poniedziałek, 23 grudnia 2013

Żarcik taki! Wczorajszy post był przedostatni!

Uwaga! Z ostatniej chwili! Wiem, że los zwierząt nie jest Wam obojętny, pomóżmy Ori http://pelnialatawdomutymianka.blogspot.com/ i temu maleńkiemu! Zastanówcie się, pomyślcie, roześlijcie! Proszę!


Jak tu nie kochać internetu? Bez niego nie poznałabym osobiście Kretowatej, Miki, Mnemo, Owieczki, Majki od Bajki i Was Wszystkich - wirtualnie na razie, ale wierzę, że to tylko kwestia czasu. Bez Waszej zachęty nie odważyłabym się założyć bloga (obecność Miki na łamach dodaje mi otuchy), nie bawiłabym się tak dobrze, nie śmiałabym się tak często do rozpuku, nie uruchomiłabym inwencji i wyobraźni, aby pisać spirytuliki, fraszki, powieści i inne wierszyki (za udostępnienie łamów dziękuję Kretowi i Mnemo), nie wiedziałabym, czym karmi się kociaczka i nie wzruszałabym się do łez (Anko Wrocławianko, dziękuję także za JolkęM.), nie wiedziałabym, że można kochać zwierzęta tak bardzo, jak Ori, nie zakochałabym się w przecudownych zabawkach Eduszki i ogoniastych sukienkach Złotego Kota oraz w dekoracjach i w wiaderku Magdy, nie wiedziałabym, że malutkie husky to takie ślicznoty (dzięki, Paulina!), nie mówiąc o charakternych konikach i poczuciu humoru Agniechy. Do dziś żyłabym w nieświadomości dotyczącej upraw permakulturowych, gdyby nie Gorzka Jagoda, nie mówiąc o setce rasowych kurek, psach, kotach, gęsiach i kaczorku Boni. Musiałabym żyć nie wiedząc, że topinambur jest jadalny i że tak się nazywa (dzięki Ondrasza!), a już najmniejszego pojęcia nie miałabym o żubrach, gdyby nie Lidka. Od Riannon wiem, że nie można bać się marzeń, a od Ilony, że trzeba za nimi iść. Inkwizycja pokazała mi, że miłość i odwaga mogą (się) góry przenosić, a Tupaja, że pozory mylą – pod wyłysiałym trawnikiem może być przepiękny, kamienny bruk.
Mario, Gosiu, Ewo, dziękuję z miłe słowa i Waszą obecność.
Mam nadzieję, że o nikim nie zapomniałam.
Życzę Wam mnóstwa pozytywnych przeżyć, niekoniecznie związanych TYLKO z internetem, śmiechu do rozpuku, życzę Wam dobrego życia i dobrych dni, życzę Wam ganeczku, na którym można przysiąść na chwilę i popatrzeć w niebo.
Mocno życzę tego Orszulce, która oczy sobie z tęsknoty wypłakuje na obczyźnie.
Spokojnych Świąt!
Hana

PS. W galerii są nowe prace. Tak tylko napomykam...

Ja mogę się za pomocą półtorej ręki (półtora?, 1,5?) podpisać pod tym, co napisała Hana. Internet dał mi mnóstwo radości i zabawy, pozwolił spotkać (i wirtualnie i w rzeczywistości) wspaniałe dziewczyny i kobiety. Od każdej mogę się czegoś nauczyć i dowiedzieć, że o wspólnych zabawach i pogaduchach przy darciu wirtualnego pierza nie wspomnę.
Dziewczyny drogie, dziękuję Wam za obecność i sympatię, dziękuję za wsparcie przed operacją i za to, że jesteście takie, jakie jesteście.
Cieszę się też, że mogę razem z Haną współtworzyć Pastelowy Kurnik, daje mi to dużo przyjemności. Hanuś, nawet nie wiesz, ile radości dało mi spotkanie Ciebie i Twojego, dziękuję Komuś z Góry, że tak to ułożył.
A teraz już opłatek w garść, łamię się z Wami wszystkimi, życząc i Wam i sobie radosnych, szczęśliwych i niezapomnianych Świąt, podczas których będziemy mogły też odpocząć , cieszyć się wszystkimi drobiazgami i obecnością bliskich oraz zwierzaków. A Zwierzakom bez Domów, życzę, aby jak najszybciej te domy znalazły - chylę głowę przed Ori i Anką Wrocławianką, trzymajcie się!

