sobota, 19 września 2015

ANGIELSKIE AKTORKI I POCZUCIE HUMORU

Pusty wybieg znów się zapchał, dam więc półpełny. 

Znalezione obrazy dla zapytania maggie smith

Obejrzałam sobie dzisiaj po raz chyba piąty film "Hotel Marigold", który robi mi znakomicie na nastrój. To historia grupki angielskich emerytów, którzy głównie z powodów finansowych decydują się spędzić resztę życia w Indiach, skuszeni internetową reklamą hotelu dla starszych osób. Na miejscu okazuje się, że to zrujnowany wielki , stary budynek, prowadzony przez entuzjastycznego acz niestety niezbyt dobrze przygotowanego młodego Hindusa. Różnorakie perypetie poszczególnych osób zazębiają się, poznajemy powoli historie ich życia. W filmie występuje plejada brytyjskich gwiazd starszego pokolenia: Maggie Smith, którą uwielbiam, Judi Dench, którą kocham , Bill Nighy, który mnie wzrusza i rozśmiesza. Pamiętacie go na pewno z "To tylko miłość" w roli podstarzałego rockmana. Pomimo tego, że widziałam ten film już parę razy, za każdym razem mnie bawi i rozczula i ciągle znajduję w nim coś nowego. Tym razem zapamiętałam dwa teksty.

Pierwsza sytuacja: kilkoro z Anglików jedzie pociągiem. Wredna żona jednego z nich mówi, że będą mieć niedługo 45 rocznicę ślubu, ale jeszcze nie wiedzą, jak ją będą obchodzić. Na co druga, lekko zgryźliwa: "Może minutą ciszy?"

Druga sytuacja : Ktoś pyta panią zgryźliwą: "Czy pani ma męża?" Odpowiedź: "Nie, jestem samotna. Z wyboru. Nie swojego. "

Trzecia sytuacja: Jedna z pań opowiada o gorącej nocy spędzonej z jednym z panów. "Wiesz, że on na pierwszą randkę przyniósł proszki? Ale mu podmieniłam, cała noc jechał na dwóch Aspirynach..."



Film jest ciepły, uroczy, zabawny i wzruszający. I bardzo mądry. Bardzo wam polecam, zwłaszcza gdy nastrój pod psem. I jeszcze jedna myśl mi się nasunęła: jak to jest, że w angielskim kinie jest mnóstwo wspaniałych ról dla starszych aktorek a w amerykańskim prawie w ogóle... Jak któraś przekroczy magiczną granicę wieku to po prostu znika, Gdzie Michelle Pfeiffer, Kathy Bates, Meg Ryan i tyle innych? Jedna Meryl Streep wszystko opędza. A Helen Mirren, Judi Dench (80 lat) czy Maggie Smith (81 lat!) mają się znakomicie. Czego im jak najdłużej życzę. 

Znalezione obrazy dla zapytania judi dench



   

233 komentarze:

  1. melduję się posłusznie,reszta Kurejrów chyba śpi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To my sie na podiumie siądżmy :)

      Usuń
    2. myślałam że też poszłaś,czerwone się świeciło

      Usuń
    3. Czerwone znaczy nie przechodzić. Tyle to wiem od dziecka.

      Usuń
    4. Dzieta śpiom, musiały na chwilę odejść od kompa. To ja właśnie co drugi dzień zapadam w doła, może mi się uda obejrzeć film na youtube.

      Usuń
    5. Za to tuście się spotkały:))

      Usuń
    6. no pewnie, z eposzlam spac ;)
      Uwielbiam angielskie aktorki. I Cate Blanchett. Do zakochania.
      Filmu nie widzialam, czekam na odpowiednia chwile.
      A film, ktory od poczatku ogladam kilka razy na rok (jest to m.in film ogladny w urodziny ;) ) to Love, actually, czyli wspomniany przez Ciebie Mika - po prostu Milosc. po tm filmie zaczelam lubic H. Granta i Emme Thompson, za ktora nie przepadalam nigdy. Lubie jej Mame, ale w tym filmie...no peklam zupelnie. Placze w dokladnei tych samych momentach i E. thompson mnei strasznie za serce lapie...
      I Meryl Streep uwielbiam. a Cate B. to tego, jakbym byla facetem, albo nie lubila facetow, to ona bylaby u mnie na piedestale. a ze starzejacych gwaiazd to jeszcze jest Julianne Moore, Christina Hendricks ma dopiero 40 lat ale juz 40 lat ;) Juliette Binoche. troche mlode w porownaniu z Judi D. i Maggie S., ale sie starzeja!!!

