W zasadzie szfystko już wiecie, to co my właściwie możemy dodać? Gumno wygniecione, poprawiny trwały do godziny mniej więcej 12.00.
Najpierw była Mika - wiadomo. Druga przybyła Lidka - i to była niespodzianka! Ukręciłam ją po cichu z Lidką i udało się! Lidka po drodze (pod figurą św. Nepomucena) spotkała Kretowatą i zjechały w dwie podwody. Potem nadciągnęła Marija, zaraz po niej Owca Rogata, ostatnia, ale za to z przytupem, kremem brulee, serami, konfiturami, prezencikami. Zrobiła tzw. mocne wejście. Prezenciki wymagają w zasadzie osobnego postu, obsypałyśmy się nimi, dosłownie! Były kurki w różnych postaciach, kaczucha, kfiatki, ciasto ze śliwkami (Kretowata przywiozła - kazałam Jej), mydełka, dekupaże, konfitury, oryginalne rękodzieło Marii N., normalnie orgia!
No i zaczęło się. Pogaduchy, śmichy, ploteczki (obgadałyśmy Was, po kolei, każdą!), jedzenie, picie, znów śmichy i pogaduchy, jedzenie i picie. Pogoda nam w sumie dopisała, było pochmurnie, ciepło, ale kropić zaczęło dopiero pod wieczór - wtedy przeniosłyśmy się do domu. I wiecie co? Gadało nam się, jakbyśmy znały się od zawsze i widziały przedwczoraj. Spotkanie wyostrzyło nam apetyt i teraz chcemy więcej! Szykujcie się na zlot/tabor/konferencję/sabat. Szkoda potencjału, można by jakąś wieś naszą energią zasilić - najlepiej moją, bo w trakcie wyłączyli prąd. Było ciepło, chwilami wzruszająco, serdecznie i śmiesznie! Dziękuję Dziefczynki, że Wam się chciało wyrwać ten dzień, i że mogłyśmy go - ot tak, w środku tygodnia - spędzić razem. To mówiłam ja - Hana
No to teraz ja - Mika. Jak wiecie, już dni parę bawię i zażywam wywczasów u Hany, pod czułą opieką jej i Ogniomistrza . Oraz pilnowana i odprowadzana przez psio-koci orszak. Też, tak jak Marija, miałam trochę tremy przed spotkaniem z Kurami, których jeszcze w realu nie widziałam. Jakże niepotrzebnie! Kurki są w realu takie jak w necie, serdeczne i ciepłe, bezpośrednie i radosne w kontaktach:))) Zlot był przefajnym spotkaniem, dykteryjkom i opowieściom końca nie było a tematów nie brakło i martwa cisza nie zalegała. Księżniczka Kretowatej pluskała się radośnie w dmuchanym basenie w ogrodzie i oddawała się z pasją twórczości artystycznej, o czym za chwilę:))) Gwoli dokładności kronikarskiej dodam jeszcze, że Marija dotarła do nas pociągiem, przywieziona przez Ogniomistrza ze stacji. W celach rozpoznawczych Ogniomistrz przywdział pomarańczowe spodnie i barwną koszulę w dynie i indyki, rozpoznanie udało się znakomicie i nikt nikogo nie pomylił:)) Wieczorem faktycznie nieco wymiękłam i jak zaczęły mi się oczy zamykać wpół zdania, udałam się w pielesze. Za to w poprawinach uczestniczyłam aktywnie:))) Dziewczyny, bardzo serdecznie wam dziękuję, że zechciałyście przyjechać i mogłyśmy się spotkać, inaczej nie miałabym tej możliwości. Ściskam was mocno!
Aby obietnicom stało się zadość, są i zdjęcia. W woalce! W związku z tym, ogłaszamy kolejny konkurs. Która jest którą? Dla ułatwienia Księżniczka sporządziła portrety pamięciowe. Trzeba dopasować portret do Kur i do zdjęć w rzeczonej woalce (np. PrezesKura, zdjęcie nr X i portret nr Y)! Wtedy odpowiedź będzie pełna. Łatwizna! Liczy się pierwsza, prawidłowa odpowiedź. Będzie tajemnicza nagroda!
Z ubolewaniem, z przykrością, z żalem, ale musimy z konkursu wyłączyć Mnemo, chociaż tak kocha zgadywanki. Miałaby zbyt łatwo, bo większość z nas zna. Mnemo, dla Ciebie specjalnie wymyślimy jakiś trudny konkursik!
Na zdjęciach i portretach nie ma Lidki, bo wyjechała przed sesją. Jest za to Mój, czyli Ogniomistrz, ale tylko na portrecie pamięciowym.
|
Nr 1 |
|
nr 2 |
|
Nr 3 |
|
Nr 4 |
|
|
Nr 5 |
Portrety autorstwa Księżniczki:
|
Nr 1 |
|
Nr 2 |
|
Nr 3 |
|
Nr 4 |
|
Nr 5 |
|
Nr 6 |
To co, zacieramy kurze łapki i do roboty!