I niech się Wasze marzenia spełnią...

Mika

132 komentarze:

  1. Ale pojechałyście budyniowo, Dziewczęta!
    Aż mi się łezka zakręciła w oku. :)
    Wprawdzie Hana woli Jolkę ode mnie, ale cóż... i ja ją wolę. :))
    Spokojnych świąt i do zobaczenia na blogach :)

    No i pogłaski dla zwierzyńca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Budyń, nie budyń, szczera prawda! Same fakty! Nie ściemniam.

      Usuń
    2. Teraz jest właśnie pora na budyń!!!

      Usuń
  2. Dziewczęta! Zatkało mnie więc konsekwentnie powinnam nic nie napisać. Więc tylko podziękuję za życzenia, i za to że założyłście ten Kurnik. Ko, ko, ko! I w górę serca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatkana Agniecha w przyrodzie nie funkcjonuje:)))

      Usuń
  3. Agniecha, Ciebie? Zatkało? Mam nadzieję, że szybko Cię odetko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za Twoją radą wcześniejszą - usta Mariana - i poszłoooo! Odetkanam!

      Usuń
    2. Dzięki Bogu! Usta Mariana są jednak niezawodne.

      Usuń
    3. Agniecha, przyjszło drzewko! Przyjszło! Dziękuję!!!

      Usuń
  4. Oj Dziewczyny, Dzieweczki! Niech się nam i Waszym darzy! Miejmy ganki i ławeczki, przypiecki i przyzby, kurniki, czas na pogaduszki, spotkania, śmiech, szaleństwo i marzenia do spełnienia. Cieszę się niezmiernie, że dzięki internetowi poznałyśmy się. Piękne życzenia Hano i Miko. Dziękuję i ściskam czule.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściskam i ja, następnego spotkania nam życzę! Pięknych Świąt!!!

      Usuń
    2. Ech, Owieczko, co tu dodać?! Szczęścia!

      Usuń
  5. Jakie fajne życzenia, dziewczyny :))
    Wszystkiego najlepszego na święta :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka, a słuchaj uważnie, co podglądaczom za rzeką rzekną żubry żwawe.

      Usuń
    2. Lidio, i Tobie i Twoim ciepłych, dobrych Świąt!

      Usuń
    3. Oj, będę słuchać, może coś powiedzą do kamery i odczytam z ruchu warg ;) :))
      Miko - dziękuję :) Ciepłe to one będą :))) Co mnie bardzo cieszy, bo na termometrze piękne plusowe temperatury :)

      Usuń
    4. W naszym ogrodzie kwitną fiołki i stokrotki!

      Usuń
  6. Ojej jak się miło zrobiło! Pozdrawiam serdecznie i ja razem ze swoim stadkiem i córka, które zaglądają regularnie.
    Kaczorek przesyła swoje osobiste życzenia szczęścia i obfitości.
    Nikt mi nie powie, że w sieci nie można poznać świetnych ludzi

    OdpowiedzUsuń
  7. Córko Boni! Masz fajną Mamę, która ma Ciebie i fajne zwierzaki. Szczęśliwych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  8. Hano i Miko. Jesteście jedyne :) Jak to dobrze, że zupełnie przypadkiem trafiłam na blog Kretowatej, gdzie ogłosiła Wasz start blogowy. I tak wyszło, że od początku znalazłam swój kącik w Waszym Pastelowym Kurniku, u trójręcznej Hany i "półtoraręcznej" (na sczęście krótkotrwale) Miki. Dziewczyny, dzielę się z Wami opłatkiem życząc i Wam, i Waszym Rodzinom i Zwierzom wszystkim, radosnych, szczęśliwych Świąt. Uściski :)
    I wesołych Świąt wszystkim tu goszczącym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że teraz już napisze mi tam gdzie chcę.
      Ewo, dziękuję i cieszymy się obie, że tu z nami jesteś. I ja ci coś, powiem, przypadków nie ma... Tak miało być i już. Pięknych Świąt Tobie i Twoim bliskim!

