piątek, 27 lipca 2018

Skromność nade wszystko

Tytułem wstępu cytuję pewnego anonima. Bez tej błyskotliwej wypowiedzi poniższy tekst może być niezrozumiały.
Cytat:
 W poprzednim poscie prosila pani o sms dla chorych dzieci,i jednocześnie pokazuje pani wytatuowana mloda dziewczyne.Powinna się pani wstydzić,robiac taki zestaw.Zamiast edukować młode dziewczę ze tatuaż to olow,metal ciezki który wchodzi w rezkcje chemiczna z organizmem,i bardzo szkodzi zdrowiu. Może jednak zrezygnować z tatuażu na rzecz chorych dzieci,a dziewczyna wygladala by bardzo skromnie.A wy cieszycie się z takiego paskudztwa za które trzeba zaplacic dość duże pieniądze,a prosicie o pomoc!.Wstyd.W lawine komentarzy jakie się pojawily ani jednej wzmianki!!!.O jakiej pomocy pani pisze!.Ja jestem bardzo biedna ale sms-a.wysle.A pani, ta mloda osobka i wszyscy komentujący ,tacy wyrozumiali, wstydzcie się.Pani corka,jest madrzejsza,ze ani nie robi ani nie rozmawia z pania o tym paskudztwie.Tak na marginesie.Ludzie dawniej robili to dla jakiejś przynaleznosci dla chierarchi.Jak można nie mieć wiedzy i tak się oszpecić?.
 
Kiedyś skromność uznawano za cnotę. Czym jest dzisiaj, nie wiem i nie podejmuję się dywagacji na ten temat. Obawiam się, że ma negatywne konotacje.
Nie ja jedna nie wiem co to skromność. Dwie całkiem przyzwoite Kury zapragnęły wstąpić w szeregi Chierarchii i poszły na całość. Okazały się bezwstydne, pozbawione zasad i kręgosłupa moralnego. Nie będę wymieniać po nazwisku, zgadujcie kto dopuścił się tego haniebnego czynu.
Dla ułatwienia dodam, że nie jestem to ani ja, ani MM.



*

Opowiem Wam jeszcze o tym, jak oglądałam pewien mały, biały domek na prerii. Który z zewnątrz wyglądał bardzo kusząco i stał w ślicznym ogrodzie. Pod nieobecność właścicieli weszłyśmy tam z koleżanką (tylko do ogrodu!), dom był oczywiście zamknięty. Po jakimś czasie dostałam cynk, że właścicielka jest na miejscu i będzie można wejść do środka. Przywitała nas zażywna niewiasta w wieku 50 sporo+, cała wytatuowana (sic!). Weszłam do środka i odrzuciło mnie już od progu. Wnętrze było okropne, paskudne i ponure. Do tego pani zrobiła w ogrodzie porządek "na sprzedaż" polegający na tym, że wyrżnęła wszystko, z rododendronami i kilkudziesięcioletnimi (jeśli nie więcej) drzewami. Wiem jak ogród wyglądał przedtem.
Padał ulewny (i jak dotąd jedyny) deszcz. Pani Tatoo oprowadzała nas po okaleczonym ogrodzie, a ja miałam już dość, wiedziałam, że absolutnie tego domu nie chcę, no i deszcz lał się na głowę. Chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść. Mówię więc (wyłącznie z grzeczności, bo przestało mnie to interesować) bez zbędnych ceregieli "przejdźmy do meritum". Pani Tatoo na to "tak, tak, bo tu pada." I poprowadziła nas pod dach...
Tak więc, drogie Kury, uważajcie, bo nie dość, że od tatuaży wypadają włosy i świeci się w ciemności, to jeszcze się głupieje:)

141 komentarzy:

  1. Pierwsza i przeczytałam 😁

    OdpowiedzUsuń
  2. Załapałam się na podjuma?

