No bo jak to możliwe, że w jeden dzień mamy pełnię lata, ze słońcem, upałem i cieplutkim wieczorem a nawet nocą, a na drugi dzień niebo zmienia kolor, wiatr staje się chłodny a noc wręcz zimna??? Ja protestuję, ja żądam okresu przejściowego!!! Niech sobie pomalutku chłodnieje z dnia na dzień, po jednym stopniu, po dwa, słoneczko na nieboskłonie niech się obniża krok po kroczku, a nie rrrryp!!! i już... Nie podoba mi się to, oj nie!
A oznak jesieni cała masa już, a to:
- zimno w domu, chłodno na zewnątrz
- słońce na podwórku już godzinkę jeno gości:((
- niebo kolor ma szafirowy a nie niebieski
- liście lecą (chociaż też od suszy)
- osy do domu się pchają w ilościach wielkich, stanowiąc dodatkową przekąskę dla Tropika
- w nogi zimno!!!! skarpetki wieczorem mus ubierać... Fuj.
- cienkiej bluzeczki bez rękawów nie ubierzesz już, o nie!!!
- w nocy 6 stopni...
- na straganach dynie
- maliny podrożały:((
- już mi światła dziennego brakuje w domu, a na zewnątrz siedzieć zimno
- zup mi się chce gorących!!!
Generalnie to logiczne, że jesień po lecie przychodzi (prawda, siostro Logiko?) ale żeby już?? Żeby tak nagle??? Bez uprzedzenia??? Siostro paniko, co robić, co robić??? Chyba się pomału przyzwyczajać...
A w górach już jesień...
Lato, jeszcze trochę poproszę :)
OdpowiedzUsuńWolałabym teraz śpiewać "Lato, lato, lato czeka..." niż "Żegnaj lato na rok..."
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie emitować jak najwięcej wewnętrznego ciepła :) Może nam się uda :))
UsuńWspólnymi kurzymi siłami na pewno:))
UsuńJa tez protestuje Mika z Tobom ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za wsparcie, Orszulka, pójdziem z transparentem!
UsuńNo ani chibi trzeba jakijś gustowny transparencik wyrychtować :))) I ruszym ławom, lato lato wolnegoooo!!!!!!!!!!!
UsuńU nas noce też już zimne brrrr
Marija, ty jesteś specjalistka, opracuj transparenta!
UsuńMika, ty nie narzekaj, ja jesień miałam między 25 lipca a 1 sierpnia :(
OdpowiedzUsuńTeraz po upałach chłonę chłód jak sójka dżdżę ( ??? chyba tak prawidłowo to nalezy napisać )
Chyba dżdż, bo to on:))))))))
Usuńw słowniku piszą że to dżdża :)))
UsuńŻartujesz, a przecież się mówi czekać jak kania dżdżu??
UsuńKretowata na pomoc!!
UsuńNo - tego dżdżu, tego mchu, ten mech ten..... dżedż :)
UsuńBardzo ładna wersja:)))))))))
UsuńA może ; dżdż ? Po co te samogłoski?
Usuńale pragnę kogo ?co ? -
Usuńto nie jest takie oczywiste
http://www.kul.pl/mianownik-rzeczownika-dzdzu,art_27362.html
http://obcyjezykpolski.pl/?page_id=4543
jakoś wszyscy omijają biernik, lub piszą że go nie ma
ja sie dolaczam do protestu. dzis rano bylo mi zimno w bose nogi i musialam zalozyc...sweter....do kitu z tym. niby robie na drutach a na drutach sie robi szaliki i swetry i takie tam, ale JESZCZE nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńtak czy siak siadam sobie na przyzbie i tarasie i JUZ!
No właśnie, musiałam cały dzień w sfederku...
UsuńWczoraj przed południem wlazłam do morza, cała oraz również bosa! Było lato!
UsuńJeszcze, jeszcze zielono, może będzie z tydzień lata.....a potem babie lato, to kolorowe, jesienne... nie mówcie mi już o zimie...
OdpowiedzUsuńNie, nie Alina, słowa na z jeszcze długo nie wymówię! Też czekam jeszcze na ciepłe babie lato:)
UsuńGdzieś nam się zagubiły okresy przejściowe, wprawdzie wracałam dzisiaj o 18-tej w bluzce z krótkim rękawem i zimno mi nie było...ale już posiedzieć na balkonie z książką się nie dało. Ciemno się robi o dwudziestej i wrzosy już sprzedają i astry.
OdpowiedzUsuńSmętnie się robi na duszy i chociaż upały i susza mocno dokuczyły, to nie chcę jesieni.
Święta racja Ewa, okresów przejściowych brak. Też sobie chciałam na podwórku z książką i też się nie dało. Ja tam parę upalnych dni to jeszcze w ciemno biorę.
