sobota, 9 sierpnia 2014

Mika w podróży

Drogie Kury, witam was wyjazdowo od Hany!!! To ja, Mika na wyraju:))) Dotarłam po południu cała, zdrowa, choć w stanie lekkiego otumanienia podróżą. Korki były tylko na początku, na Zakopiance, a potem już poszło gładko.

No co wam będę gadać, mały raj to jest!!! Ogród mimo suszy przepiękny, Hana robi wszystko, żeby go w takim stanie utrzymać i efekt jest rewelacyjny! Po przyjeździe zostaliśmy uraczeni pyszną zapiekanką ze szpinakiem, którą spożyliśmy przed domem  w towarzystwie winka. Następnie była kawa i malinki oraz zwiedzanie ogrodu. Podczas zwiedzania zalegliśmy w miejscu biwakowym, gdzie wkrótce zostało rozpalone ognisko, na którym zostało upieczone mięsko. Na tym miejscu zalegliśmy aż prawie do teraz, gadając i opowiadając sobie różne historie. A towarzyszył nam księżyc w pełni, parę gwiazd i lekki wiaterek, no i zapach dymu z ogniska... A wcale nie towarzyszyły nam komary!!! Wałek i Frodo zapewniali atrakcje artystyczne, kotłując się i bawiąc.  A my z Haną obie stwierdziłyśmy, że czujemy się, jakbyśmy się wczoraj widziały... Jest pięknie, ale troszkę jestem zmęczona, padnę więc pewnie niebawem... Życzę wam dobrej, księżycowej nocki i do jutra!!!!

A było to tak: Czekałam i czekałam wisząc na telefonie, gumno gotowe:
Stół gotowy:
Nawet STYLIZACJĘ zdążyłam zrobić:
I wreszcie! Wtem! Tadam! Są!
Zapiekanka doszła, wino się schłodziło i zapadł wieczór. Ogniomistrz, jak to Ogniomistrz ogień rozniecił:
I księżyc nam sprzyjał, dzisiaj pełnia:
 Czy można chcieć więcej? Tydzień dopiero się zaczyna! Będziemy donosić! I Wam pięknego tygodnia!
To mówiłam ja, Hana.

97 komentarzy:

  1. Super! Fajnie macie Kochani. Dobrej nocy i do zobaczenia niebawem!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza wreszcie byłam. Niedawno wróciłam z rodzinnego spotkania bardzo miłego niedaleko Leszna, więc blisko Was.

    OdpowiedzUsuń
  3. To Dobrej Nocy kurki kochane . Najważniejsze że Mika szczęśliwie dojechała i że jest wam razem dobrze . Bawcie się jak najlepiej :)
    Hana stół pięknie wystylizowany :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marija, długo czekałam, dałam sobie czas na fanaberie!

      Usuń
  4. Oj, Owieczko, było stamtąd uciec i o nas zahaczyć. Mika ma fajnego siostrzeńca!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale macie faaajnie!!!
    I jeszcze ksiezyc Wam przyswiecal... :)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Faaajnie dopiero się zaczyna! Mamy w planie ho, ho, Czacz i jeszcze parę rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, ze zdacie relacje z Czacza oraz reszty wspolnie spedzonego czasu, zebysmy pousychali z zazdrosci. :)))

      Usuń
    2. Relacja będzie, jeśli dotrzemy, bo plany są mobilne! Ale pousychacie na bank! Dzisiaj jedziemy do muzeum młynarstwa. Fajne klamoty tam majo.

      Usuń
  7. I fcale, a fcale Wam nie zadroszcze. A nos mi sie wydluza, oooooo.

    Ciesze sie, ze Mika dotarla i ze tak pieknie spedziliscie ten dzien:)
    Gumno sie zazielenilo jednak. I fajna ta martwa natura.
    Dobrej nocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, wczoraj to była namiastka, właściwie wieczór tylko. Dzisiaj się wdrażamy na dobre!
      Gumnu wystarczył jeden porządny deszcz i jest!

