czwartek, 28 maja 2015

RADIO TWÓJ PRZYJACIEL

Żeby wszystko było jasne: mam na myśli Polskie Radio, obchodzące właśnie swoje 90-te Urodziny, a nie żadne radia komercyjne, grające z playlisty i pędzące nie  wiadomo gdzie i po co.



Dobre, stare Polskie Radio, będące ostatnią ostoją SŁOWA , tak przytłoczonego przez OBRAZ, że ledwie biedne dycha w naszych mediach. Choć wydaje się być nieco archaicznym środkiem przekazu (90 lat!!!) nadal żyje i ma się świetnie. Potrafiło się znakomicie dostosować do ery Internetu i ułatwiło też słuchaczom nawiązywanie kontaktu ze sobą. Prawie wszystkie audycje mogą być odsłuchiwane ze strony Polskiego Radia i poszczególnych programów: Jedynki, Dwójki, Trójki, Czwórki. Nie ma więc musu pilnowania godziny emisji ulubionej audycji, wchodzisz sobie na stronę o dowolnej porze, odszukujesz audycję i odsłuchujesz ją albo robisz sobie swoją własną playlistę i potem zasiadasz i spokojnie słuchasz tego, co cię interesuje. Uwielbiam to!! Codziennie pod wieczór grzebię sobie po stronach radiowych programów i wynajduję audycje, które mnie interesują. Nie szukam muzyki, nie jestem zbyt muzyczną osobą, mam swoich ulubionych wykonawców, ale muzyka nie jest moją pasją. Szukam audycji o literaturze, sztuce, teatrze i filmie, rozmów z ciekawymi ludźmi. A oto moja playlista na dzisiejszy wieczór:
  • zapowiedź premiery baletu "Casanova" w Warszawie
  • rozmowa o e-bookach i ich wadach i zaletach
  • rozmowa z Tadeuszem Sobolewskim o  filmach dokumentalnych Andrzeja Titkowa
  • rozmowa o Andrzeju Turskim
  • rozmowa z profesorem Jerzym Bralczykiem
  • rozmowa z Umberto Eco i Pierrem Lemaitre
  • audycja o listach Marka Hłaski
Dzięki temu systemowi wiem jakie są najciekawsze premiery teatralne, że we Wrocławiu przeniesiono na scenę powieść Krajewskiego, że w Warszawie unowocześniona wersja "Lalki", wiem jakie dobre książki wyszły, wiem co ich autorzy chcieli przekazać czytelnikom, na co warto pójść do kina. Ale nie tylko to. Jest w radio wiele spotkań z mądrymi ludźmi, mówiącymi pięknie po polsku, którzy w różnych dziedzinach życia mają coś ważnego i ciekawego do przekazania. Z pisarzami, naukowcami, filozofami, twórcami. W naszym zagonionym życiu trudno znaleźć czas na słuchanie takich ludzi, dlatego szansa posłuchania ich WŁAŚNIE WTEDY, KIEDY MAMY CZAS, jest nie do przecenienia. Bardzo was zachęcam do znalezienia tej chwili oddechu w ciągu dnia i posłuchania choć jednej, krótkiej audycji na dowolny temat. 



Są oczywiście audycje , których trzeba słuchać na żywo, które są nadawane w interakcji ze słuchaczami (telefony, listy, sms-y). Dla mnie to przede wszystkim nocne audycje pana Dariusza Bugalskiego w nocnej Trójce, co drugi czwartek . Chyba właśnie dziś o północy to wypada. Bardzo lubię i cenię pana Bugalskiego, jego głos działa na mnie wręcz terapeutycznie:)) Jego programy są zawsze na bardzo ważne tematy i to tak sformułowane, że człowiek myśli: "Hmm, nigdy o tym w ten sposób nie myślałem..." Ćwiczą umysł i otwierają inne perspektywy, pozwalają uporządkować swoje myśli i poglądy. 

Inną z moich ulubionych audycji jest też "O wszystkim z kulturą" na Dwójce, wspaniałe rozmowy prowadzone często przez pana Jerzego Kisielewskiego, syna "Kisiela". Po śmierci profesora Bartoszewskiego znakomitą rozmowę prowadzili wspólnie z Michałem Komarem, "ghost writerem" profesora, rozmowę pełną interesujących wspomnień i zabawnych anegdot.

Zresztą w ogóle na Dwójce jest chyba najwięcej programów ciekawych dla mnie, to wspaniałe radio, choć chyba nieco nie doceniane.  Jedynka choć zawsze wydawała mi się nieco nudna i nie dla mnie, też oferuje dużo dobrego. Może się zestarzałam... Zawsze lubiłam Trójkę ale w sumie teraz jakoś nie ma tam zbyt dużo dla mnie, poza tym potwornie nachalne reklamy mnie zniechęcają. Oprócz audycji pana Bugalskiego słucham Powtórki   z Rozrywki (stare, dobre czasy!), Trzech Wymiarów Gitary i Biura Myśli Znalezionych. To ostatnie to rozmowy z wybitnymi zaproszonymi gośćmi z udziałem publiczności, można je też oglądać w Internecie na video, podobnie jak wiele koncertów. Były spotkania z Jerzym Trelą, Mają Komorowską, Zofią Kucówną, kapitanem Baranowskim. A najfajniejsze jest to, że wszystkie archiwalne też można sobie zobaczyć. 