    OdpowiedzUsuń
  3. Druga i też przeczytała. Na szczęście nie mam tatuaży, to złooo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz, w końcu chodziło o dom, czyli o meritum czyli czeba było do tego meritumu wejść. Chyba się czepiasz? Nie lubisz tatuaży ?
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  5. Rabarbara, no, chyba się czepiam. Może ten dom tak miał na imię?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O na przykład. Ale ganckie wylle zawsze się nazywają imieniem jakimś, często oryginalnym ;).
      Rabarbara

      Usuń
    2. Chciałam napisać, że paduam:)))

      Usuń
    3. Ojej, Kalipso! ale nie potłukłaś się ;)?
      Rabarbara

      Usuń
  6. No tak, Rabarbara, o tym nie pomyślałam. Chierarchia i Meritum - piękna para!

    OdpowiedzUsuń
  7. Tatuaż z dmuchawcem mi się podoba, chociaż lekkością do podłoża nie pasuje.
    Ogrodu szkoda. Chyba pójdę szukać zaćmionego księżyca.

    OdpowiedzUsuń
  8. oba tatuaże są ok :) czemu się czepiasz ? :P
    i nie rozumiem tego co czytam, czyli mam kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem :P
    od czego wypadają włosy i się głupieje ?

    OdpowiedzUsuń
  9. O której ten księżyc???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale przecież i tak go nie zobaczysz bo będzie żaćmiony ;).
      Barbara

      Usuń
    2. Rabarbara, dzięki, łatwiej się teraz z tym godzę. A jak kto ma zaćmę to zobaczy?

      Usuń
    3. Że niby jak minus z minusem albo klin klinem ?
      Rabarbara

      Usuń
  10. Matko, Sonic, od tatuaży!!! Nie pamiętasz Anonima z postu "Co ludzie pomyślą"?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie , nie pamiętam :(((
      widzę, że mnie coś fajnego ominęło :))))

      Hanuś, cytuję ze strony natemat.pl
      Piątkowe zaćmienie Księżyca będzie najdłuższym od 100 lat. Potrwa aż 1 godzinę i 43 minuty. Kosmiczne widowisko rozpocznie się już około 20:30. Widowisko będzie do zobaczenia w całej Polsce i potrwa do godziny 23:13.Księżyc będzie wtedy koloru czerwonego. Bo cień Ziemi, dzięki któremu zaobserwujemy tej nocy zaćmienie Księżyca, będzie padał przed nią, co ma wpływ na kolor promieni słonecznych docierających do Księżyca – tłumaczy w rozmowie z naTemat dr Leszek Błaszkiewicz, astronom z Olsztyna.

      – To tak jak podczas wschodu Słońca, kiedy obserwujemy, że niebo robi się czerwone. To nic innego jak absorpcja światła przez atmosferę. I to światło słoneczne, które dociera do księżyca jest przefiltrowane przez ziemską atmosferę i ma właśnie czerwony kolor – dodaje astronom.

      Zwraca uwagę też, że wytrawni obserwatorzy będą mogli zobaczyć na księżycu także zieloną smugę, która też wynika z działania światła. Kolejne tak długie zaćmienie Księżyca będzie dopiero w 2123 roku. Ale ta noc jest wyjątkowa pod innym względem.


      – W swojej opozycji, czyli w punkcie dokładnie przeciwległym do Słońca, znajdzie się wtedy planeta Mars. Co ciekawe od lipca Mars znajduje się najbliżej Ziemi, więc będzie całkiem dobrze widoczny. Będzie można go zaobserwować krótko po północy, tuż obok Księżyca. Ostatnia opozycja Marsa i zaćmienie Księżyca jednej nocy miały miejsce 11 sierpnia 1356 roku

      Usuń
    2. ooo, czuje sie usatysfakcjonowana takimi informacjami. Podejrzewam, ze zylam w czasie poprzedniego takiego zacmienia, ale jako ktos inny, jeszcze w 100% nie sprecowalam.

      Usuń
  11. A nie, Sonic, to było pod "W gatkach do teatru" chyba.

    OdpowiedzUsuń
  12. Sonic, chyba dołączę wypowiedź anonima, bo nie wszyscy czytali i faktycznie może to być niezrozumiałe.
    Idę poszukać księżyca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też siedzę i spoglądam, w Soniczkovie jeszcze go nie widać
      Ale wczoraj i przedwczoraj oglądałam jak sobie przelatywała stacja kosmiczna, cudnie ją było widać i nawet jakieś światło z niej mrugało, albo coś się odbijało Niesamowite to było

      Usuń
    2. Ciekawi mnie, czy świeci w ciemności sam tatuaż (jak u świetlika ;] ), czy cały człowiek? Ktoś wie?
      Barbara

      Usuń
    3. Barabara, cały człowiek, a najbardziej oczami.

