niedziela, 14 grudnia 2014

Był las...

Jakoś tak do mnie doszło, nie powiem, że pamiętałam Opakowana, ale od czego życzliwe koleżanki i uważne czytelniczki? Ja tylko się upewniłam u źródła, żeby falstartu nie było. Nabąknęłaś (kombinacja przebąkiwać i napomykać, autor: Ogniomistrz) kiedyś w komentarzach o tej wiekopomnej chwili, która właśnie nadejszła. Z tej to okazji zostałaś wyróżniona drugim portretem. Zainspirował mnie Twój komentarz do któregoś posta (chciałam zacytować, ale nie mogę znaleźć!) o tym, że kiedy Twój Synuś był malutki, to chodziłaś z nim w wózeczku na spacery z siekierką pod kocykiem, bo gdzieś po drodze marnowało się drewno...
Jest już 14 grudnia, a to znaczy, że masz urodziny! I z tego powodu ja, PrezesKura życzę Ci zdrowego kulanka oraz innych sprawnych części jestestwa niezbędnych w procesie życiowym. Co ilustruję poniższym rysunkiem nieco od czapy, pięknej pogody Ci życząc wszędzie. Zwłaszcza w duszy. Niech gra i buczy!
Opakowana wraca ze spaceru z Synkiem ogołociwszy okoliczne lasy. Jeszcze nie wie, że u kresu wędrówki czeka ją niespodzianka

255 komentarzy:

  1. samego dobrego Jubilatko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Opakowano droga - sto lat!!!
    Hano - czy ten przypadkowy przechodzień to aby czegoś nie demonstruje?

    OdpowiedzUsuń
  3. I owszem AniuM. Ale spoko. Opakowana ma siekierkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.... zaniepokoiłam się o całość demonstratora :)

      Usuń
    2. AniuM. ona ma siekierkę do DREWNA!

      Usuń
    3. Ja na miejscu obserwatora zwiewalabym gdzie pueprz rosnie ;-))) w koncu nie wiadomo czy tylko do drewna te siekierke ma ;-)))

      Usuń
    4. moze jakis samobojca....

      Usuń
    5. Bru, a taka stępiona na drewnie to jeszcze gorzej. Trza wiać:)))

      Usuń
  4. Droga Opakowano, oesu szalas sie wreszcie pelnoletnia!!! No to na te okolicznosc:
    1. zeby sie zylo
    2. zeby sie wiodlo
    3. zeby sie chcialo
    4. zeby sie moglo!
    Sto lat, sto lat niech zyje zyje naaaam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Qrna, nie SZALAS, tylko STALAS. No!

      Usuń
    2. Tera sie przyjrzalam. Michas ma stópkie jak podolski zlodziej, chyba szesciopalczastom. :)))

      Usuń
    3. Jak podolski może tak. Ale pięciopalczastą posiada. Upewniłam się.

      Usuń
  5. Jaki piękny portret urodzinowy!!!! Opakowana, szczęścia, słońca, radości, zdrówka:) i żebyś nam tak pięknie gdakała, jak gdaczesz:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochano Opakowano Malario ! Również sto lat śpiewam ! Zez serca Ci życzę kulanka zdrowego, i innych części części ciała też zdrowych ! Tworzenia pienknych skorupów ceramicznych, myszów na szydełku dla koteczków, poduszeczków też pięnknych, i sweterków ! Podróży dalekich i bliskich. I żeby Ci przeszło uczulenie na koty, to raz nareszcie mialabyś swego ! Do swoich "Sto latów " dołączam prezęt :
    https://www.youtube.com/watch?v=S5cJS50N7Ds
    https://www.youtube.com/watch?v=JVFlifDxV80
    pees. ale przede wszystkimi MÓW do nas, I PISZ nam !!! ,,, sto lat, sto lat niech żyje żyje naaaam !

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego dobrego dla Opakowanej;) Siekiera ZAWSZE się przydaje;))) gawron mnie powalił;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Hanuś ! Opakowana z chrustem jest bossska :))))

    OdpowiedzUsuń
  9. A panu okazicielu jak się galotki pozwijały na dół :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, a dzie miały się pozwijać przy okazywaniu??? W górę???

      Usuń
    2. w odpowiedniej sytuacji chyba to mozliwe jest.....

      Usuń
    3. Opakowana, że niby w górę? Musiałby okazywać stojąc na głowie.

      Usuń
    4. nie badz taka krytyczna...moze jednak zdarzaja sie okazje, kiedy nie musi podciagac portek, bo same sie podciagaja...czy raczej nie? :P

      Usuń
    5. Nieeee... raczej nie...

