sobota, 22 sierpnia 2015

NIESPODZIEWANY KONIEC LATA

Tytuł zapożyczyłam od Mistrza Jeremiego Przybory. Pamiętacie na pewno jeden z kabaretów, gdy lato skończyło się nagle i niespodziewanie, co zaskoczyło wypoczywających w pensjonacie. Mnie też zaskoczyło...

(Kalina Jędrusik śpiewa o tymże zjawisku)

No bo jak to możliwe, że w jeden dzień mamy pełnię lata, ze słońcem, upałem i cieplutkim wieczorem a nawet nocą, a na drugi dzień niebo zmienia kolor, wiatr staje się chłodny a noc wręcz zimna??? Ja protestuję, ja żądam okresu przejściowego!!! Niech sobie pomalutku chłodnieje z dnia na dzień, po jednym stopniu, po dwa, słoneczko na nieboskłonie niech się obniża krok po kroczku, a nie rrrryp!!! i już... Nie podoba mi się to, oj nie!

A oznak jesieni cała masa już, a to:
- zimno w domu, chłodno na zewnątrz
- słońce na podwórku już godzinkę jeno gości:((
- niebo kolor ma szafirowy a nie niebieski
- liście lecą (chociaż też od suszy)
- osy do domu się pchają w ilościach wielkich, stanowiąc dodatkową przekąskę dla Tropika
- w nogi zimno!!!! skarpetki wieczorem mus ubierać... Fuj.
- cienkiej bluzeczki bez rękawów nie ubierzesz już, o nie!!!
- w nocy 6 stopni...
- na straganach dynie
- maliny podrożały:((
- już mi światła dziennego brakuje w domu, a na zewnątrz siedzieć  zimno
- zup mi się chce gorących!!!

Generalnie to logiczne, że jesień po lecie przychodzi (prawda, siostro Logiko?) ale  żeby już?? Żeby tak nagle??? Bez uprzedzenia??? Siostro paniko, co robić, co robić??? Chyba się pomału przyzwyczajać...

A w górach już jesień...



96 komentarzy:

  1. Lato, jeszcze trochę poproszę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolałabym teraz śpiewać "Lato, lato, lato czeka..." niż "Żegnaj lato na rok..."

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba będzie emitować jak najwięcej wewnętrznego ciepła :) Może nam się uda :))

      Usuń
    2. Wspólnymi kurzymi siłami na pewno:))

      Usuń
  3. Ja tez protestuje Mika z Tobom ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wsparcie, Orszulka, pójdziem z transparentem!

      Usuń
    2. No ani chibi trzeba jakijś gustowny transparencik wyrychtować :))) I ruszym ławom, lato lato wolnegoooo!!!!!!!!!!!


      U nas noce też już zimne brrrr

      Usuń
    3. Marija, ty jesteś specjalistka, opracuj transparenta!

      Usuń
  4. Mika, ty nie narzekaj, ja jesień miałam między 25 lipca a 1 sierpnia :(
    Teraz po upałach chłonę chłód jak sójka dżdżę ( ??? chyba tak prawidłowo to nalezy napisać )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba dżdż, bo to on:))))))))

      Usuń
    2. w słowniku piszą że to dżdża :)))

      Usuń
    3. Żartujesz, a przecież się mówi czekać jak kania dżdżu??

      Usuń
    4. No - tego dżdżu, tego mchu, ten mech ten..... dżedż :)

      Usuń
    5. Bardzo ładna wersja:)))))))))

      Usuń
    6. A może ; dżdż ? Po co te samogłoski?

      Usuń
    7. ale pragnę kogo ?co ? -
      to nie jest takie oczywiste
      http://www.kul.pl/mianownik-rzeczownika-dzdzu,art_27362.html

      http://obcyjezykpolski.pl/?page_id=4543

      jakoś wszyscy omijają biernik, lub piszą że go nie ma

      Usuń
  5. ja sie dolaczam do protestu. dzis rano bylo mi zimno w bose nogi i musialam zalozyc...sweter....do kitu z tym. niby robie na drutach a na drutach sie robi szaliki i swetry i takie tam, ale JESZCZE nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

    tak czy siak siadam sobie na przyzbie i tarasie i JUZ!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, musiałam cały dzień w sfederku...

