wtorek, 1 listopada 2016

Jest! Jest! Jest!

Wyczekiwany, dopieszczany, unikatowy! A właściwie wyczekiwane, dopieszczane, unikatowe KALENDARZE! 
Łza się w oku kręci, kiedy wspominam pierwszą edycję Białej Kury. Pomysł narodził się spontanicznie, podczas pogaduszek w Kurniku i wtedy z dnia na dzień przyszło mi zilustrować 12 kartek! Wymyślałyśmy z Gosianką scenki, aż nam dym z uszu szedł. Pamiętacie? W pierwszej edycji były to kolaże Gosiankowych zwierząt i moich rysunków. Zdjęcia fruwały w tę i nazad, Marija rwała włosy z głowy, ja darłam kartkę za kartką, Gosianka przechodziła męki Tantala wybierając koty, ale dałyśmy radę. Odzew przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania i nadal przechodzi. Drugi kalendarz był już bardziej przemyślany, co nie znaczy, że nikt nie rwał włosów z głowy:)
Motywem przewodnim trzeciej Białej Kury są nasze zwierzęta, które - co tu kryć - dokonują czasem czynów wiekopomnych. A my wybaczamy im wszystko, ponieważ kochamy je bezgranicznie! Spośród opowieści o Waszych zwierzętach autorytatywnie i jednoosobowo, aczkolwiek z przyzwoleniem kurniczego gremium, wybrałam dwanaście anegdotek, chociaż wszystkie były piękne i to była najtrudniejsza część pracy nad kalendarzem! Jak bum cyk! Wybierałam, odkładałam, zmieniałam decyzję i tak w kółko. Aż nadszedł dedlajn i żarty się skończyły. Wybrałam właściwie na chybił-trafił i przydzieliłam Ewie2, Kjujewnnie Mai i sobie. Ponieważ Biała Kura 2017 jest zilustrowana przez trzy osoby. Nie powiem nawet na mękach jakie historyjki znalazły się w kalendarzu i które kto zilustrował. Niech to będzie niespodzianka. Są i wierszyki, a jakże, w czym prym wiedzie Rucianka. Odsłonimy się po troszeczku, ale jeszcze nie teraz. Ostrzcie apetyty i pazureiry.
No dooobra, mogę Wam pokazać logo-pieczątkę-motyw, który pojawia się na każdej stronie. Jest to... nikt nie zgadnie... jest to BIAŁA KURA!

Tradycyjnie, macie wybór, ponieważ są i Piękne Koty, w tym roku Piękne Koty i Psy (w skrócie PKP). Gosianka o mało nie oszalała przy wyborze zdjęć. Nie chciałabym być na jej miejscu:)))
Jak zauważyła Tupaja, PKP mogłoby zostać sponsorem i powiesić kalendarze w każdym pociągu i w każdym przedziale. Na to jednak nie liczymy, powiem więcej - mamy hojne sponsorki, którym niniejszym bardzo dziękuję. Będzie więcej w Skarpecie!

A teraz INSTRUKCJA obsługi. Przeczytajcie uważnie i zróbcie notatki.

Zamówienia wraz z dowodem przelewu i adresem do wysyłki można słać na mejl: bialakura527@wp.pl

Jeden kalendarz kosztuje 25 zł. Jest to cena wraz z kosztem wysyłki.
Mamy dwa rodzaje kalendarzy:

BIAŁA KURA - skrót BK. To scenki z życia naszych zwierzaków narysowane przez: Ewę2, Kjujewnę Maję oraz mnię.

PIĘKNE KOTY I PSY - skrót PKP. :) To wybrane zdjęcia tymczasków Gosianki ze ślicznymi wierszykami Ninki - naszej zdolnej i nadwornej poetki blogowej.

Konto do wpłat za kalendarze to:

Za Moimi Drzwiami
07109025900000000131450391

07 1090 2590 0000 0001 3145 0391
- dla przepisujących (ze spacjami)

W tym roku również można dołożyć "cołaska" do tzw. Skarpety - to z niej wyciągamy zaskórniaki w złe dni,  aby pomagać Wam, aby pomagać zwierzętom w potrzebie!

