poniedziałek, 2 marca 2015

Monety DO Skarpety

Nie wiem, jak mam zacząć, tak się cieszę, że język mi się plącze. Podsumowałyśmy dzisiaj Skarpetę i normalnie nie dowierzam własnym oczom! Gosiankę rozpiera radość, a mnie rozdyma duma! W ciągu zaledwie kilku dni udało się zrobić coś niesamowitego! Dzięki Wam! Chciało Wam się poświęcić swój czas i pieniążki na coś, co nie ma ceny! A właściwie ma i to całkiem konkretną. Dzięki Waszemu trudowi i zaangażowaniu niejeden psi, lub koci brzuszek zapełni się jedzeniem, inny zostanie wyleczony, jeszcze inny może znajdzie dom!
Podsumowanie naszej akcji to bynajmniej nie jej koniec, to dopiero początek. Chciałyśmy jednak koniecznie podzielić się naszą radością, bo przecież to Wasza zasługa! Chciałyśmy, abyście wiedziały (-li), że Skarpeta ma ogromny sens i póki w nas chęć i wola, będziemy ją napełniać.
Bardzo Wam dziękujemy i ośmielamy się prosić o dalszy monitoring Skarpety.
Najlepsze zostawiłam na koniec. Pośpiesznie zwizualizowałam Skarpetę:


Wiecie, ile jest w tej "po"? Chętnie jeszcze potrzymałabym Was w niepewności... uwaga... jest w niej

3017 złotych!!!

Razem z tym, co było w Skarpecie po akcji "Biała Kura", mamy do dyspozycji

4113 złotych i 88 groszy!!!

Co Wy na to?

My na to DO BOJU!

A kuku! To jeszcze nie koniec - ciąg dalszy znajdziecie tutaj!

Czy widziałyście to cudowne cudo w Skarpecie? Nie? To ja Wam to ułatwię. Wyobrażacie go sobie do lnianej sukienki? W piękny, ciepły, letni wieczór?
 Wiecie, co robić, prawdaż?
Za późno, sprzedany!

218 komentarzy:

  1. Jak widać duch w narodzie nie umarł. Oby tak dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. A dzie tam! Daleko mu do umarnięcia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Potwierdzam wszystko, co do słowa! Radość i duma :)))))))))
    No i do boju! (ale najpierw można się ponapawać do woli)
    :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super !:) Oby jeszcze wiecej i wiecej, i wiecej..

    OdpowiedzUsuń
  5. Spać pojszły, czy jak? Dzie som???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba tak. Może jutro się objawią. U mnie też cisza...
      I ja idę. Będę mieć dobre sny. :)

      Usuń
    2. Nie pojszły, nie pojszły, ale Wy, kurze fariatki, zrobiłyście frontalny atak DO Skarpety, ZE Skarpety - tu linki, tam Mamalinki, tu filmiki i agitacja - no jak to ogarnąć w tempie, jak! Wy jakieś cyborgi chyba jesteście czy co!

      Usuń
  6. Taka wiadomość, a Kury śpiom:(

    OdpowiedzUsuń
  7. Oooo to niezła sumka. SUPER wieści na dobre sny :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ataboh, przyczyniłaś się!

      Usuń
    2. Oby tak dalej :)))) teraz drżę bo córka wysłała tylko priorytetem a nie poleconym - oby doszło :)

      Usuń
    3. Ataboh, nie drżyj, na ogół (duży) dochodzą. Ja też tak ślę. Inaczej to bankructwo. Poczta pod tym względem (i jeszcze kilkoma) fajna nie jest.

      Usuń
  8. Może jeszcze nocne marki się pojawią:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie śpiom, przyszły:) I się cieszą, ze spuchłej Skarpety!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie śpiom, ładna suma się uzbierała! Z resztą, tyle fajnych rzeczy na bazarku! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To wszystko to przecież Wy!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeszcze pare groszy jest w drodze. :) Dzis poslane.

    OdpowiedzUsuń
  13. O jaaaaaaa... zaniemówiłam! :DDD

    OdpowiedzUsuń
  14. Hano,wysłałam na maila foto z bazarkowym fantem.