      Usuń
  8. Dobrze Mikuś, że korków nie miałaś, to i szybciej podróż minęla. Bo Hana, jak widzisz od rana latała trawkę szczygąc w zobmek ! No, a gumno wygląda jakby codziennie podlewane było. Stylizacja wystylizowana ! Szkło mię się podoba, i obrusik w japka ! I stodoła ! ... Zaraz zaraz, pełnia jest, całkiem się zlot, albo sabacik szykuje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No to wyśpijcie się dobrze Kurki kochane. Siostrzeniec jest bardzo fajny!! Niech jutro wraca tak jakby Mikę wiózł znaczy się bezpiecznie. Ja mam małe odchylenie psychiczne z tym bezpieczeństwem ale to nie bez przyczyny.
    Mika wyraj się na tym wyraju u Hany dokumentnie i wciągaj w siebie ciepełko, mam nadzieję, że, w dzień będzie przyjemnie ciepło a tylko nocką pokropi coby rosa była.
    Zapomniałam, że dzisiaj pełnia i koleżanki czekają na Łysej, biorę miotłę i lecę

    OdpowiedzUsuń
  10. Hana, pieknie u Ciebie:) Ciesze sie razem z Wami tym spotkaniem, oj bedzie sie dzialo, bedzie.
    To chyba nie jest Wasze pierwsze spotkanie?
    Bawcie sie dobrze i zdawajcie relacje.

    Mika! Obfocilas Hany zagrode, alez tam ladnie. Stol letni,super udekorowany- usciski Dziewfczynki:)
    A Ty Mika, lap promienie sloneczne i relaksuj sie na calego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, że nie pierwsze - my tak cyklicznie;))))

      Usuń
    2. No, Ataner, my już łyse konie! I dzięki za komplimenta:)

      Usuń
  11. Fajnue, ze Mika wybrala sie do Hany by podziwiac pelnie ksiezyca...zorientowalam sie o tej pelni bo mnie obudzila tera , jakos tak za jasno w pokoju...jezdem pierwsza bo Antaner sie nie liczy, ona gdzies na Antypodach, gdzie slonce insze jest.Bom Dia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Wybywam do Lizbony!!! Ciao Kurki..bawcie sie dobrze..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grażyna, Mika u siebie nie może pełni podziwiać, bo Giewont Jej zasłania. Lizbona... My byłyśmy w Osiecznej...

      Usuń
  13. Zżarło mi komentarz. W każdym razie czy rosa na gumnie zalegała? życze Wam ciepło-wiaterkowego dnia i wszystkich oszałamiających zapachów ogrodowych. A śniadanie na tarasie już było? Oezu może wy jeszcze śpicie a mnie na pisanie z zazdrości się wzięło. Bo u mnie ostatni dzień prawdziwego lata więc jadę znowu na wieś na działke do J. coby porządki robić bo jak pierwszy raz zobaczyłam ogród Hany to taka chęć żeby mieć wlasny mnie naszła, że przynajmniej mam namiastkę. Podobno się dobrze spisuję. Wrażeń mnówstwo wam Kurki życzę na caaaaały tydzień. A tym ze spuszczonymi dziobkami to pewnie i tak krótkie sprawozdanie wieczorem do Kurnika prześlecie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bacha, rosa zalegała, ale o świcie. Wieczór był jak wymarzony! Wrażeń parę też było:)

      Usuń
  14. Super, że szczęśliwie dojechałaś, Miko :) Taki kawał drogi :) Bawcie się dobrze, dziefczynki :))
    I chłopcy też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka, chłopcy w mniejszości, to MUSZO się bawić:)