      Usuń
    2. Wczoraj przed południem wlazłam do morza, cała oraz również bosa! Było lato!

      Usuń
  6. Jeszcze, jeszcze zielono, może będzie z tydzień lata.....a potem babie lato, to kolorowe, jesienne... nie mówcie mi już o zimie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie Alina, słowa na z jeszcze długo nie wymówię! Też czekam jeszcze na ciepłe babie lato:)

      Usuń
  7. Gdzieś nam się zagubiły okresy przejściowe, wprawdzie wracałam dzisiaj o 18-tej w bluzce z krótkim rękawem i zimno mi nie było...ale już posiedzieć na balkonie z książką się nie dało. Ciemno się robi o dwudziestej i wrzosy już sprzedają i astry.
    Smętnie się robi na duszy i chociaż upały i susza mocno dokuczyły, to nie chcę jesieni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Święta racja Ewa, okresów przejściowych brak. Też sobie chciałam na podwórku z książką i też się nie dało. Ja tam parę upalnych dni to jeszcze w ciemno biorę.

      Usuń
  8. Bezpowrotnie odeszly wszelkie okresy przejsciowe. Dzis jest lato, jutro zima i nie ma, ze boli. Zapomnij o poznym lecie, wczesnej jesieni i o jesieni w ogole. Klimat sie zmienia niestety i czekaja nas juz tylko takie przeskoki, gwaltowne i nieprzyjemne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E no Pantera, jakaś jesień przecie będzie!!!

      Usuń
  9. chyba niestety czas przywyknąć, że przejściówek nie będzie, ani na wiosnę, ani latem. ale spoko, jeszcze zapowiadają fajna pogodę i myślę, że złota polska gwarantowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na nią czekam...

      Usuń
    2. Taaa, złota polska to już teraz jest, a coś nawijają o nowej fali upałów!

      Usuń
  10. No weźta i przestańta!!!Ja tam chętnie opowiem latu bajkę o wężu:) A błękit bezchmurnego nieba to już mi uszami wychodzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam bajki o wężu???

      Usuń
    2. :))))) sssssssssspier....aj:)

      Usuń
    3. O, to ja do lata tak w życiu nie powiem! Do tej na z to chętnie!

      Usuń
  11. Oj tak lato się kończy.
    Ja to zawsze poznaję po słońcu, jest takie jakby zamglone, światło ma takie rozproszone, a nie ostre.
    Innych oznak też oczywiście nie brakuje, a osy to w tym roku chyba się wściekły, tak ganiają.
    Ja jednak lubię ten czas, upałów nie znoszę. Choć taki gwałtowny przeskok temperatury to też niedobry.
    Teraz mogę spokojnie dziergać z wełenek ( nie latając co 5 sekund myć ręce), no i są w ilościach hurtowych owoce, które lubię.
    Natomiast stwierdziłam ze zgrozą, że jakaś ch..........a wyżarła mi dziury w skarpetach, więc teraz siedzę i produkuję nowe. Gdyby ktoś też chciał mieć to można się zgłosić.
    Mikuś dla Ciebie to nawet mam wełenkę gryząca odpowiednio tylko piśnij, a zaraz Ci wyszykuję parę :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby mole cię zaatakowały? Na skarpety gryzące to może jeszcze czas, ale na pewno się wproszę przed zimą, bo marznę w odnóża.

      Usuń
    2. Nie wiem Mikuś na mole to coś za duże te dziury. No chyba że to jakieś mutanty!!
      Jak będziesz potrzebowała palkietek to pisz bez krępacji:))

      Usuń
    3. Wiesz, nikogo na gorącym uczynku nie przydybałam.
      Może krasnoludkom się nudzi i tak się niecnie zabawiają??
      W każdym razie sprawca nadal pozostaje nieznany, chyba trza jakieś kamery nad komódką zainstalować:))

      Usuń
    4. Jakieś śledztwo koniecznie trzeba przeprowadzić.