    OdpowiedzUsuń
  15. No pięknie spuchła ta skarpeta ,cieszę się :))))

    OdpowiedzUsuń
  16. Ładna suma, oby jeszcze wzrastała.

    OdpowiedzUsuń
  17. Piesek- Kudłaczek, ładny, milutki. Jak on tam sam bidaczyna? Od zeszłej zimy? Oby znalazł dom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnemo, od razu jak zobaczyłam Kudełka, pomyślałam o Twoim Mopku. Podobieństwo uderzające. ;) Niemożliwe, żeby nie chycił kogoś za serce.

      Usuń
  18. Mnemo, pracujemy nad tym. Mopek miałby kumpla...

    OdpowiedzUsuń
  19. A wiesz, że mi się z Mopkiem skojarzył? Myślę usilnie, kto jeszcze nie ma psa w moim otoczeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aha, jeszcze trzebaby się i do sumy odnieść. No, no, fiu, fiu. :D Tak po angielsku, powściągliwie. Ale w duszy to żar! Kurnik i ZMD mają moc!

    Uściski dla wszystkich przyczyniających się i dla tych, którzy się jeszcze przyczynią.
    Wszyscy przyczyniający się do puchnięcia Skarpety, łączcie się! :)

    OdpowiedzUsuń
  21. A teraz idę spać. Dobranoc! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. JolkoM i szfystkie Kury! Skarpeta cały czas puchnie! Wymieniona kwota już jest nieaktualna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może powinnaś gdzieś umieścić taki licznik, na wzór tego, który, za przeproszeniem, odlicza nasz dług narodowy, tfu! :]

      Dobra, idę już naprawdę w cholerę. Gosi już dawno napisałam, że idę; jak wyśledzi, że się szwendam, to mnie pociągnie do odpowiedzialności (czytaj: dołoży roboty przy postach zastępczych).

      Usuń
    2. Jola nie daj się, relaks każdemu potrzebny.
      A tu naprawdę można go znaleźć i humor sobie poprawić :))

      Usuń
    3. JolkoM, powiem Ci w tajemnicy, że Gosia poszła spać i nie wyśledzi, przynajmniej nie dzisiaj. Wiem z pewnego źródła.

      Usuń
    4. A ku, ku! Jolka, szykuj się do postów! :) O osiołku następny. :)

      Usuń
    5. Jeny, JolkoM, nakryła Cię!

      Usuń
    6. No to już po mnie! Patrz, Hana, jak to Wielka Siostra szfystko widzi! Trza będzie kolejny post wyrychtować, o ja nieszczęsna, alem se uczyniła...

      I dzień drobny, w przeciwieństwie do kwoty Skarpety, wszystkim Kurnicznym. :D

      Usuń
    7. No i jak tam, Jolanto szwendajaca? Post gotów???

      Usuń
  23. no kurczę, może coś jeszcze kupię? ale ta noga co ją ma skarpeta spuchła....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewa, tam ciągle przybywa... ale też ubywa. Spiesz się!

      Usuń
  24. U mnie się robi kolejne pachnące drewienko. Może kogoś "oczaruje"? Lubicie paczulę? Albo werbenę? Może być też akacja... Bo wiecie, na Skarpetę nie żal czasu....

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo mnie cieszy ta wypchana skarpeta, przepraszam, ze sie na razie nie dolozylam. Pod koniec miesiaca na pewno sie zaktywizuje.

    OdpowiedzUsuń
  26. Spoko Kasia, nie spinaj się, to nie konkurs, ani mus. Zdążysz, kiedy Ci się zechce.

    OdpowiedzUsuń
  27. No dobrze,pora na mnie, pięknych snów szanownym kurkom. Pa!

    OdpowiedzUsuń
  28. Dobranoc Dora! Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz się cieszę, że coś spuchło! Bardzo dobrze, muszę się ogarnąć i jeszcze coś kupić. Bo jak ma puchnąc to na całego. Kudłacz bardzo sympatyczny.
    A teraz to chyba pójdę spać.