O żesz, kurka siwa! Pojęcia nie mam...
OdpowiedzUsuńAle za to ciesze się, z tego pierwszego zlotu. iwcie co, kieyś w lyceum, to działaczka w PTTK-u byłam , wilece zaangażowaną. I robiliśmy zloty pierwszakó, co by ich zintegorować. I robiłyśmy...znaczki, wiecie, takie co się na macie wieszało , albo na klapie plecaka. Może by tak? Mam je do dziś;))
Ło matko, dopiero teraz wrócilim z balu na wiosce, to skąd takie błedy wyżej, jasiepytam;))
UsuńZ głowy?
UsuńKasia, znaczki to następną razą! Co, wymiękasz?
OdpowiedzUsuńno dobra, łatwizna najpierw. Ogniomistrz jest nr 4.
OdpowiedzUsuńBrawo Agniecha, a reszta?
UsuńPoszłam spać zaraz po tym. Więc dopiero dziś będę próbować dalej.
UsuńA ja wiem, ale nie powiem;))))
OdpowiedzUsuńJa myślę, że nie powiesz!
UsuńToż to dyskryminacja:)
OdpowiedzUsuńAle dobra,przynajmniej trzy bym miała możliwość odgadnąć, a to faktycznie fory za duże. Mnie się śnił ten konkurs, ale nie taki, śniło mi się, że do konkursu będą fotnięte rączki i nózki i wtedy miało być zgadywanie czyje. I w tym to bym już forów nie miała.
Fajnie, że się dobrze bawiłyście, byłam z Wami duchem, a oczyma wyobraźni widziałam gumno i resztę.......
Jejku, Mnemo, żeby aż śnić? Rączki i nóżki nie wpadły do głowy żadnej z nas. Natchnęły nas portrety Księżniczki:)
UsuńCałą noc, a może to było nad samym ranem, śnił mi się Kayron na przemin z Wami, Kurki.
UsuńO jeżu, bardzo chciałabym znaleźć Kayronka:(((
UsuńWiem, gdzie jest Hana - dalej się nie podejmuję :)
OdpowiedzUsuńFajnie wam było.
AniuM. walkowerem?
UsuńHa, ha ,ha ,niezwykle powabnie wyglądamy w tych nakryciach głowy ,bardzo ach bardzo jestem ciekawa typowań .
OdpowiedzUsuńCzy ja wam już mówiłam ,nie ,no to wam powiem ;))) Bardzo się cieszę że mogłam was wszystkie poznać osobiście . W trakcie podróży pociągiem, dzielnie wypierałam gdzieś tam w głebi duszy tłukące się paniczne : Co to będzie ,co to będzie ,no i czy ten Ogniomistrz mnie przypadkiem nie porwie ;)) Ogniomistrz na dworcu prezentował się bardzo malowniczo ,przemiła pogawędka z nim w trakcie podróży ,dodała mi pewności siebie . A jak zobaczyłam Lidkę to od razu mi się tak swojsko zrobiło :) I było wspaniale i jeszcze raz bardzo dziękuję . Hana przekaż pozdrowienia Ogniomistrzowi :))))
Marija, pozdrowienia przekazane i z wzajemnością. I w ogóle szfystko z wzajemnością. Powtarzamy zlot, ale w większym, kurzym wymiarze !
UsuńJak duży ten wymiar???
UsuńNieograniczony!
UsuńJednak....po dokładnym obwąchaniu portretów sporządzonych przez Księżniczkę stwierdzam, że w dopasowywaniu bym poległa......
OdpowiedzUsuńPortrety Księżniczki są nadzwyczaj trafione przecież! Mnemo, po cichutku możesz się przymierzyć!
OdpowiedzUsuńNo dooobra, mała podpowiedź. Zwracamy uwagę na akcesoria (głównie na szyjkach).
OdpowiedzUsuńOj, nie podpowiadaj;)))
OdpowiedzUsuń
Usuńprzecież tylko na dwóch szyjkach cuś wisi....
Dziewczyny Gośka o 20:00 prosi, żeby pomyśleć o Kayronku. Tzn. myślami sprowadzić go do domku. Będziecie?
Cały czas myślę o Kayronie i o Gosi.
UsuńMnemo, dziś o Kayronie pomyślałam coś ze sto razy. Dywagowałam sobie, że jakby jednak, mimo różnych przeciwności losu, np, w postaci alergii, zamieszkał z nami kot, jakby tu zabezpieczyć balkon, żeby nie wybył z domu. Nie zniosłabym takiej sytuacji. Mógłby się już odnaleźć...
UsuńZabezpieczenie balkonu, to mały pikuś jest !