      Usuń
  12. Powiem krótko i węzłowato: trza było tak od rana do wieczora nie jojczeć, nie kwękać i nie marudzić, że za gorąco! Chciałyśta chłodu to mata chłód! Jak nie potrafiom docenić gorącego lata, słoneczka świecącego i grzejącego świat cały, to niech teraz się cieszom z chłodów, a potem niech radośnie podskakujom jak będzie okrutnie zimno, ciemno, pluchowato albo jak okropny zamróz chwyci cały świat.
    To mówiłam ja, kochająca upały. Ot co. I wcale się Was nie boję...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śfinto racja :)))) Ale odwagi to zazdraszczam :P

      Usuń
    2. Ja tam nie jojczałam, bo u mnie było fajnie i do wytrzymania, teraz jojczę bo mi zimno...

      Usuń
    3. Nikt na lato nie narzekał tylko na ekstremalne upały. Ja tam przez większość życia żyłam w klimacie umiarkowanym, gdzie była zima i przedwiośnie, lato porządne przychodziło w połowie czerwca, kończyło w połowie września, październik jeszcze był ciepły, pluchy były w listopadzie,a śnieg padał w grudniu.
      A teraz? Jesień do stycznia, potem trochę zimy byle jakiej i zaraz krótka wiosna, a po niej lato. Albo upały, albo zimno, JA CHCĘ W SAM RAZ!!! Noo....

      Usuń
    4. No więc właśnie chyba ten umiarkowany stał się absolutnie nieumiarkowany! I to nie w jedzeniu i piciu:))

      Usuń
    5. Bo już taj w życiu jest że nie ma jak się chce. Trzeba brać co dajom. Dawali upały to trzeba było brać i uciekać :) A teraz dajom jesienne dni. I nic nie mamy do gadania, niestetyż...

      Usuń
    6. Niech se bendom upały! Ale nie susza!!!

      Usuń
    7. ale przeciez lato moze byc chlodne. byleby bylo latem!!!! z letnimi kolorami i zielenio i owocami. jesien mnie nie bawi, nawet jak jest bardzo cieplo. o tym na Zet to sie nie bede wyrazac ;P

      Usuń
    8. Lato NIE MOŻE być chłodne. To jest sprzeczność sama w sobie... O tym na zet to nawet nie wspominaj ...

      Usuń
  13. Mika! chryzantemy juz sprzedawane sa! nie chce jesieni, do mnie jeszcze nie doszlo, ze mamy lato a tu juz brzozy sypia zoltymi listkami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No są chryzantemy, są, i wrzosy i takie różne:)

      Usuń
    2. U nas juz pierniki sprzedajo i inny taki asortyment bozonarodzeniowy. Qrna, do zimy zdaza sie znudzic.

      Usuń
  14. :)))))) Jeszcze nie koniec, już noce zimne, ale dni w sam raz ciepłe,dla mnie takie lato mogłoby być cały czas.Tylko tego deszczu ciągle brak.
    a w upale ogladnęliśmy to:

    https://www.youtube.com/watch?v=97tq9EuIW0E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sucho dalej to fakt, chociaż dzisiaj tak się zasnuło, że myślałam, że lunie ale się rozlazło.

      Usuń
  15. Już w lipcu w Niemczech sprzedają chryzantemy,razem z innymi ogrodowymi kwiatami:)

    OdpowiedzUsuń
  16. A mnie jest szkoda lata :) U nas popadało ale w miarę ciepło jeszcze i tak ma być, uwaga nadciągają upały. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elka, nie martwią mnie te upały wcale a wcale!

