wielkiejnocy wszystkim życzę! Cieszcie się tym pięknym czasem i sobą nawzajem!
To mówiłam ja, Mika
A tu mówi Marija. Takie życzenia dostałyśmy od Niej!
Wszystkiego dobrego!
Łooo,to jest pisanka! :))))
OdpowiedzUsuńHano,Miko dziękuję i nawzajem, życzę szczęśliwego świętowania:)
I wam wszystkim,odwiedzającym ten kurnik:))
Doro, dziękuję, dobrych Świąt!
UsuńWszystkiego dobrego, Dora!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam dziewczyny za wspaniałe życzenia. Spokój to dobra rzecz, i kawa też, ale jaszczurkę wygrzewająca jakbym zobaczyła, to byłaby pełnia szczęścia :)
OdpowiedzUsuńAniu, u mnie za kakuarem w ogrodzie są zawsze. Wygrzewają się na stercie starych dachówek porośniętych bluszczem. Tam jest jaszczurczy raj:) Kiedy przyjdzie mi ochota popatrzeć, to idę i patrzę. Tak mam! Za chwilę pojawią się samce w szacie godowej - z zielonymi brzuszkami i boczkami. Na razie same panie zażywają kąpieli słonecznej. Albo panowie, którzy dopiero zbierają siły.
OdpowiedzUsuńChyba kiedyś do Ciebie przyjadę :)
UsuńOj tak, oj tak! Mam jeszcze własnego żurawia, co prawda za płotem, ale zawsze...
UsuńMmmm... rozmarzyłam się:)
UsuńI pełno jaskółczych gniazd w oborze... i zaskroniec tak dorodny, że wygląda jak boa...
UsuńI orły się pojawiają, gniazdują w okolicy...
UsuńNajpiękniejsze życzenia ever! :))
OdpowiedzUsuńI dla was, dziewczynki kochane!
Bardzo dziękuję w imieniu, bo Mika chyba już spać poszła.
UsuńWczoraj to poszła, ale dzisiaj już jest! I dziękuje w swoim imieniu:))
UsuńJako jest boskie (choć kurze, hi, hi). Strasznie mi się podoba.
UsuńBuziaki, Dziewczyny!
GosiAnka, dobrze mówisz - ono jest boskie!
UsuńO rany:))) To się mogło tylko tutaj zdarzyć:)) Piękne jajo, na żadnym blogu (a tak się starają, tak zdobią, takie różne metody stosują:)))) nie ma podobnego. Nawet strusie się nie umywają:)))) To Wasze jajo dinozaurze:) jest chyba:) Za życzenia Wam pięknie dziękuję:) Hano i Miko oraz wszystkie Blogowianki tu zaglądające - wszystkiego dobrego na te święta:)
OdpowiedzUsuńcudArteńka, no dzie dinozaurze? Kurze przecież! To widać od razu!
OdpowiedzUsuńIdę się schować ze wstydu wraz z moimi jajami:(((
UsuńTo jest pisanka !!!!
Szacun Hanuś, szacun.
U Was tam na Zachodzie to jakieś dziwne te kurze jaja:)) Nooo, chyba że to jajo od Dzikiej Kury:)
UsuńAle i tak i tak piękna pisanka prawdziwa Ci wyszła:)
UsuńGardenio, nie martw się, Twoje pisanki są po prostu w innym stylu i też są piękne:)
UsuńTo jest po prostu dzikie jajo Dzikiej Kury i jako takie nie podlega żadnym porównaniom i nie stanowi żadnej konkurencji. Tak więc Gardenio, nigdzie się nie chowaj, tylko pokazuj wszystkim, jakie cuda potrafisz zrobić!!!
Usuńcud ARTeńka, pięknych Świąt nad Bugiem!
No masz, teraz mnie wpuścił.
UsuńcudArteńka, u nas na zachodzie nie tylko jaja dziwne:) Moje jest oryginalne, jedyne w swoim rodzaju i już.
swietna pisanka, musisz koniecznie do koszyczka ja - bach! i poswiecic. ubrana jest nieortodoksyjnie w piekne stokrotki a nie w barwinek, ale chyba wrecz lepij!
OdpowiedzUsuńkwitnacych juz jabloni zazdraszczam sercem calem, no ale nie da rady...
ja bede faszerowac jajca, ugotuje-upieke szyneczke i to bedzie moj gest wobec swiat. jestem nieortodoksyjna, jako te stokrotki.
