W mojej wsi stoi tablica ogłoszeniowa. Rzadko tam zaglądam, bo niczego ciekawego na niej nie ma. Ot, obwieszczenia o wywozie śmieci, skupie mleka, jakieś ustawy dotyczące czegoś tam, itp. I gdyby nie Ogniomistrz, nie wiedziałabym, na jakie wyżyny intelektualne można się wznieść. Otóż wzmiankowany wrócił z rekonesansu we wsi któregoś dnia i opowiada, co widział na tablicy ogłoszeniowej. I opowiada rzeczy wprawiające w osłupienie, przynajmniej mnie. Myślałam, że zmyśla. Ale nie... nawet Ogniomistrz nie wpadłby na tak wyrafinowany sposób reklamowania się. Poleciałam sprawdzić. Sprawdziłam, rozejrzałam się na boki jak złodziej, którym w tamtym momencie byłam i zdarłam z tablicy to cudo.
Proszę:
Myślicie, że to koniec? Otóż nie, to tylko jedna strona medalu. Druga wygląda tak:
Ja nie wiem - śmiać się, czy płakać? Dodam, że "Makiman" pochodzi od nazwiska właścicieli firmy, które - z oczywistych powodów - ukryłam. I wcale nie jestem pewna, że powinnam. Zbulwersował mnie ten prymitywny przekaz okropnie. Ten język i dowcip subtelny! Rozumiem, że ta sfera życia istnieje, że ktoś się nią zajmuje. Może to infantylne, ale podejście do tego "procederu" z wigorem, humorem i po bohatersku jest - jak dla mnie - uwłaczające godności. I ludzkiej, i zwierzęcej. Mam ochotę wpaść do tej firmy z humorem, wigorem i po bohatersku. Kto ze mną?
I nawet RZETELNIE ważą. Coś podobnego...
Jakby co, pozostajemy w temacie i petycja w sprawie myśliwych (też obrzydliwych) jest tutaj - KLIK.
Az się boję pytać, to to jest WBC...
OdpowiedzUsuńA swoja drogą, dlaczego do skupowania macior i knurów potrzeba specjalnego bohaterstwa?
paduam, po bohatersku ;)))
OdpowiedzUsuńgłupoty się nie leczy,m ją się omija ;)
Sonic, czasem ominąć się nie da, niestety.
UsuńDzieś była?
no w niebycie :( jakoś tak oklapłam i blogowo zdechuam ;) czyli się wykoleiłam
UsuńSonic, a tfu! Ty Patologio!
UsuńSonic, zaległości w literaturze masz!!!!
UsuńWracaj na tor Sonic:)
Usuńja sie tez stoczylam, a teraz mi rence opadli do tego...
Usuńwykoleilam sie przez remont... ja teraz musze naboj upychac w swiezych, odswiezonych komnatach, w ktorych jest jakby mniej mebli...a mnie sie nie chce, bo wszystko jest okropnie rozdrobnione...
co do humoru ogloszenia - od razu mi humor poszet precz od tego...
petycja podpisana.
trzymajcie kicuki za mojego slubnego w pionteczek - bedzie miec dziure w nodze wycinana :(, oby to bylo nic... z tego powodu tez jestem nieco sczeznieta...
Opakowana, pewnie, że to nic. Nie panikuj, ale kciuki czymie od wszelkiego wypadku.
Usuńnie panikuje ino sie martwie trochu. jak kazdy by. na ewntualno panike mam jeszcze czas...
Usuń3m, bo to sie zawsze przydawa.
Każdy by się martwił. Cho na nowy wybieg - fajne fotki dałam.
UsuńLete!
UsuńNie wiem, AniuM., ani co to jest WBC, ani dlaczego bohatyrem trzeba być. Ale to obleśne wszystko w sumie.
OdpowiedzUsuńOraz zarówno także występek przeciw decorum...
UsuńI oczywiście zgadzam się z Tobą w stu procentach.
UsuńAniuM. to jest straszliwie żałosne, bo odzwierciedla to i owo...