UsuńEwa, nie dla mnie. Mam jeszcze małą wiedzę w tym temacie, to może dlatego. Zastanawiam się na przykład, czy trzeba montować siatkę od góry do dołu, czy wystarczy zabezpieczyć tylko barierki. Widziałam, że ludzie robią to na różne sposoby. Kot znajomej spadł z balkonu z drugiego piętra i złamał miednicę. A mój balkon mały i taki wystający. I cóż czynić?
UsuńJak się zdecydujesz na kota, to Cię wyczerpująco uświadomię :) Zależy od tego jaką masz balustradę na balkonie. Jeśli ażurowa, to od góry go dołu, jeśli nie, to wystarczy nad balustradą, i prześwit na dole - między balustradą, a płytą balkonu. Jak będziesz miała wielkom chęć na kota, to obiecuję że Cię z tym nie zostawię na pastwę losu :)
UsuńDzięki:) Rozważam to cały czas. Próbowałam już z kotami, ale znały wolność i tęskniły za podwórkiem. No i moja mała dziecina kichała przy nich. Kotki powędrowały do rodziców, Tam je odwiedzamy. Dziecina trochę podrosła, pojawiły się następne, też podrosły, I tak wspólnie myślimy o kocie. Jak już coś wymyślimy, to trzymam za słowo:)))
Usuńwszystkie wygladacie tak samo! poza tym to fajosko mialyscie, ja tus iedze w daczy jak ta purchawka, dzis za podniete robilo wyjscie na targowisko. no i mnie oszukali na mailach, te z wierzchu tylko byly jadalne :/
OdpowiedzUsuńto teraz pokazujcie i opowiadajcie o fantach! i o jedzeniu.
nr 1 - Kret/obraz 6
nr2 - Ofca/obraz 1
nr 3 - Marija/obraz 2
nr4 - Mika/obraz 5
nr5 - Hana/obraz 3 - pewnie portki zmienila...
zostaje ogniiomistrz w pomarnczowych portkach -4.
czy moge byc specem od sztuki czy leze jak zuczek i chowam sie nazad od kamien?
no to dawajcie z tzw ciagem dalszym :)
he, he mailach, nigdy nie jadłam, za to maliny a i owszem:))
Usuńno mam nadzieje, ze nie byly oszukane!! do kitu z takim targiem.
UsuńMaile bywają okropnie niestrawne, Opakowana, nie jedz tego świństwa!
OdpowiedzUsuńDwa typowania zgadnięte, za mało...
co za malo, jakie za malo...a niby skad mam zgadywac trafnie?????
UsuńZ głowy Opakowana, z głowy:)))
Usuńz czego??????? hrehrehrr obstawilam te konie, pardon - kury i na pewno tak jest, a jak wygladacie inaczej niz powinno byc to juz nie moja przecie wina :P
UsuńOpakowana ty kury obstawiłaś prawie idealnie ,pomyliłaś Owcę z Kretowatą , tylko nie poszło ci dopasowywanie portretów
Usuńno jak to....pomaranczowe gacie chyba zgadlam prawidlowo, reszta osob byla nie w ciapki a stonowano- od bezu po czern...to jak to? artystka zinterpretowala inaczej? w koncu artystka co nie? to kto mial te czerwona obroze na podgardlu, wyglada na portrecie jak zadzumiona osoba, co ma sie czolem o ramie nie iskac. I prawidlowo! Ksiezniczka do Luwru sie nadaje jak raz (ja sie chyba powtarzam...)
UsuńA niech Was! Fszystkie w jednakowym kapeluszu, buziek nie widac, to nie zgaduje!
OdpowiedzUsuńNo dobra: numery 1, 2, 3, 4, 5 - fszyskie Kury. A potem na lobrazkach tez, w innej kolejnosci.
Zgadlam? :)))
Pantera, zgadłaś! Wygrałaś wycieczkę do Getyngi!
UsuńHurrraaa!!!!!!!!!!!
UsuńZgadywać nie będę - ale spotkania zazdraszczam i już :)
OdpowiedzUsuńAtaboh, no nie powiem, że nie ma czego zazdraszczać, bo jest...
UsuńWiem ... i dlatego zazdraszczam :)
UsuńDołączam się do "zazdraszczania":)
UsuńNumer Jeden to obstawiam Rogatą Owieczkę :) dwa to może Mika ...kurde nie wiem ....kto dalej ....
OdpowiedzUsuńBuziaki ślę dzieweczki :)
Ilona, hmmm...
UsuńBuziaki!
A ja wiem, która jest która, ale nie powiem !
OdpowiedzUsuńHe, he, ciekawe...
OdpowiedzUsuńWe wszystkich testach na inteligencję wychodzi mi wynik ujemny, nie będę się przemęczać i zgadywać.
OdpowiedzUsuńRysunki Księżniczki pierwsza klasa, cieszę się z Waszego spotkania i troszkę zazdroszczę.....
