niedziela, 22 listopada 2015

Kury do piór!

Jeśli ktoś nie czytał jeszcze wczorajszego postu Gosianki, niech nie zwleka. Opisała tam szczegółowo swój pomysł, moim zdaniem świetny! Panie i Panowie, do piór! Krótko mówiąc, piszemy bajki do rysunków w Białej Kurze! Jak wiecie, każdy rysunek to historia, która wydarzyła się naprawdę, o czym można przeczytać tutaj. Wystarczy ją ubrać w słowa, no i musi mieć szczęśliwe zakończenie. Bajki ukazywałyby się każdego pierwszego dnia miesiąca w specjalnej zakładce, od 1 stycznia 2016 począwszy, aż do 1 grudnia przyszłego roku. Wtedy będzie ich dwanaście. I wtedy zastanowimy się co dalej. Może wydamy książeczkę dla dzieci? Może coś dorysuję? Może coś dorzucicie, jakiś pomysł, historyjkę, dowcip a propos, rysunek... Możliwości jest mnóstwo.
Nawet jeśli będzie to tylko zakładka - warto. Uważam bowiem, że kalendarzowe historie mają walor edukacyjny chociażby dlatego, że są autentyczne. A to zawsze bardziej przemawia do wyobraźni. Można pochodzić po blogach i zobaczyć bohaterów naszych opowieści. Bajki można czytać dzieciom, wnukom, lub dzieci i wnuki same będą sobie czytać (takie przynajmniej mam pobożne życzenie).
Nie będę się powtarzać, Gosianka szczegółowo to wszystko wyłuszczyła tutaj. Przeczytajcie, proszę, i piszcie co o tym sądzicie. A najlepiej piszcie bajki!
Miałam dzisiaj gości. Zobaczyli zdjęcie żurawi na blogu i postanowili je natychmiast zobaczyć. Przyjechali wyposażeni w stosowny sprzęt, a tu nic. Ani jednego żurawia. Chodziliśmy, szukaliśmy - bezskutecznie. Miałam pomysł, żeby skrzyknąć chłopów ze wsi. Połowa robiłaby klangor, a druga połowa latałaby po polach przebrana za żurawie. Następnym razem tak zrobię. Jak marketing, to marketing.
Nie bardzo mam stosowną do tematu ilustrację. Wobec tego zilustruję niestosowną. Jest nią nieskończony jeszcze obrazek. Zaraz go skończę i wrzucę do MOJEJ galerii.:)

266 komentarzy:

  1. NIE KOŃCZ!
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. KONCZ! Wstydu oszczedz!
      Aaa, to nie z tej bajki...
      To ja przepraszam. :)))

      Usuń
    2. Hana, nie słuchaj!
      pamiętaj, co powiedział Gosianki JCO, siebie słuchaj :)

      Usuń
  2. pierszam........
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  3. Baśko, niczego więcej tam nie będzie! Tylko drobniusie popraweczki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierszaś na pudle. A ja druga!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja czecia! A wlasciwie druga, bo Hanka sie nie liczy.
    Jako gospodynia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowieszco? Pantera! Jako gospodyni się liczę i jako PrezesKura zarządzam, żem druga, hrehrehre! I co Ty na to?

      Usuń
    2. Nepotyzm w stosunku do samej siebie kurzej osoby. :ppp

      Usuń
    3. No. Zawsze marzyłam o nepotyzmie. I zawsze chciałam być głównym specjalistą od spraw ogólnych. Takim ministrem kurtury dajmy na to.

      Usuń
    4. Tam ministrem! Ty jestes Prezeskura Rady Ministruf od kurtury. :)

      Usuń
  6. chyba się nie wypyszczyłam u Gosianki, to tu powiem: genialny pomysł! też uważam, że w prawdziwych historiach kalendarzowych zwierzaków tkwi ogromny potencjał i grzech go nie wykorzystać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jeszcze z Waszymi, Kury, talentami! :)

      Usuń
    2. Dobrze, że zajrzałam przeczytać :)) Genialny - mój pomysł, super! :))

      Usuń
  7. :))))ja to mam talent do....błędów ortograficzno gramatycznych co grozi ciężkim zawałem u JolkiM:)))
    Twarz tej baletnicy mocno mi kogoś przypomina.Czy sugerowałaś się twarzą konkretnej osoby?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, Orko, to przypadek.