Konto do wpłaty dobrowolnej darowizny:

Ewa (jeśli bank zażąda szczegółowych danych, proszę o maila na adres: bialakura527@wp.pl)
91 1020 4027 0000 1302 0100 4050

Proszę pisać w tytule przelewu tylko słowo: darowizna.

Instrukcję obsługi można sobie powtórzyć i utrwalić u Gosianki:))))

Jeżeli ktoś chciałby i kalendarz i cołaskę, a miałby kłopot z dwoma przelewami,  to proszę, aby wysłał jedną kwotę na jedno konto (to od kalendarzy) i odpowiednio ją opisał, np. 2 PKP, 1 BK, czyli 75 zł + darowizna 10 zł.

Podkreślamy, Gosianka i ja, że darowizna jest dobrowolna, nieobowiązkowa i absolutnie nikogo nie będziemy rozliczać. To Wy możecie w każdej chwili rozliczyć nas. Tylko Wasza dobra wola może zadziałać i tylko Wasze do nas zaufanie.

****
PS. Jeśli ktoś nie chce kupować (nomen omen) kota w worku, dysponuję składankową wersją obu kalendarzy. W takim wypadku proszę o maila na 3babyzwozu@gmail.com lub bialakura527@wp.pl

175 komentarzy:

  1. Właśnie dzieci zasnęły , więc czynie tę przyjemną powinność :-)
    po sztuce każdego poproszę, a drugie tyle ślę na konto skarpetkowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CzeKo, błagam, zamówienie na bialakura527 z adresikiem! W komentach się zgubię!

      Usuń
    2. jam profesjonalista w tej dziedzinie;-) wszytko jak instrukcja kazała poszło na konta i adresy;-)

      Usuń
    3. :)) Czeko, jaka zdyscyplinowana! :)

      Usuń
    4. CzeKo, zwracam honor!

      Usuń
    5. Gosianko to chwila przy lapku, bo dzieci poszły spać. Odsypiaja ostatnie jak i dzisiejszy dzień. Córci piątki postanowiły wyjść i dziecię wyło wczoraj do 2 w nocy. Dziś po południu trochę poprawy no i poszła spokojnie spać o 19, co jej się zdarza raz na pół roku. Synek też przed wczoraj przywitał pierwszego kła. A już goni kolejny - jutro, pojutrze będzie. Ma już prawie 14 zabkow, więc jak na takiego szkraba to sporo. Tylko jak sobie poradzić z jeego gryzieniem to nie mam pomysłu. Gryzie każdy napotkany przedmiot i wszystkich w rodzinie, a jak się zezlosci to trzeba się dobrze bronić przed pogryzieniem.

      Usuń
    6. CzeKo,nam dawano suche piętki od chleba i ja Synowi też tak dawałam,żeby sobie ciumkał:)

      Usuń
    7. Dostaje ale to co interesuję max przez 10 minut. Jak nie zje to oddaje psu, który poniucha czy jest zapach kielbasy i tylko w takim przypadu moze się zaiinteresowac tą pietka;-)

      Usuń
    8. zeKo, może jako kosteczkie od Śliniaka?

      Usuń
    9. a te rozne mrozone gryzaczki?

      Usuń
    10. U Absorberów marchewka skutkowała.

      Usuń
  2. No to pięknie, gratuluję! Zamówienie prześlę na podanego maila.

    OdpowiedzUsuń
  3. joju joj, nie moge sie doczekac.
    Gratulacje skladam dla kierowniczek kalendarzowych, bo nie lada raobota to byla na pewno.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowana, nie lada była, ale jaka fajna!

      Usuń
    2. Fajna, a efekt jest super!

      Usuń
    3. to chyba zawsze...to cos jak pisac dobry komediowy serial.. w wywiadach z autorami zawsze mowia, ze jest smiesznie i wesolo i mozna wyobrazni popuscic cugle :)

      Usuń
  4. Ja zamawiam od razu, ponieważ do kraju niestety się nie wybieram i koszt wysyłki będzie na pewno wyższy, może obliczycie ile będą ważyć 2 BK i jeden PKP.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obliczymy, ale zdaje się zmieszczą się w jednej kopercie. Mogą ważyć ok. 400 g.