Ewa2, Księżniczka bardzo się przyłożyła, musiałyśmy pozować poi kolei, ni ma to tamto:) Prawdziwa sztuka wymaga wyrzeczeń.
OdpowiedzUsuńNo i widać, że jako modelki sprawdziłyście się w 100%.
UsuńWłaściwie muzy...
UsuńKto jeszcze zazdrości? Bo ja sobie bardzo;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, żę zazdraszczam:)
UsuńNo przecie, że ja :)
UsuńDziewczynki Kochane Szwystkie i Kury Zleciane bardzo, bardzo cieszę się ze spotkania i dziękuję Gospodarzom i Zlecianym. Lidko i Marijo! Bardzo się cieszę, że Was poznałam. Było świetnie i żal mi było wyjeżdżać.
OdpowiedzUsuńPrąd mi od godzin dwóch włączają i wyłączają. Komp się wiesza. Tymczasem miłego wieczoru. Idę utulać sunię, bo niedomaga.
Rogata, wiem, że dojechałaś, dzięki za smsa, ale czy właściwą drogą dojechałaś? Z prądem mogłaś się wczoraj (dzisiaj właściwie) przyzwyczaić.
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię puścić esemesa ,na naukę byłam za bardzo zmęczona . Próbowałaam się dodzwonić ,ale przymulona ze zmęczenia ,nie zdałam sobie sprawy ,że o tej godzinie ,nie godzi się juz dzwonić . Napisałam majla i komentarz ,a u was nie było prądu , ech życie ;))
UsuńCałkiem inną, ale chyba ta już będę jeździć, jakby co.
UsuńMarija, o tej porze dopiero się rozkręciłyśmy!
UsuńSpotkania zazdraszczam, zaś jeśli chodzi o konkurs to poddaję się walkowerem- w kwestii rozpoznawania twarzy jestem mocno upośledzona - a co dopiero ukrytych pod gustowną woalką ! Proszę pogratulować Księżniczce talentów malarskich :)
OdpowiedzUsuńmp., a po charakterze i osobowości?
Usuńzdjęcie nr 5 i portret nr 3 - Hana ?
OdpowiedzUsuńZdjęcie nr 4 i portret nr 5- Maria ?
OdpowiedzUsuńRucianka, jedno z twoich typowań słusznym jest!
Usuństawiam na pierwsze
Usuńna zdjęciu nr 4 i portrecie nr 5 jest Mika?
UsuńNooooooooooooo!!!! M.
UsuńUff, wreszcie doczłapałam się do domu, znaczy się grzędy a tu od razu konkurs, będę strzelać:
OdpowiedzUsuńzdjęcia" 1 Maria
2 Rogata
3 Kretowata
4 Mika
5 Hana
Rysunki:
1 Maria
2 Kretowata
3 Hana
5 Mika
6 Rogata
No to jak Wysoka Komisjo, Trafiłam choć raz?
Trafiłaś dwa, ale to się nie liczy, bo te 2 osoby znałaś!
UsuńAle daję słowo, że tylko zdjecie nr 4 znajome, resztę strzelałam, no ale przynajmniej strzeliłam dobrze z rysunkami.
UsuńSmuteczek mnie lekko podgryza, że nie mogłam uczestniczyć ale następnym razem wsiadam w aeroplan albo zrobię niespodziewankę. Ciesze się, że Wam było fajnie, a ta obiecana szrlotka to dojechała?
OdpowiedzUsuńWsiadaj w aeroplan jak najbardziej! Szarlotka nie dojechała, za to był placek ze śliwkami. M.
UsuńBo mi kunie japka zżarly;)))
UsuńTo świnie, nie kunie!!! M.
UsuńJak kunie to nie świnie - nijak nie mogą być - a japka lubiom to zeżarły
UsuńStrzelam dalej.
OdpowiedzUsuńZdjęcie nr 1 i portret nr 2 Kretowata ?
Tu Mika, ja. Hana odsypia wczorajszą imprezę:))))
UsuńTym razem Rucianka, niestety pudło...
To Rogata.
OdpowiedzUsuńCoś mi się zdaje, że liderka konkursu się pojawiła... M.
Usuńzdjęcie nr 2 i portret nr 1 -Maria ?
Usuńzdjęcie 3 i portret 6 -Kretowata ?
UsuńNiestety nie, Rucianko! Iza cię ubiegła rzutem na taśmę poniżej! Ale ja uważam, że za naprowadzenie na ślad i odgadnięcie 3 z 5 też ci się coś należy! Jutro przedyskutuję sprawę z Haną:)) Dzięki za ambicję i walkę do końca! Dobrej nocki! M.
UsuńNagrody to fajna sprawa ale sama zabawa z Wami i to że coś odgadłam,bardzo mnie cieszy.
UsuńOd czasu walnięcia pioruna,Net sączy się przez jak słomkę.Bardzo trudno czytać milion komentarzy pod Waszymi postami.A wczytanie kolejnych graniczy z cudem.