      Usuń
    2. Nie no, przypomina i to jak! To nie moze byc przypadek. :)))

      Usuń
    3. Orka,u Gosianki ,Opakowana napisała że ma zrelaksowaną gramatykę. Cudne,co?

      Usuń
    4. :))
      skoro Opakowana ma zrelaksowaną gramatykę, to Ty, Orko, miej sobie zrelaksowaną ortografię. a Ty, Talibio, nie protestuj, bo czytanie powyższych świetnie gimnastykuje umysł.

      Usuń
    5. Ja sobie zrelaksuję szfystko.;)

      Usuń
    6. znaczy, zrobisz to, co ja robię od wczoraj :)
      a koty masz? one bardzo dobrze robią na relaksację poziomą.

      Usuń
    7. Orko kochana, ja co do Twojego porannego pytania pod poprzednim wybiegiem - otóż jest to przejaw bezczelności mojej, ale...ale... miks ? może być? Czyli z każdej po parę kropelek na spróbunek ..... ;)))
      Barbara

      Usuń
    8. Też się nie mogę pozbierać.

      Usuń
    9. Taaaa:( te tłumaczenia ortograficzno gramatyczne baaardzo mi siem podobajo,łoj bardzo:)Ja tam zawsze moje błędy ortograf.tłumaczę tym,że chciałabym w życiu takie błędy popełniać:)
      Pantero,czy myślim o TEJ samej osobie?:)
      Barbaro,zamówienie przyjęte,adres swego czasu dostałam od najbardziej kolorowej Kury.Na poczcie będę ..26 listopada,robiąc opłaty mojej podopiecznej,wcześniej wykluczone,bo ja jestem dziwnie nerwowa czekając na swoją kolejkę w tejże.:)

      Usuń
    10. Orko - Cie rozumie. Dla mnie czy (3) osoby to już wielga kolejka ;)
      Barbara

      Usuń
  8. Patrzę z zachwytem na Twój rysunek, Haniu!:-)*

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję Olgo, też jestem z niego dosyć zadowolona. Nie do końca, bo wiesz - gdyby tak było, to pora umierać...

    OdpowiedzUsuń
  10. Z piórem nie powinno być problemu,jak to u Kur.
    To ja mam jeszcze dokładkę do pomysłu.
    Większość z nas miała i ma zwierzęta po przejściach,może i to opisać a Hana zobrazuje.Będzie edukacji aż dzieciom nosem wyjdzie.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rucianko, chyba ideja jest taka, żeby im weszło.... do głowy i do serca :)
      Barbara

      Usuń
    2. No wejndzie,wejndzie i wypchnie złe, co nosem wyjndzie,takie egzorcyzmy poprzez kurzą edukację.hrehrehre

      Usuń
    3. Całkiem nie kiepski pomysł.

      Usuń
  11. Rucianko, ja sama mam takie 4.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To rwij pióro z kupra i pisz.

      Usuń
    2. Baletnica jak zywa!! zostaw ja w spokoju!

      bardzo zaluje, ze nie umie pisac bajek, znaczy bajdy tak, ale bajek nie...ubolewanie az sie we mnie gotowuje. wystarczy, ze pisze te pocztowki do wnukow, znowu mi przybylo cos 5 opowiadan, sa w toku. pare spisalam, a reszta ma spis tresci ;)

      ale ksiazki bajowej nie moge sie doczekac, jak raz bede miec dla wnukow. kiedys.

      Usuń
  12. Piszcie, piszcie, będę miała co czytać, sobie i wnuczce. Już pisałam u Gosianki, że pomysł świetny. Mój kot też niby uratowany, ale nic ekscytującego tam nie było, tylko trochę zagłodzony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gapa we mnie nie napisała, że baletnica bardzo piękna, jak śnieżynka z dziecięcych przedstawień za czasów mojej młodości. Zawsze mnie zachwycały, po dziecinnemu wydawało mi się, że jestem w bajce.

      Usuń
    2. Ja też chciałam śnieżynką być. Może to podświadomość mi podpowiada?

      Usuń
  13. Droga KuroPrezesuro !!! Jakże Ci wdzięczna jestem, że zrobiłaś mnie na grudniu !!! Mam CAŁY rok na wytfurczoś ;)))!!
    HA!!
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Baśko, za to grudniowa bajka musi mieć 4 strony. Żeby rok zakończyć z przytupem.

      Usuń
    2. TAJESS! Ku chwale Kurnika :)!
      Barbara

      Usuń
    3. Baśko, świadków masz, pamiętaj!

