poniedziałek, 16 maja 2016

Ksanthippe na czerwonym dywanie

Ksanthippe, zwana Ksan! Jesteś gotowa? Wskakuj w suknię bez plyc, buciki na obcasach, bo czekamy! Wszystko gotowe. Kurnik drży z emocji, napięcie sięga zenitu. Nad widownią unosi się zapach wytwornych perfum, szeleszczą suknie pań, panowie nerwowo poprawiają muszki. Wreszcie przez tłum przemyka ni to szum, ni to szept, ni to pomruk: jest, jest, boszszsz, piękna, cudowna Ksan! Ksan-thi-ppe! Ksan-thi-ppe! Ksan-thi-ppe! Ksan! Ksan! Ksan! A Ona płynie w uniesieniu po czerwonym dywanie uśmiechając się promiennie.


Wchodzi lekko na scenę, w skupieniu i z błyszczącymi szczęściem oczami słucha mistrza ceremonii, który rzecze, co następuje (chociaż zwruszenie ściska mu gardło):

W konkursie na najlepszy rym do „Tater” ogłoszonym w Kurniku przez Damękier, za nader swobodne potraktowanie warunków konkursu, świadczące o umiłowaniu wolności oraz fantazji Autorki, pierwszą nagrodę otrzymuje Ksanthippe!
Tu, łamiącym się ze zwruszenia głosem mistrz ceremonii odczytuje nagrodzone dzieło:

Ten domek spod Tater
To Kurnicza Alma Mater.
Tam książki królują, teatr i
muzyka klasyka.

Jury w składzie:
przewodnicząca - Wrona
sekretarz - Szopek
członkowie - Franio, Karolek, Maniusia, Pan Czesio, Zima

protokolantka - Damakier

ma przyjemność wręczyć Jej to oto zdjęcie z osobistą dedykacją bohatera:


Ksan, gratulacje! Franio jest cały Twój!

164 komentarze:

  1. I ja z serdecznymi gratulacjami dla Szanownej Laureatki pośpieszam, a wybitnej Mistrzyni Ceremonii, która wspaniałą tę uroczystość przygotowała i wzbogaciła pięknym portretem Laureatki - składam wyrazy podziwu, uznania, wdzięczności, zachwytu i wzruszenia oraz podziękowania za tak nadzwyczajne zwieńczenie mojego konkursu.

    Pozostaję w głębokim ukłonie

    wzruszona damakier

    OdpowiedzUsuń
  2. Co ja pacze? OMG! OMG! Wyobraźnia i kreatywność artystki, naszej Hany, nie zna granic:)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też czuję się tam obecna i słyszę to wszystko, i widzę och...
    Gratuluję!
    Ania Bezowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, wskakuj tu do mnie razem z Bezą, potrzebuję wsparcia:)

      Usuń
  4. Spieszę z podziękowaniami, zanim mnie zdetronizują, co zdarzyć się może;)
    Zaszczyt to wielki być wyróżnionym przez samą Damękier. Damo, doceniam Twoją wspaniałomyślność i duże poczucie humoru.Dziękuję i..., tu rewerans szczery :)
    A dla Mistrzyni Ceremonii, za wyjątkową oprawę imprezy, dygnięcie. Postaram się dygnąć z wdziękiem;):)
    Zacnemu Jury ślę mnóstwo głaskanek i mizianek :)*
    A dla Frania ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ksan, a któż miałby Cię zdetronizować? Kto się ośmieli???
      Ślicznie dygasz.

      Usuń
    2. Widziałaś? Udało się? Tak się cieszę, bo suknia trochę przyciasna...

      Usuń
    3. Nie przyciasna, tylko obcisła, a to różnica!

      Usuń
    4. Hanuś, fałdki mi się wylewają! jeszcze ktoś przyuważy i czar pryśnie :(((

      Usuń
    5. To szampan Ci się wylewa, weź nie pitol.

      Usuń
    6. Hano, nikt tak nie potrafi podtrzymać na duchu, jak Ty. Dzięki:))

      Usuń
    7. Hrehrehre, ni ma za co...