      Usuń
    2. Ewa, Mika dobrze mówi (jak zwykle). Nie ma przypadków, do Kretowatej wiedzie jakaś niewidzialna ręka, a potem tam trzyma. Czasem ktoś się wymknie, a wtedy czyhamy my! Nie od parady mam trzy ręce.
      Wesołych Świąt!

      Usuń
  9. Boni, jak fajnie, że tak rodzinnie! Pozdrowienia dla Córki i całego twojego dobytku. A i, jak wieść gminna niesie, jakieś kolejne bidy przygarnęłaś, podziwiam i cieszę się, że jesteś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No sorry, miało być pod twoim komentarzem, ale mi wywaliło na koniec.

      Usuń
    2. Bidy są, się pochwalę jak czas znajdę, jedna bida to nawet świąteczna jest :) Z imienia znaczy się
      Moje dzieci, które już dawno 'dziećmi' nie są pozdrawiają także. Córkę nawet czasem zaprzęgam żeby pisała za mnie ( ja dyktuję oczywiście)

      Usuń
    3. Chwal się koniecznie!!!!! Córka jako Pierwszy Sekretarz jak najbardziej! Czekam na przedstawienie nowych mieszkańców.

      Usuń
  10. Witam. Z okazji Swiat przesylam serdecznosci z Pragi. Zycze zdrowka, samych pysznosci, radosci i szczescia calej Twojej Rodzine. Odrebne zyczenia i glaski sle Twoim czworonoznym podopiecznym.. Pozdrawiam Bozena.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożena! Jak fajnie, że przyszłaś! Jak Bentley malutki?
      I ja Ci życzę samych dobrości nie tylko z powodu Świąt, ale one są dobrą okazją. Mam nadzieję, że zajrzysz jeszcze do nas. Serdecznie Cię pozdrawiam.

      Usuń
  11. Nie jestem mocna w te klocki, tzn. życzenia świąteczne i inne ważne okazje. Zwyczajnie klucha mi w gardle staje i oczy się szklą, co znaczy, że jestem bardzo wzruszona, właśnie tak, jak teraz. Hanuś ( z Ogniomistrzem) i Mika, właścicielki tego i bloga i Cała Wyśmienita Reszta,- nie będę ukrywać, pobyć z Wami każdego dnia to przyjemność, czas na, który się czeka każdego dnia. Czy to jest dziwne? Ano nie, spotkałam tu, w sieci tyle pokrewnych i sympatycznych dusz, czasem uśmiałam się do łez, czasem czegoś nauczyłam, usłyszałam dobre rady, wymieniłam doświadczenia i spostrzeżenia. Więc wszystkim Wam życzę, nie tylko w te święta spokoju, radości i zdrowia nieustającego, ale żeby każdy dzień taki był do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, kochana, dyć Święta i dobre życzenia od tego właśnie są, żeby sobie powiedzieć parę ciepłych słów i żeby się te oczka zaszkliły... Ja to bardzo lubię i wyznaję zasadę, że trzeba ludziom mówić dobre rzeczy, bo to działa w dwie strony. Tak więc, dzięki kochana za to, że tu jesteś i za to, że zanim miałyśmy bloga to udostępniałaś swoje łamy na nasze ględzenie. Radosnych, pięknych, szczęśliwych dni świątecznych i nie tylko, dla Rodziny całej Twej też.

      Usuń
    2. Mnemo, dzisiaj był listkowy, przyszedł do mnie jak Mikołaj z naręczem paczuszek i mnie klucha w gardle stoi, bo dzieje się coś, o czy nawet nie śniłam. Dziękuję!

      Usuń
  12. Nic o Krecie bez Kreta;)))) Jesteśmy wielkie wszystkie i tego będziemy się trzymac;))) buziaki jak wiatraki;))) sorki za lakonicznosc, ale mam tylko telefon ( i az telefon)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez Kreta niemożliwe, wszak Kret to uczynił, żeśmy się spotkały, polubiły i bloga założyły. Gdyby nie Twój blog, przecież nie spotkałybyśmy się nijak. Wielkie Waści zasługi na tym polu i równie wielkie dzięki nasze!!!