Trochę nadrobiłam zaległości i dowiedzialam się że obiektem zainteresowania osób na zdjęciu są koty. Innej opcji nie było,sadząc po minach.
Ale to nie było pytanie konkursowe i żadna nagroda mi się nie należy.Najwyżej medal z kartofla ;)
Jak wreszcie coś porządnie zgadnę,to z radością zgarnę nagrodę )
Łojeżuniu, do Was nie wpaść któregoś dnia, to człowiek przegapia tyle ciekawych rzeczy, cholinder, np.
UsuńFajnie że się spotkałyście, a zagatka w kapelindrach przednia! Rucianka by wszysciutko sama zgadła, bo ona jak sie zasadzi przy internecie to wszystko umie wydekukować, no ale od czasu jak piorun w nią strzelił (znaczy w kompa), to ma trudniej ...
Annavilma, korzystaj, zanim naprawi!
UsuńMikucho Kochana!!!! Książę dziękuję pięknie za ser!!!!! Uwielbia!!!! Pożarliśmy już cały; )))))
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że smakował!!!!!!!!!!! Pozdrawiam Księcia!
UsuńMiga mi prąd co chwilę, pozdrawiam uczestniczki konkursu i modelki artystycznej Księżniczki;))) buziaki;)
OdpowiedzUsuńBuziaki, ja też chyba za chwilę opuszczę posterunek:)) M.
UsuńTo ja strzelam tak:)
OdpowiedzUsuń1-Rogata -2
2-Kretowata 1
3 Maria -6
4 Mika -5
5 -Hana -3
Chociaż co do portretów to mam wątpliwości z 2 i 6 (może odwrotnie???)
Iza
No to można powiedzieć Izo, że konkurs rozszczygnięty! Przy wydatnej pomocy Rucianki:))) Gratuluję serdecznie, a co nagrodami to Hana się musi jutro wypowiedzieć:)))
UsuńWszystkie trafione? Niesamowite!:)
Usuńgratulacje dla Izy :)
UsuńZdolne te nasze czytelniczki....
UsuńDziewczyny, idę spać i ja, dzięki za wspólną zabawę i do jutra:))))) Mika
Iza, gratki:))
UsuńAle z Izabela się znamy;)
UsuńO ile to ta Iza;))) ale i tak - portrety dobrane idealnie;))) gratulasjonsy;))))
UsuńPrzyłączam się do gratulacji dla Izy :)))))
Usuńops!! To mi się udało:)))) Chyba jednak z tego podczytywania Was znam nie znając! Dobrej nocki wszystkim!
OdpowiedzUsuńNo zesz, wierzcie lub nie, ale zezarlo mi posta i tam stalo tak samo. Zachcialo mi sie po francusku pisac, jakies uwaga panie i panowei, ech:)
OdpowiedzUsuńDobranoc;)
Kasia na Twoim miejscu pochlastałabym się. Poza tym dzie? Blogger i obce języki??? To ja, Hana
UsuńCieszę się z Wami, że spotkanie udane i Kury nieobecne zleciane:)))) To musiało być ciekawe. A ze zdjęciami miałyście świetny pomysł. Portrety Księżniczki są śliczne, kolorowe i pełne wdzięku:) Strój Ogniomistrza wystrzałowy!
OdpowiedzUsuńJeszcze raz powtórzę, żem zazdrosna.
Kalipso, cóż mam rzec? Twoja zazdrość jest uzasadniona....
UsuńO jest ,jest czego zazdraszczać :)))
UsuńKsiężniczka jest bardzo spostrzegawcza ,znakomicie wyłapuje cechy charakterystyczne ,równocześnie nie zawracając sobie głowy szczegółami ,interpretuje szczegóły po swojemu . Przykładem jest moja bluzka ,gdzie kilka kresek pionowych i poziomych oznacza dosyć drobną krateczkę . Bardzo charakterystyczny jest rysunek jej mamy . Na jasnej sukience miała delikatny wzór ,ale bardzo kolorowy i ona zaznaczyła te kolory właśnie . Ma także zdecydowane ,swoje zdanie . Rysowanie portretu księżniczki ,padło na mnie , asystowala mi przy tym zadaniu i stwierdziła ,że zabieram się do tego bardzo nieudolnie i wyręczyła mnie , sama narysowała sobie swój portret :)))
Wiem, uzasadniona, wiem...