      Usuń
    4. Hano - świadomam praw i obowiązków.
      Barbara

      Usuń
  14. Hana, ten rysunek jest prześliczny! Ty jesteś coraz lepsza i lepsza, i gdzie to się skończy???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W najsłynniejszych galeriach - takich z obrazami, of kors ;)

      Usuń
    2. U mnie na stole w kuchni, rękopis znaleziony ... nie,nie, to nie to ;) W rękopisie moim własnoręcznym :)

      Usuń
    3. Rękopis znaleziony w kuchni ;)

      Usuń
  15. A ja jósz ;) napisałam bajkę. Jak rozkaz, to rozkaz, styczeń niedaleko ;)
    Piękna ta tancerka :) Taka zwiewna ..... jak płatek ekhm .... śniegu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hana, powtórzę za Ewą, Twoja baletnica jest z moich dziecięcych marzeń :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech Dziefczynki, dajecie mi pałer:)

      Usuń
    2. Ja tam nie wiem co Wy za dziwne marzenia miałyście w tym dzieciństwie,ja to na koniu chciałam jeździć jak Winnetou:)

      Usuń
    3. Orka,ja też.Żadne kurewny,modelki ani baletnice,tylko preria i rozwiany włos.

      Usuń
    4. Orka, ja fszystko chciałam! i preria, i pilot-oblatywacz, i detektyw na tropie, i tresura tygrysów, i piruety. z tego wszystkiego zaliczyłam prerię na białym koniu w Starej Miłosnej (dokumentacja fotograficzna jest) , tresurę skurczonych tygrysów (znaczy one mnie) oraz piruety. aaa.. i jeszcze pół dnia śledzenia podejrzanego typa, który z niemowlakiem w zawiniątku przez te pół dnia siedział na łące z kupą zeszytów do sprawdzenia.

      Usuń
    5. Ja byłam bardziej romantyczna..... chciałam być ukochaną australijskiego bandyty ("Napad z bronią w ręku"), oczywiście koń i preria jako atrybut obowiązkowy, lub ratować foki ("Łowcy fok")...
      Barbara

      Usuń
    6. TG, śledziłaś jakiegoś biednego polonistę, którego żona wypkła na spacer z dzieckiem, bo jej się miało na wariactwo po 3 nieprzespanej nocy? Boszszsz...

      Usuń
    7. Acha, i co to są skurczone tygrysy?

      Usuń
    8. taa.. po latach też na to wpadłam, z tym polonistą :)
      skurczone tygrysy to moje koty, aktualnie Luna i Lolek, ale było ich więcej. tresują mnie już ponad 30 lat :)

      Usuń
    9. ale wtedy, w radosnym wieku 10-11 lat skupiałam się wyłącznie na tym, czy dziecko w zawiniątku oddycha, a obserwacja była bardzo utrudniona :)

      Usuń
    10. ja chcialam byc lesniczym, badz choc traperem, potem chcialam prowadzic kiosk RUCHU (jak Pani Henia, ktora pod lada kiosku miala cudenka), to jak taki stroj do takich zajec!

      Usuń
  17. Hano,nie Córuś to aby,ta baletnica?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie, Rucianko. Córuś ma piękny biust - jak na tancerkę zbyt piękny.

      Usuń
  18. Kurczę Hana...szczenka mi opadła...jaka piękna ta baletnica. Twój talent się obudził na całego i teraz to on już nie pójdzie spać. Super, super.super. Kiedyś chciałabym być Twoją modelką, poważnie:))

    Bajeczki chętnie poczytam, do piór dziewczęta.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnemo, czymię Cię za słowo w kwestii modelingu. Musisz wziąć długi urlop, modeling jest pracochłonny. Przylataj, bo mi wena ujdzie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajny pomysł z bajkami, tylko myślę, że mógłby pisać każdy kto chce, niekoniecznie tylko właściciele. Nawet jeśli będzie po kilka bajek do jednego zwierzaka, to książeczka tylko będzie grubsza. A zwierzak sobie może wybrać, który chce życiorys:))

    OdpowiedzUsuń
  21. W sumie dobrze gadasz Mika. Chcesz być kierownikiem projektu?
    Jakby co, baletnica w galerii wisi już.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez ten biust się powiesiła? ;P

      Usuń
    2. Ale w sensie że co? To znaczy co taki kierownik robić ma?