      Usuń
    2. O to, to, Mika, jak Ty zawsze wiesz, co powiedzieć! Kretowata, ja znów Ci nieba przychylam, bo już nie wiem, co powiedzieć.

      Usuń
    3. Kretowata, tyś spirytus movens tego wszystkiego. Już Dziewczyny powiedziały już wszystko. Nie byłoby Tu nas, pewnie i Dzikiej Kury wraz z Kurnikiem Pastelowym, albo byłaby gdzie indziej i z kim innym czas spędzała Kura ta. A tak Kreciku dzięki Tobie wszystkieśmy się znalazły. Mika ma rację, przypadków nie ma. Tak miało być. I dobrze, że się tak stało.

      Usuń
    4. Gdzieżbym miała być, Pacjanie? Tylko z Wami, jeśli nie w kurniku, to w owczarni, albo w kretowisku!

      Usuń
    5. A nawet baaaaardzo dobrze!!!

      Usuń
    6. Kurde no nie mogę uczestniczyć na maksa w dyskusji, bo ino ten telefon mam.... Wasz kurnik pelniutki dobrego ziarna i kto wie, co to z twgo wykielkuje,))) zapikany w ekraniku kret

      Usuń
    7. A dlaczego Krecie z telefona?

      Usuń
    8. Jak to dlaczego???? Bo jest.

      Usuń
    9. A komputer? Bo ni ma?

      Usuń
  13. I ja sie cieszę że trafiłam do waszego kurnika :) Strasznie lubię wasze pogaduchy przy tym wirtualnym darciu pierza ,lubię wasze poczucie humoru i podoba mi się wasz dystans do świata :)
    I jeszcze raz po prostu sympatycznych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mario, Tobie też radosnych i sympatycznych, znajdź moment na odpoczynek i radość, a nie tylko na pracę, może i Twoje wspomnienia z tegorocznych Świąt będą piękne? I w przyszłym roku nam opiszesz, jakie to niezwykłe Święta były... Dobrego czasu!

      Usuń
    2. Dlaczego w przyszłym roku? Maria, od razu pisz!

      Usuń
    3. To znaczy zaraz po Świętach, bo do przyszłego roku się zapomni... Czy wiecie, że od dziś dnia PRZYBYWA? Czyż to nie piękna wiadomość?

      Usuń
    4. Przybywa światła i kury mogą później chodzić spać; )))

      Usuń
    5. Rany! Jeszcze później?

      Usuń
    6. No, razem z Księciem; )))) o jutrzence;))) zapikam sie kurna...

      Usuń
    7. Wtedy to już trza wstawać, a nie się kłaść.

      Usuń
    8. Komu trza, temu trza...

      Usuń
    9. Zaraz po Świętach zacznę nawijać o bocianach.

      Usuń
    10. Lepiej nie, pamiętasz co było potem w zeszłym roku.... Tzn jeszcze w tym.

      Usuń
    11. Teraz zabiorę się za to Z GŁOWĄ.

      Usuń
    12. Oby, oby...
      To ja już powiem dobranoc wszystkim, dobrej Wigilii .

      Usuń
  14. Hano i Miko i ja się cieszę, że powstał Wasz blog, nie raz daje mi wiele pozytywnej energii, jak poczytam co w Waszym kurniku słychać, Hano jeszcze nie napisałam, że jesteś bardzo utalentowaną osóbką, piękne Twoje pastele są :)
    Życzę Wam zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, jak fajnie, że się odezwałaś! Dzięki za dobre słowo, częściej prosimy się odzywać.
      Tobie też , ciepłych, spokojnych i szczęśliwych Świąt!

      Usuń
    2. Ilonka, nareszcie! Zamilkłaś trochę, mam nadzieję, że to tylko nadmiar zajęć. Ale ciekawa jestem co w Twojej pracowni?!
      Dziękuję za komplement, ale wiesz, talent to Wyspiański miał. Kudy mnie tam...
      Radosnych Świąt.