      Usuń
  15. Mnie zeżarło komentarz pod poprzednim postem. Nie dość, że jak się ogarnę i chcę coś napisać to jestem pincet któraś w kolejce, to jeszcze coś mi je zżera :)))) To tutaj napiszę, żeby nie było: czytam Was regularnie i dzięki Wam baaaardzo często humor mam dużo lepszy! A ten komentarz sobie skopiuje i w razie czego będę wklejać do skutku!
    Ale miałyście fajnie! Dobrze, że Mika już szczęśliwie dojechała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zeżarło kochana, nie zeżarło.
      Trzeba po prostu nacisnąć na dole strony "załaduj więcej" i pokazują się wszystkie komentarze. Po prostu blogger pokazuje coś ok 200 a resztę nieco ukrywa ale jak się kliknie na "pokaż więcej" to są wszystkie.

      Usuń
    2. a widzisz :))) trochę techniki i się człowiek gubi :)))
      dzięki śliczne gardenia!

      Usuń
    3. Nie ma za co dziękować.
      To nie technika, to sprawka Kurnika:)))
      Rzadko gdzie indziej komentarze dochodzą do 200 i mogłaś się z tym nie spotkać.
      Tutaj 200 to zazwyczaj minimum, bywało dużo więcej. O ,wtedy to dopiero blogger szaleje.

      Usuń
    4. Ale my potrafimy go przechytrzyć!

      Usuń
  16. No to fajnie, że Mika dojechała spokojnie.
    Hanuś przeszłaś samą siebie w aranżacji otoczenia, pewnie nawet stado zostało dokładnie wyszczotkowane na powitanie Miki :))
    Bawcie się dziewczyny dobrze ale o nas też nie zapominajcie, bo my na pewno będziemy myśleć o Was (i zazdrościć).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gardenia, święta prawda. Ogniomistrz szczotkował, aż się kurzyło!

      Usuń
  17. no cholera, znowu zezarlo.... - ale fajosko macie i z keizycem i ogniskiem i wogle. a gumno to zadne spalone zarem, Hana cos tworzy mity i legendy o zdychaniu (kfijatkuf).
    aranzacja - warta malunku - do Luwru, miedzy tych obrzdliwych impresjonistow i biskupow.

    Bawcie sie dobrze, a sprawwe zdawajcie jak leci, bo jak nie to....!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurna, Opakowana, ja wiedziałam, że tak będzie! Gumno się zreanimowało po jednym nędznym deszczu! Nie ma ściemy! Zapomniałaś tamte zdjęcia???
      Tak czy siak wczoraj było pięknie, wieczór jak marzenie dla Miki zwłaszcza, bo mówi, że czuje się gąbka nasiąknięta wodą.

      Usuń
    2. No to Ci teraz Mika podeschnie z letka...a tamte ususzone gumno to pewnie flamastrami podrobilas :P
      a u nas dzis kropi, popaduje, szaro...z dzieckiem sobie rozmawiam i pytam jak u nich w London town, bo ostrzezenia byly, bo huragan Berta sie rozkrecil i koniec go dolecial do UK. mial ten koniec glownie zahaczyc o poludnie kraju, dzieko mowilo, ze ulica sie zamienila w rzeke wartka, ale ze wlasnie ma sliczne slonko oraz wiaterek. i ze u mnie jest 100% pewnosci, z e bedzie padac....no tak, pada tak, ze nie wiadomo - otwierac parasol czy nie taki gupi deszczyk (moj Tato mi tlumaczyl, ze to zla nazwa na to co pada, bo to nie d-szczyk, tylko niebo-szczyk :P tak samo jak Wiadomosci wieczoremei poznym wieczorem to nie dziennik a nocnik tak naprawde).

      Usuń
    3. Uznanie dla Taty! Nieboszczyk mnie się podoba bardzo! Mika podeschła, i owszem, nawet się dzisiaj spociła!