      Usuń
  17. U mnie jeszcze lato. Takie fajne, polskie lato. Nie tropikalne- jak do tej pory. Jesień i (brr) zimę, zapowiadaja zapełniające się w piwnicy półki z przetworami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajne polskie lato to jest to!!!

      Usuń
    2. Takie niebo późnego lata to nawet lubię. Błękit jakby bardziej głęboki, upał już mniej dokuczliwy i bardzo lubię jak kwitną michałki. Pamiętam piękne wrzosowiska w Bieszczadach pod koniec sierpnia.

      Usuń
    3. Michałki uwielbiam:)))

      Usuń
    4. Michałki to jesień.
      Mika - tu też było 5 st w nocy. Nosz do jasnej anielki, pomidory mi jeszcze wymarzną, w sierpniu. Lubię pogodę.

      Usuń
    5. Michalki to zdecydowanie jesien, ale taaaakie sa sliczne.
      Ja jednak utrzymuje LATO, wrecz na sile, rehehrher -> zapach lata w kuchni to malosolne oraz brzoskwinie/nektarynki - smazone, pieczone, duszone, przerabiane na dzem, cokolwiek, ale ten zapach! Tajoj-ta-jozku!

      Usuń
    6. Agniecha, chroń te biedne pomidory jakoś. Taki swój pomidor, mniam.
      W górach to w sierpniu często pierwszy śnieg bywał...

      Usuń
  18. Eeee, jeszcze nie! Dziś zapowiadali na przyszły tydzień do 30-stu stopni! Ale noce, faktycznie, zimniejsze, balkon trzeba przymykać, a nad ranem zamykać czasem. I te osy, też mi do domu włażą... W górach zawsze jesień wcześniejsza, u nas jeszcze całkiem fajnie, tylko deszczu za mało. Dziś pokropiło, ale tylko symbolicznie, choć w pobliżu przeszła burza i była nawet tęcza :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo bym się ucieszyła jakby i do nas te 30 stopni doszło:))

      Usuń
  19. na mazurach wczoraj o tej porze 12 stopni i zimno dziś 18 wieczór noc całkiem ciepła się zapowiada. Ale słoneczko takie jesienne choć ostre. było dziś gorąco. nadal bardzo sucho grzybów nie będzie. szkoda tego lata. znowu nadchodzi czas tesknoty. .. nocki i jaskółki jeszcze są. ..ponoć znowu będą upały. ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bocki miało być aaaaa ten srajfon...

      Usuń
    2. bocki miało być aaaaa ten srajfon...

      Usuń
    3. Mnemo nie martw się nockami. Zawsze mogły wyjść nocniki ;)

      Usuń
    4. A poza tym nocek to zdaje się nietoperz taki:))

      Usuń
  20. U nas też w przyszłym tygodniu zapowiadają do 30-tu stopni. Dni są znacznie krótsze, ale całkiem cieplutkie, noce zimne, ale dla mnie dobrze, bo wreszcie mogę spać i mam czym oddychać. Narażę się tu kurkom, ale uwielbiam jesień. Lato dało mi popalić, że mam go serdecznie dosyć - nie znoszę upałów w mieście, a na dodatek w bloku nie i już!
    Życzę ciepła tym, którzy go pragną i chłodu tym, którzy na niego czekają.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, twoje życzenia są najwłaściwsze "w tym temacie":)) W bloku faktycznie te upały musiały być bardzo męczące.

      Usuń
    2. Aniu, niektore Kurki lubia jesien..
      A tegoroczne lato tez mnie strasznie zmeczylo.

      Usuń
  21. Jesień idzie, nie ma na to rady!
    Kocham jesień :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas dziś PADAŁO! Tak się cieszyłam, że mi się śpiewać chciało! Pierwszy deszcz od słynnej burzy, nawet nie wiem ile to było temu, al daaawno. Rośliny umierają stojąc. Wiele drzew gołych, bądź ze spalonymi liśćmi. Wiele też przebarwionych jesiennie.

      Kalina pięknie śpiewa!