      Usuń
    3. No masz, uciekła...

      Usuń
  15. Jestem wzruszona i poruszona! Piękne życzenia i podziękowania. Ale to ja muszę Wam wszystkim podziękować.
    Hano, dziękuję za wspaniały pomysł na blog i za piękny obraz, który jest u mnie! i kiedy nań patrzę, od razu jest mi lepiej na sercu!
    Wasz blog i wszystkie współpiszące-komentujące to niesamowita brygada ( i nie jest ważne, że w większości anonimowa). Ale ta świadomość, że są cudowni ludzie, dobrzy i wrażliwi, działa kojąco i budująco!
    Zdrowych Świat dla Wszystkich i sił dużo i optymizmu!!!
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Gosia, nie wiem co powiedzieć normalnie. Po prostu podziękuję życząc Ci wszystkiego dobrego. I ja uważam, że ta brygada może sprawić, że świat zacznie kręcić się w drugą stronę!

      Usuń
    2. No fakt, słów już trochę brakuje... Ale ciepło się robi. Brygada jest mocna, nie ma co gadać.
      Gosiu, radości i uśmiechu!

      Usuń
    3. Brygada pewnego szlifierza;)))))))))))))

      Usuń
    4. Karhan to nie u nas!!!!

      Usuń
    5. O patrzcie, zaraz tam nie, dajcie szansę chlopu;)))

      Usuń
    6. Brygada szlifierza Karhana lepiej brzmi, niż wygląda!

      Usuń
    7. E dzie tam! to taka socrealistyczna sztuka była i nam się skojarzyło, bo ładnie brzmi!

      Usuń
  16. Cieszę się, że jesteście !!!! Maja

    OdpowiedzUsuń
  17. Majka, ja już nie wiem, co mówić...Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  18. No masz! Ja wiedziałam, że to ściema jest z tym, że tamten post jest ostatni przed świętami i dlatego tam nic nie napisałam. ;) Dobrze, że mi Anka doniesła, że tu znowu pióra dro.

    Hano, Miko, Krteku, Pacjanu i wszelkie przyległości tego bloga, łączcie się. Znaczy się, ten, no, łączmy się. :)

    Wszystkim Wam, skarby wirtualne, uściski znad morza posyłam i obiecuję, że jeśli się w któryś swiąteczny lub poświąteczny dzień wybierę posłuchać, jak szemi, pomyślę o Was wszystkich i pow(z)dycham ku Wam siarczyście.
    Trzymajcie się ciepło i nie przypalcie cebuli do uszek. :] Z tą do pierogów mi się ostatecznie udało, ale ta od uszek - do wymiany... Ech! A to wszystko przez tego łosia Majtka. Boszsz, co to za kot jest! Jakiego on wnerwa potrafi wzniecić we mnie, gamoniak kochany.

    PS. Miko, jak najbardziej półtorej ręki, bo rodzaj żeński (ale półtora palca - rodzaj męski i póltora oka - nijaki). :)

    Uściskuję Was bardzo mocno :)

    :*************

    OdpowiedzUsuń
  19. Łączmy się jak najbardziej, od morza do Tatr, zahaczając po drodze o Wielkopolskę, Mazowsze, Podlasie i Mazury, że o Dolnym Śląsku nie wspomnę.
    Dzięki za wyjaśnienia lingwistyczne, półtora to mi się głównie z litrem kojarzyło, a litr rodzaj męski, wiadomo. A co Majtek zbroił???
    Uściski świąteczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż Majtek, w zachłanności swej i nieopanowaniu codziennym, do ktrórego już wszak powinnam przywyknąć, podczas nasypywania karmy wieczornej napadywnął na miskę i wywalił po drodze proszek do prania (gdyż rzecz dzieje się w łazience, gdzie składzik z karmami zarazem się znajduje). No i tak się porobiło, że musiałam utknąć tam na chwilę dłuższą, niż zakładałam, coby posprzątać chemię z podłogi, co natychmiast złośliwie (jak sądzę) wykorzystała cebula na patelni, zanadto "przyrumieniając się" - na pohybel. :]

      A teraz idę na zasłużony sen do samego rana. :)