      Usuń
    4. A, to jak w tej starej pieśni goralskiej -" ciemniuśka noc, złe sie złemu zalica".
      Rabarbara

      Usuń
    5. Hana , teraz przeczytałam ze zrozumieniem, chociaż nadal nie rozumiem :P
      tzn Anonima nie rozumiem :))))

      Usuń
    6. Hrehre, Sonic, bo anonimy tak majo, że gadajo niejasno i z błendami.

      Usuń
  13. na FB na stronie GW jest relacja na żywo i ciekawostki na ten temat

    OdpowiedzUsuń
  14. Sonic, pewnie drugi pilot wyszedł na ćmika.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie widzę księżyca, niestety. Tam gdzie powinien być są czerwonawe chmury:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara! Dooobra, trudno, mam zamiar doczekać następnego.

      Usuń
    2. Trochę Ci, Agniecha, zazdroszczę, bo ja też widzę, owszem, ale w mieście, przy tym nadmiarze sztucznego światła to zupełnie nie robi wrażenia...
      Barbara

      Usuń
  16. Hym... tatuowanie to jedna z najstarszych technik zdobienia ciała, przedszmatowa że tak rzecz ujmę. Nie wiem co to ma wspólnego z tzw. skromnością. Taka królowa Wiktoria uchodziła za skromną, jej imieniem nazwano szalenie pruderyjna epokę a baba była wytatuowana. No prędzej zrozumiem że się może kojarzyć z "chierarchią", wicie rozumicie - więźniowie, te sprawy. No ale to raczej osobom roczników starszych niż mój i to takim które specjalnie świata poza krajem własnym nie widziały. Kto wie, może Naczelna Kureira odkryje w sobie edukatorkę i przywali jeszcze komu kagankiem oświaty, na miejscu anonima nie traciłabym nadziei.;-) Piniądze na szczytny cel może zbierać każdy, biedny, bogaty, wytatuowany, łysy a nawet taki facet co to w sukienkach chodzi ( dużo u nas takich zbiera kasę co niedziela ). Może zbierać, sam ofiarować i w ogóle ze swoją kasą robić co chce a nie co anonimowi wielbiciele swoiście pojętej skromności chcieliby żeby robił. Kasa to prywatna sprawa ( no najwyżej dzielona z US ), od cudzych pieniędzy wara. Anonimowe przede wszystkim powinno przyjrzeć się sobie i solidnie przemyśleć dlaczego uważa że ma prawo do pouczania ludzi w jaki sposób wydają swoją kasą. No i przypomnieć sobie ( albo i poznać ) starą, rzymską mądrość że o gustach się nie dyskutuje. Kasę anonimowy może dać albo i nie dać, to jej czy też jego wyłączna sprawa. Nikomu nic do tego, nawet jeżeli anonimowy wydaje też piniądz na takie cudności jak trwała ondulacja w stylu wczesnej księżnej D., kiecki zwane zabójcą libido czy rozwalające organizm suplementy diety tak lubiane w pewnych kręgach. Howgh!

    OdpowiedzUsuń
  17. Byłam, znalazłam, był nisko nad horyzontem i faktycznie czerwonawy. Niestety zdjęć dobrych bez statywu nie da się zrobić, a takiego nie posiadam. Jest za bardzo ciepła noc (25 stopni), będzie ciężko spać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ciepła, Ewa2. Jestem zlana potem i nie otwieram okien, bo jest jeszcze gorzej. Jak żyć??? Mam dosyć!

      Usuń
    2. Też mam dosyć bo na dodatek jest duszno i lepko od wilgoci w powietrzu. Jutro nie mam dyżuru to jak nie będę mogła spać, na półce czeka nowy kryminałek z komisarzem Montalbano.

      Usuń
    3. Kocham il dottore Salvo sercem szczerem!