    OdpowiedzUsuń
  30. Ewa2, widziałaś? Tak go załatwimy, tego blogiera!
    Hrehrehre! Dobre! Mnie też dotąd nie przyszło do głowy, żeby cieszyć się ze spuchnięcia!

    OdpowiedzUsuń
  31. O jejjku, jej, jak fajnie, no spuchła ta skarpeta jak moja noga po skręceniu. Oby tylko nie sklęsła. Kurnik może się położyć spać z poczuciem dobrze spełnionego uczynku. Branoc Dziefczyny.

    OdpowiedzUsuń
  32. Dobranoc Bacha i szfystkie hojne Kury!

    OdpowiedzUsuń
  33. jest moc, w Kurniku :)
    nie śpiom, radujom się !!!
    niech Skarpeta puchnie !!!

    OdpowiedzUsuń
  34. Piersza spuchlizna co cieszy :)))

    OdpowiedzUsuń
  35. Brawo dziewczyny!!
    Sama wiem jak wiele ta skarpeta znaczy gdy się jest w potrzebie... Dzięki Wam czyjeś oczy rozbłysną uśmiechem a w serduchu narodzi się nadzieja - tak jak kiedyś w moim...
    Mam nadzieję, że już niedługo i ja będę w stanie dorzucić grosika...
    Tymczasem ściskam mocno Wszystkie Kurki ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo się cieszę. Niech skarpeta rośnie, a śliczny Mopuś szybko znajdzie domek. Jest kochany.
    Cmok, cmok dla wszystkich Kurek:))

    OdpowiedzUsuń
  37. Super :) Grosz do grosza, a będzie ... wypchana skarpeta :))

    OdpowiedzUsuń
  38. He, he! Może większą trza udziergać? :))))))

    OdpowiedzUsuń
  39. A tak serio: bardzo się cieszę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, z udzierganiem gigantycznej Skarpety nie będzie kłopotu! Dziergających tutaj zatrzęsienie!

      Usuń
    2. Tylko kolor podajcie i się zrobi:)))

      Usuń
    3. Garde, kolor zielony!

      Usuń
  40. Ale czad!!! A ja zaspałam, muszę zaraz coś wykminić do/ze skarpety;))))

    OdpowiedzUsuń
  41. Krecie, Skarpeta wiecznie żywa, zdążysz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ludziska to jednak mają stare, dobre przyzwyczajenia- Skarpeta lepsza od banku !!! :)

      Usuń
  42. Ta Skarpeta wygląda całkiem jak moja"talia"od wrzucania ton słodkości,ale ona se może puchnąć z pożytkiem dla zwierzaków a moja talia nie wlezie w spodnie na wiosnę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Orko, zawsze możesz sprzedać spodnie w Skarpecie.

      Usuń
    2. Chyba że to są ostatnie spodnie...

      Usuń
    3. Hana, jak to są ostatnie spodnie, to nawet lepiej, bo z taką "etykietką" osiągną wyższą cenę! A po co Orce spodnie na lato, które już przeze za pasem? Na pewno znów będą upały. :P

      Usuń
    4. Widzisz Orko, jak pięknie rozwiązałyśmy Twój problem?

      Usuń
  43. Ten Kudłacz chodzi mi po głowie i ja zamiast pracować podgladam tego wspaniałego Mopa. Szkoda, wielka szkoda, że on tak daleko i ja w żaden sposób nie mogę po niego pojechać. Gdyby był z bliska już siedziałby ze mną na kanapie :-(
    Szkoda też , że psy same nie jeżdżą koleją :-(

    Dziewczyny jestem pełna podziwu dla Was za pomysł i taka wspaniałą organizację

    OdpowiedzUsuń
  44. Graszkowska, transport się wymyśli, rzeknij tylko słowo...

    OdpowiedzUsuń
  45. Graszkowska, gdzie mieszkach mniej więcej? Bo nie pamiętam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hano, Graszkowska mieszka w okolicy Gdańska, o ile mi wiadomo.

      Usuń
    2. JolkoM. to nie byłoby tak źle! Graszkowska, jesteś tam?