      Dobranoc, kochane wirtualne fariatki w temacie niejednym. :)

      Usuń
  20. Mówiąc krótko, idziemy jak walec i tyralierą przez kraj nasz piękny! Ty to masz fajnie JolkoM. - morze Ci szumi, Mice halny, a mnie to tylko w głowie zaszumi czasem...
    Dzisiaj mi szumi od Waszych fluidów, nieoczekiwanych i niespodziewanych, niesamowitych po prostu.
    Jolka, skąd imię Majtek - rozczula i rozśmiesza mnie od początku. Od majtków, czy od majtka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, bo będziesz repetować klasę!!
      Tu masz: http://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2013/07/lipcowa-rocznica-co-rok-prorok.html

      :)

      Ale i tak nie wierzę, że Maktek jest taki jak Hokus. Ten czort wcielony tak rozrabia, że pijany zając by się zawstydził! Właśnie przed chwilą usłyszałam wielki huk, a to ten gamoń zbił wielki wazon! I odkurzaj tu kobieto po nochach :((

      Usuń
    2. O matko, poczytałam o Majtku, obśmiałam się na dobranoc, jest przecudowny!!! I te galoty!!!
      A Hokusik twój wielkiej i subtelnej urody jest. Co tam wazon... No chyba, że z dynastii Ming był.

      Usuń
    3. :)) Wazon był jeszcze z rodzinnego domu, ale niech tam, ważne, że się nie pokaleczył bandzior jeden!

      Usuń
    4. Boszszsz, jeszcze nie teraz, niech Czajnik podrośnie, czy cóś!
      Dzisiaj przymierzał się do lampy na suficie! Gdybym nie odsunęła fotela, skoczyłby jak nic. Kiedyś to zrobi. Dostałam jakiś czas temu storczyk. Przekwitł szybko i stał taki smętny, aż nagle, wtem! Wypuścił 6 pędów, a na nich 40 pączków! Mika świadkiem. Teraz zakwitło ponad 10, reszta tylko patrzeć. A Czajnik się uwziął. Strzegę jak niepodległości, ale nie masz ucieczki! Gdzie go mam przestawić, no gdzie??? Do szafy?

      Usuń
    5. AnkoWrocławianko, wtedy chyba jeszcze nie znałam Twojego i Jolki bloga. W każdym razie nie pamiętam galotów majtka, być może przyczyną jest ta, no, jak jej tam, e... skleroza? Zaraz repetować. Mogę ewentualnie do kozy...Ale lepiej do Owcy.

      Usuń
    6. Po pierwsze, jak wałek idziemy, nie jak walec; po drugie, nazywamy TO COŚ przeważnie alzhajmerozą, a po trzecie, Majtek, ten zbój, zaległ byl właśnie przy klawiaturze i zgrywa słodkie niewiniątko śpiące królewną. :]
      Po czwarte, sprostować się godzi, że blog to raczej jednak Anki; ze mnie to taka przystawka do niego jak z koziej... trąbki... No wiecie... :P
      W każdym razie ze wszech miar uściski i buziaki, i zaprawdę, powiadam Wam, spadam spać. :)
      :***

      PS. Pierze darło się przednio (jak zwykle) i jeszcze w związku z tem powrócę.
      Wesołych Świąt!! :)

      Usuń
    7. Czajnik nawet już niewiniątka nie udaje. Wałek przy nim to oaza spokoju.
      Alzhajmeroza powiadasz? Jakoś trza to nazwać, bo to jeszcze nie Alzhaimer, a już nie skleroza...
      Póki pamiętam - wracaj, pierza do darcia mamy mnóstwo!

      Usuń
  21. Z doświadczenia wiem, że to stopień wyżej w serdeczność od "Maja" . Maja

    OdpowiedzUsuń
  22. Ajjjjjj wzruszyłam się:)) wam kochane wszystkiego najlepszego ,uszalchetniacie ten internet na poły z resztą cudownych ludzi ,których tu spotykamy i wirtualnie i namacalnie (ups!)
    Wesołych świąt!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeju, rumienię się w imieniu swoim i Hany, dzięki , kochana za dobre słowo. I to jest święta prawda, że wszyscy, którzy tu zaglądają tworzą ten blog razem z nami.
      Dobrych Świąt dla wszystkich!