UsuńBezpowrotnie odeszly wszelkie okresy przejsciowe. Dzis jest lato, jutro zima i nie ma, ze boli. Zapomnij o poznym lecie, wczesnej jesieni i o jesieni w ogole. Klimat sie zmienia niestety i czekaja nas juz tylko takie przeskoki, gwaltowne i nieprzyjemne.
OdpowiedzUsuńE no Pantera, jakaś jesień przecie będzie!!!
Usuńchyba niestety czas przywyknąć, że przejściówek nie będzie, ani na wiosnę, ani latem. ale spoko, jeszcze zapowiadają fajna pogodę i myślę, że złota polska gwarantowana :)
OdpowiedzUsuńTeż na nią czekam...
UsuńTaaa, złota polska to już teraz jest, a coś nawijają o nowej fali upałów!
UsuńNo weźta i przestańta!!!Ja tam chętnie opowiem latu bajkę o wężu:) A błękit bezchmurnego nieba to już mi uszami wychodzi:)
OdpowiedzUsuńNie znam bajki o wężu???
Usuń:))))) sssssssssspier....aj:)
UsuńO, to ja do lata tak w życiu nie powiem! Do tej na z to chętnie!
UsuńOj tak lato się kończy.
OdpowiedzUsuńJa to zawsze poznaję po słońcu, jest takie jakby zamglone, światło ma takie rozproszone, a nie ostre.
Innych oznak też oczywiście nie brakuje, a osy to w tym roku chyba się wściekły, tak ganiają.
Ja jednak lubię ten czas, upałów nie znoszę. Choć taki gwałtowny przeskok temperatury to też niedobry.
Teraz mogę spokojnie dziergać z wełenek ( nie latając co 5 sekund myć ręce), no i są w ilościach hurtowych owoce, które lubię.
Natomiast stwierdziłam ze zgrozą, że jakaś ch..........a wyżarła mi dziury w skarpetach, więc teraz siedzę i produkuję nowe. Gdyby ktoś też chciał mieć to można się zgłosić.
Mikuś dla Ciebie to nawet mam wełenkę gryząca odpowiednio tylko piśnij, a zaraz Ci wyszykuję parę :))
Czyżby mole cię zaatakowały? Na skarpety gryzące to może jeszcze czas, ale na pewno się wproszę przed zimą, bo marznę w odnóża.
UsuńNie wiem Mikuś na mole to coś za duże te dziury. No chyba że to jakieś mutanty!!
UsuńJak będziesz potrzebowała palkietek to pisz bez krępacji:))
Scury???
UsuńWiesz, nikogo na gorącym uczynku nie przydybałam.
UsuńMoże krasnoludkom się nudzi i tak się niecnie zabawiają??
W każdym razie sprawca nadal pozostaje nieznany, chyba trza jakieś kamery nad komódką zainstalować:))
Jakieś śledztwo koniecznie trzeba przeprowadzić.
UsuńPowiem krótko i węzłowato: trza było tak od rana do wieczora nie jojczeć, nie kwękać i nie marudzić, że za gorąco! Chciałyśta chłodu to mata chłód! Jak nie potrafiom docenić gorącego lata, słoneczka świecącego i grzejącego świat cały, to niech teraz się cieszom z chłodów, a potem niech radośnie podskakujom jak będzie okrutnie zimno, ciemno, pluchowato albo jak okropny zamróz chwyci cały świat.
OdpowiedzUsuńTo mówiłam ja, kochająca upały. Ot co. I wcale się Was nie boję...
Śfinto racja :)))) Ale odwagi to zazdraszczam :P
UsuńJa tam nie jojczałam, bo u mnie było fajnie i do wytrzymania, teraz jojczę bo mi zimno...
UsuńNikt na lato nie narzekał tylko na ekstremalne upały. Ja tam przez większość życia żyłam w klimacie umiarkowanym, gdzie była zima i przedwiośnie, lato porządne przychodziło w połowie czerwca, kończyło w połowie września, październik jeszcze był ciepły, pluchy były w listopadzie,a śnieg padał w grudniu.
UsuńA teraz? Jesień do stycznia, potem trochę zimy byle jakiej i zaraz krótka wiosna, a po niej lato. Albo upały, albo zimno, JA CHCĘ W SAM RAZ!!! Noo....
No więc właśnie chyba ten umiarkowany stał się absolutnie nieumiarkowany! I to nie w jedzeniu i piciu:))
UsuńBo już taj w życiu jest że nie ma jak się chce. Trzeba brać co dajom. Dawali upały to trzeba było brać i uciekać :) A teraz dajom jesienne dni. I nic nie mamy do gadania, niestetyż...
UsuńNiech se bendom upały! Ale nie susza!!!
