środa, 4 grudnia 2013

Kontrola jakości

Kontroler jakości tak oto wypowiedział się na temat przesyłki od Agniechy:
Ocet pachnie jabłuszkami, natomiast druga buteleczka pachnie jabłuszkami mocniej. Różnią się ponadto kolorkiem.
Reszta komisji orzekła, co następuje:
A tak było "przed":
I w trakcie:
Agniecha, bardzo Ci dziękuję za niespodziankę, nie dość, że po raz pierwszy w życiu coś wygrałam (może dlatego, że nie gram?), to dostałam, co wygrałam, i jeszcze dostałam w bonusie Eau de Mlądz. Ludzie! Ale kopie! I do tego mam trochę słomy, która pieczołowicie chroniła cenną zawartość, a którą Agniecha musiała odjąć od ust swoim konikom. Przyda mi się do siennika. Dziękuję!
O działaniu Eau de Mlądz powiadomię jutro.


26 komentarzy:

  1. Widzisz, jak to Ci brakuje inwentarza. Paulina swoją słomę z paczki dała swoim koniom.:-)Wałek i konsortum jednak na słomie tylko poleżeć mogą. Cieszę się że doszło, bo już zaczynałam mieć wątpliwości. Przyjemnego próbowania.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na słomie? Czy widzisz, jak wykorzystany jest każdy skrawek "dywanu"? Nie, nie, słoma dla mnie...

      Usuń
  2. Gratuluję takiej fajnej wygranej :))
    Kopie, bo od koni się nauczyła, a jakże ;)
    Miłej degustacji i daj znać w temacie działania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaki piękny zwierzyniec! To duże, bernardyńskie cudo to po prostu mnie urzekło :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Boni, to cudo, to z dużym prawdopodobieństwem moskiewski pies stróżujący (bernardyn+kaukaz+gończy rosyjski). Znaleziony na rżysku. Przecudowny, nadzwyczajnej łagodności i cierpliwości pies.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam to cudo -kocham go, przyznaję otwarcie.

      Usuń
    2. Mika też, robię się zazdrosna.

      Usuń
  6. A mnie tam (dzisiaj) nie było;)!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hana, sloma do siennika, dla Ciebie....? Toz to bylby prawdziwy powrot na wies i do dziecinstwa!
    Ja bede miala nowobudowana chalupe, ale nie zamierzam jej robic na bogato, mysle jak poprawic projekt, by byla "kuchnia z plyta" i mysle o sienniku wypchanym sloma, bo to najzdrowsze, czy nie zapedzam sie za bardzo w strone tej natury.....
    Tu jestem otoczona strasznie GMO, rund-upem i sztuzna zywnoscia i juz nie wyrabiam....
    wspaniale stado....
    Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, z siennikiem żartowałam, poza tym jest to upierdliwe, trzeba wymieniać, jak się uklepie. A uklepuje się szybko. Ale spróbować nie zawadzi! Stado jest przewspaniałe, tu się z Tobą zgadzam.

      Usuń
  8. Ten ocet tłuszcz spala!!! Tego mlądza nie piłam nigdy, a ile to ma volt?

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnemo, volt to ma na oko i jęzor jakieś 300% zawartości cukru w cukrze. A tłuszcz spala się dopiero od 400%.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jacy przepracowani testerzy! Biedaczki moje malutkie!

    :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Prawda? Zwłaszcza Frodo. Wykończony po prostu.

    OdpowiedzUsuń
  12. W którymś u mnie komentarzu Agniecha namawiała mnie na produkcję własnego octu jabłkowego i winnego i mnie przekonała. Ja się martwiłam, na co mi 15 litrów takiego octu?! Poczytałam i okazało się, że ma zastosowanie w ogromnej ilości spraw, włącznie z pielęgnacją psiej sierści i uszu. Od przyszłego roku ruszam z produkcją. W Tuskulum miałam pół hektara sadu, we Dworze będę miała 3 hektary sadu jabłkowego. Będzie się działo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również ludzkiej sierści.:-)

      Usuń
    2. Tak, wlosy blyszcza tu i tam :)

      Usuń
    3. A konkretnie? Gdzie bardziej?

      Usuń
    4. Riannon, z 3 hektarów to chyba rozlewnię uruchomisz?! Nie tylko octu oczywiście, bo ile można płukać włosy i sierść?
      Cieszymy się bardzo, że Tyskulum znalazło godnych nabywców. To już pewne?

      Usuń
    5. No wiesz, póki nie mam w zębach umowy (trochę kilometrów nas od nabywców dzieli), to nic pewne nie jest, ale jesteśmy "po słowie", a z nastrojów obu stron wynika, że nie ma nic pewniejszego, niż ta transakcja :-)
      Co do sadu i jabłek. Liczymy na zmiany w polskim prawie i chcemy w przyszłości uruchomić legalną produkcję cydru i calvadosu :-)

      Usuń
  13. Szczesciara z Ciebie, ze taki prawdziwy domowy trunek wygralas Hana :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Strażnik jabolków - cudny :)))
    Tak a propos, to nie wiedziałam, że ocet japkowy ma tyle zastosowań. ...smacznego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strażnik nietronkowy, to i pilnuje jak pies ogrodnika.

      Usuń