      Usuń
  23. Dołączam do Waszej społeczności, życzę wszystkim wytrwałości na tym blogu a szczególnie dziewczynom aby sterowały tą "łajbą" na spokojne oceany naszej wyobraźni o życiu , dobrych ludziach i zwierzakach.
    A świątecznie : wsłuchajmy się w to, co chcą nam powiedzieć nasze pupilki.Wszystkim : Spokojnych, Wspaniałych Świąt.
    Kura from łorsoł, gut ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gut, very gut!!! Witamy kolejną kurę w kurniku, bardzo nam jest miło. I jakie masz piękne ptaszysko na obrazku!
      Tobie też radości , szczęścia i pogody ducha na Święta i cały rok.
      A jakie masz pupilki?

      Usuń
    2. Welcome Kuro from łorsoł! Lilianka!!!! Rany, jak się cieszę, że jesteś tutaj! A jakiś znajomy wydał mi się orzeł jako Twój awatar! Piękna niespodzianka na święta! Ludzie!!! To moja Lilianka!!!

      Usuń
    3. Dzięki dziewczyny za serdeczne przyjęcie.
      Hana, o rety ! To jakaś nowa Ty ! Orzeł wylądował ! Nie mógł gdzie indziej wylądować, tylko w twoim kurniku bo on jest twój, własnoręczny!!! Cieszę się, że wylądowałam właśnie tutaj. Jestem oszołomiona.
      Mika, to ptaszysko to już wiesz. Ma swoją historię. Wydaje się, że było jednym z pierwszych ptaków Hany. Dzięki jeszcze raz za serdeczne przyjecie .

      Usuń
    4. Lilianko, cała radość po mojej (naszej) stronie! To ja jestem, ja, jak żywa!
      Fakt, orzeł był coś trzeci.

      Usuń
  24. Piękne podsumowanie mijającego roku w sieci :-) Chciałoby się coś Wam dziewczyny pożyczyć (w sensie życzeń, nie pożyczki :-) Ale Wy macie w sercach Święta przez cały rok :-) Miłości Wam nie brakuje, spełniacie swoje marzenia. Życzymy Wam razem z Chłopem zdrowych Świąt, jak najmniej trosk w nadchodzącym roku. I zdrowia, zdrowia, zdrowia, dla Miki po trzykroć. Ściskamy :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po trzykroć dziękuję:))) Dla Was przede wszystkim pomyślnego przeprowadzenia wszystkich zamierzeń i mnóstwa radości i satysfakcji "na nowej drodze życia". Uściski!

      Usuń
    2. Mika mnie wyprzedziła - wcześniej wstała, czy co?
      Dziękuję Riannon za piękne życzenia, a i pożyczyłabym co nieco od Ciebie. Np. trochę konsekwencji. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia - chciałoby się rzec.

      Usuń
    3. Nie da się ukryć, wcześniej!

      Usuń
    4. Żeby ogarnąć blogi, ja musiałam wstać o 6 rano ;-)
      Pora dnia, czy raczej nocy zaćmiła mi umysł! Ja po stokroć chciałam Wam zdrowia pożyczyć, a nie jedynie po trzykroć :-)
      Hana, pożyczki mają to do siebie, że trzeba potem to zwracać. Ja bym się chętnie po prostu podzieliła, choćby tą konsekwencją. Naprawdę to jakaś moja widoczna cecha? Jeśli tak, to bardzo mi miło. Robię, co mi serce dyktuje, nigdy nie zastanawiałam się, jak to nazwać,

      Usuń
    5. Dobra, to nie pożyczam, biorę sobie trochę. Masz mnóstwo innych zalet też, ale konsekwencja najbardziej mi imponuje, bo ja mam trochę słabą silną wolę.

      Usuń
    6. Riannon, ja bym jeszcze dołożyła do tej konsekwencji odwagę, którą bardzo u ciebie podziwiam. I po stokroć dziękuję:)))

      Usuń
  25. Ojka! Ojka! Słodko tu i cieplutko! Wszelakim kurom i innym zwierzakom w Pastelowym Kurniku coby pogaduchy trwały w nieskończoność życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nawzajem, i nawzajem, do pogaduch zapraszamy i wszystkiego dobrego życzymy!