Usuńale przeciez lato moze byc chlodne. byleby bylo latem!!!! z letnimi kolorami i zielenio i owocami. jesien mnie nie bawi, nawet jak jest bardzo cieplo. o tym na Zet to sie nie bede wyrazac ;P
UsuńLato NIE MOŻE być chłodne. To jest sprzeczność sama w sobie... O tym na zet to nawet nie wspominaj ...
UsuńMika! chryzantemy juz sprzedawane sa! nie chce jesieni, do mnie jeszcze nie doszlo, ze mamy lato a tu juz brzozy sypia zoltymi listkami...
OdpowiedzUsuńNo są chryzantemy, są, i wrzosy i takie różne:)
UsuńU nas juz pierniki sprzedajo i inny taki asortyment bozonarodzeniowy. Qrna, do zimy zdaza sie znudzic.
Usuń:)))))) Jeszcze nie koniec, już noce zimne, ale dni w sam raz ciepłe,dla mnie takie lato mogłoby być cały czas.Tylko tego deszczu ciągle brak.
OdpowiedzUsuńa w upale ogladnęliśmy to:
https://www.youtube.com/watch?v=97tq9EuIW0E
Sucho dalej to fakt, chociaż dzisiaj tak się zasnuło, że myślałam, że lunie ale się rozlazło.
UsuńJuż w lipcu w Niemczech sprzedają chryzantemy,razem z innymi ogrodowymi kwiatami:)
OdpowiedzUsuńA mnie jest szkoda lata :) U nas popadało ale w miarę ciepło jeszcze i tak ma być, uwaga nadciągają upały. :))
OdpowiedzUsuńElka, nie martwią mnie te upały wcale a wcale!
UsuńU mnie jeszcze lato. Takie fajne, polskie lato. Nie tropikalne- jak do tej pory. Jesień i (brr) zimę, zapowiadaja zapełniające się w piwnicy półki z przetworami.
OdpowiedzUsuńFajne polskie lato to jest to!!!
UsuńTakie niebo późnego lata to nawet lubię. Błękit jakby bardziej głęboki, upał już mniej dokuczliwy i bardzo lubię jak kwitną michałki. Pamiętam piękne wrzosowiska w Bieszczadach pod koniec sierpnia.
UsuńMichałki uwielbiam:)))
UsuńMichałki to jesień.
UsuńMika - tu też było 5 st w nocy. Nosz do jasnej anielki, pomidory mi jeszcze wymarzną, w sierpniu. Lubię pogodę.
Michalki to zdecydowanie jesien, ale taaaakie sa sliczne.
UsuńJa jednak utrzymuje LATO, wrecz na sile, rehehrher -> zapach lata w kuchni to malosolne oraz brzoskwinie/nektarynki - smazone, pieczone, duszone, przerabiane na dzem, cokolwiek, ale ten zapach! Tajoj-ta-jozku!
Agniecha, chroń te biedne pomidory jakoś. Taki swój pomidor, mniam.
UsuńW górach to w sierpniu często pierwszy śnieg bywał...
Eeee, jeszcze nie! Dziś zapowiadali na przyszły tydzień do 30-stu stopni! Ale noce, faktycznie, zimniejsze, balkon trzeba przymykać, a nad ranem zamykać czasem. I te osy, też mi do domu włażą... W górach zawsze jesień wcześniejsza, u nas jeszcze całkiem fajnie, tylko deszczu za mało. Dziś pokropiło, ale tylko symbolicznie, choć w pobliżu przeszła burza i była nawet tęcza :)
OdpowiedzUsuńBardzo bym się ucieszyła jakby i do nas te 30 stopni doszło:))
Usuńna mazurach wczoraj o tej porze 12 stopni i zimno dziś 18 wieczór noc całkiem ciepła się zapowiada. Ale słoneczko takie jesienne choć ostre. było dziś gorąco. nadal bardzo sucho grzybów nie będzie. szkoda tego lata. znowu nadchodzi czas tesknoty. .. nocki i jaskółki jeszcze są. ..ponoć znowu będą upały. ..
OdpowiedzUsuńbocki miało być aaaaa ten srajfon...
Usuńbocki miało być aaaaa ten srajfon...
UsuńMnemo nie martw się nockami. Zawsze mogły wyjść nocniki ;)
UsuńA poza tym nocek to zdaje się nietoperz taki:))
UsuńU nas też w przyszłym tygodniu zapowiadają do 30-tu stopni. Dni są znacznie krótsze, ale całkiem cieplutkie, noce zimne, ale dla mnie dobrze, bo wreszcie mogę spać i mam czym oddychać. Narażę się tu kurkom, ale uwielbiam jesień. Lato dało mi popalić, że mam go serdecznie dosyć - nie znoszę upałów w mieście, a na dodatek w bloku nie i już!