      Usuń
    3. Miko, ja ci odpisałam u siebie, ale tu powtórzę:
      Miko, potrzebny jest koordynator. Ktoś, kto zadba, aby bajki zostały napisane na czas i aby miały fajny poziom. Ktoś, kto będzie wspierał bajkopisarzy radą i pomysłem w razie potrzeby.
      Ja nie mam nic przeciwko. Jeśli ktoś chce jeszcze pisać bajki (ale jednak zostawiłabym warunek, że mają one być do historii z BK i rysunków Hany) to świetnie. Matko chrzestna, zarządź i ogłoś!
      Dzięki, Mika. :)

      Usuń
    4. Nie bardzo wiem, czy się ja do tego nadaję... To znaczy terminu pilnować to tak, ale nie czuję się uprawniona do udzielania rad za bardzo.

      Usuń
    5. Jak ktoś poprosi to chyba nie odmówisz? :) Oj, nie ma się co przejmować na wyrost. Przecież z naszymi dziewczynami robić coś to przyjemność. :)

      Usuń
    6. Mika, to co? Bierzesz tę fuchę? Będę pomocną!

      Usuń
    7. Jeeesssssssss!!! Będziemy kolaborować.

      Usuń
  22. Rucianko, chyba. To z tej ciężkości. Biustu oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo mi sie kiecka tej baletnicy podoba, jest, a jakby nie bylo. Miszczostwo swiata!
    Do bajek sie nie nadaje. Ale chetnie Wasze poczytam.
    Wczoraj bylismy na slubie cywilnym , wiecie, ze we Francji, przy czytaniu, kto sie stawil, mlodzi, swiadkowie, wymieniani sa z imienia, nazwiska i zawodu? A i rodzice tez. Smiesznie to brzmialo.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kasia, a po co komu info o zawodzie teścia?
    Masakra. Jean Dumont, śmieciarz, na ten przykład.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hre, hre, no wlasnie, troche sie krztusilismy ze smiechu:)

      Usuń
    2. Kasia, nie, żebym pogardzała jakimkolwiek zawodem! Ale to idiotyczne:)

      Usuń
    3. Monsieur Marechal, księgowy. Madame Marechal, gospodyni domowa. Strasznie dziwacznie to brzmi.

      Usuń
    4. Monsieur Pommier, ginekolog. Madame Pommier, sekserka.

      Usuń
    5. w aktach ślubu czy narodzin też są takie informacje i ja potem muszę to tłumaczyć.W ten sposób, ktoś w polskim akcie urodzenia ma to na wieki, że np. mamusia była bez zawodu a tatuś sprzedawca (naonczas). KolKa

      Usuń
  25. Kurki, Ognio wystawił kolejne obrazy. zazdroszczę Marynistom z Rzeszowa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tempooooo,przeca one już były:)

      Usuń
    2. Tempo, ja tam bym wolała te truskawke na pniaczku...... i wcale nie dlatego, że lubię truskawki ;)
      Barbara

      Usuń
    3. Baśka, też bym nie pogardziła. takie niebo..

      Usuń
    4. No. i No.
      Barbara

      Usuń
  26. Znaczy się Hana, Baletnica do nabycia? Siem zgłaszam. Tylko muszę sprawdzić czy się nie zrujnuję.

    OdpowiedzUsuń
  27. Hana, przy tancerce flamenco zadnej uwagi!!! Jest zarezerwowana dla Miki czy mogę nabyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bacha, a jak Twoja rąsia ?
      Barbara

      Usuń
    2. Bacha, flamenco zaklepane. Nie dla Miki. Dla Miki mus nasmarować nowe. Obiecałam, choć nie zdanżam z życiem. Z obrazkami tem bardziej.

      Usuń
    3. Moja rąsia dopiero będzie prześwietlana ale dalej tylko 3 palce funkcjonują Da się przezyć.

      Usuń
    4. Bacha, ale dlaczego tylko 3 palce? Tak już będzie?

      Usuń
    5. Nie no skądże, tylko kciuk i wskazujący bardzo bolą i nadgarstek a to już ładnch kilka tygodni od czasu jak rąbnęłam łapskiem w kaloryfer, lądując na plecach w łazience, kurna, nawet nie wiem na czym się tak ślizgłam.

      Usuń
    6. Ty to durnowata chyba jesteś, dlaczego ty dotąd tego nie prześwietliłaś????? Przecież tam może być coś pęknięte i może trzeba w gips???

      Usuń
    7. Bacha, a nie prześwietliłaś??? Ja myślawszy, że zrobione co trzeba!