      Usuń
    3. Jestem. Mieszkam w Pruszczu Gdański. To jest 12 km od Gdańska.

      Usuń
    4. I ciągle siedzi Ci głowie ten Kudłaty?

      Usuń
    5. Pewnie, że nie byłoby tak źle, chociaż przyznaję się uczciwie, że nie wiem, gdzie mieszka Mamalinka, a tym samym, gdzie znajduje się Kudełek. ;) Ale na pewno nie byłoby tak źle. :D

      Usuń
    6. Mieszkają w okolicach Hajnówki.

      Usuń
    7. No to tak jak pisałam - nie byłoby tak źle. Czterysta kilometrów z haczykiem, co to jest!. Jakby co, może jakaś sztafeta pomocowa się utworzy. Jestem dobrej myśli. :)

      Usuń
    8. To chyba nawet bliżej niż do rodziny Luny. W dodatku tu bezpośrednio z Graszkowską idą "negocjacje", a tam Luna musi dopiero przygotowywać grunt. Tak czy siak, przed Kudełkiem widzę jasną przyszłość. :)

      Usuń
    9. Negocjacje to za dużo powiedziane, ale...

      Usuń
    10. wiesz Hana, myślałam, że już tego nie poczuje, ze już nigdy więcej żadnego psa. Bogumił się pytała czy chcę drugiego Maksa. Dopiero jak zobaczyłam Kudłacza.
      Ogrom kilometrów nas dzieli. Bardzo bym chciała.....ale może lepiej się nie nastawiać

      Usuń
    11. Graszkowska, transport jakoś zorganizujemy. Jeśli będzie dom, znajdzie sie i transport.

      Usuń
    12. 400 km to nie jest aż taki ogrom!

      Usuń
    13. No pewnie, sztafetę się jakąś zorganizuje... Jeśli serce puka, to przeszkód nie ma!

      Usuń
    14. Graszka, najważniejszy etap to twoja/każdego innego kto się zastanawia, świadoma decyzja. Resztę się zorganizuje. Nie wiem czy czytasz Magodę? Cudowna Mirabelka pokonała kawał Polski by dojechać w Bieszczady. Skorzystamy z tej znajomości aby przetransportować też Kudłacza.

      Usuń
    15. Tylko dla ludzi o twardych nerwach: http://chatamagoda.blogspot.com/2014/12/mirabelka-czyli-opowiesc-wigilijna.html

      Usuń
    16. http://chatamagoda.blogspot.com/2015/01/mirabelkowo.html - a tu już coraz lepiej :)

      Usuń
    17. Pisząc o znajomości miałam na myśli, że poprosimy Jagodę o apel na FB, Ona ma wielu fanów!

      Usuń
    18. Gosiu byłabym Ci ogromna wdzięczna za okazaną pomoc.
      Ja już na niego czekam :-)
      Napiszę też na swoim blogu, może ktoś jest w stanie pomóc

      Usuń
    19. Naprawdę? Graszkowska? Naprawdę??? Bierzesz Kudłatego??? Ludzie!!! Do roboty, do aut i sztafeta przez Polskie!

      Usuń
    20. Graszko... Postaram się być rozsądna, choć rozsadza mnie radość. :)))
      Jutro piesek będzie po wizycie weta. Poczekaj do jutra, prześpij się z tym. Piszę to z wielkim trudem, bo radość mnie rozwala, ale chcę, abyś była w 100% pewna.
      Graszko, kochana, to byłoby cudownie, wiem jak kochasz zwierzęta!
      Jutro napisz znowu co postanowiłaś. Oczywiście pomożemy ci we wszystkim.
      Już ustaliłyśmy z Olą na jutro odpchlenie, odrobaczenie, szczepienie psiaka.
      Ja też o nim wciąż myślę. Jest taki kochany i cudowny!