      Usuń
  5. Bacha, proszę, błagam, ślij zamówienie na podanego maila, zgubię się inaczej!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pamiętam te początki:) Biał Kura z logo jest prześliczna. Spodziewam się, że takie są też oba kalendarze. Nie może być inaczej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalipso, właściwie powinnam ją wyposażyć w kij bezbólowy:)

      Usuń
    2. Koniecznie kij bezbólowy! To przecież twarda babka, ta Kura:)

      Usuń
    3. A Wałek nie wystarczy?
      Kura z Wałkiem.
      Hanna

      Usuń
  7. Sie doczekac nie mogie. Bardziej nie mogie niz nie mogie doczekac sie otwierania paczkuf. Czy ktus to zrozumial?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A coooo???My som Macierewicze albo insze pisuary? :PPP

      Usuń
    2. ja tez zrozumnialam, ale data pozostaje nadal x czyli niewiadoma...cos jak te rozne rownania i slupki z wyzszej matmy...zawsze sie wtedy zastanawialam na jaka cholere mam sie tego uczyc - a teraz jak znalazl!

      Usuń
    3. Co jak znalaz jak dalej nie wiadomo co jest x ;)
      Barbara

      Usuń
    4. To obliczcie ile waży cegła,gdy waży 1kg plus 1/2 cegły?;)
      Hanna

      Usuń
    5. A równanie dzie, Pantero?!
      Nie wiem,czy Opakowana Ci uzna,może ściągałaś od kogoś?;)
      Hanna

      Usuń
    6. A po kiego komu 2 kilo cegły? Nic się z tym nie da zrobić.

      Usuń
    7. jak to nic? Rownanie z 3 niewiadomymi i wybic okno u tego lubilera.

      Usuń
  8. Bardzo podoba mi się logo BIAŁA KURA!
    Po primo - jest zawadiacka
    po drugie primo- bojowa
    po trzecie primo- nie w kij dmuchał , a może nie w kuper dmuchał, jak trzeba to zdzieli dziobek kogo trza!
    po czwarte- jest tłuściutka i apetyczna, jak my ;)
    po piąte primo ma torebusię fikuśnie na skos przewieszoną
    po szóste primo - jest taka biało- czerwona ;)
    Kalendarz oczywiście zamówię plus do skarpety coś dorzucę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonic - z to torebusio to od razu widac, ze to Kura swiatowa, bo w Paryzu tak noszo torebusie na mus, jako ze zlodziejow torebkowych duzo ichnich tam.

      Usuń
    2. Opakowana, to ja nie wiedziałąm, żem jako ta paryżanka :))) bo tak ostatnio chodzę ze swojom!
      Ino tej Haninej nosić tak się nie da, ale sam fakt posiadania jej( tej torebusi) już robi ze mnie paryżankę, albo nawet jakomś celebrytkę :P

      Usuń
    3. Całe życie noszę torebusie jak Paryżanka. Do tego stopnia, że jeśli zdarzy się torebusia taka więcej elegancka i do ręki, albo tylko na ramię, to z punktu ją gdzieś zostawiam, bo przywykłam nie pilnować jej aż tak. Ostatnio zostawiłam u Kingi. Klucz od domu mam przy kluczykach samochodowych, to się za szybko nie zorientowałam. Dopiero jak zaczęłam szukać srajfona. Doigram się kiedyś.

      Usuń
  9. sponsorowanie przesyłki to też darowizna? jak opisać dla bezpieczeństwa? "darowizna 50 + 50 darowizna"? ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak Elaja, tak zrób. Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ok, poszło, zaraz wyślę maila z zamówieniem i potwierdzeniem

      Usuń
  11. Kalendarze się rozejdą zanim trafię do banku i zrobię przelew, bo ja niby konto internetowe mam ale ciągle zablokowane bo nie umiem sie posłużyć.
    Na razie rozpuszczam wici i każę zamawiać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ewa2, dasz radę, dasz radę. Zaczekamy.
    Nawiasem mówiąc konto w necie jest proste jak nie wiem co. Niech Ci ktoś pokaże, bo to niesamowicie wygodne. Żadnych kolejek, chodzenia po deszczu, wypełniania kwitków. Będziesz zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem ale już mi pokazywali, zawsze się mylę i blokuję. Chyba mało kumata jestem.