Kończę ten nieco przydługi wywód o wyższości Słowa nad Obrazem i bardzo wszystkich zachęcam do poświęcenia chwili czasu na POSŁUCHANIE  czegoś, choćby krótkiego, choćby raz dziennie, choćby przed zaśnięciem... Wróćcie do radia, warto!!! 

134 komentarze:

  1. Kiedy właśnie nie mam czasu na takie radio! Towarzyszy mi Trójka, całe życie, po prostu jest. Radio jest włączone i słucham robiąc coś, albo nie słucham, chociaż jest włączone, bo akurat muszę się skupić. Dzień zaczynam od włączenia radia, w drodze z łóżka do łazienki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie - ciągle leci trójka. Zazwyczaj nie słucham, bo tyle pilnych spraw i ciągle ktoś lub coś zaprząta mi głowę. A ostatnio to już nawet nie mam siły myśleć.

      Usuń
  2. Dobrze, że jest obecne. Nie wierzę, żebyś spędzając niekrótki czas w internecie nie mogła zajrzeć na chwilę na stronę radia i kliknąć na coś, co cię zainteresuje, brak czasu to wykręt, droga koleżanko:)). Miłego słuchania:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zimą Mika, zimą! Teraz nie ogarniam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobę trzeba rozciągnąć...

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś były takie fajne programy w TVP, które też można było obejrzeć na stronie internetowej. Musze przejrzeć te strony radiowe, skoro polecasz, Mika:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Dziewczynki, już lepiej. Wirusa złapałam i chodziłam z bolącym gardłem do pracy. Płukanki i tabletki pomogły.

      Usuń
    2. Dbaj o siebie, dobrze, że już lepiej.

      Usuń
  7. O ejku Mika, nie miałam pojęcia, spróbuję jutro jak przyjdę do domu, nie wiem czy tu wogóle będę mogła słuchać PR ale sprawdzić sprawdzę. Cholernie mi brakuje tych myślących inaczej, nie uważanych za dziwaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, spróbuj, jak ludzie w USA słuchają, to czemu u ciebie miałoby to być niemożliwe?

      Usuń
  8. Witam w porze duchów, po drodze do łóżka. Słucham ostatnio lokalnego radia, bo podają ciekawe informacje o tym co się w mieście dzieje. Jednak teraz, kiedy mi padło radio w kuchni, łapię się na tym, że w domu jest cicho przez parę godzin.
    Nie lubię dyskusji, kiedy się nawzajem przekrzykują, przestałam słuchać Zetki, bo wkurzyli mnie prowadzący, komentarzami poniżej dobrego smaku. Wieczorem puszczam sobie muzyczkę i wolę czytać bo wzrokowiec jestem.
    Dobrej nocy życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekrzykiwania się w dyskusjach też nie znoszę. Czytanie to też przyjemna czynność. Twoje lokalne jest ciekawe, czasem słucham. Dobrej nocy i miłej lektury:)

      Usuń
  9. Dobranoc, Kurki:) Tak mi się oczy kleją...

    OdpowiedzUsuń
  10. polskiego radia nie sluchalam juz od baardzo dawna, ale tutejsze to my mamy wlaczone...nawet w lazience, tak przez caly dom w sumie mamy wlaczone radio, zeby mozna bylo przechodzic z jednej izby do drugiej i niczego nie tracic. I tak od 37 lat...a od dziecka to tez w sumie wszyscy u nas w domu woleli radio...pamietam sluchowiska w niedziele po obiedzie...koncerty zyczen, Bielicka i rozne takie...fajne.

    a w Polsce, w samochodzie, to sluchamy muzyki - typu antyradio czy rmf fm. a ja jak jade sama, to wlaczam te muzyke na baaardzo glosno....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny pomysł z tym radiem w całym domu. U mnie w dzieciństwie też się radia cały czas słuchało, potem na studiach to też radio, bo tv nie było w pokoju.