Usuń"Zapewniamy pełną wigoru i humoru obsługę" - piszą. Wiesz Hana, mnie się wydaje, że 99,9 % ludzi to ogłoszenie czytających, nic w tym zdaniu złego nie zobaczy, ani w tym rysunku świnki lecącej do nieba też nie. Dla mnie ohyda
OdpowiedzUsuńZuza, dla mnie też. Jasne, że nikt nie widzi w tym nic złego/dziwnego. Założę się, że czytają i rechoczą.
OdpowiedzUsuńZuza, ta świnka raczej nie leci do nieba. Ona leci po inną świnkę...
OdpowiedzUsuńTym gorzej dla niej. To śmierć rozłożona na dłużej i straszne cierpienie.
UsuńOczy mi się zrobiły duże jak spodki na widok Makimana, myślałam, że to jakaś reklama objazdowego cyrku. Takich bzdur jeszcze nigdy w żadnej reklamie nie czytałam. To bohaterstwo to chyba do trzymanian ich na wadze? Bo to chyba duże zwierzaki.
OdpowiedzUsuńHana, nie wiem czy wiesz. Ja jestem wegetarianką od wielu, wielu lat. Na lekcjach jogi uświadomiono mi co czuje zabijane zwierzę, jak bardzo się boi, jak straszną czuje rozpacz, że umiera. A tu widzę żarty ze śmierci. Ci ludzie co to pisali są dla mnie zwykłymi matołami.
OdpowiedzUsuńZuza, matoł to zbyt delikatnie powiedziane.
UsuńTak tylko piszę. W duchu myślę ..., a nic nie napiszę, bo może kogoś bym uraziła.
Usuńżenada i prostactwo, i parę innych określeń mi się nasuwa, ale nie będę się tu wyrażać!
OdpowiedzUsuńA wyraź się Elaja, dlaczego nie? Na to zasługują!
UsuńO matulu, osłupiałam... Ktoś się przejął hasłem "Reklama dźwignią handlu"... I jeszcze myśli, że ma poczucie humoru.
OdpowiedzUsuńMika, najgorsze jest w tym to, że LUDZIOM to się podoba i nikt nie widzi w tym niczego nagannego, ani głupiego.
OdpowiedzUsuńOtóż to! Ludziom się podoba, powiedzą fajnie facet wymyślił. Ręce opadają i nóż się w kieszeni otwiera. Powiedzenie schodzimy na psy obraza te ostatnie. Czym się staje społeczeństwo? Brrr. Dobrze, że już mam te swoje 40 lat bez sobót i niedziel i całkowitego zdziczenia nie doczekam.
OdpowiedzUsuńDziewczęta... toż chcieli być kreatywni, taką parodią supermena zaskoczyć. Nie wiem, czy że rolnik skumał skimał tą różową świnkę? Wu kiedyś pracowął w agencji reklamowej. Mieli zrobić reklamę gazu butlowego, takiego na wsie, gdzie nie ma ziemnego. Miały być plakaty sielskie, łąka, krowa, chłop. No i zrobili, ale było za mało wiejsko, więc dorysowali chłopu buty filcowe i się spodobało. Przekaz był przez buty bardziej trafny.
OdpowiedzUsuńZapewniamy pełną wigoru i humoru obsługę...kojarzy mi się z usługami, ehmmmm, no wiecie...
Wiemy.
UsuńKrycie macior?
UsuńNiekoniecznie Kasiu...
UsuńMyslalam, ze ktos w przebraniu Swiniaczka-Superbohatera leci pomagac zwierzetom, ludziom, dzieciom..czytam i szczeka mi opadla. I nos na kwinte. Zenada. Malo smieszne.
OdpowiedzUsuńŻenujące to i smutne.
OdpowiedzUsuńOj tam! Co tu narzekac? Taka firma "frontem do klejenta", nie trzeba rano wstawac i marznac w kolejce do skupu zywca. Odbior z domu i jeszcze dodatkowo rzetelnie zwazony (nie to, co w skupie, gdzie kantujo). Ja juz nie wiem, o co Wam chodzi... :))))))))))
OdpowiedzUsuńPantera, właściwie masz rację. Śliczna uloteczka. Ktoś, kto takie uloteczki piękniusie robi, na pewno nie kantuje!