OdpowiedzUsuńŻyczę ciepła tym, którzy go pragną i chłodu tym, którzy na niego czekają.
Ania
No tak, twoje życzenia są najwłaściwsze "w tym temacie":)) W bloku faktycznie te upały musiały być bardzo męczące.
UsuńAniu, niektore Kurki lubia jesien..
UsuńA tegoroczne lato tez mnie strasznie zmeczylo.
Jesień idzie, nie ma na to rady!
OdpowiedzUsuńKocham jesień :))
U nas dziś PADAŁO! Tak się cieszyłam, że mi się śpiewać chciało! Pierwszy deszcz od słynnej burzy, nawet nie wiem ile to było temu, al daaawno. Rośliny umierają stojąc. Wiele drzew gołych, bądź ze spalonymi liśćmi. Wiele też przebarwionych jesiennie.
UsuńKalina pięknie śpiewa!
Nareszcie ktoś piosenki posłuchał:)))
UsuńPosłuchał.
UsuńPosłuchał z przyjemnością :)
Usuńposluchal, bo jak Kaliny nie sluchac. Oraz ogolnosci Starszych Panow etc etc
UsuńI ja słuchałam! Z wielkom przyjemnościom:)
UsuńTeż lubię jesień, ale przeraża mnie co innego... Ale póki co, jeszcze jest lato! Zimne, ale jest! I tego się będę trzymać:)
No to bardzo ja się cieszę:)
UsuńGosianka, jak Stefania? I czy robiłaś jej badania tylko na amylazę czy lipazę też? Lipaza ważniejsza...
O właśnie, jak tu już tak jesiennie, to jeszcze konieczna jest ta śliczna piosenka Andrzeja Waligórskiego:
Usuńhttps://www.youtube.com/watch?v=l5pnWS04EAg
Dzięki Damo, rzeczywiście śliczna, zapomniałam o niej:)
UsuńCiekawe, jak Prezesowa i Kinga po jarmarku. Pewnie rece je bola od gadania (zupelnie jak mojego brata od tanczenia, kiedys kiedys dawno temu, ale mysle, ze mu nie minelo. tak samo jak i od gadania. zwiazesz mu rece, to sie slowem nie odezwie), ciekawe czy utargu maja tyle, ze juz z nami rozmawiac nie beda, albo sie pokaza w zlotych (badz zloconych) koliach, w Mazaratich....
OdpowiedzUsuńaNo , pacz, wczoraj zajrzała wieczorem i ani słówka nie pisła, niespodziankę chce nam zrobić pewnie.
UsuńDzień dobry. Nadal pięknie, słonecznie i ciepło.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli, bez jesiennych smuteczków życzę.
Słuchałam, słuchałam...
Cześć Ewo, miłej niedzieli też. U mnie na razie też słońce, ale chmury już wyłażą. Zbieram sie co prędzej, żeby jeszcze po słoneczku się przewietrzyć.
UsuńW itaj kurniku.
OdpowiedzUsuńAle cudny poranek w Beskidach, słonko grzeje, lekki wiaterek kołysze moimi słonecznikami, które zaglądają mi na balkon, idę sobie teraz między nimi posiedzieć, poczytać z kotem na kolanach. Jak to dobrze nigdzie się nie spieszyć.....
Oj jak pięknie masz... Co czytasz ciekawego? U mnie niestety już chmurzyska słońce przesłoniły:((
UsuńCzytam Opowieści Muzyczne - Iwaszkiewicza. Mam jeszcze Chmielewską, ale Iwaszkiewicza bardzo lubie.
OdpowiedzUsuńO, tego nie znam akurat, też lubię Iwaszkiewicza.
Usuńhttp://kobieta.onet.pl/dziecko/niedzwiedzie-przejely-przydomowy-basen/dgxvy9
OdpowiedzUsuńmiłe chłodzenie dupek i świetna zabawa :))
Iwaszkiewicza też zawsze lubiłam.
U nas rewela- w dzień 22-24 w nocy 10. Kocham ten czas! lalalalalala :)
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie, i też się cieszę:)
OdpowiedzUsuńDZIEWCZYNY, BARDZO PILNA PSIA SPRAWA W NOWYM POŚCIE!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMiko,wśród tych wszystkich oznak jesieni,które zapodałaś,to tylko jedna u mnie aktualna - osy. Mnóstwo os,brrr...
OdpowiedzUsuńA na północy kraju lato w pełni i niech tak zostanie na długo,do jesiennej słoty mi nie spieszno.Jesień mieliśmy tutaj w lipcu. A jeśli już ma przyjść,to tylko ta złota,z babim latem i mimozami (tu:nawłoć pospolita).
https://www.youtube.com/watch?v=GiMQgvfYSks