      Usuń
    7. Jak mogłam nie wspomnieć o Emmie Thompson! To moja kolejna miłość, zawsze ją uwielbiałam, cokolwiek grała:)) A widziałaś "Nianię i wielkie bum"? Dla dzieci ale cudne, ona sama pisała scenariusz i chyba reżyserowała ale nie jestem pewna. "Love" oglądam też co najmniej 2 razy w roku, znam już na pamięć i też ryczę w tych samych momentach:))))))
      Juliette Binoche to widziałam ostatnio w świetnym filmie z Clivem Owenem " Words and pictures" ( u nas przetłumaczyli idiotycznie jako "Namaluj miłość" czy coś w tym guście). Ona gra malarkę, chorującą na RZS (wiadomo, czemu się zainteresowałam:)) , uczącą sztuki w szkole, a Owen jest alkoholikiem, nauczycielem literatury. I właśnie w tym filmie zauważyłam, że czas jest jednak nieubłagany...

      Usuń
    8. A mnie jeszcze pasuje do nich Glen Close,chociaż z Jameryki ale może jakiś korzeń angielski ma ;)

      Usuń
    9. Rucianka, znalazłam, urodziła się w Greenwich, co prawda w Connecticut, ale zawszeć to Greenwich:)))

      Usuń
    10. a to mały detalik,zaliczamy ?

      Usuń
    11. do anglojezycznych ;))
      a do Emmy T. to sie po prostu przekonalam. Nianie ogladalam, swietna ona jest!!

      Usuń
  2. Aspiryny mnie rozśmieszyły w głos :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też, ale jeszcze bardziej minuta ciszy:))

      Usuń
    2. O tak, minuta ciszy dla mnie też cudo ! dobrze, że my to tak po cichu......nawet (poza stukaniem klawiszy) prawie bezgłośnie ;))
      Barbara

      Usuń
    3. Nooo, aspiryna, rhehreher

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. A nie, moja imienniczka mie ubiegla. :)

      Usuń
    2. Same my tu imienniczki hulamy :D

      Usuń
    3. No, jak nawet winko tatowe właśnie piję :)

      Usuń
    4. a ja właśnie zjadłam maliny,będą musiały same sfermentowa

      Usuń
    5. Czecia Panterko, na podiumie.
      A ja winogronka zjadłam i nie chcę, żeby fermentowały:)

      Usuń
    6. To widze, że tu na poważnie.....same diety na wieczór ;)
      Barbara

      Usuń
  4. Mika,Anglicy szanują tradycję,może dlatego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Swoją drogą zapomniałam co miałam napisać, a miałam podziękować Mice za podpowiedź filmową. Jak dziś nie zdążę to se jutro obejrzę. A znacie Kwartet? Podobny trochę temat i aktorzy sie Ci sami przewijają. Bardzo dobry film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mika chyba poszła spać.

      Usuń
    2. No co ty, galę filmową z Gdyni oglądam.
      "Kwartet" znam, bardzo dobry.

      Usuń
    3. No niestety, takiego scenariusza nikt nie mógł przewidzieć.

      Usuń
    4. Bo rano znaleźli jednego z reżyserów w hotelu nieżywego:( Marcin Wrona się nazywał.

      Usuń
  6. Chyba jeszcze nie, powiedziałaby dobranoc. Ale ja już na grzędę sypialnaną się wdrapię, bo jutro choć niedziela wcześnie mus wstać i pracowicie będzie do wieczora. Miłych snów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiedzi
    1. To i ja spadam, ale nie spać. Będę robić na drutach i oglądać hiszpańskie głupie komedie, bo nie mogę się dobić do kinomana. papa.

      Usuń
    2. I do której tak??? Zobacz czy na YT nie ma "Hotelu", zobaczysz jak ci się spodoba.

      Usuń
    3. Jest na YT i na CDA, będe sobie dzisiaj dusze balsamować ;))..........
      Barbara

      Usuń
    4. Do balsamowania to sa inne substancje, rhehreher

      Usuń
  8. A ja byłam na starym wybiegu i coś mnie tknęło. A jak już tknęło, to trafiłam tutaj. Filmu nie oglądałam, ale chętnie obejrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja napisałam na starym wybiegu, że jest nowy, pewnie nie wcisnęłaś "wczytaj więcej".
      Film zobacz koniecznie, działa jak balsam na duszę.

      Usuń
    2. Swoją drogą, ciężko nadążyć z tym bieganiem z wybiegu na wybieg ;)))
      Barbara

      Usuń
    3. Oj, ciężko:)
      Mika, jak ja wczytywałam więcej, to nowy wybieg juz dawno był:)

      Usuń
    4. Wiem, że ciężko, też nie lubię presji, że trzeba robić nowy, ale kury gadatliwe są i potem trudno wejść:)))

      Usuń
    5. Ja wywierałam.
      Przyznaję się bez bicia.

      Usuń
    6. Kalipso - ja mam tak samo, ale mnie tyka dopiero pod sam koniec komentow, jak widze, ze sie nikt nie odzywa od bogini wie kiedy.....i wtedy wychodzi, ze gadam do obrazu....

      Usuń
    7. Ja też czasem gadam:))) Do obrazu, znaczy.

      Usuń
  9. Uwielbiam angielskie filmy. Moim ulubionym seria;e, kest "Co ludzie powiedzą" CUDO ! Mogę oglądać i oglądać :) Ten też zalinkowalam i na pewno obejrzę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, Bukietowa jest cudna! Miłego oglądania!

      Usuń
    2. Hiacynta to moja ulubienica ,reszcie też nic nie brakuje.

      Usuń
    3. Uwielbiam obydwie, ale teraz moimcfaworytem jest Ben Harper z Mojej Rodzinki:)

      Usuń
  10. Nokturnik pusty, znikam więc i ja. Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akuku, przyszłam zgasić światło, bo zostało :)

      Usuń
  11. iii, to ja po ciemku co zobaczę? śpijcie spokojnie Kurki i śnijcie kolorowo!
    ja wciąż czekam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elaja, kurczę, coś przegapiłam?? Na co czekasz?

      Usuń
    2. na nadzieję :( przegapiasz, bo przestałaś mnie odwiedzać ostatnio

      Usuń
    3. Elaja, znam Cię tylko z tych kurnikowych gdakań, ale aż za dobrze znam sama te chwile czekania...... Ściskam kciuki, nie traćcie nadziei i trzymajcie się....
      Barbara

      Usuń
    4. Elajo niech moc dobrych myśli bedzie z Wami!

      Usuń
    5. Elajka, przepraszam... Przytulam i ściskam bardzo, bardzo mocno. Dobre myśli ślę...

      Usuń
    6. dziękuję wszystkim za dobre słowa i myśli, kochane jesteście! Mikuś, a za co Ty przepraszasz??? nie masz za co! ściskam i ja

      Usuń
    7. Elaja - trzymamy kolektywne kciuki. I dosylam jeszcze spory worek samych dobrych mysli.

      Usuń
    8. Bo powinnam być z tobą wcześniej...

      Usuń
  12. No to śpijta jeszcze Kurencje....
    Miłego dzionka:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłego, kto to widział wstawać w niedzielę o takiej porze??????

      Usuń
  13. No to Orko, my dziś prawie grzebień w grzebień ;)), to ja takie cichutkie Ku ku ry ku......
    u mie mgła i deszczyk sobie tak powolutku siąpi......koty siedzom na werandowym stole złe !! polować sie nie da ... chyba im koglamogla ukręce....
    Wpadne póżniej i poczytam :))
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
  14. Kogla mogla? Z myszy?
    Tutaj też mgliście, ale nie pada, dlaczego nie pada? Wszystko więdnie.
    Pozdrawiam Kury i idę do wyra bom też przeziębiona jak Cz.Kot wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dzie z myszy jak nie złapały ! Myśle z czego by tu dietetycznie.....
      No, to padanie u nas to też marne, rośliny to nawet nie mają jak to wykorzystać, bo nie wsiąka w ziemię tylko tak po wierzchu..... na dziś zapowiadali ulewy, zobaczymy.. Oj, biednaś, kuruj sie kuruj :)
      Lubię mgłę......
      Barbara

      Usuń
    2. Agniecha, zastosuj wszystkie porady z poprzednich komentarzy naraz, minie jak ręką odjął. Na zawsze...

      Usuń
    3. Aga no Ciebie zarazic nie moglam ale najwyraźniej dziecię me coś podlapalo bo katar ja meczy od kilku godzin.

      Usuń
    4. Może przez internet przechodzi więcej, niż nam się wydaje, np. - mikroby? Uważam, że zaraziłam się od Ciebie. :-)

      Usuń
  15. Dzien dobry Kury! I ja dzis 6:15 pobudka z wiadomych przyczyn. Dzien wolny dziecię nie traci czasu. Niebo z każda minuta ladniejsze, jasnieje na term 16 stopni. Łeb pęka, z tymi zastokami to tal latwo nie pójdzie. Milego poranka Kurki ja idę zrobic sniadanko i herbatkę z cytrynka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. CzeKo - dzieci tak majo, one wiedzą że wszyscy w domu to trzeba każdą minutę wykorzystać :)
      Ja mam taką mądrą księgę o ziołach i nią się wspierałam bo z zatokami często mam problem. Warto robić na zmianę inhalacje, tampony i okłady. Ja to właśnie ten majeranek i napar z nagietka i napar z szałwii. Okłady (na czoło lub w tej części gdzie Cię boli) można z liści aloesu. Trzymajcie się dzielnie :))
      Barbara

      Usuń
    2. Barbara, ten aloes to rozgnieść trzeba i w szmatkę?

      Usuń
    3. Liść trzeba oberwać (nie ucinać nożem), aloes powinien być starszy niż trzy lata, liść trzeba potrzymać w lodówce 10 - 15 dni, rozłupać, można rozgnieść albo wycisnąć sok i w szmatkę. Nie wiem jak żyworódka, bo z nią mniej komplikacji, można przykładać od razu ale nigdy nie próbowałam.
      Barbara

      Usuń
    4. Chyba czwarty liść od góry.

      Usuń
    5. Ale z aloesem trzeba uważać. Nie na wszystkie dolegliwości jest wskazany. A na niektóre wręcz zakazany.

      Usuń
    6. Aloesa nie mam, chyba ma moja mama taki paroletni. Ale te 15 dni? toz to ja zejść moge nim on mocy nabierze.

      Usuń
    7. Jak wszystko.Trzeba poczytać,sprawdzić.
      Ja teraz rozmnażam złotego wąsa od Annavilmy.

      Usuń
    8. No masz ! To sie ze szczerego serca mondre rady daje a tu prześmiwajki jakieś ;))
      Barbara
      Ps - z wiadomych względów pominęłam, że warunkiem koniecznym jest wyrywanie przy tym piór z ogona czarnej kury...

      Usuń
    9. Nie każda odmiana żyworódki i nie każdy aloes.

      Usuń
    10. Rucianko, co to jest ten złoty wąs ?

      Usuń
    11. Też roślina lecznicza,tak jak aloes,żyworódka,geranium.
      Każdy może mieć na swoim parapecie.

      Usuń
    12. Miałam kiedyś maść ukraińską ze złotym wąsem, na bóle stawowe była świetna.

      Usuń
    13. Od maści i kremów specjalistką jest Annavilma.

      Usuń
    14. DOKLADNIE! Czarownica - zielarka. sotsuje rozne rzeczy i nie jest zle. znaczy rozne takie pobolewaja, ale wrecz przyjemnie ;)
      ja powinnam zapisywac wszystko, co ona mowi ziolowego! Tez mam tego wasa. i siedmiopalecznika tez!

      Usuń
    15. Mojemu Dobromirowi zachciało się siedmiopalecznika.

      Usuń
    16. A nie.
      Ziela długowieczności mu się chciało.

      Usuń
  16. Dzień dobry, Kurki! Piękny dzień się zapowiada. Wczoraj też było pieknie, cieplutko, słonecznie. Byłam na wsi podlaskiej. Tak tam zielono. Zieleniej niz w pierwszym tygodniu września. A jednak to już jesień. Ścierniska, kartofliska, zwiędłe kwiaty, badyle, dojrzała dzika róża... A jutro poniedziałek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kalipso, ale jeszcze dzisiaj niedziela! Zazdroszczę ci tej wsi...

      Usuń
  17. Zatoki to poważna sprawa nasza młoda sąsiadka zza "górki" (na drugim osiedlu) zastosowała taką kurację a zatoki "ma" od dzieciństwa:
    "A co z katarem, zapchanymi zatokami?
    – Na to też jest prosty, skuteczny sposób. Do 5 ml soli fizjologicznej (może być też przegotowana woda) dodajemy 2–3 krople wody utlenionej. Układamy dziecko (lub sami się kładziemy) na plecach, z głową w dół, tak, by zwisała ona w kierunku podłogi. Przy użyciu zakraplacza dajemy roztwór soli fizjologicznej i wody utlenionej do jednej i do drugiej dziurki nosa...
    Jerzy Zięba jest popularyzatorem wyników badań naukowych i wiedzy medycznej, od ponad 20 lat zajmuje się naturoterapią, szczególnie w odniesieniu do naturalnych metod leczenia i zapobiegania chorobom przewlekłym i nowotworom. Jest autorem książki „Ukryte terapie. Czego Ci lekarz nie powie” i autorem polskiego tłumaczenia książki dr. Uffe Ravnskova „The Cholesterol Myths” (polski tytuł „Cholesterol – naukowe kłamstwo”). Analiza badań i innych publikacji medycznych jest jego pasją.
    http://www.naturaity.pl/artykul/872,skuteczny-zestaw-pierwszej-pomocy.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poczytać ,zwłaszcza 'Ukryte terapie"
      A od wody utlenionej to jest Nieumywakin.

      Usuń
    2. Rucianko - bez "Ukrytych terapii" jak żyć? ........pożycz jak przeczytasz ;)
      Barbara

      Usuń
    3. I co , i co? Chyba że bardzo ukryte i możesz powiedzieć.......
      Barbara

      Usuń
    4. Ciekawie brzmi, trzeba poszukać.

      Usuń
    5. na YT są wywiady z Jerzym Ziębą i jego wykłady.

      Usuń
    6. Nie cierpie zakraplania czegokolwiek do nosa, ale jak ma pomoc to spróbuję. Na razie czyszcimy noski woda morską, tyle ze dziecie po aplikacji w jedna dziurke zwialo z krzykiem, wiec druga jeszcze czeka na dobra okazję. Niestety jakos nie zwrocilam uwagi i dali mi wode Marimer a nie Di mare. Ta ma fatalny atomizer, z tamta nie bylo problemu jak robilismy "psik psik".

      Usuń
    7. Warto posłuchać i poczytać doktora, bo mądrze prawi. Na fejsie też można go znaleźć.

      Usuń
    8. Sposobiczek na zatoki: :)
      Bardzo prosta babcina metoda u mnie stosowały domowe przodkinie pra i babcia:
      brały piasek a wzięłam ryż, na gorącej patelni prażyłam, zawijałam w ściereczkę i jak najbardziej gorący ile mogłam wytrzymać na czole kładłam. Strugi kataru płynęły oczyszczając zatoki tez dobry sposób, sposobiczek.

      Usuń
    9. O, słyszałam podobne z gorącymi ziemniakami puree.

      Usuń
    10. Ja uzywam nasion siemia lnianego.

      Usuń
    11. Jak się zwał tak się zwał byle się dobrze miał. :))

      Usuń
    12. Siemię lniane dobre na wszystko.
      Zawsze mam w kuchni.

      Usuń
    13. Zastosowałam ryż. I teraz mam do Was pytanie, specjalistki. Da się ten ryż jeszcze ugotować i zjeść? Po kilkakrotnym prażeniu?

      Usuń
  18. A u mnie pada!!!! PADA!!!!!!! Jest cudownie, niech PADA!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja wpaczona w cudne, ołowiane chmury...ale cuś ciągle nic...
      Barbara

      Usuń
    2. Kretowatej, znaczy? Że zazdrościsz? Też zazdroszcze, choć u Was bardziej potrzebne .....niechby Wam więcej lało..... :))
      Barbara

      Usuń
    3. Krecie, popchnij parę chmur do mnie ! Bo sucho straszliwie !

      Usuń
    4. Mi tam na razie starczy, całą noc lało i burzyło, teraz tak ciemno, że muszę światło świecić bo klawiatury nie widać, zaraz lunie ostro.

      Usuń
    5. No nie Mika, no nie! Przecież to lanie to miało już do nas dojść !!!
      Barbara

      Usuń
    6. U mnie też padło, o siódmej rano :) I dobrze.

      Usuń
    7. A u mnie pokropiło z lekka, asfalt pod drzewami nie zamókł nawet specjalnie.

      Usuń
  19. Dzień dobry, miłej niedzieli Kurki.
    Pochmurno, chłodnawo, czasem usiłuje się przebić słońce. W nocy padało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, hej Ewo :), u mnie w nocy też trochę polało ale to wciąż mało :( obiecywali dużo na dziś i co? Wciąż nico.....
      Barbara

      Usuń
    2. Hej, u mnie nie pada, ale chmury nisko i wygląda na to, że będzie. 20 stopni i jakoś sennie.

      Usuń
  20. Dziędobry ! To i ode mnie info meteo : zaciągło chmurami, ale błękit prześwitywuje, nie pada, 17 stopni. Dobrej niedzieli !

    OdpowiedzUsuń
  21. Nic mi się nie zaciongło i nic nie spaduo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Hana ..... u mnie padało, u Kretowatej też, a do Ciebie coś ciężko te chmury idom ....

      Dzień dobry wszystkim :)

      Usuń
  22. czołem, Kurencje i Kogutencjo!
    nie mam pojęcia jaka u nas temperatura, albowiem wlaśnie skończyłam odkręcać 104 śruby.
    na chwilę paduam, szczęśliwie obok komputra, i zaraz lecę z powrotem. ale jakoś tak szaro za oknem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz? Było nie przeganiać brygadzisty..... ;))
      Barbara

      Usuń
    2. Od czego te 104 śruby???

      Usuń
    3. od brygadzisty? nasrubowany moze....

      Usuń
    4. Opakowana, a może to tak jak Kopciuszek, ten mak z soczewicy to Tempo te śruby z remontu ....... trzeba pocierpieć zanim się dostanie Królewicza.......
      Barbara

      Usuń
  23. Hej właśnie oglądam "Hotel Marigold" kończę przy tym kapuśniak a potem rękawiczki na szydełku. Dzięki za pomysł z tym filmem, jest boski. Buziaki dla wszystkich kur. Czy wy też pierzycie się tak jak ja i moje kury? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieee, mój kot jedynie się trochę pierzy ;)

      Usuń
    2. I mój pies się pierzy. Izetta, bardzo się cieszę, że ci się podoba:))))))) Mmmm, kapuśniaczek...

      Usuń
    3. ja sie nie pierze, a slubny tak. on ma o wiele dluzsze ode mnie wlosy i w zasadzie siwe, wiec wiadomo, ze to ON. Juz mu pokazalam palcem, ze uzywa mojej szczotki do wlosow mimo iz mowil, ze NIE! Klamczuszek jeden!!

      Usuń
    4. Bo łone takie som,kłamczuszki jedne i drugie.

      Usuń
  24. Dziędobry niedzielnie.Aktualnie kropi za oknem, ale raczej się nie zaciongnie;))

    Wszystkie panie wspaniałe a film bardzo lubię. J. Dench szczególnie,traci wzrok,ale nie poddaje się,pracuje,kobieta z pasją!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, nie wiedziałam, że taki ma problem:(( Dzielna kobieta naprawdę. A widziałaś "Tajemnicę Filomeny" z nią? Fantastyczne, chociaż cięższy kaliber.

      Usuń
    2. Widziałam! Świetny film.

      Usuń
  25. U mnie leje.Równo.Do południa pięknie świeciło słoneczko....

    OdpowiedzUsuń
  26. U mnie jeszcze nie pada, ale chmury już idą... Słuchajcie, znalazłam w internecie informacje, że w tym roku była premiera kontynuacji tego filmu "Drugi Hotel Marigold" Dołożyli tam Richarda Gere'a. Chciałam pobrać z chomika, ale cos tam nie działa, już od kilku dni nic nie można przegrać na dysk.
    Lidia, to pewnie ja tak się pierzę po narkozie. u mnie w kurniku to tyle piór mamy, ze niemałż myślał, że na coś kury pożarło :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz na CDA .
      Barbara

      Usuń
    2. Basiu, a jak to stamtąd pobrać?

      Usuń
    3. Ja normalnie wpisałam tytuł i jak na YT wyskakuje Ci film. Nie wiem co robić jak nie wyskakuje, bo nie miałam tak... A z jakiej przeglądarki korzystasz? Może w tym problem?
      Barbara

      Usuń
    4. Wpisujesz cda.pl, wyskakuje strona, u góry strony okienko "szukaj", wpisujesz tytuł, u mnie to wychodzi ....
      Barbara

      Usuń
    5. film się pokazuje, myślałam jednak, ze można go jakoś na dysk pobrać... Nic nie szkodzi, poproszę niemałża by mim komputer pod telewizor podłączył i sobie obejrzę, bardzo ci Basiu dziękuję :D

      Usuń
    6. Aaa - z przegrywaniem to nie wiem, nie próbowałam bo nie chce mi się ładować coś ciągle na dysk więc oglądam tylko.
      Barbara

      Usuń
    7. Wiem, mam już ściągnięty, tylko jeszcze nie obejrzałam.

      Usuń
    8. O, to dzięki za informacje! Poszukam i ja.

      Usuń
    9. Kurki na Freedisc znalazłam, można obejrzeć online. Np tutaj:
      http://freedisc.pl/lidia70,f-3004263,drugi-hotel-marigold-2015-lektor-pl-mp4
      Jak ktoś ma konto to i ściągnąć można. Założenie konta jest darmowe.

      Usuń
    10. Gardenia, dzięki za informację, se kury pooglądają.

      Usuń
  27. Niech pada,czasami deszcz ma inne zalety.
    Jest cisza...a ja ją uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  28. No więc zrobiłam sobie owsiane ciasteczka. (Bacha - dzięki) Z rodzynkami. I z orzechami. Pewnie nie są bardzo dietetyczne, ale w końcu dziś niedziela ;)). Teraz obejrzę oba hotele pod rząd :) chrupiąc ciasteczka, zamiast ćwiczeń rozciągających. Jutro znowu zacznę się martwić.
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ćwiczenia rozciągające żołądek?

      Usuń
    2. :)))))))) Oczekuje kolezusi i piekę biszkopt z jabłkami,mam nadzieję,ze nie opadnie;)

      Usuń
    3. Rucianko - sam sie rozciągnie , sądzę, podobnie jak Twoje malinki same musiały sfermentować ;))
      Dora - zakalec z jabłkiem - pycha , :))), to w jakim kierunku do Ciebie? ;)
      Barbara

      Usuń
    4. Barbara, ale masz plany na popołudnie!

      Usuń
    5. To się nazywa rififi po sześćdziesiątce ;)
      Barbara

      Usuń
    6. Pierwszy film, zabrakło mi herbaty i chusteczek ;) ciasteczka jeszcze mam, z tej porcji wychodzi dużo :))
      Barbara

      Usuń
    7. Pij ziólka i bierz papier toaletowy.

      Usuń
    8. Ale te ciasteczka są dietetyczne ;)
      Barbara

      Usuń
    9. ale ja je mam w wersji na słodko....
      Barbara

      Usuń
    10. Papier toaletowy miał być zamiast chusteczek!!!

      Usuń
    11. Mika a co proponujesz zamiast papieru tualetowego ?
      Tylko nie ścierny ;)

      Usuń
    12. Gazetę miętką... Albo chusteczki:)))

      Usuń
    13. Ścierny to dla Tempo, przyda się.....może...., a ja cóż....wezne prześcieradło, to codzienne, bez haftu myszelie...
      chociaż nie wiem? taki film to może wypada to eleganckie?
      Barbara

      Usuń
    14. Optuję za eleganckim.

      Usuń
    15. Może puakaj w pieluchie dla dorosłych.

      Usuń
    16. to by było ekonomiczne, ale nie mam
      Barbara

      Usuń
  29. Najbardziej mi się spodobało to o czczeniu 45. rocznicy ślubu minutą ciszy. Bo sama z moim właśnie niedawno czterdziestą piątą czciłam.

    U mnie na przemian: pół godziny piękne słońce, pół godziny leje. Rano, w przedpokoju pod schodami znalazłam zamordowanego wróbla :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Damo, mam nadzieję, że czciliście w inny sposób???
      A wróbla to któreś z twoich?

      Usuń
    2. Oczywiście, że czciliśmy w inny sposób! Jeśli byś chciała wpisać w wyszukiwarkę na moim blogu "mamy go", to tam jest to czczenie opisane.
      Wróbla któreś z moich, jeszcze nam cudze trupów do domu nie znoszą.

      Usuń
  30. Odpowiedzi
    1. Jest bezkonkurencyjny!

      Usuń
    2. hreherhrhreherhr
      Rucianka - ja leguralnie sprzedaje TWOJ haf myszelie i odbiorcy duszo sie ze smiechu :)

      Usuń
    3. mój to raczej taki dla wtajemniczonych,taki raczej niszowy

      Usuń
    4. hihihi, potwierdzam ! haft myszelie to frywolitka dowcipu :D !!!
      Barbara

      Usuń
    5. Wszak kurnik to nisza wiec w sam raz:)

      Usuń
  31. u mnie spadło od godzin rannych duzzzzzo ale ja już w drodze do miasta. a ile grzybów
    ..czegoś takiego dawno nie widziałam. tylko nie lesie a przy drogach w krzakach jadę obladowana. teściowa noc spędzi na czyszczeniu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ładnie teściową załatwiłaś! A co będzie z tych grzybów? Marynaty czy suszone?

      Usuń
    2. Może tylko sensacje....
      Barbara

      Usuń
    3. na miarę.
      Barbara

      Usuń
    4. No chciała grzybki to ma:)) Suszy, marynuje i na sos. Było tego z wiadro koźlaków i małe wiaderko maslaków:) Maślaków, gdybym pochodziła dłużej mogłabym zebrać i 5 dużych wiader, zatrzęsienie. Sama mam pełna suszarkę koźlaków, prawdziwków i maslaczków- są bardzo dobre suszone.

      Usuń
  32. Cześć Mnemo,Cześć Mnemo,Cześć Mnemo,
    Ale zemstę obmyśliłaś hrehrehre

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babcia ma bezsenne noce, tak twierdzi, ale chodzi spać z kurami, to, jak ma całą noc spać? Jak posiedzi dziś przy grzybkach to i potem spanie będzie lepsze:)

      Usuń
  33. Uważaj Mnemo, bo jeśli teściowa się odmachnie, to może oddać Ci całkiem inne grzyby!

    OdpowiedzUsuń
  34. No, jestem! Wizyta bardzo, bardzo! Fajnie spotkać się z kimś, kogo nie widziało się ładnych parę lat i jest tak, jakby tej przerwy wcale nie było!

    OdpowiedzUsuń
  35. Muszę się wdrożyć, tyle spraw tu omówiłyście, że jestem trochę wypadnięta z obiegu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hano, nie wypadaj ! To może być niebezpieczne !
      Barbara

      Usuń
  36. Dobry wieczór. Nadrobiłam komentarzowe zaległości. Wytrzymało do wieczora, postraszyło, nie padało, około 20 stopni przez cały dzień.

    OdpowiedzUsuń