      Usuń
  10. O jessssu, ryczę ze śmiechu : jaka fryzurka u pana okaziciela :)))) i teczuszka odstawiona na pieniek. No i czerwona szmata na chruście .... już nie mooooge :))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rasowy okaziciel:))) Mnie ta myszka za pniaczkiem urzekła:)

      Usuń
  11. Ewa, jutro poszukam wiesz czego, bo już wymienkam powoli.
    Teczuszkę MUSIAŁ odstawić przecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze :) ,,, a czego miałaś poszukać :)))))

      Usuń
    2. Hrehrehrehrehrehrehre:)))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
  12. Ha, ha urodzinki!!!!
    Strzelca tu mamy!!! sto, lat, sto, lat..........
    Hana w Twoim rysunku widać temperament Opakowanej, ten dziarski krok, to łypnięcie okiem, jest pewna , że mu klapnął, jak tak na niego łypnęła:))))) No, ba jak zobaczył siekierę to z pewnością!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :DDDD
      słuszne wnioski ;P

      Malario nasza wiekuista, bądź nam podporom Kurnika, n\baw nas dykteryjkami swemi 100 lat i jeszcze dłużej
      niech cię kulaski niosom po świecie szczęśliwom :)
      oraz kwiatki dla jubilatki
      @ ---->----

      Usuń
  13. Mnemo, a może okiem błyska bo nie jest pewna, że ten, no, ekhm, że klapnou?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba klapnou, bo Opakowana spoziera tak pobłażliwie:)

      Usuń
  14. Klapnou, nie klapnou, idę już. Bo mi klapnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Michaś ma swoją siekierkę! No nie mogę:))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Kalipso, popuakauaś sobie w kątku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak trochę, żeby nikt nie widział. Nerwy mi puściły po kilku bezsennych nocach i stresie, ale już dobrze. Biorę się w garść, nie będę beksą:)))

      Usuń
    2. Kalipso - dobrze czasem byc beksa - przeczyszcza to kanaliki lzowe, to wszystko hygiena oka!

      Usuń
  17. Hana, ta Malaria jako żywa i ten zbokol jaki dziarski w barach ;P
    i ta czerwona chusteczka ostrzegająca przed siekierkom.. cudo :))))))

    OdpowiedzUsuń
  18. Dobranoc Kurska, haczę dziobem o grzędy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może jemu te galoty tak opadły, ze dziwienia, jak ten majdan Opakowanej zobaczył?
      I doznał takiej traumy, że mu się już wiencyj w życiu nie podniós?????

      Usuń
    2. Hrehrehre... Biedny on:)

      Usuń
  19. Opakowana co najmniej 100 lat życzę, bez następnego remontu( kulanka oczywiście),a potem kolejnych 100 , może być po małym remoncie. Oby Ci poczucie humoru zawsze dopisywało ,a z koszyczka wysypywały się wspaniałe włóczki, z których stworzysz cuda.
    Ps. Hanuś ten "prezenter" to chyba nie wie co czyni.
    Z czym on do naszej Opakowanej startuje, no z czym ja się pytam?

    OdpowiedzUsuń
  20. Dzień dobry z rana. Deszcz pada. Wicie kury, że ja też w ten dzień urodzona?
    Pikny rysunek. Zajączek taki milutki.
    Lasu szkoda ale przecież odrośnie.
    Wiewiórka ma dziwny wyraz pyszczka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agniecha - seta i sledz!!! i drogiej jubilatce wiazanka gozdzikow podana przez dziewczynke w stroju krakowskim, oraz laurka wykonana przez klase IIIc z pobliskiej szkoly podstawowej!

      wiewiorka chyba na pana spojrzala i teraz dziwny wyraz twarzy jej zostanie na dlugo po traumie....

      Usuń
    2. Wznoszę więc kielicha w górę, droga Solenizantko! Niech się darzy!

      Usuń
    3. AGNIECHA !!! To i Tobie wszystkiego najlepszego !!! Niech Ci się kunie dobrze chowajo i nie grymaszo przy japkach !

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Agnieszko Wszystkiego Naj Naj Naj
      Niech Ci się dobrze z nami gdacze 100 Lat !!!
      @---->----

      Usuń
    6. Agniecha, gdyby w powodzi komentów udało mi się wczoraj znaleźć cytat, którego szukałam, wiedziałabym, że Ty też masz urodziny, bo to było pod tym samym wpisem. Ale nie dałam rady. Właściwie można by ogłosić konkurs pt.: "znajdź w komentarzach...". Tak czy siak, moje myśli leco teraz do Ciebie na kurzych skrzydłach - może wolniej leco, niż - dajmy na to - gołombkiem, ale za to na kurzym grzbiecie więcej się zmieści różnych dobrości - stu pięknych lat!

      Usuń
    7. Agniecha, radości, miłości, pociechy z koni i Twojego Latającego Holendra, nieustającego humoru!!! Mocno ściskam!!! I odzywaj się częściej, kocham twoje poczucie humoru:))))

      Hana, do roboty, portret Agniechy z koniami robić!!!!

      Usuń
    8. To teraz zbiorczo: Dzięki, dzięki, dzięki! Palce po klawiszach improwizują, bom upita urodzinowo. Dziewczyny, KO, KO, KO! Na pewno zrozumiałyście, boście też Kury!

      Usuń
    9. I tak ma być, w sensie upita!

      Usuń
  21. Wstaje Ci ja potwornie rano (ja juz od godziny prawie krzontam sie - pranie wstawilam, poprasowalam (!!) ale malo, nastapilo wyproznienie lodowki, zawinelam rozne malusie ceramiczne glupotki, do wlizy dolozylam sos do indora swiatecznego - obwiazkowo musi byc tutejszy,napisalam inwojsa az wrescie moglam do machiny usiasc i....zemby mi sie w glebe wgnietli!! zasmarkalam sie i splakalam!! DRUGI portret!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziekuje bardzo, do nozek Prezesowej padam i wszystkim Kurkom takze samo.