      Usuń
    8. Bardzo mi miło, że Cię ucieszyłam :)

      Usuń
    9. Ksan... nooo kiecka że aż mnie w dołku ścisło z zazdrości...wymnienkam ;-)))
      No i jeszcze raz gratuluję ;-)))

      Usuń
    10. Ksan... nooo kiecka że aż mnie w dołku ścisło z zazdrości...wymnienkam ;-)))
      No i jeszcze raz gratuluję ;-)))

      Usuń
    11. Kiecka cudna, bo pastelowa :)
      Bru, dziękotki *

      Usuń
  5. Co tam Cannes i Oscary!
    Ta kreacja i portret zwycięskiej Autorki przebija wszystko.
    Szum kurzych piór, błyszczące zachwytem oczka, otwarty z podziwu dziób! Jestem zachwycona!!!♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulowałam już wcześniej, ale powtórzę jeszcze raz! Gratuluję!!!

      Usuń
    2. Ewo, i ja dziękuję raz jeszcze:)
      Wiesz, dzióbek mi już drętwieje, co robić?

      Usuń
    3. Pomasować? Może nawilżyć stosownym napitkiem?

      Usuń
    4. Mam tylko szampana. Nada się?

      Usuń
    5. Oj pewnie, że się nada! Ale na dłuższą metę nie działa.

      Usuń
  6. Ech, Kureiry, piękną mamy Ksan, ot co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Hanuś, Hanuś :)))

      Usuń
    2. Hana, powiem Ci na ucho, Kury nie czytać !
      ( torebki nie ma, takiej malutkiej imprezowej )
      0

      Usuń
    3. Sonic, na czerwonym dywanie z torebką? Nie, nie i nie. To zamierzone. Torebkę ma bodygard. Jak odbierać trofea z torebusią? Trza mieć wolne ręce. Widać, Sonic, że nie odbierałaś.

      Usuń
    4. Mam Frania i jeszcze bodyguarda!!! Podobny do Costnera?

      Usuń
    5. Bardzo. Tylko młodszy.

      Usuń
    6. jak dla mnie mógłby być podobny do tego poniżej, nie pogardziłabym :)
      https://www.youtube.com/watch?v=wrxGsksJusU

      Usuń
    7. Hano! Oczywiscie, że można z taką mini malutką torebusią, sztywną, taką pudełeczkową, najlepiej wysadzaną prawdziwymi diamentami, albo ćwiekami!
      A po dywanie czerwonym to ja chodzę każdego dnia ! Na schodach mam, ino on już nie czerwony;)

      Usuń
  7. Ach, och, oooo co za szyk! Co za fanfary! Co za impreza!
    Szau ciau ! Oraz perfum ! Te pawie pióra i te marabuta też!
    Szampan lejący się kaskadami w kieliszki .
    Wielcem zaszczycona możliwością podziwiania łosobiście tego KURturarnego wwydarzenia!
    Ksan bardzo Ci gratuluję, jeszcze bardziej zazdraszczam tych nogów !'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonic, dzięki. Też sobie ich zazdraszczam:))))

      Usuń
  8. bym teraz zerwała się i na stojąco dała Laureatce owacje, gratulacje oraz pistacje, ale nie mogę, albowiem na widok długości Jej nóg dopadł mnie i powalił potężny atak zazdrości. sorry, Ksan, muszę przeboleć. tak że tentego.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdrośnica! Ale i tak Cię lubię:)*

      Usuń
    2. z wzajemnością, mimo tych nóg :)
      :*

      Usuń
    3. Taaak, do samej ziemi :))

      Usuń
    4. Lewa nuszka trochę się wygła, ale to chyba ze zmęczenia.

      Usuń
    5. Ja tak mam z kostkami, one mi się często wyginują:))

      Usuń
    6. Ksan, buciki masz trochę ciasne?

      Usuń
  9. Ceremonia dobiega końca. I DOBRZE!!! :)))
    Suknia wpija się w me plecy wątłe, buciki obcierają szczuplutkie stópki, szampan uderzył do główki.
    Kurki Miłe,
    dziękuję wszem wobec i każdej z osobna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Hana, jak jeszcze trochę przytyję, to w ramach ratowania własnej psychiki chyba będę musiała zamówić u Cię takie długie nogi, jak u Ksan :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i tę wiotką talię. i nieprzyzwoicie sterczący biust..

      Usuń
  11. Ech, Kurki, piękna impreza, alem przed nią na gumnie tyraua, to i teraz paduam. Dobranoc!
    Ksan, zmyj makijaż, bo będziesz zmarszczki miała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano tak, tapety mam z pół kilo.
      Hanuś, dziękuję za przesympatyczny portrecik (sf).

