A oto portrety Licha :
NR 1a.b.c - jako historyjka
Nr 2:
Nr 5:
Nr 6:
Nr 7:
Nr 8:
Jesteście jak zwykle niezawodne! I powiem wam, że wszystkie licha są takie urocze, że nie wiem, na które głosować...
Głosujemy do jutra do 21.00!!!
Przypominam, że głosujemy klikając na odpowiedni numerek w sondzie zamieszczonej z boku po prawej stronie!!
A tu nadprogramowe Licho Wcielone od Kalipso:
Pierwsza???
OdpowiedzUsuńJakie fajne Licha. Wybór trudny ale swojego faworyta już mam.
Strasznie fajne som!!
UsuńOesu! Zapomnialam, ze mialam narysowac to licho.
OdpowiedzUsuńZa bardzo jestem zajeta lataniem do kibla. Buuuuu.....
Ale i tak nie mialabym szans z konkurencja, wiec moze nie ma tego zlego... :)))
Tylko kibel cię usprawiedliwia!
UsuńOżesz licho, jakie fajne Licha :) Nie miałam czasu narysować, a swego faworyta też już mam !
OdpowiedzUsuńAle fajne licha. Mam faworyta, ale chętnie glosowałabym na wszystkie.
OdpowiedzUsuńTylko mnie nie wypada, bo biorę udział.
Ewo, nie ma ograniczeń, że jak bierzesz udział to nie wolno głosować! Jak najbardziej możesz, nawet na siebie, a co!
UsuńNoooooooooooooo niezwykle różnorodne techniki , mam zgryza ,ooooooooooo wielkiego zgryza :))))))
OdpowiedzUsuńDo której można głosować ? Ile mam czasu do namysłu ?
Marija, do jutra do 21.00. Spoko. Prześpij się z tym:)
OdpowiedzUsuńHanuś ja chyba wiem które Twoje.
UsuńAle głowy nie dam :))
Gardenia, głowom nie ryzykuj!
UsuńNie zamierzam, czasem się jednak przydaje :)))
UsuńA nr 6 ma nawet kiszke sztolcowo !
OdpowiedzUsuńAleście wnikliwe!!!
UsuńTo Autor taki precyzyjny !
UsuńEwa, zoba nr 6 ma w brzuchu coś jakby głowę psa?
UsuńPołknął Chaberka?????????????????
UsuńMika, nie miałam śmiałości tego sugerować, ale na to wygląda!
UsuńRentgen nie kłamie.
UsuńŚwintuch!!!
Usuń:))))) faktycznie ma i kiszkę i Chaberka!
UsuńI niewykształcone nóżki...
UsuńI międnicę!
OdpowiedzUsuńChociaż to może być kość ogonowa.
UsuńMoże być, bo profilowego rentgena ni ma !
UsuńWłaśnie. A rentgen to chiba tylko kości pokazuje, nie?
UsuńAle kiszke pokazał. To napewno kiszka, bo pod kiszko dziurka, to zniej wylata, co ma wylecieć.
UsuńOmamuniu, jaka precyzyjna! Licha tego nie robio!
UsuńTylko się śmiejecie z biedaka, a nikt na niego nie głosujo!
UsuńAle jaki ma markijeting!
UsuńJa się wnikliwie przyjrzałam. Szósteczka ma w brzuchu żabę po resekcji.
UsuńA trójeczka jaka wpieniona!
UsuńI spieniona:)
UsuńJa się jednak już zdecydowałam :))))
OdpowiedzUsuńGardenia też się bawiłam w obstawianie ,który jest czyj :)))))
Ćiekawam czy trafisz...
UsuńWłaśnie. Marija? A jesli trafisz bezbłędnie za pierwszym razem, nagroda Cię nie minie! Co nie, Mika? Typy proszę słać mailem do Miki, bo tylko Ona wie!
OdpowiedzUsuńNo, jezdem!!! Ominął mnie mroźny post, a tu gorąco, jak w piecu. Dziś na tarasie w cieniu 34 stopnie!!! Nie pamiętam dawno takiego lata!!! Szfszystkie fajniste te Licha, do licha nie wiem, na które by tu...........ale czas mam!!!