      Usuń
  11. Melduję, że się zaczęła audycja o bohaterach naszego dzieciństwa w nocnej Trójce:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Radia slucham w samochodzie, ale niestety nie odbiera po polsku oraz w kuchni, przy gotowaniu (j.w.)
    Bardzo sporadycznie korzystam z polskich audycji w internecie, choc czasem, w nostalgicznym nastroju, zdarza mi sie, ale na ogol zapominam wlaczyc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ci przypomniałam, że czasem warto:))) Gotuje się bardzo dobrze przy radiu, przy sprzątaniu też pomaga:)

      Usuń
  13. Mika, bardzo dziękuję za ten post:) Podpisuję się pod tym namawianiem do słuchania audycji radiowych, które sama muszę przyznać uwielbiam. W zasadzie słucham Trójki, w której doceniam kulturę prowadzących, interesujace tematy, dobrą muzykę. Przyznaję się, że nie słucham Dwójki i Jedynki, jakoś zawsze kojarzyłam je dawnymi nudnymi audycjami, pewnie wówczas byłam zbyt młoda i taki obraz się we mnie zakorzenił, jak widzę niesłusznie. Dzięki Tobie dowiedziałam się o tej sztuce teatralnej Krajewskiego, które książki mam przeczytane wszystkie, a którego to miałam okazję poznac osobiście, nie wiedząc wówczas kim jest, a raczej kim będzie, bo to było jeszcze przed wydaniem jego powieści.
    Głos Bugalskiego jest cudownie kojący:) Uwielbiam go za to jak mówi i co mówi. Oprócz Trójki słucham też Tok FM, zwłaszcza rano, gdy chcę wiedzieć co tam w polityce piszczy. Gdy się chcę zrelaksować muzycznie, to czasem zdradzam Trójkę na rzecz Muzo.fm, dawne radio PIN, które wydało kilka fajnych płyt z muzyką, którą bardzo lubię.
    W domu radio często przegrywa z książkami i serialami, które namiętnie oglądam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ta rozmowa o sztuce Krajewskiego była bardzo ciekawa, jak chcesz to ci podam linka. Ja z kolei byłam tym też osobiście zainteresowana, bo scenariusz pisał mój kolega z Wrocławia:)) To fajnie znać sławnego pisarza:)))
      Dwójka i Jedynka naprawdę się zmieniły, ale nawet nie trzeba stale słuchać, wystarczy sobie powybierać te audycje, które cię zainteresują.
      To prawda, że mamy teraz za dużo możliwości i często wybór między książką , tv a radiem jest bardzo trudny. No i Internet...
      To się jeszcze pochwalę, że we wczorajszej audycji pan Bugalski przeczytał na antenie mojego maila o bohaterach z dzieciństwa:))) Dziwne uczucie, słyszeć własne słowa czytane pięknie jego głosem...

      Usuń
    2. wow !!! toż ja muszę tego wysłuchac, tego maila znaczy się :)
      daj linki, pliss, do Krajewskiego też
      :*

      Usuń
    3. Tak, daj, ja też chcę! O tej porze to ja już śpię!

      Usuń
    4. Bardzo miłe uczucie tak słuchać własnoręcznie napisanego tekstu:)))

      Usuń
    5. Tu jest link do wczorajszej audycji : http://www.polskieradio.pl/9/398/Artykul/1451674,Bohaterowie-dziecinstwa-Gdzie-oni-sa
      a tu do Krajewskiego: http://www.polskieradio.pl/8/410/Artykul/1440707,Koniec-swiata-w-Breslau-po-raz-pierwszy-w-teatrze

      Usuń
    6. "Nie każda droga musi mieć cel,celem jest sama droga..." Bugalski dobrze prawi,to piękny list,Miko:)

      Usuń
    7. Ksanthippe, zarumieniłam się... Dziękuję...

      Usuń
  14. u mnie najcześciej Trójka na fali

    OdpowiedzUsuń
  15. Radio i tylko radio :)) Nie zawsze muszę odbierać treść tego co słysze, nie raz wystarczy mi melodia głosu . Słucham tylko i wyłącznie naszej wrocławskiej stacji ,jest bardzo dobra , wszechstronna . Są aktualności z regionu ,reportaż ,audycje literackie ,dla dzieci, recenzje ,koncerty ,piosenka poetycka ,ludowa , to tyle co pamietam . Nasza rozgłośnia stworzyła ostatnio radio kultura ,ale tego jeszcze nie słuchałam . Zarchiwizowała wszystkie swoje audycje od początku powstania rozgłośni ,udostępnia je w internecie i przypomina niektóre na antenie .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że też lubisz radio:)) To wspaniale, że macie takie dobre lokalne radio, Radio Kraków, o którym pisała Ewa2 też jest bardzo dobre.