    Dzielo sztuki dealnie oddaje mem podobizne, a stroj, to juz w ogole, pasuje do czasow (Michas wszakze zaraz bedzie mial 35 latek), torebusia dynda u wozeczka (to filutowe to torebusia pod kolor stroju, prawda??), czy na koncu drewna w srodkowej partii, pod czerwona ostrzegawcza szmatkom to nie kornik przypadkiem??? I zaczajony zajaczek nawet jest! co do pana demonstranta to moim sekretnym marzeniem jest takiego spotkac, bo mam juz rozpracowana reakcje dokladnie jak opisalyscie! Poblazanie zmienszane z horrorem co ta narosl TAKA mala, ale jesioneczke pan ma odpowiednia do pokazow. a apropo patrzenia to mnie jedna znajoma rodaczka lubi jako tlumacza, mowi - bo pani tak pieknie zabija wzrokiem! no jak trzeba to trzeba co nie?
    za wszelakie zyczenia dziekuje bardzo - spasiba i tenkju i mersi (s - i nie si jak siusiu), gracje i danke i mucias grasjas i danku (umlaut tu mial byc) i tak (to po dunsku).

    rzeczywiscie doroslam, w Kurniku juz niedlugo bedzie roczek jak siedze i sie wymonrzam. i nie zamiaruje uciekac gdziekolwiek, bo wsrod Kur, Niosek, Pulard, Zielononozek, Domowych, Bantamek (znaczy kurdupli jak ja), Brodaczy (jakos brak chyba.....), i nie wiem jeszcze jakich, to dobrze jest, PrzesKury dychtatorami porzadnemi sum. wiec o ile nie bede dyscyplinarnie usunieta z Kurnika, to nie mam zamiaru nigdzie indziej isc. Niech zyje Kurnik!

    wracajac do portreciku, bo ciagle wracam, to siekerka Michasia jest jak w sam raz...dziecko raz dostalo drewniane skrzyneczke z narzedziami do zabawy, jak to chlopcy (podobno...podobno bo ja zawsze jako dziecko chcialam taka miec!), no dostal, od dziadkow no i nie sprawdzilam CO on tam ma...o i owszem mial narzedzia ale okazaly sie mniejsza wersja doroslych. na szczescie nie mial pily ani siekiery, ale srubokrety i mloty byly prawdziwe....a ze nie sprawdzilam zawczasu to dziecko powbijalo calkiem umiejetnie gwozdzie w rozne sprzety...Coreczka za to, jak miala chyba poltora roku, to stala na krzesle i imitowala mamusie, a mamusia rozbijala kotlety, tyle ze walkiem (NIE Walkiem - o nie, jego kocham sercem szczerem!), bo gdzies sie zapodzial mlot do miesa. okazalo sie, ze coreczka miala w raczkach i walila mlotem (w kratke) w oparcie sosnowego krzesla.....zadziory wybite sa do dzis ale dzis patrzymy na to z rozczuleniem....

    czy z kieszeni wystaje mi siekierka z nadgryzionym zebem czasu nieco trzonkiem czy to podreczna pilka do rzniecia opornych pni ?

    Kulanko coraz lepiej, ale zhardzialam i usilowalam kleknac na mientkim podlozu czyli na lozku (od czasu wypadku drogowego nie za bardzo moge klekac na DRUGIE kolanko, wiec testuje je na lozku ze wzgedu na mientkosc) no i byl to gupi pomys....

    pogoda na zewnatrz i we wnetrzu zazwyczaj jest dobra, znaczy bardziej we wnetrzu bo ja to lubie deszcz na przyklad, na zewnatrz.

    czuje sie naprawde schwytana za serdce bardzo i portrecikiem i zyczeniami i kfjatkami i dziekuje Ewie za skecz i piosenke, skeczu nie znalam, pieeeeekny jest! musze dziecku pokazac, ona doceni , a w piosence jest to, co lubie - chlopina mi sie podoba (lubie misiowe typy z dekoracja twarzy) i jak tom basetlom wywija, pardon, kontrabasem!

    no to bedzie fajny dzien:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opakowana, jak to nie spotkałaś dotąd przypadkowego przechodnia? To nigdy nie bywałaś w żadnym akademiku? Oni tam stacjonowali i stacjonują od zawsze. Może nawet wynajmują miejsce i płacą podatki?
      Oczywiście, że to jest torebusia dopasowana do reszty stroju.
      A po Ciebie klenkać? Do tego w łóżku? Inni niech klenkajo.

      Usuń
    2. Opakowana, w kieszeni masz piłę przecież! Grubszych kawałków siekierkom nie urębiesz przecież!

      Usuń
    3. Takiego przechodnia - okaziciela widuję prawie codziennie, jak wracam z pracy. Stoi se na skraju mostu na rzece (bo w moim mieście jest rzeka Biała), przy teatrze (żeby kurturarniej było, i że taki obyty i światowy) i czepie tym robaczkiem na wszystkie strony świata. Nigdy temu robaczku nie zdonże sie przyjrzeć, bo do pracy jeżdże autobusem, i musiałabym kierowce prosić, żeb przyhamował, a sie troche krempuje .