      Usuń
    8. Bo taki jest tu czas oczekiwania na na wizytę u lekarza i rtg!!!!!!!!!!!

      Usuń
    9. Oesssu, Bacha! I cóż, że w Szwecji!

      Usuń
    10. A czegoś takiego jak pogotowie to nie ma? Jak ktoś złamie nogę na nartach to też musi 3 tygodnie czekać??

      Usuń
    11. Ja na tutejsze pogotowie więęcj nie póóóóóóóóóóóójdę!!! Byłam raz, nie wiem ile godzin czekania i wszystkie choróbsska w powietrzu. Pojechać musiałam bo byłam tak odwodniona, że krwi mi nie mogli pobrać. Całą noc kroplówki ale potem do domu. No jakbym wykręciła albo złamała to nie miałabym wyjścia ale tak to nie.

      Usuń
    12. Bacha,co Ci powiem to Ci powiem.Pryszcz na doopie to pryszcz ale ze skrzydełem to już żartów nie ma.Trza prześwietlić bo to już nie przelewki!Nawet dla swojego spokoju trza.Czy to jest ino"zwykły"ból po stłuczeniu czy nie daj buk jakoweś pęknięcie.Idź i prześwietl.

      Usuń
  28. Hana, ale się rozkręciłaś! Baletnica jak z bajki. Mogłaby być ilustracją do baśniowej opowieści. Rysuj tak, rysuj...

    OdpowiedzUsuń
  29. Kalipso, napisz bajkę, a ja Ci użyczę baletnicy. I gdzie się podziewasz? To znaczy wiem, gdzie, ale tęsknimy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, ja tęsknię przeokrutnie. Chociaż właściwie to tylko złudzenie, że mnie nie ma. Jestem codziennie przez chwilę. Jak tu nie być, nie zajrzeć na moment? Bajkę napiszę:)

      Usuń
    2. Ja też chcę Twoją bajkę czytać i też mi tęskno....
      Kurnik ma wieeeelką "wadę" - uzależnia.

      Usuń
    3. Ewa2, myślę, że spoko możemy się oddać tej orgii uzależnienia. Znam parę gorszych:)))

      Usuń
    4. Też znam, ale objawy uzależnienia mam klasyczne.

      Usuń
    5. Ewa2, masz głód? Ssanie i drgawki? I chcesz jeszcze i jeszcze? I widzisz wszędzie białe kury?

      Usuń
    6. Głód góruje, ssanie mam, białe i kolorowe kury widzę, dawki zwiększam, tylko drgawek nie mam.

      Usuń
    7. drgawki so, jak sie kce isc na odwyk. nie probuj, i tak z Kurnikiem nie wygrasz, znaczy sie nie odzywczaisz.

      Usuń
    8. I co takie życie bez nałogu....
      Barbara

      Usuń
  30. Kalipso, to będzie piękna bajka, wiem to! I czekam nóżkami przebierając!

    OdpowiedzUsuń
  31. Mi to wygląda na baletnicę czarodziejkę,taki blask od niej bije.
    Dobry wieczór- mroźny!

    OdpowiedzUsuń
  32. Łomatko,Kretowata tak dowaliła u siebie,że normalnie padłam

    OdpowiedzUsuń
  33. A bo ja to wim, chyba nie nadaję się na bajkopisarkę;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziewczynki Kurki potrzebuję orzeźwienia, omdlałam po wizycie u Kretowatej. Ten Diego....nie mogę, nie wytrzymałam do przewrotu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, cholera, jak raz się wścieknę, to pióra poleco! Ognio mi coś pogrzebał w kompie i nie mam dźwięku. Inna sprawa, że czasem sam obraz wystarczy! Jak w tym przypadku.

      Usuń
    2. Hana, niech Ognio dziś nie reperuje! będziesz lepiej spała.

      Usuń
    3. Obejrzałam dwa razy,bo nie mogłam uwierzyć swoim zmysłom.

      Usuń
    4. Hana a może Ognio tylko głośniki wyłączył? A komp bożebroń wspólny?!

      Usuń
    5. Jutro wejdę z drugiego kompa. Tak mnie podjarało, że nie wiem!

      Usuń
    6. Bacha, dzie tam wspólny! No weź!

      Usuń
    7. No to żem się właśnie niepomiernie zdziwiła, że Ognio TWOJEGO KOMPA dotyka, widocznie mus był jakowyś.
      Ja kiedyś powiedziałam do znajomego, któren chciał mi coś zamontować: nie ruszaj bo zepsujesz!!: się obraził.