      :)))))))))))))))))))))))))))))))))))

      Usuń
    21. Graszkowska, jeśli napisałaś słowa: "Dopiero jak zobaczyłam Kudłacza." to znaczy, że to jest Twój pies! Ja po śmierci Daduni pewna byłam, że następnego psa nie wezmę tym bardziej, że w domu był jeszcze piesek - Szopek i koty. Do czasu, gdy na stronie schroniska zobaczyłam Wronkę.
      Bardzo trzymam kciuki za to, żeby Cie Kudłaty mógł uszczęśliwić.

      Usuń
    22. ale wieści!!! a ja na dole komentarze czytałam :)))
      Graszko, to piękna wiadomość!!!
      Ten psiak wygląda na idealnego przyjaciela dla każdego człowieka. On pragnie miłości!

      Usuń
  46. Fantastyczny wynik, naprawdę! Gratuluję wszystkim co sprzedały i co kupiły, no i przede wszystkim tym zwierzaczkom, które na tym korzystają! Ja dopiero dostałam kasę za tłumaczenie i idę coś nabyć.

    OdpowiedzUsuń
  47. Gosianko i Hano, napisalam do Was Maila.
    odpowiadajac tak szybciutko, Kudlatego dzis u mnie nie bylo. ale on w sumie nawet nie wie, jaka akcja sie tu wywiazala, dotyczace jego skromnej wlochatej osoby... :)
    zajme sie nim, na tyle na ile moge.
    jesli dobrze pojdzie, to jutro obejrzy go weterynarz.
    pozdrawiam Wszystkie Was Anioly Drogie!!! buziaki!!!

    OdpowiedzUsuń
  48. Olu, przeczytałyśmy. Będziemy się ustosunkowywać.

    OdpowiedzUsuń
  49. Super!!! Jestem zaszczycona, że brałam udział w tej akcyji. Już myślę, co by tu na marzec wrzucić:)))

    OdpowiedzUsuń
  50. Haniu z Zielnika, pomyśleć nie zawadzi:)

    OdpowiedzUsuń
  51. I ja dzisiaj dorzuce coś do skarpety. Kwota imponujaca! Super!

    OdpowiedzUsuń
  52. Bardzo się cieszę mocno i na uwadze mam dalej skarpetkę. Propozycję mam:

    Przesyłam do Gosi grafikę córki wydruk na artystycznym płótnie, tytuł: wróżka w lesie, gabaryty 60/80 cm cena okazja, bo z racji wieloletniej znajomości dostaliśmy duży rabat.
    Ciepło pozdrawiam wszystkie wspaniałe Kurki wraz z Prezes kurą i Wice. :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Kłaniamy się Córce w pas!

    OdpowiedzUsuń
  54. Ach, ach nie ma potrzeby ukłonów:) Ciekawe czy się komuś spodoba bo to jest najważniejsze i zasili. Dodam podpis autorki na obrazku jest. :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jeśli to taka grafika, jaką widziałam w Twojej zakładce, to cymes!

    OdpowiedzUsuń
  56. Pewnie że ta :). Zdolna ta dziewczyna ma :) coooo??? :))
    Zapraszam na jej blog tam wstawia rysunki swoje http://odsasadolasa.blogspot.com/
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślałam, że do rana mi minie. Ale nie, skręca mnie nadal, że się zgapiłam:(((

      Usuń
    2. A taką miałam możliwość korupcji jako Prezeskura!

      Usuń
  57. Zobaczcie, dziewczyny; https://www.facebook.com/ChataMagoda/photos/a.163344263799952.35824.159582090842836/600166010117773/?type=1&theater
    Nasz Kudełek też będzie taki szczęśliwy! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super :) czyli coś się klaruje z naszym Kudłatym ???

      Usuń
    2. Wyżej czytaj. Coś się klaruje... :))))))))))))))

      Usuń
    3. czytałam Lunę i graszkowską :)) trzymam kciuki, bo jak rano to przeczytałam, to w te pędy z krzykiem do Hany przyleciałam :)
      Gosiu- tu możesz skracać linki :
      http://tnij.org/

      ten Twój po skróceniu wyglądałby tak
      http://tnij.org/dy01oa1

      Usuń
    4. Proszszsz: http://tnij.org/trasakudlacza

      Usuń
  58. No, Opakowana, sytuacja jest dynamiczna!