      Usuń
  12. Damie, PrezesKurze i Kurkom Wszystkim,
    dziękuję za miły wieczór.
    Dobranoc :)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrej nocy, Kurki Wieczorne! :*
      i dzień dobry, Pierwsza Zmiano :)

      Usuń
  13. Oessu, Ksan, jakbym Nicole Kidman widziała, znaczy sie ona kiepska naśladowczyni, a ten krok do przodu jak modelki i lekki skręt głowy, baletowy w lewo, bomba.
    Kocina jest przesłodka, łapka gdzieś przybita?
    Ojej chyba już póżno, wskakuję do alkowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Franio cudny, to fakt:)
      Basiu, ta Ksan z obrazka to może sobie tak główkę zalotnie przechylać - raz w tę, a raz w tę, bo ona nie wie, co to kręcz...;)

      Usuń
  14. Oskary niech się chowaja i Cannes, i Berlinale i inne festiwale. Ksan, przyjmij raz jeszcze gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owieczko :)* Nasza Prezeska ma wiele talentów, nieprawdaż?

      Usuń
    2. Prawdaż, hrehrehre!

      Usuń
  15. Dzień dobry Kurki.
    Nie wiem co napisać o pogodzie. Teraz chmury i wiatr, na termometrze 12, ale chyba chłodniej.
    Zobaczymy co będzie dalej. Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewo, u nas 6 stopni i leje! Brrrr... Miłego, mimo tej pogody:)

      Usuń
  16. I ja gratuluję jeszcze raz wygrania konkursu, nagrody i TAKIEGO WEJŚCIA. I zazdroszczę. I główkuję, co by tu zrobić, żeby sobie zasłużyć w Kurniku na TAKIE WEJŚCIE? Eh, nie da rady, Kanthippe jest tylko jedna...

    OdpowiedzUsuń
  17. Ksan gratulacje! Takiego finału na pewno się nie spodziewalaś? I ta suknia,loki,nogi...kurczę ale z Ciebie dziewczę!:) celebrytki na ściance blednĄ:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czarny Kocie, dziękotki :) Oj, nie spodziewałam się, nie spodziewałam. Zwruszonam do cna ;/

      Usuń
  18. Komunikat pogodowy: w nocy najniżej bylo +3 o 7-mej bylo 7,5. Teraz jest 13, jest słoneczko na przemian z deszczem. Jest też wiaterek, a nie wicher. Nie ma szału, ale jak się założy bluzę na koszulkę to jest ok. Właśnie przetoczyl się deszczowy bałwan wiec nadaje z naszej altanki, syn pochrapuje. Ja jestem w trakcie przenosin maciejki i bagietka, które same się wysialy i pięknie wzeszly, ino w truskawkach. Jak zechcą ( a one raczej z tych co nie lubią przenosin) to urosną na rabatce, gdzie je umiejscawiam. Czuje ze już po robocie, zaraz miś wstanie bo przestało padać, ale ten sku... sąsiad odpalił właśnie piłe spalinowa. Ależ mi się bluzgi w głowie kiełbią. Ostatnio melisa już nie pomaga na wewnętrzną złość i szybko mi ciśnienie rośnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ksan jak roślinki na działce po wczorajszym gradzie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie najgorzej z nimi. Na szczęście trwało to chwilkę, a grad był malutki. Większe szkody czyni wiater, który duje od kilku dni. Na balkonie zmasakrował mi prawie wszystkie kwiaty:(

      Usuń
    2. Dobrze, ze grad nie przyniósł szkód. Dziś padał na sąsiedniej wsi, do mnie nie dotarł, ale wiatr był przerazliwy. Nie bylam sprawdzić jak surfinie na balkonie, ale mam nadzieje, ze przetrwały, bo akurat wiatr powinien obić się i dom.

      Usuń
    3. Balkonowe dostały w kość już wcześniej. W piątkową noc przymroziło, a do teraz wiatr i deszcz kosi równo:( Do domu zabieram tylko fuksje, bo są chyba najmniej odporne, reszta musi sobie jakoś radzić.