      Usuń
  18. Taba, ujęłaś to trafnie, że aż!
    Takich anonimków u nasz na pęczki, tych, co to wiedzą lepiej jak żyć i być (znaczy mieć). Mam nadzieję, że ów (owa raczej) widzi, jaką atencyją ją obdarzamy. Wszak o to anonimkom chodzi. (żeby cicho, SKROMNIE, zza węgła naprawić świat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz "Moja racja jest najmojejsza!".;-) Nie wiem kto się dopuścił ale i tak zrobił nieprawidłowo. Powinno być wytatuowane - Jestem skromnom osobom - i pod spodem aniołek jak z Rafaela. To by piąkne było i przesłanie niosło No i po co na rękach, na półdupku lepiej przesłanie niesie bo tak stosownie do sytuacji różnych co się mogą paniom w każdym wieku zdarzyć. Skromność nade wszystko.

      Usuń
    2. Taba, ale półdupek na ogół przesłonięty, to do półdupy jest. Na ręcach bardziej widać o co nam w życiu się rozchodzi.
      Na sytuacje ni ma co liczyć.

      Usuń
    3. a tam nadgarstek, w zimie nie widac; najlepiej na czole.

      Usuń
  19. Dlaczego nikt nie zgaduje kto dopuścił się tego kosztownego, zabójczego i wstrętnego czynu zwanego tatuażem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniecha i Inkwi?
      Barbara

      Usuń
    2. Rabarbara, bingo i tadammmmmmm i fąfary! A wiesz co napisały w temacie maila? NIESKROMNE STARE krowy!

      Usuń
    3. Egzekwo z Mariją ! Patrz niżej - w tej samej minucie !! :)
      Rabarbara

      Usuń
    4. Oooooooooooooooo!!!

      Usuń
    5. W jakim temacie, jakiego maila tak ładnie napisały?

      Usuń
    6. Marta, do mnie napisały, żeby się pochwalić. I taki tytuł dały!

      Usuń
  20. Hanuś, przed chwilą było całkowite zaćmienie, też nie widziałam, ale teraz już widać, jest czerwony, spróbuj jeszcze raz, bo nie chcę być niemiła, ale następnego nie dożyjesz :P jako i my !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sonic, spoko, mam zamiar dożyć. Tak sobie postanowiłam. Zdziwicie się.

      Usuń
    2. Ja się nie dziwię. Też zamierzam dożyć.

      Usuń
    3. Ja jeszcze nie wiem, bo ten swiat jakis taki...no i nieskromny.

      Usuń
  21. Ja księżyca nie widzę, a wzrok wytężam:( A zagadka z tatuażami bardzo trudna.

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurna, Sonic, latam tu i tam, chmury są i nic nie widzę!

    OdpowiedzUsuń
  23. Niestety, Kury, w Poznaniu i okolicach było zachmurzone i księżyca nic a nic nie bylo widac. Wyglądałam cały wieczór i ino w telewizorze go widziałam. Szkoda.....Żeby chociaz z tego zachmurzenia coś wynikało, ale tez nic.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wróciłam z przelotu i ni ma. Muszę z tym żyć.

    OdpowiedzUsuń
  25. No kurna, koment mi zjadlo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bacha, trudno, nie skopiowałaś, dawaj drugi raz!

      Usuń
  26. Co do haniebnego, nieskromnego, drogiego czynu, stawiam na Sonik i Agniechę, czysto intuicyjnie, no może nie do końca, bo obie, jak pamiętam, z przyrodą mają do czynienia. I jeszcze Opakowaną mam gdzieś w tle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja na sobie jakos nie wypbrazam soebie tatuazy i sie boje igiel. moje dzieci maja - synus jeden na nerce, imie pierwszej narzeczonej. mial przerabiac na imie drugiej ale szybciej sie z nia rozstal, a zona ma zupelnie inne litery. za to Coreczka ma ich kilka tu i tam. male i chyba ze 4. a to gwiazdki, a to Kokopelli....

      Usuń
  27. Hrehre, Marta, masz intuicję, ale wincy nie powiem!

    OdpowiedzUsuń
  28. Zmieniam Sonic na Czarnego Kota!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, patrz wyżej, Rabarbara trafiła w 10! Chyba to jakieś kumoterstwo.