      Usuń
  16. Radio i tylko radio, cały dzień a czasem całą noc sobie mówi, czasem słucham, czasem nie, ale zawsze gra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się człowiek przyzwyczai to już musi grać:))

      Usuń
  17. Melduję, że też jestem Trójkowiczką! Słucham z miłością:-))) Muzyka, tak jak zapachy, zapada w nas najgłębiej i przywołuje wspomnienia.
    serdeczności dla Wszystkich Kur:-)))))
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu, jak miło, że się odezwałaś! Cieszę się z kolejnej radiowej kury.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Miko, jestem, jestem z Wami, choć czasem trochę mniej widoczna:-)))

      Usuń
  18. Dziewczyny, właśnie w radio usłyszałam, że dzisiaj Światowy Dzień Sąsiada! Najlepszego dla wszystkich sąsiadów!
    Poza tym wreszcie doczekałam się słońca! Ale góry całe bielutkie w świeżym śniegu...Przedwczoraj polscy turyści uratowali Hiszpanów na Rysach, wybrali się w adidasach i cienkich dresach, bez komórek i utknęli w śniegu na zboczu. TOPR powiedział, że warunki takie, że mogą przylecieć za 2 godziny. Polacy byli znakomicie przygotowani, mieli te folie termiczne i gorące picie, rozgrzali ich , bo już byli wychłodzeni i sprowadzili do Morskiego Oka. Cud, że spotkali tych Hiszpanów, bo byłaby katastrofa. Oczywiście żadna telewizja nic o tym nie mówiła, bo ważniejsza jest durna polityka, a przecież trzeba ludzi ostrzegać, żeby się nie pchali w wysokie góry w takich warunkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że się to tak skończyło.

      Usuń
    2. Niestety często ostrzeżenia nie pomagają. Mieli szczęście.

      Usuń
  19. Światowy Dzień Sąsiada - ale fajne święto:)) A jak się ma takich sąsiadów jak ja - to znaczy, że koniecznie trzeba dziś świętować:))
    Co do słuchania radia - niestety, nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  20. Witam wszystkie Kury. Nareszcie słońce i ciepło. Zaraz chce się żyć.
    Moi sąsiedzi się niestety wykruszyli. Część się wyprowadziła, inni odeszli na zawsze. Zostały nas może trzy niedobitki, reszta to nowi, albo studenci, którzy "ani be, ani me". Kiedyś tworzyliśmy zgraną społeczność, teraz pogadamy i tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że tak się wykruszyło. Dobrzy sąsiedzi to skarb, wiem coś o tym:) Ale może z nowymi też by się udało zaprzyjaźnić? Albo chociaż zaznajomić.

      Usuń
    2. Próbowałam, ale to był niewypał. Studenci się zmieniają, nawet nie jestem pewna czy to lokatorzy, czy koledzy w odwiedziny. Często nie ma mnie w domu, ale jak zostawiłam klucze w skrzynce na listy, to młodzi przechowali, kartkę w drzwiach zostawili gdzie mam szukać. Tylko że oni też już się wyprowadzili.

      Usuń
    3. No tak, studenci jako sąsiedzi nie są trwali:) Ale dobrze , że chociaż się zachowali jak trzeba:))

      Usuń
  21. A teraz trwa wspaniały program Jerzego Kisielewskiego, ktory rozmawia dziś z Magdą Umer! Piękne. Na Dwójce

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziwię się, że po tym postem nie wpisała się Jola - zapalona trójkowiczka, dzięki której coś tam czasem słucham, bo ja jestem z tych, którzy uwielbiają ciszę... :)
    Czasem sobie postanawiam, że będę słuchać, bo po każdym włączeniu Trójki coś korzystam, ale potem zapominam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolka zarobiona widocznie:)) Ja też tak miałam na początku, ale potem wyrobiłam sobie nawyk. Cisza też fajna dla relaksu.

      Usuń
  23. ja jak Gosia, uwielbiam ciszę, więc gdy jestem sama nic mi nie gra, ani tv, ani radio! czasem tylko swoją playlistę w kompie puszczę, ale to głównie Budka Suflera, Perfekt i tym podobne ;) radia w sumie słucham tylko w samochodzie i to 89,8 fm czyli Radio Wawa "tylko polska muzyka" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każdy ma swoje ulubione programy i lubi co innego i to jest fajne, że zawsze można sobie znaleźć coś co nas interesuje.

      Usuń
  24. a tak w ogóle to dobry wieczór wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dobry wieczór Kurencje! Nie umiem żyć bez radia. Zgłupiałabym do końca, bo tv w ogóle nie oglądam - czasem tylko Mika wirtualnie mnie przymusi. Zawsze czegoś się tam liźnie:) Ciszy słucham na gumnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A propos, to z tej rozmowy z Magdą Umer dowiedziałam się:
      1. że 12 czerwca będzie w Opolu koncert z piosenkami Przybory, z zestawem jak za dawnych dobrych czasów: Turnau, Machalica (będzie śpiewał "Wesołe jest życie staruszka"), Zamchowski, Ewa Bem, i wielu z tej samej półki, proszę zasiąść przed TV.
      2. że napisała wspólnie z Lindą książkę o nim "Zły chłopiec"
      3. że na jesieni ma wyjść jej płyta z duetami z Gajosem, Sojką, Maćkiem Stuhrem, Bem i już nie pamiętam z kim, ale wszystkie nazwiska godne