UsuńWystarczy porównać portrety Księżniczki ze zdjęciami. Widać, że istotne szczegóły wyłapane. Bardzo pogodne te obrazki i Wy wszystkie na nich piękne:)))
No zdecydowania to nie można jej odmówić, ale mnie to cieszy, bo nie pozwoli sobie wejść na głowę;)))) W jej rysowaniu w ogóle ważny jest kolor, blok koloru - dlatego woli pastele olejne niż suche;))) I farby plakatowe bardziej niż akwarele, a najbardziej akryle, ale to pod nadzorem musimy robić, bo szok w trampkach byłby w chatynie;). Ołówek w ogóle jej nie interesuje ani węgiel - może to się zmieni;) Hana sprawiła jej wielką frajdę z kredkami - po prostu się z nimi nie rozstaje teraz, powstaje nowy cykl - "znaczki pocztowe" - nie uwierzycie, jakie fajne;)))
UsuńMarija miała świetny kontakt z Księżniczką - wspomina "Ciocię od Gąsienicy" i rzeczona gąsienica jeździ teraz z nami na rowerze;) Wielkie dzięki za tyle inspiracji;))
Krecie, jak byłam mała, to na kopertach rysowałam znaczki pocztowe. Były tak idealne podobieństwo, że listy dochodziły ostemplowane :) Zrób z Księżniczką taki eksperyment. Teraz te popularne znaczki są prostsze, i łatwiejsze do odwzorowania, zważywszy na wiek Księżniczki :)
UsuńMiało być : był idealnie podobne... chyba dziś śpię jeszcze :)
UsuńCieszę się Krecie że gąsiennica przypadła Księżniczce do gustu :)))) Bratowa przywiozła mi niedawno ,zalegające u niej koraliki ,a że to taki inny róż ,to pomyślałam sobie że będzie Księżniczce pasował :)))))
UsuńWszystkie wygladacie podobnie (pieknie po prostu), nawet bez kapeluszy nie wiedzialabym ktora jest ktora:)
OdpowiedzUsuńRownie dobrze moglabym strzelac na podstawie portretow Ksiezniczki.
Dobranoc Dziefczynki:)
Ataner, i to jest jedynie słuszne stwierdzenie. Wszystkie jesteśmy piękne do bólu!
UsuńWitam wszystkie Kury po dłuższej nieobecności. Pięknie było na tym Waszym spotkaniu:)
OdpowiedzUsuńHej, CudArteńka!
UsuńHej:))) Tylko odpocznę po podróży, podleję kwiatki i... coś napiszę:)
UsuńHej dziefczyny :) czyżbyście dziś w nocy razem piekły bułki :)
UsuńI dziędobry wszystkim Kurkom !
Dziędobry, już wstałaś? Też piekłaś bułki?
UsuńWitaj nam cudArteńka, cieszymy się, że już jesteś. Szczególnie cieszę się ja - Mika w oczekiwaniu na rewelacje z tajnej misji. Tajemniczy Don Pedro z Ciebie - Mika.
UsuńJa też nóżkami przebieram - Hana
Nic nie piekłam, spałam, jak zabita !
UsuńCudArteńka, ja czekam, aż Ty coś napiszesz:))) I jeszcze Mika pisze o tajnej misji... Bułek nie piekłam, oddawałam się jedynie rozrywkom:))) Doszłam do wniosku, że bułki ze sklepu też dobre:)
UsuńEwa, ale Ty chyba późno poszłaś spać?
Pozdrowienia dla wszystkich Kurek!
Między 24, a 1, to moja pora :)
UsuńBom dia Galinhas!!!nie zgadlabym za zadne skarby! ale spotkanie! piekny dzien nastal w Porto, tutaj swieto, wolny dzien, trzeba wyruszyc w miasto, mamy wenezuelskich gosci! sciskam Kury Szfystkie
OdpowiedzUsuńKury odściskują, pięknego dnia, u nas też święto, ale do Porto daleko.
OdpowiedzUsuńOj daleko ,za daleko niestety
UsuńNo i co??? Wstałam, a tu po ptakach. Konkurs wygrany i rozwiązany....
OdpowiedzUsuńTy Agniecha paradna jesteś .Mika z Haną obiecały nagrodę i ty łudziłaś się ,że z rozwiązaniem konkursu będą czekać na ciebie ,aż się wyśpisz ;)))
UsuńPewnie, że tak. Skoro z kurami spać chodzę oraz wstaję, to poczekać stanowczo należało.;-)
UsuńAleż miłe określenie "paradna":))))
UsuńTak się drzewiej mówiło ,Arteńko :)))
UsuńA mnie się łowca podoba ! Kury czymajo owce, tego jeszcze nie było !
OdpowiedzUsuńłowca była przechodnia, dla zmyły;)
Usuńzauważyłam :)
UsuńWitajcie Kurki.
OdpowiedzUsuńTe Wasze zgadywanki to są z gatunku "nie do rozwiązania."
Jeżeli chodzi o moje typowania to zgadłabym Owieczkę ale tylko dlatego, że widziałam ją kiedyś na zdjęciu, oraz Mikę . Dlaczego, pojęcia nie mam, ale coś mi mówiło że to ona.
Reszty Kurek nie zgadłabym za żadne skarby, dobry kamuflaż Kurki oj dobry.