      Usuń
    8. Hana, bez dźwięku nie da rady!!! Ja dotrwałam w totalnym osłupieniu do końca, ale dwa razy nie dam rady... Zapowiadający miał rację, czegoś takiego to jeszcze nie widziałam... O bejbe...

      Usuń
    9. No zaraz ale co wyście oglądały?

      Usuń
    10. Ostatni post u Kretowatej, tam jest muzyczny załącznik.

      Usuń
    11. Nie wiem, czy warto włączać dżwięk, Hano. Obejrzenie tego czegoś z dźwiękiem to było doświadczenie ekstremalne. I niestety, trudne do wymazania z pamięci.

      Usuń
    12. Diego! Die-go! Die-go!! skonczyli film przed bisem????
      wiem dlaczego tak nogami reumatycznie machal - spodenki mu opadali i se je tak podciagal.
      Wrazenie robi pieronujace....nie wiem, czym sie najbardziej zachwycac - choerografia, slowami, wlosami, panienkami kandydatkami (niektore troszku jak ropuszki wygladali, ale wszystkie mialy ladne nogi. Diego tez! A JAKIE on ma buciki...no , padlam zupelnie ze zachwytu...jak ja dzis bede pracowac przy takich rzeczach ze samego rana...

      Usuń
    13. Ja to bym bardzo chciała zobaczyć którą on wybrał na Miss nad Missami.....
      Barbara

      Usuń
  35. Nadajesz się, tylko jeszcze o tym nie wiesz. Redakcyjnie będziemy opracowywać, spoko!

    OdpowiedzUsuń
  36. hano spoawdż głosnik (w listwie ekranu jest taki glosniczek,kliknij tam i jak przekreślony to odkliknij)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ale bez dźwieku to jednak ból mniejszy:)))) ja nie wiem teraz jak zasnę

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak mi co do łepetyny wpadnie,to się podzielę pomysłem bajkowym,ale nie obiecuję, żebyscie później piór ze mnie nie darły :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, regulamin przewiduje znalezienie pisarza na zastępstwo. Ale w ostateczności.

      Usuń
  39. Ojtam, Dora, sprawdzałam szfystko. I doopa zimna. Ognio tez nie wie, co zrobił, że nie ma. I mamy tzw. pat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. klawisz F11? lub, jeśli klawisze funkcyjne nie są włączone, klawisz Fn i F11 razem.

      Usuń
    2. albo zamiast F11 F8, to zależy od modelu.

      Usuń
    3. albo zobaczyć, na którym klawiszu funkcyjnym jest narysowany przekreślony głośnik, o ile tej opcji już nie sprawdziliście.

      Usuń
  40. Już mi lepiej, wody się napiłam. Może jednak poczekaj do jutra. Widzę, że w "zachwytach" nie jestem odosobniona.

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie uwierzycie, wystarczyło nacisnąć F11. Oesssu. Co za tłumoki z nas!
    Myślałam, że (bez dźwięku) gorzej być nie może. Ale może. Ja pier....ę! I te durne miski nie widzą tej mizerii? Żadna? A ruch sceniczny i choreografia, to po prostu majstersztyk. O ludzie. O tempora, o mores!

    OdpowiedzUsuń
  42. Ewo,ja juz zasmarkalam się i zapłakałam rzewnie, tez chyba pójdę po szklankę wody:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja to chyba muszę sobie coś mocniejszego nalać.

      Usuń
    2. To nam uciechę Kret sprawił. Może on organizatorom płaci za pozwolenie na występ?

      Usuń
    3. Ewa2, inaczej nie potrafię sobie tego wytłumaczyć. Ale ILE im musi płacić???

      Usuń
    4. Nie wiem czy ja dobrze zrozumiałam, ale coś tam ten prowadzący mówił, że on jest głównym jurorem na tych wyborach...

      Usuń
    5. No weźta i przestańta.Taki Diego dobrze robi na przewietrzenie zwojów mózgowych:)))

      Usuń
    6. Przewietrzenie??? Moje zwoje zwinęły się a następnie rozprostowały w jakichś straszliwych konwulsjach. On jest straszny, a na dodatek przekonany, że jest wspaniały...