      Usuń
  20. TG mało Cię ostatnio, strasznie mało:(

    OdpowiedzUsuń
  21. CzeKo, mój sąsiad przez całe lato rżnie piłą drewno na opał. Inny gówniarz kupił sobie jakiś rzęch o wyglądzie motocykla typu "szlifierka" i szaleje po wsi z rykiem odrzutowca i takąż szybkością. Aż tak źle mu nie życzę, ale mam wrażenie, że długo nie poszaleje.
    Wsi spokojna, wsi wesoła, nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety ten nasz też tak całe lato, zależnie co chce widzieć tam tnie drewno lub łupów karpy. Dwa domu dalej tez zakupili sobie jakiś halasujacy sprzęt i wczoraj przez pół godziny ojciec z 10 letnim synkiem jeździli w tą i nazad (stare słowo?). Zimno było a obaj w błędach i bez czapek. To jak oni w taką pogodę się wozili to lato przerabane. A wieś spokojna 8 domków w drodze do nikąd, wiec ruch przejazdowy tu nie bywa, tylko Ci co tu mieszkają, bądź odwiedzają mieszkających.

      Usuń
    2. CzeKo, ojcu i synu przejdzie, nie martw się. Ojcu zwłaszcza. Zachodzę w głowę, dlaczego obaj w błędach? Ojciec też???

      Usuń
    3. Oj tam Hana, w bluzach jeździli, a błąd że w ogóle jezdzili;)

      Usuń
  22. No i zimnica nadal i zero deszczu. Znów susza? Nieeeee!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sąsiad poszedł bo w ciągu 10 minut nastąpiła diametralnie zmiana pogody. Słyszałam w oddali wystrzaly, co oznacza że ktoś rozbijal chmurę z prawadopodobienstwem gradu. Za parę minut zaczął wiać wicher, okrutnie zimny i silny. Zastanawiałam się czy nas nie zabierze razem z altanka. Później dołączył deszcz. I temperatura bardzo spadła. Owinelam się kocem a i tak zamarzlam. Teraz już się wiatr uspokoił wszystko przeszło, prócz tej obniżonej temperatury. Hano w sobotę padało na prawdę spokojnie, ale z pół dnia. Szału nie ma. Ziemia jest tylko lekko wilgotna. Póki co raczej jest susza.

      Usuń
  23. czołgiem! u nas też ziąbowato, nie chce się wyjść spod koca. tyle dobrego, że trochę popadało.
    lazy day.. nawet kotom nie chce się upominać o jedzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Opakowana, mam coś dla Ciebie. możemy się jakoś skontaktować?

    OdpowiedzUsuń
  25. weszlam w sytuacje, uslyszalam szelest sukien oraz nerwowych muszek i poczulam sie nieadekwatnie ubrana!

    ale - brawa dla Ksan. mlodzieniec na fotosie jest jak Rudolf Valentino...

    p.s. Pieknie oddalas moment, Hano!

    OdpowiedzUsuń
  26. Dobry wieczór. Pogoda popsuła się całkiem, nie dość, że zimno i wietrznie to jeszcze pada. W domu zimno, bo nie grzeją, pranie nie chce schnąć.
    Mimo wszystko miłego wieczoru Kurki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie cieplutko, od rana palone w piecu i wczoraj i dzisiaj, bo mamy północny pokój i jak jest zimno na dworze, to w naszym pokoju prawie tak samo. Teściowa palaczka papierosowa jest, wiec nawet jej pasuje chodzenie do pieca, bo w piwnicy może jarać, w domu zakaz.

      Usuń
    2. CzeKo, i Teściowa potulnie jara w kotłowni?

      Usuń
    3. Jak palili oboje to w czasem domu, ale to z 15lat temu. Jak teść rzucił to zeszła do "podziemia";) teraz pali albo na dworze albo w piwnicy. Raz na godzinę to musi lecieć ( do pieca spokojnie można zaglądać co 4-8 godzin, zależnie od temp.ustawionej).

      Usuń
  27. A co tu taki spokój? Śpio?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. siedzą na zapiecku bo zimno. Dowcip im zmarzł?

      Usuń
    2. Rączki Kurkom odpadają od klaskania. Nie dziwię się, bo ile można ;)
      A co tam, Pani, na gumnie słychać? Kiedy nowe zdjątka?

      Usuń
    3. Ksan, zdjątka mogą być natychmiast, ale nie mam śmiałości, bo ile można? Poza tym masakrycznie zimno i pada (dobre i to). Ponoć w czwartek ma być cieplej.

      Usuń
    4. Ewa2, szfystko im chyba zamarzło. Rączki i klawiatury...