Guazowi jest poza tym w ozdobach niezwykle do twarzy. Mama nadzieje, ze odziez bedzie zmieniac zaleznie od okazji oraz pory roku. ale dobrze, ze nie trzeba rychtowac bucikow ani skarpetek - czysta oszczednosc taki guas.
a zurawia to chyba bede musiala sobie z dykturki wyciac.
Hanuś w Nowym Tomyślu masz koszyk do te pisanki na miarę ! Swoją drogą to jak się na nią popatrzy to wychodzi że dzika kura- to może wszystko :) Wszystkiego słonecznego świątecznie dla wszystkich kurnikowych. Ja pode ten koszyk właśnie do teściowe wylatam.
UsuńZnam ten koszyk, znam. Jędrzej Stępak go uwił!
UsuńRzeczywiscie, tos nas w jajo zrobila;))
OdpowiedzUsuńPrzy sokawce przed podroza jeszcze sie posmialam::)
Dziekuje Hanus, Mikus za zayczenia!!
I raz jeszcze Wesolego Alleluja !
Kasiu, szerokiej drogi i radości na tą Wielkanoc!
UsuńPiękne jajo :))) Dziękuję za życzenia, Wam również wszystkiego najlepszego na święta :)
OdpowiedzUsuńMiko, może w niedzielę i u Ciebie zrobi się ładniej?
Lidio, już jest pięknie! Dzisiaj zaświeciło od rana słońce, chociaż chłodno, ale już inne życie:))
UsuńBardzo, bardzo serdeczne życzenia dla twojego męża, zdrowych i spokojnych Świąt dla was obojga! I odstresowania życzę...
ALE JAJO !
OdpowiedzUsuńDzięki za piękne życzenia :) Odwzajemniam z radością :) I wszystkim Kurkom Wesołych Świąt :)
Ewuś, Ściskam mocno, Wesołego Alleluja!
UsuńKażdy ma takie jajo na jakie sobie zaslużył :)
OdpowiedzUsuńPiękne jajo, kolorowe takie. Tylko się gapić :)
Wesołych!
Dacie wiarę, że blogger MNIE nie wpuszcza tam, gdzie chcę wejść? Np. żeby powiedzieć Gardenii, że moja pisanka nie jest drapana brzytwą Dziadka Marii, więc Jej (Gardenii) kompleksy są nie na miejscu, Opakowanej, że mój ukłon w stronę Świąt polega na zamarynowaniu jajek (na przepis nakierowała mnie GosiAnka - dziękuję!), pachną smacznie, reszta okaże się pojutrze.
OdpowiedzUsuńTupaja, chcesz powiedzieć, że mam WIELKIE zasługi? Och, nie trzeba...
A wszystkim bardzo dziękuję za życzenia, obecność i wierność!
Nooo! Jajo solidne! A nawet oszałamiająco przywalające! Kolorowych Świąt!
OdpowiedzUsuńDziękuję, POwalających i kolorowych!
OdpowiedzUsuńNiezwykłe jajo:D I niezwykłe Kurki. Życzę wam szczęścia, uśmiechów, niespodzianek, wspaniałych ludzi wokół, zdziwień nad światem i inspiracji:)
OdpowiedzUsuńI Tobie Kalinko oddechu i wytchnienia od codziennych obowiązków - nie tylko przez dwa świąteczne dni!
UsuńDzięki za piękne życzenia, Kalino! Tobie i Twoim radości z przeżywania Wielkiejnocy i ze wspólnego świętowania:)))
UsuńKurki Dostojne, a ja u Was chcę podziękować za życzenia świąteczne przysłane mi dzisiaj zez samiutkich Tater, z Doliny Chochołowskiej. Przysłała mi je Maja, która na aukcji kupiła moją serwetkę. Maju, zrobiłaś mi niespodziewaną wielką przyjemność :) Dziękuję Ci bardzo :) Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńI ja też dostałam zyczenia z Dolony Chochołowskiej . Bardzo dziękuję Maja i życzę ci prawdziwie wiosennych Świąt Wielkanocnych :)))
UsuńCieszę się i pozdrawiam. :)
UsuńHana cudpiękności ta twoja pisanka i szlaczki cudownej urody i zajączek ,taki przystojniacha ;) Niebanalna Swiąteczna ozdoba :)))
OdpowiedzUsuńMika , Hana jeszcze raz świątecznych Świąt :))))
Mario kochana, zdrowych i radosnych Świąt!
UsuńI wiosennego nastroju:))
Marija, przyłożyłam się:)))
UsuńNajlepsze życzenia Kurom i innym zwierzom.