      Usuń
    2. Ojtam, Ewa, trza się kapkie skupić:)

      Usuń
    3. Ewo,zapisz sobie po kolei co i jak masz robić,gdzie naciskać żeby wszystko grało.Po paru razach leci jak ptok:)

      Usuń
    4. Kiedyś się zmuszę, ale teraz na samą myśl jestem zdenerwowana.

      Usuń
    5. Ewa2, to tak jak ja. Ja wysyłam pocztą, nie bankiem, w ubiegłym roku doszło, to i w tym chyba dojdzie. Internetowo nie umiem i fcale się nie kce uczyć.
      Zamówionko dopiero końcem listopada.
      Bezowa

      Usuń
    6. Oj Kury, Kury, uparciuszki! Przecież to życie szalenie ułatwia!

      Usuń
    7. Hana ale my wsiowe, na wsi na poczte to cała wyprawa a banku to nawet i ni ma..... , a one miastowe, po mieście spacerują to tam co i rusz poczta a i bank po drodze :))).
      Barbara

      Usuń
    8. ale z drugiej strony i w jednym i w drugim miejscu dwie osoby w kolejce to czekania na pol godziny, wiec czy na wsi czy we wielgim miescie - internetowo latwiej.

      Usuń
  13. Ewa2, poza wszystkim, jako AUTORCE należy Ci się egzemplarz autorski!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jak zostanie, a zamówię normalnie jak każdy.

      Usuń
  14. A na pozostałych egzemplarzach autografy autorek.

    OdpowiedzUsuń
  15. Tak powstają wielkie dzieła...
    spontanicznie ;-)))
    Pamiętam jak to było ten pierwszy raz... i super, że trwa i trwa ;-)))
    A Skarpecie - dziękuję za wielkie bijące serce :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bru, dobrze jest, jeśli spontan poparty jest pracą:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zamówię gdzie trzeba i co trzeba.
    Kury górą! Ponad chmurą!

    OdpowiedzUsuń
  18. Dzień dobry Kurki.
    Pogodowo raczej paskudny, pada deszcz, 9 stopni, szaro i ciemno.
    Miałam jechać na Salwator, daruję sobie, okien też nie umyję.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okna myje się przed Wielkanocą! :-)

      Usuń
    2. Moje wymagają umycia teraz. Mam plagę upierdliwych muszek, obs...tego pobrudziły mi okna.
      Nic na nie nie pomaga, nie wiem skąd się biorą.

      Usuń
    3. Agniecha - a nie po Wielkanocy??

      Usuń
    4. Ewa2 - a po co chcesz myc okna? nudzi Ci sie?

      Usuń
    5. Agniecha i Opakowana - słaby argument.... aktualnie to jesteśmy i PO Wielkanocy i PRZED Wielkanocą, wienc jakby nie paczeć, okna myć mus ;)))

      Barbara

      Usuń
    6. Nie nudzi, al czuję dyskomfort jak patrzę przez taką wykropkowaną szybę.

      Usuń
    7. Hm, Rabarbaro, TEGO musu nigdy jeszcze nie czułam.:-P

      Usuń
    8. Ja też nie ;)) ale wiesz.... my na odludziu..... a Ewa2 w mieście to czuje dyskomfort ;-))
      Barbara

      Usuń
    9. Nie marudźta , Kurencje, bo ja muszę myć po remoncie i to jest prawdziwy hardcor :P
      Oraz dobrego dnia szfystkim :)

      Usuń
    10. Jak to dobrze,czasami,mieszkać na IV piętrze:)

      Usuń
    11. U mnie ostatnio Marta umyła okna. Fstyt, co nie?

      Usuń
    12. Fstyt? Że okna umyte???

      Usuń
    13. Agniecha, fstyt, że Marta...