      Usuń
    5. Hanuś, Kurki już od dawna proszą o wieści z gumna. Nie żałuj nam fotek :)

      Usuń
    6. Bo też zimno jest. Nie wiem jak gdzie indziej, ale u mnie już nie grzeją i robi się w domu nieprzyjemnie. Mnie póki co ciepło, bo siedziałam w kuchni i wałówkę wnuczce szykowałam.

      Usuń
    7. Ewa2, paliliśmy wczoraj w kozie i kominku. Dzisiaj Ognio nie ma, a mnie się palić nie chce. To siedzę pozawijana w różne zawoje i inne opończe:)

      Usuń
    8. Dom zawsze trudniej ogrzać niż małe mieszkanie. Z kolei nie lubię się okrywać np. kocem, bo jak się trzeba ruszyć to mi dopiero zimno. Mam ciepły polar, ale czasem po nogach ciągnie.

      Usuń
    9. W moim rodzinnym domu nie ma centralnego tylko dwie kozy ( przy drzwiach) i zawsze jest bardzo cieplutko, a zdecydowanie mniej opału się zużywa niż w centralnym.

      Usuń
    10. CzeKo, święte słowa! Koza grzeje jakby ich było sto, a kominek tylko pomieszczenie, w którym jest, pfff...

      Usuń
    11. oj nie, jak slubny rozhajcuje w kominku a ja nie popacze surowo w pore, to nie dosc, ze boku kanapy tak z poltora metra od ognia zywego (za drzwiczkami) nie da sie dotknac, ale na korytarzu na gorze (wszystko dosc otwarte, schody na gore w rogu salunu) zazwyczaj jest...28 stopni. sypialnia jest nade kominkiem i trza pamietac zamykac drzwi do onego pokoju. ja czasem zima cichcem otworze szeroko okno zanim zakonczymy dzien, bo inaczej umarnelabym z goraca. i zeby wykorzystac te nadmiary na gorze , to mamy zamontowano tako dmuchawkie co dmie ten upal na gorze do pokojow z boczku, bo tam slabiej cieplota dolata. No bo so z boczku.

      Usuń
  28. No tez sie dziwie, bo ja do piero prezyszlam i biore sie do pracy.

    OdpowiedzUsuń
  29. Bacha, ale z pracy przyszłaś, czy do pracy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, ja pracuje w domu, przyszlam z wolontariatu.

      Usuń
  30. Też chcę być taka jak Ksan:) Zjawiskowa znaczy się. Gratuluję zwycięstwa! Nagrodzone dzieło jest mistrzowskie:) Franio na zdjęciu wyszedł porażająo pięknie. Ot co!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo też Franio i w naturze jest porażająco piękny. A być taka piękna, jak Ksan, to każda jedna by chciała...

      Usuń
    2. Kalipso, Ty też masz duże poczucie humoru ;)
      Dziękuję :)
      Ja też chcę być taka jak Ksan z obrazka :))

      Usuń
    3. Damo, Franio mnie poraził swą urodą i zakochałam się w nim na zabój :)

      Usuń
  31. Fiu, fiu, fiu - nooo, Ksan figury, to chyba wszystkie Ci zazdraszczamy. Nooo i ten wlos!
    Piekna jestes! Wewnetrznie i zewnetrznie:)
    Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ataner, miło mi, dziękusie:)
      Figura, włos , jak i portret cały.., to Hana maczała w nim swoje pastele, ja nie mam z tym nic wspólnego :))

      Usuń
    2. wez odstaw te skromnosc dzies na podworko i sie plaw!

      Usuń
    3. Opakowana, wszystko trza robić z umiarem, bo inaczej sodówka uderzy w czerep :))
      O 6.12 pisałaś, w środku nocy? ;)

      Usuń
  32. Gratuluję:) Piękne rymy, piękna ceremonia, piękna pani na czerwonym dywanie, a przede wszystkim piękna nagroda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękne nagrody i przemiła ceremonia.
      Arteńko, dzięki:))

      Usuń
  33. Witam nocny Kurnik. U nas wichur i siąpawica i zimno. Od czwartku obiecują ocieplenie.
    To tyle na dziś. Dobranoc Kurki.
    Ania Bezowa

    OdpowiedzUsuń
  34. Aleś się, Aniu, rozgadała!