OdpowiedzUsuńI konikom, i konikom!
UsuńI Agniechom , i Paulinom!
UsuńZdrowych i słonecznych Świąt radosnych spotkań w gronie najbliższych:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lucy
Dziękujemy Lucy i bardzo nawzajem!
UsuńLucy, pięknych i radosnych Świąt!
UsuńHano,Miko-wszystkiego najlepszego.Alleluja!
OdpowiedzUsuńWeselna, radości i spokoju na tą Wielkanoc!
UsuńP.S. Zrobiłam jak kazałaś, czyli przecięłam ciasto wzdłuż, rozdziawiło się trochę dziwnie, ale jak się kroi i stula razem to jest ok. Dzięki za porady!
Weselna, wszystkiego dobrego, wytchnienia i pogody (wszędzie)!
OdpowiedzUsuńNo nareszcie mogę świętować.
OdpowiedzUsuńWłaścicielkom Kurnika, wszystkim bywalczyniom jawnym i ukrytym, składam najlepsze życzenia.
Przede wszystkim radosnych chwil, w gronie rodziny i przyjaciół. Cudownej pogody i odpoczynku.
Niespodzianek od zajączka ( Agniecha nie zwiał Ci jeszcze?)i mokrego śmigusa-dyngusa.
A zwierzakom kochanym, smacznych kąsków w misce i mnóstwa miziania.
Gardenio kochana, odpocznij już kobieto troszkę w te Święta i ciesz się nimi! Dzięki za piękne życzenia!
UsuńDziękujemy Gardenio, schowaj brzytwę do przyszłego roku:) Czy to znaczy, że już się tarzasz?
OdpowiedzUsuńJutro rano będę w tym co zostanie:)))))
UsuńPięknych i radosnych chwil świątecznych i zdrowego podjadania i smaczności dobrych i miłego wspólnego bytowania i ... i ... wszystkiego dobrego dla Ciebie z rodziną i wszystkich. co tu są bywają i zaglądają. :)))
OdpowiedzUsuńI ja nawzajem, już nie wiem, jak Wam życzyć, bo mi słów zabrakło:)
UsuńMoje kochane, jeszcze kiedyś tak będzie, że zasiądę i bez pośpiechu napiszę piękne życzenia, a dziś, oczywiście, nie inaczej, wpadam, jak torpeda, bo przecież już w hucie podczytałam i zobaczyłam głas, ale czasu nie było, żeby skrobnąć. Hana ten głas to może na różne święta służyć teraz wymalowany w jajo, w maju (chyba) będą Zielone Świątki to go w tatarak przywdziejesz, co tam dalej ....na 11 listopada wymalujesz w barwy narodowe, a na Boże Narodzenie w bombki.......fajnie wymysliłam????
OdpowiedzUsuńAch dziewczyny stęskniłam się za Wami........
Co Wam życzyć na te dwa dni świąteczne??? Chyba odpoczynku, chyba spokoju, a dalej to już same chciejcie sobie tego, co dla Was najważniejsze. Mice nadejścia ciepła jeszcze, a Hanie, żeby jej żuraw nie spitolił na inne pole.........
Ja wybywam do Wielkopolski świętować........
Całej znakomitej obsadzie odwiedzającej kurnik życzę również zdrowych, spokojnych i radosnych świąt, a kto ich nie obchodzi to miłego leniuchowania bez okazji:))))
Z serdecznymi pozdrowieniami Mnemo
Mnemo, choć w pośpiechu, to napisałaś przecież piękne życzenia! Bardzo dziękujemy w imieniu swoim i obsady! Tobie i Wu radości, spokoju, relaksu na te piękne Święta i złapania oddechu.
UsuńU mnie już cieplej:))
No właśnie, Mnemo, Mika dobrze mówi! Szkoda, że mam wesele na gardle, bo napadłabym Cię w ty Wielkopolsce, albo molestowałabym, abyś napadła mnie:) Baw się dobrze i zapomnij o hucie!
UsuńZapomniałam Hana o Twoim weselisku!!!! Baw się dobrze. kto wie, jak się idzie tak trochę z musu to bywa, że zabawa jest przednia i oby w tym przypadku tak było.
UsuńMój nalot na Wielkopolskę będzie krótki, w drugi dzień odfruwam, za to, jak znam życie będzie gościna za gościną, nie wiem, czy wszystkie obskoczę:)))) Jeszcze muszę koniecznie polecieć i się nasycić: nad stawy, na Papierską Górę (kwitnie tam już reszta sasanek, tak jak i już reszta góry się ostała), może skoczę do Antonina pospacerować w pałacowych alejkach, a jeszcze lepiej do Mojej Woli, ale tam to mogę szok przeżyć, pewno dewastacja coraz większa.........Zleci ani się obejrzę.......