    OdpowiedzUsuń
  59. Niesamowicie radosne wieści! Ależ piesunkowi się poszczęściło,bardzo się cieszę!

    OdpowiedzUsuń
  60. Prezeski Szanowne !
    Pomyślałam, że napisałyście w poście Do Bo Ju , to Skarpeta zasługuje na bojowe hasła zagrzewające do zakupów, a więc przesyłam pierwszą porcję:

    Każda trendi dziewczyna
    o zakupach w Skarpecie nie zapomina

    Każda modna Kura
    już od rana do Skarpety daje nura

    Każda modna dama
    do Skarpety zagląda od rana

    OdpowiedzUsuń
  61. Sonic, gdybym miała taką fajowską grafikę, też pisałabym wiersze po nocy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba mnie było kijem odganiać,!
      mówiłam Ci, ze ja się staczam przez Skarpetę i co?
      pisze taka jedna z drugą zachęcające komentarze
      piejo z zachwytu, to nie miałam wyjścia i MUSIAŁAM tam zajrzeć
      szfystko Wasza wina z Gosianką, a teraz lamentują i wypominają biednej mi :/

      Usuń
    2. Zawahałam się z powodu rozsądku, który czasem do mnie przemawia. I to jedno gupie wahnięcie wystarczyło:(((

      Usuń
    3. a ja nie mogłam uwierzyć, że po Waszych komentarzach ona tam jeszcze była :)

      Usuń
    4. Hanuś, mnie też rozsądek zaczymał :) I jeszcze na parę innych hamuje ... przeraża mię to żem rozsądna się staję !
      ewa .

      Usuń
    5. Ewo, Hano- ja straciłam rozsądek, głowę i kasę ;P
      Teraz zobaczyłam korale Kaprysi buuu
      Muszę założyć jakiegoś bana na ten Kurnik i wrócić, jak już Skarpeta przestanie kusić..
      czyli nigdy ? jak co jeszcze będę chciała kupić, to masz mi Hano odmówić!

      Usuń
    6. Hano, ale tym naszyjnikiem Kaprysi to Ty się pastwisz !!!
      jak ja bym w nim pięknie wyglądała :))) i co? i nic? buuuu

      Usuń
    7. Sonic, pięknie wyglądasz i tak! Naszyjnik to byłoby już za wiele!

      Usuń
  62. Ja nie mogie, jeśli nie liczyć Sonic o północy, to ja dzisiaj piersza! Chyba pierwszy raz pierszam!
    Dziędobry!

    OdpowiedzUsuń
  63. Niewiele brakło ,a byłabym pierwsza dzisiaj ;)
    Dziędobry :)

    Grafikę widziałam, jak już było po sprzedaży - piękna :)) O Kudłaczku doczytałam - mam nadzieję, że się pojawi u Oli i pojedzie do swojego, nowego domu :) To dobra wiadomość od rana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidka, teraz przebieramy nóżkami, bo Kudłaty zniknął gdzieś, ale wierzę, że wróci.

      Usuń
    2. jejku, ale emocje
      oby się nawrócił!!!

      Usuń
    3. Też mam nadzieję ,że wróci, łajza jedna ;)

      Usuń
  64. Dzien dobry!! hana a co tak wczesnie!?
    Mam nadzieje, ze Kudlaczek sie nie zgubil, i bedziemy mogly cieszyc sie jego szczesliwym losem!
    za oknem jakis niewielki sniezek! Marzec!

    OdpowiedzUsuń
  65. A wcześnie, bo mus był! Myślicie, że ja tak dobrowolnie???

    OdpowiedzUsuń
  66. Dziędobry.
    Byłabym pierwsza,oj była,o 6 rano się obudziłam,ale puknęłam się w głowinę,na cóż tak wczas wstawać i pospałam do 10:)

    OdpowiedzUsuń
  67. Teraz mi fajnie siedzieć przy biurku,bo słoneczko w plecy grzeje.