UsuńHana, jestes bohaterska Miszczyniom w zrywaniu ogloszen z tablicy. Takich ogloszen...
OdpowiedzUsuńZamurowalo mnie juz wczoraj ale nie mialam sily na komentarz...
Orszulka, będę na tablicę spoglądać częściej, może tam takich pereł przed wieprzami więcej, a ja nic nie wiem?
UsuńPo co im ta pełnia wigoru i humoru,co za domorosły buc to wymyślił i jeszcze pewnie dumny,ze taki oryginalny i super. Bleh.
OdpowiedzUsuńPięknie to ujęłaś Dora - domorosły buc - nic dodać, nic ująć!
UsuńStaram się nie wyrażać ale tym razem cały słownik wyrazów obcych ciśnie mi się na usta.
OdpowiedzUsuńNajbardziej zabolał mnie w treści tego ogłoszenia humor...
Całość żałosna i odzwierciedla stosunek do zwierząt.:(
Sprawdziłam, jakie znaczenie ma WBC - waga bita ciepła
Alu, ciekawe kto bucowi dał prawo dowcipkowania na temat śmierci? Śmierć, to śmierć. Śmierć ludzka jest "lepsza" niż zwierzęca, czy jak? Z ludzkiej nie ośmieliłby się żartować, nawet jeśli jednego z drugim to śmieszy. Ale zwierzęca śmierć to zabawa, jakich mało i można wszystko. Jakiś kretyn (studio reklamowe?) musiał bucowi tę ulotkę zrobić. Taki, co to jeździ i z wigorem skupuje, sam sobie jej nie zrobił.
UsuńSłusznie nie chciałam sprawdzać co to jest WBC.
właśnie! ale ubaw.. zwierzęca śmierć jako zabawa :(((
UsuńPetycję podpisałam juz wczoraj, legendarny łowca słoni stratowany i bardzo dobrze - szkoda że nie przez swoja pierwszą ofiarę. Dla mnie to bydle nie człowiek. A co do ogłoszenia... cóż poziom nieco poniżej godności ale "reklama dźwignią... i jakoś chciał się wyróżnić. Nie bronię go ale... jeśli się zajmuje czym zajmuje to nie spodziewajmy się empatii i przenikliwości.
OdpowiedzUsuńLuna, ja też tak mam, że wcale mi nie żal tych, co giną z ręki kolesiów (najczęściej nietrzeźwych), albo od dziczych kłów (niestety rzadko), podczas polowania. Idąc z giwerą w las z bandą sobie podobnych, należy się tego spodziewać. Tak samo jak nie żal mi "kretynów szos" (bo przecież nie królów!), którzy zabijają się na drogach z własnej, nieprzymuszonej woli. Taki wybór.
UsuńPowystrzelali by się nawzajem i byłby spokój.
UsuńWBC- waga bita ciepła.....rozlicza się z hodowcą po uboju zwierzęcia, po zważeniu tuszy...
OdpowiedzUsuńDla mnie taka "reklama" jest wyprana z ...no właśnie, z czego? Czego się spodziewać po osobach, które zajmują się skupem, transportem zwierząt rzeźnych? Na pewno nie empatii.
Daleko nie trzeba szukać; w sklepach mięsnych, na opakowaniach wędlin, uśmiechają się wesoło świnie, krowy, kurczaki...Hipokryzja do sześcianu.
A myśliwi- cóż, przeforsowali komisyjnie (w składzie jeden niemyśliwy), że dzieci mogą uczestniczyć w polowaniach i że koła łowieckie nie odpowiadają za szkody wyrządzone podczas polowania na cudzym terenie. Coś jeszcze?
Ja bym ich wszystkich na puszki dla kotów i psów przerobiła.
Tupaja, nieee... ci, co robią te uśmiechnięte kurczaki itp. nie znają takiego pojęcia jak hipokryzja. W ogóle się nad tym nie zastanawiają, idę o każdy zakład. To Królowie Kiełbas, władcy kiełbasianych i salcesonowych imperiów, którzy stawiają zamki warowne pod Kościanem.