      Usuń
    2. Zamachowski oczywiście:)))

      Usuń
  26. Jak ktoś sobie chce odsłuchać to tu link: http://www.polskieradio.pl/8/3664/Artykul/1452616,Umer-uwielbiam-jesien-do-15-pazdziernika

    OdpowiedzUsuń
  27. Kiedyś, lata świetlne temu , zasypiałam z radiem przy uchu i to dosłownie, bo nie chciałam budzić mamy, więc audycja leciała sobie cichutko, cichutko:) Trójka najczęściej . Jakaś Markomania czy Teatrzyk Zielone Oko. Teatrzyk-uwielbiałam.
    I bardzo chciałam, żeby już przyszedł czas moich matur, bo Trójka zajmowała się nimi bardzo specjalnie w ten dzień.I w końcu się stało;)
    Lista przebojów-moja młodość, durna i chmurna;)
    A latem obowiązkowo Lato z radiem. Może i lekkie i głupiutkie, ale bardzo podkręcające letnią atmosferę.

    Mika, początki Radia Zet Wojciechowskiego były niezłe. Sporo słuchałam wieczornych audycji.
    A teraz Jedynka, Dwójka podczas prasowania i wybrane audycje z Trójki, ostatnio godzina z księdzem Kaczkowskim.
    Bardzo lubiłam i lubię radiowe reportaże. Chętnie odsłucham Mika, to co zapodałaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Teatrzyk Zielone Oko też bardzo lubiłam, i ten sygnał! Co do Lata z Radiem to pamiętam jak nad morzem cała plaża słuchała:)))
      Masz rację, początki Zetki były niezłe.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. Sygnał taki, że od razu się wskakiwało pod kołdrę. Bardzo Ci dziękuję Mika, za tego posta, bo nabrałam ochoty na słuchanie:)
      Oczywiście, co pisałyśmy z Arteńką wiele razy, Czwórka i audycje morskie, harcerskie:) To też moja młodość:)

      Usuń
    3. Pamiętacie złote czasy "60 minut na godzinę"? Matko, każda niedziela tym się zaczynała, aż do 13 grudnia...
      A pamiętacie "kanał prawy... kanał lewy... i nagrywanie na magnetofon szpulowy? To było jedyne źródło dobrej muzyki.

      Usuń
    4. Jasne , że pamiętam kanały prawy i lewy! A słuchowiska w 60 minutach z naszym ulubionym ciągiem dalszym? Szkoda, że autor zmienił zapatrywania...

      Usuń
    5. Mika, tez mnie ta wolta zdziwiła.

      Usuń
    6. "60 minut na godzine"-obowiazkowo:)

      Usuń
  28. Swego czasu, kiedy poszłam z Trójki razem z Niedźwiedziem, bo słuchać się nie dało, próbowałam Zetki. Ale nieee... Z radością wróciłam do Trójki i wybaczam im nawet lekramy. Uwielbiam ichnie reportaże i godzinę prawdy i parę jeszcze rzeczy. Czasem w jakimś sklepie słyszę te inne dziwne radiostacje - to jest jakaś masakra dla debili.

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę pochwalić poznańskie radio Merkury. Nic mu nie brakuje, da się słuchać. To głównie w samochodzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedys czesto sluchalam Radia Piekary, to znaczy gdy bylam akurat na Slasku, ale teraz sie zmienilo.

      Usuń
    2. W ogóle te lokalne są niezłe, maria pisała o wrocławskim, Ewa2 o krakowskim, starają się.

      Usuń
  30. W domu wszystkie dwa odbiorniki są zaprogramowane na Trójkę i nawet nie wiem, gdzie szukać reszty świata:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lato z Radiem też pamiętam. Kojarzy mi się z basenem, kiedy to szło się z całą bandą i rozkładało kocyk pod słupem z głośnikiem, żeby muzyczki słuchać.
    Trójki słucham jak u wnuczki jestem. Manna lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, mnie tez z woda, nad morzem nadawali z radiowezla.

      Usuń
  32. A mnie z jeziorem! Mieszkałam wtedy nad jeziorem i chodziłam z Wieśką na plażę! Każdemu Lato z radiem kojarzy się z wodą!