      Usuń
    2. Do Kurnika dołączył orzeł - patrz wyżej: Lilka B. Zrobi porządek, jakby Kury się zanadto rozpuściły.

      Usuń
  26. " Ko ko ko kochanie! Ko ko ko kocham Cię!" - była taka piosenka o przytulnym kurniku, pasuje. Fajnie, że się odważyłaś w końcu na blogowanie, nigdy nie za dużo dobrych, ciepłych miejsc. Niech takie przytulne zakątki zalewają po trochu cały kraj, na pohybel czarnowidzom. Kochajmy swoje ogródki, te prawdziwe i te wymarzone i patrzmy z nich w gwiazdy, a czasem też na siebie nawzajem, a będzie dobrze. Dziekuję, Hano, Miko i cała reszto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za piękne życzenia Jagódko, właśnie tak, twórzmy ciepło i piękno wokół siebie, a wszystko się rozprzestrzeni. Radości i zadowolenia z twojego pięknego ogrodu życzę!

      Usuń
    2. Tak Jagoda, nic dodać, nic ująć. Róbmy swoje, jak tam kto czuje i potrafi najlepiej, pielęgnujmy nasze metaforyczne ogródki z miłością i życzliwością.
      Wszystkiego dobrego dla Ciebie, Twojej Córki, et Joyeux Noel specialement a Pierre!

      Usuń
  27. Najlepszego, dziewczynki !!!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. Dziewczyny Zdrowych i Wesołych Świąt, a po nich będą zdjęcia wyrośniętych huskych :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, dobrej reszty Świąt! U mnie halny szaleje , do południa prądu nie było.

      Usuń
    2. Dobrze że już dobrze;))

      Usuń
  29. Dziękujemy Paulina, na zdjęcia czekam z utęsknieniem. Podejrzewam, że husky nas zaskoczą gabarytami.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja spóźniona, ostatnio na ciągłym "offlajnie" również składam życzenia pięknych świąt, oraz żeby dziś było piękniejsze niż wczoraj, a jutro piękniejsze niż dziś :) Pozdrawiam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za piękne życzenia, tobie też radości i wszystkiego dobrego!

      Usuń
  31. Pst! Drzemy już czy jeszcze świętujemy? ;)
    Gdyby to drugie, to bawta się dobrze, dziewczynki i ewentualne chłopaki. Tak tylko wstąpiłam na małe przeszpiegi. ;)

    Uściski!
    PS. A tym, co im halny dziś dokucza, życzę przede wszystkim spokoju. I prądu. Ech!
    Czymta się, ludziska. :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Odpowiedzi
    1. Tyle że chyba nie ma kworum, babeczki utknęły przy tych stołach. ;)
      Lecę więc na seansik z Monty Pythonem. :)

      :*

      Usuń
    2. Taaa, a potem będą szaty drzeć, nie pierze, że im krasnoludki w szafach ciuchy znów pozwężały!

      Usuń
    3. Jak szaty podrą, to nago będą pląsać na Sylwestra, w Nowym Roku kupią nowe ubrania i wszystko dobrze się skończy.

      Usuń
    4. No ja nie wiem, czy z pląsaniem na golasa to taki fajny pomysł... To nie zawsze dobrze się kończy!

      Usuń
    5. A krasnoludki pracowite aż strach!

      Usuń
  33. Pięknie napisane! Nie tylko trzecia ręka Ci wyrosła, ale i talent pisarski potężnieje ku naszej uciesze! W sprawie miłości do zwierząt zapraszam pilnie do siebie:-(

    OdpowiedzUsuń
  34. To się tą trzecią ręką pisze, dlatego. Nie mam na nią wpływu.

    OdpowiedzUsuń
  35. To i ja się dołożę. Dobrze, że założyłyście tego bloga i dobrze, że do Was trafiłam. Wesoło tu u Was, tylko dlaczego oczy mi się pocą:)?

    OdpowiedzUsuń