UsuńCo do ogłoszenia, jestem tego samego zdania, co Luna-malutka; Tę reklamę na pewno zauważą, podczas gdy ogłoszenie typu: "Skup knurów i macior..." i tak dalej, wydrukowane czarno na białym, bez ilustracji, rzadko komu wpadnie w oko. Nie podoba mi się to, ale rozumiem, co chcieli osiągnąć. To przecież utylitaryzm w czystej postaci. Pamiętam dyskusję na ten temat jeszcze w szkole średniej - wióry leciały!
OdpowiedzUsuńPS. jako że otrzymałam zezwolenie, biorę się do roboty. Wysłać potem mejlem?
Ninko, ślij, a jakże!
UsuńWszystko to wiem niby, a jednak to obrzydliwe.
A! I jeszcze myślę, że dużo wody musi w rzece upłynąć, zanim takie ogłoszenia przestaną się pojawiać... Smutne to...
OdpowiedzUsuńNinko, zawsze będą. Ludzka tępota, pazerność, bezmyślność, okrucieństwo nie znikną nigdy. Człowiek tak ma.
UsuńJedna rada jest na naszą wściekłość : wierzyć, że tych wszystkich obrzydliwych ludzi spotka kara. Że zło wyrządzone zwierzęciu nigdy, przenigdy nie zostanie darowane, że zaznają tego samego cierpienia, jakie zgotowali zwierzęciu. Czy to prawda? Kto wie. Może. Wielu ludzi na Ziemi w to wierzy. Oby to była prawda.
UsuńNoooo i ręce mi opadły.
OdpowiedzUsuńA z tym rzetelnym ważeniem różnie bywa, bo ci co skupują świnie, ustawiają często wagę tak, żeby "na swoje wyszli". Wiem to od kogoś, którego brat się tym procederem trudnił. Szkoda gadać ......
Lidka, kantowanie jest u nas powszechniejsze, niż chleb nasz powszedni. Na każdym kroku. Mogłabym długo na ten temat. Kantują wszyscy - na wsi i mieście. Ostatnio po tym, jak odkryliśmy, że gość bezczelnie oszukuje nas na drewnie (konia z rzędem, kto wie, ile polan powinno być w zrzuconym na kupę metrze sześciennym), sprawdzam wszystko, co da się sprawdzić. Efekt jest przygniatający.
OdpowiedzUsuńniesmaczne...
OdpowiedzUsuńAgata, "niesmaczne" to delikatnie powiedziane.
OdpowiedzUsuńJak na to patrzę, to zalewa mnie ZŁO ! ... temu gnoju się chyba wydaje, że z niego taki men ! bohater amerykanski !
OdpowiedzUsuńŻE NA DA !!!
Ja bym na tym pllakacie coś im namazała. Żreby im nie było tak śmiesznie i radośnie. Napewno byłoby to coś bardzo obraźliwego. A w ogóle to można by to gdzieś wysłać, np do teleekspresu.
Dziędobry !
Coś Ty, Ewa, dopiero mieliby reklamę! W życiu! Namazać można, tylko kto się tym przejmie? Myślisz, że autor tej ulotki? Pomyślałby raczej, że ktoś zawiści mu poczucia humoru i genialnego pomysłu. Można puścić na fb i obśmiać, ale bez namiarów. Jeszcze czego!
OdpowiedzUsuńWłaśnie w Trójce trwa dyskusja na ten temat. Nie chce mi się buców słuchać. Na 7 członków komisji 6 to myśliwi.
OdpowiedzUsuńMam włączoną trójkę i też mi się nie chce słuchać:(
OdpowiedzUsuńKoszmar! A te zasłonięte oczy kojarzą się jednoznacznie;(
OdpowiedzUsuńO Boszsz... U nas jeździ toto i zbiera świnie - ten kwik... - Dziefczyny drogie, toż to transporty jak w Auszwicu, tyle, że zwierząt... Jestem wege odkąd się tu sprowadziłam niemalże i nie sponsoruję już tych kolesi, przynajmniej tyle... Ale biznes to super dobry - jakie mają pałace i wybrukowane lotniska;)))
OdpowiedzUsuńOt, bohaterzy od siedmiu boleści! No takiej reklamy jak zyję nie widziałam, tez nie wiem, czy smiać się, czy płakać...
OdpowiedzUsuń