      Usuń
  29. Marija, zgadłaś, ale Rabarbara była pierwsza!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehehehe razem z Rabarbarą :)
      Mogiem się przyznać jak rozwikłałam tom zagadkie :)
      Agniecha o mailu do ciebie Hana, napisała w komentarzu i domagała się publikacji z komentarzem, no to sobiem skojarzyłam, a Inkwi jest blisko Agniechy, no i ja znam ją osobiście, kiedyś u niej byłam z Orszulką :)))

      Usuń
    2. Marija, takaś spryciula! I czytasz ze zrozumieniem:)))

      Usuń
    3. Eee, Marija, to właściwie nie musiałas zgadywać, bo przynajmniej w połowie wiedziałaś.

      Usuń
  30. No to trafiłam w połowie. Dobre i to.

    OdpowiedzUsuń
  31. Marta, mówiłam, że masz intuicję?

    OdpowiedzUsuń
  32. Oszsz, kurza łapka - przez te zagadki i zaćmienia mało nie podtopiłam łazienki. O włos - w ostatniej chwili...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, normalna rzecz. A ileż to ja garnków spaliłam oddając się zażartym dyskusjom w Kurniku! Zalałabyś samą siebie, więc spoko.

      Usuń
    2. Hana - dobrze Ci mówić, a wiesz ile to roboty by było?

      Usuń
    3. E tam, Marta, przy tej temperaturze wyschłoby ras-ras.

      Usuń
    4. tyż prawda. Musiałoby (wyschnąć), bo chyba nie miałabym siły zbierac.

      Usuń
  33. A my pojechali za miasto, mialam statyw, naladowana bakterie w aparacie, wzielam kocyk i picie. A TEN SUKUNSYN NIE POKAZAL SIE ZZA CHMUR. FOOOOOCH...!!!

    OdpowiedzUsuń
  34. AMP., ja też mam dziadu za złe!

    OdpowiedzUsuń
  35. AMP - no tak jak u nas. Niech go czorci!

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajne tatuaże, koleżanki Kury, dmuchawiec Inkwi uroczy. Na księżyc się spóźniłam, głupia ja, już był bialy. Następnego zaćmienia na bank nie dożyję, trudno.
    Hana, szkoda domku, a jeszcze bardziej ogrodu.

    OdpowiedzUsuń
  37. O poranku, z dziarami,
    przychodzę się witać z Kurkami.
    Tatuażem pokryte ciało me,
    nie ulega wątpliwości, że jest bardzo złe.
    Zło się we mnie panoszy i ściele,
    któż wyplewi ze mnie to ziele?

    No któż???

    Księżyc widziała, był czerwony, faktycznie. Ale słabo go było widać gołym okiem, bo jak to w optyce, ciemne kolory zmniejszają. Więc najpierw się rozczarowała. Ale za to przez lornetkę popatrzywszy, oparłszy łokcie o stabilne podłoże... Zachwyciła się. Urodziwy był, czerwonolicy taki.
    Susza znowu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja patrzylam golymi oczami, w okularach, przez rolnetke oraz przez teleskopa i moge autorytatywnie powiedziec, ze Ksiezyc JEST zrobiony z sera. CBDU.

      Usuń
  38. Witam Kurnik!
    Księżyc był czerwony i widoczny bez lornetki z wysokiego pastwiska. Jakoś tak mnie znów nie zachwycił.
    Pewien św. pamięci już zaprzyjaźniony świątek wioskowy z poprzedniego życia miał na plecach ogromny napis "Stworzony, aby na ziemi czynić piekło".

    Tatuaże Agniechy i Inkwi cudne.

    OdpowiedzUsuń
  39. Dzień dobry. Słonecznie i już 23 stopnie.
    Kiepsko było wczoraj widać zaćmienie, chociaż chmur nie było. Trzeba było iść gdzieś gdzie by nie było bloków, latarni i drzew ale mi się nie chciało.
    Przyjemnej soboty życzę.

    OdpowiedzUsuń
  40. Czytając Wasze gdaki usłyszałam,że Kora odeszła.Jest mi byle jak:(

    OdpowiedzUsuń
  41. O kurczę. Uwielbiałam Manaam, kiedyś miałam fioła, potem mi trochę przeszło, ale lubiłam Korę cały czas. Była indywidualnością.

    OdpowiedzUsuń
  42. Tez lubilam Maanam, no a Kora, jedyna w swoim rodzaju.