    OdpowiedzUsuń
  33. Dla mnie istnieje tylko Dwójka, ale ostatnio dziwacznie dobierają rozmówców - co szkoda wielka;))) Trójka - no sorry, ale nie;) - chociaż nawet raz tam byłam w studiu i na antenie;))) Merkury Poznań - muzyka do doopy, włączam jedynie, gdy chcę wiedzieć na 120 %, że korki są tam, gdzie zawsze są;) Zetka nie da się w ogóle słuchać, to radio się zapada, jest w jakimś radio-rowie, jeśli chodzi o poziom. Zatem najczęściej gra u mnie w domu Dwójka, a w aucie rmf;) Pamiętam RMF jako małą, niszową stacyjkę "Radio Małopolska Fun" - a słuchałam tego tylko na wakacjach u kuzyna-górala - i pamiętam, że to straszna atrakcja była;)) Muzycznie najlepsze, żeby nie wiem co - Radio Centrum Kalisz;) Nieodmiennie od początku kierownikiem muzycznym jest tam Mariusz Bazela i robi świetną robotę - Merkury niech się uczy;)))
    Ostatnio zaczęło nadawanie u nas radio z powiatu Lidki, ale nie da si,e słuchać;) Może się rozwiną;)
    Na dobry nastrój polecam poznańskie Radio Emaus - gdy serwis czyta moja umiłowana i kuleżanka Katarzyna Zagórska - serce rośnie - nawet zatwardziałym ateistom;))) To przykład radia katolickiego dla wszystkich - łączy, nie dzieli, muzyka świetna, dziennikarze mają otwarte głowy, efekt - suuuper - ale nie ma takiego zasięgu jak "wiadomo jakie radio" z Torunia;))) I szkoda, bo by się okazało zapewne, że to naprawdę świetna stacja;)))
    Zatem ze mnie raczej Dwójkowiczka, muzycznie - Kalisz, znajomościowo - Emaus, a na ogół - ptactwo na moim podwyrku;)
    Chyba, że sama założę stację piracką typu "Chris o poranku" - kto pamięta ten motyw z "Przystanku Alaska"???? Oj, wykosiłabym konkurencję;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kret o poranku byłby znakomity!!! Przemyśl sprawę, miałabyś krąg wiernych słuchaczek! Na Dwójce bardzo lubię Zapiski ze Współczesności i Głosy z Przeszłości i też Muzykę Źródeł. No i właśnie rozmowy Kisielewskiego.

      Usuń
    2. Cały poranek jest suuuper. Zwykle slucham murem do muzyki zrodel włącznie; ))) potem wraca brygada i jest armagedon:))

      Usuń
    3. Krecie - jesteś!!!:-))) już się martwiłam, bo u Ciebie cisza.
      Ja, ja pamiętam Chrisa o poranku! i Marylin i Joela i wszystkich. I zakochanego w kinie Eda:-))) Takie radio u nas = sukces murowany:-)
      Gosia

      Usuń
    4. Zatruta byłam i zarobiona, i tak na zmianę;)

      Usuń
  34. Koś Krecie, koś! Ja z Tobą! Zrobimy newsy z gumna!

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapowiada się ciekawie:))

    OdpowiedzUsuń
  36. A ja dzisiaj sluchalam Trojki w Kanadzie, brat ma takie swietne radio gdzie mozna sobie caly swiat radiowy sluchac, trojke odbieralam pieknie!!!
    Dzien Dobry Kurencjom, a mnie zyczyc nalezy dobrej nocy, jestem o cale 8 godzin wstecz czasowo,

    OdpowiedzUsuń
  37. Zatesknilo mi sie za dawnymi czasami... Czasami mojego liceum, gdzie nie mielismy komputerow, internetu, telefonow... Pisalam listy z moimi chlopakami, przyjaciolkami... To oczekiwanie na listonosza...:) Po nocach sluchalam polskiego radia, sluchowiska, czytanie ksiazek, teatr... to wszystko niesamowicie ksztaltowalo wyobraznie i jakos tak budzilo dusze do kreowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nina, to też i moje czasy i też wyczekiwałam listonosza. Żałuję teraz, że część listów powyrzucałam, byłaby fajna pamiątka. Zgadzam się, że pobudzało to kreatywność w człowieku, trzeba było do wielu rzeczy dotrzeć samemu a nie tylko klikać.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  38. Taaa, oczekiwanie na listonosza i dreszczyk emocji z tym związany dobrze pamiętam. Chociaż dzisiaj też można czekać i emocjonować się, zmieniły się tylko nośniki.
    Wiesz, Nino, sądzę, że jeśli ktoś jest kreatywny, to inspirację znajdzie wszędzie. Kiedy naoglądam się w necie ogrodów, moja dusza aż wyje! Lecę wtedy na gumno i kombinuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, ja ciągle posiadywam, przewiązane wstążeczką, listy od Ciebie z czasów szkolnych. Pamiętasz, same robiłyśmy koperty - takie kolaże powycinane z kolorowych gazet. A jakie dłuuugie listy się wtedy pisało!

      Usuń
    2. KolKa, to Ty, jak mniemam? Naprawdę, masz te listy? Ciekawa jestem, jakie sprawy nas wtedy zaprzątały? Chętnie zajrzałabym do nich:)

      Usuń
    3. Poszukam. KolKa

      Usuń
    4. Kolka, jeśli znajdziesz, zeskanuj i ślij!

      Usuń
    5. To oznacza generalne porządki na pawlaczu... bleee...