      Usuń
  43. Ja już nalauam. Poskutkowało to tym, że natychmiast muszę iść spać. I tak zrobię. Dobranoc Kureiry!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem pozostanę przy wodzie. Późno się zrobiło, dzisiejsza dawka Kurnika musi mi wystarczyć. Też mówię dobranoc.

      Usuń
  44. Dobranoc,oby tylko nie przyśnił się nam Diego;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja też człapię do alkowy. Miłych znów Kurencje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bacha, oglądałaś??? Jak nie, to MUSISZ!!! To jest takie okropne, że się oderwać nie można...

      Usuń
  46. Dzień dobry Kurki:) swiatla nikt nie zgasil?to dobrze, to ja zamienie na nasza mała lampeczke, która czuwa całą noc.
    Mam nadzieje ze jeszcze przymkne oko, jak kurczaczek sie naje, bo nawet nasz zagrodowy kogut jeszcze śpi. Ostatnio slyszalam go kolo 5 jak juz głos ćwiczył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Kotku! Jak się macie obydwoje z kociaczkiem?

      Usuń
    2. Miko mlodzieniec rośnie, jak na drożdżach. Wczoraj wymienilismy garderobę na 68 , bo mi chłopiec wyskoczył z poprzednich rozmiarów. Póki, co nadal lubi sobie wstać w porze swojego przyjscia na świat i tak ze 2-3 godziny na zmiane jesc, przeciągac sie, stękać, śmiać sie, kangurowac..no nie ma jeszcze mowy o dospaniu z mojej strony. Wczoraj mąż mnie dobił, bo kolega z żona w sobotę byli na balu ostatkowym, i nic w tym by nie bylo dziwnego oprocz tego, ze 2 tygodnie temu urodzil im sie syn. Mogę tylko pozazdrościć energii, bo mnie o 22giej to oczy same sie zamykają, a energia uchodzi w kosmos, bo za dwie godzinki pobudka.

      Usuń
  47. Witojcie Kury,
    u nas -4 i szaro jakoś, chociaż góry białe w oddali.

    OdpowiedzUsuń
  48. Też witam :)
    a u mnie 0 i śnieg nie przyleciał, przymrozków nawet nie ma ..... ciekawam jak to z tą zimą będzie...ąlbo nie będzie
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  49. Odpowiedzi
    1. Noo, jest zimno i będzie. Ale już tylko 4 miesiące :D
      Barbara

      Usuń
    2. u nas raczej krocej. a poza tym zaraz sie dni zaczna robic dluzsze. byle do 21 grudnia, hop dzis dzis dana dana.

      Usuń
    3. Opakowana, czy możesz jak babcia babci ;)) powiedzieć jak tam Twoje maluszki? Noszą już któreś z maniunich
      dzieł Twych ;))?
      Barbara

      Usuń
  50. Witam. Plusowo (5) i słonecznie. chociaż horyzont zamglony. Zaraz świat inaczej wygląda i humor lepszy.

    OdpowiedzUsuń
  51. Odpowiedzi
    1. I piruet z przewrotem Rucianko :)
      Barbara

      Usuń
    2. Choreografia jest nieszablonowa,hrehrehre.

      Usuń
  52. Tancerka jest niesamowita! Jak dziecko (6 - 8 lat) chciałam być baletnicą, potem , kiedy zrozumiałam, że nic z tego (brak w mieście szkoły baletowej, brak pieniędzy i takie inne), to chciałam być kosmonautą, żołnierzem, Indianką, ale taką bardziej wyemancypowaną...
    Bajki to super pomysł!!!
    Obejrzałam u Kretowatej i skomentowałam, cytuję: "Wiem! On wystąpił za darmo! Albo, nie, on zapłacił za to, że mógł wystąpić, i to słono! Ou, bejbe!!!"
    Miko! Odpowiadam tu, bo tam już nagdakane krocie, zresztą wcześniej pisałam, ale się pewnie nie przebiłaś. Oglądałam Aniołecka, przeczytałam o inspiracjach, wyjrzałam przez okno i zobaczyłam takiego mokrego anioła... Najpierw zobaczyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za odpowiedź:))
      Widzę, że Diego zrobił na tobie wrażenie...