OdpowiedzUsuńPrzyjrzyj się na spokojnie i podejmij jedynie słuszną decyzję.
UsuńA to szóste to albo ma stópki do środka zagięte albo zjeżdża na nartach pługiem!. Ciekawe kurka, kijków nie widzę.
UsuńOj Bacha, Bacha, poczytaj rozważania koleżanek powyżej na temat kiszki stolcowej to ci się wyjaśni...
UsuńGrażyna, u szósteczki nóżek chyba wcale nie ma. Tylko kadłubek:)))
UsuńA czego ty do Bachy per Grażyna????
UsuńBacha miało być. Macie z Grażyną podobne awatary i mi się pofyrtało.
UsuńZnów mam u Bachy krechę:((((
UsuńAle cienkich nóżek z nartkami się można dopatrzeć.
UsuńHana, szósteczka ma nóżki i to takie, że zazdrościsz na pewno: szczupluteńkie, he he!!
UsuńAle krótkie!!!!!!!!!!!!!!!!!
UsuńOj tam, to tylko tak wygląda, bo się chłopak rozkraczył! Ja na niego zagłosuję, niech ma niebożątko!
UsuńNawet krótsze, niż Wałek!
UsuńNo, zagłosuj, on taki obnażony do szpiku:(
UsuńJutro, z pracy, bo tu już zużyłam głos ;((
UsuńA, to takaś spryciula!
Usuńa ja nie mam skad glosowac poza domem, kurna, no....
Usuńten z kiszkom stolcowom, wyglada jak Loch Ness monster wesoly :))
Opakowana, kiszka to jest SZtolcowa. Nie mylić ze sztolnią.
UsuńChociaż? Jakby się tak zastanowić? Sztolnia też jest do spadania, nie?
UsuńTaką książkę z dzieciństwa pamiętam, "Sztolnia w Sowich Górach"...
UsuńMika, i tam było o kiszce Sz.?
UsuńNie, o tajemniczej sztolni:))
Usuńno to ladna mi ta kiszka wyszla....
UsuńMnemo, u nas 36 było w cieniu, teraz 19. Ale nie pada:(
OdpowiedzUsuńMasz czas, spoko, ogarnij się.
Ha, ha! :)) Nie można agitować??
OdpowiedzUsuńPewnie, że można!
UsuńZagapiłam się....
OdpowiedzUsuńChoć mogłam przysłać swój portrecik, bo ostatnio sama jestem jak licho...
Buuuu... Ale głosować możesz!!!
UsuńNawet już to zrobiłam :)
UsuńSpłakałam się ze śmiechu przy rozważaniach na temat kiszki stolcowej. Chyba się piwa napiję, bo w chałupie gorąco, na balkonie 19 i nie pada.
OdpowiedzUsuńNapij się, napij, bo tych rozważań na trzeźwo się nie da...
UsuńBardzo dobre piwko, mocno schłodzone, Wasze zdrowie wypiłam, bo Was lubię Kury Kochane.
UsuńTa wylewność wcale nie jest spowodowana wypitym trunkiem, bo to tylko piwo...
Dziękujemy i z wzajemnością:))
UsuńEwa2, aż mnie dreszcz lubieżny przeszył wedle zimnego piwa, a ni mom...
OdpowiedzUsuńPodesłałabym, ale wyżłopałam, a i tak miałam tylko jedno. Następnym razem zrobię zapas.
UsuńZrób, zrób, będziem się upadlać wirtualnie:)
UsuńWrocilam z wycieczki w Portugalie i od jakiegos czasu spogladam na Licha,,,,i wiem na jakie bede glosowac i chyba wiem kto je stworzyl...ide glosowac a potem lulu...boa noite galinhas!
OdpowiedzUsuńHalo, halo, jakie spać, a kto powie gdzie był i co widział?
UsuńGrażynaaaaaaaaaa!!! Naostrzyłam sobie zęby na Twoim poście o Lizbonie i teraz łaknę krwi!