      Usuń
  39. Dzien dobryyy:)
    10.09 a my jeszcze nieposniadani. Slonce sie pokazuje, to dobrze, bo dzis wieczorem grullujemy ze znajomymi.

    Hana, te ogrody przypiete w Pinterescie, bosz..A u mnie marniutko w tym roku,. Wywalilam centaury, a to co posadzilam slabo rosnie, kosmoy sie nie wysialy, a stokrotki zostaly pozarte przez limasy. Dostaly za to wczoraj "niebieskie cukierki".

    Dobrego Dnia Kurom!

    OdpowiedzUsuń
  40. Dzień dobry Kasiu! Słońca wobec tego, bo u nas marniutko pod tym względem.
    Od oglądania ogrodów aż mnie w dołku ssie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od oglądania ogrodów to i mnie ssie, chociaż swojego ogrodu nie mam. Kiedyś jednak muszę mieć:)

      Usuń
    2. Kalipso, może lepiej, że nie masz? Bo się naoglądam i taka dojmująca żałość mnie ogarnia, że u mnie na gumnie taaak jaaakoś słaaabo...

      Usuń
    3. U Ciebie na gumnie jest pięknie, zielono, wesoło! Widziałam przecież:)

      Usuń
    4. Ojtam Kalipso, ale ogrody, które oglądam są takie, że życia nie starczy (mojego na pewno) i stąd ta żałość. Rzucam się wtedy i robię np. brukowaną ścieżkę, albo cuś w podobie:)))

      Usuń
  41. Aaa, jest słońce! Skończyłam tekst i idę zagrzać nuszki, bo nieco mi zlodowaciały:)))

    OdpowiedzUsuń
  42. Wiosną nie słucham niczego oprócz ptaszorów zza okna :)
    Przy Absorberach ponadto nie da się niczego słuchać....prócz ich, oczywiście;)
    Jeśli już- to Dwójka, a w drugiej kolejności Jedynka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absorbery, jak sama nazwa wskazuje są absorbujące:))) Cieszę się, że doceniasz Dwójkę:))

      Usuń
  43. Powiem Ci, że mnie zatkało, jak przeczytałam Twój tekst. Ja radio traktuję, jak szum tła. W poprzednim miejscu słuchałam wyłącznie Radia Wrocław, teraz słucham wyłącznie Radia Kraków ze względu na wiadomości z regionu. Owszem, są ciekawe audycje, ostatnio wpadła mi w ucho o języku i tutejszej gwarze (wszystko w Małopolsce jest dla mnie nowe), na obu stacjach są fajne muzyczne audycje, w Radio Kraków jakby lepsze, niż w R. Wrocław. Nawet mi na myśl nie przyszło, że tak wiele można skorzystać słuchając radia. Tylko, że ja niestety jestem wzrokowcem. To, co usłyszę, rzadko zapamiętuję. Mam też taką przypadłość, że jeśli nie uczestniczę w rozmowie, po dwóch minutach wyłącza mi się mózg i zaczyna żyć własnym życiem. Z tego powodu nie mogę korzystać z audiobooków, bo i tak dumam o niebieskich migdałach :-) To chyba z radia też niewiele skorzystam :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze warto spróbować, sama piszesz, że wpadła ci w ucho audycja o gwarze:)) Więc może co innego też wpadnie... Ale jako wzrokowcowi na pewno ci trudniej. Z tym, że powiem ci, że ja dawniej miałam podobnie jak ty, ale z wiekiem mi się zmieniło, a od nie tak dawna słucham planowo:))) I bardzo mi to dużo daje. Natomiast przy audiobookach zasypiam bardzo szybko...

      Usuń
    2. Ja tez, to jakies przryzwyczajenie z dzieciectwa, gdy sie zaspilao przy bajce.

      Usuń
    3. Zasypialo.
      Bosz...za duzo wiski, a ja tego nawet ne lubie przeciez.

      Usuń
  44. Kury drogie, melduję, że dzisiaj NOC BIBLIOTEK!! W całej Polsce do akcji zgłosiło się 587 bibliotek, organizują różne zabawy , spotkania, akcje, i dla dzieci i dla dorosłych. Może ktoś ma bibliotekę blisko i nie wie co robić wieczorem? W internecie można zobaczyć spotkania w Bibliotece Narodowej, m.in. rozmowę Szczygła z Joanną Bator.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja ma dosyć bibliotek w dzień, w nocy się śpi;))))

      Usuń
  45. Pewnie w miejskiej jest coś ciekawego, była też smocza impreza, jak tylko dojrzewałam, żeby się ubrać i wyjść, przychodziła burza z ulewnym deszczem. I tak zostałam w domu. Siła wyższa, chyba że lenistwo.

    OdpowiedzUsuń
  46. Dziefczynki, zajrzyjcie do Mariolki, znalazła maleńką wiewiórkę! Boszszsz, żeby jej się udało!
    Tutaj: http://dysonanseiharmonie.blogspot.com/2015/05/uwaga-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  47. Obejrzałam wiewióreczkę i słucham teraz audycji z mailem Miki:)))
    Znowu niedziela...