    OdpowiedzUsuń
  35. Patrzę na Frania i myślę, że on chyba świadom jest swojej urody. Ta mina, lekko zmrużone oczy, pełna łaskawość, kot nad koty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak :))

      Usuń
    2. no taki Rudolf Valentino. Ten to na pewno tez wiedzial, ze bylo porazajaco piekny ;)

      Usuń
  36. Dobranoc Kurska, muszę do łóżka, a nie powiem, że nie chcę. Muszę rano się zwlec i muszę do Poznania. Ale wieczorkiem będę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobranoc Kurencje:)
      Jeszcze raz dziękuję za miły wieczór i dobrą zabawę*

      Usuń
    2. Dobranoc, miłych snów.

      Usuń
  37. Hano, Miko i wszystkie Kury - bardzo dziękujemy za wspólne świętowanie 1000 wyświetleń naszego bloga, przesympatyczne życzenia, piękne toasty. Zapraszamy do głosowania na najciekawszą, najlepszą, najbardziej trafną interpretację nazwy. Bemol narobił trochę zamieszania:)

    OdpowiedzUsuń
  38. No Ksan, uroczystość rozdania nagród, że ho, ho! Mistrzyni Ceremonii się spisała! Elegantka z ciebie. Gratuluję nagrody raz jeszcze i dziękuję za limeryk.
    Co do pogody to mnie nie przebijecie. Dzisiaj dwa razy sypał śnieg, normalnymi płatkami. Góry znów całe białe... I zimno jak cholera.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znaczy wiosna w pelni :P

      Usuń
    2. Miko, cieszę się, że w tym uczestniczyłam, bo to wszystko dla Ciebie właśnie - i ten piękny post imieninowy od Hany, super konkursik u Damykier, a od Kurek wszystkich sercem pisane życzenia - rymowanki,wierszyki i limeryki :)
      Dziękuję:)

      Usuń
  39. Dzień dobry! W nocy najmniej +5. Teraz jest 9,5, pochmurno i wiaterek. Zapowiadają od juta duża poprawę, wiec dzisiaj nie ma się co napalac na roboty ziemne na dzisiaj, skoro jutro będzie już przyjemnie.
    Miłego dnia!:)))

    OdpowiedzUsuń
  40. Hano szerokiej drogi!:)
    Wracaj szybciutko i dawaj obrazki, co tam zakupilas w mieście;))) i Frodo...dużo Frodzia:)))

    OdpowiedzUsuń
  41. Witam Kurki.
    Zimno nadal, 10 stopni, wiatru nie ma, mokro po nocnym deszczu. Miłego dnia.
    Hana dobrej podróży, wieczorkiem zdjęcia kotków też bym obejrzała ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  42. Ksan gratulacje najmocniejsze z tych mocnych :)))
    Na temat Twojej wybitnej urody dorzucę słów kilka, to pąkowie usteczek Twoich i firanki rzęs są powalające :))))
    Urodę Frania podziwiam już od jakiegoś czasu na blogu Damykier, na Twoim nagrodowym zdjęciu jednakowoż widać, że będzie Ci....panował ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marija, dziękusie i przytulam mocno, najmocniej :)* Możesz jeszcze swobodnie oddychać? ;)
      Franio, cudny kotuś, zgadzam się w 100, a nawet w 200% :)

      Usuń
  43. Haaaaaaaaaaaana, Haaaaaaaaaaaaaana wiem gdzie jest bażant Stefan...To OPAKOWANA Ci go bucheła!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  44. Czołgiem Kury! Niczego specjalnie kupować nie zamierzałam, ale skoro tak mnie CzeKo zachęcasz, kto wie? Może wpadnę do jakiegoś ogrodniczego:)))
    Przyjemnego dnia, lecę i narka!

    OdpowiedzUsuń
  45. Czasu nie ma na gdakanie.
    A to fotel u dentysty, a to podróże z pisklakiem w poszukiwaniu nowej, dal niego grzędy.
    Zdaje się, że zakończone sukcesem( w poniedziałek 500 km przejechane i wczoraj znowu).

    Hanuś, u nas było dużo deszczu, podesłać? A dziś i wczoraj, pogoda jaką lubię, w porywach 20 stopni i słońce. Mika, przylataj, można siedziec na tarasiuku, z kawką;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Pozdrawiam caluśki Kurnik! Gratulacje Ksan.
    Powoli ogarniam się po niespodziewanej podrózy,teraz myslami jestem tam a ciałem tu, i jeszcze jakos nie moge zaskoczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doro, dzięki:)
      Myślami jestem z Wami. I życzę zdrowia, dużo zdrowia.
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  47. Odpowiedzi
    1. Dora, wszystko będzie dobrze. Kiedyś, jeszcze nie tak dawno temu, nikt nie słyszał o stentach, dzisiaj robią je rutynowo, a to ma kolosalny wpływ na zdrowienie i funkcjonowanie potem. Uściski dla Małżonka.