      Usuń
    14. Ojej, ona umysłowo pracuje, to się fizycznie rozrywa - myjąc okna, na przykład. Nie żałuj jej rozrywki.

      Usuń
    15. No wiesz!? nie ma się co fstydać tylko chwalić, że się ma taką szlachetną siostrę !!!!!!
      Barbara

      Usuń
    16. Przecież się chwalę! I nie będę rozrywki żałować, w żadnym wypadku!

      Usuń
    17. Zwłaszcza, że to rozrywka kurturarna ;)
      Barbara

      Usuń
    18. Jakby sie chciala jeszcze bardziej ekstraordynaryjnie rozrywac to podsun jej deskretnie moj adres. dostanie wikt i opierunek. apropo - JAk jestesmy zmowione?
      Wlasnie nawrocilam od Krasnali i mi smutno...

      Usuń
  19. Dziędobry! Deszczowo znów.
    i u nas te muszki ,to chyba na wilgoć się pojawiają.Sprawdzałam kwiaty,czy to nie ziemiórki,ale nic ziemi z doniczek nie wylatuje.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ewo gdybym chciala miec czyste okna,to codziennie bym musiala przecierać ,bo mam codziennie obstrzone od guana gołebiowego. Niekończące się mycie,rano przetrę a za chwile juz brudne.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaraz wyślę zamówienie, przelewy poszły :) Już ostrzę sobie ząbki :)))

    OdpowiedzUsuń
  22. Czołgiem Kurniku! Paskudnie dzisiaj na zewnątrz, bleee... Nie ma wyjścia, mus robić wewnątrz.

    OdpowiedzUsuń
  23. Przeczytałam uważnie, notatki porobiłam i zgodnie z instrukcją zamówiłam. UFFF!!!

    U mnie też bleee...., a nawet jeszcze gorzej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damo, sprawnie się sprawiłaś, wszystko jest! Odhaczone i zaksięgowane!

      Usuń
    2. A nie trzeba podać adresu wysyłki? Pewnie masz z poprzedniego razu i nie trzeba, ale się pytam na Fszelki wypadek...

      Usuń
    3. Damo, zgadłaś! Mam adresiki w tajnym miejscu! Wszyściutkie!

      Usuń
  24. Helloł Kury,
    kurnikowe kalendarium zamówiłam.
    U nas znośnie,ale trochę wiuwa,zdążyłam już obrócić do sklepu i biblioteki.
    Hanna

    OdpowiedzUsuń
  25. Hanna, gdzie wysłałaś zamówienie? Na bialakura nie ma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana,na konto zamoimidrzwiami 07...
      Przesłać Ci potwierdzenie?
      Hanna

      Usuń
  26. Hanna, nie, nie chodzi o potwierdzenie, tylko o ilość kalendarzy.

    OdpowiedzUsuń
  27. Hej wysłałam zamówienie, ale teraz sobie przypomniałam, że nie podałam adresu. Jeśli potrzebny daj znać. Zapomniało mi się.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ewa2, ja mam WSZYSTKIE ADRESY! Strzeżcie się!

    OdpowiedzUsuń
  29. nareszcie! :))
    tylko że ja tu siedzę i gryzę paluchy w nerwach, czy dla mnie wystarczy, bo dopiero wieczorem dostanę odpowiedź od znajomych w kwestii kalendarzy. no i dopiero wtedy puszczę przelew i maila z zamówieniem.

    OdpowiedzUsuń
  30. Pogoda się schrzaniła,wieje i zimnica się zrobiła.
    No to upiekłam szarlotkę i słucham muzyki.
    Hanna

    OdpowiedzUsuń
  31. A ja zezwracam uwagę, że jest 2 listopad a bajki listopadowej nie ma.......
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja znowu zapytuję po raz kolejny:
      GDZIE JEST PIES TROPIĄCY TROPIK I INSPEKTOR TRENT???
      Nie śmię myśleć, że coś im się złego stało, i trzeba będzie wymyśleć jakieś inne postaci, które będą tropiły zaginionych....

      Usuń
    2. Baśko, wiem, że nie ma bajki. Musiałabym sama napisać, a nie mam czasu...
      To bajka o Guciu. Napiszesz może?