    OdpowiedzUsuń
  68. Dziędobry, martwię się, gdzieżesz ten Kudłaczek się pląta .
    ewa .

    OdpowiedzUsuń
  69. Dzień dobry, dajcie znać jak Kudłaczek się znajdzie!!!

    OdpowiedzUsuń
  70. Czekamy szfystkie jak na zbawienie. Łajza sakramencka.

    OdpowiedzUsuń
  71. Dzie są szfystkie? Co jes???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że szfystkie są na stanowiskach, ino że bardziej tak na szpilkach (i nie mam na myśli wypasionych buciorów) z powodu wiadomego. Napięcie, kurna... W każdym razie ja ciągle czekam. To bez sensu, bo teraz już noc i co najmniej do jutra trzeba się wstrzymać. I lepiej, żeby to nie był oddech...

      Usuń
    2. Ja już szfystko wstrzymałam. Oddech też.

      Usuń
    3. Hana, nie przeginaj. Z tym ostatnim nie przeginaj. Nno!

      Usuń
  72. Ja milczonco zaglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  73. Dora, dobre i to... Chyba mnie już nikt nie lubi:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hana, ja nie chcę nic mówić, ale wydarłaś ludziom ostatnie grosze do spóły z to Gosianko i jeszcze chcesz, żeby Cię lubieli? Paradne! Ha ha ha!

      Usuń
    2. Ale, JolkoM, rzecz w tym, że jeszcze wszystkiego nie wydarłam, to jeszcze powinni mnie lubieć? Gosianka chyba lepiej się maskuje...

      Usuń
    3. Hana, ale to Ty chcesz tak całkiem do gołego ludziom powydzierać? Miejże litość, ja nie chcę Cię tu jakoś niefortunnie przyrównywać, ale pojęcia nie miałam, że Ty się od polskich komorników uczysz ściągania... należności. :P Ty zważ, że jest przednówek, grzybów, jagód, malin w lasach jeszcze nie ma, ba! nawet korzonków mało co bywa, dajże ludziom choć szansę na pieczywo z przeceny czerstwe, acz zdrowe. :)

      Usuń
  74. Czekaj przyjdzie noc zacznie się gdakanie:) Teraz jeszcze obowiązki domowe może wstrzymują.
    No i jak Jola pisze,każdy wygląda najważniejszej wiadomości.

    OdpowiedzUsuń
  75. Ha,ha, no ciężko się oprzeć ,to prawda,Skarpeta kusi!
    Ja myślę co by tu jeszcze zaproponować ewentualnym chętnym:)

    OdpowiedzUsuń
  76. Nie wiem, Dora. Orce proponowałyśmy, żeby sprzedała spodnie, w które - jak twierdzi - nie mieści się jak kasa w Skarpecie. To może ostatniom koszulinę?

    OdpowiedzUsuń
  77. :))))) i bedziemy z Orką świecić gołymi..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale i wtedy nie ustaniecie w napychaniu Skarpety, bo sprzedacie słitfocie swych wdzięków, tadam! :) Dobrze to obmyśliłam, dziewczynki, co? :D Mogę zostać w Kurniku doradcom strategicznom do spraw skarpetnych. Aha, i żeby Wam, PrezesKuro i WiceGocho, nie robić kłopotu, sama się nominuję. :)

      Usuń
    2. JolkoM., z mocy swej władzy zatwierdzam! Zostałaś mianowana Doradcom Strategicznom oraz Główną Specjalistom do Spraw Ogólnych. Cieszysz się? Kiedy będziesz wyrabiać nocne nadgodziny, Dora Ci poświeci - co nie Dora? Może przydzielę Ci (Doro) stanowisko oświatowe, jeśli się dobrze sprawisz.

      Usuń
    3. Mika!!! Dobrze to wykombinowałam??? Jeszcze trochę, a będziemy leżeć u podnóża wypchanej Skarpety i pachnieć!