Radosnych i pogodnych Swiat Jajkowych i Dyngusowych dla Was Hana, Mika i szfystkich kur odwiedzajacych :)
OdpowiedzUsuńJakie piekne jajo glazowe :) Frodo i Walek pewnie mu obfitego Dyngusa sprawia ;)
Orszulko, i tobie radości i zdrowia na Święta i nie tylko! A ty w kraju czy na obczyźnie Święta spędzasz? Gdziekolwiek będziesz, niech to będzie dobry czas:)))
UsuńDziękuję Orszulko, już sprawili!
UsuńZnieść TAKIE jajo to wyczyn!
OdpowiedzUsuńPięknych Świąt, dziewczyny kochane. Pełnych życzliwości i uśmiechu, słonecznych, radosnych ;) Cudownego czasu, który zwalnia... leniuchujcie i relaksujecie się! ;-)))
Inkwi, w kwestii jaja spięłam się i jest. Świętuj niespiesznie, pod lipą/dębem/wiązem, życzę Ci stosownej pogody i niech będą te pierwsze Wielkanocne Święta TAM najpiękniejsze z dotychczasowych:)
UsuńInkwizycjo droga, niezapomnianych pierwszych Świąt w Domu! Radości i spokoju ducha dla Was wszystkich!
UsuńJakie piękne jajo!!!
OdpowiedzUsuńWesołych świat Hano i Miko, Mokrego dyngusa i dużo jajowych niespodzianek!
Radosnych i zdrowych i dla ciebie Amelio!
UsuńAmelio, jajo jest typowe dla dzikich kur! Pięknych Świąt!
OdpowiedzUsuńHana przyjrzałam się uwaznie zdjęciu i zaintrygowało mnie te trzy białe ,przed pisanką i stokrotkami ,mają na górze tak jakby smerfy ,co to ?
OdpowiedzUsuńHana ,wysztyftowana i oddęta ? Baw się dobrze na tym weselichu :)))
Marija, to są gliniane kury. Zdjęcie zrobione jest z góry, bo inaczej nie objęłoby pisanki. Tracą na tym kury - coś za coś...
OdpowiedzUsuńA dzie tam wysztyftowana. Padam na twarz, a jeszcze to i owo czeka. Obijałam się w kwestii świąt przed, to teraz mam:) Co tam zresztą sztyftować. Pazury zrobię jutro, ciuchy wyprasuję, mitenki zszyję między palcymi, bo mi zjeżdżają (jak to rajstopy!) i fertig. Makijażu na zapas nie zrobię (szkoda).
Hano, Miko i Wszystkim tu obecnym życzę zdrowia, zdrowia i pogody ducha! Nadzieja idzie wraz ze Zmartwychwstaniem! Alleluja!
OdpowiedzUsuńGosia
Dzięki Gosiu, nowe życie i nowa nadzieja. Dobrych Świąt!
UsuńDziękuję Gosia, radości i spokoju dla Ciebie i Rodziny!
OdpowiedzUsuńŚwiąt kolorowych i wesołych jak to Jajo! Radości, optymizmu wszystkim!
OdpowiedzUsuńŁendi
Helu Łendi, dawno Cię nie było, wszystkiego dobrego i dziękuję:)
UsuńO, no właśnie Łendi, gdzieś się podziewała? Dobrych i radosnych Świąt dla ciebie! Bywaj częściej:))
UsuńNie miałam dostępu do internetu (czyt. cywilizacji) - byłam dzikusem! Za to teraz nadrabiam, czytam zapiski z kurnika i serce się raduje!
UsuńŁendi
Nie miałam dostępu do internetu (czyt. cywilizacji) - byłam dzikusem! Za to teraz nadrabiam, czytam zapiski z kurnika i serce się raduje!
UsuńŁendi
To i ja się dopisuję jeszcze raz z najlepszymi życzeniami dla wszystkich tu zaglądających:) Piękne karteczki Kurki dostałyście od Marii, ja też mam swoją:)
OdpowiedzUsuńDziękuję cudArteńka, pękam w szwach:(
UsuńZielono - żółtych , Spokojnych , Zdrowych Świąt Wielkiej Nocy dla Kurek- Pań i Kogutów - Panów . Wiosennej nadziei aby wystarczyła na caaały rok.