      Usuń
    2. Sanatorium dobrze zrobi. Trzymam kciuki z Was Oboje. Trzymaj się Kobieto.

      Usuń
    3. Dora - a kciuki wogle i tak i tak czymamy!

      Usuń
  48. Jaką tu cisza...?

    Gdzieś ta wszystkie?
    Najbardziej pogubilam się co do Opakowanej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja? Ja chwilowo w daczy....

      Usuń
    2. Yyy..tylko w jakim kraju?

      Usuń
    3. Hrehre, CzeKo, dobre pytanie! Opakowana jest na memłonie.

      Usuń
    4. Gubię się, bo wydawało mi się że w weekend była w stolicy? Znaczy jest u Ciebie na terenie?

      Usuń
    5. A ze dwa dni temu pisała, że urzęduje w bawialni. Gdzie ta bawialnia, ja się pytam ? ;):)

      Usuń
    6. Nie, nie, Opakowana jest na swoim memłonie, we Warsiawie.

      Usuń
    7. o matku bosku....hrehreher obecnie siedze na kanapie, w bawialni, na memlonie, w daczy pode Warszawo... zaraz sie przeflancuje na gore, nade bawialnie, na grzede sypialniana - w daczy pode Warszawo. nigdzie sie nie ruszam poza traso - dacza - Szczaki - Piaseczno, moze Janki, choc nie wiem po co....prawde mowiac to zachcialo mi sie sportowych bucikow, nie takich znowu adidasowych, maja byc wygodne, modne oraz nie kosztowac duzo.
      a trasa do Piaseczna byla dzis wykonana, bo sie PODDALISMY....w marcu, przed wyjazdem nazad do UK byl u nasz pan elektryk. sie go pilotem wpuscilo i wypuscilo. potem wrocilim na pokoje, zajelim sie roznosciami zwizanymi z pakowaniem etc etc. rano slubny pyta o kluczyki do samochodu (z pilotem do bramy) i sdie zaczelo...przepadl kluczyk. FSZYSTKO bylo sprawdzane wielokrotnie...na memlonie i w Jukeju. Diabel, swinia jedna, przykryl ogonem i nic go nie rusza. nie mozna zostac z jednym kluczykiem, wiec pojechalim do Piaseczna montowac nowy kluczyk. Pan zrobil a potem zabral mi duzo pieniedzy, serce mie bardzo na ten temat boli, wiec chyba raczej buciki spportowe oraz cichcem zanabyte ubranka z Tatuuma moga chyba jednak sie odstawic w zapomnienie. wiec checi me w kwestii bucikow sa rozwazaniami czysto teoretycznymi...mam Ci-ja w koncu pepegi, wyjatkowej wygodnosci choc nie pierwszej mlodosci.

      Usuń
  49. Dobry wieczór.
    Dopiero niedawno wróciłam, babciowe obowiązki. Po deszczowym dniu nareszcie się przejaśniło i zrobiło ciut cieplej.
    Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  50. Czołgiem Kureiry! Jestę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witamy Prezeskę:) Co tam słychać w wielkim świecie?

      Usuń
    2. W ogrodniczym byliś?

      Usuń
    3. Właśnie co kupiłaś? Nie możliwe by nie było jakiś pokus?

      Usuń
    4. mozesz zzuc szpilki, odpiac kolie, przewiesic furto przeze krzeslo oraz i mow, co kupilas (pewnie jakie grabie, albo cep badz sznurek do mlockarni....zamiast kreacjii wieczorowych i innych torebus ;))

      Usuń
    5. Hrehre, Opakowana, z ust mi wyjęłaś! Leć na nowy wybieg!

      Usuń
  51. Oessu jak to się niektóre Kureiry przemieszczają, dobrze że choć kilka daje się zlokalizować. U mnie dzisiaj było aż +15 w słońcu, w cieniu ziiiiiiiimno. Na szczęcie w całej Juropie zapowiadają ocieplenie. To była przerwa w pracy a teraz wracam do pracowego kompa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bacha Ty tak na okrągło pracujesz? Ranki i wieczory? Kiedy żyjesz w takim razie?

      Usuń
  52. Chodźta Kurki na nowy wybieg!

    OdpowiedzUsuń