      Usuń
    3. Wiesz...ja mam do napisania trzy ;)) i obowiązki absorbujące fizycznie i umysłowo....
      Barbara

      Usuń
    4. Kto napisze bajkę na listopad, ktooooo???

      Usuń
    5. niestety na pewno nie ja....

      Usuń
  32. Hana, Kuro nad Kurami,
    czy Ty dajesz do zrozumienia, że tych kalendarzy może zabraknąć???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniecha, mnie też PrezesKura wystraszyła !!! Ale , że Biała Kura na kartki, reglamentowana, że to sprzedaż taka jak w sklepie komercyjnym( pamięta ktoś takie coś ???? ), albo dla uprzywilejowanych , wybranych i z lepszego sortu ????
      buuuu nie załapię się buuuuuuu i co ja na ścianę powieszę ????

      Usuń
    2. Hrehrehre, Agniecha, aż tak to nieee...

      Usuń
    3. Coś zbyt nerwowe jesteście, dodruk sie zrobi, najwyżej dostaniemy w maju ;)))
      Barbara

      Usuń
    4. Dzięki Baśko. Przecież BK ma wartość kolekcjonerską, to jaka to różnica kiedy będzie?

      Usuń
  33. Cusz, Dziewczęta, cusz mam Wam rzec...spieszyć się trzeba...

    OdpowiedzUsuń
  34. Tez kce, tez kce! Kalendarze ofkors. Hanus, ja jak zwykle "okrezna wplata", jak zwykle. Jesli mozna?

    Logo, wymiata:))))) To taka nowoczesna Kura

    OdpowiedzUsuń
  35. Hano,weź nie strasz,ja jutro udam dokonam transakcji!

    OdpowiedzUsuń
  36. Zamilkły ze strachu, czy co?

    OdpowiedzUsuń
  37. mam pytanie - jak chce kupic kalendarze , dolozyc sie do kopert *I* do skarpety to jak zaznaczyc ile na co?

    OdpowiedzUsuń
  38. No zestrachałam Kureiry jak nic.

    OdpowiedzUsuń
  39. Zestrachałaś, zestrachałaś, ale mnie nie. Ja musze dostać BK i PKP, bo więcej okien nie umyję, ot co. Wystarczy?

    OdpowiedzUsuń
  40. Tez sie tam troszku dołoże oczywiście (do kalendarzy, nie okien)

    OdpowiedzUsuń
  41. Może poszły banki rabować coby szybko kasę na kalendarze mieć?
    Werbunek uskuteczniałam, ale z jakim skutkiem to się okaże.

    OdpowiedzUsuń
  42. Ewa2, Ty masz pomyślunek! Już widzę bandę Kur w kominiarkach przemierzających ulice miast i miasteczek w poszukiwaniu łatwego łupu:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sam raz na rysunek ;).
      Faktycznie gdzieś się pochowały.

      Usuń
    2. z torebusiami a w torebusiach worek na kase. mozna jeszcze jakiegos lubilera obskoczyc tkze samo, zeby jednostajnosci nie bylo. wtedy n atakiego kohinora to i torebusia wystarczy. mnie sie widzi, ze kominiarka moglaby sie zdziebko rzucac w oczy, ale peruga stosowna to jasne. i np kombajn wasy-nos-okurary-brwi. jedna znajoma moja zalozyla jakas perugie z dlugim wlosem na halloween, w kolorze wina, jej wlasna mama i tata nie rozpoznali jej. stad sugestia....

      Usuń
  43. Ewa2, zapisz pomysł w kajeciku, bo zapomnimy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapisano.
      Tylko żeby się kajecik gdzieś nie zapodział.

      Usuń
    2. Hrehre, znamy te numery!

      Usuń
  44. Przybiegłam powiedzieć dzień dobry. Za oknem szaro, buro i ponuro i tylko 2 stopnie z wiatrem. Niestety mus rychtować się do fabryki.
    Życzę wspaniałego dzionka wszystkim Kurkom, pomimo pogody.
    Buziaki od Bezowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czym się Bezowo w tej fabryce. U nas pięknie, błękitnie i słonecznie oraz zimno, ale nieprzesadnie.