UsuńNo dobrze , opowiem mimo ,ze glowa ciazy...bylam w ladnym miejscu , zwie sie Bosque Nacional de Bussaco, slynny las- park zalozony przez Karmelitow Bosych w poczatkach 17 wieku..a w nim znajduje sie slynny palac krolewski, ktory wyglada jak z bajki, w stylu neomanuelinskim, wokol palacu przesliczny ogrod...zrobie pewnie post na temat,,,a potem pojechalismy do Mealhada na slawne prosiaczki pieczone...cale szczescie ,ze prosiaczkow nie widzialam, tylko juz podane na talerzu smakowite kawalki, bo pewnie bym nie jadla. W Mealhada dom przy domu a w kazdym restauracja prosiaczkowa...no to ide spac!
UsuńOj, to musiało ładnie być... Biedne prosiaczki:(((
UsuńNo to idź już odpoczywaj, poczekamy na twojego posta.
No doooobra, to już idź, ja też idę w zasadzie, ale czekam na post! Nie musi być dzisiaj. Jutro raniutko, przed sokawką:)))
UsuńNo chyba zartujesz, skoro moja glowa juz wiruje mniej, to mam obowiazki w pewnym sensie z Zabkujaca, chociaz nie nocne na szczescie...post bedzie ale nie na rano, o nie!!! spijcie dobrze i snijcie o angelitos...
UsuńOj Grażyna, to żarcik taki mało wybredny był...
Usuńwariatki, jak nic! ale jakie cudne :))
OdpowiedzUsuńAle że które??/ Licha czy my?
Usuńoj tam, co za różnica? ;))
UsuńW zasadzie... A zagłosowałaś już?
Usuńpewnie, już dawno! na zasmarkańca ;) to nie tylko zimowe, ale i zmarznięte Licho!
UsuńMnie też Zasmarkany uwiódł. Taki wq... No i ten grzywoogon... Że o smarkach nie wspomnę:)))
Usuńto ok, o smarkach nie będziemy wspominać ;))
UsuńOj Mika, Ty to naprawdę! MY cudne! My!!!
OdpowiedzUsuńMika tak przez skromność pytała, bo pytanie było typowo retoryczne :)
UsuńMuszę nad Mikom popracować.
UsuńJa tak ino przez skromność...
Usuńkolekcja warta wiszenia w Luwrze co najmniej!
OdpowiedzUsuńA jak! Same arcydzieła przecież!
UsuńOpakowana! napisalam elaborat na temat bananow w kuchni wenezuelskiej, umiescilam pod Twoim pytaniem na moim blogu, a Ty ,zdaje sie, calkiem go zignorowala!!! poczytaj sobie, bom po to pracowala...
Usuńpolete zara. wczoraj to mialo Ciebie nie byc przeciez, mialas latac po Portugalii raz sie trzymajac za glowe a raz za aparat, bo wychodne mieliscie, a ja pognalam na plaze i oddac reszte ciuchow do Hennesa, co skonczylo sie kupieniem paru sztuk tekstyliow, wiec jak wrocilam dodom, to uznalam, ze sprawiedliwie musi byc i znowu cos tam powywalalam. od razu mi lepiej i szlachetniej sie zrobilo. a dzis do pracy po obiedzie jade, wiec moge sie zasiedziec przed ekranikiem ;) dzieki za elaborat bananowy.
UsuńZaraz, zaraz, dzie ma Opakowana bloga???? Przyznaj się zaraz!!!!! Który to on?
UsuńMnemo, nieee, Ona tak ogólnie o zaleganiu przed ekranikiem mówi. Chyba.
UsuńMnemo - moje mniejsze dziecko wykupilo mi domene, nawet dwa razy, ale nie mam w sobie wystarczajaco duzo samodyszczypliny....na jeden blog wrzucalam ciekawe linki z adnotacjami, ale za duzo jest w necie ciekawych i sie pogubilam i juz...a drugiego nawet nie ruszylam, jestem swinia nie mama!! od tej pory rehabilituje sie jak mogie i wspieram dziecko np komenatrzami na jej blogu i na facebooku -> robi piekne zdjecia!!
Usuńa tak wogle to o zaleganie przed ekranikiem wogle chodzi, Hana dobrze zrozumiala - order z kartofla dac kobicie!