      Usuń
  53. Zastanawiam się, czy odszkodowanie za Diego Bubsi-Bubsi jest mi winna bardziej Kretowata czy Wy, Kureiry. Ale chyba jednak Wy, bo do Kreta zaglądam (i tu wnoszę o wybaczenie) rzadziej, czasem też czytam po kilka wpisów, nadrabiam. A tu ostatnio jestem całkiem na bieżąco. Wczoraj nie zajrzałam, bo prawie wcale nie siedziałam, gdyż natomiast bardziej jak paralityk się poruszałam. Dziś zaś patrzę i czytam te entuzjastyczne opinie Wasze, za diabła nie domyślając się, o co idzie. Mało tego, czytam: przewrót, Diego, oho, jakaś polityczna sprawa, ino że z innego obszaru kulturowego, myślę i idę oglądać. I mam następnie jedną tylko myśl - to żart jakiś okrutny. Obejrzałam całość, żeby nie było, że nie wiem, o czym mówię (jak nie przymierzając minister od kurtury i paru innych ważniackich ludzi). I oprócz myśli o żarcie przyszło mi jeszcze tylko to, że to kabaret jakiś, że to nie dzieje się na serio... A potem jeszcze wysłuchałam "debaty" między organizatorami (?) imprezy. Ekhm, jednak na serio? No i jestem już teraz całkiem zdestabilizowana - nie tylko że fizycznie po wczorajszym locie nad końską grzywą. :]

    OdpowiedzUsuń
  54. A tancerka jaka, Hana! Ale tu muszę się przyznać do ignorancji, bo żadnego podobieństwa do nikogo nie dostrzegam - najmniejsze do Diego. ;)
    Oświećcie mnie, Kurki.

    Względem bajek zaś, to jak już się wywnętrzyłam u Gosi, myślę, myślę, ale jak to wyjdzie w moim wykonaniu... nie wiem... Może komuś sceduję. Ktoś chętny, hę?

    Aha, i gramatyka zrelaksowana Opakowanej, owszem, robi na mnie wrażenie. Omdlewam od niej - mało tego, dodam, że pozytywnie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolko, ja też myślałam, że Diego i reszta to są jakieś wygłupy! Ale nie... To ponura rzeczywistość, bo właściwie zapuakać by nad tym trzeba.
      Co do tancerki, to ja nie wiem do kogo to podobieństwo, bo ona wymyślona. Może podświadomość moja jaja sobie robi?

      Usuń
  55. Diego wymiótł Kurejry,omdlewają gdzieś po kątach.
    Chłopina wie że ma talent i seksapil.Tylko pozazdrościć samopoczucia.Wydaje mi się że jest więcej takich kwiatuszków. Chyba nawet są tematyczne kanały disco polo.Może dla innych,śmiesznym jest śpiewak operowy albo pianista,dziobiący w klawiaturę i robiący dziwne miny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rucianko, ale po pierwsze, trzeba umieć śpiewać, a tu chłopina jechał playbackiem tak czyszczonym elektronicznie, że uszy bolały, i mimo że czyszczonym, to z mnóstwem fałszów. wolę sobie nie wyobrażać, co by to było, gdyby śpiewał na żywca.

      Usuń
    2. Ale tańczył na żywca,hrehre,trzeba go pokazywać jako lek na kompleksy.

      Usuń
    3. TG,trzeba mieć talent,żeby żyć z tego i występować a nawet być jurorem hrehre.
      Ja tego nie posiadam.

      Usuń
    4. Oj Kury, to przecież proste. Przygłupem trzeba być, wtedy nie ma się oporów, ani kompleksów, ani wyobraźni.

      Usuń
  56. czołgiem, Kurki!
    Czeko, najważniejsze, że synek zdrowy. trzymaj się! tylko nie oglądaj Diego! ;)
    JolkaM, ojacie, koń Cię zwalił? całaś??
    ale bólu pupsi-bupsi nie zwalisz na nas, przecież wszędzie ostrzegałyśmy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz tam zwalił, sama spadłam - nie wysiedziałam jego uskoku przed brykiem innego konia. :] Całam jednakowoż, choć "pogięło mnie" w moim najwrażliwszym miejscu, czyli w odcinku lędźwiowym kręgosłupa, które mi od lat trochę szwankuje. No i snuję się trochę nieporadnie - jak babinka jakowaś, podpierając się dodatkowo nawet podczas wstawania z przykucnięcia na przykład. :]
      A poza tym mnie osobiście to wcale nie ostrzegałyście przed D. No ale dobrze mi tak, przecież mogłam się spodziewać. ;)

      Usuń
    2. Oj biedna Jolko,przytulam bolące kosteczki.

      Usuń
  57. E tam, Jolko, ja się podpieram bez spadnięcia, pfff...

    OdpowiedzUsuń