      Usuń
  45. Witam Kurencje w zimny czwartkowy ranek.
    Czmury są na posterunku, wiatr zrywa ostatnie liście, nie pada ale mokro.
    Bardzo nie chciało mi się wstawać z łóżka.
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chmury miało być. Nie widzę błędów jak piszę, zzaczyna mnie to martwić.

      Usuń
    2. Ewa2, a nie możesz sobie poleżeć jeśli taka Twoja wola? Przecież nie musisz do huty, ani w ogóle nic nie musisz.
      Takie błędy każdy robi, dajbuk tylko takich!

      Usuń
    3. Mam tak, że nie bardzo lubię leżeć i jeśli nie ma szans na zaśnięcie to wolę wstać.
      A szans nie było bo wpatrywały się we mnie dwie pary wygłodniałych oczu i jeszcze towarzyszyły temu jękliwe pomiałkiwania.

      Usuń
  46. Wczoraj byl niezly wichur i pozrywal liscie. koniec kolorow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Opakowana, nadmuchałaś nam wiatrem i liśćmi, z zachodu to przyszło;)
      Spałam mocno,ale jakieś koszmary miałam,uciekałam przed czymś groźnym,ni to trzęsienie ni to potop.
      Hanna

      Usuń
  47. Dziędobry Kurniku!Za oknem 3 st,a u męża w Niemczech aż -4 st, to i do nas wkrótce te mrozy przyjdą.Ojojoj.

    OdpowiedzUsuń
  48. Czołgiem Kureiry! U nas wprawdzie wietrznie i zimno, ale kolory jeszcze trwają, a nawet zieleń. Chyba zdjęcie zrobię, bo coś mi się zdaje, że mi nie wierzycie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas tak samo jak u Ciebie Hanuś, sporo drzew ma jeszcze zielone liście.
      Dzieńdoberek :)))

      Usuń
  49. zamówienie złożyłam, Skarpetę zasiliłam ale jednak mojej sklerozce nie umknęłam i musiałam zrobić dwa przelewy na kalendarze. To tak dla wyjaśnienia gdyby Gosianka popadła w zadumę. W Gdańsku jest słoneczko, bezwietrznie i +5. Szkoda, że muszę ślepić w komputer. KolKa

    OdpowiedzUsuń
  50. KolKa, jakieś kombinacje alpejskie poczyniłaś chyba, ale damy radę.
    U nas pięknie też. Znów żurawie stacjonują na górce.
    Jeśli to Cię pocieszy, ja też muszę ślepić.

    OdpowiedzUsuń
  51. Czołgiem Kurejry, ja zrobię zamówienie trochę później. Mam nadzieję że zdążę.

    OdpowiedzUsuń
  52. Dzień dobry.
    Kurki,Wasze prognozy pogody są wcale,wcale za to u mnie wichur łeb urywa i co chwila tnie deszcz ze śniegiem!!!
    Zamówienie zrobione,przelew poczyniony no to czekam...
    Dobrego dnia życzę w miłym oczekiwaniu na kalendarze:))

    OdpowiedzUsuń
  53. Pogoda zwariowała. Było pochmurno, przejaśniło się, poszłam na spacer, wiatr lodowaty mnie przewiał, kiedy jechałam do domu lunął deszcz, jak dojechałam znów błyskało słońce. Teraz się zaciągnęło znowu.
    Miłej reszty dnia.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jestem nazad z tej fabryki. Poszłam jeszcze do banku pozapłacać rachunki, coby nie odcięli mnie od gazu, prądu i od Was i zostało mi na chrypy dla mojej dziewczyny. W listopadzie zawsze mam cieniutko z kasą. Na kalendarze złożę rezerwację, ale Hanuś się nie spiesz z wysyłką. Jedno co mnie dziś pocieszyło, to zapłaciłam ostatnią ratę za pewien zakup i na koniec listopada sumka będzie na kalendarze i do Skarpety.
    Wichur wieje, trochę popadało, nawet deszcz ze śniegiem. To na razie.
    Bezowa

    OdpowiedzUsuń
  55. Aj, nie dotarłam dzisiaj do oddziału banku,ale jutro chyba nic nie stanie mi na drodze.W każdym razie,mam nadzieję,ze zdążę zanim wszystkie kalendarze się rozejdą;)

    Zimno ise coraz wieksze robi,juz tylko 2 st.niestety,niefajnie jest teraz spacerkować,bo dymy z kominów przeszkadzają,wracam zadymiona zamiast dotleniona:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze,że nie zawiana,Dora;))
      Hanna

      Usuń
    2. Wolałabym być zawiana, niż zadymiona. Zdrowiej.