    OdpowiedzUsuń
  43. Pamiętam jejniezwykłe Buenos w ,,Szansie na sukces" u W.Manna. Ech, łza się w oku zakręciła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, przepraszam, ale w "Szansie" to Steczkowska śpiewała "Buenos", a nie Kora.

      Usuń
    2. Tu Mika masz rację. W "Szansie... Steczkowska startowała z tą piosenką Kory.

      Usuń
  44. Tatuaze swietne! a dmuchawce to w ogole jeden z moich najulubienszych wzorow na wszystko - troche wydrapalam na ceramice...mam material w dmuchawce...spodnie. wszystko bym mogla miec w dmuchawce!

    OdpowiedzUsuń
  45. Hana, może to ten upał, ale pierwszej części posta nie zrozumiałam. I chyba nie chcę nawet zrozumieć. Tatuaż sama posiadam, jest to motylek na gałązce, zrobiłam go sobie na 45 urodziny.

    A wracając do anonimów. Podobno u mnie ukazały się jakieś bardzo brzydkie komentarze. Ja ostatnio mocno zapracowana, tego nie zauważyłam. Wojtek, postanowił moderować komentarze, dla mojej spokojności. No cóż, trafił mi się rycerz na białym koniu. Piszę bloga 10 lat, i nigdy nie sądziłam, że do tego dojdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Graszko, nie ma się czym przejmować, anonima mieć to zaszczyt! Znaczy, że wzbudzasz emocje! Pewien mój nieodżałowany, śp pamięci kolega mawiał, że ilością wrogów mierzy się sukces. Coś w tym jest.

      Usuń
  46. Kurki trzymajcie kciuki za małą pchełkę. Dziś od rana miał kroplówki, bo ciągle walczymy o wygojenie jelit i żołądka. Do tego doszło uczulenie na karmę. Jest ciągle słabiutko. Boguśka

    OdpowiedzUsuń
  47. Tak se myślę czy te tatuaże to som najprawdziwsze czy takie...na przezroczystym pasku i przyklejone^^.Ten piersiejszy tak mi bardziej na to wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orka - ten najpierwszy wlasnie albo kalkomaniowy albo bardzo swiezy. swieze sie przykrywa taka ta przezroczysta folia kuchenna...

      Usuń
  48. Ten komentarz anonima to nie dotyczył przypadkiem ramienia mojej córeczki? :)

    OdpowiedzUsuń
  49. AniuM., oczywiście, że tego właśnie dotyczył!

    OdpowiedzUsuń
  50. Kurczę, Boguśka, myślałam, że już w porządku:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było już nieźle, więc zaczęliśmy wprowadzać Mu rozmoczoną karmę i okazało sie, że uczulił się na drób. Polka zaczęła się od nowa. Nawrót zapalenia śluzówki, zmiana antybiotyku i kroplówki z glukozy plus mikroelementy żeby śluzówka się zregenerowała. Za godzinę kolejny wlew plus kleik z siemienia.

      Usuń
    2. To ja Boguśka. Zjadło mi podpis

      Usuń
    3. O matko,to teraz nie wiadomo czym go karmić?

      Usuń
    4. Na początku będzie dostawał warzywa z jagięciną lub królikiem, gerbera, dla osesków. Później suche bez drobiu. Boguśka

      Usuń
    5. Na początku będzie dostawał warzywa z jagięciną lub królikiem, gerbera, dla osesków. Później suche bez drobiu. Boguśka

      Usuń
    6. No, to niech mu sluzy, moja kolezanka to gotowala psu podroby z ryzem i marchewka

      Usuń
  51. Trzymam kciuki za pchełkę mocno. Niech bedzie lepiej!

    OdpowiedzUsuń
  52. Hana - jesli chodzi o meritum, to szkoda, ze po wierzchu domek na prerii okazal sie atrapa i scenografia. a o rznieciu zieleni to w ogole nic nie powiem, bo mie krew zalewa...szkoda, z eludzie musza byc tacy. znaczy szukamy dalej.....

    OdpowiedzUsuń
  53. Szukam, Opakowana, szukam, ale to trudne. Albo ruinka, albo za daleko, albo za duże, albo na działkach, a wszystko za drogie.