A to takie filutowe kamaszki, że tak powiem po Twijemu, jeśli zdobrz zrozumiałam, że kamaszki to buty, bo filutowe to nadal nie wiem:))))
UsuńOpakowana, w Kurniku to prawie jak w Luwrze przecież!
OdpowiedzUsuńA nawet lepiej, bo w Luwrze czasem kradną dzieła sztuki:)
OdpowiedzUsuńKury Rysowniczki Genialne, emocje sięgają zenitu, a mnie chyba różnica temperatur dzisiaj zesłabiła, bo paduam i mówię dobranoc!
OdpowiedzUsuńZ ust mnie to wyjmłaś!! Idę i ja, bo dziobem już walę w klawiaturę... Branoc!!!
Usuńdobranoc :) kolorowych snów, bez licha ;)
UsuńDobranoc, po piwku padam i ja. Miłych snów.
OdpowiedzUsuńHana, jaką krechę, ja do tych łagodnych kur należę. Zfrobiłam Lichu z ciekawości dodatkowo rezonans magnetyczny i te nóżki wyszli.
OdpowiedzUsuńTo może dzięki temu głosik dostało! Jak nie wiedziały czy są nóżki, to nie żadna nie głosowała... :)
UsuńGosia, mówiłam, że za krótkie!
UsuńBacha, ulżyło mi:)))
UsuńBacha, ale zoba zdjęcie Grażyny. Podobne, nie?
UsuńHmmm, to chyba zmienie zdjecie na jakies bardziej aktualne bo to wogole sprzed dwoch lat.
UsuńSprzed 2 lat to aktualne bardzo przecież. Ja już będę uważać, co gadam. I do kogo.
UsuńLicha naprawdę uroczę. Mam nadzieję, Mika, że mi wybaczysz, że Licha nie narysowałam. A chciałam, choć się zarzekałam, że nie. Nie zdążyłam po prostu. Licha zaczęte, dwa, ale nieskończone, bo za późno do domu wróciłam z wyprawy. A poganiałam męża, że muszę do domu Licho rysować. To co, wybaczysz? Bo pamiętam, żeś bezwzględna...
OdpowiedzUsuńKalipso, no nie wiem? Jeśli nam to było ostatni raz, to jest szansa, że Mika się zastanowi.
UsuńKalipso za kare dostaniesz Czajnika na 3 dni :)))
UsuńCiekawe czy kotuś sobie z dziewczynkami poradzi ?
Noooo, może się zastanowię....................
UsuńGardenia, poradzi, idę o zakład!
UsuńAle ich jest TRZY Hanuś, a on JEDEN.
UsuńNie doceniasz Czajnika. Tu są dwa psy i jeden kot. I Czajnik rzondzi i wymiata! Gdy Czajnik wpada w głupawkę (często, właściwie bez przerwy), szfystkie uciekają i chowają się kątach!
UsuńOne się kiedyś zmówią, te Twoje zwierzaki, i solidnie przetrzepią łaciatemu terroryście futro, zobaczysz. W końcu się doigra.
UsuńTeż tego się obawiam:(
UsuńCzyżbym miała być pierwsza z rana? Niemożliwe.
OdpowiedzUsuńMozliwe, mozliwe, jam druga!!! czys zdrowa juz!?
OdpowiedzUsuńNie. Ale wybieram się do lekarza.
UsuńAgniecha, dobry pomysł. Ni ma to tamto.
UsuńNie byłaś jeszcze u dochtora, czy to będzie kontrola? Kuruj się szybko!
UsuńZbyt źle się czułam wcześniej, żeby pójść do doktora. Pierwsza wizyta.
UsuńObieście Kury na podium! Co do Kalipso, to ja już nie wiem. A, niech ma! Wszystkie trzy na podium!
OdpowiedzUsuńDzień Dobry! Tauron mnie wczoraj już o 19. godzinie wyautował, jak to ma w zwyczaju. Licha nad wyraz piękne. Dylemat mam, bo wszystkie mi się podobają. Potem zagłosuję, bo muszę jechać. Miłego dnia Dziefczynki!
OdpowiedzUsuńGupi Tauron! Decyzja łatwa nie jest, to prawda. Jedź, ale wróć, żeby znowu Tauron nie zawalił, bo nie zagłosujesz!