OdpowiedzUsuńLilianka, dobrze, że jesteś, odwzajemniam!
OdpowiedzUsuńJa też:))
Usuń"Kocia muzyczka", znaczy historia na pewnym parapecie już obczajona. Nadrabiam zaległości od końca. Te twoje kizie-mizie potrafio walczyć o swoje tak niewinnie...
UsuńTo dla Hany info. A bajeczka o Fąfelku cudnej treści. Zamyslilam się, że chyba chciałabym być Fąfelkiem. Ale może to takie świąteczne zamyślenie ?
UsuńW Święta może się zalęgnąć, a potem wykluć:)) Ta myśl, znaczy.
UsuńA tu coś o miłości :
OdpowiedzUsuńhttp://deser.pl/deser/1,111858,15822783,Pies_czekal_na_swojego_pana_8_dni_przed_szpitalem_.html#Cuk
Widziałam taki rysunek: dorosła kura pochyla się nad maleńkim kurczaczkiem i mówi :"Pamiętaj, ze oprócz dzioba i pazurków masz też skrzydła!" :)))))
OdpowiedzUsuńŁendi
Jakie śliczne!!! Wszak kury też latają:)))
UsuńSzczególnie dzikie :) Jak sie bardzo uprze ,to i słoń pofrunie , ma wszak duże uszy ;))))
UsuńWitam was kury Świątecznie ,Śmigusowo -Dygusowo :))))
UsuńHaaaaaaaaaana ,Haaaaaaaaaaana jak tam weselichoooooooooooo!!!!!!!!!!!!
Heloł, Marija! Tak tylko Cię zaczepiam, żeby Cię pozdrowić i życzyć świątecznie wszystkiego najlepszego. ;)
UsuńI lecę dalej, bo taki piękny dzień ucieka...
Marija, Ty mnie nie zaczepiaj. Pełna gotowość, zaraz startujemy:)
UsuńDzięki Jolu za życzenia , własnie wróciłam ze świąteczno -wiosennego spaceru . Ludziów jak mrówków się wietrzy ;) Ja wczoraj odwaliłam gościową pańszcyznę i dzisiaj luz blus ,pójde chyba poćwiczyc oko ,bo mnie ćmok bierze ;))) Z tą pańszczyzną to taka barwna przenośnia , było bardzo rodzinnie i sympatycznie ,chociaz nie obyło się bez świrowania ,jak to w rodzinie :)))))
UsuńWspaniałe i kochane Kury, obściskuję Was bardzo siarczyście, życząc Wam nie tylko na te, w zasadzie kończące się już, święta wszystkiego najlepszego, bądźcie zdrowe, szczęśliwe i radosne! :)
OdpowiedzUsuńA teraz idę na werandę - na kolejną sokawkę z widokiem na kwitnącą jabłonkę oraz nasłuchem na żurawie, kosy i inne śpiewające cudaki natury.
Aha, i za Waszym pośrednictwem, na Waszych przecudownych, gościnnych łamach pozdrawiam wszystkich odwiedzajacych ten jedyny w swoim rodzaju i szacowny kurniczy przybytek. :)
Dzięki Jolko, dzięki wielkie! I tobie, na Święta i nie tylko, radości i zdrowia moc!
UsuńJa od rana świętowałam z moją kochaną Rodziną przybyłą z Krakowa, teraz poszli z Piesem na spacerek, a ja zaglądam do gospodarstwa. A ptaszki śpiewają jak oszalałe...
JolkoM, bardzo Ci dziękujemy. Osobiście zazdraszczam Ci sokawki z widokiem, bo mnie mus na wesele jechać. Tyle mojego, że zające pasły się dzisiaj za płotem, to se popaczyłam.
OdpowiedzUsuńCudownego dnia!
Cóż, kochana, jak mus, to mus, nie poradzisz. Dobrze, że choć te zające się ulitowały. ;)
UsuńTo śmigajta, skoroście już w gotowości. Będzie pani zadowolona... Czego Ci serdecznie życzę mimo Twojej... nienachalnej chęci. :)
Nienachalna chęć:))) Uśmiałam się:))). Hano - baluj ile wlezie:) Miko, czyżby w górach już wiosna?
UsuńŚwięta, święta... jutro też jest dzień:) Mam tyle ciasta darowanego od znajomych i rodziny znajomych, że ... chyba z tydzień będę jeszcze świętować:)
No mnie też chyba do końca tygodnia jedzenia starczy... Wiosna a jakże jest , ale w samych górach raczej nie nachalna:)) Warunki narciarskie na Kasprowym takie jakich całą zimę nie było.