      Usuń
  18. Mika, rozumiem, że nawiałaś ze swojej Krainy Deszczowców, żeby złapać trochę suchego klimatu? :-)
    Miłej zabawy Wam życzę, buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Riannon, dziś zrobiłyśmy dobry początek, bo i wycieczka do wiatraków była (muzeum młynarstwa), piękny, stary park i stadnina, zresztą sprawozdanie będzie.

      Usuń
  19. Heeellloooou !
    Dobrego suchiego dnia dziefczynki. Bawcie się dobrze, i gdaknijcie co nieco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, suchi jak diabli, z tym nie ma zmartwienia. Mika czuję się tak, jakby do Toskanii pojechała. Z tym, że cyprysy u nas inne.

      Usuń
  20. ale Wam dobrze :)) i nam troszkę też, bo opowiecie nam o tym! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Realizujcie plany z nadwyżką, premię sobie same wypłacicie. A i nam skapnie co nieco w postaci relacji...
    Miłego tygodnia....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Dziefczynki, pewnie, że opowiemy. Niewiele u nas do zwiedzania, głównie okoliczności przyrody, ale w końcu nie o to chodzi:)

      Usuń
    2. To fajnie że są okoliczności przyrody :)

      Usuń
    3. Marija, JESZCZE są...

      Usuń
  22. Słuchajcie, słuchajcie - przełożyłam jazdę ze środy, a to znaczy, ŻE BARDZO, ALE TO BARDZO WAS POKOCHAŁAM;)))) Więc się zamelduję skoro świt, Hana drzwi wystawiaj;)
    A do Czacza kiedy? Może się przyłączę;)? Tylko, cholerka, gdzie to nabyte wstawię??? Mam ochotę na "sekretarzyk" - popaczcie, jak już będziecie;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Krecie, bardzo doceniamy, bardzo! Rany, co to znaczy skoro świt? Sprawę sekretarzyka omówimy na miejscu, bo do Czacza wybieramy się PO.

    OdpowiedzUsuń
  24. Tajemnicze , tajemnicze dziewczęta. Bawcie się dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  25. Hello dziewczyny, witam wszystkie globalnie:)) Dzień piękny, słoneczko świeci, lekki wiaterek wieje, jest super. W przeciwieństwie do Z, gdzie było dzisiaj oberwanie chmury z gradem:(((
    Hana już wspominała, byliśmy w skansenie wiatrakowym, gdzie odbyliśmy bardzo ciekawą rozmowę z właścicielem i entuzjastą wiatraków, oraz w stadninie, z pięknym parkiem, końmi, kucykami i bocianami. Czas płynie nie wiadomo kiedy... I to jest piękne, że nie ma to kompletnie znaczenia, która jest godzina... Można się w nim zanurzyć i po prostu chłonąć wrażenia i to ciepło:))) Ciepło nie tylko fizyczne, oczywiście:)))
    Na razie tyle, idę się relaksować po zwiedzaniach! To pisałam ja, Mika!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to jest prawdziwy relaks!

      Usuń
    2. Mikuś, to dobrze, że nie pada. Trochę się podsuszysz u nas, biedaczko :))

      Usuń
  26. He, he, właśnie spadł deszcz, a potem grad. Z jednej strony domu pada, z drugiej nie. Dziwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikuś, ewakuuj się na tę suchą !

      Usuń
    2. Mika narzekała ,że cała namoknięta od tego zakopiańskiego deszczu , to może ona wystapiła w charakterze chmurki ;)))

      Usuń
    3. Nie, Marija, Mika tylko paruje:)

      Usuń
    4. Ewa, Mika tak się zafascynowała tenisem, że nawet deszczu nie zauważyła. Co to zresztą za deszcz!

      Usuń
    5. No właśnie ona paruje ,a to się potem skrapla ;)

      Usuń
    6. Hana, Ty w obejsciu masz i kakuar i kort teniskowy? mamuniu...co za wersal i holiuud.

      Usuń
  27. Mika, a co u Ciebie w domu po tej nawałnicy??? masz wieści??