      Usuń
    4. Ewa, dlaczego się krempujesz? Kierowca na pewno wykaże się zrozumieniem, a i pasażerowie Cię poprą!

      Usuń
    5. i jeszcze palcami bedo pokazywac...to moze byc ciekawostka dla turystow! wyobrazasz sobie jaka kase by swoim rekodzielem nastukal dla gminy??? pardon - naczepal.... i jeszcze figurki mozna byc sprzedawac i pocztowki. nie krepuj sie, wspomagaj lokalny biznes.

      Usuń
    6. :))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    7. Trza się zainteresować, rozszerze działalność, napisze granta, może za dofinansowanie unijne sie załapie. A okaziciela trza drapnąc, dać mu pensje, ubezpieczenia i niech kogoś w termin weźmie. I nowy zawód trza zarejestrować. Czepak, czepacz ? A może i jakiś oddział przy jakiejś szkole otworzyć, kadry szkolić mus. I opatentować ! I monopol z urzendu będzie. Wyobrażacie se, na każdym rogu budka (na wypadek niepogody) i czepacz. Potem sieć się zrobi. Hanuś, a Ty do spółki - pocztówki będziesz rysować ! Opakowana, ty będziesz pisać. Ja sie organizacjo zajme. To poważnie się zanosi ! Czyli znaleźlim furtke w gospodarce !

      Usuń
    8. OOO, opakowana, ty będziesz figurki z ceramiki czepać... sory lepić !

      Usuń
    9. Ewa, alllle poszłaś! Z rozmachem! Tylko z budkom trza się zastanowić. Przeszklona musiałaby być, a to większy koszt...

      Usuń
    10. a czemu ty, hanuś narysowałaś tego co czepie ogonkiem tyłem do przodu? nie powinno być an saf lub też z profila?

      Usuń
    11. też czuję niedosyt ;)

      Usuń
    12. ewa, ale z Ciebie biznesłumenka
      facet nawet jeszcze nie wie, że jest zapychaczem dziury w gospodarce ;PPP

      Usuń
    13. ewa z mazur- wysłałam maila

      Usuń
    14. Ewa z Mazur, nie mogłam ąfas, bo Kalipso ma małe dzieci:)))

      Usuń
    15. Aleście mnie rozbawiły!!!!! Odstresowałam się po Tropikowym rzyganiu trochę:)))
      Ewa, a nie możesz raz iść na piechotę do roboty??? Przyjrzałabyś się jak należy kolorytowi lokalnemu, zagadnęłabyś o sprawy gospodarcze.... Kto wie, może jakieś więzy zadzierzglibyście....

      Usuń
    16. ja nie wiem czy on jest od zatykania dziury w gospodarce, czy może dziury w płocie?
      może dzieci kalipso by nie zauważyły?

      Usuń
    17. Ewa - Ty juz biznesplan piszesz za moimi myslami, tylko proponuje fundusz jakis na lancuch bo co bedzie jak nam model bedzie chcial uciekac, z traumy na przyklad, albo z mrozu.....

      Usuń
    18. Ewa z M. dziecioki są jak jaszczembie, wszystko zauważą!
      Naszym dziurom w płocie za chiny nie dałby rady:)))

      Usuń
    19. Dzieciaki ja jaszczembie, ale jak post wieczorową porą, to nie zobaczą:))) Matce też się należy rozrywka:)

      Usuń
  22. Opakowana! Sto lat!!! :)
    Aż mi wstyd, ze ja takim hardkorem nie jestem i tylko w wieku syna Twego paraduje z siekierą na ramieniu przez wieś, bo nie mam porządne swojej ;)
    Gawron mi się podoba, ale ...Hana, żadnych innych form życia nie widzę. Chyba, że robaczek przechodnia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zazdraszczam paradowania z siekiero, mam nadzieje, ze na ramieniu siedzi siekiera nonszalancko i blyska....

      myslisz, ze robaczek zywy czy tylko nabozne zyczenie to. Moj wyraz twarzy duzo mowi, hrehrherher
      a formy zycia som - robaczek, zajaczek, straumowana wiewiorka, no i gawron...gawron.....

      Usuń
    2. Tupaja, robaczek przechodnia nie jest żadną formą życia. Gdyby był, nie szukałby poklasku u wiewiórki:)

      Usuń
    3. :D padłam:DDD
      poklask u wiewiórki, no nie mogę :P
      ale mnie ta teczuszka zgrabna i elegancka bardzo mocno zastanowiła... czyżby to był jakiś minister albo poseł, który chce ujawnić całom prawdę o sobie ???

      Usuń
    4. Viki, nareszcie ktoś na to wpat. Toż to umiłowany Najsprawiedliwszy i Jedyny Słuszny!

      Usuń
    5. Chociaż to może też być Prezes banku w przerwie na lancz.

      Usuń
    6. no nie mów, to naprawdę on????
      ale ekhem jaja ;PPP
      cza to do Faktu podać i na Pudla

      Usuń
    7. aaaa no tak, cza się szczegółom przyjrzeć ....

      Usuń
    8. Po zastanowieniu, jednak myślę, że to ON.