      Usuń
    3. Powiadasz Hanuś, że zdrowiej, to chyba zależy jak często jest się zawianym i ile promili się wchłonęło ;)

      Usuń
    4. Marija, nie mówię o ciągu, tylko o ekscesach.

      Usuń
    5. Jakos tych ekscesów juz nie ma, predzej zawianie atmosferyczne trafia:)

      Usuń
  56. Kurnik głuchy i niemy,dzie się podziały Kury? Po ciemku dziobio?Pora pogdakać na grzędzie!
    Hop,hop jest która?
    Hanna

    OdpowiedzUsuń
  57. Mus sie przyzwyczaić do dziobania po ciemnicy, jaką latareczce se w torebuni nosić.

    OdpowiedzUsuń
  58. Latareczkę mam wypasioną, na gumnie mus, ale do torebusi się nie mieści. Pieski w jej świetle świeco oczami jak się patrzy!

    OdpowiedzUsuń
  59. Nie gadakam ale jestem,instrukcję se już spisałam na kartce.Jutro porobię co trza.
    Coś kurde,mroźno na spacerniakach i trza jakoweś łapawice zabierać.
    Miejcie się dobrze wieczornie:)
    pss.trza chyba dziś jakieś nocne czuwanie zorganizować;)

    OdpowiedzUsuń
  60. Piszecie latareczki...mój brat dostał od swojego synusia taki gadżet PZU dla kierowców. Jest to latarka, ma także ledy czerwone pulcujące, z jednej strony magnes, a po bokach, metalową końcówkę, którą można zbić szybę i ostrze którym można rozciąć pasy samochodowe.

    OdpowiedzUsuń
  61. Marija, gadżety majo to do siebie, że zaraz się rozlatujo. W latareczkę zainwestowawszy, bo te wszystkie gadżety mnie wkurzały. Wala się tego po kątach i nic nie działa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieja, że ten gadżet nie będzie zbyt często potrzebny.
      A masz rację, jak często czegoś używamy to musi to być solidne.

      Usuń
  62. ja mam kilka latarek,ale jakos w torebusi nie nosze, bo malo kiedy chadzam w ciemnicy

    OdpowiedzUsuń
  63. ja bym kciała PKP dla mojego przyszłego weteryniarza :)
    wpłata poszła , czy odbiór może być na prezesowym gumnie ?

    OdpowiedzUsuń
  64. Kinga, z dzikom radościom!

    OdpowiedzUsuń
  65. Czy żadna nie zwróciła uwagi, co napisała Orka? o nocnym czuwaniu?
    Bezowa

    OdpowiedzUsuń
  66. Zwróciła, spoko. Się czuwa.

    OdpowiedzUsuń
  67. Czuj,czuj, czuwam, jednym okiem
    :)))

    OdpowiedzUsuń
  68. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  69. Jeśli ktoś tu jeszcze jest, chodzcie na nowy maniuni wybieżek.

    OdpowiedzUsuń
  70. U mnie na termometrze jeszcze plusowo (3), ale ciągnie chłodem.
    Łeb mi pęka, ledwo żyję, idę spać.
    Dobrej nocy, może jeszcze dotrwam do godziny zero ale bardzo w to wątpię.

    OdpowiedzUsuń
  71. Cudowny pomysł :) Jak tylko otrzymam kalendarz do łapki to pozwolę napisać sobie o tym cudownym fakcie na swoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  72. Chrabąszczyku, przeczytam z dziką radością! Im nas więcej, tym lepiej dla zwierzów! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń