czwartek, 12 marca 2015

TO I OWO I JESZCZE TAMTO

Pierwsza sprawa to MUNIA. Munia to suczka Izy z Kidowa, piękna kudłata sunia wzięta ze schroniska. Niestety zaczęła chorować i zrobiła jej się paskudna narośl na łapce. Munię czekają badania, zabieg i leczenie. Izie trudno pokryć te koszty samej, dlatego też założyła nowy blog specjalnie aby pomóc Muni,  z bazarkiem różnych ciekawych rzeczy do nabycia: http://sprzedasie.blogspot.com/ .   Zachęcam bardzo do zajrzenia tam, są tam i piękne kafle ozdobne, i torebusie, i biżutki. Jest nawet pastel Hany! To znaczy chyba był, bo widziałam, że zarezerwowany:))) Jeśli możecie, to wrzućcie też link do bazarka na FB, ja niestety nie mam. Mam nadzieję, że damy radę Muni pomóc.
A oto ona:
MUNIA - Pani na Kidowie

Czyż można się jej oprzeć????

Sprawa druga: moc i potęga blogowiska... (to zresztą też wiąże się ze sprawą pierwszą:)))
Wspominałam już o tym w komentarzach pod Skarpetą, ale skoro na innych blogach wszyscy się chwalą tym co dostali to muszę i ja. Muszę i chcę.
Otóż było tak: zobaczyłam w Skarpecie przepiękne tulipany malowane na jedwabiu podarowane przez Aldonę. Zachwyciłam się nimi w komentarzach i na tym się skończyło. To znaczy właśnie się nie skończyło. W poniedziałek czekałam na inna przesyłkę, pan listonosz przyniósł, starannie zapakowane coś . Jakież było moje zdumienie, gdy po odpakowaniu pudełka, tekturek, kopert i bibułki zobaczyłam owe tulipany!!! Ktoś przeczytał mój komentarz i po prostu zapragnął mi zrobić przyjemność... I kupił (a raczej chyba kupiła) je dla mnie w prezencie... Normalnie się wzruszyłam. Ów Ktoś zrobił mi ogromną niespodziankę i przyjemność.  Bardzo, bardzo gorąco dziękuję na łamach, bo nie wiem, komu dziękować personalnie. Jeśli ofiarodawczyni chciałaby się ujawnić, to bardzo proszę o maila.
Tu one już u mnie na stole i pod światło:



A tu na miejscu, które zajmują, tj na mojej zabytkowej maszynie do szycia Mundlos.


Raz jeszcze gorąco dziękuję!!!

No i sprawa trzecia:
Któż nie zna piosenki "Jolka , Jolka pamiętasz..." Ale takiej wersji toście jeszcze nie widziały!!! Koncert Budki Suflera na Przystanku Woodstock w 2014 roku na 40-lecie zespołu. Andrzejczak, Cugowski, synowie Cugowskiego i kilkanaście tysięcy młodych ludzi śpiewających cały utwór wraz z zespołem... Wierzcie mi, robi wrażenie! A więc: Jolka, Jolka, pamiętasz lato ze snu...
Ze specjalną dedykacją dla Jolki M.:)))


A teraz, proszę pań, zamieszczam dokumentację fotograficzną sytuacji pogodowej u mnie. Tak wygląda moje podwórko, zdjęcia robiłam 10 minut temu, czyli ok. 13.10.:




No cóż, w marcu jak w garncu...

202 komentarze:

  1. A ja właśnie że widziała, puszczała sobie ze dwadzieścia razy przed świętami ostatnimi :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dzisiaj zobaczyłam rano w tv to dałam sobie głos na full i byłam na Woodstocku:)))

      Usuń
  2. Ale mordka fajna:)
    Mika, piekne te tulipany , jeszcze piekniejsze, ze w ten sposob ofiarowane.
    Ach ta Jolka..tyle wspomnien..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak normalnie za niespodziankami nie przepadam to ta sprawiła mi przeogromną radość:))

      Usuń
  3. Fakt, robi wrażenie; dreszcze chodziły mi po plecach...
    Ktoś Ci zrobił, Miko, super niespodziankę z tymi tulipanami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? Mnie też latały... I jakie to fajne, że po tylu latach śpiewają to młodzi:))

      Usuń
  4. Piękna ta psinka Izy. Czekam na kasę ! ... A tylipanki rzepiękne. I prezent piękny, że AAACHCHCH ! Cugowskich zaraz posłucham, ale już słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Muni się zakochałam z miejsca. Te oczka, te kudełki... Też muszę poczekać, niestety.
      Nie mogę się na te tulipanki napatrzeć!

      Usuń
    2. ale byków narobiłam !

      Usuń
    3. Mika, a mogę dołożyć ze dwa zdjęcia a propos Skarpety, niespodzianek i urody skarpetkowego asortymentu, że tak powiem?

      Usuń
  5. O Muni wiem, wczoraj rano wrzucilam na fb, bedzie dobrze! Ciesze sie z Toba tulipanami, ktos mial cudny pomysl :) a BS? Coz, to moja milosc od lat, mam ich wszystkie plyty, a xorka sie smieje, ze po rodzinie lece bo teraz i Braci slucham :) elaja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Elajka, widziałam u Izy:))
      Jak Budki już nie ma to co zrobić?

      Usuń
    2. Zostaja plyty i youtube (elaja)

      Usuń
    3. YT jest niezastąpione:)) Zafarbowałaś się już??

      Usuń
    4. yhy, od godziny jestem w domu :)

      Usuń
    5. Na jaki kolor? Ognisty czy blond:))

      Usuń
    6. oj tam, bez szaleństw, to tylko odrosty ;)

      Usuń
    7. A może by tak zaszaleć???

      Usuń
    8. I stoczyć się wreszcie! Ostatni dzwonek!

      Usuń
    9. raczej już po dzwonku ;) teraz to czas szaleje, ja mówię pass ;)

      Usuń
  6. A co Ty, Mika, taka tajemnicza? Dawaj tego dobroczynce i nie pytaj, czy mozesz. :)))
    Juz wkleilam bazarek Izy na FB. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mika nie jest tajemnicza. Mika NIE WIE, kto Jej taką piękną niespodziankę zrobił !

      Usuń
    2. Dzięki Panterka za fb. Tak jak Ewa napisała, ja nie wiem, kto mi tą niespodziankę zrobił... Może się jakoś ujawni:))

      Usuń
    3. No nie gadaj! Przeciez jakis nadawca musi byc wpisany, czy nie?

      Usuń
    4. No tak, ale ja dostałam obrazek od osoby, która go wstawiła do Skarpety a nie od tej, która fundowała:)

      Usuń
  7. No Kury, przecież gdyby darczyńca się ujawnił, nie byłoby niespodzianki!

    OdpowiedzUsuń
  8. ale super niespodziewajka! pieknie sie prezentuja tulipany na maszynie :), ciekawe czy siurpryzantka sie przyzna :)
    do sprzedasi musze znowu zajrzec.

    a tu, panie, w radiu powiedzieli, ze PTerry umarl :((((. Poznalam faceta raz, na pdopisywaniu ksiazek, nie dosc, ze posmialismy sie dluzej niz regulamin przewiduje, to i wpis w ksiazce byl naprawde piekny i osobisty...oczywiscie jakas lajza ksiazke pozyczyla i kuniec.
    Ja tylko nie wiem, JAk ludzie rozumieja jego ksiazki w tlumaczeniach. To tak jakby Chmielewska tlumaczyc na angielski czy francuski (w tlumaczenia angielskie bylam niejako zaproszona, do korekty potencjalnego tlumaczenia...specyfika ogolnowojskowa nie dala TEGO humoru i takich usadowien kulturowych. z Pratchettem jest tak samo, a jednak caly swiat podbil, a przeciez ludzie nie wogryginale na tm swiecie to czytali i czytaja....

    JA (chyba) nie znam piosenki...albo nie pamitam - lece posluchac.

    Munia jest PRZEpiekna!! Troszke mi Lesna przypomina....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O takie miłe bardzo miłe gdy ktoś zauważył i podarował. To więcej niż miłe to jest po prostu ♥ czyjeś wielkie.
      A tulipany na jedwabiu piękne.
      Zmartwiłam się Terry P. nie żyje. Tak szybko, za szybko. Na j. polski tłumaczył najlepszy z najlepszych tłumaczy jacy są w tym kraju. Córka czytała i w oryginale i po polsku, podziałała że Piotr Cholewa oddał klimat i humor autora. A czy wiecie że żona Praczeta nazywa samą siebie „przypadkową kolekcjonerką kotów"?
      Niezwykły człowiek wcale nie stary. Najbardziej lubię cykl o czarownicach i o śmierci o dysku nie wspomnę już wcale. A wy?

      Usuń
    2. Opakowana, taką łajzę co pożycza i nie oddaje to skreśl z listy znajomych! I jeszcze z taką osobistą dedykacją!
      Piosenki posłuchaj, kultowa:))
      Elka, zgadzam się w pełni, że to osoba z wielkim sercem. Co do Pratchetta, to nie mogę zabierać głosu, nie czytałam, niestety, nie moje klimaty... Określenie "Przypadkowa kolekcjonerka kotów" jest genialne!!!

      Usuń
    3. W Pratchettcie to ja niektorych rzeczy (w oryginale) nie lapie, bo sa zbyt ulokowane w kulturze. najczesciej z czasow zanim tu osiadlam, niejako sie nauczylam roznych rzeczy z jego ksiazek. ale to sa bardzo subtelnie wkrecane drobiazgi.
      Skreslic z listy znajomych nie da sie, bo ktos od synka pozyczyl, podal dalej i na tym sie sznurek urwal :/

      Moja ulubiona ksiazka ..ksiazkami sa dwie - pierwsza, ktora mi synus czytal, jak byl chory, lezal na kanapie i co chwila mnie wolal zeby czytac - Equal Rites, no i Witches Abroad oraz Mort.

      co do bohaterow to nie da sie wybrac...

      Usuń
    4. O, kurczę ! Pratchetta czytam namiętnie, cały Świat Dysku (inne mniej namiętnie), te wszystkie smaczki, te jego pomysły... Świat będzie uboższy... Zawsze czekałam na kolejną książkę, choć czytałam z opóźnieniem, wypożyczane z biblioteki (własne mam tylko dwie). Właśnie wczoraj skończyłam "Para w ruch", co i raz wybuchając śmiechem, ale i wpadając w zadumę... I właśnie wczoraj, siedząc na fotelu, myślałam, jak autor sprytnie przemyca w książkach sztukę, naukę, filozofię... Wyobraziłam sobie je jako takie trochę przybrudzone, nie całkiem damy, po nieprzespanej nocy.......... No i nie będzie już nowych książek...

      Usuń
    5. Ninka, chyba mnie zachęciłaś, zdaje się, że coś przeczytam. Od czego radzisz zacząć??

      Usuń
    6. Mnie najpierw urzekły czarownice, radziłabym Ci zacząć od książki "Trzy wiedźmy". Nie chcę recenzować; jeśli złapiesz bakcyla, to już nic Cię nie powstrzyma, żeby przeczytać cała resztę :) Po kolei czy nie - nie ma znaczenia, każdy tom można czytać oddzielnie.
      "Wyprawa czarownic" też jest rewelacyjna (wspomniała o niej Opakowana - Witches Abroad), ale ja najpierw czytałam "Trzy wiedźmy" i mam do tej książki większy sentyment.

      Usuń
    7. Dzięki za wytyczne:))

      Usuń
  9. Ta tulipanowa kompozycja jest świetna ,mnie się też bardzo podobała ,szczęściara z Ciebie Mika :)))
    U Izy już byłam ,zamówiłam teraz tylko muszę się doczłapać na pocztę :)
    Tam wśród tego tłumu na Woodstocku gdzieś jest moja bratanica z mężem ,jezdzi co roku ,jaj mąż ponoć od początku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłaś jej???? Jak mogłaś!!!:))))
      No jestem szczęściara, ukryć się nie da...

      Usuń
    2. Mika moja odpowiedz jest ....znacznie niżej :)

      Usuń
  10. Hejka, to ta piosenka z "autobusem Arabów"? To sztandarowy przykład na zawirowania naszego dopełniacza: z tyloma Arabami, że zapełniliby autobus (tak chyba kombinował autor tekstu) czy raczej z autobusem należącym do Arabów (ale pewnie oni to raczej od razu samolot, nie?) Piosenki NIE TRAWIĘ;)))) No sorry;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za młoda, Krecie jesteś, za młoda...Dla mnie kultowa i wspominkowa pomimo całej swojej, jakby to określić, lekkiej kiczowatości:)))
      A skoro mówi się "paczka książek" to dlaczego nie można "autobus Arabów"? Nawiasem mówiąc, jak po raz pierwszy to usłyszałam (no, może kilka razy) to zrozumiałam "z autobusem Marabut"... I za Chiny nie mogłam zrozumieć o co chodzi...

      Usuń
    2. No to chyba byłby autobus z napisem "Marabut" albo cuś;)

      Usuń
    3. A nie można porównywać z paczką książek, bo książki nie są osobowe i nie ma możliwości użycia posesywnego;) książka nie może mieć paczki, ale Arab może mieć autobus;)

      Usuń
    4. Moja uwaga była do "Marabuta" :)))

      Usuń
    5. Hrehrehre, Mika, z Kretem na temat użycia posesywnego dyskutujesz? Bez szans...

      Usuń
    6. To to ja wiem, ale chciałam się dowiedzieć, mnie tam "autobus Arabów" nie drażni:))

      Usuń
    7. Przyzwyczaiłaś się;))
      Ludzie, mówię Wam dobranoc, bo padam na dziób, a jutro przed świtem pobudka, przed świtem;) Jeżu, jak się stęskniłam za Wami!!!! Gdzie Owca!?? Branoc, Kurki kochane;)

      Usuń
    8. Ech, Krecie, własny ogon gonisz... Pa!

      Usuń
    9. A krety mają ogony??? Chyba taki króciutki, co?

      Usuń
    10. Nie majom. Dlatego Krecie latanie za ogonkiem, którego nie ma, jest jeszcze bardziej dramatyczne:)))

      Usuń
    11. Dziefczyny, jesteście genialne - wreszcie wiem, dlaczego nie mogę go złapać;) Duża zmiana w samoświadomości;)))

      Usuń
  11. Krecie, jesteś w mylnym błędzie. Z autobusem Arabów, bo do samolotów to już im ciężko się dostać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale taki szejk to tylko samolotami cięgiem latajuncy;)

      Usuń
  12. Szejk to insza inszość. Widziałaś kiedyś szejka w autobusie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc... widziałam;)

      Usuń
    2. No to Ci kiedyś opowiem;)) To z tych, co to mają telefony wysadzane szmaragdami i cały rok mieszkają w szeratonie;)))

      Usuń
    3. I dla odtrutki lubieją się przejechać autobusem?

      Usuń
    4. No tak, żeby "poczuć klimat miejsca";)

      Usuń
  13. Też mi wpadły w oko tulipanki, bo są rasowe:) Jest wśród nas jakaś Tajemnicza Don Pedra. Mika jedyna rada, żeby go tego darczyńcę dopaść to wszystkie tu po kolei napiszemy "to nie ja", więc krąg podejrzanych się trochę zawęzi:)
    Za młodu w takt Jolki, pamiętam te tańce - przytulańce i ten buzujący testosteron u partnera do tańca. Jolka nastrajała tak jakoś, żadna wiejska zabawa się bez Jolki nie obywała:)
    Ogólnie ta Jolka to kicz taki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł dobry, ale zastrzeżenie Hany słuszne:)))
      To fakt, ona jest lekko kiczowata ta Jolka, ale bardzo prawdziwa w tym kiczu. Tym niemniej lubię.

      Usuń
    2. O, właśnie! "Bardzo prawdziwa w tym kiczu". Moje słuchanie jest zawsze pełne reminiscencji...

      Usuń
    3. To ta prawdziwość właśnie wywołuje skojarzenia:)

      Usuń
  14. Mnemo, ale darczyńca też może napisać "to nie ja". I co ftedy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eeee, tu nie ma kłamczuchów:))

      Usuń
    2. To byłoby tzw. szlachetne kłamstwo!

      Usuń
    3. Jejku, ja proponuję, coby darczyńca pozostał anonimowy. Może on spoza Kurnika? Tak całkiem, całkiem z poza? A za piosenką nie przepadam , za to za BS bardzo.

      Usuń
  15. Psina jakbym na moją Surę patrzyła, to samo spojrzenie, te same nieokiełznane kudełki na pysiu, tylko barwa inna. A Surka tez miała narośle na łapkach i wycinane były i pojawiały się nowe i w końcu piesek się poddał, rak wygrał i odeszła, niespełna miesiąc temu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże, ile tych raków u psów - ostatnio wciąż o tym się słyszy to tu, to tam. Okropne, nawet zwierzęta już podtrute!

      Usuń
    2. Na razie jeszcze nie wiadomo, co to jest, Iza czeka na wyniki od lekarki, ale morfologia była OK.

      Usuń
  16. Zwierzęta bardziej, bo nie mają nic do powiedzenia w tej kwestii.

    OdpowiedzUsuń
  17. W kwestii jedzenia znaczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A poza tym, to one mają paszczę na niskim poziomie i wdychają wszystkie ołowie i spaliny... I się trują:((

      Usuń
    2. Mika, ołowiu na szczęście już nie ma, są katalizatory. Ale są inne świństwa. Np. na śmietniku...

      Usuń
    3. Mika, sorry, że się nie odzywam, ale przespałam całe popołudnie i wieczór.
      Chyba mnie jakieś choróbsko bierze...
      Pogoda taka kijowa, znów leje :(
      A jak są kłopoty to i organizm jakiś słabszy i podatny.
      Dzięki z wpis i apel w Kurniku, TO DZIAŁA :)

      Usuń
    4. Trzymaj się i kuruj jakoś zapobiegawczo, do wtorku się musisz wyzbierać!! Cieszę się, że działa:))) Oby tak dalej!

      Usuń
    5. Widziałam Izy kafelki, Marija wybrała te śliczne z rybkami...
      Też udostępniam...

      Usuń
    6. Kury muszą się jakoś kurować :)

      Usuń
  18. ale super niespodziewajka! pieknie sie prezentuja tulipany na maszynie :), ciekawe czy siurpryzantka sie przyzna :)
    do sprzedasi musze znowu zajrzec.

    a tu, panie, w radiu powiedzieli, ze PTerry umarl :((((. Poznalam faceta raz, na pdopisywaniu ksiazek, nie dosc, ze posmialismy sie dluzej niz regulamin przewiduje, to i wpis w ksiazce byl naprawde piekny i osobisty...oczywiscie jakas lajza ksiazke pozyczyla i kuniec.
    Ja tylko nie wiem, JAk ludzie rozumieja jego ksiazki w tlumaczeniach. To tak jakby Chmielewska tlumaczyc na angielski czy francuski (w tlumaczenia angielskie bylam niejako zaproszona, do korekty potencjalnego tlumaczenia...specyfika ogolnowojskowa nie dala TEGO humoru i takich usadowien kulturowych. z Pratchettem jest tak samo, a jednak caly swiat podbil, a przeciez ludzie nie wogryginale na tm swiecie to czytali i czytaja....

    JA (chyba) nie znam piosenki...albo nie pamitam - lece posluchac.

    Munia jest PRZEpiekna!! Troszke mi Lesna przypomina....

    OdpowiedzUsuń
  19. A skąd tu się wzion ten komentarz?

    OdpowiedzUsuń
  20. Popatrz Mika ,wzrok już nie ten ehh ;)
    Ten tłum wygląda niesamowicie jak olbrzymie mrowisko :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A Kalipso dziś wew swoim łóżku śpi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, to wspaniale! :)

      Usuń
    2. Nie mów, wypuścili je z więźnia??? To cudnie!!! Ale się muszą cieszyć:)))

      Usuń
    3. Suuuuper! Nie ma to jak własne łóżko, nawet jeżeli jeszcze się podkurować potrzeba to lepiej na swojej grzędzie.

      Usuń
  22. Tak, dziś pojechala do domku :)

    OdpowiedzUsuń
  23. O matko, jaka padnięta jestem ... dobranoc !

    OdpowiedzUsuń
  24. Coś tu pustawo, a mnie wzięło na wysyłanie zdjęć. Cały Kurnik już chyba śpi, to monologu nie będę snuła, człapię w takim razie po cichu żeby Was kurna nie pobudzić i kokosze się w alkowie. Dobrych snów Kurki.

    OdpowiedzUsuń
  25. Dzień dobry :)
    Piękna niespodzianka :)) "Jolkę" pamiętam, a jakże i bez problemu wyobrażałam sobie ten autobus pełen Arabów he,he .... a teraz Felicjan dał radę bez playbacku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Lidko! Dal radę, dał, miał facet farta , że mu się w życiu taka piosenka trafiła...
      Jak Kocio????

      Usuń
  26. Dzien dobry!!! smutnawy, pochmurny, nie jak wczoraj, kiedy slonko rozweselilo swiat i wypchnelo mnie do lasu a tam ptaki swiergolily jak najete...
    co wiecej, przy blizszym spojrzeniu na aure widze ,ze kropi...wiec przymusowo i wytlumaczalnie nie wyjde z domu i tez dobrze!!
    Mika, sliczne masz tulipany, mnie bardzo sie spodobaly takie podswietlone...ktos Ci zrobil bardzo mila niespodzianke,...
    Dobrego dnia mimo deszczu zycze..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry jak dobry, u mnie zima na full, ja bym chciała deszczu, to by ten śnieg spłukał. . Zaraz wam zrobię zdjęcie mojego podwórka, to zobaczycie...
      Tulipanki pod światło są prześliczne.

      Usuń
  27. Czołem kurniku! A kto nie pamięta Jolki?! I BS, ale tej wcześniejszej. Dawali czadu chłopaki, ech... Potem, te wszystkie tanga to już nie to...
    Lidka, jak Bonus? Nie, żebym Cię molestowała, ale ciekawość mię żre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A "Cień wielkiej góry", "Sen o dolinie", ech, łza się w oku kręci...

      Usuń
  28. Dziędobry !
    Mię też żre a propo Bonusa !
    ewa .

    OdpowiedzUsuń
  29. Cień wielkiej góry to dla mnie najpiękniejsza ich piosenka !
    ewa .
    jest już prund, sytuacja opanowana !

    OdpowiedzUsuń
  30. Kocio ma się dobrze :) Własnie rozwalił się na fotelu przy kompie i musiałam go brutalnie zepchnąć ;)) He,he, niestety nie zepchnęłam, tylko usiadłam na kawałeczku wolnego miejsca :)))
    Szykuję post o tym, owym i Bonusie, rzecz jasna :) To prawie przytulanka jest ;) póki co ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Lidka, nie myśl, że to jest twój fotel przy kompie... Ale patrz, jak on się błyskawicznie przystosował:))

    Dziewczynki, dołączyłam zdjęcia mojego podwórka w dniu dzisiejszym. Niech się cieszą te co wiosnę mają:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, no, u mnie też z tą wiosna to nie za wesoło. No, ale też takich śniegów nie ma od dawna. A w zasadzie, to w tym roku było go coś ze czy dni ! Normalnie pierzyny masz ! A Tropik nie da dyla po tych czapach ?

      Usuń
    2. Nie, nie spokojnie, jest tak pozagradzane, że nie da rady.
      Tylko trzy dni był śnieg????? Pozazdrościć...

      Usuń
    3. To jest po prostu nieprawdopodobne, przecież jeszcze kilka dni temu wogóle go nie było w większej części ogródka. Się przebiśniegi napracują.

      Usuń
  32. Mam nadzieję, że sunie uda się wyleczyć. Pamiętam jak chorował nasz Szczęściarz. Też wydaliśmy na niego kupę kasy, a na szczęście akurat byliśmy po ślubie i trochę nam pieniędzy z kopert wpadło.
    Taka zima u Ciebie?! U nas chłodno, ale słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety taka właśnie zima, a śnieg ciężki i mokry.
      Fajnie, że Szczęściarzowi się udało:))

      Usuń
  33. Mika pamietam taki kwiecien w Zakopanem, poszlismy spac byla wiosna, a wstalismy i nie moglismy znalzezc samochodu. A kolo Morskiego Oka zeszla wtedy lawina..
    Ano Tatry..
    Wole moj widok za oknem, jednak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, u nas długo wiosna przychodzi:)))

      Usuń
  34. Mika!!! jaki snieg!!! ciekawe czy sie utrzyma..pewnie czekasz juz wiosny...nadejdzie, nadejdzie, ciesz oczy tulipanami .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzalam na obrazy kamer w Tatrach i Zakopanem..toz to zima taka najprawdziwsza!

      Usuń
    2. Tulipany mnie ratują:))) Nie wiadomo kiedy te krokusy się pokażą...

      Usuń
  35. Witajcie Kurki. Wcale o Was nie zapomniałam (jakby się kto pytał) tylko zajęta jestem. U mnie piątek trzynastego, zimno, mokro, paskudnie, placek mi się nie udał, z robotą nie mogę nadążyć.
    Mika, piękna ta zima, tylko niech już sobie idzie.
    Miłej reszty dnia życzę Kurkom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie niech sobie idzie, wcale mi nie jest do szczęścia potrzebna.

      Usuń
  36. Ten śnieg, to przerażający jest!!!😳

    OdpowiedzUsuń
  37. Odpowiedzi
    1. To się przyjrzyj fotografiom mojego podwórka...

      Usuń
    2. A u nas tak było wiosennie od kilku dni, że nawet za prace podwórzowy-ogrodowe się zabrałam, tylko dziś caluśki dzień pada:-(

      Usuń
    3. a u nas, za gorka dzis plug sniezny latal, a ja tylko w centrumie Newcastle rano widzialam samochody ze sniegiem na glowie i na oknach....zimno znowu... ale nie jest az tak zle jak u Miki!

      Usuń
    4. a u nas, za gorka dzis plug sniezny latal, a ja tylko w centrumie Newcastle rano widzialam samochody ze sniegiem na glowie i na oknach....zimno znowu... ale nie jest az tak zle jak u Miki!

      Usuń
    5. Toż się przyglądam, to było pytanie retoryczne!

      Usuń
  38. Bożyczku jaki straszny śnieg!!!! Nie chcem!!!! Chcem wiosnę,buuuuu
    U nas deszczu pada leje leci woda z nieba zimno jest ale pachnie wiosennie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bym wolała sam deszcz, rozpuściłby to białe...

      Usuń
    2. tylko ze deszcz robi bloto, a snieg robi namiastke czystosci...

      Usuń
    3. Znów się zgadzamy, może coś jest z tym byciem bliźniaczkami, choć z tego, co widzę, nie jestem nawet w połowie tak energiczna jak Ty :) A jeszcze obie kochamy Terry'ego P..... :(

      Usuń
  39. Jajku, jak to dobrze, że u nas tylko siąpi...

    OdpowiedzUsuń
  40. Mika, normalnie mię zatchło, jak ten śnieg zobaczyłam ...... aż sie wierzyć nie chce. Chociaż u nas wieje dość lodowaty wiatr i to ze wschodu, ale przyniósł parę kropel deszczu tylko.
    No niestety, fotel nie jest już mój :(( Teraz sobie krzesło dostawiłam, bo Hrabia śpi na fotelu, a Chłop go jeszcze odwrócił, żeby lampa nie świeciła mu po oczkach :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako nowy Personel sprawujecie się świetnie:))

      Usuń
    2. Hrehrehrehre! Lidka, następny etap to zesztywniałe rankiem nogi/plecy/ramię/szyja, bo kot śpi na Twoich nogach/plecach/ramieniu/szyi... a Ty się nie ruszasz, żeby sobie obrażony przypadkiem nie poszedł!

      Usuń
    3. Bo mu będzie przykro...

      Usuń
  41. Mika niby ładnie, ale teraz to się już chce wiosnyyyyyyyyy, Psiapsióła była dziś w Zakopanym i potwierdza, że zasypane.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się chce...
      W Zakopanem niestety długo się na tą wiosnę czeka.

      Usuń
  42. E tam, Mnemo, spoko. U nas inny klimat, a jak kto se mieszka w kurorcie, to tak ma.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też dziś paskudnie, deszcz padał, wiało i było buro, a dwa dni temu wiosna...
      No trudno, marzec mamy, a jeszcze czeka nas kwiecien-plecień...

      Usuń
    2. za gorka od nas padal snieg, a u nas caly dzien deszczyk. Mozna sie bylo tego spodziewac , bo umylam kudly i udalo mi sie koafiure uformowac o ludzku. To wtedy najbardziej pada...

      Usuń
  43. Mnemo, ale są perspektywy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za tydzień jadę w góry, to niech już nie będzie śniegu...

      Usuń
    2. Szklarska Poręba, służbowo:)

      Usuń
    3. Fajnie! Jakby co, to wysiądź w Lesznie.

      Usuń
    4. Chętnie, ale tak się składa, że poniedziałek wtorek jeden wyjazd, a w środę mam już być w Szklarskiej i ni jak, nie dam rady,muszę z tego pierwszego zrezygnować, albo być tylko w pierwszym dniu, ten blisko Jachranka.

      Usuń
    5. Chętnie, ale tak się składa, że poniedziałek wtorek jeden wyjazd, a w środę mam już być w Szklarskiej i ni jak, nie dam rady,muszę z tego pierwszego zrezygnować, albo być tylko w pierwszym dniu, ten blisko Jachranka.

      Usuń
    6. Szkoda... ale pamiętaj, że jakby jakieś wagary...

      Usuń
    7. A to Ci Mnemo tylko powiem , że ze Szklarskiej do mnie to tak 30 km. Może wpadniesz?

      Usuń
    8. No coś Ty? Poważnie? Dziękuję:) Ja bardzo chętnie, ale ja tam będę na szkoleniu i hugowi, jak długo to szkolenie będzie. Czas wolny być musi, ale słyszałam, że trenują i do 18 tej, a ja tam bez autka będę. Mam zagwostkę, jak tam dojechać, chyba z przesiadką we Wrocku. Na szczęście jedzie nas kilkanaście sztuk. Jakoś dojedziemy.

      Usuń
    9. Hana na wagary do Ciebie to specjalnie się wybiorę. Przyjdzie ta pora:)

      Usuń
  44. A u mnie już śniegu nie ma i słońce oślepia, ale zimno, chcem upalnej wiosny, oj sorry Hana, niech pada na zmianę ze słońcem, żeby Twoje drzewka piękne owoce wydały (odpukuję w deseczkę do odpukiwania te upały). Chociaż właściwie tu moga być takie do 25 stopni.

    OdpowiedzUsuń
  45. Do 25 stopni się zgadzam.

    OdpowiedzUsuń
  46. Czy ktos widzial film "Body/cialo" ...czy wydal Wam sie wybitny...mnie nic a nic...przerazona jestem moim brakiem kultury filmowej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja nie widzialam...ja w ogole niczego nie widze czyli nie ogladam....matku bosku, cos okropnego....ale moze z tego wyrosne :P

      Usuń
    2. Opakowana, ja jeżdżę od czasu do czasu do siostry i się ukulturalniamy. Sama z siebie to tylko na cd.

      Usuń
  47. Ja widziałam i zachwycił mnie filmowym kunsztem i grą aktorską. A już taniec Dałkowskiej jak u Kantora, to perełka. I próba przełamania tabu. I w ogóle. Film jest mocny, ponury (te przygnębiające wnętrza!), ale nie odbiera nadziei. No podobał mi się bardzo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nie, a taniec Dalkowskiej wydawal mi sie bez sensu...

      Usuń
    2. Proba przelamania tabu , jakiego? i dlaczego w tym wlasnie filmie...

      Usuń
    3. Dla mnie ten taniec był jak pokazanie "wała" (przepraszam), tym, którzy śmieją się ze starości i dla których jest ona tabu, zwłaszcza w jej cielesnym wymiarze. Przełamuje (próbuje przełamać) nasze kompleksy wobec zalewu pięknych, młodych, jędrnych i naśmiewa się z naszego świra na tym punkcie. Bo mamy świra. Jak te anorektyczki.

      Usuń
    4. Tak zgadzam sie, ze ten taniec moglby to oznaczac, ale nie moge wkomponowac zgrabnie go w tematyke filmu jak wiele innych scen w tym filmie...z filmu pozostanie mi tylko to stwierdzenia...wazne sa intencje..ale to za malo jak na taka dluga opowiesc...

      Usuń
    5. Nie ma co wkomponowywać. Każda z tych postaci to odrębny byt, jakieś nitki i strzępki je łączą, ale to wszystko. Każda z nich mogłaby stworzyć osobną opowieść. I tworzy ją. Ale wszyscy są samotni. A taniec Dałkowskiej pokazuje to, co w nas najsłabsze i najmniej trwałe, a jednocześnie będące naszą obsesją - ciało.

      Usuń
    6. Chcialabym zobaczyc, takze z tego wzgledu, ze zawsze mnie fascynowala rodzina Szumowskich -Terakowskich.

      Usuń
    7. Ja się w sumie nie dziwię, że młoda takie filmy robi...

      Usuń
    8. Hanus, po:" 33 scenach z zycia", najszla mnie ta sama refleksja.

      Usuń
  48. Grażyna, Ty się nie przestraszaj, odebrałaś go inaczej po prostu. I w tym jest bogactwo kultury, w tym filmowej!

    OdpowiedzUsuń
  49. Dobranoc Kury, kurtura kurturom, a mnie po chamsku spać się chce!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tysz ide do lozeczka, wysiedlac slubnego na 2 pietro, bo pokasluje jak jaki glupi...mnie minelo to cos w try miga, u niego uwiezlo w dutkach i okolicach. charkocze pol nocy...

      Usuń
  50. Dziędobry Kurki! I Kokosze.
    dzien juz, z frontu kosy swoje odspiewaly, rudzik szaleje i odpedza ptaszki z tylu domu w ogrodecku, a ja nie spie juz od poltorej godz (teraz jest 6.30) i zamiast sie dreczyc i probowac spac to czytalam i teraz wstalam. Czytam Sarah Dunant i nie moge sie oderwac. pewnie dlatego sie obudzilam tak wczesnie....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzien dobry, ja tez nie spie od godziny conajmniej, rudzika Ci zazdroszcze, sliczny to ptaszek, wlasnie pic bede zielona herbate , za oknem szaroburo, wiec mozna posiedziec w domu bez wyrzutow sumienia...

      Usuń
  51. Nie mogę usiąść spokojnie poczytać, ale później nadrobię. Piękna, biedna Munia... Tulipany śliczne!
    Młody Cugowski pięknie śpiewa:)
    A jaki śnieżek u Miki!

    OdpowiedzUsuń
  52. Piękny sobotni dzień płacze sobie że zima musi odejść za góry i lasy. :) Nawadnia rośliny odpakowane po zimie a w domu herbatka nie zioło :))) cieplutko i kotek mości się na kolanach, korzystając że Lorka na Pilicą, mości się na kolanach chłopów. :)) albo biega po podwyrku z wiejskimi psami, pokazując im że za nic jej nie dogonią.:)
    Miłego dnia kurki. :)

    OdpowiedzUsuń
  53. miłego dnia Kurki, ja lecę kleić dalej :) a Tadeusza Woźniaka ktoś tu lubi słuchać?dziś w TVP Kultura wyemitowany zostanie koncert jubileuszowy (z 2006 r.) Tadeusza Woźniaka pt. "Zegar-Mistrz". Reżyseria Piotra Łazarkiewicza, godz. 14:35, https://youtu.be/0lXqZFEAavk fragment koncertu .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woźniaka niektóre kawałki lubimy. Zegarmistrz jest kultowy, wiadomo!

      Usuń
    2. Lubię też, i jeszcze "Hej Hanno"

      Usuń
  54. Slonce od rana, ptaszki cwirkaja, my jedziemy na fajne spotkanie do Strasburga:) I wyjatkowo, bo calorodzinnie;)
    Zycze Wam pieknego dnia!
    A Nince dziekuje za karteczki z kurkami:) Boskie som:)
    I w ogole, ale sie u nas dzieje, napisze Wam co ...w poniedzialek:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, bawcie się dobrze ! .. i już czekam z ciekawością na poniedziałek !

      Usuń
    2. Miłego wyjazdu i czekam na relację!

      Usuń
  55. Dziędobry :) ... chłodnowato, ale nie pada ! przynajmniej na razie .

    OdpowiedzUsuń
  56. Piękne słońce od rana ale chłodno. Zatelefonowała znajoma, że właśnie jedzie do mnie i idziemy na pierwszy wiosenny spacer po okolicy. Pierwszy w tym roku z kijkami. Tyle świeżego powietrza nałykałyśmy się w lesie, że teraz musi mała przekąska (w tym charakterze marchewka) i drzemeczka półgodzinna.

    OdpowiedzUsuń
  57. Rany, tu piosnka z dedykacyjo dla mnie, a ja taka spóźniona! Mika, a dziś właśnie myślałam o Tobie rano, bo do Trójki przy okazji wiosennych zwierzeń od słuchaczy ktoś zadzwonił i powiedział, że na Podhalu przez całą zimę tyle śniegu nie było, co jest teraz, na wiosnę. :) I miałam Cię nawet pytać, alem prawie cały dzień do kompa nie zaglądała.

    Pieśni zaraz se zasłucham, bo jakoś chyba wcześniej nie trafiłam, a toż to hicior jest niemały pewnie.

    Uściski, Miko, na ten biały, wiosenny czas! :)

    PS. Do Izy zaglądałam, czytałam o Muni. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, że się uda pomóc piesuni. Niech zdrowieje.

    Aha, czytałam też już w komciach o niespodziance, jaka Cię spotkała. Fantastyczna! Gratuluję, Miko, zarówno Tobie, jak i tej Niewidzialnej Ręce, i cieszę się Waszą, hm, chyba... przyjaźnią. :) Cudowna niespodzianka!

    Pogłaski i buźka w Tropika, i dobrej nocy. Idę poczytać - coś innego niż blogi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  58. No nareszcie, Jolko M!! Ileż można czekać! Nie mów mi, że w życiu "Jolki" nie słyszałaś, nie uwierzę.
    Z tym śniegiem to już któryś raz tak jest, że dowala solidnie na koniec i marzec jest bardzo śnieżny. W nocy jeszcze mi zjechała cała pryzma śniegu z dachu przed wejściem, na szczęście mnie sąsiad odkopał.
    Miłej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  59. O matko, Mika, lawina Ci zejszła!?

    OdpowiedzUsuń