      Usuń
    9. Hanuś, te robaczki, takie jakie u przechodnia u niektórych żyjo swoim życiem !

      Usuń
    10. To nie ON - za wysoki !

      Usuń
    11. ewa, perspektywa Cię myli ;P
      spójrz, mały, przysadzisty, krótkie nóżki.. to musi być ON

      Usuń
    12. To JEST on, wiem lepiej!

      Usuń
    13. dobrze, że Michaś i opakowana majom siekierki ;P

      Usuń
    14. E, nie Viki, ON jest niezniszczalny:( Ale chociaż się obroniom niebożątka.

      Usuń
    15. on niezniszczalny może i jest, ale tchórzliwy ;P
      opakowanej nie podskoczy ino tę wiewiórkę sprowadzić kce na manowce ;P

      Usuń
    16. wiwewiorka tysz ruda to ON nie da rady....

      Usuń
    17. Viki, te tchórzliwe to najgorsze zgredy so.

      Usuń
    18. Hanuś, z modela rysowałaś ?

      Usuń
  23. Wszystkiego najlepszego Krysiu Opakowana :)))) Niech Ci wyzdrowieje w końcu to, co ma wyzdrowieć i niech się Tobie darzy :))
    Portret jest rewelacyjny. A życia jest na nim pełno, robaczek obok czerwonej szmatki mnie rozbawił :) I tyle drewna na zimę :) ......

    Agniecho - Tobie też urodzinowe uściski i buziaki serdeczne :******

    OdpowiedzUsuń
  24. Opakowanej wszystkiego co najlepsze życzę, niech się wszystko udaje i humor dobry nie opuszcza.
    Hana portret wręcz wspaniały, szczególnie rozbawiła mnie ta czerwona szmata.
    Uśmiałam się do łez z komentarzy zwłaszcza tych na temat przechodnia. Jesteście niesamowite, mnie się tak nie skojarzyło.
    Wszystkim Kurom pięknej niedzieli życzę. U mnie mglisto, ale ciepło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, Ty też nie spotkałaś nigdy takiego przechodnia? W jakimś parku?

      Usuń
    2. Spotkałam, owszem. Kiedyś tego tałatajstwa było więcej. Hi, hi przypomniało mi się. Kiedyś taki zbok nie pokazywał tylko pchał się do macania w zatłoczonym tramwaju. Wyczaiłam który to, na nogach miałam szpileczki z metalowym okuciem na końcu obcasa (kiedyś się takie nosiło) to mu z całej siły na stopie stanęłam. Syknął, westchnął i na najbliższym przystanku wysiadł.

      Usuń
    3. Ewa2, chyba nie, nie było ich więcej, tylko teraz pokazujo młodszym, niż my...

      Usuń
    4. Nooo. Chyba masz rację...

      Usuń
  25. Dziędobry ! Urodzinowy dubeltowy kielich wysonczony, śledziem z cebulo zakonszony, zatem letko podchmielona mówię dziędobry jeszcze raz życząc Jubilatkom wszystkiego NAJ, i ohohoooo ! I wylatam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. juz nie mowie o aromacie cebulowym..ogolie lubieje ale nie w duecie ze sledziem, hrehrehrhe, ale zakanszaj, zakanszaj jak najbardziej w intencji ;)

      nie wylataj ino z zaduzym rozpedem, bo podchmielenie swoje moze zrobic i albo Ci portki spadno jak przechodniu, albo wiraze bedziesz brac za ostro!

      Usuń
    2. ewciu, Ty już podchmielona , tak od rańca ???
      opakowana doceń to poświęcenie !!!

      Usuń
    3. oj doceniam, doceniam, hrehrehre

      Usuń
  26. opakowano kochana wszystkiego najlepsiejszego w grudniowym dniu światecznym :) śledzia z cebulom powiadasz? to za chwile, bo słodkie placuszki zjadłam na śniadanie. ale ne twoja cześć będzie śledź jak nic!
    żyj długo, żyj zdrowo, syp dowcipem jak dotąd bo jesteś niepowtarzalna. a ja idę spać chyba, bo widać 10 godzin sniu ta dla mnie za mało było :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ten sledz to ja tylko towarzysko, bo nie znosze sledzia....w zadnej postaci, poza swiezym, smazonym w platkach owsianych ze sosem agrestowym. moze tez byc makrela. i wedzony sledz, dobry on, ale te pod pierzynko, w oleju, z bita smietana, z buraczkami, w occie, z cebula, rodzynkami, burakami, figami i bogini wie czym to nie dla mnieniestety...a w Holandii to omdlewam jak widze jak ludzie na ulicy pakuja w paszcze matjasy.....

      10 godzin to za malo? u mnie to wystarcza wyraznie na dwie noce, hrehreher

      Usuń
    2. a ja uwielbiam śledzie i tylko śledzie. żadnych innych ryb moich ust korale nie posmakuję, ble.
      jak to? wędzony śledź ze śmietaną? to ja chyba obiadu nie bede jadła, bo mi sie odechciało.

      Usuń
    3. Ten wędzony śledź ze śmietaną mnie trochę skonfundował... Z bitą śmietaną??????????
      Opakowana, przyzwyczajona do twoich przestawianek literowych przeczytałam, że ludzie w Holandii pakują do paszczy MAJTASY!!!!! Sama z siebie się popłakałam ze śmiechu, porażona tą wizją....