UsuńWitam, na podium się nie pcham, bo zaspałam. Dobrego dnia Kurkom życzę.
OdpowiedzUsuńHej, hej, dzień dobry! I żeby bez burz był...
UsuńDzień dobry :))) Co do burz to u nas takowe zapowiadają . Wczorajszą nawałnicę spędziłam w kaktusiarni w Ogrodzie Botanicznym .Jak kogoś interesują szczegóły to są u Lidki w komentarzach pod dzisiejszym postem :))))
UsuńOdkrzykuję hej, hej, dziędobry ! I żeby z burzami był ! I deżdżem !
UsuńTo niech se leje u ciebie, a nie u mnie!!!
UsuńMikuś, jasne że u mnie, to takie życzenie wypowiedziane, żeby może się sprawdziło. Bo dychać nie ma czym dzisiaj. Masakra jest !
UsuńJa także samo!
UsuńHanuś, u mnie, o właśnie teraz, w cieniu na termometrze 38 stopni !
UsuńEwa, piąteczka!
UsuńNo Ewcia, krechę masz jak stąd do Białegostoku!!! Już trzy burze przeleciały z ulewami, ja radzę jednak ostrożnie życzenia wypowiadać...
UsuńTo ta krecha, to może kanał dla burz. Dawaj je do mnie ! Najbardziej to o ulewy mi chodzi. Może jutro do nas dojdą. Tak przynajmniej mówio w meteo.
UsuńU nas burz nie było ,za to sobie ulewa -niebo ;)
UsuńDobryyyy!
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą zeżarło , com napisała.
A w Kurniku-wrzeeee:)))
Jak seę ogarę to na licho zagłosuję, o Kaszebach opowiem i zagadkę, zdjęciową "na co patrzom "-rozwiążę:)
Ooooo Kasiula już jesteś :))) Wróciłaś do siebie, czy jeszcze na Kaszebach ?
UsuńKasiu, a co to Kaszeby? Kaszuby moze?
UsuńTo się ogarniaj jak najszybciej!!! I klikaj na licho, do 21.00 jeszcze czas!
UsuńKaszeby, to Kaszuby po kaszebowemu :)
Usuńnie wiem dlaczego tak malo glosow jest na historyjke..akwarela jak lalunia, jakbym mogla to bym w kolko glosowala na to ;) i powiesila w salonie; i od razu mowie, ze to nie moje, bo zupelnie nie jestem artystycznie utalentowana w pedzlach.
OdpowiedzUsuńa Luwr zupelny, bo mamy przekroj stylow w sztuce. co mi przypomina, ze w Paryzu bylim jak synus mial 14 lat. A ze ma dobra reke i oko artystyczne, to zawleklismy go do muzeumow. Impresjonisci mu nie przypadli do gustu, bo niedokladnie i niechlujnie dosc malowali, za to skupial sie byl na miniaturkach sredniowiecznych, naturalnie, religijnych, bo tylko takie w zasadzie wtedy byly. i ciagnal mnie na ogladanie - w pamieci wyryly mi sie dosc dokladnie:
Sw Lucja z para oczu na talerzu oraz Sw Wawrzyniec nadziany na rozen, opiekajacy sie w blogostanie i jakis biskup co wyraznie mial dwie glowy.
Gdzies polecial moj komentarz...wiec po raz drugi, ma byc podobny do pierwszego wiec sprobuje. Straszne dramaty na tych miniaturkach a synus juz wyrosniety pewnie jest to moze juz mu sie podobaja ci niedbali impresjonisci...po raz drugi takze Cie zawaidamiam, zem dla Ciebie napisala elaborat na temat bananow w zywieniu wenezuelskim...a Ty go olewasz, ale Ci przebaczam i sciskam porannie dzis!
Usuńno jakie olewasz, daj czlowiekowi sokawke wypic, umyc sie ("umyj sie i ogol a bedziesz polski Gogol"), zmalowac, z listonoga pogadac u plota.....