    OdpowiedzUsuń
  28. Mika ogląda tenis, bo fanką jest. U niej w domu w porzo, nawałnica nie objęła. Szfystko gra.

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie, w Jeziorkach. To bardziej stajnia, niż stadnina. Ale ładnie tam. Widzę, że Cię końsko zafiksowało.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A do Racota to ja zawsze, zawsze;) Nie tylko "ostatnio", ale to prawda, że ostatnio "bardziej";))

      Usuń
    2. Krecie, we środę na kuniu zajeżdżaj do Hany ! A co !

      Usuń
    3. Oj, musiałbym zmienić po drodze wierzchowca;)))

      Usuń
    4. I tego, co za wodze by mi kunia prowadził też musiałabym zmienić; )))

      Usuń
    5. Krecie, z prowadzeniem to wyruszaj juz jutro!

      Usuń
  30. Jaką miłą miałyście niedzielę. Az zazdrość mię pożera.
    Kiedy Czacz jest w planach? Może 14.?
    U nas też bardzo wiele atrakcji. Oczyszczalnia się zepsuła i zalało mi łazienkę. Musiałam wyrychtować kakuar. Nie wiem co będzie jutro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak nie urok to sraczka;)

      Usuń
    2. Cały urok życia w tym, że nie wiadomo, co będzie jutro.:-)

      Usuń
    3. Owieczko, tak, Czacz w planach na 14, o ile pogoda nie popsuje szyków. Jedziesz z nami?

      Usuń
    4. Agniecha, ja tam czasem lubię wiedzieć!

      Usuń
    5. Jadę z Wami!
      Też czasem lubię wiedzieć.

      Usuń
  31. Dobry wieczór:)) U mnie też księżyc w pełni, tak samo, jak u Was:) I woda w jeziorku cieplutka, moczę się dwa razy dziennie, za całe wakacje. Odpoczywajcie, zwiedzajcie, ponoć we wtorek ma się ochłodzić, trza korzystać z upału.

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnemo, niechby się ochłodziło, byle nie zanadto!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chciałam w zwiewnej kiecce pryzjechać. No niech się nie chłodzi zbytnio.

      Usuń
    2. Ma być 22 stopnie. Dobra pogoda.......wtedy może coś zrobię, teraz odpczynek czynny, wakacyjny. Woda, rowery, spacery, hamak, leżaczek.......cisza i spokój.

      Usuń
  33. Owieczko, taka zwiewna do Czacza?

    OdpowiedzUsuń
  34. Mnemo, Ty masz urlop, czy tylko weekendowo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatni urlop mazurski, na bogato, do niedzieli. Potem już mi tylko łikendy zostaną.

      Usuń
    2. To baluj przy drewnie, czy innym złomie!

      Usuń
  35. Jaki dress code do Czacza obowiązuje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owieczko, pewnikiem dres się przyda, chyba, że Hana Was na jaki dancing zaciągnie, wtedy, mała czarna:)))

      Usuń
    2. Tak Owieczko, zdecydowanie dres, ale taki ze złotymy malunkamy na pierwsi. I buciki złote typu adidas na obcasie.

      Usuń
  36. Rogata, a Ty z noclegiem??? My wracamy do domku, bo nam się Książę zapłacze;) I Kruk;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z noclegiem, bo wiesz...Inaczej Śrem albo niedafbuk dalej.

      Usuń
    2. niedajbuk miało byc, ale mi spadł talerz na klawiaturę i cuś się porobiło.

      Usuń
    3. Szkoda Krecie, że nie zostaniesz. Byłoby cudnie. Gadałybyśmy do rana pewnie.

      Usuń
    4. Owieczko, talerz z zupom?

      Usuń
    5. jakbybyl ze zupom, to by sie klawisze wzieny i posklejaly, wtedy byloby gorzej zgadywac co Ofca napisala, gorzej niz moje bez zupy.

      Usuń