      Usuń
    4. Życie Opakowanej obfituje w dziwne przypadki, niewiele mnie zdziwi!

      Usuń
    5. nie czytacie ze zrozumieniem! nicanic! ja moge jesc smazonego (ze sosem angrestowym) oraz wedzonego czyli kippera. NATOMIAST te wszystkie inne (i tu nastepuje wymienienie przykladow) nic a nic, jak bylam w grupie njusowej pl.rec.kuchnia, to przed swietami zaczynalo sie szalenstwo na najdziwniejsze wynalazki na sledzie swiateczne i m.in. byl sledz z bita smietana, wprawdzie do archiwum grupy kuchennej nie poszlam, ale znalazlam WIELE przepisow na te bita smietana u sledziu, tu macie przyklad, ludzie na salonach wyraznie jadaja takie sledzie a Wy nawet nie slyszalyscie, pffft :P
      http://lifehacking.pl/2011/04/29/przepis-na-sledzia-ktorym-nie-wzgardzil-lech-walesa/

      Usuń
    6. Mika , te majtasy u Holendrow tez mnie porazily i to na tyle, ze sama potrzebuje majtasy, ale nie do paszczy a na odwlok, suche prosze. hreherherherehr

      Usuń
    7. Widziałaś ty kiedyś suche śledzie??????????????

      Usuń
    8. Pewnie Mika, jak wędzone, to i suche.

      Usuń
    9. Wcale nie są suche, bo tłuste!

      Usuń
  27. Ewo z M. też chętnie poturlałabym się w stronę wyrka, ale jeszcze walczę.

    OdpowiedzUsuń
  28. no i ja walczę. zamierzam kawę wypić pod garażem przy wiosennej pogodzie. może przejdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa z M. masz wiosenną pogodę? Qrcze, u nas ciemnica i deszcz, chociaż wiosennie ciepło, to prawda.

      Usuń
    2. to lece z walizy wyjmowac termiczne gacie....

      Usuń
    3. Opakowana, nie wyjmuj! Bo zaraz się skiepści!

      Usuń
    4. masz racje, lece nazad zapakowac!

      Usuń
    5. opakowana, ty to sie nalatasz o matko bosko! już słoneczko zaszło ......

      Usuń
    6. a ile sie po schodach nalatalam, hohoho...na ostatnie chwile oczywiscie zostawilam tego inwojsa, drugiego inwojsa, wznowienie rejestracji rejestru tlumokow, te gacie....i tak: inwojs - oczywiscie nie znioslam z gory kalendarza pracowego...no to polecialam, zapomnialam folderka z lista zlecen do porownania czy wszystko wpisalam z kalendarza na inwojsa...drugi inwojs wymagal lecenia na gore do skanera, rejestr to krajowy rejestr policyjnych tlumokow. formularz na dole, u komputra. polecialam na gore po dowod przepracowania minimum 10 (!!) godzin przez rok jako tlumowk (za pierwszym razem jak sie czlowiek wpisuje do rejestru to chca chyba 400 godzin w ogole, potem wierza, ze jednak czlowiek przepracuje wiecej niz 10h na rok...), przylecialam na dol, okazalo sie, ze zapomnialam zdjecia (korzystam z antycznego zapasu zdjec paszportowych...), polecialam po zdjecie, przylecialam na dol...okazalo sie, ze zapomnialam tajnego Notesu z haslami, bo przecie musze wejsc do banku i przelac naleznosc za te przyjemnosc. No to polecialam na gore i przylecialam na dol. jak tylko przylecialam to sie okazalo, ze zapomnialam portfelika z kartami bankowymi.....tak sie zastanawiam, z e na cholere mi jakies silownie i sale gimnastyczne, mnie dom i dziurawa pamiec w zupelnosci wystarcza, rhehrehrherh jeszcze TYLKO musze leciec na gore po duza koperte na te cala makulature! ALE dogonilam ogon co u mnie jest wyczynem wagi zlotego medalu na olimpiadzie w gimnastyce artystycznej z choragiewkami i koczkiem na glowie!

      Usuń
    7. Opakowana, właśnie dlatego nie mam w domu schodów! A i tak się nalatam!

      Usuń
    8. opakowana, windę sobie zrób. deska i dwa sznurki, mechanizm wymyślisz.

      Usuń
    9. no dla mnie to gimnastyka, ze ho ho, jak sie zupelnie zestarzeje to bede mieszkac w domu zupelnie bez schodow., deska i dwa sznurki?....mechanizm?..... JA????

      Usuń
    10. No, Opakowana, normalnie, to proste! Na desce siadasz, u sufitu jest taki krążek, na który jest nawinięty sznurek. Ślubny ciągnie za sznurek, a Ty jedziesz! A Jak Ślubny na siłach podupadnie, to korbkę zamontuje i tylko będzie krencił!

      Usuń
  29. Droga Opakowano , wszystkiego najlepszego,zdrowia,miłości i pieniędzy!:)


    Toście z moim mężowskim z tego samego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 14 grudnia widać obfity w dobre ludzie :)
      najlepszego dla mężowskiego :)

      Usuń
    2. Ooo, Dora - menrzu uscisk dloni i tez laurka okolicznosciowa wreczona przez dziewczynke, dla odmiany, w stroju lowickim!