Usuńa to jednak plantains a nie zwykle banany...Indianie w Indiach dodaja zwykle banany do zageszczania sosow..
synus podrosl (miesiac temu sie ozenil) w dojrzalym wieku 34 latek, troche mu sie odmienil gust artystyczny, ZROZUMIAL :) ale oczy i rozen i dwie glowy do dzis pamietamy i wspominamy :)
To widać ciężkie przeżycia ze sztuką mu zostały w pamięci...
UsuńJa bym tam przygarnęła jakiegoś paskudnego impresjonistę. Obraz znaczy.
Usuńja tyz, nawet malutki obrazeczek.... marniutki...
Usuńa sredniowiecze wspominamy wlasnie z impresjonistami w tle i nam od razu wesolo :) dziecko slicznie rysuje, nie wiem czy pisalam, jak to synus mnie zanencil do gubienia wagi - "dam Ci obrazek za kazde kilo"...dostalam 4 obrazki, pwoinnam zwrocic dwa, hrehreher
Jakie zwrócić ???
UsuńPowiedz synkowi, że: "Kto daje i odbiera ten się w piekle poniewiera"
Opakowana ,ale masz kapitalną dietę ;) Rola twojego syna za to nie do pozazdroszczenia ,jak dać mamie obrazek na ten przykład na Dzień Matki ,jak ona nie chce chudnąć ;)
Usuńon by za nic sie nie upomnial, bron bogini! To ja, w guembokim poczuciu wykorzystywania dziecka za pomoca tycia, uznalam, ze POWINNAM oddac ;P ale juz wiszom (kolo aniola na smyczy.) w kuchni wiec nie ma co zwracac, mam miec pusty haczyk ??
Usuńdowiedziałam się pocztą pantoflową o lichach, a, że siódemeczka to wypisz wymaluj moja słitfocia to na nią głosuję!
OdpowiedzUsuńEwo, z boku jest sonda u góry, trza tam zagłosować!!!
UsuńEwa z M. , siódemeczka to też mój faworyt! Licho jak byk!
Usuńnosz zagłosowałam sondą. no co wy???? ostatnia sierota to ja nie jestem:)
UsuńEwa, no dzie, my nigdy, wogle, coś Ty!
Usuńno!
UsuńAle najsłodsze jest nadprogramowe kalipsowe Licho Wcielone !
OdpowiedzUsuńLicho Wcielone jest przesłodkie. No i ta czuprynka...
OdpowiedzUsuńLicho wcielone mam w domu - a zasadzie dwa;)
OdpowiedzUsuńKrecie, masz na myśli , ekhm, Kruczka?
OdpowiedzUsuńNo chyba!!!
UsuńFajnie gorąco :)). Dziś w domu to czytam zaległości wszelakie a spore som. :)
OdpowiedzUsuńDalej to nie czytajcie wcale. Tylko dla odpornych część poniższa jest bo ponura wielce. :)
Z tem lichem to niefajnie mi. Mam wspomnienia niefajne. Bom miałam kiedyś koleżankę, aspirującą do miana przyjaciółki, nawet tak się mieniącą. Ktoś kiedyś zobaczył nazwał Licho, zabawne to było nawet dość długo. Dziś jest znajomą do której nawet odzywam się gdy muszę, chłodno i krótko, no cóż Licho. :) Coś było w sercu coś było w charakterze lichowate bardzo. Dlatego smutno odbieram licha wszelakie.
A Wikipedii: "Licho postać z wierzeń dawnych Słowian, zły demon personifikujący nieszczęście, zły los i choroby. Licho rzadko ukazywało się ludziom. Gdy już to czyniło, przybierało postać przeraźliwie wychudzonej kobiety z jednym okiem. (Nasze dwa oka miało ale chude było :))
Licho wędrowało po świecie w poszukiwaniu miejsc w których ludzie żyją szczęśliwie. Zazwyczaj podpalało budynki, zsyłało głód, biedę i choroby, po czym odchodziło. Czasem zatrzymywało się jednak wśród ludzi na dłużej. Męczyło wówczas gospodarzy, m.in. nastając na ich życie wyrywając szczeble z drabiny bądź obluzowując ostrza siekier. Szeptało też ludziom do ucha złe myśli...), (Ba, nasze nie szeptało, potrafiło głośno mówić nawet, choć każdą tyradę kończyło, - kocham cię) "zsyłało zarazę na owoce i warzywa, nękało zwierzęta hodowlane, niszczyło dobytek. Przed lichem nie można było się uchronić, jedynym sposobem było cierpliwe znoszenie go i oczekiwanie aż odejdzie..."