      Usuń
    4. Hana, myślisz, że ile taki "doradca strategiczny do spraw skarpetnych" może być wart? Wystawimy w Skarpecie? :P

      Usuń
    5. No dooobra, czego się nie robi dla Kurnika,,zostanę kagankiem w mrocznych czeluściach..
      :))))

      Usuń
    6. Taaa, szefowekury bedo leżeć i pachnieć Skarpetom (ha ha!), a personel niższy specjalistyczno-oświetleniowo- oświatowy będzie se urabiał kończyny po pachy. Hmm. Jeszcze się zastanawiam nad przyjęciem tej posady... Mam chyba jakieś prawa, że zacytuję pewnego najsłynniejszego filozofa?

      Usuń
    7. zawiłych korytarzy, prowadzących do Skarpety, Orka mam nadzieję też dołączy:)

      Usuń
    8. Gosianko, jak to ile? Za splyndor będzie robić przecie, to chyba jasne???

      Usuń
    9. I niech nie wybrzydza JolkaM. bo już obsadzona. Za późno na wontpliwości. Dyktat zobowiązuje.

      Usuń
    10. Dora, jasne, że Orka dołączy, juz postanowiłam. Potrzebujemy dużo światła.

      Usuń
    11. Oj tam! Ja chcę ją wystawić w Skarpecie! Myślisz, że się sprzeda? Może komuś właśnie takiego doradcy brak do szczęścia??

      Usuń
    12. To dawaj! Ogłaszajmy!

      Usuń
    13. No to ja sobie cichcem wyskoczyłam na małe co nieco przy Alternatywy 4, a tu się mnie tączasą już prawie zlicytowało było na rzecz?! Hańba! Skandal! Ja mam latorośl do wykarmienia! Mam dużo latorośli, wliczając psy i koty. Dopraszam się więc obłaskawienia. I obiecuję z doskoku coś czasem doradzić, ale ino zaocznie, bez etatu. Pasi, Panie DyktaKurki?

      Usuń
    14. Może być. Na umowę o dzieło. Bez kosztów przesyłki.

      Usuń
  78. Tak i teraz aż sie prosi rysuneczek oskubanych kurek:))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, zamiast albo obok słitfoci! I na bazarek z nim, a jak! :)

      Usuń
  79. Pierze leci, tak tutaj skubią. Wiosna idzie, Kury poszycie zmieniają? Uśmiałam się nad komentarzami i nie wytrzymałam.
    Dalej nikt się po sprzedana kartkę nie zgłosił, @ wysłałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuś, skubią tu bezlitośnie ! I w pysk się śmiejo, że to nie koniec ich darcia pierza z nas ostatniego ;)
      Człowiek tu całkiem bezbronny !

      Usuń
    2. Sierotki Wy moje bezbronne, łączę się z Wami w puszczaniu z torbami!

      Usuń
    3. taaaa PrezesKurze jakieś kły wampirze wyrosły, ostatnie soki z nas wyciska !

      Usuń
    4. Soki nie, krwawicę!

      Usuń
    5. dokładnie- krwawicę ! a taki niby pastelowy ten kurnik, a tu krwawa jatka !

      Usuń
  80. Ewo sama widzisz,co tu się wyprawia!

    OdpowiedzUsuń
  81. Ewa2, napiszę do kogo trzeba, może coś na łączach nie styka.
    Kury linieją. Jak każda żywina na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
  82. Oddalam się , do jutra! Mam nadzieję, że Kudłatek się pojawi !

    Jutro będę się staczać, a najpierw będę gościć współstaczajacą wraz z fundatorem staczania, chyba jakiego placka upiekę na to konto, jeszcze nie wiem co wybiorę,tartę czy babkę i to kusi i to nęci.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ino przyświecaj sobie, się oddalając, Doro. I dobrej nocy - śnij o korytarzach i czeluściach wiadomych. :)

      Usuń
    2. Dziękuję bardzo:)))

      Usuń
    3. A stocz się porządnie, z przytupem, na samo dno!

      Usuń
  83. Monety do skarpety wyslalam i niech idzie na zdrowie tym najbardziej potrzebujacym.
    Dziewczyny robicie kawal dobrej roboty - cmoki :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Ataner, nie wiem, co rzec♥♥♥

    OdpowiedzUsuń