      Usuń
    3. Dziękuję serdecznie pozaplecznie,bo on nie blogowy i nic o Kurniku nie wie:))
      A co niech mam jakies tajemnice:)

      Usuń
    4. no pewnie, z etajemnice miec to mus, ale mozesz mu powiedziec, z etajemnicza nieznajoma przesyla calusy, niech sie przestraszy!! :P

      Usuń
  30. Opakowana...niech Ci kazdy dzien zdrowie, szczescie i milosc przynosci najlepiej opakowane w usmuech i pzewiazane serdecznoscia
    Hana... jak zawsze jestem ooooczarowana Twoim dzielem ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  31. 14 grudnia roku pamietnegoooo...
    Opakowana najlepszego!
    Kolanka zdrowego, genialnych pomyslow na ceramike , podrozy bez celu..

    Dora, mezowi sto lat!

    Lece jarmarkowac.

    Hanus, zarabisty portrecik!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurdemol, Kasia - to juz dzis jarmark??? No to trzymam kciukasy zebys nie zmarzla a sprzedala wszystko! zdawaj potem sprawe, ze zdjeciami naturelment!

      Usuń
  32. Zapomniałam wczoraj napisać, że kocham Twoją intertekstualność. Ten tytuł posta, cudny... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tytul jest piekny! Niczego nie podejrzewalam....amtku bosku, a ilez sylab ma ta interts, intersk, intertes.....

      Usuń
    2. Tylko sześć, ale za to wypasionych :)

      Usuń
    3. AniuM., to niezamierzone, chociaż kocham różne odniesienia. Samo mi się robi...

      Usuń
  33. Opakowano drogo i kochano! Żyj nam długo i umilaj życie Kurnikowi, ciesz się zdrowiem żelaznym, a kolanka niech se nie myślą, tylko do życia się zbierają, twoje unikalne poczucie humoru pielęgnuj i rozwijaj, szalone pomysły realizuj i podróżuj ile wlezie. Baaardzo mocno ściskam, całusów moc ślę i z szaconkiem pozostaję. Portret masz niezwykły! I z samym Onym!!! Idę szukać sfrustrowanej wewiórki, bo mi umkła...

    Dora, pozdrowienia i dobre myśli dla kolegi małżonka!!!

    Ale tak se myślę, że Opakowana i Agniecha mają ze sobą sporo wspólnego, a już na pewno niezwyczajne poczucie humoru:)))

    OdpowiedzUsuń
  34. Hana, co do "nabąknąć" , to znam też kogoś, kto mówi "nabomknąć" :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyż piknie:))) Sama nie wiem, które pikniejsze?

      Usuń
  35. o jacie! ILE zyczen! Mikus - cium! dziekuje.
    biebiurka jak byk na drzewie, z rzeczywiscie dziwnom minom...

    OdpowiedzUsuń
  36. Biebiurka jest ZDZIWIONA! Każdy by był!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biebiurka mi się kojarzy, z przeproszeniem, z takim radosnym wiejskim przygłupem:)))

      Usuń
    2. Mika, ale dlaczego???

      Usuń
    3. Mika, TA biebiurka, czy biebiurka w ogóle?

      Usuń
    4. TA!!! No zobacz, jak się uśmiecha:)))

      Usuń
  37. He,he, rysunek Hany powala,ale jak Opakowana ma taka historię to nic dziwnego:)))) Piekności ryzunek,az gawronu szczenka opaduła;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, Opakowana to jest łatwizna do rysowania!

      Usuń
  38. Hana - apropo zdiwionej, to drzewiej, jak mieszkalim w Nigerii, to u przyjaciol rodakow byla imprezka, byli i nowi dosc ludzie, mieszkali w domu na rogu, co to wnetrze prawie ze widac z ulicy....no i jakos tak szeptem poszla plota jakoby pani domu, znudzona brakiem meza, co postanowil pracowac calymi dniami, za dnia nawet bez zaaslaniania zaslon bawila gosci, ze sie tak doslownie wyraze...no pani i pan zapracowany doszli na imprezke i wtedy mnie szturgnal w zebra jeden z kiedys najznamienitszych aneztezjologow w moim rodzinnym miescie (kiedys bo juz na pewno na emeryturze jest, choc cholera wie, lekarze to do stu lat lubio pracowac...), a nasz bardzo dobry znajomy i szeptem dosc scenicznym mowi - niech pani patrzy! niech pani patrzy, to ta..no ta...zdziwiona :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdziwiona :DDDDD
      kapitalne określenie na dziwionce się :))))

      a ja spłakałam się ze śmiechu oglądając kawał o żabie
      sposób intonacji mnie powalił ;PPP
      https://www.youtube.com/watch?v=rKUwVDJpRIU

      Usuń
  39. To ja wedle tego pana z opuszczonymi spodniami ..... tacy jedni moi dawni koledzy, okreslali owych bidoków "machaczami" :)) Mieszkałam ongiś dwa lata w akademiku na Dożynkowej wew Poznaniu i tam owi machacze rzucali nam kamyszkami w okno, stojąc pod latarnią i uprawiając swój proceder. Albo przy śmietniku. Na Obornickiej już tego nie było - wieżowce.
    A teraz nowoczesni machacze umawiają się przez internet. Chłopaczek na ten przykład informuje, iż o tej i o tej porze, w danym miejscu będzie dawał upust swym żądzom, chętne dziewczyny mogą przyjść popatrzeć.
    Nie, żebym korzystała z takich atrakcji, ale na Kafeterii kiedyś czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka, dawaj namiar!