Szczęśliwie odeszło ale sporo zdrowia nam podebrało.
To ja Elka taka ponura dziś a i nie będę głosować na żadne Licho niech sobie siedzi tam gdzie siedzi. Amen. :))
Gorąco oj gorąco i nie idę na działkę jutro polecę podlać pomidorki w tunelu. :)
Oj, Elka, Elka, szfystko jest sprawą podejścia. Nasze licho jest miłe i oswojone:)
OdpowiedzUsuńA poza tym przecież ono się zmieniło na końcu w skrzata domowego, więc przeszło metamorfozę pozytywną!!!
UsuńNo to dobrze że jest to Skrzat Domowy to na skrzata glosować będę nie na licho. :)) Metamorfoza się mnie bardzo podoba to idę głosnąć. :) Buziaki dziewczę kochane :)
OdpowiedzUsuńElka, czy ja mam rozumieć, że bajki nie czytała w poprzednim poście??/ Wszak Licho było ilustracją do bajki??
UsuńMika, ekskomunika!
UsuńPrzyjmuję :).
UsuńJak na razie piąteczka i siódemeczka ,łeb włeb ;)
OdpowiedzUsuńMika ! będzie dogrywka ?
Marija, chyba będzie mus.
UsuńKalipso z takimi bąblami pracowałam prawie 20 lat i były wśród nich licha wcielone ,niektórym nawet różki sterczały ;) Twoja wygląda bardzo niewinnie :) Każde dziecięce licho da sie oswoić ,to kwestia czasu i umiejetności :))) Tylko to bardzo męczące jest ;)))
OdpowiedzUsuńAmen Mario, podpisuję się pod tym co napisałaś wszystkimi czterema kończynami.
UsuńTylko mój staż o wiele krótszy.
Jejuniu, jakie sliczne Liszko kalipso!!! pasuje! powinno wygrac i juz.
OdpowiedzUsuńOpakowana, ale Kalipsowe Licho poza konkursem:( Regulamin jest twardy.
OdpowiedzUsuńwiem, wiem, mienszam i ferment zasiewam tylko :P ale Liszko sliczne, oj sliczne :)
UsuńŚliczne poza konkursem i poza dyskusją!
UsuńO, dobrze powiedziane!!!
UsuńOOO.... zdązyłam i zagłosowałam między jedną burzą a drugą....
OdpowiedzUsuńNareszcie zobaczyłam to licho co mi mąci albo mnie bierze .....
Alina zdaje się uratowałaś sytuację , obędzie się bez dogrywki .
UsuńAlina, faktycznie przeważyłaś szalę:)))
UsuńJeeeeest! Siódemeczka!!!!!!!!!!!! Mika!!!!!!!!!!!!!!! Komu gratulować????
OdpowiedzUsuńJa już gratuluje ,bo według mnie to choreńka Agniecha :))))
UsuńAgniecha masz talent :)))))
Zgadza się , Agniecha is the winner!!!! Już robię posta informacyjnego z podaniem autorów:)))
UsuńA, to ja bardzo dziękuję wszystkim tym, co na moje licho zagłosowały. I cieszę się, oczywiście, że moje biedne chore licho wygrało. Oraz udaję się do łoża, ciągle jeszcze boleści, niestety. Więcej nie strzymam. Dobranoc Kurry, jutro sobie poczytam.
UsuńDobranoc, kuruj się!!! Gratuluję!!!
UsuńI sie spoznilam, buu.
OdpowiedzUsuńKasia, na głosowanie tak, ale zaraz opowiesz co i jak, w nowym poście, tu i tak się zaraz zapcha. No i powiesz, na co paczom!? Na zdjęciu!
OdpowiedzUsuńkongratulacje Agniecha!!!!
OdpowiedzUsuńOna jusz śpiulka...
OdpowiedzUsuń