UsuńSzkoda, że mnie tam nie ma. Nie żeby zaraz na nartach, ale w górach to nawet święta jakby bardziej do przeżycia:)
UsuńDziś widziałam pojedyncze kwiaty jabłoni - to na mój klimat ze 2 tygodnie za wcześnie:) Śliwki przekwitają, wiśnie kwitną w obłędzie. A jaki zapach - noooo, maj, prawdziwy maj:)
UsuńWe Wrocławiu od kilku dni kwitną niektóre kasztanowce i bzy liliaki ,dzikie bzy mają juz całkiem spore baldachimy . Na ogródkach działkowych ,wszystkie drzewa owocowe kwitną ,a niektóre zdążyły już przekwitnąć :)))
UsuńOooo, kasztanowce kwitną, tzn. matury blisko:)
UsuńKukuryku!!!! Do 13ej śpią w kurniku?!
OdpowiedzUsuńŁendi
Haneczka balety musi odespać.
UsuńŚwięta, święta, już po...:)))) Przy okazji oficjalnie dziękuję Mice za wspaniałe książki i morelowe konfitury, które dostałam. Co z tego wynikło? O szczegółach na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam i bardzo mi przyjemnie:)) Naprawdę nie ma za co dziękować, czysta przyjemność.
UsuńMiko, ale mi obiecaj, proszę, że jak już będę przynudzać, to mnie przystopujesz z tymi morskimi opowieściami:)
UsuńOk, wilku morski, obiecuję! A fajkę palisz?
UsuńEee, fajki nie palę, rumu nie piję:) Żaden ze mnie wilk morski:) Ot, taki morski misiaczek:)
UsuńA kuku, już jestem! Cała, zdrowa i bez kaca!
OdpowiedzUsuńŻe bez kaca to nie wierzę... To co to za wesele??
UsuńHanuś, a jak rzęsy ?
UsuńA jak sprawowała się noga?
OdpowiedzUsuńWszystko sprawowało się dobrze, dziękuję. Kaca nienawidzę jeszcze bardziej, niż gorzały. Po winie mam zgagę, to i niewiele do picia mi pozostało... Za to Mama Panny Młodej sama zrobiła 4-piętrowy tort (robiła go coś 3 tygodnie), który zapierał dech w piersi. Pokażę Wam, kiedy przyśle mi zdjęcie, nie będę go profanować zdjęciami robionymi w kiepskim świetle komórką. Ja normalnie nie mogę otrząsnąć się z szoku.
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę, sama też czasami robię okolicznościowe torty ,więc może coś ciekawego podpatrzę.
UsuńTo on się nie zestarzał przez te 3 tygodnie? Ten tort, znaczy?
UsuńOn był bezowy. Nie wiem, jak to się robi, krem chyba w ostatniej chwili. Głównie te girlandy z cukrowych kwiatów to dłubanina. No i pieczenie bezów partiami, potem suszenie, coby nie zmiękły i takie tam.
OdpowiedzUsuńO matusiu, toż to Syzyfowe prace jakieś! I potem wszystko pożrą... W godzinę...
UsuńNo, nie mogę się doczekać zdjęcia. Bo ja też się czasem param :) Ostatnio robiłam w kształcie lokomotywy. Na urodzinki B.
UsuńMika, żeby to pożarli! To też. Ale te ciule z knajpy zabrały od kuzynki tort w przeddzień, wstawiły go do chłodni z niską temperaturą i jak on wyjechał o północy, to te wszystkie girlandy w oczach się rozpłynęły! Kuzynki o mało szlag nie trafił. Na szczęście ma zdjęcia. Jak tylko przyśle, pokażę, bo z Nią rozmawiałam, nie ma nic przeciwko temu. W ten sposób uhonoruję tę katorżniczą pracę.
OdpowiedzUsuńA teraz wybaczcie mi, jestem wykończona i idę spać. Poprzedniej nocy w zasadzie nie przespałam, rano śniadanie i pogaduchy, potem jazda, po drodze zahaczyliśmy o zamek w Gołuchowie (jaki tam jest park!), w domu byłam o 18.00. Dziw, że jeszcze kumam! Dobranoc!
Śpij, odpoczywaj, opowiesz później. Dobranoc :)
UsuńChybabym zabiła! Tyle roboty popłynęło!
UsuńOdpoczywaj, odpoczywaj, jutro pogadamy.