      Usuń
    2. Nareszcie ktoś piosenki posłuchał:)))

      Usuń
    3. Posłuchał z przyjemnością :)

      Usuń
    4. posluchal, bo jak Kaliny nie sluchac. Oraz ogolnosci Starszych Panow etc etc

      Usuń
    5. I ja słuchałam! Z wielkom przyjemnościom:)
      Też lubię jesień, ale przeraża mnie co innego... Ale póki co, jeszcze jest lato! Zimne, ale jest! I tego się będę trzymać:)

      Usuń
    6. No to bardzo ja się cieszę:)
      Gosianka, jak Stefania? I czy robiłaś jej badania tylko na amylazę czy lipazę też? Lipaza ważniejsza...

      Usuń
    7. O właśnie, jak tu już tak jesiennie, to jeszcze konieczna jest ta śliczna piosenka Andrzeja Waligórskiego:

      https://www.youtube.com/watch?v=l5pnWS04EAg

      Usuń
    8. Dzięki Damo, rzeczywiście śliczna, zapomniałam o niej:)

      Usuń
  22. Ciekawe, jak Prezesowa i Kinga po jarmarku. Pewnie rece je bola od gadania (zupelnie jak mojego brata od tanczenia, kiedys kiedys dawno temu, ale mysle, ze mu nie minelo. tak samo jak i od gadania. zwiazesz mu rece, to sie slowem nie odezwie), ciekawe czy utargu maja tyle, ze juz z nami rozmawiac nie beda, albo sie pokaza w zlotych (badz zloconych) koliach, w Mazaratich....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aNo , pacz, wczoraj zajrzała wieczorem i ani słówka nie pisła, niespodziankę chce nam zrobić pewnie.

      Usuń
  23. Dzień dobry. Nadal pięknie, słonecznie i ciepło.
    Miłej niedzieli, bez jesiennych smuteczków życzę.
    Słuchałam, słuchałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć Ewo, miłej niedzieli też. U mnie na razie też słońce, ale chmury już wyłażą. Zbieram sie co prędzej, żeby jeszcze po słoneczku się przewietrzyć.

      Usuń
  24. W itaj kurniku.
    Ale cudny poranek w Beskidach, słonko grzeje, lekki wiaterek kołysze moimi słonecznikami, które zaglądają mi na balkon, idę sobie teraz między nimi posiedzieć, poczytać z kotem na kolanach. Jak to dobrze nigdzie się nie spieszyć.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj jak pięknie masz... Co czytasz ciekawego? U mnie niestety już chmurzyska słońce przesłoniły:((

      Usuń
  25. Czytam Opowieści Muzyczne - Iwaszkiewicza. Mam jeszcze Chmielewską, ale Iwaszkiewicza bardzo lubie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, tego nie znam akurat, też lubię Iwaszkiewicza.

      Usuń
  26. http://kobieta.onet.pl/dziecko/niedzwiedzie-przejely-przydomowy-basen/dgxvy9
    miłe chłodzenie dupek i świetna zabawa :))
    Iwaszkiewicza też zawsze lubiłam.

    OdpowiedzUsuń
  27. U nas rewela- w dzień 22-24 w nocy 10. Kocham ten czas! lalalalalala :)

    OdpowiedzUsuń
  28. U mnie podobnie, i też się cieszę:)

    OdpowiedzUsuń
  29. DZIEWCZYNY, BARDZO PILNA PSIA SPRAWA W NOWYM POŚCIE!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Miko,wśród tych wszystkich oznak jesieni,które zapodałaś,to tylko jedna u mnie aktualna - osy. Mnóstwo os,brrr...
    A na północy kraju lato w pełni i niech tak zostanie na długo,do jesiennej słoty mi nie spieszno.Jesień mieliśmy tutaj w lipcu. A jeśli już ma przyjść,to tylko ta złota,z babim latem i mimozami (tu:nawłoć pospolita).
    https://www.youtube.com/watch?v=GiMQgvfYSks

    OdpowiedzUsuń