Profesjonalna woalka po prostu;))))
UsuńCiekawe, któremu pszczelarzowi niecnie podprowadzona:))
UsuńA Ciebie, Kreciku to bym za nic nie poznała.
Serce ci mówiło, Gardenio... To ja, Mika. Woalka była wędkarska przeciwkomarowa.
UsuńMnie się skojarzyła z pszczelarską, bo kiedyś mieliśmy te pożyteczne owady i tato w kapeluszu z siatką często paradował.
UsuńCzyli z moim serduchem nieźle ....skoro na taką odległość poznało:))
Dobrze, że nie użyłyście uciskowej !
OdpowiedzUsuńWoalka jest wojskowa! Uciskową miałyśmy, ale nie na twarzy!
OdpowiedzUsuńMika pojechała z Ogniomistrzem do Czacza! Ciekawa jestem łupów. Nie mogłam z nimi pojechać, bo jadę na imieniny do Mamy. Myślę, że Mika się pochwali!
Wyściskaj Mamunię, i życz wszystkiego najlepszego !
UsuńOde mnie też;)))
UsuńOde mnie też!!!
UsuńI ode mnie!!!
UsuńI ode mnie:)
UsuńDziękuję Dziefczynki, bardzo! Mama wyściskana i tonie w kwieciu.
UsuńDzień dobry i dobranoc. Wszystkim Maryjkom samych słonecznych dni życzę.
OdpowiedzUsuńMnemo, jakie dobranoc ? Idziesz spać ?
UsuńZ kurami to chyba nie :)
UsuńMikuś, melduj, jak tam w Czaczu ? Cóżeście z Ogniomistrzem zakitrali ???
OdpowiedzUsuńNo właśnie niczego nie zakitrali w Czaczu! Mika dostała nadmiarem jak obuchem i taki był koniec procesu postrzegania:)))
UsuńCzas wracać i opowiedzieć nam jak w Czaczu było.
OdpowiedzUsuńOd dawna chcę tam pojechać.Ale za daleko.
Rucianka, BARDZO daleko?
UsuńTAK, TAK , PROSZE o Czacz...juz jezdem , po Porto caly dzien dreptalismy, gorac tropikalny, padamy na twarze, luda niesamowicie duzo, turystow jak mrowkow...zdjec zrobilam troche, takie juz raczej niekrajobrazowe, tylko jakis detale , ciekawostki. Mika pewnie zmeczona tez jest a Hana u mamy...tez moje dla mamy felicytacyje.
OdpowiedzUsuńGrażyna, dziękuję za felicytacje.
UsuńMika właśnie pojechała, pusto w domu i cicho się zrobiło...
Hmmm, mnie coś tu nie pasuje, o tej porze to powinnyśmy przeczytać chociaż, że zmęczone albo inny wykręt. Chiba nie mają prondu albo Mika z Arteńką szczegółowe sprawozdanie z misji specjalnej przygotowują. Swoją drogą najpierw to tajemnicza misja gdzieś w Bieszczadach, teraz nie wiadomo gdzie, uszy mam czerwone z ciekawości. Nie idę spać dopóki się nie odezwą
OdpowiedzUsuńOj wypadł mi "cud" z Arteńki....
UsuńMoże być i bez "cud", tu mnie nazywają różniście:))))
UsuńJa rzucam focha ! Olewajom nas totalnie !
UsuńNie fochajcie się, wczoraj zupełnie nie było kiedy pogadać, Mika była w Czaczu, gdzie od nadmiaru zgupiała i nic nie kupiła, ale była! Ja wróciłam od Mamy pod wieczór, wjechałam na gumno razem z kuzynami Miki, którzy po nią przyjechali. Kolacja, ognisko, i zrobiła się pierwsza. I tak już spałyście!
UsuńNo właśnie, zupełnie zapomniałam, że wczoraj J i M mieli przyjechać po Mikę to i dzisiaj cały dzień w drodzę będzie a ja tu brak prondu podejrzewałam ewentualnie jakoweś wykręty. Oj nieładnie
UsuńNo, dobra, już nie mam focha !
UsuńNo. Wybaczone.
UsuńNo i jeszcze ten Czacz...
OdpowiedzUsuńJa wieeem, że Zlot Gwiaździsty i wypad do Czacza to są wydarzenia:)))) Jak już chyba wyżej pisałam "zazdraszczam" i jednego i drugiego:)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji mam zaszczyt zaprosić na opowieść (cz. I) o moim szukaniu... Ale po kolei - proszę najpierw przeczytać post Miki z lutego br. pt. "Listy z przeszłości":)
Lece do Ciebie :) Coś Ty znów wykombinowała :)
UsuńW szoku trwam!
UsuńNo nie? Arte jest niebywała!
UsuńPierwsza?
OdpowiedzUsuńDzien dobry! Choc tu, do switu jeszcze daleko..
Kasia, co tu robisz o tej porze?