    OdpowiedzUsuń
  54. Za duzo tematow!! Nie nadazalam ze zrozumieniem, co czego dotyczy :) Za tatuazami nie przepadam, ale nie moja skora, nie moje malpy :) Kiedys nie lubilam kolczykow, a niedawno przeklulam sobie uszy, wiec... moze i tatuaz sobie zrobie :)
    Skromnosc - kiedys bylo inaczej, teraz inaczej, swiat sie zmienia.. Pani z komentarza zatrzymala sie w poprzednim stuleciu, nie zmieni sie.
    O wycinaniu zieleni tez sie nie wypowiem, boby mnie cholera wziela i po co?
    Biedna pchelka, niech wyjdzie z tego!!!!

    OdpowiedzUsuń
  55. Basiu, mnogość tematów u nas w ciągłej sprzedaży, mus się przyzwyczaić! Z czasem przywykniesz i nadążysz, spoko.

    OdpowiedzUsuń
  56. Trzymam kciuki za pchełkę, w takiej sytuacji grunt się nie poddawać. Najważniejsze żeby organizm się udało wzmocnić. Co do domku na prerii wyposażonego w meritum to może zacznij szukać takiego bez meritum. Ani chybi meritum podnosi cenę. Ze znalezieniem domku szybko nie pójdzie ale nie należy zaprzestawać poszukiwań. "Szukajcie a znajdziecie" że zacytuję klasyka. I tego się trzymajmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taba Azo, možecrak byç,vale bez meritum to nieco gołowizna i trudność w zamieszkaniu jednak:)

      Usuń
    2. Ojoj, może tak być, literki mi sie zle poprzyciskaly.

      Usuń
    3. Ech, Taba, zwątpienie mnie najszło.

      Usuń
    4. Prezesowo - na zwatpienia Ci nie pozwalamy. Chyba o tem wiesz!!!!!

      Usuń
  57. Troche pofejsbuczylam , zagladnelam tu żeby życzuć dobrej nocki, przespanej i spokojnej. Rece mnie podpiekaja , bo sie woczoraj opalily, zapomnialam jak to jest, ojojoj.To pa, do jutra. Psinusiowi zdrowka zycze, malenstwo kochane.

    OdpowiedzUsuń
  58. Cały dzień mi smutno z powodu Kory... Wspaniała i mądra kobieta, a jej teksty aktualne dziś jak znalazł... Np "Kreon" czy "Krakowski spleen".

    OdpowiedzUsuń
  59. Dzień dobry. Pierwsza dziś kroplówka za nami. Trochę zjadł kleiku z siemienia. Noc w miarę spokojna.
    Udanej niedzieli, nie takiej gorącej, ja niestety do tyrki. Boguśka

    OdpowiedzUsuń
  60. Cześć Kury! Ja już skromna, jak przystoi kobiecie. Tatuaż mianowicie zlazł.
    Poza tym, padało, chociaż prognoza byłą przeciw.
    Oby tak dalej z pieskiem, znaczy w dobrą stronę.
    Nic mi się nie chce.

    OdpowiedzUsuń
  61. Dzień dobry.
    Kiepsko spałam, poprawy pogody nie widać, a trudno oddychać powietrzem przesyconym parą wodną i śmierdzącym spalenizną. Niebo zamglone i 27 stopni, mam dosyć. Wiem, że będę narzekać na krótkie dni, ciemności wczesne, ubieranie warstwy ciuchów, ale dzisiaj chciałabym zmarznąć.
    Miłej niedzieli.

    OdpowiedzUsuń
  62. Ewa2, też mam dość i zmęczona jestem podlewaniem i ratowaniem roślinek. O rachunkach za wodę nie mówię.

    OdpowiedzUsuń
  63. Helou Kurniku w niedzielne południe, ciut chlodniejsze bo ma byc tlko 29 st. Niestety te moje opalone przedramiona z częscią dloni sa piekące , więc nie nadaję na spacery po slonku, cholerka, jaka zla jestem na siebie, ze nie pomyslalam o kremie z filtrem, teraz sie męczę.

    OdpowiedzUsuń
  64. Czołgiem Kureiry! Nowy wybieg hula!

    OdpowiedzUsuń