    OdpowiedzUsuń
  48. Witam Kurki niedzielnie. Widziałam to maleństwo, słodziak.
    Dzisiaj też parada smoków, ale relacji nie będzie. Dziecka na obiad przychodzą więc.....matka do garów! Słonko świeci i ciepło.
    Miłej niedzieli życzę.

    OdpowiedzUsuń
  49. Ewa2, a weź dziecka na pizzę, albo lepiej niech one Ciebie wezmą!

    OdpowiedzUsuń
  50. Pizzy nie lubię, we wrześniu pewnie mnie wezmą na urodzinowy obiad.. Placek już upiekłam, naleweczka się chłodzi, jeszcze dokończyć to i owo. Teraz sobie zrobiłam małą odsapkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa2, pizza to przenośnia taka.

      Usuń
    2. Przy niedzieli mało kumata jestem. Muszę wyłączyć to ustrojstwo, bo zaczynam zbyt często odsapki robić.
      Boćka nie mam na składzie, fajki rzuciłam 7 lat temu. Do wieczora Szanowne Kurencje.

      Usuń
  51. Dzień dobry kurencje , u nas słoneczny :))
    Ponoć dzisiaj Dzień Bociana Białego , jak ktoś ma blisko siebie niech się mu pokłoni także i ode mnie :))
    Acha i dzień bez papierosa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam boćków:(( Oglądałam tylko piękny film o bocianach i innych ptaszkach w Polsce.

      Usuń
    2. Też oglądałam, a kot łapał ptaszki na ekranie.

      Usuń
  52. Marija, pokłonię się, a jakże!

    OdpowiedzUsuń
  53. ooo ranyy...
    ostatnie co słuchałam w radiu to... słuchowiska na dobranoc ;-))) I fakt - bardzo je lubiłam
    Zaintrygowałaś mnie Miko..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że cię zaintrygowałam, może i zmobilizowałam troszkę?:)))

      Usuń
  54. Dziędobry Kurki :)
    Bociana nie mam na podorędziu ! A co do papierochów, to jakoś Kur jarających nie widzę... Chyba :)
    A Trójki słucham od samiutkiego początku, z małą przerwą, jak im się parę lat temu coś pochrzaniło, i chcieli je naprawiać, a popsuli. Na szczęście prawie wróciło do starej formuły. Też zawsze zsypialam przy radiu - pan Kordowicz ze swoją muzyką elektroniczną cudnie odstresowywał. Teraz czasem słucham dwójki. A słuchowiska kiedyś to było COŚ !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No Ewuś, już miałam pisać , bo cię nie było i nie było... Teraz też bywają fajne słuchowiska. tylko trzeba pilnować bo nie da się odsłuchać później.
      Jak Frania????

      Usuń
  55. Witam. Radia słucham niemal wyłącznie w pracy. Wybieram wtedy radiową dwójkę, choć czasem radio RMF-classic. Między niemi jest wielka różnica, ale i mój nastrój najczęściej bywa różny. To co cenię w " dwójce" - to spokój. To radio odpowiada potrzebie pewnego wyciszenia. Daje poczucie trwałości rzeczy. Ale jest też wskazówką do lektur, wydarzeń kulturalnych płyt. Dzięki niemu przekonałem się do muzyki ludowej. Do polskich mistrzów tego gatunku. Można powiedzieć że radio odkryło ich dla mnie. Pozdrawiam miłośników dwójki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wieśniaku, dokładnie napisałeś to co ja myślę o Dwójce. I też muzykę ludową odkryłam tamże, a pierwszą rzeczą jaka mnie zachwyciła to były pieśni żałobne nadawane w okolicach Wszystkich Świętych:)) Teksty były przepiękne, czysta poezja. Też jest to dla mnie oaza spokoju i informator kulturalny. Bardzo ciepło pozdrawiam!!!

      Usuń
  56. Szanowne Kurencje, ja nie na temat radia. Chciałam się pochwalić , że właśnie zakończyłam kurs szycia trykotów (znaczy się z różnych materiałów ciongliwych). Moje pierwsze ekhm -dzieło ździebełko poprawię i pokażę. Tak Wam pozazdrościłam że wszystkie coś potraficie z robót ręcznych. Teraz tylko kupić (hrehrehre) overlock, co aktualnie niewykonalne ale z czasem mus.

    OdpowiedzUsuń
  57. Bacha, czekamy na wizualizację!

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja głównie w aucie. Jedynka, albo dwójka. Nie trawię gupiej gadaniny i konkursów w radiach komercyjnych. Choć tak komercja wszędzie się pcha...

    OdpowiedzUsuń
  59. Właśnie dlatego trzeba przed nią uciekać i się bronić:))

    OdpowiedzUsuń