UsuńKasia zaczęła bułki w nocy piec !
UsuńKasia, a z czym? Te bułki? Gołe takie?
UsuńNa glowe upadly:) Za dzieckiem starszym drzwi zamykam, bo dziecko pracuje w weekendy;)
UsuńDzień Dobry ,choć pogodowo to on nie najlepszy ,zimno i pada . Że też ta aura taki rozrzut temperaturowy nam funduje w ramach tej samej pory roku .
OdpowiedzUsuńA dziewczynom prund odjeno jak nic ,dlatego takie milczące .
Marija, nie odjeno, nie było fcale czasu wczoraj. Mam niedosyt, bo nie zdążyłyśmy zamiarów zrealizować, tak to śmigło ino. Ten tydzień.
UsuńZamiary mają to do siebie ,że zawsze jest ich więcej niż czasu na ich wykonanie :)))
UsuńJa żle Mike zrozumiałam i myślałam ,że kuzyni przyjadą dopiero dzisiaj ,a to okazuje się że oni już dzisiaj wyjechali . Oby im podróż mineła bez żadnych utrudnień .
Podróż przebiega bez przeszkód, tylko słyszę w radiu, że do Zakopanego wjechać nie można z powodu tłoku.
UsuńDzień Dobry! U nas wieje i deszcz solidny z nieba leje. Czekam na relacje z Czacza, bom jednak nie dotarła tam, a jestem ciekawa. Miłego dnia !
OdpowiedzUsuńBo zimno tak, że nic się nie chce. Napalę zaraz w kominku. Dla poprawy nastroju.
OdpowiedzUsuńNo co Wy, u nas pokropiło, ale ciepło!
OdpowiedzUsuńMika już pojechała (przed godzinką), z Czacza wróciła z pustom renkom, bo nadmiar zadziałał wprost przeciwnie. Ja wiedziałam, że tak będzie:) Pierwszy raz zawsze tak wygląda. Albo ktoś połknie bakcyla, albo znienawidzi. Mikę przytłoczyło.
14 stopni, mgłą, wiatr, deszcz...Chmury zjeżdżają z gór prosto na dół i operają się o czubek głowy. W kominku napalone, ogień buzuje, iskierki lecą w górę i jest dobrze.
UsuńOjej, aż tak zimno macie. U nas słonko, 19 stopni. Taka akurat dla mnie aura do życia. Niby u nas też zapowiadali burze i ciągły deszcz, ale dziś się z prognozą kopnęli.
UsuńDzień dobry:))) A ja niedawno wstałam i całą noc przespałam. Co za strata czasu! Na Kurpiach nie pada, ale niebo jakieś takie zachmurzone. Czuć już jesień. A wczoraj była burza i piękne tęcze.
OdpowiedzUsuńA Mika już w podróży... Na mnie też tak działa nadmiar wszystkiego. Nie dziwię się Mice, że nic nie kupiła.
Serdecznie pozdrawiam wszystkie Kurki:)
Dzień dobry. Wstałam dawno, rano było ładnie, teraz się chmurzy i pewnie będzie lalo, bo chmury czarne.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Wszystkim Kurkom życzę.
Tak sobie kombinuje, ze zaladuje pol mojego strychu, troche garazu i przywioze Wam Kury , ten Czacz pode drzwi. Co Wy na to?;))
OdpowiedzUsuńKasia, ale zanim do nich, to najpierw o mnie zahacz. Koniecznie !!! Zrobię inwentaryzację !
UsuńAha, i pamiętam, nie migam się, odpiszę, tylko muszę wenę złapać :)
Kasia, ale masz fajnie! Czacz w domu:)
UsuńKasiu, zrób tak! Ja miałam zawsze dylematy u brokantów. Nie przytłaczał mnie nadmiar, ale frustrował niedobór środków płatniczych na tenże nadmiar. U mnie też już niezły Czacz. A przywlokłam jeszcze sofę i dwa fotele. Wszystko ma się rozumieć w stanie destrukcji. Stały klamoty te w pomieszczeniu o pow. 150 mkw i wydawały się całkiem do rzeczy, ale u mnie nie mieszczą się nigdzie i jeszcze je trzeba nieźle "przysposobić". Jeden fotel pewnie zrobię.
UsuńKasia, dawaj do mnie, zrobimy II Zlot. Gdzie tam przez Białystok będziesz się tyrpać?!
UsuńHana, wez Ty mnie tak ochoczo z tymi klamorami nie zapraszaj, bo przyjade.
UsuńEwa, latwiej bedzie, jak Ty dojedziesz;)
Owieczko, to sie rozumiemy doskonale:) Wlasnie zaczelam szafke nocna przysposabiac.
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńGdyby nie Maria to nawet bym nie wiedziała, że taki zlot miał miejsce ;-)))
OdpowiedzUsuńMoże na kolejny i ja się załapię
Pozdrawiam cieplutko ;-)))