      Usuń
    2. lecimy wytykac palcami i sie zniego msiac i krytykowac??

      Usuń
    3. Wpisz sobie kafeteria forum, ale nie pamiętam nazwy tego tematu, pod ktorym dyskusja się rozwijała :( ale dla chcącego ;))))

      Usuń
    4. Taaa, Opakowana, każda tak mówi, że śmiać się i wytykać:)))

      Usuń
    5. Właśnie. Nas kiedyś zaskoczył kole śmietnika, to spieprzałyśmy, jak jakie głupie. A kumpela wrzasku narobiła na cale osiedle :)))) Ale musiał mieć radochę.

      Usuń
    6. Lidka, o to jem się rozchodzi!

      Usuń
    7. a gdyby tak przed onym stanąć i ściągnąć gatki mówiąc- moje ładniejsze ?
      też by zaczął krzyczeć ??
      :PPP

      Usuń
    8. mysle, ze by sie raczej rozpedzil...

      Usuń
    9. Viki, na bank. Oni tylko swoje uważajom.

      Usuń
    10. :DDDD
      co by zatkać dziurkę gospodarczom ???
      :)))))))

      Usuń
    11. Hana, niby uważajom, ale czemu tak menczom ????
      :P

      Usuń
  40. Omamuniu Opakowana, śmiechem mnie kiedyś zabijesz:)))))))))))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  41. cos dla Hany....
    http://www.boredpanda.com/animals-destroying-christmas/

    OdpowiedzUsuń
  42. Opakowana, hrehrehrehre! Tam jest i Wałek, i Czajnik! Dlatego choinki nie będzie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no wlasnie dlatego Ci podrzucam linka, zebys czula solidarnosc z globalnymi galganami... nawet mojej sugestii betonowej choinki nie przyjmujesz???

      Usuń
    2. Opakowana, czuję, a jakże. Za betonową sugestię dziękuję, raczej nie. Zresztą Czajnik pewnie dałby radę.
      Wałek skacze jak ten pies wałkowaty na zdjęciu. Jak idziemy jeść, to on skacze jak pchła na wysokość mojej głowy. Nie jest wprawdzie jakoś STRASZNIE trudne, żeby sięgnąć mojej głowy, ale zawsze...

      Usuń
    3. jeszce bardziej kocham tego Waleczka.... :)))

      Usuń
  43. Dziewczyny,to teraz swiatowo bedzie,bo pendolino ruszyło,ciekawam która z was akuratnie będzie miała okazję

    OdpowiedzUsuń
  44. Dora, ja tam nie wiem, co z pendolino, specjalnie mnie on nie ekscytuje. Zresztą ponoć więcej niż 160 nie pojedzie, bo tory nie te. A 160 to i moim autkiem letko wyciungnę, jakby co, chociaż to nie pendolino.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale zlikwidowano jakieś połaczenie dłuższe, ale tańsze za 50 zł, a pendolino 130, wiec to dla niektórych osób będzie zbyt drogo :/

      Usuń
    2. a gdzie to pendolino jezdzi??

      Usuń
  45. Moja kuleżanka, dawno temu takiemu okazicielowi powiedziała kiedyś "człowieku z taką glizdą do ludzi?"
    To ta sama od powiedzenia, że psita nie mydło, nie wymydli się.........

    OdpowiedzUsuń
  46. Właśnie chwalili się w tv,jakiś pasażer zadowolony mówił, że w porywach 200 było,trasa stolica-Kraków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dora, ciekawe skąd on wiedział, że w porywach 200 było, nie?

      Usuń
    2. moze z wiatrem i z gorki pendolil...

      Usuń
  47. Wszelkiej wspaniałości i ja życzę:-)

    OdpowiedzUsuń
  48. W innych wiadomościach było, że już opóźnienie zaliczył. Póki co do w-wy się nie wybieram. Pamiętam, jak bez wielkich cudów do Gdańska z Krakowa, ekspresem 6 godzin jechałam

    OdpowiedzUsuń
  49. Szybko ! Opakowana zanim bede znowu zajeta Raczkujaca...wszystkiego najlepszego, dalej takiego poczucia humoru, co to jest prawdziwym darem niebios no i zdrowego kulanka...Wszystkiego wszystkiego dobrego dla Ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażyna, gadaj jak Raczkująca ??? Tajfun na full??

      Usuń
    2. Grazyna - dziekuje, bez okularow, znaczy w zlych to tak jak bez, przeczytalam, ze mi zyczysz zdrowego rozsadku...chyba sie nie uda, kulanko pewnie tak :)

      Raczkujaca jeszcze nie rozniosla domu?? czy bateryjki wyjete?

      Usuń